Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   [Prawo] Jedzie, czy prowadzi?

[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?

Data: 2009-06-24 21:37:15
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
Czy człowiek siedzący na siodełku, a odpychający się nogą od ziemi, zamiast pedałować albo stojący na jednym z pedałów i odpychający się drugą nogą, czyli jakby hulajnoga, jest wg prawa osobą kierującą rowerem, czy jest pieszym?
Już dwóch kolesi widziałem w ten sposób pokonujących skrzyżowanie.

zyga

Data: 2009-06-24 21:44:22
Autor: budfox
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
Zygmunt M. Zarzecki pisze:
Czy człowiek siedzący na siodełku, a odpychający się nogą od ziemi, zamiast pedałować albo stojący na jednym z pedałów i odpychający się drugą nogą, czyli jakby hulajnoga, jest wg prawa osobą kierującą rowerem, czy jest pieszym?
Już dwóch kolesi widziałem w ten sposób pokonujących skrzyżowanie.

zyga

dobre pytanie
moim zdaniem każdy niebieski potraktuje to jako jazdę. A jak jest naprawdę?

Data: 2009-06-24 21:42:42
Autor: click
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
budfox pisze:
Zygmunt M. Zarzecki pisze:
Czy człowiek siedzący na siodełku, a odpychający się nogą od ziemi, zamiast pedałować albo stojący na jednym z pedałów i odpychający się drugą nogą, czyli jakby hulajnoga, jest wg prawa osobą kierującą rowerem, czy jest pieszym?
Już dwóch kolesi widziałem w ten sposób pokonujących skrzyżowanie.

zyga

dobre pytanie
moim zdaniem każdy niebieski potraktuje to jako jazdę. A jak jest naprawdę?

przeciez jedzie i prowadzi (=kieruje)
  a nie idzie i prowadzi (=podpiera sie, zeby nie upasc)

--
c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC
Cigarettes and coffee, man, that's a combination
;-)

Data: 2009-06-24 21:59:48
Autor: budfox
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
click pisze:
budfox pisze:
Zygmunt M. Zarzecki pisze:
Czy człowiek siedzący na siodełku, a odpychający się nogą od ziemi, zamiast pedałować albo stojący na jednym z pedałów i odpychający się drugą nogą, czyli jakby hulajnoga, jest wg prawa osobą kierującą rowerem, czy jest pieszym?
Już dwóch kolesi widziałem w ten sposób pokonujących skrzyżowanie.

zyga

dobre pytanie
moim zdaniem każdy niebieski potraktuje to jako jazdę. A jak jest naprawdę?

przeciez jedzie i prowadzi (=kieruje)
 a nie idzie i prowadzi (=podpiera sie, zeby nie upasc)


akademicka dyskusja się wywiąże :)
dam szansę innym :)

Data: 2009-06-24 22:24:27
Autor: fabian
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
Zygmunt M. Zarzecki wrote:
Czy człowiek siedzący na siodełku, a odpychający się nogą od ziemi, zamiast pedałować albo stojący na jednym z pedałów i odpychający się drugą nogą, czyli jakby hulajnoga, jest wg prawa osobą kierującą rowerem, czy jest pieszym?
Już dwóch kolesi widziałem w ten sposób pokonujących skrzyżowanie.

IMHO jedzie rowerem, fakt, że dziwnie, ale jednak jedzie, nie prowadzi. A rower używany jak hulajnoga to dalej rower :)


Fabian.

Data: 2009-06-24 22:36:55
Autor: Kosu
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
fabian wrote:
IMHO jedzie rowerem, fakt, że dziwnie, ale jednak jedzie, nie prowadzi. A rower używany jak hulajnoga to dalej rower :)

Rower prowadzony albo wieziony pociągiem to też dalej rower.

IMO to o czym pisze Zyga (co zresztą ja czasem stosuję, bo Strażnicy Miejscy nie wiedzą co z tym zrobić), to typowa hulajnoga. Wszystko jedno, że na rowerze. Podstawowe pytanie - co prawo mówi o hulajnodze - pewnie nic. Użytkownik hulajnogi jest pieszym.

Zupełnie inną kwestią jest to, że rowerzysta przejeżdżający w ten sposób po przejściu nie ma szans w trudnej sytuacji - nie da się ani szybko ruszyć, ani szybko rzucić roweru. Po prostu beznadzieja :)

Ja wciąż wierzę, że kiedyś trafi się ktoś sensowny i ten ktoś zmieni przepisy tak, że po przejściu będzie można się poruszać czymkolwiek bez silnika, ale z prędkością pieszego czyli powiedzmy do 10 km/h. To by rozwiązało chyba wszystkie możliwe problemy.

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2009-06-24 14:02:53
Autor: Marek
Jedzie, czy prowadzi?
Obawiam się, że jeśli zapis w PoRD brać dosłownie (a przecież nie
można inaczej) to, choć rozum się burzy, hulajnoga jest również
rowerem. A nawet deskorolka. Bo to przecież pojazdy jedno lub
wielośladowe, napędzane siłą mięśni osób tymi pojazdami jadących :).

--
Marek

Data: 2009-06-24 22:53:43
Autor: click
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
Kosu pisze:

Ja wciąż wierzę, że kiedyś trafi się ktoś sensowny i ten ktoś zmieni przepisy tak, że po przejściu będzie można się poruszać czymkolwiek bez silnika, ale z prędkością pieszego czyli powiedzmy do *10* km/h. To by rozwiązało chyba wszystkie możliwe problemy.

zwawy ten pieszy

--
c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC
Cigarettes and coffee, man, that's a combination
;-)

Data: 2009-06-25 08:05:33
Autor: Raist
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
Użytkownik "click" <click_n_ride@psychop.op.pl> napisał w wiadomości news:h1u429$tio$1news.onet.pl...
Kosu pisze:

Ja wciąż wierzę, że kiedyś trafi się ktoś sensowny i ten ktoś zmieni przepisy tak, że po przejściu będzie można się poruszać czymkolwiek bez silnika, ale z prędkością pieszego czyli powiedzmy do *10* km/h. To by rozwiązało chyba wszystkie możliwe problemy.

zwawy ten pieszy

podpowiedź:
_do_ *10* km/h
:)


Raist

Data: 2009-06-25 08:11:27
Autor: click
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
Raist pisze:
Użytkownik "click" <click_n_ride@psychop.op.pl> napisał w wiadomości news:h1u429$tio$1news.onet.pl...
Kosu pisze:

Ja wciąż wierzę, że kiedyś trafi się ktoś sensowny i ten ktoś zmieni przepisy tak, że po przejściu będzie można się poruszać czymkolwiek bez silnika, ale z prędkością pieszego czyli powiedzmy do *10* km/h. To by rozwiązało chyba wszystkie możliwe problemy.

zwawy ten pieszy

podpowiedź:
_do_ *10* km/h
:)

*do*
czyli rowniez 9,99999 km/h
;P

--
c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC
Cigarettes and coffee, man, that's a combination
;-)

Data: 2009-06-25 08:54:12
Autor: Desoft
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
Ja wciąż wierzę, że kiedyś trafi się ktoś sensowny i ten ktoś zmieni przepisy tak, że po przejściu będzie można się poruszać czymkolwiek bez silnika, ale z prędkością pieszego czyli powiedzmy do *10* km/h. To by rozwiązało chyba wszystkie możliwe problemy.

zwawy ten pieszy

podpowiedź:
_do_ *10* km/h
:)

*do*
czyli rowniez 9,99999 km/h
;P

12,5 km / godzinę - to średnia prędkość chodziarza,

http://www.ciekawostki.org/rekordy/max-predkosc-jaka-moze-uzyskac-czlowiek-uzywajac-sily-miesni/

--
Desoft

Data: 2009-06-25 11:08:14
Autor: Kosu
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
click wrote:
zwawy ten pieszy

Sprawnie chodzący człowiek (ale nie Korzeniowski) utrzymuje ~7-8 km/h. Po przejściach ludzie często przebiegają, więc o czym mowa :)

Podałem 10, bo chodzi o jakąś sensowną prędkość, w której rowerzysta nie wybija się znacznie z tłumu pieszych. Jeśli rowerzysta stwarza niebezpieczeństwo na pasach, to pewnie dlatego, że czasem przelatuje przez nie z prędkością 30 km/h - to już rzeczywiście przesada.

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2009-06-25 02:27:01
Autor: Saurus
Jedzie, czy prowadzi?
On 25 Cze, 11:08, Kosu <k...@kosu.pl> wrote:

Podałem 10, bo chodzi o jakąś sensowną prędkość, w której rowerzysta nie
wybija się znacznie z tłumu pieszych. Jeśli rowerzysta stwarza
niebezpieczeństwo na pasach, to pewnie dlatego, że czasem przelatuje
przez nie z prędkością 30 km/h - to już rzeczywiście przesada.

Poza tym dla większości łatwiej jest jechać jakieś 10 km/h ("trochę
szybciej niż pieszy" bo w końcu nie każdy ma licznik) niż chwiać się
na boki przy bardzo niskiej prędkości (starając się utrzymać tempo
równe z pieszym).

Data: 2009-06-25 06:39:13
Autor: fabian
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
Kosu wrote:
fabian wrote:
IMHO jedzie rowerem, fakt, że dziwnie, ale jednak jedzie, nie prowadzi. A rower używany jak hulajnoga to dalej rower :)

Rower prowadzony albo wieziony pociągiem to też dalej rower.

Tak, ale co to ma wspólnego?

IMO to o czym pisze Zyga (co zresztą ja czasem stosuję, bo Strażnicy Miejscy nie wiedzą co z tym zrobić), to typowa hulajnoga. Wszystko jedno, że na rowerze. Podstawowe pytanie - co prawo mówi o hulajnodze - pewnie nic. Użytkownik hulajnogi jest pieszym.

Będę utrzymywał, że jazda na rowerze to jazda na rowerze, mimo tego, że dziwna.

Zupełnie inną kwestią jest to, że rowerzysta przejeżdżający w ten sposób po przejściu nie ma szans w trudnej sytuacji - nie da się ani szybko ruszyć, ani szybko rzucić roweru. Po prostu beznadzieja :)

Ja wciąż wierzę, że kiedyś trafi się ktoś sensowny i ten ktoś zmieni przepisy tak, że po przejściu będzie można się poruszać czymkolwiek bez silnika, ale z prędkością pieszego czyli powiedzmy do 10 km/h. To by rozwiązało chyba wszystkie możliwe problemy.

Ale po co chcesz to robić? Nie rozumiem tego pędu do jeżdżenia po przestrzeni przeznaczonej dla pieszych oprócz strachu.

Fabian.

Data: 2009-06-25 09:20:34
Autor: Jan Cytawa
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
fabian napisał:

> Ja wciąż wierzę, że kiedyś trafi się ktoś sensowny i ten ktoś zmieni > przepisy tak, że po przejściu będzie można się poruszać czymkolwiek bez > silnika, ale z prędkością pieszego czyli powiedzmy do 10 km/h. To by > rozwiązało chyba wszystkie możliwe problemy.

Ale po co chcesz to robić? Nie rozumiem tego pędu do jeżdżenia po przestrzeni przeznaczonej dla pieszych oprócz strachu.

Jesli jezdzisz rowerem w celach komunikacyjnych, to rzecza jak
najbardziej zrozumiala jest, ze chcesz dojechac na miejsce po jak
najkrotszej drodze i chcesz, zeby twoja jazda byla plynna. Gdzie mozna
jedzie sie  ulicami ale czesto trzeba zjechac na chodnik, zeby podjechac
"pod prad" albo dokonac istotnego skrotu. W tej sytuacji nieuniknione sa
przejazdy przez przejscia. I jest rowniez rzecza zrozumiala, ze najwygodniej jest po prostu przez
to przejscie przejechac bezpiecznie. MZ schodzenie z roweru to bezsens w
sytuacji kiedy wolny przejazd z predkoscia pieszego niczym istotnym poza
legalizmen prawnym sie od "noznego" przejscia nie rozni.

Niewatpliwie ustawodawca dajac taki przepis wyobrazal sobie, ze kazdy
rowerzysta wpada nagle na przejscie dla pieszych tuz przed
nadjezdzajacym samochodem.

Jan Cytawa

Data: 2009-06-26 13:03:42
Autor: Krzysztof Olszak
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
fabian pisze:

Ale po co chcesz to robić? Nie rozumiem tego pędu do jeżdżenia po przestrzeni przeznaczonej dla pieszych oprócz strachu.

Czasem to nie jest ped tylko obowiazek.
W podwarszawskim Jozefowie na czesci ulicy 3 Maja zbudowano droge pieszo-rowerowa. Jest waska - ma nawyzej ze dwa metry szerokosci. Przed kazdym wylotem poprzecznej ulicy jest zamontowany znak konczacy droge dla rowerow i jest wymalowane przejscie dla pieszych. Srednio wypada to raz na 100 gora 150 metrow. Zgodnie z przepisami rowerzysta ma obowiazek jechac tym tworem i co owe 100 metrow  zejsc z siodelka i gramolic sie na piechote przez kazda poprzeczna uliczke, a jest ich chyba z kilkanascie.

Krzysztof

Data: 2009-06-26 13:06:35
Autor: fabian
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
Krzysztof Olszak wrote:
fabian pisze:

Ale po co chcesz to robić? Nie rozumiem tego pędu do jeżdżenia po przestrzeni przeznaczonej dla pieszych oprócz strachu.

Czasem to nie jest ped tylko obowiazek.
W podwarszawskim Jozefowie na czesci ulicy 3 Maja zbudowano droge pieszo-rowerowa. Jest waska - ma nawyzej ze dwa metry szerokosci. Przed kazdym wylotem poprzecznej ulicy jest zamontowany znak konczacy droge dla rowerow i jest wymalowane przejscie dla pieszych. Srednio wypada to raz na 100 gora 150 metrow. Zgodnie z przepisami rowerzysta ma obowiazek jechac tym tworem i co owe 100 metrow  zejsc z siodelka i gramolic sie na piechote przez kazda poprzeczna uliczke, a jest ich chyba z kilkanascie.

Ja w takim przypadku jechałbym jezdnią.

Fabian.

Data: 2009-06-26 11:37:41
Autor: Jan Srzednicki
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
On 2009-06-26, fabian wrote:
Krzysztof Olszak wrote:
Ale po co chcesz to robić? Nie rozumiem tego pędu do jeżdżenia po przestrzeni przeznaczonej dla pieszych oprócz strachu.

Czasem to nie jest ped tylko obowiazek.
W podwarszawskim Jozefowie na czesci ulicy 3 Maja zbudowano droge pieszo-rowerowa. Jest waska - ma nawyzej ze dwa metry szerokosci. Przed kazdym wylotem poprzecznej ulicy jest zamontowany znak konczacy droge dla rowerow i jest wymalowane przejscie dla pieszych. Srednio wypada to raz na 100 gora 150 metrow. Zgodnie z przepisami rowerzysta ma obowiazek jechac tym tworem i co owe 100 metrow  zejsc z siodelka i gramolic sie na piechote przez kazda poprzeczna uliczke, a jest ich chyba z kilkanascie.

Ja w takim przypadku jechałbym jezdnią.

Ale nie wolno. ;)

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-26 13:53:50
Autor: fabian
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
Jan Srzednicki wrote:
On 2009-06-26, fabian wrote:
Krzysztof Olszak wrote:
Ale po co chcesz to robić? Nie rozumiem tego pędu do jeżdżenia po przestrzeni przeznaczonej dla pieszych oprócz strachu.
Czasem to nie jest ped tylko obowiazek.
W podwarszawskim Jozefowie na czesci ulicy 3 Maja zbudowano droge pieszo-rowerowa. Jest waska - ma nawyzej ze dwa metry szerokosci. Przed kazdym wylotem poprzecznej ulicy jest zamontowany znak konczacy droge dla rowerow i jest wymalowane przejscie dla pieszych. Srednio wypada to raz na 100 gora 150 metrow. Zgodnie z przepisami rowerzysta ma obowiazek jechac tym tworem i co owe 100 metrow  zejsc z siodelka i gramolic sie na piechote przez kazda poprzeczna uliczke, a jest ich chyba z kilkanascie.
Ja w takim przypadku jechałbym jezdnią.

Ale nie wolno. ;)

Tak to jest, od małego słyszałem "nie wolno, nie wolno" i przyzwyczaiłem się to ignorować ;)

Fabian.

Data: 2009-06-26 14:53:47
Autor: Coaster
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
Jan Srzednicki wrote:
On 2009-06-26, fabian wrote:
Krzysztof Olszak wrote:
Ale po co chcesz to robić? Nie rozumiem tego pędu do jeżdżenia po przestrzeni przeznaczonej dla pieszych oprócz strachu.
Czasem to nie jest ped tylko obowiazek.
W podwarszawskim Jozefowie na czesci ulicy 3 Maja zbudowano droge pieszo-rowerowa. Jest waska - ma nawyzej ze dwa metry szerokosci. Przed kazdym wylotem poprzecznej ulicy jest zamontowany znak konczacy droge dla rowerow i jest wymalowane przejscie dla pieszych. Srednio wypada to raz na 100 gora 150 metrow. Zgodnie z przepisami rowerzysta ma obowiazek jechac tym tworem i co owe 100 metrow  zejsc z siodelka i gramolic sie na piechote przez kazda poprzeczna uliczke, a jest ich chyba z kilkanascie.
Ja w takim przypadku jechałbym jezdnią.

Ale nie wolno. ;)


Oczywiscie, ze nie wolno - jak jezdnia to szybko ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-06-26 14:54:58
Autor: Krzysztof Olszak
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
fabian pisze:

Ja w takim przypadku jechałbym jezdnią.

Ale wowczas musisz liczyc sie np. z mandatem, tak samo przejezdzjac przez jedno z kilkunastu przejsc dla pieszych. Pulapka niemal doskonala, szczegolnie w sytuacji gdy panowie wladza beda musieli sie wykazac np. podczas akcji o jakims szumnym pseudonimie.

Krzysztof

Data: 2009-06-26 15:00:27
Autor: Wojtek Paszkowski
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
"Krzysztof Olszak" <oelka_AAA@kolej.pl> wrote in message news:h22ghc$4o0$1inews.gazeta.pl...

Ale wowczas musisz liczyc sie np. z mandatem, tak samo przejezdzjac przez jedno z kilkunastu przejsc dla pieszych. Pulapka niemal doskonala, szczegolnie w sytuacji gdy panowie wladza beda musieli sie wykazac np. podczas akcji o jakims szumnym pseudonimie.

całe szczęście, że ten ciąg jest taki wąski - zawsze można by się bronić, że jest zbudowany z rażącym naruszeniem prawa, jes niebezpieczny i powołać się na stan wyższej konieczności i interes społeczny ;)

pozdr

Data: 2009-06-26 15:02:19
Autor: Mariusz Kruk
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Krzysztof Olszak"
W podwarszawskim Jozefowie na czesci ulicy 3 Maja zbudowano droge pieszo-rowerowa. Jest waska - ma nawyzej ze dwa metry szerokosci. Przed kazdym wylotem poprzecznej ulicy jest zamontowany znak konczacy droge dla rowerow

ATSD, ta konstrukcja jest cokolwiek wątpliwa prawnie, choć dość
popularna.
O ile jeszcze można zrozumieć zastosowanie C-13a, jeśli wcześniej
mieliśmy C-13/C-16 ułożone poziomo (czyli wyznaczające części drogi
przeznaczone odpowiednio dla pieszych i rowerzystów), o tyle C-13a na
drodze dla rowerów i pieszych jest po prostu bzdurne, ponieważ oznacza
koniec drogi dla rowerów, której tam nie ma. Koniec C-13/C-16 powinien
być oznaczony właściwą kombinacją C-13a/C-16a.

--
d'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'Yb Make something foolproof, and they just come
`b  Kruk@epsilon.eu.org   d' up with a better fool.
d' http://epsilon.eu.org/ Yb `b,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.d'

Data: 2009-06-26 20:56:21
Autor: Roberto
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
Podstawowe pytanie - co prawo mówi o hulajnodze - pewnie nic. Użytkownik hulajnogi jest pieszym.

Nieprawda. PORD mówi: "rower to pojazd napędzany siłą mieśni ludzkich" przy czym
nie ma zadnej wzmianki w jaki sposób ów pojazd jest napędzany czyli czy ma
pedały, drążki czy bóg wie co innego. Tak więc hulajnoga w sensie prawa jest
rowerem czy to sie komuś podoba czy nie. Jednak analizujac dalej to rolki
również są rowerem więc rolkarze powinni poruszać się po jezdni! Amen. --


Data: 2009-06-26 21:43:37
Autor: Coaster
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
Roberto wrote:
Podstawowe pytanie - co prawo mówi o hulajnodze - pewnie nic. Użytkownik hulajnogi jest pieszym.

Nieprawda. PORD mówi: "rower to pojazd napędzany siłą mieśni ludzkich" przy czym
nie ma zadnej wzmianki w jaki sposób ów pojazd jest napędzany czyli czy ma
pedały, drążki czy bóg wie co innego. Tak więc hulajnoga w sensie prawa jest
rowerem czy to sie komuś podoba czy nie.

Nie jest. Na hulajnodze jestes poza pojazdem.

Jednak analizujac dalej to rolki
również są rowerem więc rolkarze powinni poruszać się po jezdni! Amen.

Coz za 'doglebna anal-iza' dlugo analizowales? ;-)
Rolki nie moga byc rowerem bo nie sa pojazdem. Chyba, ze Ty twierdzisz, ze rower nie jest pojazdem :-P

http://bip.kgp.policja.gov.pl/portal/kgp/1104/6664/Zagadnienia_dotyczace_ruchu_drogowego.html#39
http://www.forum.wrotkarstwo.pl/viewtopic.php?f=8&t=3168

Podsumowujac - hujanogista to pieszy, dopoty, dopoki zachowuje sie poprawnie. Rolkarz to rowniez pieszy j.w.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent choice
for the high-mileage rider who doesn't mind the fact
that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-06-26 21:47:05
Autor: click
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
Coaster pisze:
Roberto wrote:
Podstawowe pytanie - co prawo mówi o hulajnodze - pewnie nic. Użytkownik hulajnogi jest pieszym.

Nieprawda. PORD mówi: "rower to pojazd napędzany siłą mieśni ludzkich" przy czym
nie ma zadnej wzmianki w jaki sposób ów pojazd jest napędzany czyli czy ma
pedały, drążki czy bóg wie co innego. Tak więc hulajnoga w sensie prawa jest
rowerem czy to sie komuś podoba czy nie.

Nie jest. Na hulajnodze jestes poza pojazdem.


ekhm.... a jak ty sie miescisz do roweru? ;>
--
c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC
Cigarettes and coffee, man, that's a combination
;-)

Data: 2009-06-26 22:05:55
Autor: Coaster
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
click wrote:
Coaster pisze:
Roberto wrote:
Podstawowe pytanie - co prawo mówi o hulajnodze - pewnie nic. Użytkownik hulajnogi jest pieszym.

Nieprawda. PORD mówi: "rower to pojazd napędzany siłą mieśni ludzkich" przy czym
nie ma zadnej wzmianki w jaki sposób ów pojazd jest napędzany czyli czy ma
pedały, drążki czy bóg wie co innego. Tak więc hulajnoga w sensie prawa jest
rowerem czy to sie komuś podoba czy nie.

Nie jest. Na hulajnodze jestes poza pojazdem.


ekhm.... a jak ty sie miescisz do roweru? ;>

Jak masz wiecej niz jeden to nie problem ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent choice
for the high-mileage rider who doesn't mind the fact
that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-06-27 07:55:23
Autor: fabian
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
click wrote:
Coaster pisze:
Roberto wrote:
Podstawowe pytanie - co prawo mĂłwi o hulajnodze - pewnie nic. UĹźytkownik hulajnogi jest pieszym.

Nieprawda. PORD mówi: "rower to pojazd napędzany siłą mieśni ludzkich" przy czym
nie ma zadnej wzmianki w jaki sposób ów pojazd jest napędzany czyli czy ma
pedały, drążki czy bóg wie co innego. Tak więc hulajnoga w sensie prawa jest
rowerem czy to sie komuś podoba czy nie.

Nie jest. Na hulajnodze jestes poza pojazdem.


ekhm.... a jak ty sie miescisz do roweru? ;>

Co więcej, wg przytoczonego tekstu, jeżeli biegniesz po chodniku to też możesz się narazić na mandat:
"Pieszy idąc po chodniku ma prawo przypuszczać, że wokoło niego wszyscy inni piesi poruszają się z podobną prędkością, a nawet przypadkowa ,,kolizja” z innym pieszym nie pociągnie za sobą negatywnych konsekwencji."

Fabian.

Data: 2009-06-27 11:15:26
Autor: Coaster
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
fabian wrote:
click wrote:
Coaster pisze:
Roberto wrote:
Podstawowe pytanie - co prawo mĂłwi o hulajnodze - pewnie nic. UĹźytkownik hulajnogi jest pieszym.

Nieprawda. PORD mówi: "rower to pojazd napędzany siłą mieśni ludzkich" przy czym
nie ma zadnej wzmianki w jaki sposób ów pojazd jest napędzany czyli czy ma
pedały, drążki czy bóg wie co innego. Tak więc hulajnoga w sensie prawa jest
rowerem czy to sie komuś podoba czy nie.

Nie jest. Na hulajnodze jestes poza pojazdem.


ekhm.... a jak ty sie miescisz do roweru? ;>

Co więcej, wg przytoczonego tekstu, jeżeli biegniesz po chodniku to też możesz się narazić na mandat:
"Pieszy idąc po chodniku ma prawo przypuszczać, że wokoło niego wszyscy inni piesi poruszają się z podobną prędkością, a nawet przypadkowa ,,kolizja” z innym pieszym nie pociągnie za sobą negatywnych konsekwencji."

Oszolomstwo ma wiele postaci. Korzystanie ze wpolnej przestrzeni zyciowej nie ma byc ani bezholowiem ani bezmyslna nadinterpretacja prawa.

Jak sama policja stwierdza: "Zauważyć [...] należy, że nie wszystkie przepisy zawarte w aktach prawnych w sposób doskonały
i wyczerpujący potrafią odnieść się do wszystkich sytuacji z którymi możemy się spotkać w życiu codziennym. Dlatego też, w niektórych przypadkach oprócz ścisłego brzmienia przepisu należy kierować się zdrowym rozsądkiem i wyobraźnią, uwzględniając cel jakim kierował się ustawodawca tworząc przepis.

'Make peace not war', - proste prawda?

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent choice
for the high-mileage rider who doesn't mind the fact
that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-06-27 09:18:30
Autor: Jan Srzednicki
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
On 2009-06-27, Coaster wrote:

Co więcej, wg przytoczonego tekstu, jeżeli biegniesz po chodniku to też możesz się narazić na mandat:
"Pieszy idąc po chodniku ma prawo przypuszczać, że wokoło niego wszyscy inni piesi poruszają się z podobną prędkością, a nawet przypadkowa ,,kolizja? z innym pieszym nie pociągnie za sobą negatywnych konsekwencji."

Oszolomstwo ma wiele postaci. Korzystanie ze wpolnej przestrzeni zyciowej nie ma byc ani bezholowiem ani bezmyslna nadinterpretacja prawa.

Jak sama policja stwierdza: "Zauważyć [...] należy, że nie wszystkie przepisy zawarte w aktach prawnych w sposób doskonały
i wyczerpujący potrafią odnieść się do wszystkich sytuacji z którymi możemy się spotkać w życiu codziennym. Dlatego też, w niektórych przypadkach oprócz ścisłego brzmienia przepisu należy kierować się zdrowym rozsądkiem i wyobraźnią, uwzględniając cel jakim kierował się ustawodawca tworząc przepis.

O, ładnie. Mariuszu Kruku, czy ten wypowiadający się tutaj policjant
jest zatem zwolennikiem wyprzedzania na gazetę?

Mariuszu Kruku, chcemy znać twoje zdanie!

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-27 15:42:30
Autor: Coaster
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
Jan Srzednicki wrote:
On 2009-06-27, Coaster wrote:
Co więcej, wg przytoczonego tekstu, jeżeli biegniesz po chodniku to też możesz się narazić na mandat:
"Pieszy idąc po chodniku ma prawo przypuszczać, że wokoło niego wszyscy inni piesi poruszają się z podobną prędkością, a nawet przypadkowa ,,kolizja? z innym pieszym nie pociągnie za sobą negatywnych konsekwencji."
Oszolomstwo ma wiele postaci. Korzystanie ze wpolnej przestrzeni zyciowej nie ma byc ani bezholowiem ani bezmyslna nadinterpretacja prawa.

Jak sama policja stwierdza: "Zauważyć [...] należy, że nie wszystkie przepisy zawarte w aktach prawnych w sposób doskonały
i wyczerpujący potrafią odnieść się do wszystkich sytuacji z którymi możemy się spotkać w życiu codziennym. Dlatego też, w niektórych przypadkach oprócz ścisłego brzmienia przepisu należy kierować się zdrowym rozsądkiem i wyobraźnią, uwzględniając cel jakim kierował się ustawodawca tworząc przepis.

[...] czy ten wypowiadający się tutaj policjant
jest zatem zwolennikiem wyprzedzania na gazetę?

Czyzbys sial wiatr, siegal gdzie wzrok nie siega?
A zdrowy rozsadek tuz za rogiem ;-)

Bonus z KGP:
Pytanie: Czy jest określone, jak blisko muszę jechać rowerem przy prawej krawędzi jezdni?

Odpowiedz KGP: Zgodnie z art. 16 ust. 4 i 5 ustawy z dnia 20 czerwca 1997r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2005r Nr 108 poz. 908 z późn. zm.) cyt. ,,4.  Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać moĹźliwie blisko prawej krawędzi jezdni. JeĹźeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie moĹźe zajmować więcej niĹź jednego pasa.
5. Kierujący pojazdem zaprzęgowym, rowerem, motorowerem, wózkiem ręcznym oraz osoba prowadząca pojazd napędzany silnikiem są obowiązani poruszać się po poboczu, chyba że nie nadaje się ono do jazdy lub ruch pojazdu utrudniałby ruch pieszych.”

Jak wynika z powyższych zapisów ustawodawca nie określił konkretnej odległości od krawędzi w jakiej należy się poruszać jezdnią. To kierujący decyduje, jaka odległość od prawej krawędzi jezdni w danych okolicznościach jest możliwa i bezpieczna. To również kierujący musi ocenić czy w danych warunkach odległość jaką utrzymuje od krawędzi nie powoduje utrudnień dla innych pojazdów.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent choice
for the high-mileage rider who doesn't mind the fact
that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-06-27 14:42:49
Autor: Jan Srzednicki
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
On 2009-06-27, Coaster wrote:
Jan Srzednicki wrote:
On 2009-06-27, Coaster wrote:

Jak sama policja stwierdza: "Zauważyć [...] należy, że nie wszystkie przepisy zawarte w aktach prawnych w sposób doskonały
i wyczerpujący potrafią odnieść się do wszystkich sytuacji z którymi możemy się spotkać w życiu codziennym. Dlatego też, w niektórych przypadkach oprócz ścisłego brzmienia przepisu należy kierować się zdrowym rozsądkiem i wyobraźnią, uwzględniając cel jakim kierował się ustawodawca tworząc przepis.

[...] czy ten wypowiadający się tutaj policjant
jest zatem zwolennikiem wyprzedzania na gazetę?

Czyzbys sial wiatr, siegal gdzie wzrok nie siega?
A zdrowy rozsadek tuz za rogiem ;-)

Pojęcia nie mam, co właściwie chciałeś powiedzieć.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-27 21:41:56
Autor: Titus Atomicus
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
In article <796e.0000015d.4a4519d5@newsgate.onet.pl>,
 "Roberto" <rostrowskiWYTNIJTO@interia.pl> wrote:

> Podstawowe pytanie - co prawo mówi o hulajnodze - > pewnie nic. Użytkownik hulajnogi jest pieszym.

Nieprawda. PORD mówi: "rower to pojazd napędzany siłą mieśni ludzkich" przy czym
nie ma zadnej wzmianki w jaki sposób ów pojazd jest napędzany czyli czy ma
pedały, drążki czy bóg wie co innego. Tak więc hulajnoga w sensie prawa jest
rowerem czy to sie komuś podoba czy nie. Jednak analizujac dalej to rolki
również są rowerem więc rolkarze powinni poruszać się po jezdni! Amen.

Pod warunkiem ze wyposazenie bedzie zgodne z przepisami.

TA

Data: 2009-06-25 03:47:59
Autor: pruzky
Jedzie, czy prowadzi?
On 24 Cze, 21:37, "Zygmunt M. Zarzecki"
<zygm...@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> wrote:
Czy człowiek siedzący na siodełku, a odpychający się nogą od ziemi,
zamiast pedałować albo stojący na jednym z pedałów i odpychający się
drugą nogą, czyli jakby hulajnoga, jest wg prawa osobą kierującą
rowerem, czy jest pieszym?
Już dwóch kolesi widziałem w ten sposób pokonujących skrzyżowanie.

zyga

Co ciekawe widziałem rowerowy patrol policyjny, przejeżdżający
skrzyżowanie w podobny sposób. Tyle, że zsuwali tyłko z siodełek nad
ramę, jedna noge zgieta mieli na pedale, a drugą sie odpychali.
Zakładam, że jesliu policja tak robi, to możemy i my:))
Pozdraw
pruzky

Data: 2009-06-25 15:15:44
Autor: Jan Cytawa
Jedzie, czy prowadzi?
pruzky napisał:

 
Co ciekawe widziałem rowerowy patrol policyjny, przejeżdżający
skrzyżowanie w podobny sposób. Tyle, że zsuwali tyłko z siodełek nad
ramę, jedna noge zgieta mieli na pedale, a drugą sie odpychali.
Zakładam, że jesliu policja tak robi, to możemy i my:))

To jest koronny dowod, ze prawo w tym momencie jest idiotyczne.
Policja zachowuje sie racjonalnie.

Jan Cytawa

Data: 2009-06-25 19:02:19
Autor: click
Jedzie, czy prowadzi?
pruzky pisze:

Zakładam, że jesliu policja tak robi, to możemy i my:))

"co wolno wojewodzie..."
nie zdziwilbym sie, gdyby ten patrol ukaralcie za takie samo pokonywanie przejscia i nie rozumialby twojego zdziwienia

--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

Data: 2009-06-25 09:03:19
Autor: Paweł Olaszek
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
Zygmunt M. Zarzecki pisze:
Czy człowiek siedzący na siodełku, a odpychający się nogą od ziemi, zamiast pedałować albo stojący na jednym z pedałów i odpychający się drugą nogą, czyli jakby hulajnoga, jest wg prawa osobą kierującą rowerem, czy jest pieszym?

Ze znanego mi przypadku faceta, który natrąbiony twierdził że on nie jechał rowerem tylko siedział na siodełku i odpychał się nogą (a tak było) -> sąd ukarał go za jazdę na rowerze pod wpływem alkoholu.

--
pozdrawiam,
Paweł

Data: 2009-06-25 09:48:34
Autor: Chuck
[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?
2009-06-24 21:37, Zygmunt M. Zarzecki napisał(a):
Czy człowiek siedzący na siodełku, a odpychający się nogą od ziemi,
zamiast pedałować albo stojący na jednym z pedałów i odpychający się
drugą nogą, czyli jakby hulajnoga, jest wg prawa osobą kierującą
rowerem, czy jest pieszym?
Już dwóch kolesi widziałem w ten sposób pokonujących skrzyżowanie.

nie słyszałem, żeby w definicji jazdy na rowerze było coś o tym, że
rower musi być napędzany przez obie nogi spoczywające na pedałach ;)

na tej zasadzie zjeżdżając z górki i podnosząc nogi, też można by
powiedzieć że się nie jedzie na rowerze ;)

generalnie jak jedziesz to jedziesz. To na czym siedzisz (stoisz), to
ciągle rower.
Nawet jadąc metodą hulajnogową, w dalszym ciągu jedziesz rowerem, tyle
że "fristajlowo" ;)

--
CZAK

[Prawo] Jedzie, czy prowadzi?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona