Data: 2010-07-26 12:52:48 | |
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki | |
Jesioniki dla mających mało czasu wrocławian | |
Właściwie to nie do końca Jesioniki, ale prawie :) Pod linkiem mapka i krótki opis wycieczki jaką wczoraj miałem okazję poczynić. W skrócie - pociągiem z Wrocławia do Kamieńca Ząbkowickiego wyjazd o 6:35, potem już na rowerze Przez Prudnik, Vidnavę, Jesenik, Rejviz, Zlate Hory i Pokrzywną od Prudnika. Tam pociąg powrotny o 17:01 (z przesiadką w Nysie). Zdjęć nie będzie, bo pogoda nie zachęcała do brania aparatu. http://www.bikemap.net/route/612895 -- Pozdrawiam z Wrocławia Marek Potocki Przewodnik sudecki klasy 0 |
|
Data: 2010-07-26 22:20:24 | |
Autor: zdyboo | |
Jesioniki dla mających mało czasu wrocławian | |
W dniu 2010-07-26 12:52, Marek 'Qrczak' Potocki pisze:
Pod linkiem mapka i krótki opis wycieczki jaką wczoraj miałem okazję Dzięki, już sobie zgrałem ślad, mam pytanie napisałeś, że trasa odpowiednia dla roweru górskiego, a da rade trekingiem, znaczy czy nawierzchnia nie za ciężka, bo akurat napęd w trekingu mam żywcem z MTB przeniesiony i nachylenia mnie niestraszne. :) Dzięki z góry za odpowiedzi. Co prawda jutro na kilak dni wyjeżdżam, ale po powrocie jeszcze troche urlopu mnie zostanie i w związku z tym gdzieś bym pojeździł. :) -- Pozdrowienia z Wrocka! Tomasz Zych (zdyboo) [MuShellka] [mXCpz] [GnL] [KZ] przeciwnik agresywnej przyrody zdyb_o2 (małpa) o2 pl |
|
Data: 2010-07-27 07:02:10 | |
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki | |
Jesioniki dla mających mało czasu wrocławian | |
Dnia Mon, 26 Jul 2010 22:20:24 +0200, zdyboo napisał(a):
W dniu 2010-07-26 12:52, Marek 'Qrczak' Potocki pisze: Na początek mała autokorekta do przebiegu - Kamieniec- Paczków - Vidnava, a nie Kamieniec - Prudnik - Vidnava. A teraz ad meritum. Jak najbardziej da się trekkingiem. Sam jechałem na rowerze czysto trekkingowym, tylko bikemap daje do wyboru rower szosowy lub górski :) ciężkiej nawierzchni pod drodze prawie nie ma. Kamienisty stromy kawałek przy podjeździe na Rejviz, ale spod kół się nie sypie, w okolicach Konradowa akurat trafiłem na remont drogi i kawałek był zerwanym asfaltem, ale najgorszy był odcinek przed samym Prudnikiem - bogaty zestaw dziur io łat w asfaltowej oprawie. Co prawda jutro na kilak dni wyjeżdżam, ale po powrocie jeszcze troche urlopu mnie zostanie i w związku z tym gdzieś bym pojeździł. :) I w tej trasie jest piękne, że można zrobić ją w jeden dzień, a ;potrzebne pociągi kursują w weekendy :) -- Pozdrawiam z Wrocławia Marek Potocki Przewodnik sudecki klasy 0 |
|