Wyglądało że jest źle, a jednak jest świetnie. Wpierw amerykańska agencja AP podała informację, iż wedle dokumentów do których dotarła, w ciągu ostatnich dwóch lat za pedofilię papież zawiesił ponad 400 księży. No, grubo, choć nie tak grubo jak się można było spodziewać. Informacja była o tyle interesująca, że w Genewie trwało właśnie przesłuchanie delegacji Watykanu przed ONZ-owskim Komitetem Praw Dziecka, który nie od dziś zresztą jest głęboko zaniepokojony pedofilskimi wyczynami księży.

Ale od czego jest pijar?

Oto dyrektor watykańskiego biura prasowego oświadczył nieco podenerwowany, że informacja AP została oparta na… błędnym odczytaniu danych. Chodzi dokładnie o 418 spraw, które zostały otwarte i dotyczą pedofilii, a nie o 418 już zawieszonych, czy też wydalonych ze stanu kapłańskiego księży. Czyli jest świetnie!

Ktoś tam doniósł na 418 naszych rycerzy – mówią papiescy – więc musieliśmy dla świętego spokoju odtworzyć dochodzenia, ale winnych na razie nie ma. Jak coś znajdziemy i udowodnimy, to wyciągniemy też konsekwencje. Taki jest mówiąc wprost komunikat Watykanu.

Możemy się teraz założyć? Ilu z tych 418 patafianów zostanie waszym zdaniem ukaranych? Dwóch, trzech, czy może pięciu? Ja obstawiam sztuk jeden. Reszta to niewinniatka i aniołki, złośliwe oskarżone przez rozwydrzone dzieciaki i ich chciwych i rządnych watykańskiej kasy rodziców. Bo my nie gwałcimy i nie molestujemy, my ewangelizujemy!

Stara śpiewka kościelnych, mocno odgrzewana każdego dnia mówi: to nieprawda, że wśród księzy jest najwięcej pedofilów, bo najwyższy procent pedofilów jest wśród homoseksualistów. Tyle, że najwyższy procent homoseksualistów jest wśród księży. No i koło się zamyka.

http://tiny.pl/q54zv

=================================================

Ostatnie zdanie mnie powaliło.

ubawiony

--
Kłótnia z idiotą jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.