Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Jedwabne zaprzecza. Mieszkańcy mówią: To nie Polacy mordowali

Jedwabne zaprzecza. Mieszkańcy mówią: To nie Polacy mordowali

Data: 2018-02-05 15:29:50
Autor: boukun
Jedwabne zaprzecza. Mieszkańcy mówią: To nie Polacy mordowali
Okazały kościół, rzędy niskich domów, parę sklepów, a gdzieś w oddali pomnik: tu Żydzi spłonęli żywcem. Tak wygląda Jedwabne, kość niezgody rzeszy polityków i naukowców. Tu wśród mieszkańców trudno znaleźć przeciwników tego, co obecnie robi władza.

Wysłużony autobus PKS podjeżdża na przystanek: plac Jana Pawła II w Jedwabnem. To rynek, ten, na który spędzono wszystkich Żydów z wioski, zanim ich zamordowano. Trzystu spalono w stodole, kilkudziesięciu zabito w inny, do dziś niewyjaśniony, sposób. Zbrodnię upamiętniono skromnie: niewielki pomnik, do którego nie prowadzą żadne drogowskazy.

- Nikt tu panu nic nie powie - ostrzega mnie kobieta na przystanku, po czym znika w pustej uliczce.

Dobrze robią, bo kłamać nie można

Przechodzę przez opustoszały plac na drugą stronę rynku. Ludzie z siatkami przemykają wzdłuż sklepowych witryn. - My byliśmy w tamtym czasie pod zaborami i dlatego nie można obwiniać Polaków. Bo Polak, przeciągnięty na drugą stronę, był przez Niemców przymuszony - tłumaczy mi starsza kobieta, po czym wskazuje ręką rynek i oznajmia - Tutaj wszystko działo się pod dyktando Niemców, oni to zorganizowali. Polak musiał iść, bo jak nie, to go Niemiec mógł zastrzelić.

Przed sklepem parkuje samochód, z którego wysiada elegancko ubrany mężczyzna w średnim wieku. - Robią dobrze. To nie są polskie obozy śmierci. Jeżeli taką rzecz zaniedbamy to co, nasze wnuki i prawnuki mordercami zostaną? - pyta retorycznie. - Dotkliwe kary muszą być, żeby zapamiętali, że kłamstwo nie popłaca. Może nie więzienie, ale kary finansowe - ocenia. A Jedwabne? - To popełnili Niemcy polskimi rękami - odpowiada i trzaska sklepowymi drzwiami.

Po ulicach wokół rynku snują się też grupki starszych mężczyzn. Tłumaczą mi, że władze dobrze robią, bo trzeba dbać o godność Polski. Tych, którzy kłamią, należy karać. - Polacy nie mordowali Żydów - mówi jeden z nich. - Jak to było w Jedwabnem? - pytam. - Niemcy to zrobili - mówi jak coś zupełnie oczywistego. Drugi milcząco przytakuje. Trzeci macha ręką i rzuca: - Panie, ja myślę, kiedy dostanę trzy złote za litr mleka. Nic więcej mnie nie interesuje.

Trudno znaleźć tu kogoś, kto nie popiera walki o godność, prawdę lub dobre imię, jak sami mieszkańcy nazywają ostatnie działania rządu. - Moim zdaniem ta ustawa zagraża demokracji. Prawdy nie będzie można mówić? - zaskakuje mnie kobieta w średnim wieku. - Tylko wie pan, tutaj przeważa inna opcja, ja się wolę nie wychylać - dopowiada szeptem. Owa inna opcja opinię ma jednoznaczną: zbrodni w Jedwabnem nie są winni Polacy. Wszelkie inne twierdzenia to kłamstwa. Gross to wróg publiczny numer jeden.

Wyparta historia miasteczka

Tablica przed kościołem opisuje dzieje Jedwabnego. Czytamy o początkach miasta, które datuje się na 1455 rok. O czasach wojennych, że najpierw miasto zajęli Niemcy, a potem Rosjanie. O malowniczym położeniu nieopodal Biebrzańskiego Parku Narodowego. Żydzi? Jakby nigdy nie istnieli, choć przed wojną byli wśród mieszkańców liczną grupą.

- Żydzi pomagali Ruskim, żeby Polaków wywozili na Sybir. Też trzeba to pod uwagę wziąć - zauważa idąca na mszę kobieta. Zesłanych upamiętnia pomnik w samym centrum miasteczka, a do tego na miejscu spalonej stodoły nie prowadzą żadne drogowskazy. Drogę trzeba odnaleźć na mapie samemu: najpierw w prawo od kościoła, potem w lewo ulicą Cmentarną.

- Pamięta pan, jak zdewastowali pomnik? - pytam mężczyznę, którego mijam w drodze. - Panie kochany, ja nic na ten temat nie wiem - słyszę w odpowiedzi. Jednak parę lat temu nieznani sprawcy napisali w miejscu mordu: "Nie przepraszam za Jedwabne. Byli łatwopalni", a na pomniku namalowali swastyki. Tego mieszkańcy też nie chcą pamiętać.
Rocznice bez mieszkańców

Skrzyżowanie. Na wprost cmentarz parafialny, w prawo pomnik. Po kilkuset metrach widać chaszcze, które porastają cmentarz żydowski. Tam spoczywają ciała kilkudziesięciu Żydów - tych zamordowanych w sposób niewyjaśniony. Parę metrów dalej stała stodoła. Dziś jej obrys wyznaczają kamienie. Co roku przyjeżdżają tu przedstawiciele środowisk żydowskich i władz państwowych, aby uczcić pamięć zamordowanych. Co roku na uroczystościach brakuje mieszkańców Jedwabnego.

IPN w toku śledztwa ustalił, że bezpośrednimi sprawcami mordu Żydów 10 lipca 1941 roku było co najmniej kilkudziesięciu mieszkańców Jedwabnego i okolicznych wsi. Obecni tego dnia w miasteczku gestapowcy i żandarmi niemieccy odegrali rolę inspiratorów i podżegaczy, ale nie brali czynnego udziału w zbrodni. Jednak niektórzy wciąż twierdzą, że to Polacy nie brali udziału w zbrodni.

https://wiadomosci.wp.pl/jedwabne-zaprzecza-mieszkancy-mowia-to-nie-polacy-mordowali-6216978441160321a

Samantix
1h temu

Sprawę łatwo można wyjaśnić. Wystarczy przeprowadzić ekshumację zwłok, ale o dziwo Izrael zabrania tego robić. Jeśli zależy im na prawdzie historycznej, niech się zgodzą!

święci Niemcy
17 min. temu

jak łatwo wam oceniać skoro nie macie niemieckiej lufy przystawionej do głowy, nie każdy rodzi się bohaterem, nie niemieckiej, ale nazistowskiej lufy

iwona
18 min. temu

Ekshumacje i tyle!

jacekzłomży
26 min. temu

mój ojciec był w tym czasie w kościele na "naukach" jak to określił,czyli przygotowywali się do komunii św.miał 9 lat.opowiada mi cały czas,jak to ksiądz zamknął ich w kościele i zabronił wychodzić.oni(dzieci)pobiegli na góre , na chór i ojciec mi mówił,że widział jak niemcy "pod automatami" gonili żydów.z opowieści dalszejwynika że przyjechał wozem po dzieci kowal z Orlikowa,nazwisko Sadowski iodwoził te dzieci do wiosek skąd pochodzili.Ojciec mówi że swąd był taki,że dzieci swetrami nos zatykały, a niektóre wymiotowały.ojciec do dziś żyje,ma 86 lat,a pochodził z wioski Olszewo-Góra.

Data: 2018-02-05 09:10:27
Autor: Zenek Kapelinder
Jedwabne zaprzecza. Mieszkańcy mówią: To nie Polacy mordowali
Szewach Weiss: ,,Czytam nazwiska żydowskich sędziów, prokuratorów czy ubeków i myślę: czy ja mam prawo krytykować Polaków?"

Data: 2018-02-05 17:01:06
Autor: Szmaty! Szmaty! - (c) K. Pawłowicz - PiS
Jedwabne zaprzecza. Mieszkańcy mówią: To nie Polacy mordowali
Użytkownik "boukun" <boukun@gmail.com> napisał w wiadomości news:p59pou$ae6$1gioia.aioe.org...
Okazały kościół, rzędy niskich domów, parę sklepów, a gdzieś w oddali pomnik: tu Żydzi spłonęli żywcem. Tak wygląda Jedwabne, kość niezgody rzeszy polityków i naukowców. Tu wśród mieszkańców trudno znaleźć przeciwników tego, co obecnie robi władza.

No co robi? Będzie karać tych, którzy naruszą naszą świętośc katolicką. W kogo wymierzona jest ta ustawa o IPN? Kto na jej mocy będzie mógł być ukarany? Tylko Polacy. Dociera? ONR ma sie dobrze. Sedzia z woli PiS wyraził przekonanie, że nie ma podstaw by sciagać "grzecznych chłopców" którzy spuścili łomot pielgrzymom na Jasnej Górze.


CL

Data: 2018-02-06 04:47:06
Autor: stevep
Jedwabne zaprzecza. Mieszkańcy mówią: To nie Polacy mordowali
W dniu 2018-02-05 o 15:29, boukun pisze:
Okazały kościół, rzędy niskich domów, parę sklepów, a gdzieś w oddali pomnik: tu Żydzi spłonęli żywcem. Tak wygląda Jedwabne, kość niezgody rzeszy polityków i naukowców. Tu wśród mieszkańców trudno znaleźć przeciwników tego, co obecnie robi władza.

Wysłużony autobus PKS podjeżdża na przystanek: plac Jana Pawła II w Jedwabnem. To rynek, ten, na który spędzono wszystkich Żydów z wioski, zanim ich zamordowano. Trzystu spalono w stodole, kilkudziesięciu zabito w inny, do dziś niewyjaśniony, sposób. Zbrodnię upamiętniono skromnie: niewielki pomnik, do którego nie prowadzą żadne drogowskazy.

- Nikt tu panu nic nie powie - ostrzega mnie kobieta na przystanku, po czym znika w pustej uliczce.

Dobrze robią, bo kłamać nie można

Przechodzę przez opustoszały plac na drugą stronę rynku. Ludzie z siatkami przemykają wzdłuż sklepowych witryn. - My byliśmy w tamtym czasie pod zaborami i dlatego nie można obwiniać Polaków. Bo Polak, przeciągnięty na drugą stronę, był przez Niemców przymuszony - tłumaczy mi starsza kobieta, po czym wskazuje ręką rynek i oznajmia - Tutaj wszystko działo się pod dyktando Niemców, oni to zorganizowali. Polak musiał iść, bo jak nie, to go Niemiec mógł zastrzelić.

Przed sklepem parkuje samochód, z którego wysiada elegancko ubrany mężczyzna w średnim wieku. - Robią dobrze. To nie są polskie obozy śmierci. Jeżeli taką rzecz zaniedbamy to co, nasze wnuki i prawnuki mordercami zostaną? - pyta retorycznie. - Dotkliwe kary muszą być, żeby zapamiętali, że kłamstwo nie popłaca. Może nie więzienie, ale kary finansowe - ocenia. A Jedwabne? - To popełnili Niemcy polskimi rękami - odpowiada i trzaska sklepowymi drzwiami.

Po ulicach wokół rynku snują się też grupki starszych mężczyzn. Tłumaczą mi, że władze dobrze robią, bo trzeba dbać o godność Polski. Tych, którzy kłamią, należy karać. - Polacy nie mordowali Żydów - mówi jeden z nich. - Jak to było w Jedwabnem? - pytam. - Niemcy to zrobili - mówi jak coś zupełnie oczywistego. Drugi milcząco przytakuje. Trzeci macha ręką i rzuca: - Panie, ja myślę, kiedy dostanę trzy złote za litr mleka. Nic więcej mnie nie interesuje.

Trudno znaleźć tu kogoś, kto nie popiera walki o godność, prawdę lub dobre imię, jak sami mieszkańcy nazywają ostatnie działania rządu. - Moim zdaniem ta ustawa zagraża demokracji. Prawdy nie będzie można mówić? - zaskakuje mnie kobieta w średnim wieku. - Tylko wie pan, tutaj przeważa inna opcja, ja się wolę nie wychylać - dopowiada szeptem. Owa inna opcja opinię ma jednoznaczną: zbrodni w Jedwabnem nie są winni Polacy. Wszelkie inne twierdzenia to kłamstwa. Gross to wróg publiczny numer jeden.

Wyparta historia miasteczka

Tablica przed kościołem opisuje dzieje Jedwabnego. Czytamy o początkach miasta, które datuje się na 1455 rok. O czasach wojennych, że najpierw miasto zajęli Niemcy, a potem Rosjanie. O malowniczym położeniu nieopodal Biebrzańskiego Parku Narodowego. Żydzi? Jakby nigdy nie istnieli, choć przed wojną byli wśród mieszkańców liczną grupą.

- Żydzi pomagali Ruskim, żeby Polaków wywozili na Sybir. Też trzeba to pod uwagę wziąć - zauważa idąca na mszę kobieta. Zesłanych upamiętnia pomnik w samym centrum miasteczka, a do tego na miejscu spalonej stodoły nie prowadzą żadne drogowskazy. Drogę trzeba odnaleźć na mapie samemu: najpierw w prawo od kościoła, potem w lewo ulicą Cmentarną.

- Pamięta pan, jak zdewastowali pomnik? - pytam mężczyznę, którego mijam w drodze. - Panie kochany, ja nic na ten temat nie wiem - słyszę w odpowiedzi. Jednak parę lat temu nieznani sprawcy napisali w miejscu mordu: "Nie przepraszam za Jedwabne. Byli łatwopalni", a na pomniku namalowali swastyki. Tego mieszkańcy też nie chcą pamiętać.
Rocznice bez mieszkańców

Skrzyżowanie. Na wprost cmentarz parafialny, w prawo pomnik. Po kilkuset metrach widać chaszcze, które porastają cmentarz żydowski. Tam spoczywają ciała kilkudziesięciu Żydów - tych zamordowanych w sposób niewyjaśniony. Parę metrów dalej stała stodoła. Dziś jej obrys wyznaczają kamienie. Co roku przyjeżdżają tu przedstawiciele środowisk żydowskich i władz państwowych, aby uczcić pamięć zamordowanych. Co roku na uroczystościach brakuje mieszkańców Jedwabnego.

IPN w toku śledztwa ustalił, że bezpośrednimi sprawcami mordu Żydów 10 lipca 1941 roku było co najmniej kilkudziesięciu mieszkańców Jedwabnego i okolicznych wsi. Obecni tego dnia w miasteczku gestapowcy i żandarmi niemieccy odegrali rolę inspiratorów i podżegaczy, ale nie brali czynnego udziału w zbrodni. Jednak niektórzy wciąż twierdzą, że to Polacy nie brali udziału w zbrodni.

https://wiadomosci.wp.pl/jedwabne-zaprzecza-mieszkancy-mowia-to-nie-polacy-mordowali-6216978441160321a Samantix
1h temu

Sprawę łatwo można wyjaśnić. Wystarczy przeprowadzić ekshumację zwłok, ale o dziwo Izrael zabrania tego robić. Jeśli zależy im na prawdzie historycznej, niech się zgodzą!

święci Niemcy
17 min. temu

jak łatwo wam oceniać skoro nie macie niemieckiej lufy przystawionej do głowy, nie każdy rodzi się bohaterem, nie niemieckiej, ale nazistowskiej lufy

iwona
18 min. temu

Ekshumacje i tyle!

jacekzłomży
26 min. temu

mój ojciec był w tym czasie w kościele na "naukach" jak to określił,czyli przygotowywali się do komunii św.miał 9 lat.opowiada mi cały czas,jak to ksiądz zamknął ich w kościele i zabronił wychodzić.oni(dzieci)pobiegli na góre , na chór i ojciec mi mówił,że widział jak niemcy "pod automatami" gonili żydów.z opowieści dalszejwynika że przyjechał wozem po dzieci kowal z Orlikowa,nazwisko Sadowski iodwoził te dzieci do wiosek skąd pochodzili.Ojciec mówi że swąd był taki,że dzieci swetrami nos zatykały, a niektóre wymiotowały.ojciec do dziś żyje,ma 86 lat,a pochodził z wioski Olszewo-Góra.
Daj ty już sobie spokój z tym Jedwabnem, zaklinanie rzeczywistości nic nie pomoże, lepie zjedz parówkę zamiast badać ją na wybuchy.

--
stevep

Data: 2018-02-06 06:29:17
Autor: Komuniści i złodzieje! - (c) J. Brudziński - PiS
Jedwabne zaprzecza. Mieszkańcy mówią: To nie Polacy mordowali
Użytkownik "stevep" <stevep011@tkdami.net> napisał w wiadomości
news:p5b8ft$19l$9news.vectranet.pl...
W dniu 2018-02-05 o 15:29, boukun pisze:
Okazały kościół, rzędy niskich domów, parę sklepów, a gdzieś w oddali
pomnik: tu Żydzi spłonęli żywcem. Tak wygląda Jedwabne, kość niezgody
rzeszy polityków i naukowców. Tu wśród mieszkańców trudno znaleźć
przeciwników tego, co obecnie robi władza.

Daj ty już sobie spokój z tym Jedwabnem, zaklinanie rzeczywistości nic nie
pomoże, lepie zjedz parówkę zamiast badać ją na wybuchy.


Ciekaw jestm czyj interes reprezentuje boukun? To, że jest płatnym
pachołkiem to pewne.

CL

Data: 2018-02-07 04:28:55
Autor: stevep
Jedwabne zaprzecza. Mieszkańcy mówią: To nie Polacy mordowali
W dniu 2018-02-06 o 06:29, Komuniści i złodzieje! - (c)  J. Brudziński - PiS pisze:
Użytkownik "stevep" <stevep011@tkdami.net> napisał w wiadomości
news:p5b8ft$19l$9news.vectranet.pl...
W dniu 2018-02-05 o 15:29, boukun pisze:
Okazały kościół, rzędy niskich domów, parę sklepów, a gdzieś w oddali
pomnik: tu Żydzi spłonęli żywcem. Tak wygląda Jedwabne, kość niezgody
rzeszy polityków i naukowców. Tu wśród mieszkańców trudno znaleźć
przeciwników tego, co obecnie robi władza.

Daj ty już sobie spokój z tym Jedwabnem, zaklinanie rzeczywistości nic nie
pomoże, lepie zjedz parówkę zamiast badać ją na wybuchy.


Ciekaw jestm czyj interes reprezentuje boukun? To, że jest płatnym
pachołkiem to pewne.

CL

Wyłącznie swoją głupotę.

--
stevep

Data: 2018-02-06 11:20:54
Autor: boukun
Jedwabne zaprzecza. Mieszkańcy mówią: To nie Polacy mordowali
Użytkownik "stevep"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:
Samantix
1h temu

Sprawę łatwo można wyjaśnić. Wystarczy przeprowadzić ekshumację zwłok, ale o dziwo Izrael zabrania tego robić. Jeśli zależy im na prawdzie historycznej, niech się zgodzą!

święci Niemcy
17 min. temu

jak łatwo wam oceniać skoro nie macie niemieckiej lufy przystawionej do głowy, nie każdy rodzi się bohaterem, nie niemieckiej, ale nazistowskiej lufy

iwona
18 min. temu

Ekshumacje i tyle!

jacekzłomży
26 min. temu

mój ojciec był w tym czasie w kościele na "naukach" jak to określił,czyli przygotowywali się do komunii św.miał 9 lat.opowiada mi cały czas,jak to ksiądz zamknął ich w kościele i zabronił wychodzić.oni(dzieci)pobiegli na góre , na chór i ojciec mi mówił,że widział jak niemcy "pod automatami" gonili żydów.z opowieści dalszejwynika że przyjechał wozem po dzieci kowal z Orlikowa,nazwisko Sadowski iodwoził te dzieci do wiosek skąd pochodzili.Ojciec mówi że swąd był taki,że dzieci swetrami nos zatykały, a niektóre wymiotowały.ojciec do dziś żyje,ma 86 lat,a pochodził z wioski Olszewo-Góra.
Daj ty już sobie spokój z tym Jedwabnem, zaklinanie rzeczywistości nic
nie pomoże, lepie zjedz parówkę zamiast badać ją na wybuchy.

--
stevep
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Samantix
1h temu

Sprawę łatwo można wyjaśnić. Wystarczy przeprowadzić ekshumację zwłok, ale o
dziwo Izrael zabrania tego robić. Jeśli zależy im na prawdzie historycznej,
niech się zgodzą!

Jedwabne zaprzecza. Mieszkańcy mówią: To nie Polacy mordowali

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona