Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Jego Eskcelencja Słońce Pijaru, Don Altonio de Plusk

Jego Eskcelencja Słońce Pijaru, Don Altonio de Plusk

Data: 2013-06-29 08:13:15
Autor: u2
Jego Eskcelencja Słońce Pijaru, Don Altonio de Plusk
Jak wygrać wybory wewnętrzne?

Z radością śpieszę powiadomić Państwa, że z prośbami o porady niefachowe zwrócili się do mnie także internauci z zagranicy. I to nie byle kto, bo sam przewodniczący Jedynie Słusznej Wielkiej Partii Macochy Wszystkich Obywateli Pluskmenistanu, Jego Eskcelencja Słońce Pijaru, Don Altonio de Plusk śle na moje ręce kilka zalakowanych krwią, potem i łzami pytań dotyczących sensu życia i sprawowania władzy. I to najważniejsze – jak wygrać wybory wewnętrzne tak, by „wszystkim buty spadły”.

Don Altonio, nie będę przecież Jego Ekscelencji uczył, jak się wygrywa wybory, skoro, jak pisze Ekscelencja w swoim piśmie, wygrywał Ekscelencja wszystko, co było do wygrania, a zwłaszcza wybory wewnętrzne. Wielkie wrażenie zrobiły na mnie opisy usuwania przez Ekscelencję wszelkich konkurentów i konkurentek z pola widzenia członków partii. Losy Don Juana de Diablo pokazują, że nie warto z Ekscelencją zadzierać, a tym bardziej zadzierać przy Ekscelencji nosa. Ale – pisze Ekscelencja – czasy się nieco zmieniły, społeczeństwo rządzonej przez Ekscelencję wyspy szczęśliwości zaczyna powoli budzić się z letargu po zaaplikowanej mu przez Ekscelencję terapii miłością (szczególnie ciekawa wydaje się tu operacja permanentnego odwracania pojęć, którą z takim zaangażowaniem przeprowadzają dla Ekscelencji owi „pożyteczni kretyni”, jak Ekscelencja nazywa swoich grafomanów).

Jeśli jednak dobrze rozumiem list Ekscelencji, dziś głównym problemem stał się fakt, że w wyborach wewnętrznych będzie miał Ekscelencja po raz pierwszy odważnego konkurenta. Nieodpowiedzialny ten człowiek, który ośmielił się rzucić Ekscelencji rękawicę, porywając się z motyką na Słońce Pijaru, w normalnej demokracji zostałby po prostu wrzucony do lochu, zwanego „pierdlem”, gdzie otrzymałby nieco czasu do namysłu nad swoją niemądrą decyzją. Kilka lat bez telewizji i ciepłej wody w kranie załatwiłyby sprawę. Ale pisze Ekscelencja, że na jego terenach obowiązuje demokracja nienormalna, która rządzi się swoim prawami, więc i lochy zmienił Ekscelencja w piwnice dla wina i cygar, bez których ani Ekscelencja, ani jego najbliżsi współpracownicy nie wyobrażają sobie sprawowania władzy. I pyta Eskcelencja, co zrobić, by w wyniku takich właśnie „udziwnionych” wyborów na przewodniczącego Jedynie Słusznej Wielkiej Partii Macochy Wszystkich Obywateli Pluskmenistanu, konkurent Ekscelencji nie wypłynął za bardzo na waszej scenie politycznej jako byt samodzielny, lub, co jeszcze straszniejsze, konkurencyjny wobec Ekscelencji.

Chyba znalazłem odpowiedź. Trzeba po prostu wystawić jeszcze jednego kandydata, dzięki czemu głosy przeciwko Ekscelencji bardziej się rozłożą, bo przypadną dwóm, a nie jednemu „konkurentowi”! Na pewno ma Ekscelencja w swoim otoczeniu kogoś, kto przez lata całe przebierał nóżkami, by zastąpić Ekscelencję na tronie. Proszę mu teraz dać szansę. Niech startuje, niech ma wreszcie swoje pięć minut sławy, że udało mu się jeszcze raz wynurzyć na powierzchnię wielkiej polityki. I niech odbiera głosy temu strasznego człowiekowi, który ośmielił się podnieść rękę przeciw Ekscelencji. Honorarium proszę wysłać w kopercie z dopiskiem „Subwencje 2013”. I do dzieła, Ekscelencjo.

Krzysztof Feusette

http://wsumie.pl/kraj/64321-jak-wygrac-wybory-wewnetrzne
--
Istnieją trzy etapy ujawniania prawdy :
najpierw jest ona wyszydzana,
potem spotyka się z gwałtownym oporem,
a na końcu jest traktowana jak oczywistość.

http://telewizjarepublika.pl/
http://www.tv-trwam.pl/index.php?section=live

Jego Eskcelencja Słońce Pijaru, Don Altonio de Plusk

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona