Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.pilka-nozna   »   Jeszcze o publicznej kasie w pilce

Jeszcze o publicznej kasie w pilce

Data: 2010-10-22 23:09:34
Autor: CGC
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Data: 2010-10-22 23:14:42
Autor: tester
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Tutaj:
http://www.weszlo.com/news/5737

Bzdury. Kibice Legii protestowali także przeciw wydawaniu kasy na stadion przy Łazienkowskiej :)

Data: 2010-10-22 23:22:34
Autor: Cavallino
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:18b5zjnne961j.1lwe5hwvlrn9j.dlg40tude.net...

Tutaj:
http://www.weszlo.com/news/5737

A co za analfabeta albo dyslektyk to pisał?
Nawet w internecie takie babole nie przystoją.

Data: 2010-10-23 12:21:21
Autor: Fidelio
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:18b5zjnne961j.1lwe5hwvlrn9j.dlg40tude.net...

Tutaj:
http://www.weszlo.com/news/5737

Stek bzdur, przecież te stadiony są własnością miasta, a nie klubów.

Data: 2010-10-23 17:43:20
Autor: CGC
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Dnia Sat, 23 Oct 2010 12:21:21 +0200, Fidelio napisał(a):

Tutaj:
http://www.weszlo.com/news/5737

Stek bzdur, przecież te stadiony są własnością miasta, a nie klubów.

Czy naprawdę nikt nie zrozumiał sensu tekstu? Czy wręcz przeciwnie? :-) --
CGC

Data: 2010-10-23 17:57:35
Autor: yamma
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
CGC wrote:
Dnia Sat, 23 Oct 2010 12:21:21 +0200, Fidelio napisał(a):

Tutaj:
http://www.weszlo.com/news/5737

Stek bzdur, przecież te stadiony są własnością miasta, a nie klubów.

Czy naprawdę nikt nie zrozumiał sensu tekstu? Czy wręcz przeciwnie?
:-)

Jeśli myślałeś, że rozkręcisz flejma dotyczącego sensowności budowy stadionów wśród ludzi, którzy nieraz musieli oglądać mecze w warunkach urągających jakimkolwiek standardom, to chyba walnąłeś kulą w płot. Sądząc po tym z jaką częstotliwością Stanowski produkuje się na swoim portalu to mozna przypuszczać, że mecze najczęściej ogląda w telewizji a na stadionie był kilkanaście lat temu i już po prostu zapomniał jak tam jest. Jeśli jakieś miasto na to stać to ja nie widzę najmniejszych przeszkód żeby zafundowało klubowi X stadion niezaleznie od tego kto jest właścicielem klubu. Nowy stadion to zawsze są zwiększone dochody dla klubu. To co się dzieje obecnie w naszej lidze to właśnie efekt zwiekszenia przychodów w klubach, które z kolei jest efektem aktualnej umowy z Canal+ i TPSA.
yamma

Data: 2010-10-23 18:31:16
Autor: Fidelio
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Tutaj:
http://www.weszlo.com/news/5737

Stek bzdur, przecież te stadiony są własnością miasta, a nie klubów.

Czy naprawdę nikt nie zrozumiał sensu tekstu? Czy wręcz przeciwnie?
:-)

Jeśli myślałeś, że rozkręcisz flejma dotyczącego sensowności budowy stadionów wśród ludzi, którzy nieraz musieli oglądać mecze w warunkach urągających jakimkolwiek standardom, to chyba walnąłeś kulą w płot. Sądząc po tym z jaką częstotliwością Stanowski produkuje się na swoim portalu to mozna przypuszczać, że mecze najczęściej ogląda w telewizji a na stadionie był kilkanaście lat temu i już po prostu zapomniał jak tam jest. Jeśli jakieś miasto na to stać to ja nie widzę najmniejszych przeszkód żeby zafundowało klubowi X stadion niezaleznie od tego kto jest właścicielem klubu.

Właśnie idiotyzm tego tekstu polega na tym, że przecież miasto niczego nie zafundowało nikomu. Wybudowało stadion i wydzierżawia go firmie X, tak jak to robi z trylionem innych nieruchomości.

Data: 2010-10-23 19:06:10
Autor: CGC
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Dnia Sat, 23 Oct 2010 18:31:16 +0200, Fidelio napisał(a):

Tutaj:
http://www.weszlo.com/news/5737

Stek bzdur, przecież te stadiony są własnością miasta, a nie klubów.

Czy naprawdę nikt nie zrozumiał sensu tekstu? Czy wręcz przeciwnie?
:-)

Jeśli myślałeś, że rozkręcisz flejma dotyczącego sensowności budowy stadionów wśród ludzi, którzy nieraz musieli oglądać mecze w warunkach urągających jakimkolwiek standardom, to chyba walnąłeś kulą w płot. Sądząc po tym z jaką częstotliwością Stanowski produkuje się na swoim portalu to mozna przypuszczać, że mecze najczęściej ogląda w telewizji a na stadionie był kilkanaście lat temu i już po prostu zapomniał jak tam jest. Jeśli jakieś miasto na to stać to ja nie widzę najmniejszych przeszkód żeby zafundowało klubowi X stadion niezaleznie od tego kto jest właścicielem klubu.

Właśnie idiotyzm tego tekstu polega na tym, że przecież miasto niczego nie zafundowało nikomu. Wybudowało stadion i wydzierżawia go firmie X, tak jak to robi z trylionem innych nieruchomości.

Ależ zafundowało. Bo dochody z tej dzierżawy nigdy nie pokryją kosztów
budowy. A nawet gdyby pokrywały, to państwo nie jest od tego, żeby zarabiać
na developerce. Nie chodzi o to, żeby stadionów nie budować w ogóle, ile raczej o to, że
budowane są przez państwo, w którym to państwie inne dziedziny o bez
porównania większym znaczeniu dla całej populacji (pada przykład m.in.
szpitali) są rażąco zaniedbane. Gdyby jeszcze profesjonalna piłka nożna była dziedziną jakoś szczególnie
wartościową... Publiczne inwestycje w sport amatorski dają się racjonalnie
wyjaśnić, ale w profesjonalny? I to jeszcze inwestycje takiego kalibru?
Gdyby zsumować wszystkie publiczne wydatki na ten cel w skali kraju, to
można by za to zbudować... Cóż, w cenie wrocławskiego stadionu byłyby np.
trzy wrocławskie szpitale, albo dziesięć przebudów dróg klasy ul.
Lotniczej. Gdyby chociaż jeszcze ci grajkowie dawali nam jakiekolwiek wyniki. Ale
reprezentacja w rankingu spada gdzieś w rejon Wysp Owczych, nasze
"eksportowe" zespoły regularnie kompromitują się z gwiazdami Europy
Wschodniej, a PZPN jest organizacją nieudolną i powszechnie znienawidzoną.
Każdy polityk oficjalnie PZPN nienawidzi, ale przyklepuje jednocześnie
strumienie pieniędzy płynących w ich stronę. Drogi i szpitale to infrastruktura wykorzystywana 7 dni w tygodniu przez
wszystkich. Stadiony to infrastruktura wykorzystywana raz na dwa tygodnie
przez kilka tysięcy fascynatów. Tak więc te nasze krajowe priorytety są chyba trochę dziwne. --
CGC

Data: 2010-10-23 19:09:49
Autor: yamma
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
CGC wrote:

Nie chodzi o to, żeby stadionów nie budować w ogóle, ile raczej o to,
że budowane są przez państwo, w którym to państwie inne dziedziny o
bez porównania większym znaczeniu dla całej populacji (pada przykład
m.in. szpitali) są rażąco zaniedbane.

Naprawdę sądzisz, że jeśli miasto do tej pory, w ciągu tych 20 lat od transformacji nie wybudowało tych szpitali, żłobków czy przedszkoli to akurat stadiony, które budowane są od góra 2 lat przeszkodziły w tych inwestycjach? Jest Euro 2012, jest moda na piłkę to trzeba korzystać.
yamma

Data: 2010-10-23 19:39:48
Autor: CGC
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Dnia Sat, 23 Oct 2010 19:09:49 +0200, yamma napisał(a):

Nie chodzi o to, żeby stadionów nie budować w ogóle, ile raczej o to,
że budowane są przez państwo, w którym to państwie inne dziedziny o
bez porównania większym znaczeniu dla całej populacji (pada przykład
m.in. szpitali) są rażąco zaniedbane.

Naprawdę sądzisz, że jeśli miasto do tej pory, w ciągu tych 20 lat od transformacji nie wybudowało tych szpitali, żłobków czy przedszkoli to akurat stadiony, które budowane są od góra 2 lat przeszkodziły w tych inwestycjach? Jest Euro 2012, jest moda na piłkę to trzeba korzystać.

Oczywiście, że zadłużenie się na dziesiątki lat przeszkodzi w innych
inwestycjach miejskich. Już przeszkodziło, bo już teraz zamiast stadionu
(względnie gdyby zamiast giganta stawiano coś trzykrotnie tańszego i
bardziej adekwatnego do popytu) moglibyśmy budować wiele z tych rzeczy,
które wyleciały z Wieloletniego Planu Inwestycyjnego na "po Euro". Ba, gdyby za tę budowę płacił prywatny przedsiębiorca, to rozmiar stadioniu
byłby skrojony do realiów, a nie narkotycznych gigantomańskich wizji. --
CGC

Data: 2010-10-23 20:11:12
Autor: yamma
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
CGC wrote:

Ba, gdyby za tę budowę płacił prywatny przedsiębiorca, to rozmiar
stadioniu byłby skrojony do realiów, a nie narkotycznych
gigantomańskich wizji.

Póki co, to te gigantomańskie wizje są wyłącznie na makietach. Od makiety do gotowego obiektu dłuuuuga droga.
yamma

Data: 2010-10-23 20:39:54
Autor: CGC
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Dnia Sat, 23 Oct 2010 20:11:12 +0200, yamma napisał(a):

Ba, gdyby za tę budowę płacił prywatny przedsiębiorca, to rozmiar
stadioniu byłby skrojony do realiów, a nie narkotycznych
gigantomańskich wizji.

Póki co, to te gigantomańskie wizje są wyłącznie na makietach. Od makiety do gotowego obiektu dłuuuuga droga.

Albercik! Obudź się! Jest już 2010 rok! 2010! Końcówka w dodatku. Te Twoje makiety to są już w skali 1:1. --
CGC

Data: 2010-10-23 20:44:38
Autor: yamma
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
CGC wrote:
Dnia Sat, 23 Oct 2010 20:11:12 +0200, yamma napisał(a):

Ba, gdyby za tę budowę płacił prywatny przedsiębiorca, to rozmiar
stadioniu byłby skrojony do realiów, a nie narkotycznych
gigantomańskich wizji.

Póki co, to te gigantomańskie wizje są wyłącznie na makietach. Od
makiety do gotowego obiektu dłuuuuga droga.

Albercik! Obudź się! Jest już 2010 rok! 2010! Końcówka w dodatku.

Te Twoje makiety to są już w skali 1:1.

??? Gdzie? Rozumiem, że nie piszesz o stadionach na Euro bo to trochę insza inszość - one muszą spełniać pewne standardy.
yamma

Data: 2010-10-23 21:33:23
Autor: CGC
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Dnia Sat, 23 Oct 2010 20:44:38 +0200, yamma napisał(a):

Ba, gdyby za tę budowę płacił prywatny przedsiębiorca, to rozmiar
stadioniu byłby skrojony do realiów, a nie narkotycznych
gigantomańskich wizji.

Póki co, to te gigantomańskie wizje są wyłącznie na makietach. Od
makiety do gotowego obiektu dłuuuuga droga.

Albercik! Obudź się! Jest już 2010 rok! 2010! Końcówka w dodatku.

Te Twoje makiety to są już w skali 1:1.

??? Gdzie? Rozumiem, że nie piszesz o stadionach na Euro bo to trochę insza inszość - one muszą spełniać pewne standardy.

Liderzy gigantomanii (kolejność nieprzypadkowa): 1. Narodowy. 2. Wrocław. 3. Gdańsk. Konieczność rozegrania gdzieś tych kilku meczów per stadion na Euro to
raczej marne wytłumaczenie dla wydatków, które będziemy spłacać przez
dziesięciolecia. ME 2008 odbywały się na SZEŚCIU stadionach o pojemności
rzędu 31 tys. i tylko dwóch większych (jeden w Austrii, drugi w
Szwajcarii). No ale Austria i Szwajcaria to kraje ubogie i niedorozwinięte. Nie to co
my. --
CGC

Data: 2010-10-23 21:45:31
Autor: yamma
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
CGC wrote:
Dnia Sat, 23 Oct 2010 20:44:38 +0200, yamma napisał(a):

Liderzy gigantomanii (kolejność nieprzypadkowa):
1. Narodowy.
2. Wrocław.
3. Gdańsk.

Konieczność rozegrania gdzieś tych kilku meczów per stadion na Euro to
raczej marne wytłumaczenie dla wydatków, które będziemy spłacać przez
dziesięciolecia. ME 2008 odbywały się na SZEŚCIU stadionach o
pojemności rzędu 31 tys. i tylko dwóch większych (jeden w Austrii,
drugi w Szwajcarii).

I ta jedna impreza ma mnie przekonać do twojej teorii? Zresztą, daruj ale w Poznaniu, Wrocławiu i Gdańsku nie buduje się 80 tysięczników. Tam nawet nie będzie 50 tysięczników. Przecież te stadiony są raptem o 10 tys. miejsc większe niż te na Euro 2008. Gdzie ty tutaj widzisz jakąs gigantomanię?

No ale Austria i Szwajcaria to kraje ubogie i niedorozwinięte. Nie to
co my.

A co to ma do rzeczy? Austria - ponad 8 mln mieszkańców, Szwajcaria - ponad 7 mln. Polska ponad 38 mln. Widzisz różnicę?
yamma

Data: 2010-10-23 22:18:01
Autor: CGC
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Dnia Sat, 23 Oct 2010 21:45:31 +0200, yamma napisał(a):

Liderzy gigantomanii (kolejność nieprzypadkowa):
1. Narodowy.
2. Wrocław.
3. Gdańsk.

Konieczność rozegrania gdzieś tych kilku meczów per stadion na Euro to
raczej marne wytłumaczenie dla wydatków, które będziemy spłacać przez
dziesięciolecia. ME 2008 odbywały się na SZEŚCIU stadionach o
pojemności rzędu 31 tys. i tylko dwóch większych (jeden w Austrii,
drugi w Szwajcarii).

I ta jedna impreza ma mnie przekonać do twojej teorii? Zresztą, daruj ale w Poznaniu, Wrocławiu i Gdańsku nie buduje się 80 tysięczników. Tam nawet nie będzie 50 tysięczników. Przecież te stadiony są raptem o 10 tys. miejsc większe niż te na Euro 2008. Gdzie ty tutaj widzisz jakąs gigantomanię?

Gdzie? Ano tutaj: http://ekstraklasa.wp.pl/tabela.html?wid=&show=2&sortType=11 W przypadku Wrocławia zwracam uwagę, że tutaj największe hity już były
(Jaga, Legia, Lech, Polonia W). Duża frekwencja będzie jeszcze na Wiśle i
Zagłębiu, reszta meczów raczej ją zaniży, zwłaszcza, że Śląsk znowu gra
padlinę a pogoda nie sprzyja. Gigantomania polega na tym, że we Wrocku i Gdańsku buduje się stadiony na
500-600% obecnej frekwencji. Buduje się większe stadiony niż dla Legii w
Warszawie, było nie było największego i najszybciej się rozwijającego
miasta w Polsce, dla klubu utytułowanego, z dużą, budowaną od lat bazą
kibiców. Buduje się dla klubów budowanych od nowa, świeżo wyciągniętych z
wieloletniej banicji.

Coś takiego mogli wymyślić tylko politycy. 
No ale Austria i Szwajcaria to kraje ubogie i niedorozwinięte. Nie to
co my.

A co to ma do rzeczy? Austria - ponad 8 mln mieszkańców, Szwajcaria - ponad 7 mln. Polska ponad 38 mln. Widzisz różnicę?

A jakże. Ale widzę także różnice w poziomie urbanizacji i rozproszenia
mieszkańców. No ale to jest nie na temat -- argumentowałeś, że na Euro trzeba było
zbudować giganty. Otóż nie trzeba było. Na ligę też nie. --
CGC

Data: 2010-10-23 22:54:28
Autor: yamma
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
CGC wrote:

Gigantomania polega na tym, że we Wrocku i Gdańsku buduje się
stadiony na 500-600% obecnej frekwencji.

Stawiasz tezę i kompletnie abstrahujesz od tego, że są to stadiony na Euro i muszą spełniać pewne standardy. Twierdzisz w jednym miejscu, że 2 lata temu wystarczały 30 tysięczniki a jak ja twierdzę, że 40 tysięczniki są niewiele większe to nagle wyjeżdżasz z procentami. To co? To na Euro mamy budować stadiony na 8 tys. krzesełek bo 5 razy większe to już gigantomania?

No ale to jest nie na temat -- argumentowałeś, że na Euro trzeba było
zbudować giganty. Otóż nie trzeba było. Na ligę też nie.

40 tysięczniki to minimum przyzwoitości jak na 38 mln kraj.
yamma

Data: 2010-10-23 23:25:58
Autor: CGC
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Dnia Sat, 23 Oct 2010 22:54:28 +0200, yamma napisał(a):

Gigantomania polega na tym, że we Wrocku i Gdańsku buduje się
stadiony na 500-600% obecnej frekwencji.

Stawiasz tezę i kompletnie abstrahujesz od tego, że są to stadiony na Euro i muszą spełniać pewne standardy. Twierdzisz w jednym miejscu, że 2 lata temu wystarczały 30 tysięczniki a jak ja twierdzę, że 40 tysięczniki są niewiele większe to nagle wyjeżdżasz z procentami. To co? To na Euro mamy budować stadiony na 8 tys. krzesełek bo 5 razy większe to już gigantomania?

Na Euro nic nie powinniśmy budować, bo Euro trwa miesiąc. Budować
powinniśmy na ligę.
No ale to jest nie na temat -- argumentowałeś, że na Euro trzeba było
zbudować giganty. Otóż nie trzeba było. Na ligę też nie.

40 tysięczniki to minimum przyzwoitości jak na 38 mln kraj.

Powiedz to Chińczykom. :-) Jeśli zachować takie proporcje, jakie
postulujesz, to mogą mieć poważny problem inżynierski. :-) Ponownie delikatnie zwracam uwagę na poziom urbanizacji i rozproszenia. No i taki drobny fakt, że z tych 38 mln jakieś 37,9 mln jakoś nie widać w
statystykach frekwencji stadionowej. Choćby przyjąć "wrocławski" poziom
zaufania do wzrostu rynku rzędu 600%, to i tak 37,8 mln Polaków na mecze
nie pójdzie. --
CGC

Data: 2010-10-24 11:35:00
Autor: Fidelio
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:1s2y5tbb29lcf$.1ur0rkx7ycaz8.dlg40tude.net...
Dnia Sat, 23 Oct 2010 22:54:28 +0200, yamma napisał(a):

Gigantomania polega na tym, że we Wrocku i Gdańsku buduje się
stadiony na 500-600% obecnej frekwencji.

Stawiasz tezę i kompletnie abstrahujesz od tego, że są to stadiony na Euro i
muszą spełniać pewne standardy. Twierdzisz w jednym miejscu, że 2 lata temu
wystarczały 30 tysięczniki a jak ja twierdzę, że 40 tysięczniki są niewiele
większe to nagle wyjeżdżasz z procentami. To co? To na Euro mamy budować
stadiony na 8 tys. krzesełek bo 5 razy większe to już gigantomania?

Na Euro nic nie powinniśmy budować, bo Euro trwa miesiąc. Budować
powinniśmy na ligę.

To jakie te stadiony na ligę miałyby być?

Data: 2010-10-24 12:05:14
Autor: CGC
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Dnia Sun, 24 Oct 2010 11:35:00 +0200, Fidelio napisał(a):

Stawiasz tezę i kompletnie abstrahujesz od tego, że są to stadiony na Euro i
muszą spełniać pewne standardy. Twierdzisz w jednym miejscu, że 2 lata temu
wystarczały 30 tysięczniki a jak ja twierdzę, że 40 tysięczniki są niewiele
większe to nagle wyjeżdżasz z procentami. To co? To na Euro mamy budować
stadiony na 8 tys. krzesełek bo 5 razy większe to już gigantomania?

Na Euro nic nie powinniśmy budować, bo Euro trwa miesiąc. Budować
powinniśmy na ligę.

To jakie te stadiony na ligę miałyby być?

Sensowne rozmiary zdają się mieć stadiony Legii, Wisły, Cracovii, Lecha,
Korony czy Zagłębia. Bezsensowne rozmiary mają stadiony Śląska i Lechii. Stadion Narodowy jest
pozbawiony sensu w ogóle. W tym sensie Euro jest dla nas raczej przekleństwem niż błogosławieństwem.
Tylko Poznań ze stadionów na Euro może się obronić -- tam frekwencja od
dawna była rekordowa, są wyniki w kraju i Europie. Zbudowanie czegoś takiego we Wrocku czy Gdańsku jest teoretycznie możliwe,
ale niekoniecznie od d... strony -- najpierw obiekt klasy elite, a potem
się dobuduje drużynę. --
CGC

Data: 2010-10-24 13:47:23
Autor: Fidelio
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:1awg2y5nmmn2l$.fh6s7yfg2wuy.dlg40tude.net...
Dnia Sun, 24 Oct 2010 11:35:00 +0200, Fidelio napisał(a):

Stawiasz tezę i kompletnie abstrahujesz od tego, że są to stadiony na
Euro i
muszą spełniać pewne standardy. Twierdzisz w jednym miejscu, że 2 lata
temu
wystarczały 30 tysięczniki a jak ja twierdzę, że 40 tysięczniki są
niewiele
większe to nagle wyjeżdżasz z procentami. To co? To na Euro mamy budować
stadiony na 8 tys. krzesełek bo 5 razy większe to już gigantomania?

Na Euro nic nie powinniśmy budować, bo Euro trwa miesiąc. Budować
powinniśmy na ligę.

To jakie te stadiony na ligę miałyby być?

Sensowne rozmiary zdają się mieć stadiony Legii, Wisły, Cracovii, Lecha,
Korony czy Zagłębia.


Bezsensowne rozmiary mają stadiony Śląska i Lechii. Stadion Narodowy jest
pozbawiony sensu w ogóle.

stadion Lecha ma porównywalną pojemność ze stadionem Lechii czy Śląska.
Nie sądzę żebyśmy mogli organizować Euro ze stadionami poniżej 30 tysięcy.
A różnica cenowa pomiędzy 30-tyś. a 40 tyś. nie ma większego znaczenia.
Narodowy to faktycznie nie wiadomo po co, powinni oddać go w użytkowanie Polonii za darmo żeby chociaż koszty utrzymania nie obciążały budżetu.


W tym sensie Euro jest dla nas raczej przekleństwem niż błogosławieństwem.
Tylko Poznań ze stadionów na Euro może się obronić -- tam frekwencja od
dawna była rekordowa, są wyniki w kraju i Europie.

Zbudowanie czegoś takiego we Wrocku czy Gdańsku jest teoretycznie możliwe,
ale niekoniecznie od d... strony -- najpierw obiekt klasy elite, a potem
się dobuduje drużynę.

Po tym sezonie może się okazać, że to Lechia gra w pucharach a nie Lech.
Dziś jest frekwencja rekordowa a jutro klub może już nie istnieć, dlatego kierowanie się aktualną koniunkturą niekoniecznie jest słuszne.

Data: 2010-10-24 13:59:21
Autor: Cavallino
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:ia16cc$fob$1news.onet.pl...
Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości

Sensowne rozmiary zdają się mieć stadiony Legii, Wisły, Cracovii, Lecha,
Korony czy Zagłębia.


Bezsensowne rozmiary mają stadiony Śląska i Lechii. Stadion Narodowy jest
pozbawiony sensu w ogóle.

stadion Lecha ma porównywalną pojemność ze stadionem Lechii czy Śląska.

No właśnie dlatego należy stwierdzić, że stadiony Lechii czy Śląska są za duże.
Bo zapotrzebowanie na bilety na Lecha jest przynajmniej kilka razy większe niż na w/w.

Po tym sezonie może się okazać, że to Lechia gra w pucharach a nie Lech.

Co wcale nie znaczy, że frekwencja z meczów Lecha przełoży się na frekwencję z meczów w Lechii, a nie odwrotnie.
Zakładam że się nie przełoży, o ile oczywiście zarząd Lecha nie zechce jeszcze podwyższyć cen biletów, takich kiepskich pomysłów nie jestem w stanie antycypować, logika wskazuje na konieczość działania odwrotnego.

Dziś jest frekwencja rekordowa a jutro klub może już nie istnieć,

I zapewne prędzej do tego Lechowi niż Lechii?

dlatego kierowanie się aktualną koniunkturą niekoniecznie jest słuszne.

A czym?
Może trzeba było postawić Narodowy w Strykowie z nadzieją że lokalny klub go zapełni co dwa tygodnie?

Data: 2010-10-24 14:14:16
Autor: Fidelio
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Dziś jest frekwencja rekordowa a jutro klub może już nie istnieć,

I zapewne prędzej do tego Lechowi niż Lechii?

Patrząc na tabelę ekstraklasy to wszystko jest możliwe.

Data: 2010-10-24 16:52:12
Autor: Cavallino
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:ia17uq$k5t$1news.onet.pl...
Dziś jest frekwencja rekordowa a jutro klub może już nie istnieć,

I zapewne prędzej do tego Lechowi niż Lechii?

Patrząc na tabelę ekstraklasy to wszystko jest możliwe.

Tabela ekstraklasy decyduje o rozpadzie klubu?
LOL !!!

Data: 2010-10-24 18:24:11
Autor: Fidelio
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Dziś jest frekwencja rekordowa a jutro klub może już nie istnieć,

I zapewne prędzej do tego Lechowi niż Lechii?

Patrząc na tabelę ekstraklasy to wszystko jest możliwe.

Tabela ekstraklasy decyduje o rozpadzie klubu?
LOL !!!

Prędzej Lechowi do opuszczenia ekstraklasy niż Lechii, a to co się może stać po jej opuszczeniu widać na przykładzie Odry Wodzisław, klub jest bankrutem.

To jest oczywiście mało prawdopodobne w przypadku Lecha, ale o wysokiej frekwencji też można zapomnieć.

Data: 2010-10-24 22:57:43
Autor: Cavallino
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:ia1mjb$tug$1news.onet.pl...
Dziś jest frekwencja rekordowa a jutro klub może już nie istnieć,

I zapewne prędzej do tego Lechowi niż Lechii?

Patrząc na tabelę ekstraklasy to wszystko jest możliwe.

Tabela ekstraklasy decyduje o rozpadzie klubu?
LOL !!!

Prędzej Lechowi do opuszczenia ekstraklasy niż Lechii

Mowa była o rozpadzie klubu, więc nie zmieniaj tematu.

, a to co się może stać po jej opuszczeniu widać na przykładzie Odry Wodzisław, klub jest bankrutem.

Górnik też spadł rok temu......

Data: 2010-10-24 16:25:09
Autor: CGC
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Dnia Sun, 24 Oct 2010 13:47:23 +0200, Fidelio napisał(a):

Bezsensowne rozmiary mają stadiony Śląska i Lechii. Stadion Narodowy jest
pozbawiony sensu w ogóle.

stadion Lecha ma porównywalną pojemność ze stadionem Lechii czy Śląska.
Nie sądzę żebyśmy mogli organizować Euro ze stadionami poniżej 30 tysięcy.
A różnica cenowa pomiędzy 30-tyś. a 40 tyś. nie ma większego znaczenia.

Stadion Legii kosztował prawie dwa razy mniej niż Śląska a ma właśnie około 30 tys. miejsc. Różnica zatem jest bardzo duża. Ceny dodatkowo zawyżył okres hossy oraz terminowy nóż na gardle, skwapliwie wykorzystany przez oferentów. Zapewne identyczny stadion mógłby być ze 150-200 mln tańszy, gdyby go zbudować np. teraz i bez limitu czasowego.
Narodowy to faktycznie nie wiadomo po co, powinni oddać go w użytkowanie Polonii za darmo żeby chociaż koszty utrzymania nie obciążały budżetu.

Zgoda. Cokolwiek, byleby teraz nie przebudowywać stadionu Polonii. Tego by jeszcze brakowało, żeby w mieście na dwie przyzwoite drużyny przypadały trzy wypasione stadiony.
W tym sensie Euro jest dla nas raczej przekleństwem niż błogosławieństwem.
Tylko Poznań ze stadionów na Euro może się obronić -- tam frekwencja od
dawna była rekordowa, są wyniki w kraju i Europie.

Zbudowanie czegoś takiego we Wrocku czy Gdańsku jest teoretycznie możliwe,
ale niekoniecznie od d... strony -- najpierw obiekt klasy elite, a potem
się dobuduje drużynę.

Po tym sezonie może się okazać, że to Lechia gra w pucharach a nie Lech.
Dziś jest frekwencja rekordowa a jutro klub może już nie istnieć, dlatego kierowanie się aktualną koniunkturą niekoniecznie jest słuszne.

Duża frekwencja na Lechu to raczej stała tendencja od dawna. Co do pucharów Lechii, to zobaczymy. Obecna kolejka pokazała, że pogłoski o śmierci starych potęg są znacząco przesadzone i pierwsze cztery zespoły z tabeli po poprzedniej rundzie dostały oklep. A do końca jeszcze daleko... --
CGC

Data: 2010-10-24 16:38:28
Autor: Fidelio
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Duża frekwencja na Lechu to raczej stała tendencja od dawna.

No nie wiem co będzie z tą tendencją po takiej żenadzie jak ta w Zabrzu.

Data: 2010-10-24 16:55:09
Autor: Cavallino
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:ia1gd5$bn2$1news.onet.pl...
Duża frekwencja na Lechu to raczej stała tendencja od dawna.

No nie wiem co będzie z tą tendencją po takiej żenadzie jak ta w Zabrzu.

No ja mam nadzieję, że kilka tys białych chusteczek na następny meczu zmusi wreszcie zarząd Lecha do zabrania się do roboty.
Można udawać do usranej śmierci, że nic się nie dzieje, ale to nie ma prawa być akceptowane przez kibiców.

Data: 2010-10-23 22:21:00
Autor: Cavallino
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Użytkownik "yamma" <yamma@wp.pl> napisał w wiadomości news:i9ve2h$n0c$1inews.gazeta.pl...
CGC wrote:
Dnia Sat, 23 Oct 2010 20:44:38 +0200, yamma napisał(a):

Liderzy gigantomanii (kolejność nieprzypadkowa):
1. Narodowy.
2. Wrocław.
3. Gdańsk.

Konieczność rozegrania gdzieś tych kilku meczów per stadion na Euro to
raczej marne wytłumaczenie dla wydatków, które będziemy spłacać przez
dziesięciolecia. ME 2008 odbywały się na SZEŚCIU stadionach o
pojemności rzędu 31 tys. i tylko dwóch większych (jeden w Austrii,
drugi w Szwajcarii).

I ta jedna impreza ma mnie przekonać do twojej teorii? Zresztą, daruj ale w Poznaniu, Wrocławiu i Gdańsku nie buduje się 80 tysięczników.

Poznania do tego nie mieszaj, to już na pierwszym meczu na nowym stadionie był niedobór biletów i miejsc.
I zapewne nie na ostatnim.

Data: 2010-10-23 21:27:38
Autor: Przemek Budzyński
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
W dniu 2010-10-23 19:09, yamma pisze:
CGC wrote:

Nie chodzi o to, żeby stadionów nie budować w ogóle, ile raczej o to,
że budowane są przez państwo, w którym to państwie inne dziedziny o
bez porównania większym znaczeniu dla całej populacji (pada przykład
m.in. szpitali) są rażąco zaniedbane.

Naprawdę sądzisz, że jeśli miasto do tej pory, w ciągu tych 20 lat od
transformacji nie wybudowało tych szpitali, żłobków czy przedszkoli to
akurat stadiony, które budowane są od góra 2 lat przeszkodziły w tych
inwestycjach? Jest Euro 2012, jest moda na piłkę to trzeba korzystać.
yamma

ale co korzystać?

Naprawdę nie wiesz, jaka jest sytuacja "eurostadionów" w Portugalii?

Data: 2010-10-23 22:19:04
Autor: Cavallino
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:

Właśnie idiotyzm tego tekstu polega na tym, że przecież miasto niczego nie
zafundowało nikomu. Wybudowało stadion i wydzierżawia go firmie X, tak jak
to robi z trylionem innych nieruchomości.

Ależ zafundowało. Bo dochody z tej dzierżawy nigdy nie pokryją kosztów
budowy.

A koszty budowy mieszkań czy dróg, o parkach nie wspominając to się w rok zwracając czy jak?

Data: 2010-10-24 01:25:26
Autor: Fidelio
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:vvrbigrhqcng$.1v4tfjxqe25w8.dlg40tude.net...
Dnia Sat, 23 Oct 2010 18:31:16 +0200, Fidelio napisał(a):

Tutaj:
http://www.weszlo.com/news/5737

Stek bzdur, przecież te stadiony są własnością miasta, a nie klubów.

Czy naprawdę nikt nie zrozumiał sensu tekstu? Czy wręcz przeciwnie?
:-)

Jeśli myślałeś, że rozkręcisz flejma dotyczącego sensowności budowy
stadionów wśród ludzi, którzy nieraz musieli oglądać mecze w warunkach
urągających jakimkolwiek standardom, to chyba walnąłeś kulą w płot. Sądząc
po tym z jaką częstotliwością Stanowski produkuje się na swoim portalu to
mozna przypuszczać, że mecze najczęściej ogląda w telewizji a na stadionie
był kilkanaście lat temu i już po prostu zapomniał jak tam jest. Jeśli
jakieś miasto na to stać to ja nie widzę najmniejszych przeszkód żeby
zafundowało klubowi X stadion niezaleznie od tego kto jest właścicielem
klubu.

Właśnie idiotyzm tego tekstu polega na tym, że przecież miasto niczego nie
zafundowało nikomu. Wybudowało stadion i wydzierżawia go firmie X, tak jak
to robi z trylionem innych nieruchomości.

Ależ zafundowało.

No więc nie, są własnością miasta.

Data: 2010-10-24 10:53:28
Autor: CGC
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Dnia Sun, 24 Oct 2010 01:25:26 +0200, Fidelio napisał(a):

Właśnie idiotyzm tego tekstu polega na tym, że przecież miasto niczego nie
zafundowało nikomu. Wybudowało stadion i wydzierżawia go firmie X, tak jak
to robi z trylionem innych nieruchomości.

Ależ zafundowało.

No więc nie, są własnością miasta.

No dobra, nie był to prezent w dosłownym znaczeniu. Ale mimo wszystko
prezent, o którym inne instytucje mogą tylko pomarzyć. We Wrocku, pełnym szpitali z nazwami typu "wojewódzki", "dolnośląski" czy
"kliniczny", w których leczą się najcięższe przypadki z całego województwa
i województw ościennych jest JEDEN nowoczesny kompleks szpitalny, w dodatku
ciągle budowany. Tak więc rozumiem płacz Yammy nad stanem polskich stadionów. Bywam, wiem,
na jego Łazienkowskiej przed przebudową też byłem. Ale na stadionach życie
się ani nie zaczyna ani nie kończy. W przeciwieństwie do szpitali. --
CGC

Data: 2010-10-24 10:59:52
Autor: yamma
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
CGC wrote:

Tak więc rozumiem płacz Yammy nad stanem polskich stadionów. Bywam,
wiem, na jego Łazienkowskiej przed przebudową też byłem. Ale na
stadionach życie się ani nie zaczyna ani nie kończy. W
przeciwieństwie do szpitali.

I wydaje ci się, że gdyby nie budowano stadionów to te pieniądze poszłyby na szpitale? Na czym opierasz swoją pewność? Na tym, że przez 20 lat ich nie wybudowano? Widzisz, szpital to nie tylko sam budynek ale też konieczność jego utrzymania i tutaj leży sedno problemu. Reszty, mam nadzieję, sam się domyślisz.
yamma

Data: 2010-10-24 12:23:11
Autor: CGC
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Dnia Sun, 24 Oct 2010 10:59:52 +0200, yamma napisał(a):

Tak więc rozumiem płacz Yammy nad stanem polskich stadionów. Bywam,
wiem, na jego Łazienkowskiej przed przebudową też byłem. Ale na
stadionach życie się ani nie zaczyna ani nie kończy. W
przeciwieństwie do szpitali.

I wydaje ci się, że gdyby nie budowano stadionów to te pieniądze poszłyby na szpitale? Na czym opierasz swoją pewność? Na tym, że przez 20 lat ich nie wybudowano?

Konsekwentnie śledzę rozwój Wrocławia -- obecny i planowany, widzę jakie są
ruchy w WPI. Widziałem WPI sprzed przyznania nam Euro, po przyznaniu i
widzę, co się zmienia pod wpływem bessy. Wnioski są bardzo proste dla
każdego, kto śledzi te tematy. Stadion z okolicami uwalił całą masę
projektów. Przez te 20 lat była jedna naprawdę duża hossa, połączenie środków z UE ze
znakomitymi wynikami sprzedaży nieruchomości miejskich. Zyski z tej hossy
poszły na wiele sensownych rzeczy, ale też sporo przejedzono, względnie
przejada się as we speak.
Widzisz, szpital to nie tylko sam budynek ale też konieczność jego utrzymania i tutaj leży sedno problemu.
Reszty, mam nadzieję, sam się domyślisz.

Trochę mylisz pojęcia. Utrzymanie to sprawa NFZ (budżet centralny),
budowa/rozbudowa bazy to sprawa samorządów. --
CGC

Data: 2010-10-24 12:27:16
Autor: Cavallino
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:

Widzisz, szpital to nie tylko sam budynek ale też konieczność
jego utrzymania i tutaj leży sedno problemu.
Reszty, mam nadzieję, sam się domyślisz.

Trochę mylisz pojęcia. Utrzymanie to sprawa NFZ (budżet centralny),

Nie do końca.
Utrzymać szpital ma dyrektor dzięki swojej pracy.
Nikt nie gwarantuje że NFZ kupi tyle usług, ile szpital jest w stanie wykonać.

budowa/rozbudowa bazy to sprawa samorządów.

Podobnie jest ze stadionami - utrzymanie to sprawa korzystających, a rozbudowa bazy to sprawa samorządów.
Nie wiem więc skąd te bulwersacje.

Data: 2010-10-24 15:57:59
Autor: CGC
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Dnia Sun, 24 Oct 2010 12:27:16 +0200, Cavallino napisał(a):

Widzisz, szpital to nie tylko sam budynek ale też konieczność
jego utrzymania i tutaj leży sedno problemu.
Reszty, mam nadzieję, sam się domyślisz.

Trochę mylisz pojęcia. Utrzymanie to sprawa NFZ (budżet centralny),

Nie do końca.
Utrzymać szpital ma dyrektor dzięki swojej pracy.
Nikt nie gwarantuje że NFZ kupi tyle usług, ile szpital jest w stanie wykonać.

budowa/rozbudowa bazy to sprawa samorządów.

Podobnie jest ze stadionami - utrzymanie to sprawa korzystających, a rozbudowa bazy to sprawa samorządów.
Nie wiem więc skąd te bulwersacje.

Jak postoisz 1,5h w korku na Kosmonautów wiedząc, że obok powinna być
obowdnica Leśnicy a sama Kosmonautów mieć standard 2x2, która będzie nie
wiadomo kiedy, bo nie ma kasy, albo spróbujesz w piątek po południu bujnąć
się z Fabrycznej na Kamieńskiego (zabrakło kasy na przedłużenie tam OŚ), to
zrozumiesz, skąd te bulwersacje. --
CGC

Data: 2010-10-24 14:39:30
Autor: yamma
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
CGC wrote:
Dnia Sun, 24 Oct 2010 10:59:52 +0200, yamma napisał(a):

Widzisz, szpital to nie tylko sam budynek ale też konieczność
jego utrzymania i tutaj leży sedno problemu.
Reszty, mam nadzieję, sam się domyślisz.

Trochę mylisz pojęcia. Utrzymanie to sprawa NFZ (budżet centralny),
budowa/rozbudowa bazy to sprawa samorządów.

No i właśnie sam sobie odpowiedziałeś na swoje wątpliwości. Szpital można zbudować ale po kilku latach zwykle się okazuje, że nie ma chętnych do płacenia długów stąd samorządy nie za bardzo palą się do takich inwestycji. Stadion w każdym przypadku będzie miał swojego operatora, na którego głowie będzie aby nie zbankrutował. Ten w Gdańsku już ma swojego sponsora (PGE). Wiesz, hasło "budujmy szpitale a nie stadiony" jest bardzo chwytliwe ale diabeł tkwi w szczegółach. Warszawa po wybudowaniu Szpitala Południowego guzik na nim zarobi, Legia będzie rocznie odprowadzać do kasy miasta niecałe 4 mln zł.
yamma

Data: 2010-10-24 11:25:22
Autor: Danpe
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
On Sun, 24 Oct 2010 10:53:28 +0200, CGC <cez@ry.org> wrote:


Tak więc rozumiem płacz Yammy nad stanem polskich stadionów. Bywam, wiem,
na jego Łazienkowskiej przed przebudową też byłem. Ale na stadionach życie
się ani nie zaczyna ani nie kończy. W przeciwieństwie do szpitali.

a dlaczego akurat ze stadionow kasa ma isc na szpitale?
Moze z diet poselskich nicech idzie o 200% zbyt wysokich, z wydatkow
na gabinety, na partie. Moze niech idzie z innych durnych wydatkow
Rzadu, o ktorych czasami sie slyszy?

--
pozdrawiam, danpe
gg:827748

Data: 2010-10-24 12:30:33
Autor: CGC
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Dnia Sun, 24 Oct 2010 11:25:22 +0200, Danpe napisał(a):

Tak więc rozumiem płacz Yammy nad stanem polskich stadionów. Bywam, wiem,
na jego Łazienkowskiej przed przebudową też byłem. Ale na stadionach życie
się ani nie zaczyna ani nie kończy. W przeciwieństwie do szpitali.

a dlaczego akurat ze stadionow kasa ma isc na szpitale?
Moze z diet poselskich nicech idzie o 200% zbyt wysokich, z wydatkow
na gabinety, na partie. Moze niech idzie z innych durnych wydatkow
Rzadu, o ktorych czasami sie slyszy?

Na pewno masz rację mówiąc, że przykładów bzdurnego wydawania pieniędzy w
tym kraju nie brakuje. Mamy fantastyczne kościoły i badziewne szpitale.
Budują się piękne stadiony, ale muzeum kolejnictwa obejmuje cały kraj. Mamy
kasę na wojny w Iraku i Afganistanie, ale nie potrafimy sobie wybudować
wałów przeciwpowodziowych. I tak dalej. Pewnie mało kto by krytykował stadiony, gdybyśmy mieli choćby przyzwoitą
infrastrukturę transportową. --
CGC

Data: 2010-10-24 13:52:28
Autor: Fidelio
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Pewnie mało kto by krytykował stadiony, gdybyśmy mieli choćby przyzwoitą
infrastrukturę transportową.

Wszystko przez Euro ;-)
Spoko, kibice i następnie turyści którzy przyjadą po sukcesie marketingowym Euro 2012 zostawią u nas tyle kasy, że starczy na wszystko ;-)

Data: 2010-10-24 11:39:47
Autor: Fidelio
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:4i9vuvs97u8q.qij6xhtesd9t.dlg40tude.net...
Dnia Sun, 24 Oct 2010 01:25:26 +0200, Fidelio napisał(a):

Właśnie idiotyzm tego tekstu polega na tym, że przecież miasto niczego
nie
zafundowało nikomu. Wybudowało stadion i wydzierżawia go firmie X, tak
jak
to robi z trylionem innych nieruchomości.

Ależ zafundowało.

No więc nie, są własnością miasta.

No dobra, nie był to prezent w dosłownym znaczeniu. Ale mimo wszystko
prezent, o którym inne instytucje mogą tylko pomarzyć.

Jeśli mamy już być tacy skrupulatni to może porównajmy wydatki Wrocławia na służbę zdrowia od 1989 roku z wydatkami na stadiony.

Data: 2010-10-23 22:18:05
Autor: Cavallino
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Użytkownik "yamma" <yamma@wp.pl> napisał w wiadomości news:

Jeśli myślałeś, że rozkręcisz flejma dotyczącego sensowności budowy stadionów wśród ludzi, którzy nieraz musieli oglądać mecze w warunkach urągających jakimkolwiek standardom, to chyba walnąłeś kulą w płot. Sądząc po tym z jaką częstotliwością Stanowski produkuje się na swoim portalu to mozna przypuszczać, że mecze najczęściej ogląda w telewizji a na stadionie był kilkanaście lat temu i już po prostu zapomniał jak tam jest.

A to Zygi autorstwa był ten stek bredni?
Tego samego który ongiś zaśmiecał tą grupę swoją godną pożałowania twórczością?
No to teraz poziom tego bełkotu i ortografii jakoś przestaje mniej dziwić.

Data: 2010-10-23 18:28:35
Autor: Fidelio
Jeszcze o publicznej kasie w pilce
Tutaj:
http://www.weszlo.com/news/5737

Stek bzdur, przecież te stadiony są własnością miasta, a nie klubów.

Czy naprawdę nikt nie zrozumiał sensu tekstu? Czy wręcz przeciwnie? :-)

No to ja może cierpię na pomroczność jasną, ale czy główny zarzut w tekście nie polegał na tym, że miasto komuś funduje stadion?

Jeszcze o publicznej kasie w pilce

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona