Data: 2010-01-25 08:23:24 | |
Autor: zly | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
Hehe. No i kogo dzi¶ wywiało? Ja przejechałem tylko ok 4 km (ale wcze¶niej
pół godziny marzłem w autobusie). Ogólnie luz, poza dłońmi. Tak bolały od mrozu, że my¶lałem, że nie wytrzymam. Jak dojechałem to okazało się, że w stopy też już zaczynało być zimno, ale ból r±k podczas jazdy zagłuszył jako¶ stopy :) Dwie pary rękawiczek, jedne zwykłe bawełniane, i na to sealskiny wodoodporne. Ostatnio odkryłem patent w postaci foliowych rękawiczek do macania chleba, które włożyłem między warstwy, ale jako¶ ci±gle zapominam zabrać ich ze sklepu. Na rowerze widziałem dzi¶ jednego dziadka na składaku. -- marcin |
|
Data: 2010-01-25 07:11:47 | |
Autor: QRT | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
On 25 Sty, 08:23, zly <bozupabylazasl...@NOpocztaSPAM.fm> wrote:
Hehe. No i kogo dzi¶ wywiało? Ja przejechałem tylko ok 4 km (ale wcze¶niejWczoraj biegaj±c w Słowińskim PN na nartach spotkałem rowerzystę, który jedzie na rowerze wzdłuż wybrzeża i jeszcze ¶pi w namiocie. W nocy było poniżej -20C. Nie on jeden spał namiocie, bo jeszcze skiturowcy 2 dziewczyny i 2 łepków. Przez ponad 4 godziny mojego biegania spotkałem tyko ich i nikogo innego :) |
|
Data: 2010-01-25 07:17:21 | |
Autor: Rowerex | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
On 25 Sty, 08:23, zly <bozupabylazasl...@NOpocztaSPAM.fm> wrote:
Hehe. No i kogo dzi¶ wywiało? Ja przejechałem tylko ok 4 km (ale wcze¶niej Ja póki co poddaję się poniżej -15. Z nosa mi cieknie na mrozie, ale że wydzielina zawiera sporo soli, to do wspomnianych -15 jest to nawet bardzo korzystne. Niestety poniżej -15, a na pewno przy -20 nos zamarza mi od wewn±trz co jest trudne do wytrzymania i raz skończyło się odmrożeniem... Oczywi¶cie rozwi±zaniem byłaby kominiarka, ale na razie takowej nie posiadam No i ci±gle nie rozwi±zany problem palców stóp, szczególnie lewej.. Chyba główny problem to podeszwy butów. Worki foliowe na butach nie daj± żadnej poprawy, zwielokrotnianie par skarpet też niewiele zmienia, chemiczne ogrzewacze mnie jako¶ nie przekonuj± no i nie mam do nich dostępu... Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2010-01-25 17:32:19 | |
Autor: piecia aka dracorp | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
Dnia Mon, 25 Jan 2010 07:17:21 -0800, Rowerex napisał(a):
On 25 Sty, 08:23, zly <bozupabylazasl...@NOpocztaSPAM.fm> wrote: Ja na twarz nakładam "buffo" i jest dobrze. Rzekłbym że chwilami za gorąco. A może jest Ci zimno bo za dużo masz na dłoniach/stopach, jest za ciasno? -- piecia aka dracorp |
|
Data: 2010-01-25 10:50:16 | |
Autor: Rowerex | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
On 25 Sty, 18:32, piecia aka dracorp <x...@onet.pl> wrote:
A może jest Ci zimno bo za dużo masz na dłoniach/stopach, jest za ciasno? To nie to, próbowałem z różnymi kombinacjami i nic. Moim zdaniem to sprawa indywidualna, jednym bardziej marzn± dłonie, a innym stopy. Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2010-01-25 20:46:09 | |
Autor: SN .. AP | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
To nie to, próbowałem z różnymi kombinacjami i nic. Moim zdaniem to Chyba masz racje bo wiesz co, ja w domu chodze na gole stopy caly rok (teraz tez). Wczoraj byla u mnie ciotka i sie rozesmiala ze mnie ze laze z golymi nogami bez kapci po zimnch kafelkach, a ja mowie ze ja zawsze tak - ze tak reguluje cieplote ciala w domu. Skarpetki i buty zakladam tylko jak wychodze z domu : ] Moze dlatego mi tak cieplo w nogi na rowerze .?. Ale dlonie to faktycznie mam o wiele mniej odporne na zimno. Rekawice narciarskie musze miec. |
|
Data: 2010-01-25 21:47:22 | |
Autor: piecia aka dracorp | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
Dnia Mon, 25 Jan 2010 10:50:16 -0800, Rowerex napisał(a):
On 25 Sty, 18:32, piecia aka dracorp <x...@onet.pl> wrote:Jak wychodzą na dwór to na początku zawsze jest mi zimno, do czasu póki nie wejdę do jakiegoś ciepłego pomieszczenia. Potem jak z powrotem wracam na mróz jest już mi ciepło w ręce i ogólnie w całe ciało. Mi się wydaje że w pierwszym momencie ciągle po prostu jestem nie rozgrzany. Nie wiem ile mam teraz w domu, ale zawsze mam temperaturę taką że mi lekkie ciarki czasem przechodzą. Jakoś wychowałem się bez kaloryferów i za bardzo za nimi nie przepadam. -- piecia aka dracorp |
|
Data: 2010-01-26 11:49:30 | |
Autor: Coaster | |
Jest tu jakiĹ› cfaniak? | |
piecia aka dracorp wrote:
Dnia Mon, 25 Jan 2010 10:50:16 -0800, Rowerex napisał(a): Dzis rano mialem w domu przy oknie +6 stopni ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Speed comes from fitness, not hard & skinny tires." Grant Petersen Rivendell Bicycle Works ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2010-01-26 16:06:27 | |
Autor: piecia aka dracorp | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
Dnia Tue, 26 Jan 2010 11:49:30 +0100, Coaster napisał(a):
Dzis rano mialem w domu przy oknie +6 stopni ;-)U mnie chyba nie ma aĹĽ takiej niskiej temperatury. -- piecia aka dracorp |
|
Data: 2010-01-25 19:20:34 | |
Autor: SN .. AP | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
A może jest Ci zimno bo za dużo masz na dłoniach/stopach, jest za ciasno? To jest wlasnie czesty blad ze ludzie zakladaja duzo par skarpet. A trzeba zalozyc 1 dobra zeby noga nie byla scisnieta. Dzisiaj mialem 1 pare letnich skarpet cienkich takich za kostke ale buty mialem tez za kostke przeszedlem sie do lasu nad jezioro i zrobilem az 20km (nigdy tyle nie lazilem z kapcia) w -12 do -17 i bylo mi bardzo cieplo w nogi. A jesli chodzi o rower to u mnie sprawdza sie skarpetka letnia dluga cienka, reklamowka na buty i byle jakie ochraniacze na buty. |
|
Data: 2010-01-25 08:03:23 | |
Autor: piecia aka dracorp | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
Dnia Mon, 25 Jan 2010 08:23:24 +0100, zly napisał(a):
[...] Też mam te sealskiny i same fakt nie dają rady. Mi wystarcza jak dołożę cienkie pod spód. Ale ostatnio nie miałem żadnej dalszej przejażdżki. A z tą dodatkową warstwą w postaci folii to nie będzie za gorąco? Może ten patent byłby dobry jakby się nic nie robiło ale mi np. podczas jazdy dłonie mocno się pocą. -- piecia |
|
Data: 2010-01-25 11:13:18 | |
Autor: zly | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
Dnia Mon, 25 Jan 2010 08:03:23 +0000 (UTC), piecia aka dracorp napisał(a):
A z t± dodatkow± warstw± w postaci folii to nie będzie za gor±co? Może ten patent byłby dobry jakby się nic nie robiło ale mi np. podczas jazdy dłonie mocno się poc±. Powiem tak. Dłonie piekły mnie bardziej niż podczas k±pieli w przeręblu w Finlandii :) Nie pamiętam kiedy tak miałem. Termometr na mo¶cie Grota pokazywał -20, w samochodach ludzie mieli do -22 ci co przyjechali :) Może wina tego, że siedziałem wcze¶nie w busie i już tam mi mocno zmarzły, ale tak czy siak, trzeba co¶ wymy¶lić. Reszta ciałka spoko, maska i gogle się sprawdzaj±, a dzi¶ mi nawet nie zaparowały :) -- marcin |
|
Data: 2010-01-25 16:11:03 | |
Autor: Pawel Ratajczak | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
W dniu 2010-01-25 11:13, zly pisze:
Reszta ciałka spoko, maska i gogle się sprawdzaj±, a dzi¶ mi nawet nie Jesli mozna co za maska i gogle? Z gory dzieki za info. Pozdrawiam serdecznie, Pawel |
|
Data: 2010-01-26 08:08:05 | |
Autor: zly | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
Dnia Mon, 25 Jan 2010 16:11:03 +0100, Pawel Ratajczak napisał(a):
Jesli mozna co za maska i gogle? Gogle to Dragon DX. Maska narciarska Fischer, ale modelu nie znam, przednia czę¶ć wydaje się neoprenowa. Do tego taka 'kominiarka' z dużym otworem na cał± twarz noname (obie prawdopodobnie keidy¶ w delta sport były kupowane, nie wiem, bo na gwiazdkę dostałem parę lat temu :) ). -- marcin |
|
Data: 2010-01-26 16:07:58 | |
Autor: piecia aka dracorp | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
Dzisiaj znowu wracałem na około przez miasto, jednak sealskiny z dodatkowymi cienki rękawiczkami wymiękają. One po prostu nie są na mrozy, deszcz raczej nie spadnie :) -- piecia aka dracorp |
|
Data: 2010-01-26 11:43:34 | |
Autor: Marek | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
Ciekawe rzeczy piszecie :).
Cywilizacja zapewniła nam cały rok powyżej dwudziestu stopni i wygl±da na to, że w efekcie nas rozhartowała. Z tej perspektywy mrozy wydaj± się czym¶ ekstremalnym. A przecież jeste¶my biologicznie przystosowani do funkcjonowania w zimowych warunkach. My¶lę, że każdy aktywny także poza domem już zauważył, że ten sam chłód inaczej odbiera się jesieni± (brrr!), a inaczej wiosn± (OK.). Dlatego dziwnie wygl±daj± obok siebie wie¶ci o wci±ż jeżdż±cych twardych bikerach (z konieczn± list± odzieżowego hi-tec) i wiejskich babach, jeżdż±cych niemal w tym co ich matki, jakby nie było w tym nic niezwykłego. Mnie tryb życia zbliżył do standardu przodków. Wracaj±c do domu tylko na nocleg, przez lenistwo wybieram puchowy ¶piwór i grzańca zamiast palenia w kominku. W efekcie wyziębiłem chałupę tak, że głupio mi przed s±siadami i dzi¶ wreszcie napaliłem, bo przy ¶cianie elewacyjnej było już tylko +3°C, a przy podłodze +6. Ale w efekcie dobrze mi robi i prysznic przy +8, i rowerowe dojazdy do roboty i rekreacyjne wycieczki za miasto (choć na Górnym ¦l±sku o kilka stopni cieplej niż na Mazowszu). Gorzej w robocie i normalnych mieszkaniach, gdzie jest po prostu za ciepło. Oczywi¶cie nie sugeruję zakręcenia kaloryferów jako remedium na zmarznięte palce, ale widzę "wielki potencjał" w zdolno¶ci przystosowania się, je¶li zanadto przed warunkami nie uciekać. Tylko że mrozy wkrótce odpuszcz±, bo przecież mamy podobno globalne ocieplenie, więc pro¶ciej jest je przeczekać :). -- Marek |
|
Data: 2010-01-26 13:00:12 | |
Autor: Konik | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
On 26 Sty, 20:43, Marek <h....@op.pl> wrote:
wie¶ci o wci±ż jeżdż±cych twardych bikerach (z konieczn± list± Hmm, tutaj można polemizować ;] tempo wiejskich bab jest czasem wolniejsze od marszu, poza tym wiejskie baby nie zaiwaniaj± dwie godziny po lesie dla przyjemno¶ci, prędzej po bułki, do ko¶cioła i z powrotem :) |
|
Data: 2010-01-26 19:49:22 | |
Autor: piecia aka dracorp | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
Dnia Tue, 26 Jan 2010 11:43:34 -0800, Marek napisał(a):
[...] Święte słowa. Nic tylko się hartować. Pamiętam czasy jak rzadko kiedy marzłem. Cóż życie w luksusie nas rozpieszcza :) A co do globalnego ocieplenia to podobno rozdmuchana sprawa. Ale ile w tym prawdy to nie wiem. A tak swoją droga dlaczego chorujemy w zimę? Od zimna czy bakterii/ wirusów? -- piecia aka dracorp |
|
Data: 2010-01-26 23:26:08 | |
Autor: Jaroslaw Berezowski | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
Dnia Tue, 26 Jan 2010 19:49:22 +0000, piecia aka dracorp napisał(a):
A tak swojÄ… droga dlaczego chorujemy w zimÄ™? Od zimna czy bakterii/Zimno konserwuje patogeny - wolniejsze reakcje. Do tego chwilowo i miejscami oslabia ogranizm, co tymze patogenom daje okazje do ataku. -- Jaroslaw "jaros" Berezowski |
|
Data: 2010-01-28 05:01:36 | |
Autor: nb | |
Jest tu jakiĹ› cfaniak? | |
at Tue 26 of Jan 2010 20:43, Marek wrote:
Ciekawe rzeczy piszecie :). Wy jesteście porośnięci gęstym futrem jak kot, opierzeni jak gawrony, z metabolizmem jak kolibry albo tuńczyki? .... -- nb |
|
Data: 2010-01-28 14:26:40 | |
Autor: Marek | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
Nb napisał:
Wy jeste¶cie poro¶nięci gęstym futrem jak kot, Dopuszczasz jak±¶ opcję po¶redni±? Niestety, chroni nas tylko relikt sier¶ci, a i to lokalnie. Resztę robi przetworzona sier¶ć merynosów (pomijaj±c bawełnę i syntetyki). Ale za to mamy tłust± cerę i pot nam nie ¶mierdzi ;). Nie piszę przecież o przystosowaniu pozwalaj±cym przetrwać zimę nago i poza domem. Nie piszę nawet o ludach zamieszkuj±cych strefę polarn±.. Ale zastanawiałe¶ się kiedy¶ jak ciepło było "lut± zim±" w kurnej chacie wzniesionej wprost na gruncie, z klepiskiem zamiast podłogi? Ciepło było tylko między skór± a pierzyn± lub odzież±. A przecież nie spędzano czasu mrozów non stop przy palenisku. Do zimna, nawet silnego, można się nie tylko przyzwyczaić, ale i przystosować. Choć niektóre efekty mog± się według dzisiejszych standardów wydawać obrzydliwe. Uparcie zmywamy więc z siebie ochronn± warstwę tłuszczu jak± tworzy skóra, bo przecież tylko fleje się nie myj± :). Kiedy¶ podczas zimowej wędrówki przez Bieszczady, z noclegami w wiatach i szałasach, na koniec zatrzymali¶my się w schronisku. To była jedyna noc bez wieczornej imprezy, bo wszyscy szybko odpłynęli. Po paru dniach i nocach na mrozie (nocny max to -26) zmogło nas ciepło, czyli cywilizacyjna zimowa norma. Z zewn±trz może to wygl±dać na odsypianie zmęczenia, ale ludzie zrobili się ospali już po rozpakowaniu się w pokoju z piecem akumulacyjnym. Potem jeszcze parę razy miałem okazję wędrować dłużej z namiotem przy silnych mrozach i zjawisko adaptacji się powtarzało. Mimo to wielkie wrażenie robi na mnie działalno¶ć "morsów", nie odpuszczaj±cych nawet w czasie ostatniej fali mrozów. A to przecież "nasi", nie zmutowana rasa. Biologiczne zmiany maj± znacznie mniejsz± dynamikę niż cywilizacyjne standardy. Podobno nasz układ krwiono¶ny to wci±ż jeszcze stary model, wprowadzony na rynek jeszcze przed Homo erectus i najlepiej działa w pozycji na czworaka :). -- Marek |
|
Data: 2010-01-29 10:27:22 | |
Autor: Rowerex | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
On 28 Sty, 23:26, Marek <h....@op.pl> wrote:
Kiedy¶ podczas zimowej wędrówki przez Bieszczady, z noclegami w Dobra - idĽ do pracy po imprezie na mrozie, potem prze¶pij się również na mrozie i znów idĽ do pracy, potem pojeĽdzij rowerem, weĽ zimn± k±piel, znów prze¶pij się na mrozie, potem znów idĽ do pracy i przetrwaj tak tydzień bez cywilizacyjnego ciepła, czy nawet ogniska (ogień to wszak zdobycz cywilizacyjna). Mimo to wielkie wrażenie robi na W komorze kriogenicznej jest do -160°C... A to przecież "nasi", nie zmutowana rasa. A co "morsy" robi± po k±pieli? Biologiczne zmiany maj± znacznie mniejsz± dynamikę niż cywilizacyjne Pod warunkiem, że pracodawca będzie tolerancyjny.... Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2010-01-29 10:17:13 | |
Autor: Rowerex | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
On 26 Sty, 20:43, Marek <h....@op.pl> wrote:
Ciekawe rzeczy piszecie :). Homo Sapiens nie ewoluował wraz z rowerem, wobec tego nie do końca jeste¶my biologicznie przystosowani do pedałowania i siedzenia na rowerze. My¶lę, że każdy aktywny także Sęk w słowie "aktywny". W mieszkaniu aktywno¶ć drastycznie spada, a po wyczerpuj±cej, mroĽnej jeĽdzie rowerem prawie do upadłego, ciepło zewnętrzne staje się nieodzowne. Dlatego dziwnie wygl±daj± obok siebie Owe "wiejskie baby" nie wylewaj± z siebie litrów potu podczas kilkugodzinnej jazdy. Mi jazda rowerem zawsze kojarzyła się z mocnym wysiłkiem, najczę¶ciej do upadłego i niezależnie od pory roku - inaczej zaczynam się nudzić i ziewać (dlatego pulsometr poszedł w odstawkę bo zawsze przekraczałem progi). Ewentualne dojazdy do pracy rowerem byłyby dla mnie nie do wytrzymania. ale widzę "wielki potencjał" w zdolno¶ci przystosowania się, je¶li zanadto przed warunkami nie Tylko na to trzeba dużo czasu i wielu wyrzeczeń. Ja np. mam trudno¶ci ze spaniem je¶li jest zimno, następnego dnia budzę się z bólem głowy, który utrzymuje się cały dzień, rozbijaj±c mi całkowicie my¶lenie. Może bym się przystosował, tylko jak wytrzymać dzień po dniu w pracy z bólem głowy, będ±c ci±gle niewyspanym? Skończyłoby się to Ľle. Tylko że mrozy wkrótce odpuszcz±, bo przecież mamy podobno Bez w±tpienia :) Paradoks globalnego ocieplenia polega na tym, że niechybnie zacznie się ono epok± lodowcow± ;) Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2010-01-25 08:14:55 | |
Autor: Krees | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
zly <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał(a):
Hehe. No i kogo dzi¶ wywiało? Ja przejechałem tylko ok 4 km (ale wcze¶niej Ja jechałem. Około 13 km. Lekko zmarzły mi stopy, dłonie ok. Ogólnie się przegrzałem, bo ubrałem trochę za ciepł± drug± warstwę na tułów. Nie widziałem nikogo na rowerze, za to sam czułem się jak w ZOO - pokazywanie palcami, otwarte z niedowierzaniem buzie, pukanie się w czoło i tym podobne oznaki osłupienia ;). Za to w pracy byłem jedyny o czasie - szef dojechał z 45 min. spóĽnieniem, a kolejni jeszcze telepi± się z Tarchomina autobusem (już 1h 15 spóĽnienia), bo samochody im nie odpaliły. Ja miałem po kilku minutach problemy ze zmian± biegów, bo linki ciut przymarzły. -- Pozdrawiam, Krees -- |
|
Data: 2010-01-25 08:53:10 | |
Autor: szaman | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
zly wytworzył w szalonym umy¶le, a następnie przelał w postać elektroniczn± to, co następuje::
Hehe. No i kogo dzi¶ wywiało? Ja przejechałem tylko ok 4 km (ale wcze¶niej -17* zacliczone:) Nikogo na rowerze. Patent z rękawiczkami silikonowymi jako ¶rodkow± warstw± w moim przypadku nie sprawdził sie wcale a wcale. sz |
|
Data: 2010-01-25 10:09:58 | |
Autor: Zygmunt M. Zarzecki | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
Hehe. No i kogo dzi¶ wywiało? Ja przejechałem tylko ok 4 km (ale Phi, ja ¶migałem z Kotelnicy przy mniej niż -20. :> zyga -- -- force -- nodeps -- all |
|
Data: 2010-01-25 10:45:03 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
Zygmunt M. Zarzecki bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne
skre¶lić): Phi, ja ¶migałem z Kotelnicy przy mniej niż -20. Napisz lepiej jak przymarzałe¶ do krzesełka kolejki. ;-> -- Pozdrowienia, | Próżno¶ repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemno¶ci± | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2010-01-25 10:52:07 | |
Autor: Zygmunt M. Zarzecki | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
Phi, ja ¶migałem z Kotelnicy przy mniej niż -20. Niby kiedy? zyga -- -- force -- nodeps -- all |
|
Data: 2010-01-25 11:00:11 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
Zygmunt M. Zarzecki bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne
skre¶lić): Phi, ja ¶migałem z Kotelnicy przy mniej niż -20. W czasie jakiegokolwiek zimowego szczyrkowania/kotelnicowania. -- Pozdrowienia, | Próżno¶ repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemno¶ci± | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2010-01-25 11:08:07 | |
Autor: Zygmunt M. Zarzecki | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
Phi, ja ¶migałem z Kotelnicy przy mniej niż -20. WeĽ ty się obudĽ już. zyga -- -- force -- nodeps -- all |
|
Data: 2010-01-25 11:10:40 | |
Autor: bans | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
W dniu 2010-01-25 11:00, Marek 'marcus075' Karweta pisze:
W czasie jakiegokolwiek zimowego szczyrkowania/kotelnicowania. Czy musisz go prowokować do wypowiedzi? Jakichkolwiek? Wstyd mi człowieka wsadzać do kf za teksty w stylu ucznia podstawówki, wiem, on po prostu taki jest, nie jego wina, ale flaki mi się skręcaj± w supeł, kiedy czytam te błyskotliwe wypowiedzi w stylu "chyba ty", "no i?" czy "zapooomnij". -- bans |
|
Data: 2010-01-25 11:34:56 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
bans bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skre¶lić):
Czy musisz go prowokować do wypowiedzi? Tak. Czy musisz nas czytać? -- Pozdrowienia, | Próżno¶ repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemno¶ci± | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2010-01-25 11:37:21 | |
Autor: Zygmunt M. Zarzecki | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
W czasie jakiegokolwiek zimowego szczyrkowania/kotelnicowania. I? Spieprzaj dziadu! zyga -- -- force -- nodeps -- all |
|
Data: 2010-01-25 12:02:05 | |
Autor: SN .. AP | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
Ja jechalem do pracy o 6 rano -22, dodatkowo szalik na twarz musialem zapatulic.
Ogolnie to unikam takich temperatur i ubieram sie na cebule. Staram sie nie pocic jak jade i jest tak zimno. W tv dzis mowili ze gdzies rano bylo -33 :D ladniiieeee ale nie wyobrazam sobie -70 jak ostatnio opowiadali ludzie w discovery. W lodówce jest cieplej :D |
|
Data: 2010-01-25 06:19:57 | |
Autor: Konik | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
On 25 Sty, 12:02, "SN .. AP" <ism...@jadamspam.pl> wrote:
Ja jechalem do pracy o 6 rano -22, dodatkowo szalik na twarz musialem Ja przy -19 jechałem spokojnie, rękawice jakie¶ polarowe, na to foliówki i na górę ciepłe Poledniki. Na głowie polarowa kominiarka plus co¶ buffopodobnego. Na nogi skarpety zwykłe plus snowboardowe, ocieplane nogawki, jeansy i zwykłe adidasy. Teraz jest u mnie -6 i wracaj±c zgrzałem się, bo miałem pod windstoperem bluzę i jeszcze długi rękaw :/ dojechałem do domu mokry :P |
|
Data: 2010-01-25 15:54:16 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
Konik bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skre¶lić):
Teraz jest u mnie -6 i wracaj±c zgrzałem się, bo miałem pod Dystans? -- Pozdrowienia, | Próżno¶ repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemno¶ci± | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2010-01-25 16:09:40 | |
Autor: Pawel Ratajczak | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
W dniu 2010-01-25 08:23, zly pisze:
Hehe. No i kogo dzi¶ wywiało? Ja niecale 7km jak zawsze do roboty, ale dzis to ciepelko bylo bo tylko jakies -14. W sumie to najwiekszym problemem byl wiatr jaki ostatnio znaczaco zwieksza odczucie zimna. Jesli chodzi o ubranie to juz od dluzszego czasu preferuje: - kalesonki narciarskie + jeans'y - koszulka krotki rekaw (rowerowa) + swetr welniany + jesli: :::: chlodniej niz -10 :::: kurtka narciarska :::: cieplej niz -10 :::: lekka bluza wind stoper - na glowe neoprenowy czepek + kask - na stopy standardowe skarpety + buty zimowe - na oczy okulary rowerowe bezbarwne - na dlonie kupilem jakies rekawice chyba firma PRO, model jakis neoprenowy chyba, napis maja "team gel", czy jakos tak :D - obowiazkowo krem barierowy na twarz i na dlonie pod rekawice Przy takim ubiorze to w sumie zdarza mi sie koncowki palcow czuc lekko zmarzniete, ale generalnie nie narzekam na mroz. Ba nawet zauwazylem, ze od okolo -15 content w nosie zamarza i nie ma problemow z oproznianiem :D. Jesli chodzi o rekordy to zeszlej zimy jechalem w -24. Pozdawiam serdecznie, Pawel |
|
Data: 2010-01-25 23:27:21 | |
Autor: ±ćęłń󶼿 | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
U mnie podobnie.
Teraz jak piszę czuję jeszcze lekko - po wieczornej jeĽdzie po tafli lodu - końcówki palców prawej dłoni - chyba od zbyt kurczowego trzymania kierownicy, telepie na twardym ¶niegu gorzej niż na kocich łbach. Na nos krem Dermosan tłusty (rewelacja!) na stopy jedna para skarpet roboczych Cat z Makro plus buty Ecco powyżej kostki z goreteksem na nogach do¶ć cienkie kalesony plus spodnie robocze Dunlop z Makro (jakie¶ sztuczne nieocieplane, za to grube i odporne na ewentualne rozdarcia i kontakt z łańcuchem, tarcz± czy kolcami opon - a wcale nie jest zimniej niż w ocieplanych HH) podkoszulka, zwykła koszula, ¶redni polar, kurtka narciarska z membran± czapka jaka się trafi dzi¶ akurat wełniana plus kaptur (obowi±zkowo, bez kaptura wymiękam) rękawiczki para bardzo gruba polarowa z Cubusa z przeceny, niestety bez membrany. Trzeszczy, skrzypi, i jedzie się :-)) Ale głównie dla frajdy, w sumie kilka kilometrów - najgorsze, że z ciężkim lapkiem i papierami w plecaku, już mam wrażenie wrastania pasków w ramiona :-(( JaC -- -- - | Ja niecale 7km jak zawsze do roboty, ale dzis to ciepelko bylo bo tylko jakies -14. | W sumie to najwiekszym problemem byl wiatr jaki ostatnio znaczaco zwieksza odczucie zimna. | Jesli chodzi o ubranie to juz od dluzszego czasu preferuje: | - kalesonki narciarskie + jeans'y | - koszulka krotki rekaw (rowerowa) + swetr welniany + jesli: | :::: chlodniej niz -10 :::: kurtka narciarska | :::: cieplej niz -10 :::: lekka bluza wind stoper | - na glowe neoprenowy czepek + kask | - na stopy standardowe skarpety + buty zimowe | - na oczy okulary rowerowe bezbarwne | - na dlonie kupilem jakies rekawice chyba firma PRO, model jakis | neoprenowy chyba, napis maja "team gel", czy jakos tak :D | - obowiazkowo krem barierowy na twarz i na dlonie pod rekawice | Przy takim ubiorze to w sumie zdarza mi sie koncowki palcow czuc lekko zmarzniete, ale generalnie nie narzekam na mroz. | Ba nawet zauwazylem, ze od okolo -15 content w nosie zamarza i nie ma problemow z oproznianiem :D. | Jesli chodzi o rekordy to zeszlej zimy jechalem w -24. |
|
Data: 2010-01-26 09:11:58 | |
Autor: Pawel Ratajczak | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
W dniu 2010-01-25 23:27, ±ćęłń󶼿 pisze:
Trzeszczy, skrzypi, i jedzie się :-)) Ja tam woze plecak przytroczony na bagazniku, no ale nie kazdy takowy posiada. Pozdrawiam serdecznie, Pawel |
|
Data: 2010-01-26 00:52:47 | |
Autor: Zbrochaty | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
On 25 Sty, 08:23, zly <bozupabylazasl...@NOpocztaSPAM.fm> wrote:
Hehe. No i kogo dzi¶ wywiało? Ja przejechałem tylko ok 4 km (ale wcze¶niej Jezdzilem, ale w niedziele. welniana bielizna termiczna, 1 zwykle skarpety, gorskie trapery, polar, kurtka narciarska, rekawice narciarskie, kominiarka i kask narciarski. Dystans raczej nie jest wazny, ale czas jazdy. Jezdzilem 1,5h po lesie. Lekko spocony, aczkolwiek leciutko zaczely marznac palce u nog, po rozruszaniu przestalo. Temp -20. Po jezdzie zimne piwo :)) Zbrochaty PS. Wczoraj wieczorem i dzis rano widzialem goscia w czarno zoltej kurtce z kapturem, jadacego Wislostrada. Czy to ktos z piszacych tutaj? |
|
Data: 2010-01-26 09:37:53 | |
Autor: Raist | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
Użytkownik "zly" <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał w wiadomo¶ci news:i046s1vs2ook$.dlgpiki.fixed...
Hehe. No i kogo dzi¶ wywiało? Ja przejechałem tylko ok 4 km (ale wcze¶niej w sobotę zrobiłem rundę 56km na szosie i jedynie w domu czułem mrowienie w stopach jak tajały :) http://zabel.pl/bikestats/szosa/zima dwie pary rękawiczek, 3 pary skarpet, leginsy do biegania i na to spodnie z membrana pseudowindstoperow± z Lidla i było okej :) a dzis jad±c do pracy najmocniej zmarzł mi prawy palec wskazu±cy Raist |
|
Data: 2010-01-26 10:15:33 | |
Autor: Radek N. | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
Raist pisze:
w sobotę zrobiłem rundę 56km na szosie i jedynie w domu czułem mrowienie w stopach jak tajały :) Heheheh... czyżby¶ więcej kręcił na szosie niż w terenie??? Czy to tylko sposób na dotarcie do pracy (zim±!)? 3maj się! :) -- Pozdrawiam - Radek N. (jakbym miał od¶wieżyć Twoj± pamięć, to podaję powi±zane słowa kluczowe: Sieradz, Springi, KMB Bikes... więcej nie potrzebujesz :)) |
|
Data: 2010-01-26 09:52:03 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Jest tu jaki¶ cfaniak? | |
zly napisał:
Hehe. No i kogo dzi¶ wywiało? Ja przejechałem tylko ok 4 km (ale wcze¶niej W niedzielę o ¶wicie jechałem w -19,6* / minimalna odczuwalna - 27*. Dzi¶ ¶mign±łem nad Wisłę na obserwację kry, było -22*, a odczuwalna... nie wiem, nie miałem okazji spojrzeć w jakie¶ urz±dzenie pomiarowe. Wiem tylko, że na zjeĽdzie Tamk± przy 40 km/h tabele przy takiej temperaturze otoczenia podaj± -34*C. W taki dzień jak dzi¶ czyli mróz ale i słońce czuję sie wspaniale. Prawie euforia. Co tam, że gdzieniegdzie mróz szczypie. Po wej¶ciu do pracy mam pałera na pół dnia :) Love you, hate you winter :-) Pzdr A. |