Witam
Po weekendzie majowym mam zamiar wybrać się na wycieczkę Kraków-
Częstochowa.
Trasę z grubsza mam opracowaną ale nurtuje mnie pewna sprawa.
Z Krakowa mam zamiar początkowo jechać czerwonym rowerowym (jurajski
szlak rowerowy) do Rudna co by obejrzeć zamek Tenczyn. Stamtąd przez
Krzeszowice do Paczółtowic i tutaj pojawia się pytanie. Którędy
najlepiej (najbardziej malowniczo ale bez dużych podjazdów) dostać się
z Paczółtowic do Korzkwi? Na tą chwilę wymyśliłem coś takiego: od
Paczółtowic żółtym szlakiem pieszym, w dolinie kobylańskiej zmieniamy
szlak na czerwony rowerowy, w Gackach zmieniamy na niebieski pieszy,
którym dobijamy do Korzkiewa. Ale może istnieje (pewnie tak:-)) jakaś
ciekawsza alternatywa. Myślałem też aby pojechać doliną Będkowską, a
później przez Starą Wieś dobić do Białego Kościoła. A może w ogóle
darować sobie zamek w Korzkwi i z Białego Kościoła uderzyć do doliny
Prądnika i dalej już przez Ojców kontynuować drogę? Niestety nigdy nie
jeździłem w tamtych stronach więc prośba do Was o radę.
Podobno całą jurę rozjeżdżają quady i crossy.
Ogólnie w polskich lasach i bezdrożach należy niestety liczyć się tam z takim towarzystwem...
--