Data: 2011-07-11 13:28:32 | |
Autor: obserwator | |
Jest nadzieja na rozliczenie magnackich fortun po 1989r. | |
Dokladnie w dniu objecia przez Polske prezydencji w radzie Unii Europejskiej,
w Hadze (Holandia) otwarto nowa siedzibe Europolu, ktorego zadaniem jest zapewnienie scislejszej wspolpracy w zwalczaniu miedzynarodowej przestepczosci zorganizowanej. Europol zatrudnia 700 funkcjonariuszy. Polska jest czlonkiem Europolu od 2004 roku. Raport Europolu opublikowany w maju podaje min. ze przestepstwa zwiazane z oszustwami bankowymi przyniosly zorganizowanym grupom przestepczym 1,5 miliarda Euro w 2009 roku. Skoro Donald Tusk wolal o wiecej Europy w swoim niedawnym przemowieniu w Parlamencie Europejskim, to wiecej Europy przyda sie w sam raz w walce slabego polskiego panstwa z Panstwem FOZZ. Na podstawie nowego kadru prawnego dotyczacego miedzynarodowego procederu prania brudnych pieniedzy (2001). Tylko czy polskie panstwo jest do tego zdolne i gotowe ? Politolog Francis Fukuyama wydal wlasnie nowa ksiazke (nota 1) w ktorej definjuje trzy niezbedne komponenty dobrego ladu politycznego: (i) mocne panstwo (ii) przestrzeganie prawa obowiazujace wszystkie klasy spoleczne (iiii) mozliwosc rozliczania kierujacych panstwem za ich akcje Ktory z powyzszych komponentow dobrego ladu politycznego istnieje w Polsce ? http://monsieurb.nowyekran.pl/post/18189,stop-panstwu-fozz -- |
|
Data: 2011-07-11 13:34:00 | |
Autor: obserwator | |
2003 r, Wprost : donosil: Mafia - FOZZ | |
Z pieniędzy FOZZ powstały dziesiątki firm wyspecjalizowanych w grabieży
majątku skarbu państwa Rywalizacja wywiadów, tajne operacje finansowe w rajach podatkowych, związki biznesu, polityki i służb specjalnych, legalne interesy mieszające się z przestępczymi, nielegalne finansowanie polityki, a wreszcie osłanianie przez państwo przestępczych działań - to wszystko wiąże się z aferą Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego. To ta afera zadecydowała o powstaniu mafii w Polsce, a dla służb specjalnych i urzędników państwowych stała się poligonem, na którym zdobywali doświadczenie, jak się urządzić w nowej, rynkowej rzeczywistości, jak wykorzystywać struktury państwa do prowadzenia przestępczych interesów. Afera FOZZ jest matką największych polskich afer; to w FOZZ ustalono mafijne antystandardy. REKLAMA Maszynka do ograbiania państwa Kierownictwo Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego otrzymało od rządu Mieczysława F. Rakowskiego ogromne pełnomocnictwa, pozwalające zacierać ślady przepływów pieniędzy, żeby sprawa nie wyszła na jaw. Wykupywanie przez dłużnika własnych długów na rynku wtórnym jest przecież nielegalne w świetle prawa międzynarodowego. Jednocześ-nie ujawnienie tego procederu torpedowało go: jakakolwiek wzmianka o wykupywaniu długu przez Polskę spowodowałaby skok cen polskich wierzytelności, co całą operację uczyniłoby nieopłacalną. Spośród kilkunastu krajów w ten sposób zmniejszających swoje zagraniczne długi tylko Polska ujawniła szczegóły operacji. Stało się tak dlatego, że państwo straciło kontrolę nad pieniędzmi, którymi obracał FOZZ. Straciło, mimo że uważano (a może właśnie dlatego), iż do kierownictwa funduszu wybrano zaufane osoby - sprawdzone i kontrolowane przez wojskowe służby specjalne. 50 mln dolarów wyprowadzonych z FOZZ to pieniądze, które - jak to ujął Piotr Niemczyk, były zastępca szefa wywiadu UOP - "wracały kilka lat później, żeby finansować przedsięwzięcia różnych ludzi". Te przedsięwzięcia polegały na oszukiwaniu państwowych firm. W ostatnich chwilach swego istnienia władze PRL dały służbom specjalnym i powiązanym z nimi biznesmenom przyzwolenie na łamanie prawa i uruchomiły gigantyczną machinę służącą wyprowadzaniu pieniędzy skarbu państwa. Dzięki funduszom FOZZ powstały dziesiątki firm wyspecjalizowanych w grabieży pieniędzy podatników. Winni nie zostali dotychczas rozliczeni. Ludzie i pieniądze FOZZ wracają przy okazji kolejnych afer. Biznes wywiadowczy Gdy w lutym 1989 r. zakładano Fundusz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, długi PRL w zagranicznych bankach wynosiły ponad 41 mld USD. Aby operacja potajemnego skupu polskiego zadłużenia na rynkach międzynarodowych mogła się powieść, konieczna była dyskrecja i zaufani powiernicy zarządzający spółkami zarejestrowanymi w Europie Zachodniej, USA i w rajach podatkowych. Sprawdzonych powierników i odpowiednie firmy był w stanie wskazać jedynie wywiad, maskujący swe działania operacyjne za granicą szyldem biznesu. Umowy, które FOZZ podpisywał ze swymi agentami, bardziej przypominały instrukcje dla tajnych współpracowników wywiadu niż rutynową dokumentację biznesową. Agenci funduszu zobowiązywali się w nich "przestrzegać szczegółowych instrukcji przekazywanych przez FOZZ co do stopnia poufności operacji, sposobu ich wykonania, sposobu komunikowania partnerów, referencji, znaków, firm". W umowie podpisanej wios-ną 1989 r. przez dyrektora generalnego FOZZ Grzegorza Żemka z Krzysztofem Pochrzęstem, pełnomocnikiem spółki Altex International Ltd z Brytyjskich Wysp Dziewiczych, napisano wręcz, że "zlecenie [dokonania operacji finansowej, handlowej, kapitałowej] może być udzielone w innej niż pisemna formie". Zupełnie jak w mafii, gdzie słowo padrone ma większą moc niż spisana umowa. Przyjęcie takiej zasady wręcz zachęcało do zagarniania państwowych pieniędzy. Pokusa była tym większa, że - jak okazało się później w czasie śledztwa - wiele transakcji nie było w sposób wiarygodny dokumentowanych. Dokumenty, które przejął likwidator FOZZ, często nie pozwalają w ogóle ustalić charakteru i wysokości zobowiązań, które zaciągał w imieniu funduszu jego dyrektor, a obecnie oskarżony numer jeden w procesie FOZZ - Grzegorz Żemek, oficer wojskowych służb specjalnych. Skutek jego działalności jest taki, że w wielu wypadkach można się jedynie domyślać, co się stało z milionami dolarów, które wsiąkły podczas operacji z udziałem spółek-widm z Antyli czy wysp na kanale La Manche. http://www.wprost.pl/ar/47473/Mafia-FOZZ/ -- |
|
Data: 2011-07-11 15:42:45 | |
Autor: Marek Czaplicki | |
Jest nadzieja na rozliczenie magnackich fortun po 1989r. | |
obserwator pisze w wiadomości ivetq0$a6h$1@inews.gazeta.pl na pl.soc.polityka w dniu poniedziałek 11 lipiec 2011 15:28:
Politolog Francis Fukuyama wydal wlasnie nowa ksiazke (nota 1) w ktorej Fukuyama? To ten od "końca historii"? Ciekawe spostrzeżenia, czy "mocne państwo" to takie, którego wszyscy się boją? Czy takie, którego obywatelami jak największa liczba ludzi na Ziemi chciałoby zostać? |
|
Data: 2011-07-11 16:34:11 | |
Autor: Leprechaun | |
Jest nadzieja na rozliczenie magnackich fortun po 1989r. | |
Użytkownik " obserwator" <fajny.d.arzbor.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ivetq0$a6h$1inews.gazeta.pl... Dokladnie w dniu objecia przez Polske prezydencji w radzie Unii Europejskiej, Ziobro! Ziobro! On rozliczy tą całą bandę chyba, że wcześniej razem z Kurskim pryśnie do Belgii. BomBel |