Data: 2009-06-25 12:42:02 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Jefferson a Finley | |
Aby ułatwić ocenę transferu Jeffersona, zobaczmy, jak przejście do Spurs wpłynęło na Finleya. Pozycja ta sama, wzrost ten sam, waga ta sama, funkcja w Spurs ta sama. Dane per 36. Porównuję ostatni sezon w Dallas z pierwszym w San Antonio (kolejne niespecjalnie od niego odbiegały)
Dal SAS MP 2358 2038 FGA 13.8 12.3 3PA 4.4 4.9 FTA 2.1 2.0 Reb 4.0 4.4 Ast 2.6 2.0 Stl 0.7 0.7 Blk 0.3 0.1 TO 0.9 1.1 PF 1.9 1.7 Pts 15.3 13.8 TS% .519 .523 USG 19.5 18.9 WS 5.6 4.9 Ktoś dostrzega wzrost produktywności? To powtórzę dane Jeffersona: RJ pts 19.7 fga 15.0 fta 6.3 reb 3.9 ast 2.4 stl 0.8 blk 0.2 TO 2.0 PF 3.1 TS% .554 USG% 24.6 W porónaniu z Finleyem sprzed kilku lat Jefferson efektywniej zamienia possessions na punkty (dobrze), ma więcej strat (źle) i więcej faulów (źle). Najprawdopodobniej Jefferson będzie w stanie pełnić rolę, którą przez kilka sezonów grał Finley. Jeżeli psychicznie wytrzyma bycie czwartą opcją. Oczywiście tak jak cztery lata temu tak i teraz siła gry Spurs nie była/będzie oparta na Finleyu/Jeffersonie, tylko na trzech muszkieterach. A ponieważ są oni o cztery lata starsi, na renesans Spurs bym nie liczył. Natomiast pojawi się być może szansa zyskownej inwestycji, jeżeli rynek przeceni wartość Jeffersona :) pzdr TRad |
|
Data: 2009-06-25 03:52:14 | |
Autor: L'e-szczur | |
Jefferson a Finley | |
Ktoś dostrzega wzrost produktywności? A ktos powiedzial, ze efektywnosc Jeffersona musi wzrosnac? Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-06-25 12:58:40 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Jefferson a Finley | |
L'e-szczur pisze:
Ktoś dostrzega wzrost produktywności? Jeżeli nie wzrośnie, to wymiana Kurta Thomasa na Jeffersona była błędem. pzdr TRad |
|
Data: 2009-06-25 04:05:24 | |
Autor: L'e-szczur | |
Jefferson a Finley | |
On 25 Cze, 12:58, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
L'e-szczur pisze: Aaaaaa, bo WP to mowi, tak? To juz rozumiem. Problem w tym, ze ani Thomas, ani Bowen, anio Oberto nie oferowali tego co bylo gwozdziem do trumny Spurs w tych playoffs. Mysle, ze Popovich oddalby 6 wygranych w regular season za dodatkowe 4 w playoffs. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-06-25 13:13:14 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Jefferson a Finley | |
L'e-szczur pisze:
On 25 Cze, 12:58, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote: Aaaa, rozumiem, im więcej przegranych w r-s, tym więcej wygranych w p-o. Nazwiemy to Prawem Leszczura i wyślemy do Clippers. Ucieszą się, że od lat są na najlepszej drodze do zdominowania p-o. Piszesz, jakbyś nie wiedział, że wyniki w r-s bardzo silnie korelują z sukcesami w p-o. pzdr TRad |
|
Data: 2009-06-25 04:32:22 | |
Autor: L'e-szczur | |
Jefferson a Finley | |
On 25 Cze, 13:13, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
L'e-szczur pisze: Koreluja. Aczkolwiek czasami sprawa rozbija sie o kiepski matchup. Popytaj w Dallas to sie przekonasz. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-06-25 13:53:06 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Jefferson a Finley | |
L'e-szczur pisze:
Piszesz, jakbyś nie wiedział, że wyniki w r-s bardzo silnie korelują z Sugerujesz, że Jefferson stwarza problemy z matchupem? Może Clippersom. pzdr TRad |
|
Data: 2009-06-25 06:25:16 | |
Autor: L'e-szczur | |
Jefferson a Finley | |
On 25 Cze, 13:53, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
L'e-szczur pisze: Oj chyba dzisiaj kawy nie wypiles. Pisalem o koniecznosci wzmocnienia ataku Spurs w playoffs. Mavs mieli niekorzystny matchup z GSW gdy dostali baty i korzystny ze Spurs. Jefferson dalby to czego potrzebowali - trzeicego strzelca. Juz lepiej czy znowu mam Ci rysowac? Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-06-25 15:45:02 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Jefferson a Finley | |
L'e-szczur pisze:
On 25 Cze, 13:53, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote: Jefferson niczego im nie daje. Nie da się gracza o WP48>.250 (Ginobili) zastąpić graczem o WP48 <.100 (Jefferson). Tzn. da się, ale efekt nie będzie na miarę oczekiwań. Mam Ci narysować, dlaczego jednego z najefektywniejszych SG ligi nie da się zastąpić graczem o efektywności poniżej ligowej średniej, czy znajdziesz kogoś, kto Ci to wytłumaczy językiem gestów? pzdr TRad |
|
Data: 2009-06-26 01:42:03 | |
Autor: L'e-szczur | |
Jefferson a Finley | |
On 25 Cze, 15:45, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
L'e-szczur pisze: Jezeli oczekuje sie analogicznej produktywnosci. Tylko powiedz mi gdzie napisalem ze Jefferson=Manu? To co napisalem brzmialo mniej wiecej tak: "w razie Niemca (np Dirka) Jefferson bylby bardzo przydatny jako trzecia strzelba, bo tego wlasnie brakowalo Spurs". Kropka. Nigdzie nie bylo slowa o braku roznicy miedzy czolowym SG ligi, a gwiazda slabego zespolu. Mam Ci narysować, dlaczego jednego z najefektywniejszych SG ligi nie da Oczywiscie ze da sie zastapic. Trzeba tylko wziac poprawke na oczekiwania i tyle. A teraz mozesz juz pojsc rysowac sobie diagramy. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-06-26 10:43:22 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Jefferson a Finley | |
L'e-szczur pisze:
Jefferson niczego im nie daje. Nie da się gracza o WP48>.250 (Ginobili) Jeżeli nie, to po co gadanie o tym, że "Problem w tym, ze ani Thomas, ani Bowen, anio Oberto nie oferowali tego co bylo gwozdziem do trumny Spurs w tych playoffs". Jefferson też tego nie oferuje. Mam Ci narysować, dlaczego jednego z najefektywniejszych SG ligi nie da Jasne. Jaka szkoda, że Spurs nie wzięli mnie. Też mógłbym zastąpić Ginobilego (a także Duncana i Parkera, a w wolnym czasie pograć na centrze). Trzeba by tylko wziąć poprawkę na oczekiwania i tyle. pzdr TRad |
|
Data: 2009-06-26 01:59:47 | |
Autor: L'e-szczur | |
Jefferson a Finley | |
On 26 Cze, 10:43, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
>> Jefferson niczego im nie daje. Nie da się gracza o WP48>.250 (Ginobili) Alez oferuje. Gra OFENSYWNA Jeffersona dawala w ostatnich dwoch latach okolo 5 OWS. Analogicznie Thomas, Oberto i Bowen za ostatni sezon dali 2.8. RAZEM. Brak trzeciej opcji w ataku przyczynil sie do porazki Spurs z Mavericks. Teraz zbierz to wszystko razem do kupy i sprobuj wyciagnac wniosek. Czy juz stala sie jasnosc? >> Mam Ci narysować, dlaczego jednego z najefektywniejszych SG ligi nie da Yup. Tyle ze w tym przypadku bylaby to nieskonczenie wielka poprawka. Ale rozumujesz prawidlowo. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-06-26 11:00:55 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Jefferson a Finley | |
L'e-szczur pisze:
Jezeli oczekuje sie analogicznej produktywnosci.Jeżeli nie, to po co gadanie o tym, że "Problem w tym, ze ani Super. To teraz jeszcze sprawdź minuty gry i USG%, to może zrozumiesz, skąd ta różnica, i dlaczego Jefferson nic nie wnosi. Nie na pewno, skoro rzuciłeś się na nieznormalizowane OWS jak kura na dżdżownicę. Jasne. Jaka szkoda, że Spurs nie wzięli mnie. Też mógłbym zastąpićMam Ci narysować, dlaczego jednego z najefektywniejszych SG ligi nie daOczywiscie ze da sie zastapic. Trzeba tylko wziac poprawke na A w przypadku Jeffersona będzie skończenie wielka. Ale rozumujesz prawidlowo. Cieszę się, że to zauważyłeś. pzdr TRad |
|
Data: 2009-06-26 04:44:53 | |
Autor: L'e-szczur | |
Jefferson a Finley | |
On 26 Cze, 11:00, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
L'e-szczur pisze: Po pierwsze primo - Jefferson byl juz w stanie wypracowac o polowe wiecej WS majac mniejszy Usg% i grajac trzecie skrzypce. Sprawdz, to moze zobaczysz, ze rola sidekicka byc moze bedzie bardziej mu pasowala niz wbicie w kubrak gwiazdy. > Ale rozumujesz prawidlowo. Sytuacje wyjatkowe sa widoczne niczym Yao wsrod przedszkolakow. Gratuluje ze w koncu cos Ci sie udalo. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-06-26 14:26:27 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Jefferson a Finley | |
L'e-szczur pisze:
Po pierwsze primo - Jefferson byl juz w stanie wypracowac o polowe Jak był, uwaga, teraz będzie trudno - młodszy. pzdr TRad |
|
Data: 2009-06-26 06:20:00 | |
Autor: L'e-szczur | |
Jefferson a Finley | |
On 26 Cze, 14:26, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
L'e-szczur pisze: No i co w zwiazku z tym? Przypomnij mi w jakimż to wieku zawodnik jest najefektywniejszy? Majac 22 lata, czy może nieco pozniej? Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-06-26 15:53:59 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Jefferson a Finley | |
L'e-szczur pisze:
On 26 Cze, 14:26, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote: Zazwyczaj w przedziale 25-29. Przypomnij mi tylko, czy wszyscy ludzie są tacy sami, czy też może występują między nimi różnice? I jak bardzo trzeba być naiwnym, aby za lepsze oszacowanie możliwości Jeffersona przyjmować sezony 03/04 i 05/06, zamiast 06/07, 07/08 i 08/09. pzdr TRad |
|
Data: 2009-06-26 07:29:12 | |
Autor: L'e-szczur | |
Jefferson a Finley | |
On 26 Cze, 15:53, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
L'e-szczur pisze: OMG. Nie tyle przyjmować, co nie wykluczac. Widzisz roznice? Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-06-26 17:10:38 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Jefferson a Finley | |
L'e-szczur pisze:
Zazwyczaj w przedziale 25-29. Przypomnij mi tylko, czy wszyscy ludzie sąNo i co w zwiazku z tym? Przypomnij mi w jakimż to wieku zawodnik jestPo pierwsze primo - Jefferson byl juz w stanie wypracowac o poloweJak był, uwaga, teraz będzie trudno - młodszy. Jasne. Nie można też wykluczyć, że potrafię grać Chopina jak Zimmerman i Pogorelic razem wzięci. Nie można wykluczyć, bo przecież nigdy nie próbowałem, więc prawdopodobieństwo, że uda mi się naciskać właściwe klawisze, we właściwej kolejności i we właściwy sposób jest większe od zera. Nie można też wykluczyć, małpa posadzona przy komputerze napisze Hamleta. Ba, małpa, nie można wykluczyć, że wyprodukujesz kiedyś sensowny post. pzdr TRad |
|
Data: 2009-06-29 00:27:49 | |
Autor: sooobi | |
Jefferson a Finley | |
Po pierwsze primo - Jefferson byl juz w stanie wypracowac o polowe Otoz to. Ja mysle ze Jefferson jako 3/4 opcja bedzie sie swietnie czul w Spurs. A co do obrony: jesli Ray Allen stal sie dobrym obronca(wg WS) to Jefferson stanie sie rownie dobrym (wg WS) w Spurs. pzdr |
|
Data: 2009-06-26 09:50:04 | |
Autor: Hubertus Blues | |
Jefferson a Finley | |
Tomasz Radko pisze:
TRad! Weź ziółka zażyj! ;) Mam niejasne wrażenie, że nikt oprócz Ciebie nie przesadza wobec oczekiwań co do Jeffersona. A do tego Ty pompujesz te oczekiwania chyba tylko po to, żeby je zwalcować. Jefferson nie ma zastępować Manu tylko uzupełnić skład Spurs, szczególnie w ataku, ale sądzę, że i w obronie Popp potrafi go wykorzystać. Co do jednego się zgadzam - wysoka cena jak za czwartorzędowe wzmocnienie. -- Hubertus Blues "... z szaconkiem bo sie moze skonczyc zle..." mailto:hbedyk@poczta.onet.onet.pl (po co dwa razy onet?) |
|
Data: 2009-06-26 10:09:04 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Jefferson a Finley | |
Hubertus Blues pisze:
Mam niejasne wrażenie, że nikt oprócz Ciebie nie przesadza wobec oczekiwań co do Jeffersona. A do tego Ty pompujesz te oczekiwania chyba tylko po to, żeby je zwalcować. No oczywiście. A jak inaczej sprowokować dyskusję? Dawniej wystarczyło napisac, że MJ popchnął Russella albo że bez Pippena nie wygrałby ani pół tytułu, teraz trzeba inaczej. pzdr TRad |
|
Data: 2009-06-26 10:16:40 | |
Autor: Hubertus Blues | |
Jefferson a Finley | |
Tomasz Radko pisze:
Hubertus Blues pisze: Czyli zgadzamy się co do tego ostatniego? -- Hubertus Blues "... z szaconkiem bo sie moze skonczyc zle..." mailto:hbedyk@poczta.onet.onet.pl (po co dwa razy onet?) |
|
Data: 2009-06-25 13:50:16 | |
Autor: wiLQ | |
Jefferson a Finley | |
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
Problem w tym, ze ani Tzn Jefferson zdecydowal sie oddac Manu swoje kostki? ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-06-25 13:53:33 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Jefferson a Finley | |
wiLQ pisze:
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Zaraz Leszczur napisze, że zdrowe kostki są zaraźliwe. pzdr TRad |
|
Data: 2009-06-25 06:14:58 | |
Autor: sooobi | |
Jefferson a Finley | |
On 25 Cze, 12:58, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
L'e-szczur pisze: debil |
|
Data: 2009-06-25 13:56:34 | |
Autor: wiLQ | |
Jefferson a Finley | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
W porónaniu z Finleyem sprzed kilku lat Jefferson efektywniej zamienia possessions na punkty (dobrze), ma więcej strat (źle) i więcej faulów (źle). Najprawdopodobniej Jefferson będzie w stanie pełnić rolę, którą przez kilka sezonów grał Finley. Jeżeli psychicznie wytrzyma bycie czwartą opcją. A teraz dodajmy, ze Finley byl 7-8 razy tanszy... Oczywiście tak jak cztery lata temu tak i teraz siła gry Spurs nie była/będzie oparta na Finleyu/Jeffersonie, tylko na trzech muszkieterach. A ponieważ są oni o cztery lata starsi, na renesans Spurs bym nie liczył. Natomiast pojawi się być może szansa zyskownej inwestycji, jeżeli rynek przeceni wartość Jeffersona :) Ile wygranych Spurs w 09/10 masz na mysli? Przeciez moga sie istotnie poprawic tylko przez powrot Manu... -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-06-25 14:07:11 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Jefferson a Finley | |
wiLQ pisze:
Oczywiście tak jak cztery lata temu tak i teraz siła gry Spurs nie była/będzie oparta na Finleyu/Jeffersonie, tylko na trzech muszkieterach. A ponieważ są oni o cztery lata starsi, na renesans Spurs bym nie liczył. Natomiast pojawi się być może szansa zyskownej inwestycji, jeżeli rynek przeceni wartość Jeffersona :) Nie wiem, nie liczyłem. Przeciez moga sie istotnie poprawic tylko przez powrot Manu... Właśnie, więc jeżeli rynek uwzględni powrót Ginobilego _i_ przyjście Jeffersona... Inna rzecz, że w tym sezonie Lakers i Celtics mieli over/under gdzieś koło 52-53, czyli rynek zazwyczaj niedoważa niż przeważa. pzdr TRad PS Ze Spurs jest jeszcze jedna ciekawa sprawa. Oni w tym sezonie wygrali więcej, niż im się należało (12-6 w meczach rozstrzygniętych 3 punktami lub mniej, i nie, nie jest to wpływ Poppovicha, weteranów, aury i mistyki - rok wcześniej mieli 8-6, dwa lata temu 3-5). Do tego dochodzi spadek produktywności Duncana i Ginobilego wynikający ze starzenia się. A wszystko to są czynniki "ukryte". Dla przeciętnego fana czy dziennikarza masz super zespół, czterokrotnego mistrza NBA, który był w tym sezonie mocno osłabiony kontuzjami, do którego dochodzi "gracz potrafiący zdobywac 20 ppg". Już widzę nagłówki: "Czy Spurs mogą wygrać 70 meczów?". |
|