Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.koszykowka   »   Josh Smith all starem

Josh Smith all starem

Data: 2009-11-19 02:22:17
Autor: sooobi
Josh Smith all starem
Hawks sa chyba najlepiej grajacym zespolem w lidze. Glownie za sprawa
Josha Smitha, nie wierzylem ze to sie kiedys stanie ale Smith naprawde
zrobil krok do przodu. Uswiadomil sobie zeby nie ciskac trojek tylko
zaczal grac post up, i szukac latwych punktow i dawac z siebie
wszystko w obronie. Jak sam powiedzial w Hawks ma kto rzucac on ma
walczyc pod koszami i to wlasnie robi. Robie to CHOLERNIE dobrze,
przecieralem oczy z wrazenia jak skacze po glowie Beasleyowi(glownie
on go kryl) i komukolwiek innemu kto go kryl. Walczyl na atakowanej
tablicy, b.dobrze gral tylem do kosza(duzo widzi grajac post up), w
koncu nie bawi sie w bezsensowne klepanie pilki.

Jesli Smith'a omina kontuzje i bedzie dalej gral to co do tej pory to
Hawks dolaczaja do Cavs, Celtics i Magic w walce o final.

Data: 2009-11-19 03:00:09
Autor: Leszczur
Josh Smith all starem
On 19 Lis, 11:22, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
Hawks sa chyba najlepiej grajacym zespolem w lidze. Glownie za sprawa
Josha Smitha, nie wierzylem ze to sie kiedys stanie ale Smith naprawde
zrobil krok do przodu. Uswiadomil sobie zeby nie ciskac trojek tylko
zaczal grac post up, i szukac latwych punktow i dawac z siebie
wszystko w obronie.

I w tym miejscu az chciałoby sie powiedziec "no w koncu - przeciez to
juz jego 6 sezon!".
Ale szybki rzut oka na metryke i okazuje sie, ze w grudniu konczy
dopiero 24 lata.

Walczyl na atakowanej
tablicy, b.dobrze gral tylem do kosza(duzo widzi grajac post up), w
koncu nie bawi sie w bezsensowne klepanie pilki.

Ale osobiste jak kaszanił tak kaszani.

Jesli Smith'a omina kontuzje i bedzie dalej gral to co do tej pory to
Hawks dolaczaja do Cavs, Celtics i Magic w walce o final.

Ojjjjj - za wczesnie na takie prognozy. Fakt, ze Hawks zaczeli
znakomicie. Ale kto wie co sie stanie gdy JJ zaliczy standardowy zjazd
w drugiej polwie sezonu. On jest rownie wazny dla Hawks jak Smith.
Wystarczy, ze zbyt wczesnie wystrzelili z formą.

Przy okazji - wszyscy zachwycaja sie Crawfordem, ze taki swietny, ze
6th man, ze veteran liderszip i w ogole cud, miod i orzeszki. A wedlug
mnie facet gra slabiej niz rok temu, tylko nieco lepiej dobiera rzuty
i dzieki temu nieznacznie podniosl skutecznosc.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-11-19 23:18:01
Autor: wiLQ
Josh Smith all starem
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Hawks sa chyba najlepiej grajacym zespolem w lidze. Glownie za sprawa
> Josha Smitha, nie wierzylem ze to sie kiedys stanie ale Smith naprawde
> zrobil krok do przodu. Uswiadomil sobie zeby nie ciskac trojek tylko
> zaczal grac post up, i szukac latwych punktow i dawac z siebie
> wszystko w obronie.

I w tym miejscu az chciałoby sie powiedziec "no w koncu - przeciez to
juz jego 6 sezon!".

No dobra, ale jak to sie wlasciwie stalo? Zaskoczyl jakis trybik?
Wplyw reszty druzyny/trenera? Innymi slowy, dlaczego nie wiedzielismy o tym przed draftami? ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-11-19 23:15:13
Autor: Leszczur
Josh Smith all starem
On 19 Lis, 23:18, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Hawks sa chyba najlepiej grajacym zespolem w lidze. Glownie za sprawa
> > Josha Smitha, nie wierzylem ze to sie kiedys stanie ale Smith naprawde
> > zrobil krok do przodu. Uswiadomil sobie zeby nie ciskac trojek tylko
> > zaczal grac post up, i szukac latwych punktow i dawac z siebie
> > wszystko w obronie.

> I w tym miejscu az chciałoby sie powiedziec "no w koncu - przeciez to
> juz jego 6 sezon!".

No dobra, ale jak to sie wlasciwie stalo? Zaskoczyl jakis trybik?

Mozliwe. Ostatecznie samo doswiadczenie w grze to jedna rzecz, a
dojrzewanie emocjonalne - druga.
Moze Smith przewartosciowal swoja gre, poznal wlasne ograniczenia (jak
chociazby to, ze nie jest dobrym strzelcem za 3) i zaczal przykladac
sie do tego co mu wychodzi najlepiej?
Bryantowi zajelo to znacznie wiecej czasu :-D (flame war warning!)

Wplyw reszty druzyny/trenera?

Na pewno.

Innymi slowy, dlaczego nie wiedzielismy o tym przed draftami? ;-)

Bo jestesmy ciezkimi frajerami, ze nie dzwonimy do zawodnikow z
pytaniem "Czy miales tego lata jakies objawienie?".

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-11-20 00:52:46
Autor: sooobi
Josh Smith all starem
Bryantowi zajelo to znacznie wiecej czasu :-D (flame war warning!)

A moze Jaxowi?
Obecny Bryant do bolu przypomina Mj'a z ostatniej dynastii, wiecej gry
post up, nawet przewaga post up.
Gra coraz mniej z obwodu, ale to jak gra tylem do kosza jest
niesamowite.
Dla mnie Bryant jest bezprzecznie najlepszym graczem ligi i jest
jeszcze lepszy niz kiedykolwiek.

Data: 2009-11-20 01:47:47
Autor: Leszczur
Josh Smith all starem
On 20 Lis, 09:52, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> Bryantowi zajelo to znacznie wiecej czasu :-D (flame war warning!)

A moze Jaxowi?

A co Jax ma do niedojrzalego Bryanta? Toz darli ze soba koty przez
caly poczatek ich wspolnej drogi. Jax chcial grac jedno - Kobe robil
drugie. Mieli rozne cele i to bylo oczywiste. Chyba odejscie Shaqa
bylo najlepszym co moglo sie zdarzyc Bryantowi.

Obecny Bryant do bolu przypomina Mj'a z ostatniej dynastii, wiecej gry
post up, nawet przewaga post up.

Efekt wieku i przebiegu. Ale zagrania MJ'a ma opanowane do perfekcji.
Moze poza jab-step.

Gra coraz mniej z obwodu, ale to jak gra tylem do kosza jest niesamowite.

Zgoda - to robi znacznie wieksze wrazenie niz cyrkowe wsady.
BTW urzadzili sobie z Gasolem pojedynek w post-up i Kobe go wygral.

Dla mnie Bryant jest bezprzecznie najlepszym graczem ligi i jest
jeszcze lepszy niz kiedykolwiek.

Czy najlepszym - mozna sie chyba spierac. Ale na pewno najlepiej
dostosowujacym sie do druzyny.
W koncu Jax go przekonal, ze musi angazowac innych i sa cale kwarty
gdy widac jako Kobe gra na Bynuma, czy Odena. Chociaz dostosowywanie
sie do druzyny przy tej skali talentu jaki maja Lakers to chyba nie
sztuka.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-11-20 01:50:33
Autor: sooobi
Josh Smith all starem
W koncu Jax go przekonal, ze musi angazowac innych i sa cale kwarty
gdy widac jako Kobe gra na Bynuma, czy Odena.

Na Odena malo kto niestety gra.

ps; mi tez sie miota ten Odom z Odenem:)

Data: 2009-11-20 01:55:57
Autor: Leszczur
Josh Smith all starem
On 20 Lis, 10:50, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> W koncu Jax go przekonal, ze musi angazowac innych i sa cale kwarty
> gdy widac jako Kobe gra na Bynuma, czy Odena.

Na Odena malo kto niestety gra.

A bo to leszcz jest, to i nie ma co sie dziwic. :-)

ps; mi tez sie miota ten Odom z Odenem:)

No i jeszcze powinien do NBA zawitać bog wikingow - Odyn i mielibysmy
komplet ;-)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-11-20 02:07:20
Autor: sooobi
Josh Smith all starem
> > Bryantowi zajelo to znacznie wiecej czasu :-D (flame war warning!)

> A moze Jaxowi?

A co Jax ma do niedojrzalego Bryanta? Toz darli ze soba koty przez
caly poczatek ich wspolnej drogi. Jax chcial grac jedno - Kobe robil
drugie. Mieli rozne cele i to bylo oczywiste. Chyba odejscie Shaqa
bylo najlepszym co moglo sie zdarzyc Bryantowi.

A ja mysle ze gdyby nie Jax Kobe nie bylby teraz tak dobry jak teraz.

> Dla mnie Bryant jest bezprzecznie najlepszym graczem ligi i jest
> jeszcze lepszy niz kiedykolwiek.

Czy najlepszym - mozna sie chyba spierac.

pewnie cyferkowcy wskaza Paula, inni LeBrona, ja bede typowal Kobe.

Data: 2009-11-20 02:14:39
Autor: Leszczur
Josh Smith all starem
On 20 Lis, 11:07, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> > > Bryantowi zajelo to znacznie wiecej czasu :-D (flame war warning!)

> > A moze Jaxowi?

> A co Jax ma do niedojrzalego Bryanta? Toz darli ze soba koty przez
> caly poczatek ich wspolnej drogi. Jax chcial grac jedno - Kobe robil
> drugie. Mieli rozne cele i to bylo oczywiste. Chyba odejscie Shaqa
> bylo najlepszym co moglo sie zdarzyc Bryantowi.

A ja mysle ze gdyby nie Jax Kobe nie bylby teraz tak dobry jak teraz.

Jordan pewnie tez nie bylby.

> > Dla mnie Bryant jest bezprzecznie najlepszym graczem ligi i jest
> > jeszcze lepszy niz kiedykolwiek.

> Czy najlepszym - mozna sie chyba spierac.

pewnie cyferkowcy wskaza Paula, inni LeBrona, ja bede typowal Kobe.

Zalezy od plaszczyzny w jakiej chcemy rozpatrywac "lepszosc"
zawodnika.
Jesli przez pojedynki 1-na-1 to biore LeBrona.
Jezeli wylacznie pod wzgledem umiejetnosci rzutowych, to moze
sklanialbym sie ku Kobe, ale wybor Carmelo tez nie bylby chyba
bledem.
A jesli chodzi o budowanie druzyny mistrzowskiej to Kobe albo Dywan.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-11-20 11:48:36
Autor: Gerard
Josh Smith all starem
Leszczur wrote:

Dla mnie Bryant jest bezprzecznie najlepszym graczem ligi i jest
jeszcze lepszy niz kiedykolwiek.

Czy najlepszym - mozna sie chyba spierac.

pewnie cyferkowcy wskaza Paula, inni LeBrona, ja bede typowal Kobe.

Zalezy od plaszczyzny w jakiej chcemy rozpatrywac "lepszosc"
zawodnika.
Jesli przez pojedynki 1-na-1 to biore LeBrona.
Jezeli wylacznie pod wzgledem umiejetnosci rzutowych, to moze
sklanialbym sie ku Kobe, ale wybor Carmelo tez nie bylby chyba
bledem.
A jesli chodzi o budowanie druzyny mistrzowskiej to Kobe albo Dywan.

A w czym gorsze jest budowanie druzyny mistrzowskiej opartej na LBJ?

pozdr
G

Data: 2009-11-20 03:37:23
Autor: Leszczur
Josh Smith all starem
On 20 Lis, 11:48, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
> A jesli chodzi o budowanie druzyny mistrzowskiej to Kobe albo Dywan.

A w czym gorsze jest budowanie druzyny mistrzowskiej opartej na LBJ?

W jego charakterze.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-11-20 11:52:53
Autor: lorak
Josh Smith all starem
Gerard pisze:
Leszczur wrote:
Dla mnie Bryant jest bezprzecznie najlepszym graczem ligi i jest
jeszcze lepszy niz kiedykolwiek.
Czy najlepszym - mozna sie chyba spierac.
pewnie cyferkowcy wskaza Paula, inni LeBrona, ja bede typowal Kobe.
Zalezy od plaszczyzny w jakiej chcemy rozpatrywac "lepszosc"
zawodnika.
Jesli przez pojedynki 1-na-1 to biore LeBrona.
Jezeli wylacznie pod wzgledem umiejetnosci rzutowych, to moze
sklanialbym sie ku Kobe, ale wybor Carmelo tez nie bylby chyba
bledem.
A jesli chodzi o budowanie druzyny mistrzowskiej to Kobe albo Dywan.

A w czym gorsze jest budowanie druzyny mistrzowskiej opartej na LBJ?

od Wade'a w niczym, ale Kobe ciągle chyba daje więcej możliwości. chyba, bo jednak LJ nie miał póki co trenera, który by nam pokazał ile można wycisnąć z LeBrona.

Data: 2009-11-20 11:55:56
Autor: Gerard
Josh Smith all starem
lorak wrote:
Gerard pisze:
Leszczur wrote:
Dla mnie Bryant jest bezprzecznie najlepszym graczem ligi i jest
jeszcze lepszy niz kiedykolwiek.
Czy najlepszym - mozna sie chyba spierac.
pewnie cyferkowcy wskaza Paula, inni LeBrona, ja bede typowal Kobe.
Zalezy od plaszczyzny w jakiej chcemy rozpatrywac "lepszosc"
zawodnika.
Jesli przez pojedynki 1-na-1 to biore LeBrona.
Jezeli wylacznie pod wzgledem umiejetnosci rzutowych, to moze
sklanialbym sie ku Kobe, ale wybor Carmelo tez nie bylby chyba
bledem.
A jesli chodzi o budowanie druzyny mistrzowskiej to Kobe albo Dywan.

A w czym gorsze jest budowanie druzyny mistrzowskiej opartej na LBJ?

od Wade'a w niczym, ale Kobe ciągle chyba daje więcej możliwości.
chyba, bo jednak LJ nie miał póki co trenera, który by nam pokazał
ile można wycisnąć z LeBrona.

A możesz sprecyzować co znaczy 'daje więcej możliwości'?

pozdr
G

Data: 2009-11-20 12:11:21
Autor: lorak
Josh Smith all starem
Gerard pisze:
lorak wrote:
Gerard pisze:
Leszczur wrote:
Dla mnie Bryant jest bezprzecznie najlepszym graczem ligi i jest
jeszcze lepszy niz kiedykolwiek.
Czy najlepszym - mozna sie chyba spierac.
pewnie cyferkowcy wskaza Paula, inni LeBrona, ja bede typowal Kobe.
Zalezy od plaszczyzny w jakiej chcemy rozpatrywac "lepszosc"
zawodnika.
Jesli przez pojedynki 1-na-1 to biore LeBrona.
Jezeli wylacznie pod wzgledem umiejetnosci rzutowych, to moze
sklanialbym sie ku Kobe, ale wybor Carmelo tez nie bylby chyba
bledem.
A jesli chodzi o budowanie druzyny mistrzowskiej to Kobe albo Dywan.
A w czym gorsze jest budowanie druzyny mistrzowskiej opartej na LBJ?
od Wade'a w niczym, ale Kobe ciągle chyba daje więcej możliwości.
chyba, bo jednak LJ nie miał póki co trenera, który by nam pokazał
ile można wycisnąć z LeBrona.

A możesz sprecyzować co znaczy 'daje więcej możliwości'?

jako fan LJ niechętnie to mówię, ale Kobe ciągle wygląda na zawodnika, którzy jest inteligentniejszy w grze. potrafi rozbijać obronę na każdy możliwy sposób, teraz już nawet postupuje sporo (a LJ, mimo lepszych warunków ciągle unika takiej gry), a do tego w grze bez piłki też jest jeszcze sporo przed LeBronem. tak więc Kobe może być efektywny w różnych ofensywach (LJ póki co tylko w takiej, w której ma piłkę - choć, jak mówiłem, nie wiadomo tego jeszcze na pewno, bo trenera ma słabego), czy to grając jako pointforwardscorer, czy jako off guard w trójkatach, czy nawet jako big guard na low poście.

Data: 2009-11-20 03:46:59
Autor: Leszczur
Josh Smith all starem
On 20 Lis, 12:11, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
> A możesz sprecyzować co znaczy 'daje więcej możliwości'?

jako fan LJ niechętnie to mówię, ale Kobe ciągle wygląda na zawodnika,
którzy jest inteligentniejszy w grze. potrafi rozbijać obronę na każdy
możliwy sposób, teraz już nawet postupuje sporo (a LJ, mimo lepszych
warunków ciągle unika takiej gry), a do tego w grze bez piłki też jest
jeszcze sporo przed LeBronem.

Ano wlasnie. James jest teraz tym kim Kobe byl 5-6-7 lat temu.
Nieprawdopodony talent indywidualny - prawdopodobnie najwiekszy w
lidze - oraz brak uswiadomionej koniecznosci grania w ramach druzyny,
a nie ponad nią.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-11-20 13:18:04
Autor: Gerard
Josh Smith all starem
Leszczur wrote:
On 20 Lis, 12:11, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
A możesz sprecyzować co znaczy 'daje więcej możliwości'?

jako fan LJ niechętnie to mówię, ale Kobe ciągle wygląda na
zawodnika, którzy jest inteligentniejszy w grze. potrafi rozbijać
obronę na każdy możliwy sposób, teraz już nawet postupuje sporo (a
LJ, mimo lepszych warunków ciągle unika takiej gry), a do tego w
grze bez piłki też jest jeszcze sporo przed LeBronem.

Ano wlasnie. James jest teraz tym kim Kobe byl 5-6-7 lat temu.
Nieprawdopodony talent indywidualny - prawdopodobnie najwiekszy w
lidze - oraz brak uswiadomionej koniecznosci grania w ramach druzyny,
a nie ponad nią.

Ale to wszystko to tak 'na oko'? Bo statystyki zdają się mówić co innego.

pozdr
G

Data: 2009-11-20 04:22:52
Autor: Leszczur
Josh Smith all starem
On 20 Lis, 13:18, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
> Ano wlasnie. James jest teraz tym kim Kobe byl 5-6-7 lat temu.
> Nieprawdopodony talent indywidualny - prawdopodobnie najwiekszy w
> lidze - oraz brak uswiadomionej koniecznosci grania w ramach druzyny,
> a nie ponad nią.

Ale to wszystko to tak 'na oko'?

A jakie masz statystyki na uswiadomiona koniecznosc grania w ramach
druzyny?
James jest inicjatorem _kazdej_ akcji ofensywnej Cavs. W kazdym
zagraniu wszystko zaczyna sie i konczy na nim. Co z tego ze zbierze
przy okazji jakies asysty (bo rozumiem, ze to jest dla Ciebie miara
"uswiadomionej koniecznosci grania w ramach druzyny"?)

Bo statystyki zdają się mówić co innego.

A co statystyki mowia nam o budowaniu druzyn mistrzowskich?

Pozdro

Le'-szczur

Data: 2009-11-20 13:28:47
Autor: s
Josh Smith all starem
Leszczur pisze:
On 20 Lis, 13:18, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
Ano wlasnie. James jest teraz tym kim Kobe byl 5-6-7 lat temu.
Nieprawdopodony talent indywidualny - prawdopodobnie najwiekszy w
lidze - oraz brak uswiadomionej koniecznosci grania w ramach druzyny,
a nie ponad nią.
Ale to wszystko to tak 'na oko'?

A jakie masz statystyki na uswiadomiona koniecznosc grania w ramach
druzyny?
James jest inicjatorem _kazdej_ akcji ofensywnej Cavs. W kazdym
zagraniu wszystko zaczyna sie i konczy na nim. Co z tego ze zbierze
przy okazji jakies asysty (bo rozumiem, ze to jest dla Ciebie miara
"uswiadomionej koniecznosci grania w ramach druzyny"?)

Tu moze byc tak jak z KG.
W Minny robil wszystko i mawiano, ze jest do dupy materialem na budulec mistrzowski, bo wilczki nic z nim nie osiagnely, a on robil wszystko.

Zmienil team i stal sie dobrym budulcem :-)

Pozdr
S

Data: 2009-11-20 04:36:13
Autor: Leszczur
Josh Smith all starem
On 20 Lis, 13:28, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> A jakie masz statystyki na uswiadomiona koniecznosc grania w ramach
> druzyny?
> James jest inicjatorem _kazdej_ akcji ofensywnej Cavs. W kazdym
> zagraniu wszystko zaczyna sie i konczy na nim. Co z tego ze zbierze
> przy okazji jakies asysty (bo rozumiem, ze to jest dla Ciebie miara
> "uswiadomionej koniecznosci grania w ramach druzyny"?)

Tu moze byc tak jak z KG.
W Minny robil wszystko i mawiano, ze jest do dupy materialem na budulec
mistrzowski, bo wilczki nic z nim nie osiagnely, a on robil wszystko.

Ale w stosunku do niego mialem teorie, ze swoim talentem przytlacza
druzyne. James ma tego talentu wiecej, czyli efekt powinien byc
bardziej widoczny.

Zmienil team i stal sie dobrym budulcem :-)

Pierce i Allen mieli na tyle duzo talentu, ze wplyw KG na druzyne nie
byl az tak destrukcyjny ;-)
A to wszystko sprowadza nas do wniosku, ze James nie zdobedzie tytulu
dopoki nie przejdzie do Lakers za MLE (bo przeciez roznice spokojnie
dorobi sobie na reklamach).

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-11-20 15:05:37
Autor: wiLQ
Josh Smith all starem
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Ano wlasnie. James jest teraz tym kim Kobe byl 5-6-7 lat temu.
> > Nieprawdopodony talent indywidualny - prawdopodobnie najwiekszy w
> > lidze - oraz brak uswiadomionej koniecznosci grania w ramach druzyny,
> > a nie ponad nią.
>
> Ale to wszystko to tak 'na oko'?

A jakie masz statystyki na uswiadomiona koniecznosc grania w ramach
druzyny?
James jest inicjatorem  kazdej  akcji ofensywnej Cavs. W kazdym
zagraniu wszystko zaczyna sie i konczy na nim. Co z tego ze zbierze
przy okazji jakies asysty (bo rozumiem, ze to jest dla Ciebie miara
"uswiadomionej koniecznosci grania w ramach druzyny"?)

Rzezbicie panowie, kazdy zawodnik na swiecie, nie wazne jak bardzo
utalentowany, sam w sobie jest gownianym budulcem. Potrzeba dwoch, a
najlepiej trzech, bardzo dobrych graczy by zdobyc mistrzowstwo i tyle.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-11-20 06:16:05
Autor: Leszczur
Josh Smith all starem
On 20 Lis, 15:05, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Rzezbicie panowie, kazdy zawodnik na swiecie, nie wazne jak bardzo
utalentowany, sam w sobie jest gownianym budulcem. Potrzeba dwoch, a
najlepiej trzech, bardzo dobrych graczy by zdobyc mistrzowstwo i tyle.

Ale problem w tym, ze wiekszosc contenderow ma dwoch, albo trzech
takich zawodnikow i wtedy zaczyna sie liczyc wklad indywidualny.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-11-20 06:45:26
Autor: sooobi
Josh Smith all starem
On 20 Lis, 15:16, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 20 Lis, 15:05, wiLQ <N...@spam.com> wrote:

> Rzezbicie panowie, kazdy zawodnik na swiecie, nie wazne jak bardzo
> utalentowany, sam w sobie jest gownianym budulcem. Potrzeba dwoch, a
> najlepiej trzech, bardzo dobrych graczy by zdobyc mistrzowstwo i tyle.

Ale problem w tym, ze wiekszosc contenderow ma dwoch, albo trzech
takich zawodnikow i wtedy zaczyna sie liczyc wklad indywidualny.

i reka trenera w wykorzystaniu pozostalych role players

Data: 2009-11-20 23:09:44
Autor: Gerard
Josh Smith all starem
wiLQ wrote:
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Ano wlasnie. James jest teraz tym kim Kobe byl 5-6-7 lat temu.
Nieprawdopodony talent indywidualny - prawdopodobnie najwiekszy w
lidze - oraz brak uswiadomionej koniecznosci grania w ramach
druzyny, a nie ponad nią.

Ale to wszystko to tak 'na oko'?

A jakie masz statystyki na uswiadomiona koniecznosc grania w ramach
druzyny?
James jest inicjatorem  kazdej  akcji ofensywnej Cavs. W kazdym
zagraniu wszystko zaczyna sie i konczy na nim. Co z tego ze zbierze
przy okazji jakies asysty (bo rozumiem, ze to jest dla Ciebie miara
"uswiadomionej koniecznosci grania w ramach druzyny"?)

Rzezbicie panowie, kazdy zawodnik na swiecie, nie wazne jak bardzo
utalentowany, sam w sobie jest gownianym budulcem. Potrzeba dwoch, a
najlepiej trzech, bardzo dobrych graczy by zdobyc mistrzowstwo i tyle.

Dyskusja jest od kogo najlepiej zacząć budowanie mistrzowskiej drużyny, nie kto sam jest w stanie wygrać wszystko. IMHO LBJ jest równie dobry co Kobe, a nawet powiedziałbym że ciut lepszy. Tak jak napisałes - wsadzić Lebrona do Lakers zamiast Bryanta i mistrzostwo na lata zapewnione. Co więcej myslę, że tacy Lakers wygrali by z obecnymi Lakersami z Kobe.

pozdr
G

Data: 2009-11-20 23:01:44
Autor: Gerard
Josh Smith all starem
Leszczur wrote:
On 20 Lis, 13:18, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
Ano wlasnie. James jest teraz tym kim Kobe byl 5-6-7 lat temu.
Nieprawdopodony talent indywidualny - prawdopodobnie najwiekszy w
lidze - oraz brak uswiadomionej koniecznosci grania w ramach
druzyny, a nie ponad nią.

Ale to wszystko to tak 'na oko'?

A jakie masz statystyki na uswiadomiona koniecznosc grania w ramach
druzyny?
James jest inicjatorem _kazdej_ akcji ofensywnej Cavs. W kazdym
zagraniu wszystko zaczyna sie i konczy na nim. Co z tego ze zbierze
przy okazji jakies asysty (bo rozumiem, ze to jest dla Ciebie miara
"uswiadomionej koniecznosci grania w ramach druzyny"?)

A dla Ciebie nie? Czyli jednak na oko.

Bo statystyki zdają się mówić co innego.

A co statystyki mowia nam o budowaniu druzyn mistrzowskich?

Chodziło mi o porównanie do Kobe. Napisałes że LBJ to Kobe sprzed 5-7 lat.
LBJ mniej rzuca i na lepszej skuteczności, więcej asystuje. IMO nie ma porównania do tego ballhoga z Lakers z post-Shaq-era.

pozdr
G

Data: 2009-11-20 14:09:09
Autor: lorak
Josh Smith all starem
Gerard pisze:
Leszczur wrote:
On 20 Lis, 12:11, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
A możesz sprecyzować co znaczy 'daje więcej możliwości'?
jako fan LJ niechętnie to mówię, ale Kobe ciągle wygląda na
zawodnika, którzy jest inteligentniejszy w grze. potrafi rozbijać
obronę na każdy możliwy sposób, teraz już nawet postupuje sporo (a
LJ, mimo lepszych warunków ciągle unika takiej gry), a do tego w
grze bez piłki też jest jeszcze sporo przed LeBronem.
Ano wlasnie. James jest teraz tym kim Kobe byl 5-6-7 lat temu.
Nieprawdopodony talent indywidualny - prawdopodobnie najwiekszy w
lidze - oraz brak uswiadomionej koniecznosci grania w ramach druzyny,
a nie ponad nią.

Ale to wszystko to tak 'na oko'? Bo statystyki zdają się mówić co innego.

które statystyki?

Data: 2009-11-20 15:06:24
Autor: wiLQ
Josh Smith all starem
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> jako fan LJ niechętnie to mówię, ale Kobe ciągle wygląda na zawodnika,
> którzy jest inteligentniejszy w grze. potrafi rozbijać obronę na każdy
> możliwy sposób, teraz już nawet postupuje sporo (a LJ, mimo lepszych
> warunków ciągle unika takiej gry), a do tego w grze bez piłki też jest
> jeszcze sporo przed LeBronem.

Ano wlasnie. James jest teraz tym kim Kobe byl 5-6-7 lat temu.
Nieprawdopodony talent indywidualny - prawdopodobnie najwiekszy w
lidze - oraz brak uswiadomionej koniecznosci grania w ramach druzyny,
a nie ponad nią.

Mozna to interpretowac inaczej, dajcie LeBronowi Gasola i Bynuma, a
skonczy sie gadanie jak to LeBron sie nie nadaje na budulca
mistrzowskiej druzyny.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-11-20 06:17:01
Autor: Leszczur
Josh Smith all starem
On 20 Lis, 15:06, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
> Ano wlasnie. James jest teraz tym kim Kobe byl 5-6-7 lat temu.
> Nieprawdopodony talent indywidualny - prawdopodobnie najwiekszy w
> lidze - oraz brak uswiadomionej koniecznosci grania w ramach druzyny,
> a nie ponad nią.

Mozna to interpretowac inaczej, dajcie LeBronowi Gasola i Bynuma, a
skonczy sie gadanie jak to LeBron sie nie nadaje na budulca
mistrzowskiej druzyny.

Nie pisze, ze sie nie nadaje, a ze sa od niego lepsi.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-11-20 15:30:24
Autor: wiLQ
Josh Smith all starem
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Ano wlasnie. James jest teraz tym kim Kobe byl 5-6-7 lat temu.
> > Nieprawdopodony talent indywidualny - prawdopodobnie najwiekszy w
> > lidze - oraz brak uswiadomionej koniecznosci grania w ramach druzyny,
> > a nie ponad nią.
>
> Mozna to interpretowac inaczej, dajcie LeBronowi Gasola i Bynuma, a
> skonczy sie gadanie jak to LeBron sie nie nadaje na budulca
> mistrzowskiej druzyny.

Nie pisze, ze sie nie nadaje, a ze sa od niego lepsi.

Ale na podstawie argumentacji, ktora IMHO ma sens tylko po fakcie.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-11-20 06:36:57
Autor: Leszczur
Josh Smith all starem
On 20 Lis, 15:30, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > > Ano wlasnie. James jest teraz tym kim Kobe byl 5-6-7 lat temu.
> > > Nieprawdopodony talent indywidualny - prawdopodobnie najwiekszy w
> > > lidze - oraz brak uswiadomionej koniecznosci grania w ramach druzyny,
> > > a nie ponad nią.

> > Mozna to interpretowac inaczej, dajcie LeBronowi Gasola i Bynuma, a
> > skonczy sie gadanie jak to LeBron sie nie nadaje na budulca
> > mistrzowskiej druzyny.

> Nie pisze, ze sie nie nadaje, a ze sa od niego lepsi.

Ale na podstawie argumentacji, ktora IMHO ma sens tylko po fakcie.

Mozliwe. W koncu nie ma lepszego dowodu na nadawanie sie niz zdobycie
tytulu :-)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-11-20 11:55:49
Autor: s
Josh Smith all starem
A w czym gorsze jest budowanie druzyny mistrzowskiej opartej na LBJ?

Pewnie w tym, ze dotad takiej nie zbudowano :-)

Pozdr
S

Data: 2009-11-20 11:58:09
Autor: Gerard
Josh Smith all starem
s wrote:
A w czym gorsze jest budowanie druzyny mistrzowskiej opartej na LBJ?

Pewnie w tym, ze dotad takiej nie zbudowano :-)

To najlepiej budować na Shaqu lub Duncanie :p

pozdr
G

Data: 2009-11-20 03:05:29
Autor: sooobi
Josh Smith all starem
On 20 Lis, 11:58, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
s wrote:
>> A w czym gorsze jest budowanie druzyny mistrzowskiej opartej na LBJ?

> Pewnie w tym, ze dotad takiej nie zbudowano :-)

To najlepiej budować na Shaqu lub Duncanie :p

pewnie tak, ale nie na obecnym Shaqu czy Duncanie:)

Data: 2009-11-20 12:02:19
Autor: s
Josh Smith all starem
Gerard pisze:
s wrote:
A w czym gorsze jest budowanie druzyny mistrzowskiej opartej na LBJ?
Pewnie w tym, ze dotad takiej nie zbudowano :-)

To najlepiej budować na Shaqu lub Duncanie :p

Tudziez Jordanie albo Russellu.

Pozdr
S

Data: 2009-11-20 03:39:01
Autor: Leszczur
Josh Smith all starem
On 20 Lis, 12:02, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
Gerard pisze:

> s wrote:
>>> A w czym gorsze jest budowanie druzyny mistrzowskiej opartej na LBJ?
>> Pewnie w tym, ze dotad takiej nie zbudowano :-)

> To najlepiej budować na Shaqu lub Duncanie :p

Tudziez Jordanie albo Russellu.

Nie znacie sie - na Horrym!

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-11-20 11:15:27
Autor: s
Josh Smith all starem
pewnie cyferkowcy wskaza Paula, inni LeBrona, ja bede typowal Kobe.

No a ja Dywana.
Co kto lubi :-)

Pozdr
S

Data: 2009-11-20 00:50:21
Autor: sooobi
Josh Smith all starem
On 19 Lis, 23:18, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Hawks sa chyba najlepiej grajacym zespolem w lidze. Glownie za sprawa
> > Josha Smitha, nie wierzylem ze to sie kiedys stanie ale Smith naprawde
> > zrobil krok do przodu. Uswiadomil sobie zeby nie ciskac trojek tylko
> > zaczal grac post up, i szukac latwych punktow i dawac z siebie
> > wszystko w obronie.

> I w tym miejscu az chciałoby sie powiedziec "no w koncu - przeciez to
> juz jego 6 sezon!".

No dobra, ale jak to sie wlasciwie stalo? Zaskoczyl jakis trybik?
Wplyw reszty druzyny/trenera?
Innymi slowy, dlaczego nie wiedzielismy o tym przed draftami? ;-)

bo poprzednie sezony pokazywali ze Smith zamiast sie rozwijac stanal w
miejscu.
Co na to wplynelo, moze sam dojrzal, moze wplyw kolegow, trenera, nie
wiem ale efekt jest zadziwiajacy.

Data: 2009-11-20 01:05:15
Autor: tremor
Josh Smith all starem
wiLQ pisze:
No dobra, ale jak to sie wlasciwie stalo? Zaskoczyl jakis trybik?
Wplyw reszty druzyny/trenera? Innymi slowy, dlaczego nie wiedzielismy o tym przed draftami? ;-)


Kto nie wiedział, ten nie wiedział, ja go wziąłem w trzeciej rundzie.
Tak dokładnie to nie wiadomo co się stało. Są trzy teorie:
- ktoś mu przemówił do rozsądku na obozie dla młodych talentów, potencjalnych reprezentantów USA z kołczem Kej
- Joe Smith przemówił mu do rozsądku
- dotarł do niego jeden z nowych asystentów.

Smmove obiecał, że trójek nie będzie ciskał, ale słowo złamał w meczu z Żarami. Na szczęście był to tylko wymuszony rzut równo z syreną.

--
Tremor

Data: 2009-11-20 07:49:59
Autor: tremor
Josh Smith all starem
tremor pisze:
Tak dokładnie to nie wiadomo co się stało. Są trzy teorie (...)

Jak to bywa z takimi teoriami, prawda okazała się inna - Al Horford w wywiadzie dla TNT powiedział, że to JJ zjechał Josha o te trójki.

--
Tremor

Data: 2009-11-20 15:25:19
Autor: wiLQ
Josh Smith all starem
tremor napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> No dobra, ale jak to sie wlasciwie stalo? Zaskoczyl jakis trybik?
> Wplyw reszty druzyny/trenera? > Innymi slowy, dlaczego nie wiedzielismy o tym przed draftami? ;-)

Kto nie wiedział, ten nie wiedział, ja go wziąłem w trzeciej rundzie.

To zaden dowod, ze o tym wiedziales ;-)

A z nastepnego posta:

Jak to bywa z takimi teoriami, prawda okazała się inna - Al Horford w wywiadzie dla TNT powiedział, że to JJ zjechał Josha o te trójki.

Dopiero teraz? Po raz pierwszy czy po raz setny?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-11-20 08:56:13
Autor: s
Josh Smith all starem
No dobra, ale jak to sie wlasciwie stalo? Zaskoczyl jakis trybik?
Wplyw reszty druzyny/trenera? Innymi slowy, dlaczego nie wiedzielismy o tym przed draftami? ;-)

Mysle, ze "poszlo wiele czynnikow", jak mawial jeden z managerow w mojej starej firmie.
Nie wierze, ze JJ mu nagle rzucil perswazje i zadzialalo.
Takie perswazje Smith musial slyszec od lat.

IMO klucz to zeszloroczne osiagniecia Atlanty.
Gdy ma sie wynik na poparcie perswazji, latwiej powiedziec: "Patrz, team jest gotowy do walki o najwyzsze cele, daj extra cegielke od siebie i sky is the limit" (*).

Pozdr
S

(*) Przesadzilem oczywiscie, patrzac obiektywnie, ale nie takie cuda ludzie opowiadaja, by motywowac :-)

Data: 2009-11-20 00:23:21
Autor: Leszczur
Josh Smith all starem
On 20 Lis, 08:56, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
Mysle, ze "poszlo wiele czynnikow", jak mawial jeden z managerow w mojej
starej firmie.
Nie wierze, ze JJ mu nagle rzucil perswazje i zadzialalo.
Takie perswazje Smith musial slyszec od lat.

Myslisz, ze tacy niesmiali byli i woleli mu o tym przez 5 sezonow nie
mowic? ;-)

IMO klucz to zeszloroczne osiagniecia Atlanty.
Gdy ma sie wynik na poparcie perswazji, latwiej powiedziec: "Patrz, team
jest gotowy do walki o najwyzsze cele, daj extra cegielke od siebie i
sky is the limit" (*).

Raczej wygladalo to tak: "Josh odejmij taczke cegiełek za 3 ze swojej
strony i dopiero wtedy sky is the limit".

(*) Przesadzilem oczywiscie, patrzac obiektywnie, ale nie takie cuda
ludzie opowiadaja, by motywowac :-)

Na przykład: "Karolku - brokułki sa naprawdę zdrowe. Nic to że
wyglądają i pachną niczym efekt problemów trawiennych nosorożca - no
już, łyżeczka za mamusię, łyżeczka za tatusia...." ;-)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-11-20 15:27:24
Autor: wiLQ
Josh Smith all starem
s napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

IMO klucz to zeszloroczne osiagniecia Atlanty.
Gdy ma sie wynik na poparcie perswazji, latwiej powiedziec: "Patrz, team jest gotowy do walki o najwyzsze cele, daj extra cegielke od siebie i sky is the limit" (*).

Huh? Przeciez osiagneli co osiagneli gdy Smith za trzy rzucal, wiec
gdzie riposta "gdyby nie moje trojki odpadlibysmy wczesniej!"?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-11-20 15:37:42
Autor: s
Josh Smith all starem
Huh? Przeciez osiagneli co osiagneli gdy Smith za trzy rzucal, wiec
gdzie riposta "gdyby nie moje trojki odpadlibysmy wczesniej!"?

Moze wyjatkowo najpierw pomyslal, zanim probowal ripostowac?

Pozdr
S

Data: 2009-11-19 13:26:04
Autor: tremor
Josh Smith all starem
sooobi pisze:
Hawks sa chyba najlepiej grajacym zespolem w lidze. Glownie za sprawa
Josha Smitha, nie wierzylem ze to sie kiedys stanie ale Smith naprawde
zrobil krok do przodu. Uswiadomil sobie zeby nie ciskac trojek tylko
zaczal grac post up, i szukac latwych punktow i dawac z siebie
wszystko w obronie. Jak sam powiedzial w Hawks ma kto rzucac on ma
walczyc pod koszami i to wlasnie robi. Robie to CHOLERNIE dobrze,
przecieralem oczy z wrazenia jak skacze po glowie Beasleyowi(glownie
on go kryl) i komukolwiek innemu kto go kryl. Walczyl na atakowanej
tablicy, b.dobrze gral tylem do kosza(duzo widzi grajac post up), w
koncu nie bawi sie w bezsensowne klepanie pilki.


JJ też gra nieco lepiej. Nie szły mu trójki - dużo i skutecznie wchodził na kosz. Z Heat miał tyle otwartych pozycji, że rzucał aż 11 razy za 3 (i trafił 5) a to dzięki agresywnej grze innych. Horford też ma lepszy sezon niż poprzedni, gra równo, choć jego gra pod koszem to ciągle "work in progress".
No i ławka nieco lepsza. Rok temu byli to praktycznie tylko Flip, Zaza i Evans. Teraz jest jeszcze Joe Smith i nadzieja, że Woody da pograć więcej Teaguowi.
Z resztą rok temu Jastrzębie też zaczęły nieźle (12-5) po czym Smoove doznał kontuzji, a bez niego mieli bilans na poziomie 0,5 (chyba 6-6), jak wrócił grał wyraźnie gorzej a i JJ zaczął mieć problemy ze zdrowiem. A potem i Horf i Marvin i tak do PO, stąd taka porażka z Cavsami.

Jesli Smith'a omina kontuzje i bedzie dalej gral to co do tej pory to
Hawks dolaczaja do Cavs, Celtics i Magic w walce o final.

Jest wiele rzeczy, które można poprawić:
+ trójki nie siedzą
+ Marvin wygląda fatalnie w ataku
+ zarządzanie czasem gry zawodników - pomimo obietnic JJ znowu gra po 38 min/mecz.
A zepsuć się może przede wszystkim zdrowie. Na razie rzaden z 6 najważniejszych graczy nie opuścił spotkania.



--
Tremor

Data: 2009-11-19 04:40:58
Autor: Leszczur
Josh Smith all starem
On 19 Lis, 13:26, tremor <trem...@interia.pl> wrote:
Z resztą rok temu Jastrzębie też zaczęły nieźle (12-5) po czym Smoove
doznał kontuzji, a bez niego mieli bilans na poziomie 0,5 (chyba 6-6),
jak wrócił grał wyraźnie gorzej a i JJ zaczął mieć problemy ze zdrowiem.
A potem i Horf i Marvin i tak do PO, stąd taka porażka z Cavsami.

Uściślijmy - stąd porażka 4-0. Bedac w formie przegraliby moze 4-2,
albo rzuciliby chociaz raz wiecej niz 85 punktow. Cavs byli rok temu
zupelnie poza ich zasiegiem.

> Jesli Smith'a omina kontuzje i bedzie dalej gral to co do tej pory to
> Hawks dolaczaja do Cavs, Celtics i Magic w walce o final.

Jest wiele rzeczy, które można poprawić:
+ trójki nie siedzą

Nie jest wcale tak zle. Hawks sa nieco ponizej sredniej ligowej w 3P%.
Tak jak rok temu.

+ Marvin wygląda fatalnie w ataku

Tu zgoda. W ataku pogorszyl sie zdecydowanie, ale w obronie wypada
nieco lepiej.

+ zarządzanie czasem gry zawodników - pomimo obietnic JJ znowu gra po 38 min/mecz.

I tu lezy problem, bo znowu po ASG bedzie biegał na ostatnich nogach.

A zepsuć się może przede wszystkim zdrowie. Na razie rzaden z 6
najważniejszych graczy nie opuścił spotkania.

Odliczanie uruchomiono.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-11-19 13:37:58
Autor: s
Josh Smith all starem
tremor pisze:
(...) rzaden (...)

Ajajaj,
Nie to, ze my zlosliwi, ot, z zyczliwosci, na przyszlosc :-)

Pozdr
S

Data: 2009-11-21 14:18:55
Autor: tremor
Josh Smith all starem
sooobi pisze:
Jesli Smith'a omina kontuzje i bedzie dalej gral to co do tej pory to
Hawks dolaczaja do Cavs, Celtics i Magic w walce o final.

Ciekawy artykuł nt.:

http://dberri.wordpress.com/2009/11/19/the-story-of-the-2009-10-season-might-just-be-happening-in-atlanta/

W skrócie: JSmoove jest w tym sezonie nieco mniej produktywny. Od Jamesa i Paula.


--
Tremor

Data: 2009-11-26 08:29:54
Autor: pawel.ad
Josh Smith all starem
ja tam wyciągnąłem go w drafcie i jestem bardzo zadowolony...
mega koleś; ja już nie niego zagłosowałem parę razy w głosowaniu do
ASG, i zachęcam do tego innych; należy mu się

Josh Smith all starem

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona