Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Jestem w szoku

Jestem w szoku

Data: 2009-07-19 15:56:40
Autor: boukun
Jestem w szoku
Kilka dni temu dopiero dowiedziałem się, mając prawie 48 lat, że moja mama urodziła się 23 maja 1931 roku, a nie jak ma zapisane w metrykach, że 20 maja 1933 roku. Wiedziałem wcześniej, że coś jej pokręcili w metrykach z datą urodzenia, ale myślałem, że chodzi tylko o dni. Mama bowiem wspominała często, że jak ją z babcią i siostrami Niemcy wywieźli na przymusowe roboty w głąb III Rzeszy, to wszystkie dokumenty zostały spalone przez Niemców wraz z domem dziadka. Potem w Bobingen koło Augsburga babcia podawała daty urodzenia swoich dzieci niemieckim urzędnikom, a że miała wcześniej 12 dzieci, z których 6 zmarło zaraz po urodzeniu, pomyliła daty urodzenia niektórych swoich dzieci, w tym mojej mamy z inną siostrą. Mama powiedziała o tym dopiero otwarcie w rozmowie telefonicznej z moją żoną z dwa tygodnie temu. Wprawdzie coś wspominała często w moim dzieciństwie w rozmowie z siostrą Stefą i kuzynkami o tym, ale zawsze mówiła półgębkiem przy dzieciach i tylko o dniach maja, że zamiast mieć tak jak było, 23 maja, to wpisano jej w Niemczech 20 maja 1933 roku. A teraz dopiero dorosłym dzieciom przyznała się, że w czasie wybuchu wojny w 1939 roku, miała iść do drugiej klasy szkoły podstawowej i miała 8 lat. To ja całe życie myślałłem, że moja mama jest o jeden rok młodsza od mojego taty, a tu się teraz okazuje, że mama była o rok starsza od ojca.

Całe życie się nabijałem z Turków w Niemczech, że niektórzy nawet nie wiedzą kiedy się urodzili, do takiego Arifa (morderca, który zabił swojemu tureckiemu sąsiadowi po kłótni w ogrodzie dwójkę synów nożem), mówiłem np. "Arif, wan bist Du geboren? Du weiß es nicht, weißt Du nur, dass es Sommer war" (Arif, kiedy się urodziłeś? Nie wiesz, wiesz tylko, że było lato). Gdybym wiedział, że jest to psychol i potencjalny morderca, to bym sobie jaj z niego nie robił. Ale on też się mnie chyba bał, bo zawsze mówiłem, "dass es mir erlaubt ist, einen Mensch im Jahr zu tötet" (mi wolno jednego do roku zamordować).

I potem się dziwić, że niektórzy ludzie po latach odkrywają, że ich rodzice mają na przykład żydowskie korzenie, które były latami przed dziećmi skrywane...

boukun

Data: 2009-07-19 16:03:23
Autor: Jerzy Tabortowski
Jestem w szoku
"...mi wolno jednego do roku zamordować..."

Twój narcyzm sięgnął zenitu. Ten psychiczny muslim wypatroszyłby cię jak prosiaka, nomen omen. Nawet nie wiem czy to narcyzm, zajeżdża idiotą na odległość Świdnica-Marki.

Data: 2009-07-19 17:18:36
Autor: boukun
Jestem w szoku

Użytkownik "Jerzy Tabortowski" <Jerzy.Tabortowski@gazeta_wyborcza_gowno_prawda.edd.pl> napisał w wiadomości news:h3v97b$acq$1atlantis.news.neostrada.pl...
"...mi wolno jednego do roku zamordować..."

Twój narcyzm sięgnął zenitu. Ten psychiczny muslim wypatroszyłby cię jak prosiaka, nomen omen. Nawet nie wiem czy to narcyzm, zajeżdża idiotą na odległość Świdnica-Marki.

A czemu ma to służyć moherowy prostaku? Przypis o Turku Arifie był tylko drobnym epizodem w całym tym wątku. Wiesz, nie wiesz, kpisz, czy o drogę pytasz? Praca w fabryce z różnymi cudzoziemcami to niezła szkoła życia i też walka i ścieranie się harakterów, nie mniejsza niż w kryminale. Ten tekst "mi wolno jednego do roku zabić..." wyniosłem jeszcze z pracy na uboju w rzeźni, gdzie było sporo wariatów z nożami w ręku. Z Arifem ściąłem się kilka razy, nie ja jeden, ale przede mną jednym miał zawsze respekt, jak kładłem nóż na stół w pakamerze lub ostrzyłem nóż o nóż i mówiłem "pass auf, ich kann einen im Jahr töten". Turek do mnie mówił wtedy,  w swoim żargonie niemieckim:"sind Sie verückt sind Sie", albo "haben Sie, kommen Sie, verückt sind Sie...". To był psychol, ale jak podniosłem rurę na niego, to miał respekt przede mną, kto wie, co myślał sobie w domu...

PS. Dla Tzva, tam wyżej wkradła mi się literówka, pisząć wan, zamiast wann...

boukun

Data: 2009-07-19 17:42:55
Autor: Jerzy Tabortowski
Jestem w szoku
A czemu ma to służyć moherowy prostaku? Przypis o Turku Arifie był tylko drobnym epizodem w całym tym wątku. Wiesz, nie wiesz, kpisz, czy o drogę pytasz? Praca w fabryce z różnymi cudzoziemcami to niezła szkoła życia i też walka i ścieranie się harakterów, nie mniejsza niż w kryminale. Ten tekst "mi wolno jednego do roku zabić..." wyniosłem jeszcze z pracy na uboju w rzeźni, gdzie było sporo wariatów z nożami w ręku. Z Arifem ściąłem się kilka razy, nie ja jeden, ale przede mną jednym miał zawsze respekt, jak kładłem nóż na stół w pakamerze lub ostrzyłem nóż o nóż i mówiłem "pass auf, ich kann einen im Jahr töten". Turek do mnie mówił wtedy,  w swoim żargonie niemieckim:"sind Sie verückt sind Sie", albo "haben Sie, kommen Sie, verückt sind Sie...". To był psychol, ale jak podniosłem rurę na niego, to miał respekt przede mną, kto wie, co myślał sobie w domu...

Nie znam niemieckiego, guzik mnie obchodzi co sobie opowiadaliście.
Na pracę na uboju cię nie oceniam, za mientki fred jesteś.

P.S. Mówisz turek mówił żargonem niemieckim, a ty kurwa się mową Goethego posługiwałeś ??

Data: 2009-07-19 18:06:23
Autor: boukun
Jestem w szoku

Użytkownik "Jerzy Tabortowski" <Jerzy.Tabortowski@gazeta_wyborcza_gowno_prawda.edd.pl> napisał w wiadomości news:h3vf1v$f9t$7atlantis.news.neostrada.pl...
A czemu ma to służyć moherowy prostaku? Przypis o Turku Arifie był tylko drobnym epizodem w całym tym wątku. Wiesz, nie wiesz, kpisz, czy o drogę pytasz? Praca w fabryce z różnymi cudzoziemcami to niezła szkoła życia i też walka i ścieranie się harakterów, nie mniejsza niż w kryminale. Ten tekst "mi wolno jednego do roku zabić..." wyniosłem jeszcze z pracy na uboju w rzeźni, gdzie było sporo wariatów z nożami w ręku. Z Arifem ściąłem się kilka razy, nie ja jeden, ale przede mną jednym miał zawsze respekt, jak kładłem nóż na stół w pakamerze lub ostrzyłem nóż o nóż i mówiłem "pass auf, ich kann einen im Jahr töten". Turek do mnie mówił wtedy,  w swoim żargonie niemieckim:"sind Sie verückt sind Sie", albo "haben Sie, kommen Sie, verückt sind Sie...". To był psychol, ale jak podniosłem rurę na niego, to miał respekt przede mną, kto wie, co myślał sobie w domu...

Nie znam niemieckiego, guzik mnie obchodzi co sobie opowiadaliście.
Na pracę na uboju cię nie oceniam, za mientki fred jesteś.

P.S. Mówisz turek mówił żargonem niemieckim, a ty kurwa się mową Goethego posługiwałeś ??

Jak nie jeden troll, to drugi smrodzi. I wszystkie tłuki spod tego samego znaku...

boukun

Data: 2009-07-19 21:18:05
Autor: Tzva Adonai
Jestem w szoku
Nie znam niemieckiego

Bekon też nie zna, niepotrzebnie popadasz w kompleksy, Taboretowski...

--


Data: 2009-07-19 21:15:09
Autor: Tzva Adonai
Jestem w szoku
PS. Dla Tzva, tam wyżej wkradła mi się literówka, pisząć wan, zamiast wann...

Jessu, bekon, musiałeś wymieniać moją ksywę?.. Teraz czuję się zobowiązany znowu
zmieszać cię z błotem, a już litościwie miałem cię zignorować..

Napisałeś: ""pass auf, ich kann einen im Jahr töten"...

Co to w ogóle k** za idiotyczna konstrukcja?...

Powinno być: "Pass auf, ich darf einen pro Jahr töten"...

Napisałeś: "Arif, wan bist Du geboren? Du weiß es nicht, weißt Du nur, dass es
Sommer war"

Zapomniałeś o drugiej literówce (weiß_t_) i pokićkałeś szyk zdania.. Powinno być
"du weißt nur, dass es Sommer war"...

Napisałeś: "dass es mir erlaubt ist, einen Mensch im Jahr zu tötet"

Ortografia się kłania... Einen Mensch_en_!...Żaden Niemiec na co dzień nie
użyłby konstrukcji konjukcjonalnej... Prawidłowo powiedziałby: "Es ist mir erlaubt, einen Menschen pro Jahr zu töten"..

Jeśli już koniecznie chciałeś użyć sztucznej konjunkcji, to powinieneś był napisać:

"Dass es mir erlaubt ist, einen Menschen pro Jahr zu töten"..


--


Data: 2009-07-19 22:20:43
Autor: boukun
Jestem w szoku

Użytkownik "Tzva Adonai" <tzva_adonai@op.pl> napisał w wiadomości news:12d2.00000214.4a6370bdnewsgate.onet.pl...
PS. Dla Tzva, tam wyżej wkradła mi się literówka, pisząć wan, zamiast wann...

Jessu, bekon, musiałeś wymieniać moją ksywę?.. Teraz czuję się zobowiązany znowu
zmieszać cię z błotem, a już litościwie miałem cię zignorować..

Napisałeś: ""pass auf, ich kann einen im Jahr töten"...

Dokładnie tak z Arifem, Supim i innymi się rozmawiało, do niego się mówiło "haben Sie, kommen Sie, verückt sind Sie", inaczej by nie zrozumiał. Ci starzy Turcy 30 lat w Niemczech i po niemiecku ni w ząb. W Erlenbachu na 9 tys. mieszkańców połowa Turków w gettacie tureckim na Liebig Str. mieszkała.

boukun

Data: 2009-07-20 01:34:32
Autor: awe
Jestem w szoku
To jak wy Jeshula bedac bilykami byliscie takze niemieckimi zydami?
awe

Data: 2009-07-20 01:30:34
Autor: awe
Jestem w szoku
Biedny ten Turek. Czy to oznacza ze tak go podkur...ze mial stresa i zamordowal swojemu ziomkowi 2 synow? Widze ze masz fantazje. Pewnie chciales go zamordowac smiechem. Nieladnie
awe

Data: 2009-07-20 12:14:14
Autor: boukun
Jestem w szoku

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h40a9n$bcm$1news.onet.pl...
Biedny ten Turek. Czy to oznacza ze tak go podkur...ze mial stresa i zamordowal swojemu ziomkowi 2 synow? Widze ze masz fantazje. Pewnie chciales go zamordowac smiechem. Nieladnie
awe

Biedny? To był psychol. Pokłócił się o coś z sąsiadem w ogrodzie i potem darli koty, ąż miał sprawę w sądzie. Po którejś sprawie dostał 10 tys. DM kary i za znieważenie sędziego i za odgrażanie się już na ulicy przed sądem zaraz po sprawie. Sprowadził specjalnie starszego syna z Turcji, co trenował Kickboxing i razem poszli do sąsiada do domu. Drzwi otworzyli synowie skłóconego sąsiada i syn Arifa jednego złapał za ręce, a Arif dźgał nożem, potem gonili drugiego i też go w ten sam sposób zaciukał. Z tego co wiem, Arifa Yilmaza w kryminale Turki zaciukali i żywot psychola się w ten sposób zakończył.

boukun

Data: 2009-07-21 16:24:37
Autor: naprany jak kruk!
Jestem w szoku
"boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał(-a):

Kilka dni temu dopiero dowiedziałem się, mając prawie 48 lat, że moja mama urodziła się 23 maja 1931 roku, a nie jak ma zapisane w metrykach, że 20 maja 1933 roku. Wiedziałem wcześniej, że coś jej pokręcili w metrykach z datą urodzenia, ale myślałem, że chodzi tylko o dni.

tak jest twoj zydowski zyciorys nagle sie prostuje hehehe
ile jeszcze macie kwiatkow pasozydy w cv ?

--
- Jeśli poprzecie Platformę Obywatelską, pomożecie sobie,
  pomożecie Polsce - powiedział Jarosław Kaczyński.

Jestem w szoku

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona