Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska

Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska

Data: 2011-12-09 23:13:34
Autor: Karol Y
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska
Witam, dwie i pół godziny temu ~20.00 podjechałem  - zatrzymując się na czerwonym świetle - do skrzyżowania Jana Pawła II - Obywatelska, jadąc w stronę al. Politechniki. Wtedy właśnie na rogu po mojej prawej dostrzegłem jak czterech mężczyzn w wieku około lat 18 "dopada", przewraca na ziemię i zaczyna bić i kopać innego mężczyznę w podobnym wieku.

Ponieważ ruch wzdłuż Jana Pawła II miał zielone, jedno z aut trąbiąc zjechało na róg ruchem taranującym żeby odpędzić bijących. Czterech oprawców rzuciło się do ucieczki w przeciwnym kierunku, przebiegając przez przejście dla pieszych przed moją maską (stałem pierwszy na środkowym pasie). Ja w tym czasie czekałem na połączenie pod numerem 112. Oni przebiegli, kierując się w stronę włókniarzy, a ja zaraz na zielonym ruszyłem skręcając w lewo.

W tym czasie odezwał się dyżurny w słuchawce i po moim "Na skrzyżowaniu .... pobito mężczyznę." i "Nie wiem w jakim jest stanie, leży na ziemi.". Dyżurny spowodował, że co najmniej się rozkojarzyłem. Zaczął mnie wypytywać, dlaczego nie wiem w jakim jest stanie, to co ja robię że nie wiem i ogólnie odniosłem wrażenie że ma do mnie pretensje, bo nie wie czy ma wysłać karetkę czy nie. Mówię, że plamy krwi na ziemi nie widziałem, ale facet leżał i tyle. Uciąłem dziękując, że nie trzeba i spojrzałem za tamtymi. Ale w tym czasie ja wjeżdżałem już pod górkę (wiadomo jak tam jest w kierunku stacji Łódź Kaliska) otoczony barierkami, a tamci pobiegli na skos między budynki oddalając się od jezdni. Dojechałem jeszcze do Wróblewskiego w nadziei, że może gdzieś tam ich wypatrzę, ale się nie udało.

Policją i karetka przyjechali - tym razem szybko - bo w trzy minuty, ale bijących, ani pobitego też już nie było, bo też postanowił się najwyraźniej oddalić. Zostałem ja i facet, który "taranował".

I teraz jestem skonsternowany, bo:

a) nie wiem, czy dobrze zrobiłem dzwoniąc. Może dzwonić powinni tylko Ci co trzymają bandytę lub poszkodowanego za rękę, bo inaczej z telefonu to pretensje usłyszą.

b) jakbym nie zadzwonił tylko pojechał, to może bym ich trochę pośledził do przyjazdu policji, bo rozmowa przez telefon mnie niestety zaskoczyła i co najmniej zdekoncentrowała.

c) może jak przebiegali, to powinienem ruszyć. Metr miałem, gdy o tym pomyślałem. Miało się szanse udać, ale jakaś taka blokada wystąpiła przed tym odruchem.

d) może wyskoczyć, złapać chociaż jednego za kaptur czy coś. Tylko co, kluczyk zabrać, samochód na środku skrzyżowania zostawić i gonić nie wiadomo ile? Do siebie nie strzelali, ale cholera wie, czy gnojek z jakąś kosą z kieszeni nie wyskoczy.

To mój trzeci telefon alarmowy w życiu i jak na razie zawsze wychodzi, że gdy przyjeżdżają, to ani bandyty, ani poszkodowanego już nie ma. Dwa razy się wahałem, bojąc się właśnie takiej sytuacji, teraz momentalnie złapałem za telefon i to samo. Przygnębiające :-(

Zastanawiam się też, czy np. mojego numeru sobie gdzieś tam w systemie nie odnotowują i potem będzie - tego pana już nie obsługujemy.

--
Mateusz Bogusz

Data: 2011-12-09 23:16:12
Autor: Karol Y
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska
Przepraszam, nie tutaj miało pójść.

Nie, nie mogę usunąć. Czytnik się wypiął :-(

--
Mateusz Bogusz

Data: 2011-12-10 00:37:17
Autor: Robert Tomasik
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska
Użytkownik "Karol Y" <karolyyy@o2.pl> napisał w wiadomości news:jbu187$7fa$1node2.news.atman.pl...

a) nie wiem, czy dobrze zrobiłem dzwoniąc. Może dzwonić powinni tylko Ci co trzymają bandytę lub poszkodowanego za rękę, bo inaczej z telefonu to pretensje usłyszą.

Bardzo dobrze zrobiłeś, tylko policjant przy telefonie próbował Twoej zachowanie dopasować do standardów, a te mówią, ze napierw się pomaga ofierze,a  potem prowadzi pogoń za sprawcą. Pewnie go zdziwiło, ze nie znajac stanu ofiary podjąłeś pościg. CHoć skoro tam przy ofierze była inna osoba, to zrobiłeś akurat sensownie.

b) jakbym nie zadzwonił tylko pojechał, to może bym ich trochę pośledził do przyjazdu policji, bo rozmowa przez telefon mnie niestety zaskoczyła i co najmniej zdekoncentrowała.

Śledzenie pieszych uciekajacych w mieście między budynkami przy pomocy samochodu sporadycznie przynosi pozytywne skutki.

c) może jak przebiegali, to powinienem ruszyć. Metr miałem, gdy o tym pomyślałem. Miało się szanse udać, ale jakaś taka blokada wystąpiła przed tym odruchem.

Spowodował byś wypadek. Dobrze, że tego nie zrobiłeś. Oni już uciekali, wiec trudno byłoby znaleźć podstawę prawną.

d) może wyskoczyć, złapać chociaż jednego za kaptur czy coś. Tylko co, kluczyk zabrać, samochód na środku skrzyżowania zostawić i gonić nie wiadomo ile? Do siebie nie strzelali, ale cholera wie, czy gnojek z jakąś kosą z kieszeni nie wyskoczy.

To dobry pomysł. Samochód zostawić. Jeśli czujesz się na siłąch, by walczyć wręcz oczywiście.

To mój trzeci telefon alarmowy w życiu i jak na razie zawsze wychodzi, że gdy przyjeżdżają, to ani bandyty, ani poszkodowanego już nie ma. Dwa razy się wahałem, bojąc się właśnie takiej sytuacji, teraz momentalnie złapałem za telefon i to samo. Przygnębiające :-(

Nie każda akcja musi się kończyć sukcesem. Ale jak nie spróbujesz, to nie uda się na pewno.

Z praktycznej strony, to najlepiej zrobić wszystko, by gonieni jak najpóźniej sie zorientowali, ze ich gonisz. Preferuje akcje z tzw. przyczajki, czyli przykąłdowo jedziesz spokojnie za uciekającym i zajeżdząsz mu niespodziewanie drogę wyskakując z samochodu. Prawda jest taka, że pieszy w mieście ma duze szanse ucieczki - zwłaszcza jak zna teren. Natomiast z faktu, że ofiara uciekła wnoszę, że to były jakieś porachunki.

Data: 2011-12-10 00:52:21
Autor: zly
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska
Dnia Fri, 09 Dec 2011 23:13:34 +0100, Karol Y napisał(a):

Zastanawiam się też, czy np. mojego numeru sobie gdzieś tam w systemie nie odnotowują i potem będzie - tego pana już nie obsługujemy.

Jesteśmy w Polsce. Będziesz odpowiadał za nieudzielenie pierwszej pomocy i
rozmowę przez telefon podczas jazdy.
--
marcin

Data: 2011-12-09 18:21:55
Autor: witek
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska
On 12/9/2011 5:52 PM, zly wrote:
Dnia Fri, 09 Dec 2011 23:13:34 +0100, Karol Y napisał(a):

Zastanawiam się też, czy np. mojego numeru sobie gdzieś tam w systemie
nie odnotowują i potem będzie - tego pana już nie obsługujemy.

Jesteśmy w Polsce. Będziesz odpowiadał za nieudzielenie pierwszej pomocy i
rozmowę przez telefon podczas jazdy.


taa,
zostanie jednocześnie skazany za brak udzielenia pomocy oraz za fałszywe powiadomienie policji. Wszak ani sprawców ani pokrzywdzonego nie "wykryto".

A na pewno, jak tylko dorwą gości, wczesniej czy pozniej sam dostanie w morde, bo jego pełne dane znajdą się w aktach.
Albo będzie musiał wyjechać, albo na najbliższe 20 lat wynająć ochronę dla siebie i swoich dzieci.

Nigdy przenigdy nie być świadkiem w żadnej sprawie, a na pewno nigdy sie nie podładać samodzielnie polskiemu niewymarowi sprawiedliwości.

Data: 2011-12-10 01:14:55
Autor: Robert Tomasik
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska
Użytkownik "zly" <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał w wiadomości news:1dyky5m9kt2fu$.dlgpiki.fixed...
Dnia Fri, 09 Dec 2011 23:13:34 +0100, Karol Y napisał(a):

Zastanawiam się też, czy np. mojego numeru sobie gdzieś tam w systemie
nie odnotowują i potem będzie - tego pana już nie obsługujemy.

Jesteśmy w Polsce. Będziesz odpowiadał za nieudzielenie pierwszej pomocy i
rozmowę przez telefon podczas jazdy.

Skoro inny kierowca sie zatrzymał przy poszkodowanym, to zarzut nieudzielenia pomocy jest bezpodstawny. Natomiast z wykroczenia rozmowy przez telefon podczas jazdy (jeśli nawet nie miał głośnomówiacego zestawu, bo tego nie wiemy) spokojnie da się zejść stanem wyższej konieczności.

Data: 2011-12-09 18:22:58
Autor: witek
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska
On 12/9/2011 6:14 PM, Robert Tomasik wrote:
Użytkownik "zly" <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał w
wiadomości news:1dyky5m9kt2fu$.dlgpiki.fixed...
Dnia Fri, 09 Dec 2011 23:13:34 +0100, Karol Y napisał(a):

Zastanawiam się też, czy np. mojego numeru sobie gdzieś tam w systemie
nie odnotowują i potem będzie - tego pana już nie obsługujemy.

Jesteśmy w Polsce. Będziesz odpowiadał za nieudzielenie pierwszej
pomocy i
rozmowę przez telefon podczas jazdy.

Skoro inny kierowca sie zatrzymał przy poszkodowanym, to zarzut
nieudzielenia pomocy jest bezpodstawny. Natomiast z wykroczenia rozmowy
przez telefon podczas jazdy (jeśli nawet nie miał głośnomówiacego
zestawu, bo tego nie wiemy) spokojnie da się zejść stanem wyższej
konieczności.

tak, po trzecim odwołaniu od wyroku skazującego.
..

Data: 2011-12-10 07:32:01
Autor: Tomaszek
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska
W dniu 2011-12-09 23:13, Karol Y pisze:
To mój trzeci telefon alarmowy w życiu i jak na razie zawsze wychodzi,
że gdy przyjeżdżają, to ani bandyty, ani poszkodowanego już nie ma. Dwa
razy się wahałem, bojąc się właśnie takiej sytuacji, teraz momentalnie
złapałem za telefon i to samo. Przygnębiające :-(

Widzę, że kierujesz się sercem, a nie rozumem. Marnie Cię widzę w tym kraju:(

Zastanawiam się też, czy np. mojego numeru sobie gdzieś tam w systemie
nie odnotowują i potem będzie - tego pana już nie obsługujemy.

Do nich się dzwoni tylko wtedy gdy *absolutnie* trzeba. A Ty dzwonisz tam ze swojej własnej inicjatywy. Postawa obywatelska to tylko marketing państwowego aparatu ucisku - nie nabieraj się na to.
--
| TOMASZEK te miejsca omija:
| gazeta.pl*tvn24.pl*onet.pl*facebook.pl*nk.pl
| Niestety, Polska to kraj totalitarny :(

Data: 2011-12-10 09:39:36
Autor: Michał Frątczak 'Ender'
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska

Użytkownik "Tomaszek" <tomaszek1983@fuck.onet.pl> napisał:
W dniu 2011-12-09 23:13, Karol Y pisze:
To mój trzeci telefon alarmowy w życiu i jak na razie zawsze wychodzi,
że gdy przyjeżdżają, to ani bandyty, ani poszkodowanego już nie ma. Dwa
razy się wahałem, bojąc się właśnie takiej sytuacji, teraz momentalnie
złapałem za telefon i to samo. Przygnębiające :-(
Widzę, że kierujesz się sercem, a nie rozumem. Marnie Cię widzę w tym kraju:(

i slusznie, jakby takich nas bylo wiecej, to moze by to wiecej zmienilo. ja tam zawsze dzwonie jak mam najmniejsze obiekcje, co do obserwowanych zachowan i czesto, mimo ze rekacja wymaga jakiegos niedlugiego czasu, policja przyjezdza jak juz po obu stronach nie ma sladu... aczkolwiek, nieraz to po prostu przerywalo kopanie lezacego... lub tez dzialalo prewencyjnie
 
Zastanawiam się też, czy np. mojego numeru sobie gdzieś tam w systemie
nie odnotowują i potem będzie - tego pana już nie obsługujemy.
Do nich się dzwoni tylko wtedy gdy *absolutnie* trzeba. A Ty dzwonisz tam ze swojej własnej inicjatywy. Postawa obywatelska to tylko marketing państwowego aparatu ucisku - nie nabieraj się na to.

bzdura. warto dzwonic tylko trzeba byc stanowczym i zdecydowanym. przedstawic sie na poczatku, krotko scharakteryzowac powod wezwania, opisac miejsce i odpowiedziec na ewentualne pytania.

nie dalej jak 3 miesiace temu, z okna na 11 pietrze widzialem jak na skwerku 4 gosci leje jednego z dwoch siedzacych na lawce, podczas gdy drugi dookola kolka robil... wydarlem ryja mimo poznej pory, ze policja juz jedzie. zaczeli uciekac. kolega pobitego... tez. koles sie nie ruszal, tylko lezal bezwladnie, wiec najpierw wezwalem pogotowie, a pozniej policje... zanim przyjechalo pogotowie kolega sie podniosl, usiadl na lawce, zajaral... krzyknalem, ze pogotowie jedzie i zeby zaczekal. ale nie zaczekal, jak sie ogarnal to sie zawinal... wiec odwolalelm pogotowie. jak przyjechala policja, to i drugi kolega sie pojawil i zaczeli go szukac z latarkami, czy aby gdzies nie zalega pod drzewkiem. to krzyknalem, ze juz sie ewakuowal. weszli do mnie na gore wypytac co i jak. mundurowi tez mnie pytali dlaczego nie zszedlem interweniowac, tudziez ewentualnie niesc pomoc - odpowiedzialem spokojnie ot i tyle. za duzo zachodu to nie kosztowalo, gdzies tam moze i bede figurowal w raporcie - ale przy najmniej mam pewnosc, ze gosc zyje... a nie wiadomo czy by go nie skopali, przy koledze biegajacym dookola na srodku skwerku otoczonego 5 blokami, gdzie sporo twarzy w oknach bylo, a nikt nic nie raczyl uczynic... zreszta pogotowie tez pytalo czy moge do niego zejsc. nie, nie moglem, male dziecko spalo u mnie. ale nawet jakbym mogl, to pewnie bym nie zszedl, w obawie, ze tamtych czterech moze wrocic. co nie znaczy, ze nie mialem w ogole nic zrobic.
--
ender

Data: 2011-12-10 10:01:33
Autor: Tomaszek
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska
W dniu 2011-12-10 09:39, Michał Frątczak 'Ender' pisze:
[....]
Ty mnie nie zrozumiałeś. Mi jest obojętny los drugiego człowieka o ile nie ma wpływu na mój los. Dlatego jakakolwiek postawa obywatelska jest mi obca.
--
| TOMASZEK te miejsca omija:
| gazeta.pl*tvn24.pl*onet.pl*facebook.pl*nk.pl
| Niestety, Polska to kraj totalitarny :(

Data: 2011-12-10 09:16:14
Autor: januszek
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska
Tomaszek napisa?(a):

Ty mnie nie zrozumiałeś. Mi jest obojętny los drugiego człowieka o ile nie ma wpływu na mój los. Dlatego jakakolwiek postawa obywatelska jest mi obca.

Psychopata?

j.

--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

Data: 2011-12-10 11:32:53
Autor: Tomaszek
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska
W dniu 2011-12-10 10:16, januszek pisze:
Psychopata?

Tak. Chyba tak to się nazywa. Takiej postawy nauczyłem się od tych normalnych.
--
| TOMASZEK te miejsca omija:
| gazeta.pl*tvn24.pl*onet.pl*facebook.pl*nk.pl
| Niestety, Polska to kraj totalitarny :(

Data: 2011-12-10 12:08:11
Autor: krys
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska
Tomaszek wrote:

W dniu 2011-12-10 10:16, januszek pisze:
Psychopata?

Tak. Chyba tak to się nazywa. Takiej postawy nauczyłem się od tych
normalnych.

Ściemniasz. Tego się nie można nauczyć, z tym się człowiek rodzi.

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

Data: 2011-12-10 18:07:45
Autor: Tomaszek
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska
W dniu 2011-12-10 12:08, krys pisze:
Ściemniasz. Tego się nie można nauczyć, z tym się człowiek rodzi.

W zasadzie jak się przyjrzę sobie, to możesz mieć rację.
--
| TOMASZEK te miejsca omija:
| gazeta.pl*tvn24.pl*onet.pl*facebook.pl*nk.pl
| Niestety, Polska to kraj totalitarny :(

Data: 2011-12-10 15:29:37
Autor: sundayman
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska

Użytkownik "Tomaszek" <tomaszek1983@fuck.onet.pl> napisał w wiadomości news:jbv7bg$cds$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2011-12-10 09:39, Michał Frątczak 'Ender' pisze:
[....]
Ty mnie nie zrozumiałeś. Mi jest obojętny los drugiego człowieka o ile nie ma wpływu na mój los. Dlatego jakakolwiek postawa obywatelska jest mi obca.

No to po pierwsze jesteś osobnikiem psychopatycznym (ponieważ nie wiesz co to jest empatia), a
po drugie dość głupim (bo nie zdajesz sobie sprawy, że nie ma takiej sytuacji w której czyjś los nie wypływa na twój, i to w wielu znaczeniach). Ale nie to jest specjalnie przykre.

Raczej to, że nie jesteś wyjątkiem, a raczej typowym przedstawicielem sporej grupy.

Data: 2011-12-10 18:09:53
Autor: Tomaszek
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska
W dniu 2011-12-10 15:29, sundayman pisze:
No to po pierwsze jesteś osobnikiem psychopatycznym (ponieważ nie wiesz
co to jest empatia), a
po drugie dość głupim (bo nie zdajesz sobie sprawy, że nie ma takiej
sytuacji w której czyjś los nie wypływa na twój, i to w wielu
znaczeniach). Ale nie to jest specjalnie przykre.

Raczej to, że nie jesteś wyjątkiem, a raczej typowym przedstawicielem
sporej grupy.

Może wyjątkiem jest to, że nie staram się tego usprawiedliwiać. Nie staram się czarnego białym nazwać. Czarne to czarne. Tak jest bardziej w porządku, nawet w stosunku do innych ludzi no i do samego siebie.
--
| TOMASZEK te miejsca omija:
| gazeta.pl*tvn24.pl*onet.pl*facebook.pl*nk.pl
| Niestety, Polska to kraj totalitarny :(

Data: 2011-12-10 18:18:52
Autor: Tomaszek
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska
W dniu 2011-12-10 15:29, sundayman pisze:
Raczej to, że nie jesteś wyjątkiem, a raczej typowym przedstawicielem
sporej grupy.

No to widocznie mam pecha. Bo każdy, którego spotkałem, który robił to samo, zawsze starał się to jakoś usprawiedliwiać. Dlaczego tak trudno przyznać się przed samym sobą: jestem złym człowiekiem?
--
| TOMASZEK te miejsca omija:
| gazeta.pl*tvn24.pl*onet.pl*facebook.pl*nk.pl
| Niestety, Polska to kraj totalitarny :(

Data: 2011-12-11 04:35:47
Autor: sundayman
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska

No to widocznie mam pecha. Bo każdy, którego spotkałem, który robił to
samo, zawsze starał się to jakoś usprawiedliwiać. Dlaczego tak trudno przyznać się przed samym sobą: jestem złym człowiekiem?

Wydaje ci się, że jesteś taki niezakłamany ?
Pewnie sądzisz, że możesz powiedzieć "tak - jestem zły. Ale przynajmniej jestem w tym
szczery." A zatem - jesteś w sumie jednak lepszy. Mimo, że niby "zły".
Lepsze prawdziwe zło, niż zakłamane dobro. Tak to widzisz ?
No więc, kolego - wiele jeszcze przed tobą. To bardzo wczesny etap.

Zapewne - jeśli będziesz miał odrobinę szczęścia - przekonasz się jak dalece jesteś w błędzie.
No, chyba, że rzeczywiście masz pecha. Ale wątpię.

Pozdrawiam

Data: 2011-12-11 10:00:26
Autor: Tomaszek
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska
W dniu 2011-12-11 04:35, sundayman pisze:

No to widocznie mam pecha. Bo każdy, którego spotkałem, który robił to
samo, zawsze starał się to jakoś usprawiedliwiać. Dlaczego tak trudno
przyznać się przed samym sobą: jestem złym człowiekiem?

Wydaje ci się, że jesteś taki niezakłamany ?
Pewnie sądzisz, że możesz powiedzieć "tak - jestem zły. Ale przynajmniej
jestem w tym
szczery." A zatem - jesteś w sumie jednak lepszy. Mimo, że niby "zły".
Lepsze prawdziwe zło, niż zakłamane dobro. Tak to widzisz ?

Zgadza się w 99%. Poza jednym: nie uważam się za kogoś lepszego od innych. Jestem takim samym ludzkim ścierwem jak inni.

No więc, kolego - wiele jeszcze przed tobą. To bardzo wczesny etap.

Zapewne - jeśli będziesz miał odrobinę szczęścia - przekonasz się jak
dalece jesteś w błędzie.
No, chyba, że rzeczywiście masz pecha. Ale wątpię.

Ano to zobaczymy czy mam szczęście czy pecha. Choć w życiu raczej to drugie mam.

--
| TOMASZEK te miejsca omija:
| gazeta.pl*tvn24.pl*onet.pl*facebook.pl*nk.pl
| Niestety, Polska to kraj totalitarny :(

Data: 2011-12-10 20:09:58
Autor: Ciemny
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska

Użytkownik "sundayman" <sundayman@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:jbvqch$8n9$1inews.gazeta.pl...

Użytkownik "Tomaszek" <tomaszek1983@fuck.onet.pl> napisał w wiadomości news:jbv7bg$cds$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2011-12-10 09:39, Michał Frątczak 'Ender' pisze:
[....]
Ty mnie nie zrozumiałeś. Mi jest obojętny los drugiego człowieka o ile nie ma wpływu na mój los. Dlatego jakakolwiek postawa obywatelska jest mi obca.

No to po pierwsze jesteś osobnikiem psychopatycznym (ponieważ nie wiesz co to jest empatia), a
po drugie dość głupim (bo nie zdajesz sobie sprawy, że nie ma takiej sytuacji w której czyjś los nie wypływa na twój, i to w wielu znaczeniach). Ale nie to jest specjalnie przykre.


Przynajmniej nie owija w bawełnę, że należy do grupy którą dotknęła znieczulica.
Niestety (albo: na szczęscie) kij ma dwa końce.

--
C

Data: 2011-12-10 15:36:12
Autor: Krzysztof Jodłowski
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska
Ty mnie nie zrozumiałeś. Mi jest obojętny los drugiego człowieka o ile
nie ma wpływu na mój los. Dlatego jakakolwiek postawa obywatelska jest
mi obca.

Jeszcze będziesz w myślach błagał przypadkowych przechodniów, żeby zadzwonili na policję albo chociaż krzyknęli, kiedy 4 kolesiów będzie cię przez 10 minut kopało leżącego na chodniku.
Mam nadzieję, że też będziesz tym przechodniom obojętny...

--
Krzysztof

Data: 2011-12-10 18:13:55
Autor: Tomaszek
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska
W dniu 2011-12-10 15:36, Krzysztof Jodłowski pisze:
Jeszcze będziesz w myślach błagał przypadkowych przechodniów, żeby
zadzwonili na policję albo chociaż krzyknęli, kiedy 4 kolesiów będzie
cię przez 10 minut kopało leżącego na chodniku.
Mam nadzieję, że też będziesz tym przechodniom obojętny...

A widzisz. I tu jest pułapka. Może się znajdzie ktoś taki jak KarolY, kto mi pomoże. Ja przecież nie mam napisane na twarzy, że jestem psychopatą tudzież socjopatą. Tu nie ma coś za coś.

W każdym razie samemu nie reprezentując empatycznych odruchów nie spodziewam się takich od innych ludzi. Co nie znaczy, że jakiś jeleń się nie znajdzie.
--
| TOMASZEK te miejsca omija:
| gazeta.pl*tvn24.pl*onet.pl*facebook.pl*nk.pl
| Niestety, Polska to kraj totalitarny :(

Data: 2011-12-10 16:58:51
Autor: John Kołalsky
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska

Użytkownik "Tomaszek" <tomaszek1983@fuck.onet.pl>

[....]
Ty mnie nie zrozumiałeś. Mi jest obojętny los drugiego człowieka o ile nie ma wpływu na mój los. Dlatego jakakolwiek postawa obywatelska jest mi obca.

Socjo jak już

Data: 2011-12-11 09:25:04
Autor: Michał Frątczak 'Ender'
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska
Użytkownik "Tomaszek" <tomaszek1983@fuck.onet.pl> napisał:
W dniu 2011-12-10 09:39, Michał Frątczak 'Ender' pisze:
[....]
Ty mnie nie zrozumiałeś. Mi jest obojętny los drugiego człowieka o ile nie ma wpływu na mój los. Dlatego jakakolwiek postawa obywatelska jest mi obca.

tak to juz jest, ze nie kazdemu udaje sie dorosnac - moze kiedys i tobie sie uda. ale raczej predzej czy pozniej doswiadczysz na wlasnej skorze tumiwisizmu tobie podobnych. niekoniecznie w sytuacji zagrozenia zycia.

a posta napisalem bardziej ku pokrzepieniu twojego przedpiscy - dolaczajac w odpowiedzi na twoj, niejako dla rownowagi. bo jednak rownowaga jakas na tym swiecie jest - rowniez w kwestiach postaw spolecznych.

w polemike nie zamierzam sie wdawac...
--
ender

Data: 2011-12-11 10:08:49
Autor: Tomaszek
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska
W dniu 2011-12-11 09:25, Michał Frątczak 'Ender' pisze:

tak to juz jest, ze nie kazdemu udaje sie dorosnac

Naprawdę uważasz to za niedojrzałość emocjonalną, a nie świadomą postawę?

a posta napisalem bardziej ku pokrzepieniu twojego przedpiscy

Nie wiem czy to coś da. Takie postawy jak moja stają się coraz częstsze.

  - dolaczajac w odpowiedzi na twoj, niejako dla rownowagi.
Masz rację. Jak będzie więcej takich jak ja, to pojawi się przeciwwaga. Będą tacy, którzy będą z takimi postawami i ludźmi jak ja walczyć. Ale to jeszcze dużo wody upłynie w Wiśle. Na razie jest postępujące zobojętnienie na wszystko. W tym stadium ludzie dobrzy omijają takich jak ja. Ale tylko omijają i nic więcej.

w polemike nie zamierzam sie wdawac...

Jak widzisz, nie polemizuję. W zasadzie się z tobą zgadzam.
--
| TOMASZEK te miejsca omija:
| gazeta.pl*tvn24.pl*onet.pl*facebook.pl*nk.pl
| Niestety, Polska to kraj totalitarny :(

Data: 2011-12-10 20:08:08
Autor: Ciemny
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska

Użytkownik "Karol Y" <karolyyy@o2.pl> napisał w wiadomości news:jbu187$7fa$1node2.news.atman.pl...
Witam, dwie i pół godziny temu ~20.00 podjechałem  - zatrzymując się na czerwonym świetle - do skrzyżowania Jana Pawła II - Obywatelska, jadąc w stronę al. Politechniki. Wtedy właśnie na rogu po mojej prawej dostrzegłem jak czterech mężczyzn w wieku około lat 18 "dopada", przewraca na ziemię i zaczyna bić i kopać innego mężczyznę w podobnym wieku.

No to nieźle. Chwilę wcześniej tamtędy przechodziłem i wyszli
z garaży przy Cieszyńskiej idąc na Bliską żeby piwo kupić.
Po zachowaniu wnioskuję że już trochę w organiźmie mieli,
pewnie po zakupach postanowili poszukać zaczepki...

--
C

Data: 2011-12-10 20:15:33
Autor: Ciemny
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska

Użytkownik "Karol Y" <karolyyy@o2.pl> napisał w wiadomości news:jbu187$7fa$1node2.news.atman.pl...

I teraz jestem skonsternowany, bo:

a) nie wiem, czy dobrze zrobiłem dzwoniąc.

Dobrze zrobiłeś. To też forma udzielenia pomocy drugiej osobie.

c) może jak przebiegali, to powinienem ruszyć. Metr miałem, gdy o tym pomyślałem. Miało się szanse udać, ale jakaś taka blokada wystąpiła przed tym odruchem.

Życie nie przygotowuje nas raczej na tego typu sytuacje,
stąd najczęściej działamy wtedy odruchami.

d) może wyskoczyć, złapać chociaż jednego za kaptur czy coś. Tylko co, kluczyk zabrać, samochód na środku skrzyżowania zostawić i gonić nie wiadomo ile? Do siebie nie strzelali, ale cholera wie, czy gnojek z jakąś kosą z kieszeni nie wyskoczy.

Nigdy nie wiadomo, trzeba oceniać siły na zamiary.
I nie zgrywać bohatera. Najlepiej byłoby ująć sprawcę nie w pojedynkę.

To mój trzeci telefon alarmowy w życiu i jak na razie zawsze wychodzi, że gdy przyjeżdżają, to ani bandyty, ani poszkodowanego już nie ma. Dwa razy się wahałem, bojąc się właśnie takiej sytuacji, teraz momentalnie złapałem za telefon i to samo. Przygnębiające :-(

Za czwartym razem możesz komuś uratować życie.
Grunt, że nie byłeś obojętny w tej sytuacji.

Zastanawiam się też, czy np. mojego numeru sobie gdzieś tam w systemie nie odnotowują i potem będzie - tego pana już nie obsługujemy.

Mają obowiązek przyjąć każde wezwanie.

--
C

Data: 2011-12-11 10:13:08
Autor: Tomaszek
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska
W dniu 2011-12-10 20:15, Ciemny pisze:
Dobrze zrobiłeś. To też forma udzielenia pomocy drugiej osobie.

I co? Poczuł się lepiej?

Życie nie przygotowuje nas raczej na tego typu sytuacje,
stąd najczęściej działamy wtedy odruchami.

Nie wszyscy, nie wszyscy. Ja ( mogę pisać tylko za siebie ) działam z rozmysłem w takiej sytuacji i nie udzielam pomocy człowiekowi. Żadnego odruchu.


Nigdy nie wiadomo, trzeba oceniać siły na zamiary.
I nie zgrywać bohatera. Najlepiej byłoby ująć sprawcę nie w pojedynkę.

Bo nie ma potrzeby i nie ma dla kogo.


Za czwartym razem możesz komuś uratować życie.

Tylko po co? Żeby poczuć się lepiej?

Grunt, że nie byłeś obojętny w tej sytuacji.

Grząski to grunt.

Zastanawiam się też, czy np. mojego numeru sobie gdzieś tam w systemie
nie odnotowują i potem będzie - tego pana już nie obsługujemy.

Mają obowiązek przyjąć każde wezwanie.

Tyle teorii, w praktyce bywa inaczej.
--
| TOMASZEK te miejsca omija:
| gazeta.pl*tvn24.pl*onet.pl*facebook.pl*nk.pl
| Niestety, Polska to kraj totalitarny :(

Data: 2011-12-11 10:56:29
Autor: Ciemny
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska

Użytkownik "Tomaszek" <tomaszek1983@fuck.onet.pl> napisał w wiadomości news:jc1s64$4od$1node2.news.atman.pl...
...

Jak dojrzejesz, albo życie Cię doświadczy, to wtedy pogadamy.

--
C

Data: 2012-01-05 14:22:39
Autor: Tomasz Tybusz
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska
W dniu 2011-12-09 23:13, Karol Y pisze:
Witam, dwie i pół godziny temu ~20.00 podjechałem  - zatrzymując się na
czerwonym świetle - do skrzyżowania Jana Pawła II - Obywatelska, jadąc w
stronę al. Politechniki. Wtedy właśnie na rogu po mojej prawej
dostrzegłem jak czterech mężczyzn w wieku około lat 18 "dopada",
przewraca na ziemię i zaczyna bić i kopać innego mężczyznę w podobnym
wieku.
Mężczyźni w wieku 18 lat to brzmi dumnie, ja bym nazwał 18-letni gówniarze.

Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona