Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska

Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska

Data: 2011-12-10 20:15:33
Autor: Ciemny
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska

Użytkownik "Karol Y" <karolyyy@o2.pl> napisał w wiadomości news:jbu187$7fa$1node2.news.atman.pl...

I teraz jestem skonsternowany, bo:

a) nie wiem, czy dobrze zrobiłem dzwoniąc.

Dobrze zrobiłeś. To też forma udzielenia pomocy drugiej osobie.

c) może jak przebiegali, to powinienem ruszyć. Metr miałem, gdy o tym pomyślałem. Miało się szanse udać, ale jakaś taka blokada wystąpiła przed tym odruchem.

Życie nie przygotowuje nas raczej na tego typu sytuacje,
stąd najczęściej działamy wtedy odruchami.

d) może wyskoczyć, złapać chociaż jednego za kaptur czy coś. Tylko co, kluczyk zabrać, samochód na środku skrzyżowania zostawić i gonić nie wiadomo ile? Do siebie nie strzelali, ale cholera wie, czy gnojek z jakąś kosą z kieszeni nie wyskoczy.

Nigdy nie wiadomo, trzeba oceniać siły na zamiary.
I nie zgrywać bohatera. Najlepiej byłoby ująć sprawcę nie w pojedynkę.

To mój trzeci telefon alarmowy w życiu i jak na razie zawsze wychodzi, że gdy przyjeżdżają, to ani bandyty, ani poszkodowanego już nie ma. Dwa razy się wahałem, bojąc się właśnie takiej sytuacji, teraz momentalnie złapałem za telefon i to samo. Przygnębiające :-(

Za czwartym razem możesz komuś uratować życie.
Grunt, że nie byłeś obojętny w tej sytuacji.

Zastanawiam się też, czy np. mojego numeru sobie gdzieś tam w systemie nie odnotowują i potem będzie - tego pana już nie obsługujemy.

Mają obowiązek przyjąć każde wezwanie.

--
C

Data: 2011-12-11 10:13:08
Autor: Tomaszek
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska
W dniu 2011-12-10 20:15, Ciemny pisze:
Dobrze zrobiłeś. To też forma udzielenia pomocy drugiej osobie.

I co? Poczuł się lepiej?

Życie nie przygotowuje nas raczej na tego typu sytuacje,
stąd najczęściej działamy wtedy odruchami.

Nie wszyscy, nie wszyscy. Ja ( mogę pisać tylko za siebie ) działam z rozmysłem w takiej sytuacji i nie udzielam pomocy człowiekowi. Żadnego odruchu.


Nigdy nie wiadomo, trzeba oceniać siły na zamiary.
I nie zgrywać bohatera. Najlepiej byłoby ująć sprawcę nie w pojedynkę.

Bo nie ma potrzeby i nie ma dla kogo.


Za czwartym razem możesz komuś uratować życie.

Tylko po co? Żeby poczuć się lepiej?

Grunt, że nie byłeś obojętny w tej sytuacji.

Grząski to grunt.

Zastanawiam się też, czy np. mojego numeru sobie gdzieś tam w systemie
nie odnotowują i potem będzie - tego pana już nie obsługujemy.

Mają obowiązek przyjąć każde wezwanie.

Tyle teorii, w praktyce bywa inaczej.
--
| TOMASZEK te miejsca omija:
| gazeta.pl*tvn24.pl*onet.pl*facebook.pl*nk.pl
| Niestety, Polska to kraj totalitarny :(

Data: 2011-12-11 10:56:29
Autor: Ciemny
Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska

Użytkownik "Tomaszek" <tomaszek1983@fuck.onet.pl> napisał w wiadomości news:jc1s64$4od$1node2.news.atman.pl...
...

Jak dojrzejesz, albo życie Cię doświadczy, to wtedy pogadamy.

--
C

Jestem świadkiem pobicia Łódź, Jana Pawła II - Obywatelska

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona