Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Kłopoty z bożkiem rynku

Kłopoty z bożkiem rynku

Data: 2009-03-13 08:55:03
Autor: Roman Rumian
Kłopoty z bożkiem rynku
Szanowni Państwo,

ta wypowiedź profesora, za przeproszeniem: ekonomii, spotkała się właśnie z krytyką szarego felietonisty:

http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=696
"...
Na koniec zgadzam się z panem profesorem Żyżyńskim co do potrzeby czytania poważniejszych prac ekonomicznych. Staram się to, w miarę możliwości, robić i niektóre (np. „Wolny wybór” Miltona Friedmana) nawet wydałem w swoim wydawnictwie „Kurs”, w tzw. II obiegu w latach 80-tych. Problem w tym, które prace są poważne, a które nie. Bo tych niepoważnych chyba szkoda czytać, chociaż wiele z nich wydano bardzo starannie, a nawet luksusowo, między innymi dlatego, że były subwencjonowane przez „państwo”, które na pewno miało w tym jakiś zagadkowy interes.
...."

Odmowa Naszego Dziennika na wydruktego artykułu jest sporo mówiąca, ale ciekawe jaka byłaby decyzja redakcji tygodnika Solidarność ?

Ukłony

Roman Rumian

Roman Rumian pisze:
Szanowni Państwo,


w tygodniku "Solidarność", numer 9 z tego roku z 27 lutego ukazał się wywiad z JERZYM ŻYŻYŃSKIM, profesorem Wydziału Zarządzania UW, który mnie zbulwersował swoją treścią. Zawiera ona dużo prawdy, ale też przemilczenia i kłamstwa, co sprawia wrażenie propagandy socjalistycznej na zamówienie:

http://waldemar-zyszkiewicz.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=388&Itemid=32 Zanim napiszę, co mnie sie nie podoba prosiłbym uprzejmie o przeczytanie i Wasze opinie, aby nie sugerowac swoja oceną.

Ukłony

Roman Rumian

Data: 2009-03-14 02:46:44
Autor: Krzysiek
Kłopoty z bożkiem rynku
Hallo,

"Roman Rumian" <gerumian@cyf-kr.edu.pl> schrieb im Newsbeitrag news:gpd37f$ve1$1srv.cyf-kr.edu.pl...
Szanowni Państwo,

ta wypowiedź profesora, za przeproszeniem: ekonomii, spotkała się właśnie z krytyką szarego felietonisty:

http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=696
"...
Na koniec zgadzam się z panem profesorem Żyżyńskim co do potrzeby czytania poważniejszych prac ekonomicznych. Staram się to, w miarę możliwości, robić i niektóre (np. „Wolny wybór” Miltona Friedmana) nawet wydałem w swoim wydawnictwie „Kurs”, w tzw. II obiegu w latach 80-tych. Problem w tym, które prace są poważne, a które nie. Bo tych niepoważnych chyba szkoda czytać, chociaż wiele z nich wydano bardzo starannie, a nawet luksusowo, między innymi dlatego, że były subwencjonowane przez „państwo”, które na pewno miało w tym jakiś zagadkowy interes.
..."

Odmowa Naszego Dziennika na wydruktego artykułu jest sporo mówiąca, ale ciekawe jaka byłaby decyzja redakcji tygodnika Solidarność ?

Ukłony

Roman Rumian

ja sadze, ze to bez znaczenia, bo przeciez tekst p. Zyzynskiego byl tekstem politycznym,
a nie ekonomicznym, wiec i analiza tekstu bedzie z koniecznosci polityczna, nie ekonomiczna,
a, co prawda, w dowolnej gazecie mozna poczytac rozmaite banialuki ekonomiczne, ale
takze dowolna gazeta wie, jaka jest jej polityczna linia i tej bedzie sie trzymac.
P. Michalkiewicz za to bez trudu poszybowal na te przepastne wyzyny w ktore
zanurkowal profesor co nawet nie dziwi u doswiadczonego felietonisty i chyba to wlasnie
chcial pokazac, ale prosciej by zrobil wskazujac pasujace miejsce dla profesorskich
tekstow w postaci naszej grupy, a u nas... no coz, jeden glupek mniej czy wiecej nie robi
roznicy, ale poziom by sie podniosl, przynajmniej formalnie...


MFG
Krzysiek

 --
Krzysztof Swierczynski
krzysiek_@arcor.de

Kłopoty z bożkiem rynku

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona