12-letnia Paulina z Kandyt (województwo warmińsko-mazurskie) trafiła do szpitala psychiatrycznego. Utrzymuje, że nie powinna tam się znaleźć. O interwencję w swojej sprawie poprosiła samą głowę państwa prezydenta Andrzeja Dudę.

O sprawie donosi "Fakt". Wszystko miało zacząć się od tego, że Paulina była wyzywana przez swoich kolegów i koleżanki z klasy. "Brudas", "biedak" - takie określenia dziewczyna słyszała pod swoim adresem. Wówczas nastolatka zaniedbała naukę, co doprowadziło do tego, że nie zdała egzaminu poprawkowego w sierpniu i musi powtarzać rok.

Zwrócił na to uwagę kurator. Na jego wniosek Sąd Rejonowy w Bartoszycach zdecydował o umieszczeniu 12-latki w domu dziecka. Paulina wtedy próbowała popełnić samobójstwo, po czym trafiła na obserwację do szpitala psychiatrycznego. Co więcej, matce zabroniono kontaktów z córką, nawet telefonicznych.

- Byłam w poniedziałek w szpitalu odwiedzić córeczkę. Przywiozłam tort, bo córeczka ma urodziny. Niestety nie zostałam wpuszczona - powiedziała matka Pauliny.

12-latka nie chce się poddać. Choć nie rozmawia z mamą, pomaga jej 27-letnia siostra Kasia. To jej Paulina przekazała list do prezydenta.

- Do tej pory się boję, co się może stać. Teraz przez taki wymysł muszę tak cierpieć. Jeszcze raz proszę o akt łaski. O pomoc bardzo jeszcze proszę. Kocham swoją mamę nad życie, chcę być przy rodzinie, nie chcę być w ośrodku za nic - napisała w liście do Dudy.

https://wiadomosci.wp.pl/12-latka-w-szpitalu-psychiatrycznym-apeluje-do-prezydenta-6195717658323073a

Duch
wczoraj (07:46)

Myślę, że do ośrodka powinny raczej trafić ci co wyzywali i to im trzeba by było zakazać kontaktu z rodzicami bo niezbyt dobrze sobie radzą z wychowywaniem dzieci. Rozumiem, że kurator zajął się też sprawą wyzwisk?

buuu...
37 min. temu

On już nawet sobie nie pomoże.......

ixi
55 min. temu

To skandal ze jeszcze obecnie zdarzają się takie bezduszne przypadki, gdzie dyrektor Skoły, który pozwala na stosowanie mobbingu, gdzie gminna pomoc społeczna? dlaczego takie dzieci zamyka się w psychiatrykach jak w Niemczech i Rosji?

gość
1h temu

Po prostu żal , oczywiście wszyscy zabezpieczyli się pewnie dokumentami (kurator, sąd, szpital psychiatryczny) żeby od oka wszystko było ok. Problemem jest bezrefleksyjne stosowanie prawa. Najgorsze jest gdy samo prawo staje się bezprawiem. Co do prezydenta - nie jest niemożliwa jakakolwiek ingerencja prezydenta w działanie władzy publicznej. Skoro akt łaski to nie to samo co ułaskawienie to nic nie stoi na przeszkodzie, by prezydent mógł ingerować także w takim przypadku. Przecież źródłem prawa powszechnie obowiązującego jest tylko to co w ustawie. Nie istnieje jakakolwiek definicja aktu łaski prezydenta. Skoro mamy szukać źródeł w historii to dawniej głowa państwa mogła uwolnić poddanego/obywatela od jakiejkolwiek ingerencji ze strony władzy publicznej a nie tylko w sprawach karnych. Ingerencja nie zachodziła jedynie tam, gdzie z oczywistych względów nie mogło do niej dojść tzn. sprawy prywatne, gdzie mamy 2 równorzędne strony czyli rozwód, spadki, odszkodowanie, ktoś komuś nie zapłacił. Oczywiście tu też nie ma zakazu, ale trudno byłoby tu ingerować bo jak kogoś ułaskawić od rozwodu czy od zwrotu tego co do niego nie należy ? Podsumowując: żaden przepis nie pozbawia prezydenta działania ! Prawo łaski powinno być batem na wszelkie decyzje władz publicznych, które na pierwszy rzut oka są rażąco niesprawiedliwe.

obserwator
3h temu

Coś złego stało się w Kandytach .Dwunastoletnie dziecko prosi Prezydenta R.P., o akt łaski?! Jakiegoż to zbrodniczego czynu dopuściła się ta dziewczynka, że musi prosić Prezydenta Państwa o ułaskawienie? Czy dokonała jakiegoś okropnego zamachu terrorystycznego? Może zorganizowała udany przemyt stu ton kokainy do kraju nad Wisłą, a może biegała po rynku swojego miasteczka z "kałaszem" i waliła we wszstko co się rusza? Cóż takiego uczyniła ta okrutna przestępczyni, że umieszczono ją w szpitalu psychiatrycznym, pozbawiając ją kontaktu z najbliższą osobą - jej matką. Została tam osadzona ponieważ nękana szykanami ze strony swoich niedorosłych koleżanek i kolegów żyjąc w permanentnym stresie nie przeszła do następnej klasy, po nie zaliczonym egzaminie poprawkowym. Zakładam, że grono pedagogiczne w w jej szkole absolutnie nie wiedziało, że jedna z uczennic, każdego dnia po przekroczeniu progu swojej szkoły, przeżywa piekło. Warto by również zapytać miejscowego kuratora i sędziego miejscowego sądu co myślą o swoich działaniach a szczególnie , co myślą o podjętej przez dwunastoletnie dziecko, próbie samobójczej? Co powinien zrobić Prezydent Państwa po otrzymaniu takigo listu od dwunastoletniego dziecka? Powinien podjąć stosowne działnia. Natychmiast.

eda
4h temu

zamknąć kuratora, dziecko oddać mamie