Data: 2010-07-05 12:58:00 | |
Autor: heÂŽsk | |
Jestem większością! | |
On Mon, 5 Jul 2010 11:39:19 +0200, "Zahir" <zahir@gmail.com> wrote:
Mam < 30 lat, wykształcenie wyższe, "jestem z miasta" - tak głosowała większość mojego środowiska i pokolenia. Wielu moich kolegów po raz pierwszy poszła do urn by zagłosować na Komorowskiego. "Nie chcemy na prezydenta kogoś, kto wygląda jak dziadek", "Kaczyński?! A któż to jest?!", "Nie pozwolę by zmarnowano kolejne 5 lat mojego życia". Mam nadzieję, że partia PiS niebawem się rozpadnie. Nie potrzebujemy oszlałych kombatantów i świętoszkowatych moherowych beretów. zauwazylem ciekawa rzecz. w wielu miejscowosciach tzw wypoczynku wielu mlodych ludzi mialo zaswiadczenia do glosowania. z rozmow wynikalo, ze beda glosowac na komorowskiego. nie wiem jak bylo w miejscach "tanich", tam byc moze glosowano na prezesa PiS. co do rozpadu PiS. Nie sadze by prezes PiS popuscil cugli. Gdyby zostal prezydentem byloby po PiS. Moim zdaniem bedzie trzymal swoich zwolennikow krotko mamiac obietnicami "zwyciestwa", straszac "monopolem jednej partii". "Sila" PiS jest istnienie wroga. Nawet tego wirtualnego. Bez niego PiS nie moze istniec. -- HeSk "Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją i terytorium darmowego opluwania innych." * My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP) http://dadrl.pl/ |
|
Data: 2010-07-05 15:16:41 | |
Autor: cytryna | |
Jestem większością! | |
On Mon, 5 Jul 2010 11:39:19 +0200, "Zahir" <zahir@gmail.com> wrote:pierwszy > poszła do urn by zagłosować na Komorowskiego. "Nie chcemy na prezydenta > kogoś, kto wygląda jak dziadek", "Kaczyński?! A któż to jest?!", "Nie > pozwolę by zmarnowano kolejne 5 lat mojego życia". Mam nadzieję, że partia > PiS niebawem się rozpadnie. Nie potrzebujemy oszlałych kombatantów i > świętoszkowatych moherowych beretów.*********************** PiS bardzo krzepią morderstwa polityczne jak choćby zamach smoleński. Zaraz liczba głosujących zwolenników wzrosła na tyle niepokojąco ze trzeba było wzorem wytrawnych złodzieji obrobić o północy urny wyborcze. Tu sie unieważni tam dopisze, gdzieś indziej dosypie lewe głosy (Bruksela) a resztę załatwią przyjazne media i krzykliwi kanapowi z salonu. Ale i to sie skończy jak wszystko na tym łez padole. -- |
|