Witam,

W najbliższym czasie zamierzam się przeprowadzić (to samo miasto tylko
inny adres).
Mam zarejestrowaną jednoosobową DG (KPiR, VAT, VAT-EU) na dotychczasowy
adres zameldowania, w tym roku dojdzie obowiązkowo kasa fiskalna. Czy
opłaca się przerejestrowywać działalność na nowy adres zameldowania i
czy jest to konieczne.
RozwaĹźam takie warianty:
1. Przeprowadzam się i nie zmieniam meldunku. Tam gdzie się da zmieniam
tylko adres korespondencyjny (kontrahenci).
2. Przeprowadzam się i zmieniam meldunek lecz działalność pozostawiam
pod starym adresem. Tylko nie wiem czy tak można i jak będą wyglądały
wszelkie deklaracje skarbowe, konta w banku, ZUS.


Proszę o sugestie i podpowiedzi.
Pozdrawiam,
--
Łukasz W.

Łukasz Widomski wrote:

Witam,

W najbliższym czasie zamierzam się przeprowadzić (to samo miasto tylko
inny adres).
Mam zarejestrowaną jednoosobową DG (KPiR, VAT, VAT-EU) na dotychczasowy
adres zameldowania, w tym roku dojdzie obowiązkowo kasa fiskalna. Czy
opłaca się przerejestrowywać działalność na nowy adres zameldowania i
czy jest to konieczne.
Rozważam takie warianty:
1. Przeprowadzam się i nie zmieniam meldunku. Tam gdzie się da zmieniam
tylko adres korespondencyjny (kontrahenci).
2. Przeprowadzam się i zmieniam meldunek lecz działalność pozostawiam
pod starym adresem. Tylko nie wiem czy tak można i jak będą wyglądały
wszelkie deklaracje skarbowe, konta w banku, ZUS.


Proszę o sugestie i podpowiedzi.
Pozdrawiam,

Najpierw rozgranicz pojęcie:
 adresu zameldowania = obowiązek meldunkowy
 i adresu zamieszkania = firma,podatki,księgi,itp.
 .. adres wykonywania  = :)

Órzytkownik "temp" napisał:

Najpierw rozgranicz pojęcie:
adresu zameldowania = obowiązek meldunkowy
i adresu zamieszkania = firma,podatki,księgi,itp.
.. adres wykonywania  = :)

nie ma czegoś takiego jak "adres zamieszkania", istnieje co najwyżej
"miejsce zamieszkania"!:O)
a skoro gość zmienia jedynie adres a nie miejsce to "miejsce zamieszkania"
pozostaje to samo!:O)

Dnia 2011-05-19, o godz. 18:23:25
"Pa.pa5morf" <paliwo@PO5.zł> napisał(a):

Órzytkownik "temp" napisał:
> Najpierw rozgranicz pojęcie:
> adresu zameldowania = obowiązek meldunkowy
> i adresu zamieszkania = firma,podatki,księgi,itp.
> .. adres wykonywania  = :)

nie ma czegoś takiego jak "adres zamieszkania", istnieje co najwyżej
"miejsce zamieszkania"!:O)
a skoro gość zmienia jedynie adres a nie miejsce to "miejsce
zamieszkania" pozostaje to samo!:O)

Ad personam: To że ty nie mieszkasz pod żadnym adresem (np. rodzina cię
eksmitowała za ortografię) jeszcze nic nie oznacza.

Ad rem: to że miejsce zamieszkania pozostaje to samo, nie oznacza że
nie zmienił się urząd pod który się podlega.


Tomek

Dnia Fri, 20 May 2011 16:54:47 +0200, tomek napisał(a):

Ad rem: to że miejsce zamieszkania pozostaje to samo, nie oznacza że
nie zmienił się urząd pod który się podlega.

Upss.... mógłbyś to jakoś wyjaśnić, kiedy to nie zmieniając swojego miejsca zamieszkania, zmieni mi się właściwość urzędu skarbowego?  ;)))

Odrzucamy oczywiście powstanie nowych rejonów i urzędów skarbowych (bo to tutaj nie zachodzi).

Dnia 2011-05-23, o godz. 12:05:46
Kamil <asdfg@asd.com> napisał(a):

Dnia Fri, 20 May 2011 16:54:47 +0200, tomek napisał(a):


> Ad rem: to że miejsce zamieszkania pozostaje to samo, nie oznacza że
> nie zmienił się urząd pod który się podlega.

Upss.... mógłbyś to jakoś wyjaśnić, kiedy to nie zmieniając swojego
miejsca zamieszkania, zmieni mi się właściwość urzędu
skarbowego?  ;)))

Bardzo proszę - po przeprowadzce z ulicy Piotra Skargi na ulicę
Szybowcową (obie we Wrocławiu), zmieniasz US bez zmiany miejsca
zamieszkania.

Tomek

W dniu 24.05.2011 02:08, tomek pisze:

Bardzo proszę - po przeprowadzce z ulicy Piotra Skargi na ulicę
Szybowcową (obie we Wrocławiu), zmieniasz US bez zmiany miejsca
zamieszkania.

No to się przeprowadziłeś czy nie przeprowadziłeś?
Miejsce zmieniłeś, nie zmieniłeś miejscowości.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Bardzo proszę - po przeprowadzce z ulicy Piotra Skargi na ulicę
Szybowcową (obie we Wrocławiu), zmieniasz US bez zmiany miejsca
zamieszkania.

No to się przeprowadziłeś czy nie przeprowadziłeś?
Miejsce zmieniłeś, nie zmieniłeś miejscowości.

Nie zmienił miejsca zamieszkania. Nadal jest to Wrocław. Zajrzyj do art. 25 kodeksu cywilnego.

On Sat, 18 Jun 2011, sympatyczna_poczta_a@amorki.pl wrote:

Bardzo proszę - po przeprowadzce z ulicy Piotra Skargi na ulicę
Szybowcową (obie we Wrocławiu), zmieniasz US bez zmiany miejsca
zamieszkania.

No to się przeprowadziłeś czy nie przeprowadziłeś?
Miejsce zmieniłeś, nie zmieniłeś miejscowości.

Nie zmienił miejsca zamieszkania. Nadal jest to Wrocław. Zajrzyj do art. 25
kodeksu cywilnego.

  Jeszcze mogłeś dodać że między słowami "miejsce" a "adres" jest
pewna różnica ;), może byłoby jaśniej (w szczególności wobec
faktu wymagania adresu tu i ówdzie).

pzdr, Gotfryd

W dniu 2011-05-16 11:39, Łukasz Widomski pisze:

Witam,

W najbliższym czasie zamierzam się przeprowadzić (to samo miasto tylko
inny adres).
Mam zarejestrowaną jednoosobową DG (KPiR, VAT, VAT-EU) na dotychczasowy
adres zameldowania, w tym roku dojdzie obowiązkowo kasa fiskalna. Czy
opłaca się przerejestrowywać działalność na nowy adres zameldowania i
czy jest to konieczne.
RozwaĹźam takie warianty:
1. Przeprowadzam się i nie zmieniam meldunku. Tam gdzie się da zmieniam
tylko adres korespondencyjny (kontrahenci).
2. Przeprowadzam się i zmieniam meldunek lecz działalność pozostawiam
pod starym adresem. Tylko nie wiem czy tak można i jak będą wyglądały
wszelkie deklaracje skarbowe, konta w banku, ZUS.


Proszę o sugestie i podpowiedzi.
Pozdrawiam,

Urzędu Skarbowego nie interesuje, gdzie jesteś zameldowany. Podajesz adres, pod którym będziesz uchwytny. A jak nie będziesz, to Twój problem :-)
Meldunek co innego, działalność co innego. Ja np. gdzie indziej jestem
zameldowany, gdzie indziej mieszkam a gdzie indziej mam DG. I nie ma
Ĺźadnego problemu. Dla US waĹźny jest tylko adres zamieszkania.

Pozdrawiam

Piotr (rĂłwnieĹź piotrsaw@gmail.com)

(17.05.2011 19:12), piotrsaw wrote:

Urzędu Skarbowego nie interesuje, gdzie jesteś zameldowany. Podajesz
adres, pod którym będziesz uchwytny. A jak nie będziesz, to Twój problem
:-)
Meldunek co innego, działalność co innego. Ja np. gdzie indziej jestem
zameldowany, gdzie indziej mieszkam a gdzie indziej mam DG. I nie ma
Ĺźadnego problemu. Dla US waĹźny jest tylko adres zamieszkania.

I niestety - tytuł prawny do lokalu.

Poza tym, meldunek nie jest potrzebny w US, ale w EDG - owszem. Nie wiem
czy to ma oparcie w przepisach czy to tylko było jakieś prawo
powielaczowe, ale przez brak meldunku UM nie dał mi zaktualizować EDG, a
co za tym idzie - nie mogłem zaktualizować danych w US.

p. m.

Dnia 2011-05-17, o godz. 20:10:39
mvoicem <mvoicem@gmail.com> napisał(a):

(17.05.2011 19:12), piotrsaw wrote:
> Urzędu Skarbowego nie interesuje, gdzie jesteś zameldowany. Podajesz
> adres, pod którym będziesz uchwytny. A jak nie będziesz, to Twój
> problem :-)
> Meldunek co innego, działalność co innego. Ja np. gdzie indziej
> jestem zameldowany, gdzie indziej mieszkam a gdzie indziej mam DG.
> I nie ma żadnego problemu. Dla US ważny jest tylko adres
> zamieszkania.

I niestety - tytuł prawny do lokalu.

Już nie - `jedno okienko` uchyliło odpowiedni zapis w ustawie o NIP

Tomek

On 2011-05-17, mvoicem <mvoicem@gmail.com> wrote:

[...]

Poza tym, meldunek nie jest potrzebny w US, ale w EDG - owszem. Nie wiem
czy to ma oparcie w przepisach czy to tylko było jakieś prawo
powielaczowe, ale przez brak meldunku UM nie dał mi zaktualizować EDG, a
co za tym idzie - nie mogłem zaktualizować danych w US.

IMHO prawo powielaczowe.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Dnia 2011-05-18, o godz. 10:00:40
Wojciech Bancer <proteus@post.pl> napisał(a):

On 2011-05-17, mvoicem <mvoicem@gmail.com> wrote:

[...]

> Poza tym, meldunek nie jest potrzebny w US, ale w EDG - owszem. Nie
> wiem czy to ma oparcie w przepisach czy to tylko było jakieś prawo
> powielaczowe, ale przez brak meldunku UM nie dał mi zaktualizować
> EDG, a co za tym idzie - nie mogłem zaktualizować danych w US.

IMHO prawo powielaczowe.

Tak na marginesie, odwołałem się od podobnej odmowy zmiany wpisu do SKO a tamci uchylili decyzję UM w cuglach jako rażąco naruszającą prawo.
Następnie UM nie chciał wydać nowej decyzji więc poszło zażalenie na
bezczynność, zobaczymy czy ktoś "beknie" z nowej ustawy od
odpowiedzialności urzędasków.


Tomek

(18.05.2011 20:15), tomek wrote:

Dnia 2011-05-18, o godz. 10:00:40
Wojciech Bancer <proteus@post.pl> napisał(a):

On 2011-05-17, mvoicem <mvoicem@gmail.com> wrote:

[...]

Poza tym, meldunek nie jest potrzebny w US, ale w EDG - owszem. Nie
wiem czy to ma oparcie w przepisach czy to tylko było jakieś prawo
powielaczowe, ale przez brak meldunku UM nie dał mi zaktualizować
EDG, a co za tym idzie - nie mogłem zaktualizować danych w US.

IMHO prawo powielaczowe.

Tak na marginesie, odwołałem się od podobnej odmowy zmiany wpisu do SKO a tamci uchylili decyzję UM w cuglach jako rażąco naruszającą prawo.
Następnie UM nie chciał wydać nowej decyzji więc poszło zażalenie na
bezczynność, zobaczymy czy ktoś "beknie" z nowej ustawy od
odpowiedzialności urzędasków.

Dlatego wolałem się zameldować :). Swoją drogą, ile to już trwa?
Rozumiem że sprawa jest w trakcie?

p. m.

Dnia 2011-05-19, o godz. 00:19:05
mvoicem <mvoicem@gmail.com> napisał(a):

(18.05.2011 20:15), tomek wrote:
> Dnia 2011-05-18, o godz. 10:00:40
> Wojciech Bancer <proteus@post.pl> napisał(a):
> >> On 2011-05-17, mvoicem <mvoicem@gmail.com> wrote:
>>
>> [...]
>>
>>> Poza tym, meldunek nie jest potrzebny w US, ale w EDG - owszem.
>>> Nie wiem czy to ma oparcie w przepisach czy to tylko było jakieś
>>> prawo powielaczowe, ale przez brak meldunku UM nie dał mi
>>> zaktualizować EDG, a co za tym idzie - nie mogłem zaktualizować
>>> danych w US.
>>
>> IMHO prawo powielaczowe.
>>
> > Tak na marginesie, odwołałem się od podobnej odmowy zmiany wpisu do > SKO a tamci uchylili decyzję UM w cuglach jako rażąco naruszającą
> prawo. Następnie UM nie chciał wydać nowej decyzji więc poszło
> zażalenie na bezczynność, zobaczymy czy ktoś "beknie" z nowej
> ustawy od odpowiedzialności urzędasków.

Dlatego wolałem się zameldować :). Swoją drogą, ile to już trwa?

Ja zwykle też nie kopałem się z koniem, ale tutaj stwierdziłem że
trzeba się pobawić, zwłaszcza że to nie skarbówka.
Taki trening przed ewentualnym cięższym starciem :)

Rozumiem że sprawa jest w trakcie?

Trwa to kilka miesięcy, głównie dlatego że przez kawał czasu
nie składałem zażaleń :)
Np SKO - mimo że uchyliło decyzję UM "do gołej ziemi" - nie raczyło mi
tej decyzji przysłać samo z siebie, dopiero wezwanie do usunięcia
naruszenia prawa zadziałało i za kilka dni decyzję miałem. Jak widać nawet w błahej sprawie wpisu do EDG kodeksowe "jeden, max
dwa miesiące" oraz "bez zbędnej zwłoki" to tylko frazesy dla naiwnych.


Tomek