Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.pilka-nozna   »   Juventus - Lech

Juventus - Lech

Data: 2010-09-16 17:47:56
Autor: normalny
Juventus - Lech
On Thu, 16 Sep 2010 10:16:05 -0700, Klepa wrote:

Takiego Lecha aż chce się oglądać (pisze o pierwszych 15 minutach).
ZaangaĹźowanie, walka, gra do przodu a nie czekanie na nie wiadomo co. I
nie ważne jak to się mecz skończy to się po prostu z przyjemnością
ogląda. Może tak naprawdę to murawa w Polsce im przeszkadza :-)

Klepa
Bramka dla Juve na 1-2 to jakiś koszmar w obronie.

Data: 2010-09-16 20:03:22
Autor: Marcin Kasperski
Juventus - Lech

Znalazłem jakieś live z włoskim komentarzem. Rozumieć, poza nazwiskami,
nic nie rozumiem ale wyłapałem
   "vodka Polacco es excellento"
:-)

Data: 2010-09-16 20:05:34
Autor: Fidelio
Juventus - Lech
Użytkownik "normalny" <normalny@wpiszsobiecochcesz.pl> napisał w wiadomości news:4c92584c$0$22802$65785112news.neostrada.pl...
On Thu, 16 Sep 2010 10:16:05 -0700, Klepa wrote:

Takiego Lecha aż chce się oglądać (pisze o pierwszych 15 minutach).
ZaangaĹźowanie, walka, gra do przodu a nie czekanie na nie wiadomo co. I
nie ważne jak to się mecz skończy to się po prostu z przyjemnością
ogląda. Może tak naprawdę to murawa w Polsce im przeszkadza :-)

Klepa
Bramka dla Juve na 1-2 to jakiś koszmar w obronie.

Szkoda, bo to może uskrzydlić Juve.

Data: 2010-09-16 20:09:34
Autor: Fidelio
Juventus - Lech
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:i6tm9i$i7j$1news.onet.pl...
Użytkownik "normalny" <normalny@wpiszsobiecochcesz.pl> napisał w wiadomości news:4c92584c$0$22802$65785112news.neostrada.pl...
On Thu, 16 Sep 2010 10:16:05 -0700, Klepa wrote:

Takiego Lecha aż chce się oglądać (pisze o pierwszych 15 minutach).
ZaangaĹźowanie, walka, gra do przodu a nie czekanie na nie wiadomo co. I
nie ważne jak to się mecz skończy to się po prostu z przyjemnością
ogląda. Może tak naprawdę to murawa w Polsce im przeszkadza :-)

Klepa
Bramka dla Juve na 1-2 to jakiś koszmar w obronie.

Szkoda, bo to może uskrzydlić Juve.

PowtĂłrka z rozrywki i juĹź mamy remis.
Kuriozalne błędy w obronie, niemal skopiowane.

Data: 2010-09-16 18:28:55
Autor: normalny
Juventus - Lech
On Thu, 16 Sep 2010 20:09:34 +0200, Fidelio wrote:

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości
news:i6tm9i$i7j$1news.onet.pl...
Użytkownik "normalny" <normalny@wpiszsobiecochcesz.pl> napisał w
wiadomości news:4c92584c$0$22802$65785112news.neostrada.pl...
On Thu, 16 Sep 2010 10:16:05 -0700, Klepa wrote:

Takiego Lecha aż chce się oglądać (pisze o pierwszych 15 minutach).
ZaangaĹźowanie, walka, gra do przodu a nie czekanie na nie wiadomo co.
I nie ważne jak to się mecz skończy to się po prostu z przyjemnością
ogląda. Może tak naprawdę to murawa w Polsce im przeszkadza :-)

Klepa
Bramka dla Juve na 1-2 to jakiś koszmar w obronie.

Szkoda, bo to może uskrzydlić Juve.

Powtórka z rozrywki i już mamy remis. Kuriozalne błędy w obronie, niemal
skopiowane.
Del Pierro teraz chyba pozbawił już chyba złudzeń lechitów; trzeba przyznać, że ładna bramka.

Data: 2010-09-16 18:32:20
Autor: normalny
Juventus - Lech
On Thu, 16 Sep 2010 18:28:55 +0000, normalny wrote:

On Thu, 16 Sep 2010 20:09:34 +0200, Fidelio wrote:

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości
news:i6tm9i$i7j$1news.onet.pl...
Użytkownik "normalny" <normalny@wpiszsobiecochcesz.pl> napisał w
wiadomości news:4c92584c$0$22802$65785112news.neostrada.pl...
On Thu, 16 Sep 2010 10:16:05 -0700, Klepa wrote:

Takiego Lecha aż chce się oglądać (pisze o pierwszych 15 minutach).
ZaangaĹźowanie, walka, gra do przodu a nie czekanie na nie wiadomo
co. I nie ważne jak to się mecz skończy to się po prostu z
przyjemnością ogląda. Może tak naprawdę to murawa w Polsce im
przeszkadza :-)

Klepa
Bramka dla Juve na 1-2 to jakiś koszmar w obronie.

Szkoda, bo to może uskrzydlić Juve.

Powtórka z rozrywki i już mamy remis. Kuriozalne błędy w obronie,
niemal skopiowane.
Del Pierro teraz chyba pozbawił już chyba złudzeń lechitów; trzeba
przyznać, że ładna bramka.
Del Piero ;-)

Data: 2010-09-16 20:41:29
Autor: Fidelio
Juventus - Lech
Powtórka z rozrywki i już mamy remis. Kuriozalne błędy w obronie,
niemal skopiowane.
Del Pierro teraz chyba pozbawił już chyba złudzeń lechitów; trzeba
przyznać, że ładna bramka.
Del Piero ;-)

I to powinna być jedyna bramka jaką Lech mógł stracić w tym meczu, pozostałe 2 to frajerstwo, które nie pozwala wygrywać na tym poziomie.

Data: 2010-09-16 11:47:06
Autor: castrol
Juventus - Lech
On 16 Wrz, 20:41, "Fidelio" <tmackow...@onet.eu> wrote:


I to powinna być jedyna bramka jaką Lech mógł stracić w tym meczu, pozostałe
2 to frajerstwo, które nie pozwala wygrywać na tym poziomie.

W zasadzie sami sobie te bramki strzeliliśmy.

Data: 2010-09-16 11:54:02
Autor: castrol
Juventus - Lech
On 16 Wrz, 20:47, castrol <jacek...@wp.pl> wrote:

W zasadzie sami sobie te bramki strzeliliśmy.

Ale bramka! Lech powinien ten mecz dziś wygrać. Byli lepsi

Data: 2010-09-16 21:03:34
Autor: Danpe
Juventus - Lech
On Thu, 16 Sep 2010 11:54:02 -0700 (PDT), castrol <jacek_01@wp.pl>
wrote:

On 16 Wrz, 20:47, castrol <jacek...@wp.pl> wrote:

W zasadzie sami sobie te bramki strzeliliśmy.

Ale bramka! Lech powinien ten mecz dziś wygrać. Byli lepsi


Na szczescie za "powinien" punktow nie ma.
Remis sprawiedliwy, fajna 3 bramka dla Lecha, ostatnia taka widzialem
jak Kaluzny jeszcze gral.
Mam nadzieje ,ze ten koles sie wystrzelal juz w pucharach i w lidze
bedzie kiepscil :>

--
pozdrawiam, danpe
gg:827748

Data: 2010-09-16 18:54:40
Autor: normalny
Juventus - Lech
On Thu, 16 Sep 2010 11:47:06 -0700, castrol wrote:

On 16 Wrz, 20:41, "Fidelio" <tmackow...@onet.eu> wrote:


I to powinna być jedyna bramka jaką Lech mógł stracić w tym meczu,
pozostałe 2 to frajerstwo, które nie pozwala wygrywać na tym poziomie.

W zasadzie sami sobie te bramki strzeliliśmy.
Dokładnie; a teraz podziękujmy Rudnevsowi ;-)
Gratulacje dla Lecha.

Data: 2010-09-16 12:04:12
Autor: Klepa
Juventus - Lech
On 16 Wrz, 20:54, normalny <norma...@wpiszsobiecochcesz.pl> wrote:
On Thu, 16 Sep 2010 11:47:06 -0700, castrol wrote:
> On 16 Wrz, 20:41, "Fidelio" <tmackow...@onet.eu> wrote:

>> I to powinna być jedyna bramka jaką Lech mógł stracić w tym meczu,
>> pozostałe 2 to frajerstwo, które nie pozwala wygrywać na tym poziomie.

> W zasadzie sami sobie te bramki strzeliliśmy.

Dokładnie; a teraz podziękujmy Rudnevsowi ;-)
Gratulacje dla Lecha.

Dokładnie. Gratulacje dla Lecha. Można by pisać że tak powinni grać
wcześniej i takie tam, ale to nie moment :-) Należy cieszyć się tym
naprawdę udanym ( bardzo udanym ) meczem. Jeszcze raz Gratulacje,

Klepa

Data: 2010-09-16 12:09:46
Autor: castrol
Juventus - Lech
On 16 Wrz, 21:04, Klepa <wklep...@gmail.com> wrote:

Dokładnie. Gratulacje dla Lecha. Można by pisać że tak powinni grać
wcześniej i takie tam, ale to nie moment :-) Należy cieszyć się tym
naprawdę udanym ( bardzo udanym ) meczem. Jeszcze raz Gratulacje,


To nie byl udany mecz Lecha. To był bardzo nieudany mecz Lecha. Lech
strzelił 3 bramki, po ładnych akcjach. Stracił dwie na własne
życzenie, po szkolnych błędach. Druga bramka to już w ogóle piłkarskie
jaja.

Owszem, przed meczem każdy z nas remis wziąłby w ciemno, ale życie
zweryfikowało nasze poglądy i okazało się, że Lechowi zabrakło jaj,
zwlaszcza w defensywie.

Data: 2010-09-16 22:44:06
Autor: Smok Eustachy
Juventus - Lech
Dnia Thu, 16 Sep 2010 12:09:46 -0700, castrol napisał(a):
/..../
To nie byl udany mecz Lecha. To był bardzo nieudany mecz Lecha. Lech
strzelił 3 bramki, po ładnych akcjach. Stracił dwie na własne życzenie,
po szkolnych błędach. Druga bramka to już w ogóle piłkarskie jaja.

Owszem, przed meczem każdy z nas remis wziąłby w ciemno, ale życie
zweryfikowało nasze poglądy i okazało się, że Lechowi zabrakło jaj,
zwlaszcza w defensywie.

SodĂłwka. Lech bdb

Data: 2010-09-16 21:09:48
Autor: Cavallino
Juventus - Lech
Użytkownik "Klepa" <wklepack@gmail.com> napisał w wiadomości news:

Dokładnie. Gratulacje dla Lecha. Można by pisać że tak powinni grać
wcześniej i takie tam, ale to nie moment :-) Należy cieszyć się tym
naprawdę udanym ( bardzo udanym ) meczem. Jeszcze raz Gratulacje,

I tym meczem zalegitymizował swoje transfery zarząd Lecha, wuefista pokazał że ma jaja i mocno przyczynił się do sukcesu.
Ciężki dzień dla lechożerców.....
Całe pierdzielenie z ostatnich 2 miesięcy, filozofie o budowaniu klubu, smudochwalenie itp pierdoły biorą w łeb.

Ale nie tracę złudzeń, że coś wymyślą żeby ponarzekać.

Data: 2010-09-16 12:11:59
Autor: castrol
Juventus - Lech
On 16 Wrz, 21:09, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote:

Ale nie tracę złudzeń, że coś wymyślą żeby ponarzekać.

Mam rozumieć, że jesteś minimalistą i cieszysz się z tego remisu, jak
zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki? Czy widziałeś co się działo przy
pierwszym i drugim golu? Coś takiego nie powinno być miejsca.

Data: 2010-09-16 21:17:13
Autor: Cavallino
Juventus - Lech
Użytkownik "castrol" <jacek_01@wp.pl> napisał w wiadomości news:48150372-a9df-4e2f-b90e-f0c62bf86e0dy31g2000vbt.googlegroups.com...
On 16 Wrz, 21:09, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote:

Ale nie tracę złudzeń, że coś wymyślą żeby ponarzekać.

Mam rozumieć, że jesteś minimalistą i cieszysz się z tego remisu, jak
zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki?

Futbol to gra błędów, jeśli wali się takie jak Arboleda dzisiaj, to owszem - remis jest sprawiedliwy.
I cieszę się zarówno z niego, jak i z jego okoliczności (końcówka), oraz tego co Lech zrobił jak przegrywał.
Nie padł na kolana przed wielkim Juventusem, nie bronił się w 11 modląc się o najniższy wymiar kary, tylko zagrał odważnie 3 napastnikami i doprowadził do remisu.

I takiego Lecha chcę oglądać, puchary to ma być deser a nie męczarnia.



Czy widziałeś co się działo przy
pierwszym i drugim golu? Coś takiego nie powinno być miejsca.

Jasne.
Ale się zdarzyło i nie ma co filozofii uprawiać.
Każdy miewa słabszy dzień, nawet Arboleda.

Data: 2010-09-16 12:27:26
Autor: castrol
Juventus - Lech
On 16 Wrz, 21:17, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote:

Futbol to gra błędów, jeśli wali się takie jak Arboleda dzisiaj, to owszem -
remis jest sprawiedliwy.

Widzisz, a ja jestem wkurzony. I nie na Arboledę tylko, ale i na
Kotorowskiego.

I cieszę się zarówno z niego, jak i z jego okoliczności (końcówka), oraz
tego co Lech zrobił jak przegrywał.

Tu się zgodzę. Walczyli do końca i trochę szczęśca się przydało

Nie padł na kolana przed wielkim Juventusem, nie bronił się w 11 modląc się
o najniższy wymiar kary, tylko zagrał odważnie 3 napastnikami i doprowadził
do remisu.

Bo to nie był już wielki Juventus, przynajmniej przy Lechy. Ale Lech
od początku podszedł do spotkania bez żadnego respektu. Od początku
postanowili zaskoczyć Juventus

I takiego Lecha chcę oglądać, puchary to ma być deser a nie męczarnia.

Owszem, mam nadzieje i życzę Lechowi aby było lepiej.

Jasne.
Ale się zdarzyło i nie ma co filozofii uprawiać.
Każdy miewa słabszy dzień, nawet Arboleda.

Tu nie zawinił tylko Arboleda. To co zrobił Kotorowski przy drugiej
bramce to wstyd.

Data: 2010-09-16 21:33:40
Autor: Cavallino
Juventus - Lech
Użytkownik "castrol" <jacek_01@wp.pl> napisał w wiadomości news:7656ecca-2dfc-4b38-a0fd-ff86e27c9ec4k30g2000vbn.googlegroups.com...
On 16 Wrz, 21:17, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote:

Futbol to gra błędów, jeśli wali się takie jak Arboleda dzisiaj, to owszem -
remis jest sprawiedliwy.

Widzisz, a ja jestem wkurzony. I nie na Arboledę tylko, ale i na
Kotorowskiego.

A ja nie, bo Kotora znam od dawna i wiem że wyżej d.. nie podskoczy.
Od Arboledy wymagam daleko więcej.


Nie padł na kolana przed wielkim Juventusem, nie bronił się w 11 modląc się
o najniższy wymiar kary, tylko zagrał odważnie 3 napastnikami i doprowadził
do remisu.

Bo to nie był już wielki Juventus, przynajmniej przy Lechy. Ale Lech
od początku podszedł do spotkania bez żadnego respektu. Od początku
postanowili zaskoczyć Juventus

Dokładnie tak.
I za to wielkie brawa, zarówno dla chłopaków, jak i przede wszystkim dla Zielińskiego.
Który zdał swój najważniejszy chyba egzamin w życiu, jak znowu ktoś będzie gadał że nie umie grać w pucharach, to mu przypomnę ten mecz.


I takiego Lecha chcę oglądać, puchary to ma być deser a nie męczarnia.

Owszem, mam nadzieje i życzę Lechowi aby było lepiej.

Jasne.
Ale się zdarzyło i nie ma co filozofii uprawiać.
Każdy miewa słabszy dzień, nawet Arboleda.

Tu nie zawinił tylko Arboleda. To co zrobił Kotorowski przy drugiej
bramce to wstyd.

Przesada.
On nigdy nie grał dobrze na przedpolu, a do tej piłki ze swoim wzrostem nie miał prawa dojść przez taki tłum.
Powinien po prostu zostać w bramce, ale tak czy tak by tego nie obronił.
Większa wina obciąża Arboledę, to on dał się wyprzedzić Chieliniemu, on go krył.

Data: 2010-09-16 21:51:06
Autor: Mane
Juventus - Lech
W dniu 2010-09-16 21:11, castrol pisze:

Mam rozumieć, że jesteś minimalistą i cieszysz się z tego remisu, jak
zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki? Czy widziałeś co się działo przy
pierwszym i drugim golu? Coś takiego nie powinno być miejsca.

A jak niby Lech zdobył 2 pierwsze bramki? Po takich samych wielbłądach.

Data: 2010-09-16 12:57:41
Autor: castrol
Juventus - Lech
On 16 Wrz, 21:51, Mane <ma...@wp.pl> wrote:
W dniu 2010-09-16 21:11, castrol pisze:

> Mam rozumieć, że jesteś minimalistą i cieszysz się z tego remisu, jak
> zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki? Czy widziałeś co się działo przy
> pierwszym i drugim golu? Coś takiego nie powinno być miejsca.

A jak niby Lech zdobył 2 pierwsze bramki? Po takich samych wielbłądach.

Dwie bramki Lecha to były analogiczne akcje jakie rozegrał Juve?
Ciekawa teoria.
Obie bramki Lecha padly po szybkich kontrach, to trochę zmienia postać
rzeczy.

Data: 2010-09-17 08:00:29
Autor: Mane
Juventus - Lech
W dniu 2010-09-16 21:57, castrol pisze:

Dwie bramki Lecha to były analogiczne akcje jakie rozegrał Juve?
Ciekawa teoria.
Obie bramki Lecha padly po szybkich kontrach, to trochę zmienia postać
rzeczy.

Czyli co po kontrach można stracic bramki a po stałych fragmentach juz nie? Wszystkie 4 bramki to klopsy jakie nie powinny się zdarzyć na tym poziomie. 1 bramka: Melo fauluje w niegroźniej sytuacji w polu karnym, 2 bramka: całą obrona Juve stoi i patrzy się co z tego wyniknie.

Data: 2010-09-16 23:57:47
Autor: castrol
Juventus - Lech
On 17 Wrz, 08:00, Mane <mane197...@gazeta.pl> wrote:

Czyli co po kontrach można stracic bramki a po stałych fragmentach juz
nie?

Nie. Przy szybkiej kontrze, kiedy drużyna atakująca ma piłkę i
przewagę, drużynie broniącej się jest o wiele trudniej ustawić się w
obronie.

W przypadku stałego fragmentu gry, teoretycznie jest łatwiej. Każdy
pilnuje swojego, każdy się ustawia gdzie powinien. Na wszystko jest
sporo czasu, więc na akcję każdy defensor może się odpowiednio
przygotować i nastawić. Przy kontrze nigdy nie ma takiego komfortu i
jak to się kończyło mieliśmy okazję widzieć wczoraj.

Wszystkie 4 bramki to klopsy jakie nie powinny się zdarzyć na tym
poziomie. 1 bramka: Melo fauluje w niegroźniej sytuacji w polu karnym

1 bramka to właśnie efekt szybkiej kontry. Melo był na dużej
szybkości. Peszko zrobił zwód i miał przed sobą praktycznie bramkarza.
Była to ewidentna sytuacja bramkowa. Wg Ciebie sytuacja niegroźna -
chyba oglądaliśmy inne mecze.

2
bramka: całą obrona Juve stoi i patrzy się co z tego wyniknie.

Tutaj pomogło szczęście. Piłka odbijała się jak w bilardzie. Ale gdyby
na początku poszło idealne podanie, to obrońcy nie mieli żadnych
szans. Zauważ, że nie pilnowany Lechita stał na ok 11 metrze i
wystarczyłoby tylko przymierzyć.

Data: 2010-09-17 09:14:04
Autor: Mane
Juventus - Lech
W dniu 2010-09-17 08:57, castrol pisze:

Nie. Przy szybkiej kontrze, kiedy drużyna atakująca ma piłkę i
przewagę, drużynie broniącej się jest o wiele trudniej ustawić się w
obronie.

W przypadku stałego fragmentu gry, teoretycznie jest łatwiej.

Tylko w teorii, czołowe drużyny Europy większość bramek właśnie tak zdobywają, zresztą nie trzeba daleko szukać, wystarczy przypomnieć sobie reprezentację Engela.

Tutaj pomogło szczęście. Piłka odbijała się jak w bilardzie. Ale gdyby
na początku poszło idealne podanie, to obrońcy nie mieli żadnych
szans. Zauważ, że nie pilnowany Lechita stał na ok 11 metrze i
wystarczyłoby tylko przymierzyć.

Szczęście szczęściem, ale obrońca powinien to wybyć i tyle. Gdyby poszło to idealne podanie to co innego. Tylko nie należy zapominać że to przedstawiciel polskiej myśli szkoleniowej i idealne rozwiązania i ich realizacja to nie ta półka :)

Gdybać to sobie możemy, gdyby zawodnicy Juve kilka razy dokładniej rozegrali piłkę, to mogło być nie wiadomo co... :)

A co do bramek zdobytych przez Juve to Cheillini bardzo często strzela takie bramki, ba gość często przy niekorzystnym wyniku idzie do przodu... i tam zostaje. W pewnym momencie komentatorzy coś tam bredzili, że poszedł do przodu ale pewnie wróci, gdyby oglądali wcześniej kilka meczy Juve to by wiedzieli, że to nie było wcale oczywiste.

Data: 2010-09-17 11:54:20
Autor: TheBest
Juventus - Lech
W dniu 2010-09-17 09:14, Mane pisze:

Tutaj pomogło szczęście. Piłka odbijała się jak w bilardzie. Ale gdyby
na początku poszło idealne podanie, to obrońcy nie mieli żadnych
szans. Zauważ, że nie pilnowany Lechita stał na ok 11 metrze i
wystarczyłoby tylko przymierzyć.

Szczęście szczęściem, ale obrońca powinien to wybyć i tyle. Gdyby poszło
to idealne podanie to co innego. Tylko nie należy zapominać że to
przedstawiciel polskiej myśli szkoleniowej i idealne rozwiązania i ich
realizacja to nie ta półka :)

akurat podawal Stilic wiec ciezko pisac o polskiej mysli szkoleniowej ;)

Data: 2010-09-17 12:14:39
Autor: Mane
Juventus - Lech
W dniu 2010-09-17 11:54, TheBest pisze:

akurat podawal Stilic wiec ciezko pisac o polskiej mysli szkoleniowej ;)

Fakt, mała pomyłka, zostaje jeszcze poziom naszych kopaczy :)

Data: 2010-09-17 10:06:32
Autor: Cavallino
Juventus - Lech
Użytkownik "castrol" <jacek_01@wp.pl> napisał w wiadomości news:

W przypadku stałego fragmentu gry, teoretycznie jest łatwiej. Każdy
pilnuje swojego, każdy się ustawia gdzie powinien. Na wszystko jest
sporo czasu, więc na akcję każdy defensor może się odpowiednio
przygotować i nastawić.

Juve to jedna z najwyższych włoskich drużyn, więc po prostu wygrali walkę w powietrzu - byli w tym fragmencie gry dużo lepsi.
I tak szczęście że padły tylko 2 bramki w ten sposób.
Szkoda, że akurat w sytuacjach które spowodował Arboleda.

Data: 2010-09-17 18:42:01
Autor: Fidelio
Juventus - Lech
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i6v7i3$t3a$1news.onet.pl...
Użytkownik "castrol" <jacek_01@wp.pl> napisał w wiadomości news:

W przypadku stałego fragmentu gry, teoretycznie jest łatwiej. Każdy
pilnuje swojego, każdy się ustawia gdzie powinien. Na wszystko jest
sporo czasu, więc na akcję każdy defensor może się odpowiednio
przygotować i nastawić.

Juve to jedna z najwyższych włoskich drużyn, więc po prostu wygrali walkę w powietrzu - byli w tym fragmencie gry dużo lepsi.
I tak szczęście że padły tylko 2 bramki w ten sposób.
Szkoda, że akurat w sytuacjach które spowodował Arboleda.

No też właśnie, oni te dośrodkowania spartolili, ale Arboleda postanowił im pomóc

Data: 2010-09-17 22:37:10
Autor: Cavallino
Juventus - Lech
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Juve to jedna z najwyższych włoskich drużyn, więc po prostu wygrali walkę w powietrzu - byli w tym fragmencie gry dużo lepsi.
I tak szczęście że padły tylko 2 bramki w ten sposób.
Szkoda, że akurat w sytuacjach które spowodował Arboleda.

No też właśnie, oni te dośrodkowania spartolili, ale Arboleda postanowił im pomóc

Niestety.

Data: 2010-09-16 19:19:41
Autor: normalny
Juventus - Lech
On Thu, 16 Sep 2010 21:09:48 +0200, Cavallino wrote:

Użytkownik "Klepa" <wklepack@gmail.com> napisał w wiadomości news:

I tym meczem zalegitymizował swoje transfery zarząd Lecha, wuefista
pokazał że ma jaja i mocno przyczynił się do sukcesu. Ciężki dzień dla
lechożerców..... Całe pierdzielenie z ostatnich 2 miesięcy, filozofie o
budowaniu klubu, smudochwalenie itp pierdoły biorą w łeb.
Mimo że jestem kibicem Widzewa, to po prostu cieszę się, że Lech ugrał we Włoszech ten punkt - choć wolałbym więcej, bo była szansa.

Data: 2010-09-16 21:21:57
Autor: Cavallino
Juventus - Lech
Użytkownik "normalny" <normalny@wpiszsobiecochcesz.pl> napisał w wiadomości news:

Mimo że jestem kibicem Widzewa, to po prostu cieszę się, że Lech ugrał we
Włoszech ten punkt - choć wolałbym więcej, bo była szansa.


Oczywiście że była.
Ale z tyłu potrzeba by było minimum 3 Djurdjeviców - niestety był tylko jeden.
Zagrał kapitalny mecz, przerwał co mógł przerwać, ale niestety, Arboleda się nie dostosował do jego poziomu.
Widać że brakuje mu doświadczenia i spokoju Djuki.
Z przodu nie mam uwag - wyglądało to dużo lepiej niż się spodziewałem.

Data: 2010-09-16 21:46:55
Autor: Fidelio
Juventus - Lech
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i6tqoh$188$1news.onet.pl...
Użytkownik "normalny" <normalny@wpiszsobiecochcesz.pl> napisał w wiadomości news:

Mimo że jestem kibicem Widzewa, to po prostu cieszę się, że Lech ugrał we
Włoszech ten punkt - choć wolałbym więcej, bo była szansa.


Oczywiście że była.
Ale z tyłu potrzeba by było minimum 3 Djurdjeviców - niestety był tylko jeden.
Zagrał kapitalny mecz, przerwał co mógł przerwać, ale niestety, Arboleda się nie dostosował do jego poziomu.
Widać że brakuje mu doświadczenia i spokoju Djuki.
Z przodu nie mam uwag - wyglądało to dużo lepiej niż się spodziewałem.

Ale prokurował swoimi wyjściami z piłką bardzo niebezpieczne sytuacje, bo dawał sobie odebrać piłkę, ale na szczęście Juve tego nie wykorzystał.

Data: 2010-09-16 21:21:01
Autor: Fidelio
Juventus - Lech
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i6tq1n$u86$1news.onet.pl...
Użytkownik "Klepa" <wklepack@gmail.com> napisał w wiadomości news:

Dokładnie. Gratulacje dla Lecha. Można by pisać że tak powinni grać
wcześniej i takie tam, ale to nie moment :-) Należy cieszyć się tym
naprawdę udanym ( bardzo udanym ) meczem. Jeszcze raz Gratulacje,

I tym meczem zalegitymizował swoje transfery zarząd Lecha, wuefista pokazał że ma jaja i mocno przyczynił się do sukcesu.
Ciężki dzień dla lechożerców.....
Całe pierdzielenie z ostatnich 2 miesięcy, filozofie o budowaniu klubu, smudochwalenie itp pierdoły biorą w łeb.

Ale nie tracę złudzeń, że coś wymyślą żeby ponarzekać.

Ocknij się, to puchary, puchary się dla Ciebie podobno nie liczą, zatem powinieneś żyć teraz meczem z Jagiellonią.
A jeśli Zieliński ma się ścigać w pucharach ze Smudą to mu jeszcze trochę brakuje.

Data: 2010-09-16 21:23:25
Autor: Cavallino
Juventus - Lech
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:i6tqn1$12n$1news.onet.pl...
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i6tq1n$u86$1news.onet.pl...
Użytkownik "Klepa" <wklepack@gmail.com> napisał w wiadomości news:

Dokładnie. Gratulacje dla Lecha. Można by pisać że tak powinni grać
wcześniej i takie tam, ale to nie moment :-) Należy cieszyć się tym
naprawdę udanym ( bardzo udanym ) meczem. Jeszcze raz Gratulacje,

I tym meczem zalegitymizował swoje transfery zarząd Lecha, wuefista pokazał że ma jaja i mocno przyczynił się do sukcesu.
Ciężki dzień dla lechożerców.....
Całe pierdzielenie z ostatnich 2 miesięcy, filozofie o budowaniu klubu, smudochwalenie itp pierdoły biorą w łeb.

Ale nie tracę złudzeń, że coś wymyślą żeby ponarzekać.

Ocknij się, to puchary, puchary się dla Ciebie podobno nie liczą,

Jako deserek są świetne.
Nie ma nic lepszego niż dobre lody po świetnym obiedzie.
Właśnie dziś było mi dane je konsumować.

A jeśli Zieliński ma się ścigać w pucharach ze Smudą to mu jeszcze trochę brakuje.

Jasne, bo Juventusy to Smuda nosem wciągał. ;-)

Data: 2010-09-16 21:43:52
Autor: Fidelio
Juventus - Lech
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i6tqr9$1ii$1news.onet.pl...
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:i6tqn1$12n$1news.onet.pl...
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i6tq1n$u86$1news.onet.pl...
Użytkownik "Klepa" <wklepack@gmail.com> napisał w wiadomości news:

Dokładnie. Gratulacje dla Lecha. Można by pisać że tak powinni grać
wcześniej i takie tam, ale to nie moment :-) Należy cieszyć się tym
naprawdę udanym ( bardzo udanym ) meczem. Jeszcze raz Gratulacje,

I tym meczem zalegitymizował swoje transfery zarząd Lecha, wuefista pokazał że ma jaja i mocno przyczynił się do sukcesu.
Ciężki dzień dla lechożerców.....
Całe pierdzielenie z ostatnich 2 miesięcy, filozofie o budowaniu klubu, smudochwalenie itp pierdoły biorą w łeb.

Ale nie tracę złudzeń, że coś wymyślą żeby ponarzekać.

Ocknij się, to puchary, puchary się dla Ciebie podobno nie liczą,

Jako deserek są świetne.
Nie ma nic lepszego niż dobre lody po świetnym obiedzie.
Właśnie dziś było mi dane je konsumować.

A jeśli Zieliński ma się ścigać w pucharach ze Smudą to mu jeszcze trochę brakuje.

Jasne, bo Juventusy to Smuda nosem wciągał. ;-)

Wyszedł z grupy. Nie przesadzajmy z epatowaniem tym Juventusem, to drużyna w remoncie, z okresu świetności został jeno szyld, czego dowodzą wyniki w lidze zresztą. Lech powinien ten mecz wygrać, ale nie wygrał i nie dlatego, że taki świetny Juve tylko dlatego, że taka kicha w obronie Lecha. Serio, każdy rzut rożny Juve i wolny z okolic pola karnego oznaczał sytuację bramkową, dawno czegoś takiego nie widziałem. Zwłaszcza, że to są akurat elementy, które można wyćwiczyć.

Data: 2010-09-16 21:47:14
Autor: Cavallino
Juventus - Lech
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

A jeśli Zieliński ma się ścigać w pucharach ze Smudą to mu jeszcze trochę brakuje.

Jasne, bo Juventusy to Smuda nosem wciągał. ;-)

Wyszedł z grupy.

LOL
Nie porównuj tych dwóch grup bo się ośmieszasz.


Nie przesadzajmy z epatowaniem tym Juventusem, to drużyna w remoncie, z okresu świetności został jeno szyld

I co z tego?
I tak przerasta o kilka klas każdy polski zespół.
Poprzednio też mieliśmy szczęście, bo poza CSKA reszta była bez formy.
Ale szczęście też trzeba umieć wykorzystać.

A to był najlepszy mecz Lecha z wielkim rywalem od czasów Olimpique Marsylia.
Wejdzie do historii, o ile Lech jeszcze jakiejś niespodzianki w tym roku nie wymyśli.

Data: 2010-09-16 22:05:54
Autor: Fidelio
Juventus - Lech
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i6ts7u$633$1news.onet.pl...
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

A jeśli Zieliński ma się ścigać w pucharach ze Smudą to mu jeszcze trochę brakuje.

Jasne, bo Juventusy to Smuda nosem wciągał. ;-)

Wyszedł z grupy.

LOL
Nie porównuj tych dwóch grup bo się ośmieszasz.

Sam się ośmieszasz, bo jarasz się jak małolat szyldem Juve a ten Juve dzisiejszy wcale nie byłby faworytem w meczach z ówczesnym Deportivo, Feyenrodem czy CSKA.


Nie przesadzajmy z epatowaniem tym Juventusem, to drużyna w remoncie, z okresu świetności został jeno szyld

I co z tego?
I tak przerasta o kilka klas każdy polski zespół.

Czy ja napisałem, że nie przerasta, co to ma do rzeczy?

Poprzednio też mieliśmy szczęście, bo poza CSKA reszta była bez formy.
Ale szczęście też trzeba umieć wykorzystać.

Szczęście sprzyja lepszym.

Data: 2010-09-16 23:42:21
Autor: Cavallino
Juventus - Lech
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Jasne, bo Juventusy to Smuda nosem wciągał. ;-)

Wyszedł z grupy.

LOL
Nie porównuj tych dwóch grup bo się ośmieszasz.

Sam się ośmieszasz, bo jarasz się jak małolat szyldem Juve

Jakby nie patrzeć, to najlepszy przeciwnik z jakim polski zespół zdobył punkt na wyjeździe od wielu lat.
Tak wielu, że nie pamiętam kiedy ostatni raz się zdarzyło.

Ale oczywiście ktoś musi próbować zepsuć święto, bo mu ono do durnej teoryjki nie pasuje.
Możesz oczywiście uważać, że nie jesteś śmieszny.
Ale lepiej żebyś nic nie pisał - będzie poważniej.
Twój wybór.

a ten Juve dzisiejszy wcale nie byłby faworytem w meczach z ówczesnym Deportivo, Feyenrodem czy CSKA.

A jakie to ma znaczenie?
Wartość Feyenordu czy Deportivo zobaczyliśmy dwa lata temu - była mizerna.
A czy Udinese było lepsze niż obecne Juve?
Śmiem wątpić.




Nie przesadzajmy z epatowaniem tym Juventusem, to drużyna w remoncie, z okresu świetności został jeno szyld

I co z tego?
I tak przerasta o kilka klas każdy polski zespół.

Czy ja napisałem, że nie przerasta, co to ma do rzeczy?

Ma do rzeczy tyle, że nie umniejszysz takimi durnymi pierdołami dzisiejszego sukcesu.
To czy Juve jest świetne czy nie obecnie, to może robić różnice dla Realu czy Barcelony.
Dla Lecha to i tak przeciwnik na poziomie nieosiągalnym.
Dla reszty polskich zespołów tym bardziej.

Więc różnice trzeba było jakoś zniwelować i dzisiaj się to udało.
Nie zepsujesz tego.

Data: 2010-09-17 19:29:12
Autor: Fidelio
Juventus - Lech
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i6u2vp$p65$1news.onet.pl...
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Jasne, bo Juventusy to Smuda nosem wciągał. ;-)

Wyszedł z grupy.

LOL
Nie porównuj tych dwóch grup bo się ośmieszasz.

Sam się ośmieszasz, bo jarasz się jak małolat szyldem Juve

Jakby nie patrzeć, to najlepszy przeciwnik z jakim polski zespół zdobył punkt na wyjeździe od wielu lat.

No właśnie zależy jak patrzeć, jak patrzysz na legendę Juve to tak, ale jak patrzysz na obecny poziom sportowy i formę, zwłaszcza formę to już niekoniecznie.


Tak wielu, że nie pamiętam kiedy ostatni raz się zdarzyło.

Ale oczywiście ktoś musi próbować zepsuć święto, bo mu ono do durnej teoryjki nie pasuje.

Przecież jedno drugiemu nie przeszkadza, no chyba że nie potrafisz na to spojrzeć wieloaspektowo. Owszem bardzo mądra gra Lecha prawie całą I połowe, owszem piękne gole Rudnevsa i Del Piero, ale też i frajersko stracone bramki. Gdzie tu widzisz teorie?

Możesz oczywiście uważać, że nie jesteś śmieszny.
Ale lepiej żebyś nic nie pisał - będzie poważniej.
Twój wybór.

a ten Juve dzisiejszy wcale nie byłby faworytem w meczach z ówczesnym Deportivo, Feyenrodem czy CSKA.ramki

A jakie to ma znaczenie?
Wartość Feyenordu czy Deportivo zobaczyliśmy dwa lata temu - była mizerna.
A czy Udinese było lepsze niż obecne Juve?
Śmiem wątpić.

Oczywiście, że było lepsze, bo to była zgrana i stabilna drużyna. Juve jest na etapie budowania drużyny, zwłaszcza defensywę ma dziurawą i ostatnio też w lidze dał sobie strzelić 3 bramki. Poza tym ten wielki Juve sięgnął właśnie po zawodników Udinese - Quagliarella i Pepe, którzy grali wtedy z Lechem. No i jeszcze Krasic, wtedy w CSKA. Także sam widzisz, że tu bardziej działa nimb legendy Juve, a jak spojrzysz na nazwiska to Lech rywalizował z nimi 2 lata temu.

Podsumowując: emocjonujący mecz, punkt cenny, ale nie dajmy się zwariować, że mieliśmy do czynienia z wyższym poziomem sportowym przeciwnika niż 2 lata temu.

Nie przesadzajmy z epatowaniem tym Juventusem, to drużyna w remoncie, z okresu świetności został jeno szyld

I co z tego?
I tak przerasta o kilka klas każdy polski zespół.

Czy ja napisałem, że nie przerasta, co to ma do rzeczy?

Ma do rzeczy tyle, że nie umniejszysz takimi durnymi pierdołami dzisiejszego sukcesu.
To czy Juve jest świetne czy nie obecnie, to może robić różnice dla Realu czy Barcelony.
Dla Lecha to i tak przeciwnik na poziomie nieosiągalnym.

No przecież w składzie Juve są piłkarze, z którymi Lechici grali 2 lata temu.

Dla reszty polskich zespołów tym bardziej.

Więc różnice trzeba było jakoś zniwelować i dzisiaj się to udało.
Nie zepsujesz tego.

Ja? To Arboleda zepsuł :-)

Data: 2010-09-17 22:42:14
Autor: Cavallino
Juventus - Lech
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Jakby nie patrzeć, to najlepszy przeciwnik z jakim polski zespół zdobył punkt na wyjeździe od wielu lat.

No właśnie zależy jak patrzeć, jak patrzysz na legendę Juve to tak, ale jak patrzysz na obecny poziom sportowy i formę, zwłaszcza formę to już niekoniecznie.


Gdyby nie tych kilka sprzyjających okoliczności to można by sobie pomarzyć o wyrównanej walce.
A tak się zrobiła ładna karta w historii.


Ale oczywiście ktoś musi próbować zepsuć święto, bo mu ono do durnej teoryjki nie pasuje.

Przecież jedno drugiemu nie przeszkadza, no chyba że nie potrafisz na to spojrzeć wieloaspektowo.

Masz rację - nie potrafię na siłę szukać w dziury w całym.
Ale od początku nie wątpiłem, żeby lechożercy dadzą radę.

Wartość Feyenordu czy Deportivo zobaczyliśmy dwa lata temu - była mizerna.
A czy Udinese było lepsze niż obecne Juve?
Śmiem wątpić.

Oczywiście, że było lepsze, bo to była zgrana i stabilna drużyna.

Ale bez zawodników tej klasy, których kilku jeszcze Juve posiada.

Podsumowując: emocjonujący mecz, punkt cenny, ale nie dajmy się zwariować, że mieliśmy do czynienia z wyższym poziomem sportowym przeciwnika niż 2 lata temu.

Ja też się nie dam zwariować, że Deportivo bez formy jest lepsze niż budowane od nowa Juve.
Możesz sobie nadawać ile chcesz.

To czy Juve jest świetne czy nie obecnie, to może robić różnice dla Realu czy Barcelony.
Dla Lecha to i tak przeciwnik na poziomie nieosiągalnym.

No przecież w składzie Juve są piłkarze, z którymi Lechici grali 2 lata temu.

I tacy z wysokiej półki, z którymi jeszcze nigdy nie grali.
Chociaż Wojtkowiak chyba dał radę przegrać ze Smudą 0-6 kilka miechów temu, więc on grał. ;-)

Więc różnice trzeba było jakoś zniwelować i dzisiaj się to udało.
Nie zepsujesz tego.

Ja?

I inni lechożercy też.

Data: 2010-09-17 19:57:34
Autor: Fidelio
Juventus - Lech
A jakie to ma znaczenie?
Wartość Feyenordu czy Deportivo zobaczyliśmy dwa lata temu - była mizerna.
A czy Udinese było lepsze niż obecne Juve?
Śmiem wątpić.

http://rafalstec.blox.pl/html

"Postanowiłem o wieczornym meczu Lecha poblogować przez dzień (prawie) cały, bo nazwa "Juventus" brzmi onieśmielająco, obiecująco, dla dobrze pamiętających historię wręcz ekscytująco. Nazwa kryje jednak rzeczywistość szarą, dla turyńskich fanów wręcz przygnębiającą. Jeśli przyjrzeć się nie budżetowi, lecz tegorocznym wydarzeniom boiskowym, to Juve nie okaże się wyraźnie mocniejsze od poprzedniego włoskiego rywala poznaniaków, którzy w lutym ub.r. stawili opór Udinese, uzyskując w 1/16 finału Pucharu UEFA wyniki 2:2 i 1:2."

Data: 2010-09-17 22:43:06
Autor: Cavallino
Juventus - Lech
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

http://rafalstec.blox.pl/html

"Postanowiłem o wieczornym meczu Lecha poblogować przez dzień (prawie) cały, bo nazwa "Juventus" brzmi onieśmielająco, obiecująco, dla dobrze pamiętających historię wręcz ekscytująco. Nazwa kryje jednak rzeczywistość szarą, dla turyńskich fanów wręcz przygnębiającą. Jeśli przyjrzeć się nie budżetowi, lecz tegorocznym wydarzeniom boiskowym, to Juve nie okaże się wyraźnie mocniejsze od poprzedniego włoskiego rywala poznaniaków, którzy w lutym ub.r. stawili opór Udinese, uzyskując w 1/16 finału Pucharu UEFA wyniki 2:2 i 1:2."

Aleś się podparł.
LOL
Akurat pierdzielenie Steca i jego uwielbienie dla Lecha idealnie pasuje do Twojego. ;-)

Data: 2010-09-17 23:18:06
Autor: Fidelio
Juventus - Lech

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i70ju2$8qm$5news.onet.pl...
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

http://rafalstec.blox.pl/html

"Postanowiłem o wieczornym meczu Lecha poblogować przez dzień (prawie) cały, bo nazwa "Juventus" brzmi onieśmielająco, obiecująco, dla dobrze pamiętających historię wręcz ekscytująco. Nazwa kryje jednak rzeczywistość szarą, dla turyńskich fanów wręcz przygnębiającą. Jeśli przyjrzeć się nie budżetowi, lecz tegorocznym wydarzeniom boiskowym, to Juve nie okaże się wyraźnie mocniejsze od poprzedniego włoskiego rywala poznaniaków, którzy w lutym ub.r. stawili opór Udinese, uzyskując w 1/16 finału Pucharu UEFA wyniki 2:2 i 1:2."

Aleś się podparł.
LOL
Akurat pierdzielenie Steca i jego uwielbienie dla Lecha idealnie pasuje do Twojego. ;-)

Stec akurat zna się na calcio i wie o czym pisze, w podobnym tonie wypowiedział się też Boniek (cytat poniżej), ale domyślam się, że z nim też coś nie tak :-)?


"To nie jest żadna sensacja, ponieważ wynik był łatwy do przewidzenia. Już wcześniej zapowiadałem, że Juventus jest jeszcze niepoukładaną drużyną."
"Poznańska drużyna spisała się znakomicie i zremisowała z silnym rywalem. Mogło być jeszcze lepiej, bo przecież dwa gole straciła po prostych błędach. Nie wolno jednak popadać w euforię"

Data: 2010-09-18 01:00:58
Autor: Cavallino
Juventus - Lech
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Akurat pierdzielenie Steca i jego uwielbienie dla Lecha idealnie pasuje do Twojego. ;-)

Stec akurat zna się na calcio i wie o czym pisze,

To przeczytaj raczej to, a stracisz dobry humor lechożercy:
http://www.sport.pl/pilka/1,70993,8393535,Co_sie_stalo_w_Turynie__czyli_odlot_Lecha.html

Data: 2010-09-18 12:48:45
Autor: Fidelio
Juventus - Lech
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i70rv5$r97$1news.onet.pl...
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Akurat pierdzielenie Steca i jego uwielbienie dla Lecha idealnie pasuje do Twojego. ;-)

Stec akurat zna się na calcio i wie o czym pisze,

To przeczytaj raczej to, a stracisz dobry humor lechożercy:
http://www.sport.pl/pilka/1,70993,8393535,Co_sie_stalo_w_Turynie__czyli_odlot_Lecha.html

No przecież Stec powtarza tu to samo co w poprzednio linkowanej blogorelacji, której być może nie przeczytałeś w całości.
To co, Stec nie jest już lechożercą :-)?

Data: 2010-09-19 01:49:11
Autor: Cavallino
Juventus - Lech
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

To co, Stec nie jest już lechożercą :-)?

Oczywiście że jest, tak jak pozostałe 99% warsiafskich pismaków.
A mimo to nie bardzo ma złudzeń czy remis z Juve był powodem do czepiania się Lecha.

Data: 2010-09-19 11:38:33
Autor: Fidelio
Juventus - Lech
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i73j5h$788$1news.onet.pl...
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

To co, Stec nie jest już lechożercą :-)?

Oczywiście że jest, tak jak pozostałe 99% warsiafskich pismaków.
A mimo to nie bardzo ma złudzeń czy remis z Juve był powodem do czepiania się Lecha.

Przecież sam przyznałeś, że Arboleda zawinił przy straconych bramkach.

A Stec po prostu patrzy na to obiektywnie, chwali Lecha za wynik, a z drugiej strony nie zapomina o tym, że Juve jest jednak drużyną w kryzysie.

I te dwa elementy posiadała każda relacja z tego meczu bez względu na to czy redakcja znajdowała się w Wawie czy gdziekolwiek indziej.

Wracając do traconych przez Lecha bramek w pucharach to jak weźmie się pod uwagę mecz ze Spartą i Juve to większość z nich padła po stałych fragmentach: 2 bramki z Juve i jedna ze Spartą. Karny ze Spartą wynikał z nieporozumienia Bosacki-Kotor.

Także ewidentnie pod tym kątem defensywa Lecha ma jakiś feler. Nadzieja w tym, że Bosacki i Buric szybko wrócą i może to coś pomoże.

Data: 2010-09-19 11:48:19
Autor: Cavallino
Juventus - Lech
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Przecież sam przyznałeś, że Arboleda zawinił przy straconych bramkach.

Oczywiście że zawinił.
I co z tego?

Jak ktoś jest w stanie pisać jedynie o tym, że Lech zrobił błędy w spotkaniu z Juve, tak jakby wynik brzmiał 6-0 dla Juve, albo że Juve to słabeusze, co w założeniu ma umniejszyć historyczny sukces Lecha, to funta kłaków jego pisanina nie jest warta.


Także ewidentnie pod tym kątem defensywa Lecha ma jakiś feler.

Tak, a słońce wstaje rano, a wieczorem zachodzi.
Zastanawiam się, po co wypisujesz tego typu banały i pierdoły.
Wyjaśnisz?

Data: 2010-09-19 14:59:01
Autor: Fidelio
Juventus - Lech
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i74m8t$us4$1news.onet.pl...
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Przecież sam przyznałeś, że Arboleda zawinił przy straconych bramkach.

Oczywiście że zawinił.
I co z tego?

No to z tego, że jak napisze o tym ktoś inny to z miejsca mianujesz go lechożercą.

Jak ktoś jest w stanie pisać jedynie o tym, że Lech zrobił błędy w spotkaniu z Juve, tak jakby wynik brzmiał 6-0 dla Juve, albo że Juve to słabeusze, co w założeniu ma umniejszyć historyczny sukces Lecha, to funta kłaków jego pisanina nie jest warta.

Zgoda, ale ani ja nia Stec tego nie napisałem, więc nie wiem o kogo chodzi.


Także ewidentnie pod tym kątem defensywa Lecha ma jakiś feler.

Tak, a słońce wstaje rano, a wieczorem zachodzi.
Zastanawiam się, po co wypisujesz tego typu banały i pierdoły.
Wyjaśnisz?

Bo uznałem, że to tendencja godna odnotowania, jeśli uważasz inaczej, Twoje prawo.

Data: 2010-09-19 17:57:03
Autor: Cavallino
Juventus - Lech
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Przecież sam przyznałeś, że Arboleda zawinił przy straconych bramkach.

Oczywiście że zawinił.
I co z tego?

No to z tego, że jak napisze o tym ktoś inny to z miejsca mianujesz go lechożercą.

Jeśli będzie to jedyne co zapamiętał z takiego meczu, to nie muszę go mianować, sam się w takiej pozycji ustawia.

Zgoda, ale ani ja nia Stec tego nie napisałem,

To przeczytaj co pisałeś.
HINT: nie chodzi o dokładny cytat rzecz jasna.


Także ewidentnie pod tym kątem defensywa Lecha ma jakiś feler.

Tak, a słońce wstaje rano, a wieczorem zachodzi.
Zastanawiam się, po co wypisujesz tego typu banały i pierdoły.
Wyjaśnisz?

Bo uznałem, że to tendencja godna odnotowania

LOL
Jak kiedysz uznasz, że jakaś tendecja jest godna pochwalenia to daj znać.
Bo z tymi które Twoim zdaniem warto krytykować to już nudzisz.

Data: 2010-09-19 18:11:14
Autor: Fidelio
Juventus - Lech
LOL
Jak kiedysz uznasz, że jakaś tendecja jest godna pochwalenia to daj znać.
Bo z tymi które Twoim zdaniem warto krytykować to już nudzisz.

Nie ma sensu, o tych zawsze napiszesz pierwszy ;-)

Krytykuję dla równowagi po Twoich bezkrytycznych zachwytach ;-)

Pozytywne jest to, że Lech traci bramki po błędach, które powinno być dość łatwo wyeliminować.

Data: 2010-09-20 00:07:26
Autor: Cavallino
Juventus - Lech
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:i75cn4$kl4$1news.onet.pl...
LOL
Jak kiedysz uznasz, że jakaś tendecja jest godna pochwalenia to daj znać.
Bo z tymi które Twoim zdaniem warto krytykować to już nudzisz.

Nie ma sensu, o tych zawsze napiszesz pierwszy ;-)

Nic z tych rzeczy, zazwyczaj zanim dojdę do kompa, to już czytam posty zawiedzionych że Lech znów dał ciała.
A to nie pasuje styl (jak w rewanżu z Dnipro), a to wynik (jak z Juve), a jeśli nie, to na pewno kolor koszulek byłby nieopowiedni.

Tak, wiem że tak naprawdę boli co innego, że to akurat Lechowi udaje się to, co dla innych jest od bardzo dawna nierealne.



Krytykuję dla równowagi

Równowagę to Ty straciłeś jak Smudę wykopali i do dziś nic nie wskazuje na to że masz szansę ją odzyskać.

Data: 2010-09-20 16:47:05
Autor: Fidelio
Juventus - Lech
Tak, wiem że tak naprawdę boli co innego, że to akurat Lechowi udaje się to, co dla innych jest od bardzo dawna nierealne.

No przecież nikt normalny tego nie kwestionuje, nie wiem tylko czy zdajesz sobie sprawę, że swoimi wypowiedziami stawiasz się w obozie pt. "kto ma jakieś zastrzeżenia do gry Lecha to lechożerca".

Jest za co Lecha chwalić, jest też sporo do poprawienia. Nie wiem tylko czy ze swoją skłonnością do czarno białego postrzegania rzeczywistości jesteś w stanie przełknąć taki stan rzeczy.


Krytykuję dla równowagi

Równowagę to Ty straciłeś jak Smudę wykopali i do dziś nic nie wskazuje na to że masz szansę ją odzyskać.

Kompletny surrealizm :-)

Data: 2010-09-20 17:02:16
Autor: Cavallino
Juventus - Lech
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

nie wiem tylko czy zdajesz sobie sprawę, że swoimi wypowiedziami stawiasz się w obozie pt. "kto ma jakieś zastrzeżenia do gry Lecha to lechożerca".

Nie, to ktoś kto do Lecha ma wyłącznie i zawsze tylko zatrzeżenia stawia się w obozie lechożerców.

Równowagę to Ty straciłeś jak Smudę wykopali i do dziś nic nie wskazuje na to że masz szansę ją odzyskać.

Kompletny surrealizm :-)

Nazywaj sobie to jak chcesz.
Ale to jest fakt.

Data: 2010-09-20 19:51:35
Autor: Fidelio
Juventus - Lech
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i77t1i$dkf$1news.onet.pl...
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

nie wiem tylko czy zdajesz sobie sprawę, że swoimi wypowiedziami stawiasz się w obozie pt. "kto ma jakieś zastrzeżenia do gry Lecha to lechożerca".

Nie, to ktoś kto do Lecha ma wyłącznie i zawsze tylko zatrzeżenia stawia się w obozie lechożerców.

Ja się nie mieszczę w tej definicji.

Równowagę to Ty straciłeś jak Smudę wykopali i do dziś nic nie wskazuje na to że masz szansę ją odzyskać.

Kompletny surrealizm :-)

Nazywaj sobie to jak chcesz.
Ale to jest fakt.

Pudło :-) Strzelaj dalej ;-)

Data: 2010-09-20 21:00:31
Autor: Cavallino
Juventus - Lech
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Nie, to ktoś kto do Lecha ma wyłącznie i zawsze tylko zatrzeżenia stawia się w obozie lechożerców.

Ja się nie mieszczę w tej definicji.

Bo?
Coś zapomniałem?

W tej definicji to się nie mieści castrol, który jak jest za co to chwali, czasem się czepi (w uzasadniony sposób), ale ogólnie nie zżera Lecha na pierwsze śniadanie.
Ty jesteś na dokładnie przeciwnym biegunie - jak nie połajanki że zarząd źle klub prowadzi, bo go nie zadłuża, transferów nie umie robić bo wydał 500 tys na Rundevsa zamiast 1 mln na Sobiecha, to narzekanie że Lech nie jest Barceloną i zdarzają mu się błędy w obronie (w meczu z Juve).
Sens narzekania ma swoje granice - ty je przekraczasz zazwyczaj.

A co do równowagi - byłaby gdybyś w podobny sposób jechał po innych konkurentach.
Ale jak chwalisz Wojciechowskiego za zarządzanie klubem to już śmiech na sali.

Data: 2010-09-21 17:59:25
Autor: Fidelio
Juventus - Lech
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i78b09$n4r$1news.onet.pl...
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Nie, to ktoś kto do Lecha ma wyłącznie i zawsze tylko zatrzeżenia stawia się w obozie lechożerców.

Ja się nie mieszczę w tej definicji.

Bo?
Coś zapomniałem?

W tej definicji to się nie mieści castrol, który jak jest za co to chwali, czasem się czepi (w uzasadniony sposób), ale ogólnie nie zżera Lecha na pierwsze śniadanie.
Ty jesteś na dokładnie przeciwnym biegunie - jak nie połajanki że zarząd źle klub prowadzi, bo go nie zadłuża, transferów nie umie robić bo wydał 500 tys na Rundevsa zamiast 1 mln na Sobiecha, to narzekanie że Lech nie jest Barceloną i zdarzają mu się błędy w obronie (w meczu z Juve).
Sens narzekania ma swoje granice - ty je przekraczasz zazwyczaj.

Bzdura. Nigdy nie chwaliłem zadłużania jako takiego, transfer Rudnevsa chwaliłem najwcześniej z kogokolwiek tutaj (tyle że był spóźniony), natomiast w obronie Lech z Juventusem popełnił błędy takie jakie nie zdażają mu się nawet w lidze więc pisanie o Barcelonie w tym kontekście jest nieporozumieniem totalnym.

A co do równowagi - byłaby gdybyś w podobny sposób jechał po innych konkurentach.

Przecież pisałem, że Cracovia nie ma obrony ;-)))


Ale jak chwalisz Wojciechowskiego za zarządzanie klubem to już śmiech na sali.

Na poważnie na pewno tego nie napisałem, porównałem go raczej do ekscentrycznego odpowiednika z Hiszpanii, który w końcu jakiś tam sukces odniósł więc kto wie. Natomiast nie stawiałem go nigdy jako wzorzec zarządzania klubem.

Data: 2010-09-21 18:22:31
Autor: Cavallino
Juventus - Lech
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Bzdura. Nigdy nie chwaliłem zadłużania jako takiego

Wymagałeś go.
Albo nie rozumiesz praw ekonomii, co na jedno wychodzi, że jak się chce psa uderzyć to kij zawsze się znajdzie.
Tyle że potem wychodzisz na błazna, jeśli okazuje się po czasie, że to ten na którego psioczyłeś miał rację.

A co do równowagi - byłaby gdybyś w podobny sposób jechał po innych konkurentach.

Przecież pisałem, że Cracovia nie ma obrony ;-)))

Ale Craxa nie jest dla Lecha żadnym konkurentem.
Dobrze wiesz o jakie kluby chodziło.
A na ich tle Lech ze swoimi transferami wypadł najlepiej w tym roku (na razie), bo dwa bardzo udane to już dużo, a dochodzi jeszcze cena za jaką ich dokonali.

Ale jak chwalisz Wojciechowskiego za zarządzanie klubem to już śmiech na sali.

Na poważnie na pewno tego nie napisałem

Napisałeś.
Że zarząd Lecha powinien brać z niego przykład.


, porównałem go raczej do
ekscentrycznego odpowiednika z Hiszpanii, który w końcu jakiś tam sukces odniósł więc kto wie. Natomiast nie stawiałem go nigdy jako wzorzec zarządzania klubem.

Jeśli nie zrozumiałeś to inaczej napiszę - wymagałeś dokładnie takiego szastania kasą jak robi on i wczesny Cupiał.

Data: 2010-09-23 12:10:03
Autor: Cavallino
Juventus - Lech
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Ty jesteś na dokładnie przeciwnym biegunie - jak nie połajanki że zarząd źle klub prowadzi, bo go nie zadłuża, transferów nie umie robić bo wydał 500 tys na Rundevsa zamiast 1 mln na Sobiecha,

Fajny artykuł poruszający te kwestie, zwłaszcza końcówka, może pomoże Ci zrozumieć filozofię Lecha:
http://www.gloswielkopolski.pl/sport/311095,lech-legia-czyli-swietne-transfery-kontra-pudla,id,t.html

"By odpowiedzieć na pytanie, dlaczego Kolejorzowi częściej niż innym klubom, a zwłaszcza Legii, udaje się przeprowadzać udane transfery, należy przypomnieć słowa właściciela Jacka Rutkowskiego. Kiedy cztery lata temu kupił Lecha, przedstawił swoją filozofię budowania silnego klubu.

- Trzeba stworzyć przede wszystkim odpowiednie podstawy, wprowadzić ostrą dyscyplinę finansową, zupełnie jak przy zarządzaniu firmą. Jestem zwolennikiem żmudnej pracy, która nie podoba się kibicom i dziennikarzom. Kolejność musi być taka: musimy najpierw dobrze ułożyć stosunki biznesowe, potem jak najwięcej zarabiać i wreszcie za te pieniądze kupować zawodników, którzy nam wzmocnią drużynę. Zawodników, których można kupić za 500 tys. euro, jest w Europie dużo. A to oznacza, że łatwo się pomylić. Dlatego będziemy kładli ogromny nacisk na organizację skautingu. Nie stać nas na pomyłki. Nie będziemy inwestować w graczy, których nie obserwowaliśmy dostatecznie długo. Pół roku minimum.

W Lechu nie do pomyślenia jest sytuacja, że ktoś taki jak Trzeciak czy Jóźwiak dostaje 2,5 mln euro na transfery i praktycznie sam decyduje, kogo sprowadzić. Słynny, ale często wyśmiewany poza Wielkopolską komitet transferowy zatwierdza, czy dany piłkarz się nadaje, nawet jeśli pozytywną opinię wyda szef skautów Piotr Rutkowski, syn właściciela. Każdą wydaną złotówkę ogląda się w Poznaniu z dwóch stron i to kilkakrotnie. W efekcie najdroższym zawodnikiem w ciągu ostatnich czterech lat jest Artjoms Rudnevs, który kosztował 650 tys. euro.

Lech wystrzega się też tzw. kominów płacowych.
- Do czego to prowadzi, widać teraz na przykładzie Legii. Byłoby nas stać, żeby zapłacić za Sobiecha milion euro, ale nie bylibyśmy w stanie spełnić finansowych żądań tego chłopaka. Nie może być przecież tak, że zawodnik, który jeszcze nic nie osiągnął, zarabia 400 tys. euro - analizuje dyrektor sportowy Marek Pogorzelczyk. W Lechu najwyższe kontrakty to 250 tys. euro, większe pieniądze leżą na boisku. Poznański klub płaci duże premie za sukcesy takie jak mistrzostwo Polski czy gra w fazie grupowej europejskich pucharów.

- Oczywiście, zdarzają się błędy. Zapotoka to niezły piłkarz, ale u nas nie może się zaaklimatyzować. Staramy się jednak, by ryzyko nieudanych transferów zminimalizować i chyba się to udaje - kończy Marek Pogorzelczyk."

Data: 2010-09-16 21:55:17
Autor: Mane
Juventus - Lech
W dniu 2010-09-16 21:43, Fidelio pisze:

Wyszedł z grupy. Nie przesadzajmy z epatowaniem tym Juventusem, to
drużyna w remoncie, z okresu świetności został jeno szyld, czego dowodzą
wyniki w lidze zresztą. Lech powinien ten mecz wygrać, ale nie wygrał i
nie dlatego, że taki świetny Juve tylko dlatego, że taka kicha w obronie
Lecha. Serio, kaĹźdy rzut roĹźny Juve i wolny z okolic pola karnego
oznaczał sytuację bramkową, dawno czegoś takiego nie widziałem.

Bo "dawno" nikt taki jak Del Piero nie zagrywał piłki w pole karne Lecha.

Data: 2010-09-16 22:09:59
Autor: Fidelio
Juventus - Lech
Użytkownik "Mane" <mane1@wp.pl> napisał w wiadomości news:i6tsn6$etm$2inews.gazeta.pl...
W dniu 2010-09-16 21:43, Fidelio pisze:

Wyszedł z grupy. Nie przesadzajmy z epatowaniem tym Juventusem, to
drużyna w remoncie, z okresu świetności został jeno szyld, czego dowodzą
wyniki w lidze zresztą. Lech powinien ten mecz wygrać, ale nie wygrał i
nie dlatego, że taki świetny Juve tylko dlatego, że taka kicha w obronie
Lecha. Serio, kaĹźdy rzut roĹźny Juve i wolny z okolic pola karnego
oznaczał sytuację bramkową, dawno czegoś takiego nie widziałem.

Bo "dawno" nikt taki jak Del Piero nie zagrywał piłki w pole karne Lecha.

Tak i zawsze trafiał nią w obrońcę Lecha, który następnie robił z nią nie to co trzeba, ciężko mi w tym dostrzec zasługę Del Piero chociaż się staram.

Data: 2010-09-16 23:36:10
Autor: Cavallino
Juventus - Lech
Użytkownik "Mane" <mane1@wp.pl> napisał w wiadomości news:i6tsn6$etm$2inews.gazeta.pl...
W dniu 2010-09-16 21:43, Fidelio pisze:

Wyszedł z grupy. Nie przesadzajmy z epatowaniem tym Juventusem, to
drużyna w remoncie, z okresu świetności został jeno szyld, czego dowodzą
wyniki w lidze zresztą. Lech powinien ten mecz wygrać, ale nie wygrał i
nie dlatego, że taki świetny Juve tylko dlatego, że taka kicha w obronie
Lecha. Serio, kaĹźdy rzut roĹźny Juve i wolny z okolic pola karnego
oznaczał sytuację bramkową, dawno czegoś takiego nie widziałem.

Bo "dawno" nikt taki jak Del Piero nie zagrywał piłki w pole karne Lecha.


Dawno?
Prawie 20 lat będzie.
O ile w ogóle, w Marsylii czy Barcelonie aż takich asów chyba nie było.

Data: 2010-09-17 00:06:33
Autor: Marcin Kasperski
Juventus - Lech
Bo "dawno" nikt taki jak Del Piero nie zagrywał piłki w pole karne Lecha.

Dawno?
Prawie 20 lat będzie.

W Deportivo grał Valeron.

PS Ciekawostka: Krasić już grał przeciw Lechowi - jako piłkarz CSKA.

Data: 2010-09-17 00:36:49
Autor: Cavallino
Juventus - Lech
Użytkownik "Marcin Kasperski" <Marcin.Kasperski@mekk.waw.pl> napisał w wiadomości news:8739t95onq.fsfmekk.waw.pl...
Bo "dawno" nikt taki jak Del Piero nie zagrywał piłki w pole karne Lecha.

Dawno?
Prawie 20 lat będzie.

W Deportivo grał Valeron.

Please, nie ten rozmiar kapelusza.


PS Ciekawostka: Krasić już grał przeciw Lechowi - jako piłkarz CSKA.

Wiem, pamiętam.

Data: 2010-09-17 01:14:34
Autor: Marcin Kasperski
Juventus - Lech
W Deportivo grał Valeron.

Please, nie ten rozmiar kapelusza.

Ogólnie nie ten, jeśli chodzi o wykonywanie wolnych - zbliżony.

Data: 2010-09-17 01:19:09
Autor: Cavallino
Juventus - Lech
Użytkownik "Marcin Kasperski" <Marcin.Kasperski@mekk.waw.pl> napisał w wiadomości news:87y6b146xx.fsfmekk.waw.pl...
W Deportivo grał Valeron.

Please, nie ten rozmiar kapelusza.

Ogólnie nie ten, jeśli chodzi o wykonywanie wolnych - zbliżony.

Wolnych tak.
Ale dla del Piero to tylko jedna z wielu umiejętności.

Data: 2010-09-16 21:22:57
Autor: maciej
Juventus - Lech
Cavallino napisał:

Ciężki dzień dla lechożerców.....
Całe pierdzielenie z ostatnich 2 miesięcy, filozofie o budowaniu klubu, smudochwalenie itp pierdoły biorą w łeb.

Ale nie tracę złudzeń, że coś wymyślą żeby ponarzekać.

Jak można nabawić się aż tylu kompleksów w ciągu nienajdłuższego przecież życia...

Juventus - Lech

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona