Data: 2013-09-12 09:11:57 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Jezus Maria Antoni | |
Przez moment myślałem, że to efekt udaru słonecznego i poważnego odwodnienia organizmu, ale myliłem się. Ze mną wszystko jest okey, to rzeczywistość się przegrzewa. Polska rzeczywistość, precyzyjniej mówiąc.
Przeczytałem, ochraniając w między czasie drink gustowną parasolką, że pan Antoni Macierewicz jest gotowy do debaty z zespołem Macieja Laska. Ponoć debatę taką zaproponował Kleiber, czyli szef PANu i profesor przy okazji. Więc albo ten gość absolutnie nie ma kontaktu z rzeczywistością, albo ma Alzheimera, albo zwyczajnie jaja sobie robi. Lasek i jego eksperci plus Macierewicz i jego eksperci! No, boki wprost zrywać. I nawet się nie dziwię, że ten Macierewicz się wyrywa i ledwie wstał z łóżka i łyknął pastylki, a już gotów jest do debaty. I on zawsze na stanowisku, on zawsze na baczność; obudzony, wstrząśnięty, ciągle pierdolnięty. Wierzcie mi, jeśli czyta się tego typu dywagacje i enuncjacje, o tego typu pomysłach, to poczucie absurdalności życia w kraju rośnie wprost proporcjonalnie do odległości w jakiej aktualnie znajdujecie się od Polski. Im dalej, tym bardziej to śmieszne, do bólu groteskowe i chuj-wie-kogo-obchodzące. No, ale tam w Polsce ponoć deszcz i jesienna wręcz szaruga. http://tiny.pl/h3kc6 -- Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną". |
|