Data: 2011-02-22 00:23:36 | |
Autor: Antenka | |
Jehowici - gro?na, destrukcyjna sekta, czy jak to o sobie mówi? od?am chrze?cija?stwa? Sekta! | |
TOWARZYSTWO STRAŻNICA JEST SEKTĄ
================================== Bardzo często w rozmowach ze Świadkami Jehowy powstaje problem, czy są oni Kościołem (jak często twierdzą), czy też po prostu zwykłą sektą. Wypadałoby zatem pokrótce przedstawić historię Świadków Jehowy, a także klarowne granice między Kościołem, a sektą. Historia Charles Taze Russel jest uważany za założyciela Badaczy Pisma Świętego. Urodził się w Pitsburgu 16.11. 1852 r. Z domu nie otrzymał zbyt wysokiego wykształcenia gdyż pochodził z rodziny kupieckiej. W wieku 16 lat przeszedł do Kongregacjonistów. Jednak w krótkim czasie wstępuje do młodzieżowej organizacji protestanckiej YMCA. Miał wtedy 17 lat. W krótkim czasie z kolei związał się z Adwentystami. Stamtąd przejmuje pewne nauki religijne. Wkrótce jednak Russel rozstał się z Adwentystami i zaczął gromadzić wokół siebie uczniów. Od 1879 r.. wydaje pismo Strażnica Syjonu i Zwiastun Obecności Chrystusa. W tym też czasie Russel zakłada Towarzystwo Traktowe i Biblijne Strażnicy. Nie mając żadnych studiów, żadnych święceń, siebie stawiał ponad wszelki autorytet. Tymczasem Świadkowie Jehowy dziś odcinają się od swojego protoplasty. Następcą Russela był Józef Franklin Rutherford, który podobnie, jak i jego poprzednik nie posiadał żadnego przygotowania teologicznego i biblijnego. W latach 1919 - 22 przystąpiono do przywracania czystości wiary, co oznaczało zasadnicze odejście od zasad założyciela. Z dotychczasowej grupy po - russelowskiej wyłoniło się ponad 10 różnych grup, z których każda twierdzi, że tylko ona wiernie kontynuuje naukę brata Russela. W lipcu 1931 r. na kongresie w Columbus powołuje się na tekst z Iz 43; 10 - 12 i grupa Rutherforda przyjmuje nazwę Świadków Jehowy. Kościół, czy sekta? Kiedy mówimy o religii macierzystej, to najczęściej mamy na myśli pięć wielkich religii świata: Judaizm, Islam, Chrześcijaństwo, Buddyzm, Hinduizm. I te oczywiście są Kościołami, gdyż mają ściśle określoną wizję Boga. Wszystkie inne ruchy, które tworzą "fantasmagorie" oczywiście do nich się nie odwołują. Weźmy więc pod uwagę Kościoły chrześcijańskie, gdyż jak wiemy pod nie podszywają się Świadkowie Jehowy. Tak przynajmniej wypowiadają się w sześciostronicowej ulotce zatytułowanej W co wierzą Świadkowie Jehowy: "... I chociaż niektórzy twierdzą, że wcale nie jesteśmy chrześcijanami, jest to po prostu nieprawda..." Jako jeden z dogmatów wszystkie Kościoły chrześcijańskie(m.in. Anglikanie, Prawosławni, Protestanci, Katolicy i inne) uznają istnienie Trójcy Świętej. Świadkowie Jehowy doskonale o tym wiedzą, gdyż wyznawcom Islamu podkreślają to w dyskusjach: "...Nie wierzę w Trójcę o której naucza chrześcijaństwo..." Zatem sami sobie przeczą nie uznając się za chrześcijan, jak wcześniej podkreślali to w ulotce. W swoim krętactwie idą jeszcze dalej w rozmowach z buddystami podkreślając: "...1) W rozmowie z buddystami podkreśl, że nie popierasz chrześcijaństwa..." Czy też w rozmowach z Żydami: "...2) Nie należymy do chrześcijaństwa i nie wierzymy w Trójcę, tylko oddajemy cześć Bogu Abrahama..." W tym wypadku słuchając czterech wypowiedzi Świadków Jehowy w stosunku do czterech wielkich religii, każdemu chrześcijaninowi nasuwa się słuszny wniosek, który Syrach ujmuje w słowach: SB:"... takim jest bowiem grzesznik dwujęzyczny. Twardo stój bowiem przy swoim przekonaniu i jedno miej tylko słowo!..." Syr. 5; 9b - 10 Powyższe cytaty wypowiedzi autor tej pracy zaczerpnął z Podręcznika do prowadzenia rozmów Świadków Jehowy. Tak więc przy rozmowach z naszymi "gośćmi" można się na powyższe cytaty powoływać. Nawiedzający nas przedstawiciele Towarzystwa Strażnica SA winni tę pozycję posiadać przy sobie. Jak na początku tego tematu zaznaczyłem, skoro Świadkowie Jehowy nie uznają Trójcy Świętej nie mogą się nazywać chrześcijanami. Nie są również Kościołem, gdyż powstali w wyniku kilku odłączeń na bazie herezji od Kościoła macierzystego. Są więc sektą. Na zakończenie naszej rozmowy ze Świadkami Jehowy wypada przytoczyć zdanie św. Pawła, który z pewnością jest dla nich autorytetem: SB: "...Sekciarza, po jednym, drugim upomnieniu wystrzegaj się, wiedząc, że człowiek taki jest przewrotny i grzeszny, przy czym sam na siebie wydaje wyrok..." Tyt. 3: 10 - 11 http://www.opoka.org.pl/varia/sekty/sekta_swiadkowie.html Antenka P.s. Dla każdego coś miłego : przed Żydami udają wyznawców Abrahama, przed islamistą zapierają się, że nie mają nic wspólnego z chrześcijaństwem...Przewrotne sekciarskie plemię. Cel nr jeden - zdobycie za wszelką cenę nowych wyznawców i panowanie nad ich mózgami. :D |
|
Data: 2011-02-22 09:31:54 | |
Autor: AndrzejN | |
Jehowici - gro?na, destrukcyjna sekta, czy jak to o sobie mówi? od?am chrze?cija?stwa? Sekta! | |
Użytkownik "Antenka" <sweet.blue_eyes@wp.pl> napisał w wiadomości news:6597dfec-570f-4c2d-bc17-7532aa2094c3v16g2000vbq.googlegroups.com... TOWARZYSTWO STRAŻNICA JEST SEKTĄ =================================== Bardzo często w rozmowach ze Świadkami Jehowy powstaje problem, czy są oni Kościołem (jak często twierdzą), czy też po prostu zwykłą sektą. Wypadałoby zatem pokrótce przedstawić historię Świadków Jehowy, a także klarowne granice między Kościołem, a sektą. Historia Charles Taze Russel jest uważany za założyciela Badaczy Pisma Świętego. Urodził się w Pitsburgu 16.11. 1852 r. Z domu nie otrzymał zbyt wysokiego wykształcenia gdyż pochodził z rodziny kupieckiej. W wieku 16 lat przeszedł do Kongregacjonistów. Jednak w krótkim czasie wstępuje do młodzieżowej organizacji protestanckiej YMCA. Miał wtedy 17 lat. W krótkim czasie z kolei związał się z Adwentystami. Stamtąd przejmuje pewne nauki religijne. Wkrótce jednak Russel rozstał się z Adwentystami i zaczął gromadzić wokół siebie uczniów. Od 1879 r. wydaje pismo Strażnica Syjonu i Zwiastun Obecności Chrystusa. W tym też czasie Russel zakłada Towarzystwo Traktowe i Biblijne Strażnicy. Nie mając żadnych studiów, żadnych święceń, siebie stawiał ponad wszelki autorytet. Tymczasem Świadkowie Jehowy dziś odcinają się od swojego protoplasty. Następcą Russela był Józef Franklin Rutherford, który podobnie, jak i jego poprzednik nie posiadał żadnego przygotowania teologicznego i biblijnego. W latach 1919 - 22 przystąpiono do przywracania czystości wiary, co oznaczało zasadnicze odejście od zasad założyciela. Z dotychczasowej grupy po - russelowskiej wyłoniło się ponad 10 różnych grup, z których każda twierdzi, że tylko ona wiernie kontynuuje naukę brata Russela. W lipcu 1931 r. na kongresie w Columbus powołuje się na tekst z Iz 43; 10 - 12 i grupa Rutherforda przyjmuje nazwę Świadków Jehowy. Kościół, czy sekta? Kiedy mówimy o religii macierzystej, to najczęściej mamy na myśli pięć wielkich religii świata: Judaizm, Islam, Chrześcijaństwo, Buddyzm, Hinduizm. I te oczywiście są Kościołami, gdyż mają ściśle określoną wizję Boga. Wszystkie inne ruchy, które tworzą "fantasmagorie" oczywiście do nich się nie odwołują. Weźmy więc pod uwagę Kościoły chrześcijańskie, gdyż jak wiemy pod nie podszywają się Świadkowie Jehowy. Tak przynajmniej wypowiadają się w sześciostronicowej ulotce zatytułowanej W co wierzą Świadkowie Jehowy: "... I chociaż niektórzy twierdzą, że wcale nie jesteśmy chrześcijanami, jest to po prostu nieprawda..." Jako jeden z dogmatów wszystkie Kościoły chrześcijańskie(m.in. Anglikanie, Prawosławni, Protestanci, Katolicy i inne) uznają istnienie Trójcy Świętej. Świadkowie Jehowy doskonale o tym wiedzą, gdyż wyznawcom Islamu podkreślają to w dyskusjach: "...Nie wierzę w Trójcę o której naucza chrześcijaństwo..." Zatem sami sobie przeczą nie uznając się za chrześcijan, jak wcześniej podkreślali to w ulotce. W swoim krętactwie idą jeszcze dalej w rozmowach z buddystami podkreślając: "...1) W rozmowie z buddystami podkreśl, że nie popierasz chrześcijaństwa..." Czy też w rozmowach z Żydami: "...2) Nie należymy do chrześcijaństwa i nie wierzymy w Trójcę, tylko oddajemy cześć Bogu Abrahama..." W tym wypadku słuchając czterech wypowiedzi Świadków Jehowy w stosunku do czterech wielkich religii, każdemu chrześcijaninowi nasuwa się słuszny wniosek, który Syrach ujmuje w słowach: SB:"... takim jest bowiem grzesznik dwujęzyczny. Twardo stój bowiem przy swoim przekonaniu i jedno miej tylko słowo!..." Syr. 5; 9b - 10 Powyższe cytaty wypowiedzi autor tej pracy zaczerpnął z Podręcznika do prowadzenia rozmów Świadków Jehowy. Tak więc przy rozmowach z naszymi "gośćmi" można się na powyższe cytaty powoływać. Nawiedzający nas przedstawiciele Towarzystwa Strażnica SA winni tę pozycję posiadać przy sobie. Jak na początku tego tematu zaznaczyłem, skoro Świadkowie Jehowy nie uznają Trójcy Świętej nie mogą się nazywać chrześcijanami. Nie są również Kościołem, gdyż powstali w wyniku kilku odłączeń na bazie herezji od Kościoła macierzystego. Są więc sektą. Na zakończenie naszej rozmowy ze Świadkami Jehowy wypada przytoczyć zdanie św. Pawła, który z pewnością jest dla nich autorytetem: SB: "...Sekciarza, po jednym, drugim upomnieniu wystrzegaj się, wiedząc, że człowiek taki jest przewrotny i grzeszny, przy czym sam na siebie wydaje wyrok..." Tyt. 3: 10 - 11 http://www.opoka.org.pl/varia/sekty/sekta_swiadkowie.html Antenka P.s. Dla każdego coś miłego : przed Żydami udają wyznawców Abrahama, przed islamistą zapierają się, że nie mają nic wspólnego z chrześcijaństwem...Przewrotne sekciarskie plemię. Cel nr jeden - zdobycie za wszelką cenę nowych wyznawców i panowanie nad ich mózgami. :D Też na ten temat Początek sekty Wiecie, jaki był początek największej w dziejach chrześcijańskiej sekty? Konstantyn (272-337), bękart cesarza rzymskiego z nałożnicą Heleną, poganin, czciciel Słońca, miał aspiracje do tronu, ale nie miał dość wojska, by to osiągnąć. Skusił Papieża Sylwestra, aby ten zbrojnie pomógł mu zdobyć Rzym wzamian za zalegalizowanie religii chrześcijańskiej. Pierwszy raz w dziejach Papież zgodził się złamać dotychczasową zasadę chrześcijan i nakłonił wiernych do wzięcia miecza do ręki i uczestniczenia w bitwie, obłudnie pod znakiem krzyża. W r. 312 w bitwie na Moście Mulwijskim oblegający przełamali obronę Rzymu i Konstantyn został cesarzem. Witając Konstantyna w Rzymie, pogański senat nadał mu tytuł Pierwszego Augusta oraz pontifexa maximusa, czyli najwyższego kapłana pogańskiej religii cesarstwa. Konstantyn dotrzymał słowa danego papieżowi, obdarował go kościołami i dobrami ziemskimi, a nawet zorganizował pierwszy Sobór Kościoła w Nicei w 325 roku (Papież nie przybył, bo akurat załatwiał ziemskie sprawy spadkowe). Tam Konstantyn ustalił Dzień Słońca dniem świętym i wolnym od pracy. Zatwierdził też sławne *Credo* (Nicejskie), w którym nie ma ani słowa o idei Jezusa. (Sprawdźcie!) Jego matka, Helena była bardzo aktywna: mimo, że Jerozolima była doszczętnie zburzona ok. r. 80, że nawet kamień na kamieniu nie pozostał, znalazła tam po tylu latach drzewo krzyża Jezusowego, także Jego kamień grobowy, jak również *święte schody* do pałacu Poncjusza Piłata, które w 326 roku przeniosła do Rzymu. Wyznaczyła także trasę Via Dolorosa (trasę *Drogi Krzyżowej*). Piękna mistyfikacja dla maluczkich! Obydwoje założyciele tej potężnej sekty, trwającej do dziś, są Świętymi Pańskimi. Czy znaleźli aprobatę Niebios? Tego nie wiemy, możemy jednak mieć wątpliwości. Za to turystyka ma się dziś doskonale! AN |
|
Data: 2011-02-22 09:19:17 | |
Autor: Antenka | |
Jehowici - gro?na, destrukcyjna sekta, czy jak to o sobie mówi? od?am chrze?cija?stwa? Sekta! | |
On 22 Lut, 09:31, "AndrzejN" <an...@poczta.onet.pl> wrote:
Wiecie, jaki by pocz tek najwi kszej w dziejach chrze cija skiej sekty? Jedzie od ciebie jehowictwem na kilometr. Starsi ci kazali tak napisać? Biedaku, oni ciebie okłamują. Twoja sekta nigdy nie będzie uznana uzna za kościół. Odłam sklecony z wielu odłamów zasługuje tylko i wyłącznie na miano sekty. A tak a propos, kiedy kolejna koniec świata? Czy już przepisałeś majątek na zawiadującego twoją sektą oszusta? Kolejna ściema i rzut jak kulą w płothe he Konstantyn dotrzyma s owa danego papie owi, obdarowa goo cio ami i dobrami ziemskimi, a nawet zorganizowa pierwszy Sob r Ko cio a w Nicei w 325 roku < Postąpił bardzo roztropnie i chwała mu za to! :-P. A teraz spadaj smarkaczu ze Szczecina! Nowe wcielenie? Zamiast GrzegorzZ. - AndrzejN? Rozpięciokrotnienie jaźni? Oszczędzę ci wstydu i z litości nie wymienię nicków, pod które się podszywałeś w ostatnim czasie, chłoptysiu. Oczywiście jak zwykle, na hasło jehowicka sekta, dostajesz wysypki. he he Antenka P.s. Dobieraj bardziej rzeczowe argumenty - ośmieszasz się. |
|
Data: 2011-02-22 21:22:16 | |
Autor: Kaczysta | |
Jehowici - gro?na, destrukcyjna sekta, czy jak to o sobie mówi? od?am chrze?cija?stwa? Sekta! | |
A co z protestatntami? Np. Adwentyści, Zielonoświątkowscy, Babtyści, Prezbiterianie?
Oni wszyscy uważają KK za sektę, która sprzeniewierzyła się naukom Chrystusa (kult świętych bożków, instytucja papieża, modlenie się do relikwiów, kult świetych obrazów itp. pogańskie zwyczaje, które kazał zarzucić Jezus). AZ |
|
Data: 2011-02-22 12:30:26 | |
Autor: Antenka | |
Jehowici - gro?na, destrukcyjna sekta, czy jak to o sobie mówi? od?am chrze?cija?stwa? Sekta! | |
On 22 Lut, 21:22, "Kaczysta" <mecha...@gmail.pl> wrote:
A co z protestatntami? Np. Adwenty ci, Zielono wi tkowscy, Babty ci, To ich problem - są pokłosiem reformacji, ale to ich zmartwienie. Antenka |
|
Data: 2011-02-22 12:34:50 | |
Autor: Antenka | |
Jehowici - gro?na, destrukcyjna sekta, czy jak to o sobie mówi? od?am chrze?cija?stwa? Sekta! | |
On 22 Lut, 21:30, Antenka <sweet.blue_e...@wp.pl> wrote:
On 22 Lut, 21:22, "Kaczysta" <mecha...@gmail.pl> wrote: No i oczywiście heretykami Antenka |
|