W dniu 2013-01-06 14:09, Bogdan Idzikowski pisze:
Jakże jestem wdzięczny panu ministrowi sprawiedliwości i prokuratorowi
Zbigniewowi Ziobrze oraz panu Kamińskiemu szefowi CBA, że korzystając z
olbrzymiego arsenału praktyk stalinowskich, wykorzystali tylko
wielogodzinne nocne przesłuchania, zwane "konwejer". A parzcież mogli
zastosować także sadzanie przesłuchiwanego na nodze od taboretu czy też
wyrywanie paznokci, nie mówiąc o innych "pieszczotach" stalinowskich
mających za zadanie skłonienie przyznania się delikwenta do czynów,
jakie sobie przesłuchujący zaplanowali.
chłopaki zachowali umiar, przeciez gosciowi grozil rok w zawiasach a nie 3. ;)
--
the_foe