Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Jura - pytanie o trasę

Jura - pytanie o trasę

Data: 2009-04-28 01:48:16
Autor: Cynio
Jura - pytanie o trasę
Witam
Po weekendzie majowym mam zamiar wybrać się na wycieczkę Kraków-
Częstochowa.
Trasę z grubsza mam opracowaną ale nurtuje mnie pewna sprawa.
Z Krakowa mam zamiar początkowo jechać czerwonym rowerowym (jurajski
szlak rowerowy) do Rudna co by obejrzeć zamek Tenczyn. Stamtąd przez
Krzeszowice do Paczółtowic i tutaj pojawia się pytanie. Którędy
najlepiej (najbardziej malowniczo ale bez dużych podjazdów) dostać się
z Paczółtowic do Korzkwi? Na tą chwilę wymyśliłem coś takiego: od
Paczółtowic żółtym szlakiem pieszym, w dolinie kobylańskiej zmieniamy
szlak na czerwony rowerowy, w Gackach zmieniamy na niebieski pieszy,
którym dobijamy do Korzkiewa. Ale może istnieje (pewnie tak:-)) jakaś
ciekawsza alternatywa. Myślałem też aby pojechać doliną Będkowską, a
później przez Starą Wieś dobić do Białego Kościoła. A może w ogóle
darować sobie zamek w Korzkwi i z Białego Kościoła uderzyć do doliny
Prądnika i dalej już przez Ojców kontynuować drogę? Niestety nigdy nie
jeździłem w tamtych stronach więc prośba do Was o radę.

--
Pozdr.
Cynio

Data: 2009-04-28 11:32:07
Autor: Kosu
Jura - pytanie o trasę
Podczepię się pod wątek, bo też mam zagwozdkę związaną z Jurą, a okolicy zupełnie nie znam (poza zwiedzaniem Ojcowskiego).

Gdzie wzdłuż czerwonego rowerowego jest szansa na nocleg dla solisty z rowerem? Chciałbym przejechać tę trasę w 3 dni, zbaczać na bardziej techniczne odcinki. Nie wiem czy znajdę chętną osobę do towarzystwa.

Jestem zupełnie niewybredny w tej kwestii: ciepły prysznic i absolutnie dowolne warunki spania - oby w poziomie i pod dachem :) Drugi nocleg w takiej odległości od Częstochowy, żeby wyrobić się na pociąg o 16:04.

Bardzo możliwe, że znajdę jednak chętnego towarzysza, więc pewnie będzie łatwiej. Tylko pewnie będę musiał zrezygnować z kilku podjazdów :/

Oczywiście nie będę tego robił w żaden długi weekend, bo nie ma szans na spanie. Najprawdopodobniej gdzieś w połowie czerwca, w środku tygodnia.

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2009-04-28 12:33:39
Autor: #:-) gps
Jura - pytanie o trasę
Kosu pisze:
Podczepię się pod wątek, bo też mam zagwozdkę związaną z Jurą, a okolicy zupełnie nie znam (poza zwiedzaniem Ojcowskiego).

Gdzie wzdłuż czerwonego rowerowego jest szansa na nocleg dla solisty z rowerem? Chciałbym przejechać tę trasę w 3 dni, zbaczać na bardziej techniczne odcinki. Nie wiem czy znajdę chętną osobę do towarzystwa.

Jestem zupełnie niewybredny w tej kwestii: ciepły prysznic i absolutnie dowolne warunki spania - oby w poziomie i pod dachem :) Drugi nocleg w takiej odległości od Częstochowy, żeby wyrobić się na pociąg o 16:04.

Bardzo możliwe, że znajdę jednak chętnego towarzysza, więc pewnie będzie łatwiej. Tylko pewnie będę musiał zrezygnować z kilku podjazdów :/

Oczywiście nie będę tego robił w żaden długi weekend, bo nie ma szans na spanie. Najprawdopodobniej gdzieś w połowie czerwca, w środku tygodnia.

pozdrawiam,
Kosu

A ja się wybieram właśnie w ten weekend 1-3 V z namiotem, zeby odciac sie od problemow ze spaniem.
Co do noclegów to w Jaroszowcu jest hotel spółdzielczy o podstawowym standardzie i tam nocowalem.
http://www.it-jura.pl/pl/turystyk.php?go=noclegi1

Drugi nocleg możesz zrobić w Podlesicach - miejsc dużo i do Cz. dasz radę. Choćby i tu:
http://www.jura.turist.pl/podlesice17/
Możesz też w Zdowie - nad sklepem (niestety nie mam namiarów tel.) lub Mirowie (http://noclegmirow.spanie.pl/).

#:-)
gps

Data: 2009-04-28 03:44:27
Autor: tadeklodz
Jura - pytanie o trasę
On 28 Kwi, 12:33, "#:-) gps" <gpsgps...@poczta.onet.pl> wrote:
Kosu pisze:





> Podczepię się pod wątek, bo też mam zagwozdkę związaną z Jurą, a okolicy
> zupełnie nie znam (poza zwiedzaniem Ojcowskiego).

> Gdzie wzdłuż czerwonego rowerowego jest szansa na nocleg dla solisty z
> rowerem? Chciałbym przejechać tę trasę w 3 dni, zbaczać na bardziej
> techniczne odcinki. Nie wiem czy znajdę chętną osobę do towarzystwa.

> Jestem zupełnie niewybredny w tej kwestii: ciepły prysznic i absolutnie
> dowolne warunki spania - oby w poziomie i pod dachem :) Drugi nocleg w
> takiej odległości od Częstochowy, żeby wyrobić się na pociąg o 16:04.

> Bardzo możliwe, że znajdę jednak chętnego towarzysza, więc pewnie będzie
> łatwiej. Tylko pewnie będę musiał zrezygnować z kilku podjazdów :/

> Oczywiście nie będę tego robił w żaden długi weekend, bo nie ma szans na
> spanie. Najprawdopodobniej gdzieś w połowie czerwca, w środku tygodnia.

> pozdrawiam,
> Kosu

A ja się wybieram właśnie w ten weekend 1-3 V z namiotem, zeby odciac
sie od problemow ze spaniem.
Co do noclegów to w Jaroszowcu jest hotel spółdzielczy o podstawowym
standardzie i tam nocowalem.http://www.it-jura.pl/pl/turystyk.php?go=noclegi1

Drugi nocleg możesz zrobić w Podlesicach - miejsc dużo i do Cz. dasz
radę. Choćby i tu:http://www.jura.turist.pl/podlesice17/
Możesz też w Zdowie - nad sklepem (niestety nie mam namiarów tel.) lub
Mirowie (http://noclegmirow.spanie.pl/).

#:-)
gps- Ukryj cytowany tekst -

- Pokaż cytowany tekst -

zapytaj pod tym adresem
http://forumjurajskie.pl/

Data: 2009-04-28 12:47:48
Autor: Lusnia
Jura - pytanie o trasę
#:-) gps pisze:
Kosu pisze:
Podczepię się pod wątek, bo też mam zagwozdkę związaną z Jurą, a okolicy zupełnie nie znam (poza zwiedzaniem Ojcowskiego).

Gdzie wzdłuż czerwonego rowerowego jest szansa na nocleg dla solisty z rowerem? Chciałbym przejechać tę trasę w 3 dni, zbaczać na bardziej techniczne odcinki. Nie wiem czy znajdę chętną osobę do towarzystwa.

Jestem zupełnie niewybredny w tej kwestii: ciepły prysznic i absolutnie dowolne warunki spania - oby w poziomie i pod dachem :) Drugi nocleg w takiej odległości od Częstochowy, żeby wyrobić się na pociąg o 16:04.

Bardzo możliwe, że znajdę jednak chętnego towarzysza, więc pewnie będzie łatwiej. Tylko pewnie będę musiał zrezygnować z kilku podjazdów :/

Oczywiście nie będę tego robił w żaden długi weekend, bo nie ma szans na spanie. Najprawdopodobniej gdzieś w połowie czerwca, w środku tygodnia.

pozdrawiam,
Kosu

A ja się wybieram właśnie w ten weekend 1-3 V z namiotem, zeby odciac sie od problemow ze spaniem.
Co do noclegów to w Jaroszowcu jest hotel spółdzielczy o podstawowym standardzie i tam nocowalem.
http://www.it-jura.pl/pl/turystyk.php?go=noclegi1

Drugi nocleg możesz zrobić w Podlesicach - miejsc dużo i do Cz. dasz radę. Choćby i tu:
http://www.jura.turist.pl/podlesice17/
Możesz też w Zdowie - nad sklepem (niestety nie mam namiarów tel.) lub Mirowie (http://noclegmirow.spanie.pl/).

#:-)
gps
ew.Krzywopłoty http://www.amig.turystyka.pl/

Data: 2009-04-28 23:33:10
Autor: Kosu
Jura - pytanie o trasę
#:-) gps wrote:
A ja się wybieram właśnie w ten weekend 1-3 V z namiotem, zeby odciac sie od problemow ze spaniem.

Rower mam bez bagażnika, nie mówiąc o sakwach. Ciężko będzie z tym namiotem po prostu. Kiedyś przejdę na fulla, więc nie chcę sobie robić nadziei. Zastanawiam się za to nad jakimś bagażnikiem na sztycę (topeak, tańszy author et cetera) - chyba dałoby się do tego przymocować namiot.

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2009-04-28 13:06:44
Autor: robert
Jura - pytanie o trasę
Witam
Po weekendzie majowym mam zamiar wybrać się na wycieczkę Kraków-
Częstochowa.
Trasę z grubsza mam opracowaną ale nurtuje mnie pewna sprawa.
Z Krakowa mam zamiar początkowo jechać czerwonym rowerowym (jurajski
szlak rowerowy) do Rudna co by obejrzeć zamek Tenczyn. Stamtąd przez
Krzeszowice do Paczółtowic i tutaj pojawia się pytanie. Którędy
najlepiej (najbardziej malowniczo ale bez dużych podjazdów) dostać się
z Paczółtowic do Korzkwi? Na tą chwilę wymyśliłem coś takiego: od
Paczółtowic żółtym szlakiem pieszym, w dolinie kobylańskiej zmieniamy
szlak na czerwony rowerowy, w Gackach zmieniamy na niebieski pieszy,
którym dobijamy do Korzkiewa. Ale może istnieje (pewnie tak:-)) jakaś
ciekawsza alternatywa. Myślałem też aby pojechać doliną Będkowską, a
później przez Starą Wieś dobić do Białego Kościoła. A może w ogóle
darować sobie zamek w Korzkwi i z Białego Kościoła uderzyć do doliny
Prądnika i dalej już przez Ojców kontynuować drogę? Niestety nigdy nie
jeździłem w tamtych stronach więc prośba do Was o radę.

Podobno całą jurę rozjeżdżają quady i crossy.

Ogólnie w polskich lasach i bezdrożach należy niestety liczyć się tam z takim towarzystwem...

--


Data: 2009-04-28 13:23:49
Autor: #:-) gps
Jura - pytanie o trasę

Podobno całą jurę rozjeżdżają quady i crossy.

Ogólnie w polskich lasach i bezdrożach należy niestety liczyć się tam z takim towarzystwem...


przydałby się jakiś odstrzał tej chujowni :-/

#:-)
gps

Data: 2009-04-28 13:18:40
Autor: #:-) gps
Jura - pytanie o trasę
Cynio pisze:
Witam
Po weekendzie majowym mam zamiar wybrać się na wycieczkę Kraków-
Częstochowa.
Trasę z grubsza mam opracowaną ale nurtuje mnie pewna sprawa.
Z Krakowa mam zamiar początkowo jechać czerwonym rowerowym (jurajski
szlak rowerowy) do Rudna co by obejrzeć zamek Tenczyn. Stamtąd przez
Krzeszowice do Paczółtowic i tutaj pojawia się pytanie. Którędy
najlepiej (najbardziej malowniczo ale bez dużych podjazdów) dostać się
z Paczółtowic do Korzkwi? Na tą chwilę wymyśliłem coś takiego: od
Paczółtowic żółtym szlakiem pieszym, w dolinie kobylańskiej zmieniamy
szlak na czerwony rowerowy, w Gackach zmieniamy na niebieski pieszy,
którym dobijamy do Korzkiewa. Ale może istnieje (pewnie tak:-)) jakaś
ciekawsza alternatywa. Myślałem też aby pojechać doliną Będkowską, a
później przez Starą Wieś dobić do Białego Kościoła. A może w ogóle
darować sobie zamek w Korzkwi i z Białego Kościoła uderzyć do doliny
Prądnika i dalej już przez Ojców kontynuować drogę? Niestety nigdy nie
jeździłem w tamtych stronach więc prośba do Was o radę.

--
Pozdr.
Cynio

Rozumiem, że jedziesz na góralu.
1. Którędy nie pojedziesz będzie czad. Podjazdy będą wszędzie, niezależnie od tego, co wybierzesz, jeśli będziesz jechał szlakami.
2. To co wymyśliłeś jest baaardzo OK. 3. Inna propozycja: Paczółtowice - Dol. Racławki - Dubie - Radwanowice -  niebieskim - zjazd polną drogą przez Łączki Brzezińskie do Brzezinki (raz tylko udało mi się konsekwentnie przebić z rowerem cały czas niebieskim na dol. Będkowską stamtąd i chyba nadal niebieski jest częściowo nieprzejezdny, +- do stawów rybnych) - z Brzezinki asfaltem do czerwonego rowerowego - w Karniowicach na żółty - Z Bolechwic niebieski do Korzkwi. [to chyba bardziej wijący się wariant]

Oblicz dobrze czas - bo kluczenie po dolinkach może być czasochłonne. Gdybyś odpuścił Korzkiew, to ja bardzo lubię zjeżdżać do przełomu Prądnika asfaltem w Wąwozie Korytania (zamknięty dla ruchu samoch.).

Zamek w Korzkwi został odremontowany już w dużej mierze i jest to taka stara nowizna - w środku jakiś hotel i bankietownia.

Życzę udanej wyprawy.

#:-)
gps

Data: 2009-04-28 04:36:53
Autor: Cynio
Jura - pytanie o trasę
On 28 Kwi, 13:18, "#:-) gps" <gpsgps...@poczta.onet.pl> wrote:

Rozumiem, że jedziesz na góralu.

tak, jak najbardziej ale z sakwami (niewielkim bądź co bądź)


Oblicz dobrze czas - bo kluczenie po dolinkach może być czasochłonne.

no właśnie, trochę tym czasem się martwię,choć będziemy mieli cały
dzień, wyjazd z Krakowa około 9:05 (tak pociąg z W-wy ma
przyjechać:-)) stąd pytanie dodatkowe czy w dolinkach są jakieś
możliwości noclegu, zabieramy na wszelki wypadek namiot, ale
przyjemniej byłoby wziąć ciepły prysznic i rozwalić się na wyrku:-)

Gdybyś odpuścił Korzkiew, to ja bardzo lubię zjeżdżać do przełomu
Prądnika asfaltem w Wąwozie Korytania (zamknięty dla ruchu samoch.)..

i tu coraz bardziej przychylam się do pomysłu "olać Korzkiew". Właśnie
miałem jeszcze zapytać o wąwóz Korytania ale czytasz w myślach:-)).

Podsumowując, trasa pewnie będzie wyglądała tak, z Paczółtowic żółtym
przez Szklary do doliny Będkowskiej, później dolinką czerwonym
rowerowym do Bębła i stamtąd przez Murownię i wąwóz Korytania do
doliny Prądnika
Wielkie dzięki za cenne uwagi i oczywiście napisz jak mozesz co
sądzisz o powyższej modyfikacji

--
Pozdr.
Cynio

Data: 2009-04-28 14:10:41
Autor: #:-) gps
Jura - pytanie o trasę
Cynio pisze:
On 28 Kwi, 13:18, "#:-) gps" <gpsgps...@poczta.onet.pl> wrote:

Rozumiem, że jedziesz na góralu.

tak, jak najbardziej ale z sakwami (niewielkim bądź co bądź)


Oblicz dobrze czas - bo kluczenie po dolinkach może być czasochłonne.

no właśnie, trochę tym czasem się martwię,choć będziemy mieli cały
dzień, wyjazd z Krakowa około 9:05 (tak pociąg z W-wy ma
przyjechać:-)) stąd pytanie dodatkowe czy w dolinkach są jakieś
możliwości noclegu, zabieramy na wszelki wypadek namiot, ale
przyjemniej byłoby wziąć ciepły prysznic i rozwalić się na wyrku:-)

Gdybyś odpuścił Korzkiew, to ja bardzo lubię zjeżdżać do przełomu
Prądnika asfaltem w Wąwozie Korytania (zamknięty dla ruchu samoch.).

i tu coraz bardziej przychylam się do pomysłu "olać Korzkiew". Właśnie
miałem jeszcze zapytać o wąwóz Korytania ale czytasz w myślach:-)).

Podsumowując, trasa pewnie będzie wyglądała tak, z Paczółtowic żółtym
przez Szklary do doliny Będkowskiej, później dolinką czerwonym
rowerowym do Bębła i stamtąd przez Murownię i wąwóz Korytania do
doliny Prądnika
Wielkie dzięki za cenne uwagi i oczywiście napisz jak mozesz co
sądzisz o powyższej modyfikacji

--
Pozdr.
Cynio

Ja po Jurze penetruję też zawsze z sakwami i da się, czaaaasem na niektórych szlakach trzeba tylko krótkie odcineczki podepchać (zależy jak kto podaje na kopyto). Odcinki rozkładam tak, żeby 1-szy nocleg był w Jaroszowcu, a 2-gi w Mirowie [2,5 dnia jazdy].

Noclegi na pewno są w Jerzmanowicach. Ale musisz popracować na Googlem co do konkretów ("noclegi/agroturystyka Ojców/Jura/Prądnik/Jerzmanowice" itp.). Inny wariant to Skała - jest tam schronisko PTSM (prosto, ale styka). Tylko że do Skały trzeba się nasapać pod górkę :), a to będzie prawdopodobnie Wasza końcówka dnia. No chyba że macie power w butach, to   gniećcie na Olkusz (też schronisko, ale nigdy tam nie spałem) lub Jaroszowca (hotel spółdzielni mieszkaniowej). Radzę dzwonić i uzgadniać, bo w weekendy już teraz może nie być wielkich luzów, choć pewnie największy zajazd na Jurę będzie w 1-3 V, potem może wahadło pójdzie w drugą stronę i będą puchy. Dlatego planuję wtórny przelot po Jurze 15-17 maja.

Nie wiem, na ile sprawną grupą jedziecie. Ale jadąc z Krakowa szlakami do Tęczyna, potem w Dolinki, potem Prądnik, to liczcie się z tym, że wyjdzie Wam z tego cały dzień.
Ja prawie zawsze podjeżdżam pociągiem do Zabierzowa, Rudawy lub Krzeszowic, żeby uniknąć dość nieciekawego początku i konieczności przebijania się przez miasto - rozważcie taki wariant.
Zjazd w. Korytania jest bardzo urokliwy, niestety dość szybki :), minus taki, że traci się fragment dol. Prądnika, chyba żeby ruszyć na Kraków kawałek i tą samą drogą wrócić zależnie od czasu, albo patrz poniżej.

Poprawiony wariant jest dobry z dużą ilością krajobrazu itp. Rozważcie drobną poprawkę z uwzględnieniem dol. Kluczwody, czyli czarny szlak, potem niebieski i dalej wzdłuż Prądnika już czerwonym Orlich Gniazd.

#:-)
gps

Data: 2009-04-28 05:44:12
Autor: Cynio
Jura - pytanie o trasę
On 28 Kwi, 14:10, "#:-) gps" <gpsgps...@poczta.onet.pl> wrote:
Radzę dzwonić i uzgadniać,
bo w weekendy już teraz może nie być wielkich luzów, choć pewnie
największy zajazd na Jurę będzie w 1-3 V, potem może wahadło pójdzie w
drugą stronę i będą puchy.

no my ruszamy 7-go maja, stąd mam nadzieję, że wahadło będzie już
opadać:-)

Nie wiem, na ile sprawną grupą jedziecie.

jedziemy tylko we dwóch, ale nie jesteśmy wycinakami, zwłaszcza po
górkach. Obydwaj jesteśmy z Mazowsza i na drugie imię mamy "piach":-))

Ale jadąc z Krakowa szlakami
do Tęczyna, potem w Dolinki, potem Prądnik, to liczcie się z tym, że
wyjdzie Wam z tego cały dzień.

Tak mniej więcej wyliczyłem, stąd pierwszy nocleg planujemy gdzieś w
dolinie Prądnika (pewnie Ojców) ale pytam o dolinki gdyby zeszło
dłużej niż trzeba

Ja prawie zawsze podjeżdżam pociągiem do Zabierzowa, Rudawy lub
Krzeszowic, żeby uniknąć dość nieciekawego początku i konieczności
przebijania się przez miasto - rozważcie taki wariant.

oooo, to też ciekawa alternatywa, spojrzałem tak na szybko i na
przesiadkę mamy około 0,5h, bo  Krakowie planowo mamy być 9:05, a do
Zabierzowa pociąg jest o 9:37. Dzięki, bo w sumie tej alternatywy
zupełnie nie braliśmy pod uwagę

Zjazd w. Korytania jest bardzo urokliwy, niestety dość szybki :), minus
taki, że traci się fragment dol. Prądnika, chyba żeby ruszyć na Kraków
kawałek i tą samą drogą wrócić zależnie od czasu, albo patrz poniżej.

Poprawiony wariant jest dobry z dużą ilością krajobrazu itp. Rozważcie
drobną poprawkę z uwzględnieniem dol. Kluczwody, czyli czarny szlak,
potem niebieski i dalej wzdłuż Prądnika już czerwonym Orlich Gniazd.

o właśnie, bo trochę żal mi było doliny i tak chyba pojedziemy
Dzięki za rady i oczywiście opis wycieczki pojawi się wkrótce na
preclu:-)

--
Pozdr.
Cynio

Data: 2009-04-28 14:49:03
Autor: Menel
Jura - pytanie o trasę
Cynio <cyniczny0@gmail.com> napisał(a):
Witam
Po weekendzie majowym mam zamiar wybra=E6 si=EA na wycieczk=EA Krak=F3w-
Cz=EAstochowa.
A nie lepiej kierunek odwrotny?
Wtedy  trzeciego dnia możesz sobie zwiedzać dolinki albo ekspresowo zjechać doliną Prądnika(a dokładnie czerwonym pieszym) do Krakowa.

--


Data: 2009-04-28 08:07:28
Autor: Cynio
Jura - pytanie o trasę
On 28 Kwi, 16:49, "Menel " <mene...@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote:

A nie lepiej kierunek odwrotny?
Wtedy  trzeciego dnia możesz sobie zwiedzać dolinki albo ekspresowo zjechać
doliną Prądnika(a dokładnie czerwonym pieszym) do Krakowa.

W sumie też się zastanawiałem ale wyjeżdżamy w czwartek więc mamy 4
dni, stąd myślę że w 4 dni damy radę bez problemu

--
Pozdr.
Cynio

Jura - pytanie o trasę

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona