Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.

Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.

Data: 2011-09-28 12:32:58
Autor: Ikselka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Efekty działań naszych "unijnych komisarzy" osiągnęły szczyt! - Jawne
malwersowanie unijnych pieniędzy posunięte do granic absurdu, po kursach
bukieciarstwa i psiego fryzjerstwa dla zwalnianych stoczniowcĂłw. Wtedy
pomyślałam to samo, ale widać brakło mi już wtedy wyobraźni, że można
bardziej. Jak widac moĹźna:

http://www.agronews.com.pl/pl/0,85,10751,unia_zacheca_jedzcie_karaluchy.html
"Unia Europejska daje 3 miliony euro na promocję karaluchów, jedwabników i
świerszczy jako … potraw tam, gdzie nie są znane."

Powinni polecić to Grekom... Lekko, zdrowo, tanio i darmo :->
--
XL ze świerszczem za kominie, karaluchów u mnie w chałupie ni ma, ale może
"blokowi" się pokuszą... :-///

Data: 2011-09-29 23:56:36
Autor: Ikselka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Dnia Thu, 29 Sep 2011 23:46:23 +0200, Paulinka napisał(a):

Ikselka pisze:
Dnia Thu, 29 Sep 2011 23:36:20 +0200, Piotrek napisał(a):

On 2011-09-29 23:27, Ikselka wrote:
Nie, bo nie wiem, co odpowiedzieć panu od papryki :->
To proste. Odpowiesz mu, żeby następnym razem się ubezpieczył.

Ale pewnie i tak nie zrozumie i będzie uważał, że to raczej my wszyscy powinniśmy się zrzucić na jego paprykę.

Zazdrość przez Ciebie przemawia o te paprykowe pola.
Skup się na tym, że on jest obecnie takim samym bezrobotnym, jak każdy
inny. Czyli bezrobotnym stoczniowcom i każdemu innemu bezrobotnemu powinnam
polecić ubezpieczenie się od utraty pracy?

Jasne taki sam, on ma majątek zgromadzony na tych uprawach przez lata, a spracowany stoczniowiec kursy ikebany.

Majątek??? - dziewczynko, ten "majątek" to jego miejsce i warsztat pracy,
które SAM sobie "przez lata" stworzył, zwalniając od tego OBOWIĄZKU
państwo. Nie KOSZTOWAŁ państwa dzieki temu ani grosza, ba, zapewne stworzył
też miejsca pracy dla paru innych osób, które dzięki temu nie stoją w
kolejce po zasiłki w UP!
Stoczniowiec kosztował państwo, otrzymując od państwa miejsce i warsztat
pracy.
I Ty śmiesz piętnować "paprykarza" za to, że nie korzysta z Twoich
podatków? W dodatku masz pojęcie o przecietnym "badylarzu" przejęte z zamierzchłej
epoki komunistycznej.
--
XL

Data: 2011-09-30 00:04:23
Autor: Paulinka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Ikselka pisze:
Dnia Thu, 29 Sep 2011 23:46:23 +0200, Paulinka napisał(a):

Ikselka pisze:
Dnia Thu, 29 Sep 2011 23:36:20 +0200, Piotrek napisał(a):

On 2011-09-29 23:27, Ikselka wrote:
Nie, bo nie wiem, co odpowiedzieć panu od papryki :->
To proste. Odpowiesz mu, żeby następnym razem się ubezpieczył.

Ale pewnie i tak nie zrozumie i będzie uważał, że to raczej my wszyscy powinniśmy się zrzucić na jego paprykę.
Zazdrość przez Ciebie przemawia o te paprykowe pola.
Skup się na tym, że on jest obecnie takim samym bezrobotnym, jak każdy
inny. Czyli bezrobotnym stoczniowcom i każdemu innemu bezrobotnemu powinnam
polecić ubezpieczenie się od utraty pracy?
Jasne taki sam, on ma majątek zgromadzony na tych uprawach przez lata, a spracowany stoczniowiec kursy ikebany.

Majątek??? - dziewczynko, ten "majątek" to jego miejsce i warsztat pracy,
które SAM sobie "przez lata" stworzył, zwalniając od tego OBOWIĄZKU
państwo. Nie KOSZTOWAŁ państwa dzieki temu ani grosza, ba, zapewne stworzył
też miejsca pracy dla paru innych osób, które dzięki temu nie stoją w
kolejce po zasiłki w UP!
Stoczniowiec kosztował państwo, otrzymując od państwa miejsce i warsztat
pracy.
I Ty śmiesz piętnować "paprykarza" za to, że nie korzysta z Twoich
podatków? W dodatku masz pojęcie o przecietnym "badylarzu" przejęte z zamierzchłej
epoki komunistycznej.

Mój ojciec jest synem rolnika, który (uwaga!) na wsi miał swój sklep. Stworzył sobie w dwójnasób miejsce pracy. Znam prace na roli, chyba jednak bardziej niż Ty uprawiająca dla satysfakcji dynię, a nie ze zwykłej egzystencjalnej potrzeby.


--

Paulinka

Data: 2011-09-30 00:07:53
Autor: Ikselka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Dnia Fri, 30 Sep 2011 00:04:23 +0200, Paulinka napisał(a):

Ikselka pisze:
Dnia Thu, 29 Sep 2011 23:46:23 +0200, Paulinka napisał(a):

Ikselka pisze:
Dnia Thu, 29 Sep 2011 23:36:20 +0200, Piotrek napisał(a):

On 2011-09-29 23:27, Ikselka wrote:
Nie, bo nie wiem, co odpowiedzieć panu od papryki :->
To proste. Odpowiesz mu, żeby następnym razem się ubezpieczył.

Ale pewnie i tak nie zrozumie i będzie uważał, że to raczej my wszyscy powinniśmy się zrzucić na jego paprykę.
Zazdrość przez Ciebie przemawia o te paprykowe pola.
Skup się na tym, że on jest obecnie takim samym bezrobotnym, jak każdy
inny. Czyli bezrobotnym stoczniowcom i każdemu innemu bezrobotnemu powinnam
polecić ubezpieczenie się od utraty pracy?
Jasne taki sam, on ma majątek zgromadzony na tych uprawach przez lata, a spracowany stoczniowiec kursy ikebany.

Majątek??? - dziewczynko, ten "majątek" to jego miejsce i warsztat pracy,
które SAM sobie "przez lata" stworzył, zwalniając od tego OBOWIĄZKU
państwo. Nie KOSZTOWAŁ państwa dzieki temu ani grosza, ba, zapewne stworzył
też miejsca pracy dla paru innych osób, które dzięki temu nie stoją w
kolejce po zasiłki w UP!
Stoczniowiec kosztował państwo, otrzymując od państwa miejsce i warsztat
pracy.
I Ty śmiesz piętnować "paprykarza" za to, że nie korzysta z Twoich
podatków? W dodatku masz pojęcie o przecietnym "badylarzu" przejęte z zamierzchłej
epoki komunistycznej.

Mój ojciec jest synem rolnika, który (uwaga!) na wsi miał swój sklep. Stworzył sobie w dwójnasób miejsce pracy. Znam prace na roli, chyba jednak bardziej niż Ty uprawiająca dla satysfakcji dynię, a nie ze zwykłej egzystencjalnej potrzeby.

Nie rozmawiam tutaj o moich kwalifikacjach rolniczych - choć moja rodzina
była rolnicza.
Rozmawiamy o RÓWNOŚCI badylarza i stoczniowca wobec państwa w sytuacji
BEZROBOCIA.
Nie możesz tlumaczyć, że państwo nie ma obowiązku wobec badylarza, bo on
ma, a wobec stoczniowca ma obowiązek, bo on ni ma.
--
XL

Data: 2011-09-30 00:16:04
Autor: Paulinka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Ikselka pisze:
Dnia Fri, 30 Sep 2011 00:04:23 +0200, Paulinka napisał(a):

Ikselka pisze:
Dnia Thu, 29 Sep 2011 23:46:23 +0200, Paulinka napisał(a):

Ikselka pisze:
Dnia Thu, 29 Sep 2011 23:36:20 +0200, Piotrek napisał(a):

On 2011-09-29 23:27, Ikselka wrote:
Nie, bo nie wiem, co odpowiedzieć panu od papryki :->
To proste. Odpowiesz mu, żeby następnym razem się ubezpieczył.

Ale pewnie i tak nie zrozumie i będzie uważał, że to raczej my wszyscy powinniśmy się zrzucić na jego paprykę.
Zazdrość przez Ciebie przemawia o te paprykowe pola.
Skup się na tym, że on jest obecnie takim samym bezrobotnym, jak każdy
inny. Czyli bezrobotnym stoczniowcom i każdemu innemu bezrobotnemu powinnam
polecić ubezpieczenie się od utraty pracy?
Jasne taki sam, on ma majątek zgromadzony na tych uprawach przez lata, a spracowany stoczniowiec kursy ikebany.
Majątek??? - dziewczynko, ten "majątek" to jego miejsce i warsztat pracy,
które SAM sobie "przez lata" stworzył, zwalniając od tego OBOWIĄZKU
państwo. Nie KOSZTOWAŁ państwa dzieki temu ani grosza, ba, zapewne stworzył
też miejsca pracy dla paru innych osób, które dzięki temu nie stoją w
kolejce po zasiłki w UP!
Stoczniowiec kosztował państwo, otrzymując od państwa miejsce i warsztat
pracy.
I Ty śmiesz piętnować "paprykarza" za to, że nie korzysta z Twoich
podatków? W dodatku masz pojęcie o przecietnym "badylarzu" przejęte z zamierzchłej
epoki komunistycznej.
Mój ojciec jest synem rolnika, który (uwaga!) na wsi miał swój sklep. Stworzył sobie w dwójnasób miejsce pracy. Znam prace na roli, chyba jednak bardziej niż Ty uprawiająca dla satysfakcji dynię, a nie ze zwykłej egzystencjalnej potrzeby.

Nie rozmawiam tutaj o moich kwalifikacjach rolniczych - choć moja rodzina
była rolnicza.
Rozmawiamy o RÓWNOŚCI badylarza i stoczniowca wobec państwa w sytuacji
BEZROBOCIA.
Nie możesz tlumaczyć, że państwo nie ma obowiązku wobec badylarza, bo on
ma, a wobec stoczniowca ma obowiązek, bo on ni ma.

Tylko mi nie mów, ze rolnicy są opuszczeni. Nigdy wcześniej nie mieli tak dobrze. Serio.
--

Paulinka

Data: 2011-09-30 01:38:02
Autor: Ikselka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Dnia Fri, 30 Sep 2011 00:16:04 +0200, Paulinka napisał(a):

Ikselka pisze:
Dnia Fri, 30 Sep 2011 00:04:23 +0200, Paulinka napisał(a):

Ikselka pisze:
Dnia Thu, 29 Sep 2011 23:46:23 +0200, Paulinka napisał(a):

Ikselka pisze:
Dnia Thu, 29 Sep 2011 23:36:20 +0200, Piotrek napisał(a):

On 2011-09-29 23:27, Ikselka wrote:
Nie, bo nie wiem, co odpowiedzieć panu od papryki :->
To proste. Odpowiesz mu, żeby następnym razem się ubezpieczył.

Ale pewnie i tak nie zrozumie i będzie uważał, że to raczej my wszyscy powinniśmy się zrzucić na jego paprykę.
Zazdrość przez Ciebie przemawia o te paprykowe pola.
Skup się na tym, że on jest obecnie takim samym bezrobotnym, jak każdy
inny. Czyli bezrobotnym stoczniowcom i każdemu innemu bezrobotnemu powinnam
polecić ubezpieczenie się od utraty pracy?
Jasne taki sam, on ma majątek zgromadzony na tych uprawach przez lata, a spracowany stoczniowiec kursy ikebany.
Majątek??? - dziewczynko, ten "majątek" to jego miejsce i warsztat pracy,
które SAM sobie "przez lata" stworzył, zwalniając od tego OBOWIĄZKU
państwo. Nie KOSZTOWAŁ państwa dzieki temu ani grosza, ba, zapewne stworzył
też miejsca pracy dla paru innych osób, które dzięki temu nie stoją w
kolejce po zasiłki w UP!
Stoczniowiec kosztował państwo, otrzymując od państwa miejsce i warsztat
pracy.
I Ty śmiesz piętnować "paprykarza" za to, że nie korzysta z Twoich
podatków? W dodatku masz pojęcie o przecietnym "badylarzu" przejęte z zamierzchłej
epoki komunistycznej.
Mój ojciec jest synem rolnika, który (uwaga!) na wsi miał swój sklep. Stworzył sobie w dwójnasób miejsce pracy. Znam prace na roli, chyba jednak bardziej niż Ty uprawiająca dla satysfakcji dynię, a nie ze zwykłej egzystencjalnej potrzeby.

Nie rozmawiam tutaj o moich kwalifikacjach rolniczych - choć moja rodzina
była rolnicza.
Rozmawiamy o RÓWNOŚCI badylarza i stoczniowca wobec państwa w sytuacji
BEZROBOCIA.
Nie możesz tlumaczyć, że państwo nie ma obowiązku wobec badylarza, bo on
ma, a wobec stoczniowca ma obowiązek, bo on ni ma.

Tylko mi nie mów, ze rolnicy są opuszczeni. Nigdy wcześniej nie mieli tak dobrze. Serio.

No więc jak to? - "badylarz" to DG, czy rolnik w końcu? Rozstrzygnij to z
panem, który tutaj uważa, ze skoro badylarz ma DG, to powinien zaplanować
ją tak, aby... itd :>
--
XL

Data: 2011-10-01 22:08:07
Autor: Paulinka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Ikselka pisze:

W dodatku masz pojęcie o przecietnym "badylarzu" przejęte z zamierzchłej
epoki komunistycznej.
Mój ojciec jest synem rolnika, który (uwaga!) na wsi miał swój sklep. Stworzył sobie w dwójnasób miejsce pracy. Znam prace na roli, chyba jednak bardziej niż Ty uprawiająca dla satysfakcji dynię, a nie ze zwykłej egzystencjalnej potrzeby.
Nie rozmawiam tutaj o moich kwalifikacjach rolniczych - choć moja rodzina
była rolnicza.
Rozmawiamy o RÓWNOŚCI badylarza i stoczniowca wobec państwa w sytuacji
BEZROBOCIA.
Nie możesz tlumaczyć, że państwo nie ma obowiązku wobec badylarza, bo on
ma, a wobec stoczniowca ma obowiązek, bo on ni ma.
Tylko mi nie mów, ze rolnicy są opuszczeni. Nigdy wcześniej nie mieli tak dobrze. Serio.

No więc jak to? - "badylarz" to DG, czy rolnik w końcu? Rozstrzygnij to z
panem, który tutaj uważa, ze skoro badylarz ma DG, to powinien zaplanować
ją tak, aby... itd :>

Powinien był ubezpieczyć swój majątek, tak jak to czyni właściciel hurtowni guzików.

--

Paulinka

Data: 2011-10-03 11:43:17
Autor: Ikselka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Dnia Sat, 01 Oct 2011 22:08:07 +0200, Paulinka napisał(a):

Ikselka pisze:

W dodatku masz pojęcie o przecietnym "badylarzu" przejęte z zamierzchłej
epoki komunistycznej.
Mój ojciec jest synem rolnika, który (uwaga!) na wsi miał swój sklep. Stworzył sobie w dwójnasób miejsce pracy. Znam prace na roli, chyba jednak bardziej niż Ty uprawiająca dla satysfakcji dynię, a nie ze zwykłej egzystencjalnej potrzeby.
Nie rozmawiam tutaj o moich kwalifikacjach rolniczych - choć moja rodzina
była rolnicza.
Rozmawiamy o RÓWNOŚCI badylarza i stoczniowca wobec państwa w sytuacji
BEZROBOCIA.
Nie możesz tlumaczyć, że państwo nie ma obowiązku wobec badylarza, bo on
ma, a wobec stoczniowca ma obowiązek, bo on ni ma.
Tylko mi nie mów, ze rolnicy są opuszczeni. Nigdy wcześniej nie mieli tak dobrze. Serio.

No więc jak to? - "badylarz" to DG, czy rolnik w końcu? Rozstrzygnij to z
panem, który tutaj uważa, ze skoro badylarz ma DG, to powinien zaplanować
ją tak, aby... itd :>

Powinien był ubezpieczyć swój majątek, tak jak to czyni właściciel hurtowni guzików.

Widzę, że pani księgowa nadal nie rozumie, o czym rozmawia. Ponieważ nie
odróżnia warsztatu pracy od majątku.
--
XL

Data: 2011-10-03 12:01:22
Autor: Paulinka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Ikselka pisze:
Dnia Sat, 01 Oct 2011 22:08:07 +0200, Paulinka napisał(a):

Ikselka pisze:

W dodatku masz pojęcie o przecietnym "badylarzu" przejęte z zamierzchłej
epoki komunistycznej.
Mój ojciec jest synem rolnika, który (uwaga!) na wsi miał swój sklep. Stworzył sobie w dwójnasób miejsce pracy. Znam prace na roli, chyba jednak bardziej niż Ty uprawiająca dla satysfakcji dynię, a nie ze zwykłej egzystencjalnej potrzeby.
Nie rozmawiam tutaj o moich kwalifikacjach rolniczych - choć moja rodzina
była rolnicza.
Rozmawiamy o RÓWNOŚCI badylarza i stoczniowca wobec państwa w sytuacji
BEZROBOCIA.
Nie możesz tlumaczyć, że państwo nie ma obowiązku wobec badylarza, bo on
ma, a wobec stoczniowca ma obowiązek, bo on ni ma.
Tylko mi nie mów, ze rolnicy są opuszczeni. Nigdy wcześniej nie mieli tak dobrze. Serio.
No więc jak to? - "badylarz" to DG, czy rolnik w końcu? Rozstrzygnij to z
panem, który tutaj uważa, ze skoro badylarz ma DG, to powinien zaplanować
ją tak, aby... itd :>
Powinien był ubezpieczyć swój majątek, tak jak to czyni właściciel hurtowni guzików.

Widzę, że pani księgowa nadal nie rozumie, o czym rozmawia. Ponieważ nie
odróżnia warsztatu pracy od majątku.

Lewą noga wstałaś?
Jeżeli pan paprykarz ma nieruchomość rolną (majątek) to nie należy mu się zasiłek dla bezrobotnych, ponieważ ma _potencjalne_ źródło dochodu. Tak stanowi prawo. Czego nie rozumiesz?

--

Paulinka

Data: 2011-10-03 12:12:18
Autor: Ikselka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Dnia Mon, 03 Oct 2011 12:01:22 +0200, Paulinka napisał(a):

Ikselka pisze:
Dnia Sat, 01 Oct 2011 22:08:07 +0200, Paulinka napisał(a):

Ikselka pisze:

W dodatku masz pojęcie o przecietnym "badylarzu" przejęte z zamierzchłej
epoki komunistycznej.
Mój ojciec jest synem rolnika, który (uwaga!) na wsi miał swój sklep. Stworzył sobie w dwójnasób miejsce pracy. Znam prace na roli, chyba jednak bardziej niż Ty uprawiająca dla satysfakcji dynię, a nie ze zwykłej egzystencjalnej potrzeby.
Nie rozmawiam tutaj o moich kwalifikacjach rolniczych - choć moja rodzina
była rolnicza.
Rozmawiamy o RÓWNOŚCI badylarza i stoczniowca wobec państwa w sytuacji
BEZROBOCIA.
Nie możesz tlumaczyć, że państwo nie ma obowiązku wobec badylarza, bo on
ma, a wobec stoczniowca ma obowiązek, bo on ni ma.
Tylko mi nie mów, ze rolnicy są opuszczeni. Nigdy wcześniej nie mieli tak dobrze. Serio.
No więc jak to? - "badylarz" to DG, czy rolnik w końcu? Rozstrzygnij to z
panem, który tutaj uważa, ze skoro badylarz ma DG, to powinien zaplanować
ją tak, aby... itd :>
Powinien był ubezpieczyć swój majątek, tak jak to czyni właściciel hurtowni guzików.

Widzę, że pani księgowa nadal nie rozumie, o czym rozmawia. Ponieważ nie
odróżnia warsztatu pracy od majątku.

Lewą noga wstałaś?
Jeżeli pan paprykarz ma nieruchomość rolną (majątek) to nie należy mu się zasiłek dla bezrobotnych, ponieważ ma _potencjalne_ źródło dochodu. Tak stanowi prawo. Czego nie rozumiesz?

NO wiesz, stoczniowiec też coś tam zawsze ma...
--
XL

Data: 2011-10-03 12:17:37
Autor: Paulinka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Ikselka pisze:
Dnia Mon, 03 Oct 2011 12:01:22 +0200, Paulinka napisał(a):

Ikselka pisze:
Dnia Sat, 01 Oct 2011 22:08:07 +0200, Paulinka napisał(a):

Ikselka pisze:

W dodatku masz pojęcie o przecietnym "badylarzu" przejęte z zamierzchłej
epoki komunistycznej.
Mój ojciec jest synem rolnika, który (uwaga!) na wsi miał swój sklep. Stworzył sobie w dwójnasób miejsce pracy. Znam prace na roli, chyba jednak bardziej niż Ty uprawiająca dla satysfakcji dynię, a nie ze zwykłej egzystencjalnej potrzeby.
Nie rozmawiam tutaj o moich kwalifikacjach rolniczych - choć moja rodzina
była rolnicza.
Rozmawiamy o RÓWNOŚCI badylarza i stoczniowca wobec państwa w sytuacji
BEZROBOCIA.
Nie możesz tlumaczyć, że państwo nie ma obowiązku wobec badylarza, bo on
ma, a wobec stoczniowca ma obowiązek, bo on ni ma.
Tylko mi nie mów, ze rolnicy są opuszczeni. Nigdy wcześniej nie mieli tak dobrze. Serio.
No więc jak to? - "badylarz" to DG, czy rolnik w końcu? Rozstrzygnij to z
panem, który tutaj uważa, ze skoro badylarz ma DG, to powinien zaplanować
ją tak, aby... itd :>
Powinien był ubezpieczyć swój majątek, tak jak to czyni właściciel hurtowni guzików.
Widzę, że pani księgowa nadal nie rozumie, o czym rozmawia. Ponieważ nie
odróżnia warsztatu pracy od majątku.
Lewą noga wstałaś?
Jeżeli pan paprykarz ma nieruchomość rolną (majątek) to nie należy mu się zasiłek dla bezrobotnych, ponieważ ma _potencjalne_ źródło dochodu. Tak stanowi prawo. Czego nie rozumiesz?

NO wiesz, stoczniowiec też coś tam zawsze ma...

Ma prawo do różnych przywilejów, jeżeli było to zwolnienie grupowe.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Outplacement
--

Paulinka

Data: 2011-10-03 16:30:16
Autor: Ikselka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Dnia Mon, 03 Oct 2011 12:17:37 +0200, Paulinka napisał(a):

Ikselka pisze:
Dnia Mon, 03 Oct 2011 12:01:22 +0200, Paulinka napisał(a):

Ikselka pisze:
Dnia Sat, 01 Oct 2011 22:08:07 +0200, Paulinka napisał(a):

Ikselka pisze:

W dodatku masz pojęcie o przecietnym "badylarzu" przejęte z zamierzchłej
epoki komunistycznej.
Mój ojciec jest synem rolnika, który (uwaga!) na wsi miał swój sklep. Stworzył sobie w dwójnasób miejsce pracy. Znam prace na roli, chyba jednak bardziej niż Ty uprawiająca dla satysfakcji dynię, a nie ze zwykłej egzystencjalnej potrzeby.
Nie rozmawiam tutaj o moich kwalifikacjach rolniczych - choć moja rodzina
była rolnicza.
Rozmawiamy o RÓWNOŚCI badylarza i stoczniowca wobec państwa w sytuacji
BEZROBOCIA.
Nie możesz tlumaczyć, że państwo nie ma obowiązku wobec badylarza, bo on
ma, a wobec stoczniowca ma obowiązek, bo on ni ma.
Tylko mi nie mów, ze rolnicy są opuszczeni. Nigdy wcześniej nie mieli tak dobrze. Serio.
No więc jak to? - "badylarz" to DG, czy rolnik w końcu? Rozstrzygnij to z
panem, który tutaj uważa, ze skoro badylarz ma DG, to powinien zaplanować
ją tak, aby... itd :>
Powinien był ubezpieczyć swój majątek, tak jak to czyni właściciel hurtowni guzików.
Widzę, że pani księgowa nadal nie rozumie, o czym rozmawia. Ponieważ nie
odróżnia warsztatu pracy od majątku.
Lewą noga wstałaś?
Jeżeli pan paprykarz ma nieruchomość rolną (majątek) to nie należy mu się zasiłek dla bezrobotnych, ponieważ ma _potencjalne_ źródło dochodu. Tak stanowi prawo. Czego nie rozumiesz?

NO wiesz, stoczniowiec też coś tam zawsze ma...

Ma prawo do różnych przywilejów, jeżeli było to zwolnienie grupowe.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Outplacement

To już nie mówimy o majątku?
;-PPP
--
XL

Data: 2011-10-03 16:40:05
Autor: Paulinka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Ikselka pisze:
Dnia Mon, 03 Oct 2011 12:17:37 +0200, Paulinka napisał(a):

Ikselka pisze:
Dnia Mon, 03 Oct 2011 12:01:22 +0200, Paulinka napisał(a):

Ikselka pisze:
Dnia Sat, 01 Oct 2011 22:08:07 +0200, Paulinka napisał(a):

Ikselka pisze:

W dodatku masz pojęcie o przecietnym "badylarzu" przejęte z zamierzchłej
epoki komunistycznej.
Mój ojciec jest synem rolnika, który (uwaga!) na wsi miał swój sklep. Stworzył sobie w dwójnasób miejsce pracy. Znam prace na roli, chyba jednak bardziej niż Ty uprawiająca dla satysfakcji dynię, a nie ze zwykłej egzystencjalnej potrzeby.
Nie rozmawiam tutaj o moich kwalifikacjach rolniczych - choć moja rodzina
była rolnicza.
Rozmawiamy o RÓWNOŚCI badylarza i stoczniowca wobec państwa w sytuacji
BEZROBOCIA.
Nie możesz tlumaczyć, że państwo nie ma obowiązku wobec badylarza, bo on
ma, a wobec stoczniowca ma obowiązek, bo on ni ma.
Tylko mi nie mów, ze rolnicy są opuszczeni. Nigdy wcześniej nie mieli tak dobrze. Serio.
No więc jak to? - "badylarz" to DG, czy rolnik w końcu? Rozstrzygnij to z
panem, który tutaj uważa, ze skoro badylarz ma DG, to powinien zaplanować
ją tak, aby... itd :>
Powinien był ubezpieczyć swój majątek, tak jak to czyni właściciel hurtowni guzików.
Widzę, że pani księgowa nadal nie rozumie, o czym rozmawia. Ponieważ nie
odróżnia warsztatu pracy od majątku.
Lewą noga wstałaś?
Jeżeli pan paprykarz ma nieruchomość rolną (majątek) to nie należy mu się zasiłek dla bezrobotnych, ponieważ ma _potencjalne_ źródło dochodu. Tak stanowi prawo. Czego nie rozumiesz?
NO wiesz, stoczniowiec też coś tam zawsze ma...
Ma prawo do różnych przywilejów, jeżeli było to zwolnienie grupowe.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Outplacement

To już nie mówimy o majątku?
;-PPP

Przestań udawać, że nie wiesz o co chodzi. Twój paprykarz pytający 'jak żyć' mógł ubezpieczyć swój warsztat pracy, czyli swój majątek. Stoczniowiec swoje ubezpieczenie zapłacił ze swojej pensji, dlatego ma prawo do zasiłku dla bezrobotnych.
Nie marnuj proszę mojego czasu, jeżeli nie masz nic ciekawego do powiedzenia w tym temacie. Nie chce mi sie wyjaśniać rzeczy oczywistych.

--

Paulinka

Data: 2011-10-03 16:50:54
Autor: Ikselka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Dnia Mon, 03 Oct 2011 16:40:05 +0200, Paulinka napisał(a):

Przestań udawać, że nie wiesz o co chodzi. Twój paprykarz pytający 'jak żyć' mógł ubezpieczyć swój warsztat pracy, czyli swój majątek.

Oczywiście - i kiedy stracił plony, to do następnego sezonu będzie wbijał
zęby w ścianę.

Stoczniowiec swoje ubezpieczenie zapłacił ze swojej pensji,

Nie on, tylko jego pracodawca. I nie z pensji stoczniowca.

dlatego ma prawo do zasiłku dla bezrobotnych.

Przez rok.
Tylko ja się pytam, do czego ma prawo stoczniowiec po tymże roku.

Po drugie każdy zdrowy na umysle badylarz też płaci sobie ubezpieczenie -
zdrowotne, rentowe, emerytalne. Stoczniowcowi to samo płaci pracodawca. Tymczasem jakoś nie są równi wobec prawa w zakresie zabezpieczenia
egzystencji po utracie pracy - w zakresie owdgo zasiłku. Bo potem to już...
mają równo.
:-/
--
XL

Data: 2011-10-03 17:09:54
Autor: Paulinka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Ikselka pisze:
Dnia Mon, 03 Oct 2011 16:40:05 +0200, Paulinka napisał(a):

Przestań udawać, że nie wiesz o co chodzi. Twój paprykarz pytający 'jak żyć' mógł ubezpieczyć swój warsztat pracy, czyli swój majątek.

Oczywiście - i kiedy stracił plony, to do następnego sezonu będzie wbijał
zęby w ścianę.

Jak się chce osiągnąć dochód, to trzeba też ponieść odpowiednie koszty.
paprykarz, który zarabiał krocie i jeden sezon jest w plecy, bo


Stoczniowiec swoje ubezpieczenie zapłacił ze swojej pensji,

Nie on, tylko jego pracodawca. I nie z pensji stoczniowca.

Ok. FP i FGŚP niech Ci będzie, że jesteś bardziej ścisła.

dlatego ma prawo do zasiłku dla bezrobotnych.

Przez rok.
Tylko ja się pytam, do czego ma prawo stoczniowiec po tymże roku.

A do czego ma mieć? Do dożywotniego zasiłku?

Po drugie każdy zdrowy na umysle badylarz też płaci sobie ubezpieczenie -
zdrowotne, rentowe, emerytalne. Stoczniowcowi to samo płaci pracodawca.

Za jego pracę, a nie za nicnierobienie. Chyba z konia spadłaś.

Tymczasem jakoś nie są równi wobec prawa w zakresie zabezpieczenia
egzystencji po utracie pracy - w zakresie owdgo zasiłku. Bo potem to już...
mają równo.
:-/

W jaki sposób paprykarz traci pracę? Ziemię mu zabrali? Stracił plony, trudno, mógł się ubezpieczyć.

--

Paulinka

Data: 2011-10-03 17:18:06
Autor: Paulinka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Paulinka pisze:
Ikselka pisze:
Dnia Mon, 03 Oct 2011 16:40:05 +0200, Paulinka napisał(a):

Przestań udawać, że nie wiesz o co chodzi. Twój paprykarz pytający 'jak żyć' mógł ubezpieczyć swój warsztat pracy, czyli swój majątek.

Oczywiście - i kiedy stracił plony, to do następnego sezonu będzie wbijał
zęby w ścianę.

Jak się chce osiągnąć dochód, to trzeba też ponieść odpowiednie koszty.

[Ucięło mi coś]

Paprykarz, który zarabiał krocie i jeden sezon jest w plecy, bo się nie ubezpieczył,
to obszarnik, a nie biedak, który obsiewa 2h słabych gleb pszenżytem.
Wykorzystywanie paprykarza w kampanii to zwykły bezczelny populizm. Czynisz to samo, co Twój idol JK.

--

Paulinka

Data: 2011-10-03 19:54:58
Autor: Piotrek
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
On 2011-10-03 17:18, Paulinka wrote:
Paprykarz, który zarabiał krocie i jeden sezon jest w plecy, bo się nie
ubezpieczył, to obszarnik, [...]

Ale nie chcesz go - mam nadzieję - rozkułaczyć ;-)

Ikselce (i nie tylko) porąbały się po prostu funkcje państwa i najwyraźniej wydaje jej się, że powinno ono działać jak towarzystwo ubezpieczeniowe. Rożnica miałaby natomiast polegać na tym, że nie trzeba płacić składki za ubezpieczenie od dowolnych ryzyk.

Albo może nawet nie tyle jej (im) się porąbało co po prostu jest to typowy dla homosovieticus (tego od Zinowjewa i ks. Tischnera) ogląd świata. Państwo powinno zapewnić pracę, mieszkanie, opiekę zdrowotną i socjalną, etc. w zamian za płacenie podatków i wyłączenie mózgu.

Wykorzystywanie paprykarza w kampanii to zwykły bezczelny populizm.
Czynisz to samo, co Twój idol JK.

Ojtamojtam! Takie metody będą tak długo stosowane jak długo funkcjonują łosie, które dają się na to nabrać.

Piotrek

Data: 2011-10-03 20:08:40
Autor: Paulinka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Piotrek pisze:
On 2011-10-03 17:18, Paulinka wrote:
Paprykarz, który zarabiał krocie i jeden sezon jest w plecy, bo się nie
ubezpieczył, to obszarnik, [...]

Ale nie chcesz go - mam nadzieję - rozkułaczyć ;-)

Ależ skąd niech mu ziemia lekką będzie i wydaje plony :)

Ikselce (i nie tylko) porąbały się po prostu funkcje państwa i najwyraźniej wydaje jej się, że powinno ono działać jak towarzystwo ubezpieczeniowe. Rożnica miałaby natomiast polegać na tym, że nie trzeba płacić składki za ubezpieczenie od dowolnych ryzyk.

Albo może nawet nie tyle jej (im) się porąbało co po prostu jest to typowy dla homosovieticus (tego od Zinowjewa i ks. Tischnera) ogląd świata. Państwo powinno zapewnić pracę, mieszkanie, opiekę zdrowotną i socjalną, etc. w zamian za płacenie podatków i wyłączenie mózgu.

Wykorzystywanie paprykarza w kampanii to zwykły bezczelny populizm.
Czynisz to samo, co Twój idol JK.

Ojtamojtam! Takie metody będą tak długo stosowane jak długo funkcjonują łosie, które dają się na to nabrać.

Ot, właśnie.

--

Paulinka

Data: 2011-10-03 21:56:15
Autor: Ikselka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Dnia Mon, 03 Oct 2011 17:18:06 +0200, Paulinka napisał(a):

Paulinka pisze:
Ikselka pisze:
Dnia Mon, 03 Oct 2011 16:40:05 +0200, Paulinka napisał(a):

Przestań udawać, że nie wiesz o co chodzi. Twój paprykarz pytający 'jak żyć' mógł ubezpieczyć swój warsztat pracy, czyli swój majątek.

Oczywiście - i kiedy stracił plony, to do następnego sezonu będzie wbijał
zęby w ścianę.

Jak się chce osiągnąć dochód, to trzeba też ponieść odpowiednie koszty.

[Ucięło mi coś]

Paprykarz, który zarabiał krocie i jeden sezon jest w plecy, bo się nie ubezpieczył,
to obszarnik, a nie biedak, który obsiewa 2h słabych gleb pszenżytem.
Wykorzystywanie paprykarza w kampanii to zwykły bezczelny populizm. Czynisz to samo, co Twój idol JK.

No to już widzisz, dlaczego na niego będę głosować.
--
XL

Data: 2011-10-03 22:00:03
Autor: Paulinka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Ikselka pisze:
Dnia Mon, 03 Oct 2011 17:18:06 +0200, Paulinka napisał(a):

Paulinka pisze:
Ikselka pisze:
Dnia Mon, 03 Oct 2011 16:40:05 +0200, Paulinka napisał(a):

Przestań udawać, że nie wiesz o co chodzi. Twój paprykarz pytający 'jak żyć' mógł ubezpieczyć swój warsztat pracy, czyli swój majątek.
Oczywiście - i kiedy stracił plony, to do następnego sezonu będzie wbijał
zęby w ścianę.
Jak się chce osiągnąć dochód, to trzeba też ponieść odpowiednie koszty.
[Ucięło mi coś]

Paprykarz, który zarabiał krocie i jeden sezon jest w plecy, bo się nie ubezpieczył,
to obszarnik, a nie biedak, który obsiewa 2h słabych gleb pszenżytem.
Wykorzystywanie paprykarza w kampanii to zwykły bezczelny populizm. Czynisz to samo, co Twój idol JK.

No to już widzisz, dlaczego na niego będę głosować.

Kaczyński będzie wspierał ludzi bez wyobraźni? Ciekawe jak długo. Pewnie do niedzieli i ani sekundy dłużej.
Toż już 'komuch' Cimoszewicz powiedział powodzianom, że mogli się ubezpieczyć. Cudzysłów przy komuch, bo akurat Cimoszewicza bardzo sobie cenię.

--

Paulinka

Data: 2011-10-03 22:06:13
Autor: Ikselka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Dnia Mon, 03 Oct 2011 22:00:03 +0200, Paulinka napisał(a):

Toż już 'komuch' Cimoszewicz powiedział powodzianom, że mogli się ubezpieczyć. Cudzysłów przy komuch, bo akurat Cimoszewicza bardzo sobie cenię.

To kup działkę na terenach zalewowych, zbuduj tam dom i spróbuj się
ubezpieczyć.
--
XL

Data: 2011-10-03 22:18:06
Autor: Paulinka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Ikselka pisze:
Dnia Mon, 03 Oct 2011 22:00:03 +0200, Paulinka napisał(a):

Toż już 'komuch' Cimoszewicz powiedział powodzianom, że mogli się ubezpieczyć. Cudzysłów przy komuch, bo akurat Cimoszewicza bardzo sobie cenię.

To kup działkę na terenach zalewowych, zbuduj tam dom i spróbuj się
ubezpieczyć.

Widzisz cały myk polega na tym, że myślący człowiek nie kupi działki na terenach zalewowych. Rozumiem ludzi, którzy mieszkają na takich terenach z dziada pradziada.
Swoją drogą ciekawe, że Kozanów wrocławska sypialnia tak dotkliwie doświadczona przez powódź w 97' przez Niemców była przeznaczona na poldery przeciwpowodziowe. Niemcy wiedzieli, że w takich miejscach się nie stawia domów, a Polacy już nie bardzo.

--

Paulinka

Data: 2011-10-03 22:22:37
Autor: Ikselka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Dnia Mon, 03 Oct 2011 22:18:06 +0200, Paulinka napisał(a):

Ikselka pisze:
Dnia Mon, 03 Oct 2011 22:00:03 +0200, Paulinka napisał(a):

Toż już 'komuch' Cimoszewicz powiedział powodzianom, że mogli się ubezpieczyć. Cudzysłów przy komuch, bo akurat Cimoszewicza bardzo sobie cenię.

To kup działkę na terenach zalewowych, zbuduj tam dom i spróbuj się
ubezpieczyć.

Widzisz cały myk polega na tym, że myślący człowiek nie kupi działki na terenach zalewowych.
 Ci ludzie, którzy kupowali owe działki np na Kozanowie oraz inni w Polsce,
kupujący na terenach zalewowych, NIE WIEDZIELI o zagrozeniu - wszak owe
tereny ktoś mądry przekwalifikował na budowlane :->


Rozumiem ludzi, którzy mieszkają na takich terenach z dziada pradziada.
Swoją drogą ciekawe, że Kozanów wrocławska sypialnia tak dotkliwie doświadczona przez powódź w 97' przez Niemców była przeznaczona na poldery przeciwpowodziowe. Niemcy wiedzieli, że w takich miejscach się nie stawia domów, a Polacy już nie bardzo.


To wina gmin, że wydają pozwolenia na budowę na terenach zalewowych.
--
XL

Data: 2011-10-03 22:11:30
Autor: Ghost
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.

Użytkownik "Paulinka" <paulinka503precz_ze_spamem@wp.pl> napisał w wiadomości news:j6d489$j8p$9node2.news.atman.pl...

Toż już 'komuch' Cimoszewicz powiedział powodzianom, że mogli się ubezpieczyć. Cudzysłów przy komuch, bo akurat Cimoszewicza bardzo sobie cenię.

Ale zauwazylas, ze krossujesz na polityke?

Data: 2011-10-03 22:02:45
Autor: boukun
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:pghxohrqfha5$.dpzs1d7jlszr.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 03 Oct 2011 17:18:06 +0200, Paulinka napisał(a):

Paulinka pisze:
Ikselka pisze:
Dnia Mon, 03 Oct 2011 16:40:05 +0200, Paulinka napisał(a):

Przestań udawać, że nie wiesz o co chodzi. Twój paprykarz pytający
'jak żyć' mógł ubezpieczyć swój warsztat pracy, czyli swój majątek.

Oczywiście - i kiedy stracił plony, to do następnego sezonu będzie wbijał
zęby w ścianę.

Jak się chce osiągnąć dochód, to trzeba też ponieść odpowiednie koszty.

[Ucięło mi coś]

Paprykarz, który zarabiał krocie i jeden sezon jest w plecy, bo się nie
ubezpieczył,
to obszarnik, a nie biedak, który obsiewa 2h słabych gleb pszenżytem.
Wykorzystywanie paprykarza w kampanii to zwykły bezczelny populizm.
Czynisz to samo, co Twój idol JK.

No to już widzisz, dlaczego na niego będę głosować.


To zmarnowany głos...

PiS to to samo, co PO, niszczenie przyszłych pokoleń Polaków...

boukun

Data: 2011-10-03 22:08:43
Autor: Ikselka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:02:45 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:pghxohrqfha5$.dpzs1d7jlszr.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 03 Oct 2011 17:18:06 +0200, Paulinka napisał(a):

Paulinka pisze:
Ikselka pisze:
Dnia Mon, 03 Oct 2011 16:40:05 +0200, Paulinka napisał(a):

Przestań udawać, że nie wiesz o co chodzi. Twój paprykarz pytający
'jak żyć' mógł ubezpieczyć swój warsztat pracy, czyli swój majątek.

Oczywiście - i kiedy stracił plony, to do następnego sezonu będzie wbijał
zęby w ścianę.

Jak się chce osiągnąć dochód, to trzeba też ponieść odpowiednie koszty.

[Ucięło mi coś]

Paprykarz, który zarabiał krocie i jeden sezon jest w plecy, bo się nie
ubezpieczył,
to obszarnik, a nie biedak, który obsiewa 2h słabych gleb pszenżytem.
Wykorzystywanie paprykarza w kampanii to zwykły bezczelny populizm.
Czynisz to samo, co Twój idol JK.

No to już widzisz, dlaczego na niego będę głosować.


To zmarnowany głos...

PiS to to samo, co PO, niszczenie przyszłych pokoleń Polaków...


Należy głosować na tego z preferowanych, kto ma szansę wygrać.
PO nie preferuję.



--
XL

Data: 2011-10-03 22:11:38
Autor: boukun
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:1rn15ubmfzk7k.1avprnqym7dy.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:02:45 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:pghxohrqfha5$.dpzs1d7jlszr.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 03 Oct 2011 17:18:06 +0200, Paulinka napisał(a):

Paulinka pisze:
Ikselka pisze:
Dnia Mon, 03 Oct 2011 16:40:05 +0200, Paulinka napisał(a):

Przestań udawać, że nie wiesz o co chodzi. Twój paprykarz pytający
'jak żyć' mógł ubezpieczyć swój warsztat pracy, czyli swój majątek.

Oczywiście - i kiedy stracił plony, to do następnego sezonu będzie wbijał
zęby w ścianę.

Jak się chce osiągnąć dochód, to trzeba też ponieść odpowiednie koszty.

[Ucięło mi coś]

Paprykarz, który zarabiał krocie i jeden sezon jest w plecy, bo się nie
ubezpieczył,
to obszarnik, a nie biedak, który obsiewa 2h słabych gleb pszenżytem.
Wykorzystywanie paprykarza w kampanii to zwykły bezczelny populizm.
Czynisz to samo, co Twój idol JK.

No to już widzisz, dlaczego na niego będę głosować.


To zmarnowany głos...

PiS to to samo, co PO, niszczenie przyszłych pokoleń Polaków...


Należy głosować na tego z preferowanych, kto ma szansę wygrać.
PO nie preferuję.


I to jest błąd, bo preferuje SBecja...

Wyłącz telewizor, będzie lepiej, nie czytaj gazet, nie słuchaj radia...

Juz lepiej zostań w niedzielę w domu...

boukun

Data: 2011-10-03 22:14:48
Autor: Ikselka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:11:38 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:1rn15ubmfzk7k.1avprnqym7dy.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:02:45 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:pghxohrqfha5$.dpzs1d7jlszr.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 03 Oct 2011 17:18:06 +0200, Paulinka napisał(a):

Paulinka pisze:
Ikselka pisze:
Dnia Mon, 03 Oct 2011 16:40:05 +0200, Paulinka napisał(a):

Przestań udawać, że nie wiesz o co chodzi. Twój paprykarz pytający
'jak żyć' mógł ubezpieczyć swój warsztat pracy, czyli swój majątek.

Oczywiście - i kiedy stracił plony, to do następnego sezonu będzie wbijał
zęby w ścianę.

Jak się chce osiągnąć dochód, to trzeba też ponieść odpowiednie koszty.

[Ucięło mi coś]

Paprykarz, który zarabiał krocie i jeden sezon jest w plecy, bo się nie
ubezpieczył,
to obszarnik, a nie biedak, który obsiewa 2h słabych gleb pszenżytem.
Wykorzystywanie paprykarza w kampanii to zwykły bezczelny populizm.
Czynisz to samo, co Twój idol JK.

No to już widzisz, dlaczego na niego będę głosować.


To zmarnowany głos...

PiS to to samo, co PO, niszczenie przyszłych pokoleń Polaków...


Należy głosować na tego z preferowanych, kto ma szansę wygrać.
PO nie preferuję.


I to jest błąd, bo preferuje SBecja...

Wyłącz telewizor, będzie lepiej, nie czytaj gazet, nie słuchaj radia...

Juz lepiej zostań w niedzielę w domu...


Ty chyba nie rozumiesz, co napisałam.
JA preferuję PiS.


--
XL

Data: 2011-10-03 22:17:44
Autor: boukun
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:dhbulquacb6v$.1eyj7wuvzelx3.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:11:38 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:1rn15ubmfzk7k.1avprnqym7dy.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:02:45 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:pghxohrqfha5$.dpzs1d7jlszr.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 03 Oct 2011 17:18:06 +0200, Paulinka napisał(a):

Paulinka pisze:
Ikselka pisze:
Dnia Mon, 03 Oct 2011 16:40:05 +0200, Paulinka napisał(a):

Przestań udawać, że nie wiesz o co chodzi. Twój paprykarz pytający
'jak żyć' mógł ubezpieczyć swój warsztat pracy, czyli swój majątek.

Oczywiście - i kiedy stracił plony, to do następnego sezonu będzie wbijał
zęby w ścianę.

Jak się chce osiągnąć dochód, to trzeba też ponieść odpowiednie koszty.

[Ucięło mi coś]

Paprykarz, który zarabiał krocie i jeden sezon jest w plecy, bo się nie
ubezpieczył,
to obszarnik, a nie biedak, który obsiewa 2h słabych gleb pszenżytem.
Wykorzystywanie paprykarza w kampanii to zwykły bezczelny populizm.
Czynisz to samo, co Twój idol JK.

No to już widzisz, dlaczego na niego będę głosować.


To zmarnowany głos...

PiS to to samo, co PO, niszczenie przyszłych pokoleń Polaków...


Należy głosować na tego z preferowanych, kto ma szansę wygrać.
PO nie preferuję.


I to jest błąd, bo preferuje SBecja...

Wyłącz telewizor, będzie lepiej, nie czytaj gazet, nie słuchaj radia...

Juz lepiej zostań w niedzielę w domu...


Ty chyba nie rozumiesz, co napisałam.
JA preferuję PiS.

Ale PiS, to najgorsze, co mogło Polskę spotkać od końca wojny, zresztą, to jest koalicja POPiS, a dla motłochu udają, że się sprzeczają. I na to się miotłoch bierze... To okrągłostołowe twory, kiszczakowski układ...

boukun

Data: 2011-10-03 22:20:17
Autor: Ikselka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:17:44 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:dhbulquacb6v$.1eyj7wuvzelx3.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:11:38 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:1rn15ubmfzk7k.1avprnqym7dy.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:02:45 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:pghxohrqfha5$.dpzs1d7jlszr.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 03 Oct 2011 17:18:06 +0200, Paulinka napisał(a):

Paulinka pisze:
Ikselka pisze:
Dnia Mon, 03 Oct 2011 16:40:05 +0200, Paulinka napisał(a):

Przestań udawać, że nie wiesz o co chodzi. Twój paprykarz pytający
'jak żyć' mógł ubezpieczyć swój warsztat pracy, czyli swój majątek.

Oczywiście - i kiedy stracił plony, to do następnego sezonu będzie wbijał
zęby w ścianę.

Jak się chce osiągnąć dochód, to trzeba też ponieść odpowiednie koszty.

[Ucięło mi coś]

Paprykarz, który zarabiał krocie i jeden sezon jest w plecy, bo się nie
ubezpieczył,
to obszarnik, a nie biedak, który obsiewa 2h słabych gleb pszenżytem.
Wykorzystywanie paprykarza w kampanii to zwykły bezczelny populizm.
Czynisz to samo, co Twój idol JK.

No to już widzisz, dlaczego na niego będę głosować.


To zmarnowany głos...

PiS to to samo, co PO, niszczenie przyszłych pokoleń Polaków...


Należy głosować na tego z preferowanych, kto ma szansę wygrać.
PO nie preferuję.


I to jest błąd, bo preferuje SBecja...

Wyłącz telewizor, będzie lepiej, nie czytaj gazet, nie słuchaj radia...

Juz lepiej zostań w niedzielę w domu...


Ty chyba nie rozumiesz, co napisałam.
JA preferuję PiS.

Ale PiS, to najgorsze, co mogło Polskę spotkać od końca wojny, zresztą, to jest koalicja POPiS, a dla motłochu udają, że się sprzeczają. I na to się miotłoch bierze... To okrągłostołowe twory, kiszczakowski układ...


A na co powinnam głosować? - konkretnie proszę :-)


--
XL

Data: 2011-10-03 22:29:45
Autor: boukun
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:mva1is54ob1z$.11d2di720no7d.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:17:44 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dhbulquacb6v$.1eyj7wuvzelx3.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:11:38 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:1rn15ubmfzk7k.1avprnqym7dy.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:02:45 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:pghxohrqfha5$.dpzs1d7jlszr.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 03 Oct 2011 17:18:06 +0200, Paulinka napisał(a):

Paulinka pisze:
Ikselka pisze:
Dnia Mon, 03 Oct 2011 16:40:05 +0200, Paulinka napisał(a):

Przestań udawać, że nie wiesz o co chodzi. Twój paprykarz pytający
'jak żyć' mógł ubezpieczyć swój warsztat pracy, czyli swój majątek.

Oczywiście - i kiedy stracił plony, to do następnego sezonu będzie
wbijał
zęby w ścianę.

Jak się chce osiągnąć dochód, to trzeba też ponieść odpowiednie koszty.

[Ucięło mi coś]

Paprykarz, który zarabiał krocie i jeden sezon jest w plecy, bo się nie
ubezpieczył,
to obszarnik, a nie biedak, który obsiewa 2h słabych gleb pszenżytem.
Wykorzystywanie paprykarza w kampanii to zwykły bezczelny populizm.
Czynisz to samo, co Twój idol JK.

No to już widzisz, dlaczego na niego będę głosować.


To zmarnowany głos...

PiS to to samo, co PO, niszczenie przyszłych pokoleń Polaków...


Należy głosować na tego z preferowanych, kto ma szansę wygrać.
PO nie preferuję.


I to jest błąd, bo preferuje SBecja...

Wyłącz telewizor, będzie lepiej, nie czytaj gazet, nie słuchaj radia...

Juz lepiej zostań w niedzielę w domu...


Ty chyba nie rozumiesz, co napisałam.
JA preferuję PiS.

Ale PiS, to najgorsze, co mogło Polskę spotkać od końca wojny, zresztą, to jest
koalicja POPiS, a dla motłochu udają, że się sprzeczają. I na to się miotłoch
bierze... To okrągłostołowe twory, kiszczakowski układ...


A na co powinnam głosować? - konkretnie proszę :-)

Ten system jest niereformowalny, należy pomóc mu samemu zdechnąć. Po co chcesz głosować, na podstawione ci organizacje?

Tylko dlatego, że reżim ogłosił wybory?

boukun

Data: 2011-10-03 23:50:04
Autor: Ikselka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:29:45 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:mva1is54ob1z$.11d2di720no7d.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:17:44 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dhbulquacb6v$.1eyj7wuvzelx3.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:11:38 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:1rn15ubmfzk7k.1avprnqym7dy.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:02:45 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:pghxohrqfha5$.dpzs1d7jlszr.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 03 Oct 2011 17:18:06 +0200, Paulinka napisał(a):

Paulinka pisze:
Ikselka pisze:
Dnia Mon, 03 Oct 2011 16:40:05 +0200, Paulinka napisał(a):

Przestań udawać, że nie wiesz o co chodzi. Twój paprykarz pytający
'jak żyć' mógł ubezpieczyć swój warsztat pracy, czyli swój majątek.

Oczywiście - i kiedy stracił plony, to do następnego sezonu będzie
wbijał
zęby w ścianę.

Jak się chce osiągnąć dochód, to trzeba też ponieść odpowiednie koszty.

[Ucięło mi coś]

Paprykarz, który zarabiał krocie i jeden sezon jest w plecy, bo się nie
ubezpieczył,
to obszarnik, a nie biedak, który obsiewa 2h słabych gleb pszenżytem.
Wykorzystywanie paprykarza w kampanii to zwykły bezczelny populizm.
Czynisz to samo, co Twój idol JK.

No to już widzisz, dlaczego na niego będę głosować.


To zmarnowany głos...

PiS to to samo, co PO, niszczenie przyszłych pokoleń Polaków...


Należy głosować na tego z preferowanych, kto ma szansę wygrać.
PO nie preferuję.


I to jest błąd, bo preferuje SBecja...

Wyłącz telewizor, będzie lepiej, nie czytaj gazet, nie słuchaj radia...

Juz lepiej zostań w niedzielę w domu...


Ty chyba nie rozumiesz, co napisałam.
JA preferuję PiS.

Ale PiS, to najgorsze, co mogło Polskę spotkać od końca wojny, zresztą, to jest
koalicja POPiS, a dla motłochu udają, że się sprzeczają. I na to się miotłoch
bierze... To okrągłostołowe twory, kiszczakowski układ...


A na co powinnam głosować? - konkretnie proszę :-)

Ten system jest niereformowalny, należy pomóc mu samemu zdechnąć. Po co chcesz głosować, na podstawione ci organizacje?

Tylko dlatego, że reżim ogłosił wybory?


Chcesz mnie zmanipulować dla sukcesu TWEGO reżimu? - wybacz, wolę swój
własny :->

--
XL

Data: 2011-10-03 23:55:54
Autor: boukun
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:1elc404qocidx$.359wcv8wk6hb.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:29:45 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:mva1is54ob1z$.11d2di720no7d.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:17:44 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dhbulquacb6v$.1eyj7wuvzelx3.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:11:38 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:1rn15ubmfzk7k.1avprnqym7dy.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:02:45 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:pghxohrqfha5$.dpzs1d7jlszr.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 03 Oct 2011 17:18:06 +0200, Paulinka napisał(a):

Paulinka pisze:
Ikselka pisze:
Dnia Mon, 03 Oct 2011 16:40:05 +0200, Paulinka napisał(a):

Przestań udawać, że nie wiesz o co chodzi. Twój paprykarz pytający
'jak żyć' mógł ubezpieczyć swój warsztat pracy, czyli swój majątek.

Oczywiście - i kiedy stracił plony, to do następnego sezonu będzie
wbijał
zęby w ścianę.

Jak się chce osiągnąć dochód, to trzeba też ponieść odpowiednie
koszty.

[Ucięło mi coś]

Paprykarz, który zarabiał krocie i jeden sezon jest w plecy, bo się nie
ubezpieczył,
to obszarnik, a nie biedak, który obsiewa 2h słabych gleb pszenżytem.
Wykorzystywanie paprykarza w kampanii to zwykły bezczelny populizm.
Czynisz to samo, co Twój idol JK.

No to już widzisz, dlaczego na niego będę głosować.


To zmarnowany głos...

PiS to to samo, co PO, niszczenie przyszłych pokoleń Polaków...


Należy głosować na tego z preferowanych, kto ma szansę wygrać.
PO nie preferuję.


I to jest błąd, bo preferuje SBecja...

Wyłącz telewizor, będzie lepiej, nie czytaj gazet, nie słuchaj radia...

Juz lepiej zostań w niedzielę w domu...


Ty chyba nie rozumiesz, co napisałam.
JA preferuję PiS.

Ale PiS, to najgorsze, co mogło Polskę spotkać od końca wojny, zresztą, to
jest
koalicja POPiS, a dla motłochu udają, że się sprzeczają. I na to się miotłoch
bierze... To okrągłostołowe twory, kiszczakowski układ...


A na co powinnam głosować? - konkretnie proszę :-)

Ten system jest niereformowalny, należy pomóc mu samemu zdechnąć. Po co chcesz
głosować, na podstawione ci organizacje?

Tylko dlatego, że reżim ogłosił wybory?


Chcesz mnie zmanipulować dla sukcesu TWEGO reżimu? - wybacz, wolę swój
własny :->

Reżim jest tylko jeden. Reżim POPiSSLDPSL, reżim bandy czworga...

boukun

Data: 2011-10-04 00:00:15
Autor: Ikselka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Dnia Mon, 3 Oct 2011 23:55:54 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:1elc404qocidx$.359wcv8wk6hb.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:29:45 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:mva1is54ob1z$.11d2di720no7d.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:17:44 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dhbulquacb6v$.1eyj7wuvzelx3.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:11:38 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:1rn15ubmfzk7k.1avprnqym7dy.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:02:45 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:pghxohrqfha5$.dpzs1d7jlszr.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 03 Oct 2011 17:18:06 +0200, Paulinka napisał(a):

Paulinka pisze:
Ikselka pisze:
Dnia Mon, 03 Oct 2011 16:40:05 +0200, Paulinka napisał(a):

Przestań udawać, że nie wiesz o co chodzi. Twój paprykarz pytający
'jak żyć' mógł ubezpieczyć swój warsztat pracy, czyli swój majątek.

Oczywiście - i kiedy stracił plony, to do następnego sezonu będzie
wbijał
zęby w ścianę.

Jak się chce osiągnąć dochód, to trzeba też ponieść odpowiednie
koszty.

[Ucięło mi coś]

Paprykarz, który zarabiał krocie i jeden sezon jest w plecy, bo się nie
ubezpieczył,
to obszarnik, a nie biedak, który obsiewa 2h słabych gleb pszenżytem.
Wykorzystywanie paprykarza w kampanii to zwykły bezczelny populizm.
Czynisz to samo, co Twój idol JK.

No to już widzisz, dlaczego na niego będę głosować.


To zmarnowany głos...

PiS to to samo, co PO, niszczenie przyszłych pokoleń Polaków...


Należy głosować na tego z preferowanych, kto ma szansę wygrać.
PO nie preferuję.


I to jest błąd, bo preferuje SBecja...

Wyłącz telewizor, będzie lepiej, nie czytaj gazet, nie słuchaj radia...

Juz lepiej zostań w niedzielę w domu...


Ty chyba nie rozumiesz, co napisałam.
JA preferuję PiS.

Ale PiS, to najgorsze, co mogło Polskę spotkać od końca wojny, zresztą, to
jest
koalicja POPiS, a dla motłochu udają, że się sprzeczają. I na to się miotłoch
bierze... To okrągłostołowe twory, kiszczakowski układ...


A na co powinnam głosować? - konkretnie proszę :-)

Ten system jest niereformowalny, należy pomóc mu samemu zdechnąć. Po co chcesz
głosować, na podstawione ci organizacje?

Tylko dlatego, że reżim ogłosił wybory?


Chcesz mnie zmanipulować dla sukcesu TWEGO reżimu? - wybacz, wolę swój
własny :->

Reżim jest tylko jeden. Reżim POPiSSLDPSL, reżim bandy czworga...

boukun

No ok - to jaka jest twoja wolność?
--
XL

Data: 2011-10-04 00:31:59
Autor: boukun
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:13l2m58g404t7.1b9p77f0uh7qe$.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 23:55:54 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:1elc404qocidx$.359wcv8wk6hb.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:29:45 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:mva1is54ob1z$.11d2di720no7d.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:17:44 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dhbulquacb6v$.1eyj7wuvzelx3.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:11:38 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:1rn15ubmfzk7k.1avprnqym7dy.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:02:45 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:pghxohrqfha5$.dpzs1d7jlszr.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 03 Oct 2011 17:18:06 +0200, Paulinka napisał(a):

Paulinka pisze:
Ikselka pisze:
Dnia Mon, 03 Oct 2011 16:40:05 +0200, Paulinka napisał(a):

Przestań udawać, że nie wiesz o co chodzi. Twój paprykarz pytający
'jak żyć' mógł ubezpieczyć swój warsztat pracy, czyli swój
majątek.

Oczywiście - i kiedy stracił plony, to do następnego sezonu będzie
wbijał
zęby w ścianę.

Jak się chce osiągnąć dochód, to trzeba też ponieść odpowiednie
koszty.

[Ucięło mi coś]

Paprykarz, który zarabiał krocie i jeden sezon jest w plecy, bo się
nie
ubezpieczył,
to obszarnik, a nie biedak, który obsiewa 2h słabych gleb pszenżytem.
Wykorzystywanie paprykarza w kampanii to zwykły bezczelny populizm.
Czynisz to samo, co Twój idol JK.

No to już widzisz, dlaczego na niego będę głosować.


To zmarnowany głos...

PiS to to samo, co PO, niszczenie przyszłych pokoleń Polaków...


Należy głosować na tego z preferowanych, kto ma szansę wygrać.
PO nie preferuję.


I to jest błąd, bo preferuje SBecja...

Wyłącz telewizor, będzie lepiej, nie czytaj gazet, nie słuchaj radia...

Juz lepiej zostań w niedzielę w domu...


Ty chyba nie rozumiesz, co napisałam.
JA preferuję PiS.

Ale PiS, to najgorsze, co mogło Polskę spotkać od końca wojny, zresztą, to
jest
koalicja POPiS, a dla motłochu udają, że się sprzeczają. I na to się
miotłoch
bierze... To okrągłostołowe twory, kiszczakowski układ...


A na co powinnam głosować? - konkretnie proszę :-)

Ten system jest niereformowalny, należy pomóc mu samemu zdechnąć. Po co
chcesz
głosować, na podstawione ci organizacje?

Tylko dlatego, że reżim ogłosił wybory?


Chcesz mnie zmanipulować dla sukcesu TWEGO reżimu? - wybacz, wolę swój
własny :->

Reżim jest tylko jeden. Reżim POPiSSLDPSL, reżim bandy czworga...

boukun

No ok - to jaka jest twoja wolność?

Moja wolność zmarła wraz ze stanem wojennym. Polska była wolna i to tylko w miarę, od sierpnia 1980 do 13 grudnia 1981 roku, potem już nigdy więcej...
Polska będzie wolna, gdy naród się zjednoczy znów przeciwko władzy i zrzuci kajdany w solidarnym odruchu...

boukun

Data: 2011-10-04 00:43:44
Autor: Ikselka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Dnia Tue, 4 Oct 2011 00:31:59 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:13l2m58g404t7.1b9p77f0uh7qe$.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 23:55:54 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:1elc404qocidx$.359wcv8wk6hb.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:29:45 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:mva1is54ob1z$.11d2di720no7d.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:17:44 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dhbulquacb6v$.1eyj7wuvzelx3.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:11:38 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:1rn15ubmfzk7k.1avprnqym7dy.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 22:02:45 +0200, boukun napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:pghxohrqfha5$.dpzs1d7jlszr.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 03 Oct 2011 17:18:06 +0200, Paulinka napisał(a):

Paulinka pisze:
Ikselka pisze:
Dnia Mon, 03 Oct 2011 16:40:05 +0200, Paulinka napisał(a):

Przestań udawać, że nie wiesz o co chodzi. Twój paprykarz pytający
'jak żyć' mógł ubezpieczyć swój warsztat pracy, czyli swój
majątek.

Oczywiście - i kiedy stracił plony, to do następnego sezonu będzie
wbijał
zęby w ścianę.

Jak się chce osiągnąć dochód, to trzeba też ponieść odpowiednie
koszty.

[Ucięło mi coś]

Paprykarz, który zarabiał krocie i jeden sezon jest w plecy, bo się
nie
ubezpieczył,
to obszarnik, a nie biedak, który obsiewa 2h słabych gleb pszenżytem.
Wykorzystywanie paprykarza w kampanii to zwykły bezczelny populizm.
Czynisz to samo, co Twój idol JK.

No to już widzisz, dlaczego na niego będę głosować.


To zmarnowany głos...

PiS to to samo, co PO, niszczenie przyszłych pokoleń Polaków...


Należy głosować na tego z preferowanych, kto ma szansę wygrać.
PO nie preferuję.


I to jest błąd, bo preferuje SBecja...

Wyłącz telewizor, będzie lepiej, nie czytaj gazet, nie słuchaj radia...

Juz lepiej zostań w niedzielę w domu...


Ty chyba nie rozumiesz, co napisałam.
JA preferuję PiS.

Ale PiS, to najgorsze, co mogło Polskę spotkać od końca wojny, zresztą, to
jest
koalicja POPiS, a dla motłochu udają, że się sprzeczają. I na to się
miotłoch
bierze... To okrągłostołowe twory, kiszczakowski układ...


A na co powinnam głosować? - konkretnie proszę :-)

Ten system jest niereformowalny, należy pomóc mu samemu zdechnąć. Po co
chcesz
głosować, na podstawione ci organizacje?

Tylko dlatego, że reżim ogłosił wybory?


Chcesz mnie zmanipulować dla sukcesu TWEGO reżimu? - wybacz, wolę swój
własny :->

Reżim jest tylko jeden. Reżim POPiSSLDPSL, reżim bandy czworga...

boukun

No ok - to jaka jest twoja wolność?

Moja wolność zmarła wraz ze stanem wojennym. Polska była wolna i to tylko w miarę, od sierpnia 1980 do 13 grudnia 1981 roku, potem już nigdy więcej...
Polska będzie wolna, gdy naród się zjednoczy znów przeciwko władzy i zrzuci kajdany w solidarnym odruchu...

Jassssne. A imię jego czterdzieści i cztery!
:->
--
XL

Data: 2011-10-04 08:32:11
Autor: Ghost
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:j6dd5m$qf9$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:13l2m58g404t7.1b9p77f0uh7qe$.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 3 Oct 2011 23:55:54 +0200, boukun napisał(a):

Moja wolność

plonk

Data: 2011-10-03 22:23:31
Autor: Ghost
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:j6d59u$ag2$1mx1.internetia.pl...

Ale PiS, to najgorsze, co mogło Polskę spotkać od końca wojny, zresztą, to jest koalicja POPiS, a dla motłochu udają, że się sprzeczają. I na to się miotłoch bierze... To okrągłostołowe twory, kiszczakowski układ...

Moglbys trzymac sie swojego szamba a nasze psycholskie nam pozostawic?

Data: 2011-10-03 22:30:39
Autor: boukun
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.

Użytkownik "Ghost" <ghost@everywhere.pl> napisał w wiadomości news:j6d5kh$ce9$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:j6d59u$ag2$1mx1.internetia.pl...

Ale PiS, to najgorsze, co mogło Polskę spotkać od końca wojny, zresztą, to jest koalicja POPiS, a dla motłochu udają, że się sprzeczają. I na to się miotłoch bierze... To okrągłostołowe twory, kiszczakowski układ...

Moglbys trzymac sie swojego szamba a nasze psycholskie nam pozostawic?

Ja nie krosowałem, na siłę do psychików nie wchodzę...

boukun

Data: 2011-09-30 08:58:10
Autor: Qrczak
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:

Dnia Fri, 30 Sep 2011 00:04:23 +0200, Paulinka napisał(a):

Mój ojciec jest synem rolnika, który (uwaga!) na wsi miał swój sklep.
Stworzył sobie w dwójnasób miejsce pracy. Znam prace na roli, chyba
jednak bardziej niż Ty uprawiająca dla satysfakcji dynię, a nie ze
zwykłej egzystencjalnej potrzeby.

Nie rozmawiam tutaj o moich kwalifikacjach rolniczych - choć moja rodzina
była rolnicza.
Rozmawiamy o RÓWNOŚCI badylarza i stoczniowca wobec państwa w sytuacji
BEZROBOCIA.
Nie możesz tlumaczyć, że państwo nie ma obowiązku wobec badylarza, bo on
ma, a wobec stoczniowca ma obowiązek, bo on ni ma.

Ale przecież badylarze też się mogą kursować, tyle że z innych korzystają źródełek finansowania owej kursowej fikcji.

Qra

Data: 2011-09-30 11:56:29
Autor: Ikselka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Dnia Fri, 30 Sep 2011 08:58:10 +0200, Qrczak napisał(a):

Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:

Dnia Fri, 30 Sep 2011 00:04:23 +0200, Paulinka napisał(a):

Mój ojciec jest synem rolnika, który (uwaga!) na wsi miał swój sklep.
Stworzył sobie w dwójnasób miejsce pracy. Znam prace na roli, chyba
jednak bardziej niż Ty uprawiająca dla satysfakcji dynię, a nie ze
zwykłej egzystencjalnej potrzeby.

Nie rozmawiam tutaj o moich kwalifikacjach rolniczych - choć moja rodzina
była rolnicza.
Rozmawiamy o RÓWNOŚCI badylarza i stoczniowca wobec państwa w sytuacji
BEZROBOCIA.
Nie możesz tlumaczyć, że państwo nie ma obowiązku wobec badylarza, bo on
ma, a wobec stoczniowca ma obowiązek, bo on ni ma.

Ale przecież badylarze też się mogą kursować, tyle że z innych korzystają źródełek finansowania owej kursowej fikcji.


Każdy może. Dla tych, których Bozia uchroniła przed utratą pracy, ta fikcja
się nazywa KURSOkonferencja. :->
--
XL

Data: 2011-10-01 12:49:35
Autor: Aicha
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
W dniu 2011-09-30 11:56, Ikselka pisze:

Ale przecież badylarze też się mogą kursować, tyle że z innych korzystają
źródełek finansowania owej kursowej fikcji.

Każdy może. Dla tych, których Bozia uchroniła przed utratą pracy,

A to Bozia rozdaje etaty?

ta fikcja się nazywa KURSOkonferencja. :->

I dzięki ci Boziu za tę fikcję. Nie muszę z jej powodu jeździć do Warszawy na spotkania :DDD

--
Pozdrawiam - Aicha

http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku

Data: 2011-10-01 14:44:26
Autor: Ikselka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Dnia Sat, 01 Oct 2011 12:49:35 +0200, Aicha napisał(a):

W dniu 2011-09-30 11:56, Ikselka pisze:

Ale przecież badylarze też się mogą kursować, tyle że z innych korzystają
źródełek finansowania owej kursowej fikcji.

Każdy może. Dla tych, których Bozia uchroniła przed utratą pracy,

A to Bozia rozdaje etaty?

Odbiera i stwarza możliwości rozdawania :->


ta fikcja się nazywa KURSOkonferencja. :->

I dzięki ci Boziu za tę fikcję. Nie muszę z jej powodu jeździć do Warszawy na spotkania :DDD

No widzisz. To ja się też jeszcze pokursuję towarzysko :->

--
XL

Data: 2011-10-01 16:28:15
Autor: Aicha
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
W dniu 2011-10-01 14:44, Ikselka pisze:

Ale przecież badylarze też się mogą kursować, tyle że z innych korzystają
źródełek finansowania owej kursowej fikcji.

Każdy może. Dla tych, których Bozia uchroniła przed utratą pracy,

A to Bozia rozdaje etaty?

Odbiera i stwarza możliwości rozdawania :->

O masz ci los. A jakimże to sposobem?

ta fikcja się nazywa KURSOkonferencja. :->

I dzięki ci Boziu za tę fikcję. Nie muszę z jej powodu jeździć do
Warszawy na spotkania :DDD

No widzisz. To ja się też jeszcze pokursuję towarzysko :->

Akurat osoba, która kursuje (innych, nie się), a dzięki której kursom nie muszę jeździć, na pewno nie robi tego na odwal. Ale Ty z pewnością znasz innych ludzi, niż ja mam niekłamaną przyjemność znać. Ba, im dalej w życie, tym więcej takich świetnych osób poznaję.

--
Pozdrawiam - Aicha

http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku

Data: 2011-10-01 20:10:33
Autor: Ikselka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Dnia Sat, 01 Oct 2011 16:28:15 +0200, Aicha napisał(a):

W dniu 2011-10-01 14:44, Ikselka pisze:

Ale przecież badylarze też się mogą kursować, tyle że z innych korzystają
źródełek finansowania owej kursowej fikcji.

Każdy może. Dla tych, których Bozia uchroniła przed utratą pracy,

A to Bozia rozdaje etaty?

Odbiera i stwarza możliwości rozdawania :->

O masz ci los. A jakimże to sposobem?


Robi abrakadabra, czarum marum.
3-]


ta fikcja się nazywa KURSOkonferencja. :->

I dzięki ci Boziu za tę fikcję. Nie muszę z jej powodu jeździć do
Warszawy na spotkania :DDD

No widzisz. To ja się też jeszcze pokursuję towarzysko :->

Akurat osoba, która kursuje (innych, nie się), a dzięki której kursom nie muszę jeździć, na pewno nie robi tego na odwal. Ale Ty z pewnością znasz innych ludzi, niż ja mam niekłamaną przyjemność znać. Ba, im dalej w życie, tym więcej takich świetnych osób poznaję.

Na pewno to tylko mój ogląd/region/fart jest taki felerny, Twój jest zgoła
przeciwnie :->
--
XL

Data: 2011-10-01 20:33:44
Autor: Ikselka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Dnia Sat, 1 Oct 2011 20:10:33 +0200, Ikselka napisał(a):

Dnia Sat, 01 Oct 2011 16:28:15 +0200, Aicha napisał(a):

W dniu 2011-10-01 14:44, Ikselka pisze:

Ale przecież badylarze też się mogą kursować, tyle że z innych korzystają
źródełek finansowania owej kursowej fikcji.

Każdy może. Dla tych, których Bozia uchroniła przed utratą pracy,

A to Bozia rozdaje etaty?

Odbiera i stwarza możliwości rozdawania :->

O masz ci los. A jakimże to sposobem?


Robi abrakadabra, czarum marum.
3-]


ta fikcja się nazywa KURSOkonferencja. :->

I dzięki ci Boziu za tę fikcję. Nie muszę z jej powodu jeździć do
Warszawy na spotkania :DDD

No widzisz. To ja się też jeszcze pokursuję towarzysko :->

Akurat osoba, która kursuje (innych, nie się), a dzięki której kursom nie muszę jeździć, na pewno nie robi tego na odwal. Ale Ty z pewnością znasz innych ludzi, niż ja mam niekłamaną przyjemność znać. Ba, im dalej w życie, tym więcej takich świetnych osób poznaję.

Na pewno to tylko mój ogląd/region/fart jest taki felerny, Twój jest zgoła
przeciwnie :->

O, i na przykład ta informacja jest przeze mnie wymyslona pod wpływem manii
spiskowej:
http://gpcodziennie.pl/645-wynosili-tajne-informacje.html
Tylko ci od kursów są porządni i świetni.
:->
--
XL

Data: 2011-10-02 01:49:38
Autor: Aicha
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
W dniu 2011-10-01 20:10, Ikselka pisze:

ta fikcja się nazywa KURSOkonferencja. :->

I dzięki ci Boziu za tę fikcję. Nie muszę z jej powodu jeździć do
Warszawy na spotkania :DDD

No widzisz. To ja się też jeszcze pokursuję towarzysko :->

Akurat osoba, która kursuje (innych, nie się), a dzięki której kursom
nie muszę jeździć, na pewno nie robi tego na odwal. Ale Ty z pewnością
znasz innych ludzi, niż ja mam niekłamaną przyjemność znać. Ba, im dalej
w życie, tym więcej takich świetnych osób poznaję.

Na pewno to tylko mój ogląd/region/fart jest taki felerny, Twój jest zgoła
przeciwnie :->

Może wystarczy nie mieć syndromu Atlasa? :)

--
Pozdrawiam - Aicha

http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku

Data: 2011-10-01 22:54:42
Autor: michał
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
W dniu 2011-10-01 12:49, Aicha pisze:
....
ta fikcja się nazywa KURSOkonferencja. :->

I dzięki ci Boziu za tę fikcję. Nie muszę z jej powodu jeździć do
Warszawy na spotkania :DDD


A to kurde szkoda! :(

--
pozdrawiam
michał

Data: 2011-09-30 21:30:54
Autor: pluton
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
I Ty śmiesz piętnować "paprykarza" za to, że nie korzysta z Twoich
podatków?


Do pierwszego wiatru. Potem trzeba splacac jego kredyty.


--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

Data: 2011-09-30 21:36:41
Autor: Ikselka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Dnia Fri, 30 Sep 2011 21:30:54 +0200, pluton napisał(a):

I Ty śmiesz piętnować "paprykarza" za to, że nie korzysta z Twoich
podatków?


Do pierwszego wiatru. Potem trzeba splacac jego kredyty.

Jego kredyty spłacone będą JEGO majątkiem, na pewno nie z Twej wątłej
kieszeni.
--
XL

Data: 2011-09-30 21:43:23
Autor: Bogdan Idzikowski
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:16k10tv9p36ur$.1qi492nuessto.dlg40tude.net...
Dnia Fri, 30 Sep 2011 21:30:54 +0200, pluton napisał(a):

I Ty śmiesz piętnować "paprykarza" za to, że nie korzysta z Twoich
podatków?


Do pierwszego wiatru. Potem trzeba splacac jego kredyty.

Jego kredyty spłacone będą JEGO majątkiem, na pewno nie z Twej wątłej
kieszeni.

Skąd możesz wiedzieć? Siedzisz w jego kieszeni?
Za folię nie zapłacił. Dostał ją w prezencie.

--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

Data: 2011-09-30 21:51:56
Autor: Ikselka
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Dnia Fri, 30 Sep 2011 21:43:23 +0200, Bogdan Idzikowski napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:16k10tv9p36ur$.1qi492nuessto.dlg40tude.net...
Dnia Fri, 30 Sep 2011 21:30:54 +0200, pluton napisał(a):

I Ty śmiesz piętnować "paprykarza" za to, że nie korzysta z Twoich
podatków?


Do pierwszego wiatru. Potem trzeba splacac jego kredyty.

Jego kredyty spłacone będą JEGO majątkiem, na pewno nie z Twej wątłej
kieszeni.

Skąd możesz wiedzieć? Siedzisz w jego kieszeni?
Za folię nie zapłacił. Dostał ją w prezencie.

Ale zdajesz sobie sprawę, że ja widzę, iż teraz to już pływasz?
--
XL

Data: 2011-09-30 22:42:56
Autor: pluton
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.

Ale zdajesz sobie sprawę, że ja widzę, iż teraz to już pływasz?
--


Walnij jeszcze sete, to zobaczysz podwojnie.

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

Data: 2011-09-30 22:42:00
Autor: pluton
Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
>> I Ty śmiesz piętnować "paprykarza" za to, że nie korzysta z Twoich
>> podatków?
>
>
> Do pierwszego wiatru. Potem trzeba splacac jego kredyty.

Jego kredyty spłacone będą JEGO majątkiem, na pewno nie z Twej wątłej
kieszeni.


No to musimy wybrac Jaroslawa, bo tylko on wydyma pana Papryke po wyborach.

Gdyby przegral, to tak dlugo bedzie wozil pana Papryke po kraju jak
malpe w klatce, ze w koncu Tusk dla swietego spokoju da Papryce
jakies odszkodowanie.

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona