Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Jest tu jaki¶ cfaniak?

Jest tu jaki¶ cfaniak?

Data: 2010-01-25 08:23:24
Autor: zly
Jest tu jaki¶ cfaniak?
Hehe. No i kogo dzi¶ wywiało? Ja przejechałem tylko ok 4 km (ale wcze¶niej
pół godziny marzłem w autobusie). Ogólnie luz, poza dłońmi. Tak bolały od
mrozu, że my¶lałem, że nie wytrzymam. Jak dojechałem to okazało się, że w
stopy też już zaczynało być zimno, ale ból r±k podczas jazdy zagłuszył
jako¶ stopy :) Dwie pary rękawiczek, jedne zwykłe bawełniane, i na to
sealskiny wodoodporne. Ostatnio odkryłem patent w postaci foliowych
rękawiczek do macania chleba, które włożyłem między warstwy, ale jako¶
ci±gle zapominam zabrać ich ze sklepu.
Na rowerze widziałem dzi¶ jednego dziadka na składaku.
--
marcin

Data: 2010-01-25 07:11:47
Autor: QRT
Jest tu jaki¶ cfaniak?
On 25 Sty, 08:23, zly <bozupabylazasl...@NOpocztaSPAM.fm> wrote:
Hehe. No i kogo dzi¶ wywiało? Ja przejechałem tylko ok 4 km (ale wcze¶niej
pół godziny marzłem w autobusie). Ogólnie luz, poza dłońmi. Tak bolały od
mrozu, że my¶lałem, że nie wytrzymam. Jak dojechałem to okazało się, że w
stopy też już zaczynało być zimno, ale ból r±k podczas jazdy zagłuszył
jako¶ stopy :) Dwie pary rękawiczek, jedne zwykłe bawełniane, i na to
sealskiny wodoodporne. Ostatnio odkryłem patent w postaci foliowych
rękawiczek do macania chleba, które włożyłem między warstwy, ale jako¶
ci±gle zapominam zabrać ich ze sklepu.
Na rowerze widziałem dzi¶ jednego dziadka na składaku.
--
Wczoraj biegaj±c w Słowińskim PN na nartach spotkałem rowerzystę,
który jedzie na rowerze wzdłuż wybrzeża i jeszcze ¶pi w namiocie. W
nocy było poniżej -20C. Nie on jeden spał namiocie, bo jeszcze
skiturowcy 2 dziewczyny i 2 łepków. Przez ponad 4 godziny mojego
biegania spotkałem tyko ich i nikogo innego :)

Data: 2010-01-25 07:17:21
Autor: Rowerex
Jest tu jaki¶ cfaniak?
On 25 Sty, 08:23, zly <bozupabylazasl...@NOpocztaSPAM.fm> wrote:

Hehe. No i kogo dzi¶ wywiało? Ja przejechałem tylko ok 4 km (ale wcze¶niej
pół godziny marzłem w autobusie). Ogólnie luz, poza dłońmi. Tak bolały od
mrozu, że my¶lałem, że nie wytrzymam. Jak dojechałem to okazało się, że w
stopy też już zaczynało być zimno, ale ból r±k podczas jazdy zagłuszył
jako¶ stopy :)

Ja póki co poddaję się poniżej -15. Z nosa mi cieknie na mrozie, ale
że wydzielina zawiera sporo soli, to do wspomnianych -15 jest to nawet
bardzo korzystne. Niestety poniżej -15, a na pewno przy -20  nos
zamarza mi od wewn±trz co jest trudne do wytrzymania i raz skończyło
się odmrożeniem... Oczywi¶cie rozwi±zaniem byłaby kominiarka, ale na
razie takowej nie posiadam

No i ci±gle nie rozwi±zany problem palców stóp, szczególnie lewej..
Chyba główny problem to podeszwy butów. Worki foliowe na butach nie
daj± żadnej poprawy, zwielokrotnianie par skarpet też niewiele
zmienia, chemiczne ogrzewacze mnie jako¶ nie przekonuj± no i nie mam
do nich dostępu...

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2010-01-25 17:32:19
Autor: piecia aka dracorp
Jest tu jaki¶ cfaniak?
Dnia Mon, 25 Jan 2010 07:17:21 -0800, Rowerex napisał(a):

On 25 Sty, 08:23, zly <bozupabylazasl...@NOpocztaSPAM.fm> wrote:

Hehe. No i kogo dziś wywiało? Ja przejechałem tylko ok 4 km (ale
wcześniej pół godziny marzłem w autobusie). Ogólnie luz, poza dłońmi.
Tak bolały od mrozu, że myślałem, że nie wytrzymam. Jak dojechałem to
okazało się, że w stopy też już zaczynało być zimno, ale ból rąk
podczas jazdy zagłuszył jakoś stopy :)

Ja pĂłki co poddajÄ™ siÄ™ poniĹĽej -15. Z nosa mi cieknie na mrozie, ale ĹĽe
wydzielina zawiera sporo soli, to do wspomnianych -15 jest to nawet
bardzo korzystne. Niestety poniĹĽej -15, a na pewno przy -20  nos zamarza
mi od wewnątrz co jest trudne do wytrzymania i raz skończyło się
odmrożeniem... Oczywiście rozwiązaniem byłaby kominiarka, ale na razie
takowej nie posiadam

No i ciÄ…gle nie rozwiÄ…zany problem palcĂłw stĂłp, szczegĂłlnie lewej. Chyba
główny problem to podeszwy butów. Worki foliowe na butach nie dają
ĹĽadnej poprawy, zwielokrotnianie par skarpet teĹĽ niewiele zmienia,
chemiczne ogrzewacze mnie jakoĹ› nie przekonujÄ… no i nie mam do nich
dostępu...

Pozdr-
-Rowerex

Ja na twarz nakładam "buffo" i jest dobrze. Rzekłbym że chwilami za gorąco. A może jest Ci zimno bo za dużo masz na dłoniach/stopach, jest za ciasno?



--
piecia aka dracorp

Data: 2010-01-25 10:50:16
Autor: Rowerex
Jest tu jaki¶ cfaniak?
On 25 Sty, 18:32, piecia aka dracorp <x...@onet.pl> wrote:

A może jest Ci zimno bo za dużo masz na dłoniach/stopach, jest za ciasno?

To nie to, próbowałem z różnymi kombinacjami i nic. Moim zdaniem to
sprawa indywidualna, jednym bardziej marzn± dłonie, a innym stopy.

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2010-01-25 20:46:09
Autor: SN .. AP
Jest tu jaki¶ cfaniak?
To nie to, próbowałem z różnymi kombinacjami i nic. Moim zdaniem to
sprawa indywidualna, jednym bardziej marzn± dłonie, a innym stopy.

Chyba masz racje bo wiesz co, ja w domu chodze na gole stopy caly rok (teraz tez).
Wczoraj byla u mnie ciotka i sie rozesmiala ze mnie ze laze z golymi nogami bez kapci
 po zimnch kafelkach, a ja mowie ze ja zawsze tak - ze tak reguluje cieplote ciala w domu.
Skarpetki i buty zakladam tylko jak wychodze z domu : ]
Moze dlatego mi tak cieplo w nogi na rowerze .?.
Ale dlonie to faktycznie mam o wiele mniej odporne na zimno.
Rekawice narciarskie musze miec.

Data: 2010-01-25 21:47:22
Autor: piecia aka dracorp
Jest tu jaki¶ cfaniak?
Dnia Mon, 25 Jan 2010 10:50:16 -0800, Rowerex napisał(a):

On 25 Sty, 18:32, piecia aka dracorp <x...@onet.pl> wrote:

A może jest Ci zimno bo za dużo masz na dłoniach/stopach, jest za
ciasno?

To nie to, próbowałem z różnymi kombinacjami i nic. Moim zdaniem to
sprawa indywidualna, jednym bardziej marzną dłonie, a innym stopy.

Pozdr-
-Rowerex
Jak wychodzą na dwór to na początku zawsze jest mi zimno, do czasu póki nie wejdę do jakiegoś ciepłego pomieszczenia. Potem jak z powrotem wracam na mróz jest już mi ciepło w ręce i ogólnie w całe ciało. Mi się wydaje że w pierwszym momencie ciągle po prostu jestem nie rozgrzany. Nie wiem ile mam teraz w domu, ale zawsze mam temperaturę taką że mi lekkie ciarki czasem przechodzą. Jakoś wychowałem się bez kaloryferów i za bardzo za nimi nie przepadam.

--
piecia aka dracorp

Data: 2010-01-26 11:49:30
Autor: Coaster
Jest tu jakiĹ› cfaniak?
piecia aka dracorp wrote:
Dnia Mon, 25 Jan 2010 10:50:16 -0800, Rowerex napisał(a):

On 25 Sty, 18:32, piecia aka dracorp <x...@onet.pl> wrote:

A może jest Ci zimno bo za dużo masz na dłoniach/stopach, jest za
ciasno?
To nie to, próbowałem z różnymi kombinacjami i nic. Moim zdaniem to
sprawa indywidualna, jednym bardziej marzną dłonie, a innym stopy.

Pozdr-
-Rowerex
Jak wychodzą na dwór to na początku zawsze jest mi zimno, do czasu póki nie wejdę do jakiegoś ciepłego pomieszczenia. Potem jak z powrotem wracam na mróz jest już mi ciepło w ręce i ogólnie w całe ciało. Mi się wydaje że w pierwszym momencie ciągle po prostu jestem nie rozgrzany. Nie wiem ile mam teraz w domu, ale zawsze mam temperaturę taką że mi lekkie ciarki czasem przechodzą. Jakoś wychowałem się bez kaloryferów i za bardzo za nimi nie przepadam.


Dzis rano mialem w domu przy oknie +6 stopni ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Speed comes from fitness, not hard & skinny tires."
Grant Petersen
Rivendell Bicycle Works
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-01-26 16:06:27
Autor: piecia aka dracorp
Jest tu jaki¶ cfaniak?
Dnia Tue, 26 Jan 2010 11:49:30 +0100, Coaster napisał(a):

Dzis rano mialem w domu przy oknie +6 stopni ;-)
U mnie chyba nie ma aĹĽ takiej niskiej temperatury.




--
piecia aka dracorp

Data: 2010-01-25 19:20:34
Autor: SN .. AP
Jest tu jaki¶ cfaniak?
A może jest Ci zimno bo za dużo masz na dłoniach/stopach, jest za ciasno?

To jest wlasnie czesty blad ze ludzie zakladaja duzo par skarpet. A trzeba zalozyc 1
dobra zeby noga nie byla scisnieta. Dzisiaj mialem 1 pare letnich skarpet cienkich takich za kostke ale buty mialem tez za kostke przeszedlem sie
do lasu nad jezioro i zrobilem az 20km (nigdy tyle nie lazilem z kapcia) w -12 do -17 i bylo mi bardzo cieplo w nogi.
A jesli chodzi o rower to u mnie sprawdza sie skarpetka letnia dluga cienka, reklamowka na buty i byle jakie ochraniacze na buty.

Data: 2010-01-25 08:03:23
Autor: piecia aka dracorp
Jest tu jaki¶ cfaniak?
Dnia Mon, 25 Jan 2010 08:23:24 +0100, zly napisał(a):

[...]
Też mam te sealskiny i same fakt nie dają rady. Mi wystarcza jak dołożę cienkie pod spód. Ale ostatnio nie miałem żadnej dalszej przejażdżki.

A z tą dodatkową warstwą w postaci folii to nie będzie za gorąco? Może ten patent byłby dobry jakby się nic nie robiło ale mi np. podczas jazdy dłonie mocno się pocą. --
piecia

Data: 2010-01-25 11:13:18
Autor: zly
Jest tu jaki¶ cfaniak?
Dnia Mon, 25 Jan 2010 08:03:23 +0000 (UTC), piecia aka dracorp napisał(a):

A z t± dodatkow± warstw± w postaci folii to nie będzie za gor±co? Może ten patent byłby dobry jakby się nic nie robiło ale mi np. podczas jazdy dłonie mocno się poc±.

Powiem tak. Dłonie piekły mnie bardziej niż podczas k±pieli w przeręblu w
Finlandii :) Nie pamiętam kiedy tak miałem. Termometr na mo¶cie Grota
pokazywał -20, w samochodach ludzie mieli do -22 ci co przyjechali :)
Może wina tego, że siedziałem wcze¶nie w busie i już tam mi mocno zmarzły,
ale tak czy siak, trzeba co¶ wymy¶lić.
Reszta ciałka spoko, maska i gogle się sprawdzaj±, a dzi¶ mi nawet nie
zaparowały :)
--
marcin

Data: 2010-01-25 16:11:03
Autor: Pawel Ratajczak
Jest tu jaki¶ cfaniak?
W dniu 2010-01-25 11:13, zly pisze:
Reszta ciałka spoko, maska i gogle się sprawdzaj±, a dzi¶ mi nawet nie
zaparowały :)

Jesli mozna co za maska i gogle?

Z gory dzieki za info.

Pozdrawiam serdecznie,
Pawel

Data: 2010-01-26 08:08:05
Autor: zly
Jest tu jaki¶ cfaniak?
Dnia Mon, 25 Jan 2010 16:11:03 +0100, Pawel Ratajczak napisał(a):

Jesli mozna co za maska i gogle?
Z gory dzieki za info.

Gogle to Dragon DX.
Maska narciarska Fischer, ale modelu nie znam, przednia czę¶ć wydaje się
neoprenowa. Do tego taka 'kominiarka' z dużym otworem na cał± twarz noname
(obie prawdopodobnie keidy¶ w delta sport były kupowane, nie wiem, bo na
gwiazdkę dostałem parę lat temu :) ).

--
marcin

Data: 2010-01-26 16:07:58
Autor: piecia aka dracorp
Jest tu jaki¶ cfaniak?

Dzisiaj znowu wracałem na około przez miasto, jednak sealskiny z dodatkowymi cienki rękawiczkami wymiękają. One po prostu nie są na mrozy, deszcz raczej nie spadnie :)




--
piecia aka dracorp

Data: 2010-01-26 11:43:34
Autor: Marek
Jest tu jaki¶ cfaniak?
Ciekawe rzeczy piszecie :).
Cywilizacja zapewniła nam cały rok powyżej dwudziestu stopni i wygl±da
na to, że w efekcie nas rozhartowała. Z tej perspektywy mrozy wydaj±
się czym¶ ekstremalnym. A przecież jeste¶my biologicznie przystosowani
do funkcjonowania w zimowych warunkach. My¶lę, że każdy aktywny także
poza domem już zauważył, że ten sam chłód inaczej odbiera się jesieni±
(brrr!), a inaczej wiosn± (OK.). Dlatego dziwnie wygl±daj± obok siebie
wie¶ci o wci±ż jeżdż±cych twardych bikerach (z konieczn± list±
odzieżowego hi-tec) i wiejskich babach, jeżdż±cych niemal w tym co ich
matki, jakby nie było w tym nic niezwykłego.
Mnie tryb życia zbliżył do standardu przodków. Wracaj±c do domu tylko
na nocleg, przez lenistwo wybieram puchowy ¶piwór i grzańca zamiast
palenia w kominku. W efekcie wyziębiłem chałupę tak, że głupio mi
przed s±siadami i dzi¶ wreszcie napaliłem, bo przy ¶cianie elewacyjnej
było już tylko +3°C, a przy podłodze +6. Ale w efekcie dobrze mi robi
i prysznic przy +8, i rowerowe dojazdy do roboty i rekreacyjne
wycieczki za miasto (choć na Górnym ¦l±sku o kilka stopni cieplej niż
na Mazowszu). Gorzej w robocie i normalnych mieszkaniach, gdzie jest
po prostu za ciepło. Oczywi¶cie nie sugeruję zakręcenia kaloryferów
jako remedium na zmarznięte palce, ale widzę "wielki potencjał" w
zdolno¶ci przystosowania się, je¶li zanadto przed warunkami nie
uciekać. Tylko że mrozy wkrótce odpuszcz±, bo przecież mamy podobno
globalne ocieplenie, więc pro¶ciej jest je przeczekać :).

--
Marek

Data: 2010-01-26 13:00:12
Autor: Konik
Jest tu jaki¶ cfaniak?
On 26 Sty, 20:43, Marek <h....@op.pl> wrote:
wie¶ci o wci±ż jeżdż±cych twardych bikerach (z konieczn± list±
odzieżowego hi-tec) i wiejskich babach, jeżdż±cych niemal w tym co ich
matki, jakby nie było w tym nic niezwykłego.

Hmm, tutaj można polemizować ;]
tempo wiejskich bab jest czasem wolniejsze od marszu, poza tym
wiejskie baby nie zaiwaniaj± dwie godziny po lesie dla przyjemno¶ci,
prędzej po bułki, do ko¶cioła i z powrotem :)

Data: 2010-01-26 19:49:22
Autor: piecia aka dracorp
Jest tu jaki¶ cfaniak?
Dnia Tue, 26 Jan 2010 11:43:34 -0800, Marek napisał(a):

[...]
Święte słowa. Nic tylko się hartować. Pamiętam czasy jak rzadko kiedy marzłem. Cóż życie w luksusie nas rozpieszcza :)

A co do globalnego ocieplenia to podobno rozdmuchana sprawa. Ale ile w tym prawdy to nie wiem.

A tak swojÄ… droga dlaczego chorujemy w zimÄ™? Od zimna czy bakterii/
wirusĂłw?

--
piecia aka dracorp

Data: 2010-01-26 23:26:08
Autor: Jaroslaw Berezowski
Jest tu jaki¶ cfaniak?
Dnia Tue, 26 Jan 2010 19:49:22 +0000, piecia aka dracorp napisał(a):

A tak swojÄ… droga dlaczego chorujemy w zimÄ™? Od zimna czy bakterii/
wirusĂłw?
Zimno konserwuje patogeny - wolniejsze reakcje.
Do tego chwilowo i miejscami oslabia ogranizm, co tymze patogenom daje okazje do ataku.

--
Jaroslaw "jaros" Berezowski

Data: 2010-01-28 05:01:36
Autor: nb
Jest tu jakiĹ› cfaniak?
at Tue 26 of Jan 2010 20:43, Marek wrote:

Ciekawe rzeczy piszecie :).
Cywilizacja zapewniła nam cały rok powyżej dwudziestu stopni i wygląda
na to, że w efekcie nas rozhartowała. Z tej perspektywy mrozy wydają
się czymś ekstremalnym. A przecież jesteśmy biologicznie przystosowani
do funkcjonowania w zimowych warunkach.

Wy jesteście porośnięci gęstym futrem jak kot, opierzeni jak gawrony, z metabolizmem jak kolibry
albo tuńczyki?

....

--
nb

Data: 2010-01-28 14:26:40
Autor: Marek
Jest tu jaki¶ cfaniak?
Nb napisał:
Wy jeste¶cie poro¶nięci gęstym futrem jak kot,
opierzeni jak gawrony, z metabolizmem jak kolibry
albo tuńczyki?

Dopuszczasz jak±¶ opcję po¶redni±? Niestety, chroni nas tylko relikt
sier¶ci, a i to lokalnie. Resztę robi przetworzona sier¶ć merynosów
(pomijaj±c bawełnę i syntetyki). Ale za to mamy tłust± cerę i pot nam
nie ¶mierdzi ;).
Nie piszę przecież o przystosowaniu pozwalaj±cym przetrwać zimę nago i
poza domem. Nie piszę nawet o ludach zamieszkuj±cych strefę polarn±..
Ale zastanawiałe¶ się kiedy¶ jak ciepło było "lut± zim±" w kurnej
chacie wzniesionej wprost na gruncie, z klepiskiem zamiast podłogi?
Ciepło było tylko między skór± a pierzyn± lub odzież±. A przecież nie
spędzano czasu mrozów non stop przy palenisku.
Do zimna, nawet silnego, można się nie tylko przyzwyczaić, ale i
przystosować. Choć niektóre efekty mog± się według dzisiejszych
standardów wydawać obrzydliwe. Uparcie zmywamy więc z siebie ochronn±
warstwę tłuszczu jak± tworzy skóra, bo przecież tylko fleje się nie
myj± :).
Kiedy¶ podczas zimowej wędrówki przez Bieszczady, z noclegami w
wiatach i szałasach, na koniec zatrzymali¶my się w schronisku. To była
jedyna noc bez wieczornej imprezy, bo wszyscy szybko odpłynęli. Po
paru dniach i nocach na mrozie (nocny max to -26) zmogło nas ciepło,
czyli cywilizacyjna zimowa norma. Z zewn±trz może to wygl±dać na
odsypianie zmęczenia, ale ludzie zrobili się ospali już po
rozpakowaniu się w pokoju z piecem akumulacyjnym. Potem jeszcze parę
razy miałem okazję wędrować dłużej z namiotem przy silnych mrozach i
zjawisko adaptacji się powtarzało. Mimo to wielkie wrażenie robi na
mnie działalno¶ć "morsów", nie odpuszczaj±cych nawet w czasie
ostatniej fali mrozów. A to przecież "nasi", nie zmutowana rasa.
Biologiczne zmiany maj± znacznie mniejsz± dynamikę niż cywilizacyjne
standardy. Podobno nasz układ krwiono¶ny to wci±ż jeszcze stary model,
wprowadzony na rynek jeszcze przed Homo erectus i najlepiej działa w
pozycji na czworaka :).

--
Marek

Data: 2010-01-29 10:27:22
Autor: Rowerex
Jest tu jaki¶ cfaniak?
On 28 Sty, 23:26, Marek <h....@op.pl> wrote:

Kiedy¶ podczas zimowej wędrówki przez Bieszczady, z noclegami w
wiatach i szałasach, na koniec zatrzymali¶my się w schronisku. To była
jedyna noc bez wieczornej imprezy, bo wszyscy szybko odpłynęli. Po
paru dniach i nocach na mrozie (nocny max to -26) zmogło nas ciepło,
czyli cywilizacyjna zimowa norma. Z zewn±trz może to wygl±dać na
odsypianie zmęczenia, ale ludzie zrobili się ospali już po
rozpakowaniu się w pokoju z piecem akumulacyjnym. Potem jeszcze parę
razy miałem okazję wędrować dłużej z namiotem przy silnych mrozach i
zjawisko adaptacji się powtarzało.

Dobra - idĽ do pracy po imprezie na mrozie, potem prze¶pij się również
na mrozie i znów idĽ do pracy, potem pojeĽdzij rowerem, weĽ zimn±
k±piel, znów prze¶pij się na mrozie, potem znów idĽ do pracy i
przetrwaj tak tydzień bez cywilizacyjnego ciepła, czy nawet ogniska
(ogień to wszak zdobycz cywilizacyjna).

Mimo to wielkie wrażenie robi na
mnie działalno¶ć "morsów", nie odpuszczaj±cych nawet w czasie
ostatniej fali mrozów.

W komorze kriogenicznej jest do -160°C...

A to przecież "nasi", nie zmutowana rasa.

A co "morsy" robi± po k±pieli?

Biologiczne zmiany maj± znacznie mniejsz± dynamikę niż cywilizacyjne
standardy. Podobno nasz układ krwiono¶ny to wci±ż jeszcze stary model,
wprowadzony na rynek jeszcze przed Homo erectus i najlepiej działa w
pozycji na czworaka :).

Pod warunkiem, że pracodawca będzie tolerancyjny....

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2010-01-29 10:17:13
Autor: Rowerex
Jest tu jaki¶ cfaniak?
On 26 Sty, 20:43, Marek <h....@op.pl> wrote:
Ciekawe rzeczy piszecie :).
Cywilizacja zapewniła nam cały rok powyżej dwudziestu stopni i wygl±da
na to, że w efekcie nas rozhartowała. Z tej perspektywy mrozy wydaj±
się czym¶ ekstremalnym. A przecież jeste¶my biologicznie przystosowani
do funkcjonowania w zimowych warunkach.

Homo Sapiens nie ewoluował wraz z rowerem, wobec tego nie do końca
jeste¶my biologicznie przystosowani do pedałowania i siedzenia na
rowerze.

My¶lę, że każdy aktywny także
poza domem już zauważył, że ten sam chłód inaczej odbiera się jesieni±
(brrr!), a inaczej wiosn± (OK.).

Sęk w słowie "aktywny". W mieszkaniu aktywno¶ć drastycznie spada, a po
wyczerpuj±cej, mroĽnej jeĽdzie rowerem prawie do upadłego, ciepło
zewnętrzne staje się nieodzowne.

Dlatego dziwnie wygl±daj± obok siebie
wie¶ci o wci±ż jeżdż±cych twardych bikerach (z konieczn± list±
odzieżowego hi-tec) i wiejskich babach, jeżdż±cych niemal w tym co ich
matki, jakby nie było w tym nic niezwykłego.

Owe "wiejskie baby" nie wylewaj± z siebie litrów potu podczas
kilkugodzinnej jazdy. Mi jazda rowerem zawsze kojarzyła się z mocnym
wysiłkiem, najczę¶ciej do upadłego i niezależnie od pory roku -
inaczej zaczynam się nudzić i ziewać (dlatego pulsometr poszedł w
odstawkę bo zawsze przekraczałem progi). Ewentualne dojazdy do pracy
rowerem byłyby dla mnie nie do wytrzymania.

ale widzę "wielki potencjał" w zdolno¶ci przystosowania się, je¶li zanadto przed warunkami nie
uciekać.

Tylko na to trzeba dużo czasu i wielu wyrzeczeń. Ja np. mam trudno¶ci
ze spaniem je¶li jest zimno, następnego dnia budzę się z bólem głowy,
który utrzymuje się cały dzień, rozbijaj±c mi całkowicie my¶lenie.
Może bym się przystosował, tylko jak wytrzymać dzień po dniu w pracy z
bólem głowy, będ±c ci±gle niewyspanym? Skończyłoby się to Ľle.

Tylko że mrozy wkrótce odpuszcz±, bo przecież mamy podobno
globalne ocieplenie, więc pro¶ciej jest je przeczekać :).

Bez w±tpienia :) Paradoks globalnego ocieplenia polega na tym, że
niechybnie zacznie się ono epok± lodowcow± ;)

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2010-01-25 08:14:55
Autor: Krees
Jest tu jaki¶ cfaniak?
zly <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał(a):
Hehe. No i kogo dzi¶ wywiało? Ja przejechałem tylko ok 4 km (ale wcze¶niej
pół godziny marzłem w autobusie). Ogólnie luz, poza dłońmi. Tak bolały od
mrozu, że my¶lałem, że nie wytrzymam. Jak dojechałem to okazało się, że w
stopy też już zaczynało być zimno, ale ból r±k podczas jazdy zagłuszył
jako¶ stopy :) Dwie pary rękawiczek, jedne zwykłe bawełniane, i na to
sealskiny wodoodporne. Ostatnio odkryłem patent w postaci foliowych
rękawiczek do macania chleba, które włożyłem między warstwy, ale jako¶
ci±gle zapominam zabrać ich ze sklepu.
Na rowerze widziałem dzi¶ jednego dziadka na składaku.


Ja jechałem. Około 13 km. Lekko zmarzły mi stopy, dłonie ok. Ogólnie się
przegrzałem, bo ubrałem trochę za ciepł± drug± warstwę na tułów.
Nie widziałem nikogo na rowerze, za to sam czułem się jak w ZOO - pokazywanie
palcami, otwarte z niedowierzaniem buzie, pukanie się w czoło i tym podobne
oznaki osłupienia ;). Za to w pracy byłem jedyny o czasie - szef dojechał z 45 min. spóĽnieniem, a
kolejni jeszcze telepi± się z Tarchomina autobusem (już 1h 15 spóĽnienia), bo
samochody im nie odpaliły.
Ja miałem po kilku minutach problemy ze zmian± biegów, bo linki ciut przymarzły.


--   Pozdrawiam,
Krees

--


Data: 2010-01-25 08:53:10
Autor: szaman
Jest tu jaki¶ cfaniak?
zly wytworzył w szalonym umy¶le, a następnie przelał w postać elektroniczn± to, co następuje::
Hehe. No i kogo dzi¶ wywiało? Ja przejechałem tylko ok 4 km (ale wcze¶niej
pół godziny marzłem w autobusie). Ogólnie luz, poza dłońmi. Tak bolały od
mrozu, że my¶lałem, że nie wytrzymam. Jak dojechałem to okazało się, że w
stopy też już zaczynało być zimno, ale ból r±k podczas jazdy zagłuszył
jako¶ stopy :) Dwie pary rękawiczek, jedne zwykłe bawełniane, i na to
sealskiny wodoodporne. Ostatnio odkryłem patent w postaci foliowych
rękawiczek do macania chleba, które włożyłem między warstwy, ale jako¶
ci±gle zapominam zabrać ich ze sklepu.
Na rowerze widziałem dzi¶ jednego dziadka na składaku.

-17* zacliczone:) Nikogo na rowerze. Patent z rękawiczkami silikonowymi jako ¶rodkow± warstw± w moim przypadku nie sprawdził sie wcale a wcale.

sz

Data: 2010-01-25 10:09:58
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Jest tu jaki¶ cfaniak?

Hehe. No i kogo dzi¶ wywiało? Ja przejechałem tylko ok 4 km (ale
wcze¶niej
pół godziny marzłem w autobusie). Ogólnie luz, poza dłońmi. Tak bolały od
mrozu, że my¶lałem, że nie wytrzymam. Jak dojechałem to okazało się, że w
stopy też już zaczynało być zimno, ale ból r±k podczas jazdy zagłuszył
jako¶ stopy :) Dwie pary rękawiczek, jedne zwykłe bawełniane, i na to
sealskiny wodoodporne. Ostatnio odkryłem patent w postaci foliowych
rękawiczek do macania chleba, które włożyłem między warstwy, ale jako¶
ci±gle zapominam zabrać ich ze sklepu.
Na rowerze widziałem dzi¶ jednego dziadka na składaku.

-17* zacliczone:) Nikogo na rowerze. Patent z rękawiczkami silikonowymi
jako ¶rodkow± warstw± w moim przypadku nie sprawdził sie wcale a wcale.

Phi, ja ¶migałem z Kotelnicy przy mniej niż -20.
:>

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Data: 2010-01-25 10:45:03
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Jest tu jaki¶ cfaniak?
Zygmunt M. Zarzecki bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne
skre¶lić):
Phi, ja ¶migałem z Kotelnicy przy mniej niż -20.

Napisz lepiej jak przymarzałe¶ do krzesełka kolejki.
;->

--
Pozdrowienia,                            | Próżno¶ repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemno¶ci±         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-01-25 10:52:07
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Jest tu jaki¶ cfaniak?

Phi, ja ¶migałem z Kotelnicy przy mniej niż -20.

Napisz lepiej jak przymarzałe¶ do krzesełka kolejki.
;->

Niby kiedy?

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Data: 2010-01-25 11:00:11
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Jest tu jaki¶ cfaniak?
Zygmunt M. Zarzecki bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne
skre¶lić):
Phi, ja ¶migałem z Kotelnicy przy mniej niż -20.

Napisz lepiej jak przymarzałe¶ do krzesełka kolejki.
;->

Niby kiedy?

W czasie jakiegokolwiek zimowego szczyrkowania/kotelnicowania.

--
Pozdrowienia,                            | Próżno¶ repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemno¶ci±         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-01-25 11:08:07
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Jest tu jaki¶ cfaniak?

Phi, ja ¶migałem z Kotelnicy przy mniej niż -20.

Napisz lepiej jak przymarzałe¶ do krzesełka kolejki.
;->

Niby kiedy?

W czasie jakiegokolwiek zimowego szczyrkowania/kotelnicowania.

WeĽ ty się obudĽ już.

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Data: 2010-01-25 11:10:40
Autor: bans
Jest tu jaki¶ cfaniak?
W dniu 2010-01-25 11:00, Marek 'marcus075' Karweta pisze:

W czasie jakiegokolwiek zimowego szczyrkowania/kotelnicowania.

Czy musisz go prowokować do wypowiedzi? Jakichkolwiek? Wstyd mi człowieka wsadzać do kf za teksty w stylu ucznia podstawówki, wiem, on po prostu taki jest, nie jego wina, ale flaki mi się skręcaj± w supeł, kiedy czytam te błyskotliwe wypowiedzi w stylu "chyba ty", "no i?" czy "zapooomnij".

--
bans

Data: 2010-01-25 11:34:56
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Jest tu jaki¶ cfaniak?
bans bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skre¶lić):
Czy musisz go prowokować do wypowiedzi?

Tak.
Czy musisz nas czytać?

--
Pozdrowienia,                            | Próżno¶ repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemno¶ci±         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-01-25 11:37:21
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Jest tu jaki¶ cfaniak?

W czasie jakiegokolwiek zimowego szczyrkowania/kotelnicowania.

Czy musisz go prowokować do wypowiedzi? Jakichkolwiek? Wstyd mi
człowieka wsadzać do kf za teksty w stylu ucznia podstawówki, wiem, on
po prostu taki jest, nie jego wina, ale flaki mi się skręcaj± w supeł,
kiedy czytam te błyskotliwe wypowiedzi w stylu "chyba ty", "no i?" czy
"zapooomnij".

I?

Spieprzaj dziadu!

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Data: 2010-01-25 12:02:05
Autor: SN .. AP
Jest tu jaki¶ cfaniak?
Ja jechalem do pracy o 6 rano -22, dodatkowo szalik na twarz musialem zapatulic.
Ogolnie to unikam takich temperatur i ubieram sie na cebule.
Staram sie nie pocic jak jade i jest tak zimno.
W tv dzis mowili ze gdzies rano bylo -33 :D ladniiieeee ale nie wyobrazam sobie -70 jak ostatnio opowiadali
ludzie w discovery. W lodówce jest cieplej :D

Data: 2010-01-25 06:19:57
Autor: Konik
Jest tu jaki¶ cfaniak?
On 25 Sty, 12:02, "SN .. AP" <ism...@jadamspam.pl> wrote:
Ja jechalem do pracy o 6 rano -22, dodatkowo szalik na twarz musialem
zapatulic.
Ogolnie to unikam takich temperatur i ubieram sie na cebule.
Staram sie nie pocic jak jade i jest tak zimno.
W tv dzis mowili ze gdzies rano bylo -33 :D ladniiieeee ale nie wyobrazam
sobie -70 jak ostatnio opowiadali
ludzie w discovery. W lodówce jest cieplej :D

Ja przy -19 jechałem spokojnie, rękawice jakie¶ polarowe, na to
foliówki i na górę ciepłe Poledniki.
Na głowie polarowa kominiarka plus co¶ buffopodobnego.
Na nogi skarpety zwykłe plus snowboardowe, ocieplane nogawki, jeansy i
zwykłe adidasy.
Teraz jest u mnie -6 i wracaj±c zgrzałem się, bo miałem pod
windstoperem bluzę i jeszcze długi rękaw :/
dojechałem do domu mokry :P

Data: 2010-01-25 15:54:16
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Jest tu jaki¶ cfaniak?
Konik bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skre¶lić):
Teraz jest u mnie -6 i wracaj±c zgrzałem się, bo miałem pod
windstoperem bluzę i jeszcze długi rękaw :/
dojechałem do domu mokry :P

Dystans?

--
Pozdrowienia,                            | Próżno¶ repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemno¶ci±         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-01-25 16:09:40
Autor: Pawel Ratajczak
Jest tu jaki¶ cfaniak?
W dniu 2010-01-25 08:23, zly pisze:
Hehe. No i kogo dzi¶ wywiało?

Ja niecale 7km jak zawsze do roboty, ale dzis to ciepelko bylo bo tylko
jakies -14. W sumie to najwiekszym problemem byl wiatr jaki ostatnio
znaczaco zwieksza odczucie zimna.

Jesli chodzi o ubranie to juz od dluzszego czasu preferuje:
- kalesonki narciarskie + jeans'y
- koszulka krotki rekaw (rowerowa) + swetr welniany + jesli:
:::: chlodniej niz -10 :::: kurtka narciarska
:::: cieplej niz -10 :::: lekka bluza wind stoper
- na glowe neoprenowy czepek + kask
- na stopy standardowe skarpety + buty zimowe
- na oczy okulary rowerowe bezbarwne
- na dlonie kupilem jakies rekawice chyba firma PRO, model jakis
neoprenowy chyba, napis maja "team gel", czy jakos tak :D
- obowiazkowo krem barierowy na twarz i na dlonie pod rekawice

Przy takim ubiorze to w sumie zdarza mi sie koncowki palcow czuc lekko
zmarzniete, ale generalnie nie narzekam na mroz. Ba nawet zauwazylem, ze
od okolo -15 content w nosie zamarza i nie ma problemow z oproznianiem :D.

Jesli chodzi o rekordy to zeszlej zimy jechalem w -24.

Pozdawiam serdecznie,
Pawel

Data: 2010-01-25 23:27:21
Autor: ±ćęłń󶼿
Jest tu jaki¶ cfaniak?
U mnie podobnie.

Teraz jak piszę czuję jeszcze lekko - po wieczornej jeĽdzie po tafli lodu - końcówki palców prawej dłoni - chyba od zbyt kurczowego
trzymania kierownicy, telepie na twardym ¶niegu gorzej niż na kocich łbach.

Na nos krem Dermosan tłusty (rewelacja!)
na stopy jedna para skarpet roboczych Cat z Makro plus buty Ecco powyżej kostki z goreteksem
na nogach do¶ć cienkie kalesony plus spodnie robocze Dunlop z Makro (jakie¶ sztuczne nieocieplane, za to grube i odporne na
ewentualne rozdarcia i kontakt z łańcuchem, tarcz± czy kolcami opon - a wcale nie jest zimniej niż w ocieplanych HH)
podkoszulka, zwykła koszula, ¶redni polar, kurtka narciarska z membran±
czapka jaka się trafi dzi¶ akurat wełniana plus kaptur (obowi±zkowo, bez kaptura wymiękam)
rękawiczki para bardzo gruba polarowa z Cubusa z przeceny, niestety bez membrany.

Trzeszczy, skrzypi, i jedzie się :-))

Ale głównie dla frajdy, w sumie kilka kilometrów - najgorsze, że z ciężkim lapkiem i papierami w plecaku, już mam wrażenie wrastania
pasków w ramiona :-((
JaC


-- -- -

| Ja niecale 7km jak zawsze do roboty, ale dzis to ciepelko bylo bo tylko jakies -14.
| W sumie to najwiekszym problemem byl wiatr jaki ostatnio znaczaco zwieksza odczucie zimna.
| Jesli chodzi o ubranie to juz od dluzszego czasu preferuje:
| - kalesonki narciarskie + jeans'y
| - koszulka krotki rekaw (rowerowa) + swetr welniany + jesli:
| :::: chlodniej niz -10 :::: kurtka narciarska
| :::: cieplej niz -10 :::: lekka bluza wind stoper
| - na glowe neoprenowy czepek + kask
| - na stopy standardowe skarpety + buty zimowe
| - na oczy okulary rowerowe bezbarwne
| - na dlonie kupilem jakies rekawice chyba firma PRO, model jakis
| neoprenowy chyba, napis maja "team gel", czy jakos tak :D
| - obowiazkowo krem barierowy na twarz i na dlonie pod rekawice
| Przy takim ubiorze to w sumie zdarza mi sie koncowki palcow czuc lekko zmarzniete, ale generalnie nie narzekam na mroz.
| Ba nawet zauwazylem, ze od okolo -15 content w nosie zamarza i nie ma problemow z oproznianiem :D.
| Jesli chodzi o rekordy to zeszlej zimy jechalem w -24.

Data: 2010-01-26 09:11:58
Autor: Pawel Ratajczak
Jest tu jaki¶ cfaniak?
W dniu 2010-01-25 23:27, ±ćęłń󶼿 pisze:
Trzeszczy, skrzypi, i jedzie się :-))

Ale głównie dla frajdy, w sumie kilka kilometrów - najgorsze, że z ciężkim lapkiem i papierami w plecaku, już mam wrażenie wrastania
pasków w ramiona :-((

Ja tam woze plecak przytroczony na bagazniku, no ale nie kazdy takowy
posiada.

Pozdrawiam serdecznie,
Pawel

Data: 2010-01-26 00:52:47
Autor: Zbrochaty
Jest tu jaki¶ cfaniak?
On 25 Sty, 08:23, zly <bozupabylazasl...@NOpocztaSPAM.fm> wrote:
Hehe. No i kogo dzi¶ wywiało? Ja przejechałem tylko ok 4 km (ale wcze¶niej
pół godziny marzłem w autobusie). Ogólnie luz, poza dłońmi. Tak bolały od
mrozu, że my¶lałem, że nie wytrzymam. Jak dojechałem to okazało się, że w
stopy też już zaczynało być zimno, ale ból r±k podczas jazdy zagłuszył
jako¶ stopy :) Dwie pary rękawiczek, jedne zwykłe bawełniane, i na to
sealskiny wodoodporne. Ostatnio odkryłem patent w postaci foliowych
rękawiczek do macania chleba, które włożyłem między warstwy, ale jako¶
ci±gle zapominam zabrać ich ze sklepu.
Na rowerze widziałem dzi¶ jednego dziadka na składaku.
--
marcin

Jezdzilem, ale w niedziele.
welniana bielizna termiczna, 1 zwykle skarpety, gorskie trapery,
polar, kurtka narciarska, rekawice narciarskie,
kominiarka i kask narciarski.
Dystans raczej nie jest wazny, ale czas jazdy. Jezdzilem 1,5h po
lesie. Lekko spocony, aczkolwiek leciutko zaczely marznac palce u nog,
po rozruszaniu przestalo. Temp -20. Po jezdzie zimne piwo :))
Zbrochaty
PS. Wczoraj wieczorem i dzis rano widzialem goscia w czarno zoltej
kurtce z kapturem, jadacego Wislostrada. Czy to ktos z piszacych tutaj?

Data: 2010-01-26 09:37:53
Autor: Raist
Jest tu jaki¶ cfaniak?
Użytkownik "zly" <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał w wiadomo¶ci news:i046s1vs2ook$.dlgpiki.fixed...
Hehe. No i kogo dzi¶ wywiało? Ja przejechałem tylko ok 4 km (ale wcze¶niej
pół godziny marzłem w autobusie). Ogólnie luz, poza dłońmi. Tak bolały od
mrozu, że my¶lałem, że nie wytrzymam. Jak dojechałem to okazało się, że w
stopy też już zaczynało być zimno, ale ból r±k podczas jazdy zagłuszył
jako¶ stopy :) Dwie pary rękawiczek, jedne zwykłe bawełniane, i na to
sealskiny wodoodporne. Ostatnio odkryłem patent w postaci foliowych
rękawiczek do macania chleba, które włożyłem między warstwy, ale jako¶
ci±gle zapominam zabrać ich ze sklepu.
Na rowerze widziałem dzi¶ jednego dziadka na składaku.

w sobotę zrobiłem rundę 56km na szosie i jedynie w domu czułem mrowienie w stopach jak tajały :)
http://zabel.pl/bikestats/szosa/zima
dwie pary rękawiczek, 3 pary skarpet, leginsy do biegania i na to spodnie z membrana pseudowindstoperow± z Lidla i było okej :)
a dzis jad±c do pracy najmocniej zmarzł mi prawy palec wskazu±cy


Raist

Data: 2010-01-26 10:15:33
Autor: Radek N.
Jest tu jaki¶ cfaniak?
Raist pisze:
w sobotę zrobiłem rundę 56km na szosie i jedynie w domu czułem mrowienie w stopach jak tajały :)
http://zabel.pl/bikestats/szosa/zima
dwie pary rękawiczek, 3 pary skarpet, leginsy do biegania i na to spodnie z membrana pseudowindstoperow± z Lidla i było okej :)
a dzis jad±c do pracy najmocniej zmarzł mi prawy palec wskazu±cy

Heheheh... czyżby¶ więcej kręcił na szosie niż w terenie??? Czy to tylko sposób na dotarcie do pracy (zim±!)?

3maj się! :)

--
Pozdrawiam - Radek N. (jakbym miał od¶wieżyć Twoj± pamięć, to podaję powi±zane słowa kluczowe: Sieradz, Springi, KMB Bikes... więcej nie potrzebujesz :))

Data: 2010-01-26 09:52:03
Autor: Alfer_z_pracy
Jest tu jaki¶ cfaniak?
zly napisał:
Hehe. No i kogo dzi¶ wywiało? Ja przejechałem tylko ok 4 km (ale wcze¶niej
pół godziny marzłem w autobusie). Ogólnie luz, poza dłońmi. Tak bolały od
mrozu, że my¶lałem, że nie wytrzymam. Jak dojechałem to okazało się, że w
stopy też już zaczynało być zimno, ale ból r±k podczas jazdy zagłuszył
jako¶ stopy :) Dwie pary rękawiczek, jedne zwykłe bawełniane, i na to
sealskiny wodoodporne. Ostatnio odkryłem patent w postaci foliowych
rękawiczek do macania chleba, które włożyłem między warstwy, ale jako¶
ci±gle zapominam zabrać ich ze sklepu.
Na rowerze widziałem dzi¶ jednego dziadka na składaku.

W niedzielę o ¶wicie jechałem w -19,6* / minimalna odczuwalna - 27*.

Dzi¶ ¶mign±łem nad Wisłę na obserwację kry, było -22*, a odczuwalna... nie wiem, nie miałem okazji spojrzeć w jakie¶ urz±dzenie pomiarowe. Wiem tylko, że na zjeĽdzie Tamk± przy 40 km/h tabele przy takiej temperaturze otoczenia podaj± -34*C.

W taki dzień jak dzi¶ czyli mróz ale i słońce czuję sie wspaniale. Prawie euforia. Co tam, że gdzieniegdzie mróz szczypie. Po wej¶ciu do pracy mam pałera na pół dnia :)

Love you, hate you winter :-)

Pzdr
A.

Jest tu jaki¶ cfaniak?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona