Ktos stosowal, moze podzielic sie wrazeniami?
http://allegro.pl/listing/listing.php?order=p&string=kolka+przerzutki+maszynowe&bmatch=engagement-v6-promo-sm-sqm-dyn-kpr-v4-uni-1-5-0907

W dniu 2015-10-04 o 19:34, atm pisze:

Ktos stosowal, moze podzielic sie wrazeniami?
http://allegro.pl/listing/listing.php?order=p&string=kolka+przerzutki+maszynowe&bmatch=engagement-v6-promo-sm-sqm-dyn-kpr-v4-uni-1-5-0907

Stosowałem BBB i jeszcze kręcą się w rowerze żony. Największą wadą są plastikowe, miękkie adaptery. I wcale toto trwałością nie grzeszy.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

W dniu 04.10.2015 o 19:56, PeJot pisze:

W dniu 2015-10-04 o 19:34, atm pisze:

Ktos stosowal, moze podzielic sie wrazeniami?
http://allegro.pl/listing/listing.php?order=p&string=kolka+przerzutki+maszynowe&bmatch=engagement-v6-promo-sm-sqm-dyn-kpr-v4-uni-1-5-0907

Stosowałem BBB i jeszcze kręcą się w rowerze żony. Największą wadą są
plastikowe, miękkie adaptery. I wcale toto trwałością nie grzeszy.

To nie jest dobry wynalazek, koronki plastykowe szybko sie zużywają a łożysko jest jeszcze ok i idzie do kosza, także nie polecam.
Kiedyś były w sklepach całe metalowe, ale one zbyt głosno szumiały.

On 2015-10-05 07:15, mbut wrote:

W dniu 04.10.2015 o 19:56, PeJot pisze:

W dniu 2015-10-04 o 19:34, atm pisze:

Ktos stosowal, moze podzielic sie wrazeniami?
http://allegro.pl/listing/listing.php?order=p&string=kolka+przerzutki+maszynowe&bmatch=engagement-v6-promo-sm-sqm-dyn-kpr-v4-uni-1-5-0907

Stosowałem BBB i jeszcze kręcą się w rowerze żony. Największą wadą są
plastikowe, miękkie adaptery. I wcale toto trwałością nie grzeszy.

To nie jest dobry wynalazek, koronki plastykowe szybko sie zużywają a
łożysko jest jeszcze ok i idzie do kosza, także nie polecam.
Kiedyś były w sklepach całe metalowe, ale one zbyt głosno szumiały.

No wlasnie czesc z tych na Allegro ma kółka aluminiowe. Ok, czyli to nie hameryka.
Obecnie posiadam firmowe Shimano SLX. Dosc szybko po polaniu czerwonym Finish Line traca slizg i krecac powoli korba do tylu badz pchajac wolno rower wstecz slychac dzwiek zajechanego suportu...ktory pochodzi wlasnie z kółeczek.

W dniu 2015-10-05 o 10:00, atm pisze:

Stosowałem BBB i jeszcze kręcą się w rowerze żony. Największą wadą są
plastikowe, miękkie adaptery. I wcale toto trwałością nie grzeszy.

To nie jest dobry wynalazek, koronki plastykowe szybko sie zużywają a
łożysko jest jeszcze ok i idzie do kosza, także nie polecam.
Kiedyś były w sklepach całe metalowe, ale one zbyt głosno szumiały.

No wlasnie czesc z tych na Allegro ma kółka aluminiowe. Ok, czyli to nie
hameryka.

To nie o to chodzi. Plastikowe adaptery ( o ile są ), którymi dopasowuje się kółka do szerokości wózka, są zrobione z miękkiego tworzywa. Nie dość że poddają się łatwo naciskowi śruby to jeszcze taki zestaw dosyć łatwo się wygina na boki, a pracy przerzutki tylnej to nie służy. Gdyby ktoś miał dostęp do małej tokarki i uskutecznił adaptery z amelinium, powinno być lepiej.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

W dniu 04.10.2015 o 19:34, atm pisze:

Ktos stosowal, moze podzielic sie wrazeniami?
http://allegro.pl/listing/listing.php?order=p&string=kolka+przerzutki+maszynowe&bmatch=engagement-v6-promo-sm-sqm-dyn-kpr-v4-uni-1-5-0907

W jednym rowerze mam maszyny BBB w innym zwykłe tulejkowe. Maszyny są sztywniejsze i nie mają luzu na osi. Odczucia takie, że przez precyzja zmiany biegów jest minimalnie lepsza, zwłaszcza wyczuwalne jak napęd jest już zasyfiony.
Robiłem też test, zmieniałem również kółka pomiędzy rowerami, aby mieć pełniejszy obraz. Po zmianie znowu odczucie, że BBB są deko lepsze, ale nie jest to jakaś różnica powalająca.
...acha w obu rowerach mam przerzutki bez większych luzów ;-)

Co do wytrzymałości? Na razie bez uwag, mają dopiero kilka tyś. łańcuch raczej pilnuje aby na wyciągniętym nie jeździć i w sumie tyle w temacie.
Co do metalowych jest dużo opinii, że hałasują niemiłosiernie.

On 10/04/2015 07:34 PM, atm wrote:

Ktos stosowal, moze podzielic sie wrazeniami?
http://allegro.pl/listing/listing.php?order=p&string=kolka+przerzutki+maszynowe&bmatch=engagement-v6-promo-sm-sqm-dyn-kpr-v4-uni-1-5-0907

Używam TacX T4050 - łożyska maszynowe, plastikowe kółka i plastikowe adaptery do osi. Adaptery nie zużywają się wcale bo się nie kręcą. Kółka są kompletnie bezobsługowe, wymieniam razem z napędem a ponieważ stosuję system 3 łańcuchów rotacyjnie to dzieje się to mniej więcej po 10kkm.
Ja polecam to rozwiązanie bo cenowo to wychodzi jak przyzwoite zwykłe kółka Shimano a nie ma czyszczenia i obsługi. W dodatku rzeczywiście nie ma tego luzu osiowego i biegi chodzą jakby precyzyjniej. Spora oszczędność czasu za lepszą jakość.

A tak przy okazji to czym smarujecie kółka dla plebsu, tj. na łożyskach
ślizgowych? Smarem stałym czy ciekłym (sprejem)? Ja używam smaru w
spreju ponieważ *wydaje* mi się, że stały więcej paprochów by zbierał.

W dniu 05.10.2015 o 23:48, JDX pisze:

A tak przy okazji to czym smarujecie kółka dla plebsu, tj. na łożyskach
ślizgowych? Smarem stałym czy ciekłym (sprejem)? Ja używam smaru w
spreju ponieważ *wydaje* mi się, że stały więcej paprochów by zbierał.

Ja osobiście używam oleju rzadkiego, najlepiej do maszyn precyzyjnych.

W dniu 05.10.2015 o 23:48, JDX pisze:

A tak przy okazji to czym smarujecie kółka dla plebsu, tj. na łożyskach
ślizgowych? Smarem stałym czy ciekłym (sprejem)?

Stałym - ŁT43, wypełniam również metalowe podkładki i rowki kółka. Potem podkładki składam z kółkiem, to co wypłynie wycieram i montuje do przerzutki.
Tłumaczę sobie, że tak "uszczelnione" łożysko na pewno wytrzyma bez syfu do następnego serwisu :-) To co się będzie chciało przedostać z zewnątrz zostanie w bezpiecznej odległości.
Problemów wynikających z tej metody nigdy nie miałem (np. zatarcia), a łożysko wytrzymuje w bardzo dobrej kondycji do całkowitego zdarcia zębów z kółka.

W dniu wtorek, 6 października 2015 09:26:56 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:

W dniu 05.10.2015 o 23:48, JDX pisze:
> A tak przy okazji to czym smarujecie kółka dla plebsu, tj. na łożyskach
> ślizgowych? Smarem stałym czy ciekłym (sprejem)?

Stałym - ŁT43, wypełniam również metalowe podkładki i rowki kółka. Potem podkładki składam z kółkiem, to co wypłynie wycieram i montuje do przerzutki.
Tłumaczę sobie, że tak "uszczelnione" łożysko na pewno wytrzyma bez syfu do następnego serwisu :-) To co się będzie chciało przedostać z zewnątrz zostanie w bezpiecznej odległości.
Problemów wynikających z tej metody nigdy nie miałem (np. zatarcia), a łożysko wytrzymuje w bardzo dobrej kondycji do całkowitego zdarcia zębów z kółka.

Dokładnie.
Niemniej, w nowych przerzutkach marketing nakazał montaż kółek na sucho,
więc należy rozkręcić i posmarować. Jakich forteli te suki syny jeszcze
użyją, pytam się grzecznie?

On 2015-10-06 17:30, Ignac wrote:

W dniu wtorek, 6 października 2015 09:26:56 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:

W dniu 05.10.2015 o 23:48, JDX pisze:

A tak przy okazji to czym smarujecie kółka dla plebsu, tj. na łożyskach
ślizgowych? Smarem stałym czy ciekłym (sprejem)?

Stałym - ŁT43, wypełniam również metalowe podkładki i rowki kółka. Potem
podkładki składam z kółkiem, to co wypłynie wycieram i montuje do
przerzutki.
Tłumaczę sobie, że tak "uszczelnione" łożysko na pewno wytrzyma bez syfu
do następnego serwisu :-) To co się będzie chciało przedostać z zewnątrz
zostanie w bezpiecznej odległości.
Problemów wynikających z tej metody nigdy nie miałem (np. zatarcia), a
łożysko wytrzymuje w bardzo dobrej kondycji do całkowitego zdarcia zębów
z kółka.

Dokładnie.
Niemniej, w nowych przerzutkach marketing nakazał montaż kółek na sucho,
więc należy rozkręcić i posmarować. Jakich forteli te suki syny jeszcze
użyją, pytam się grzecznie?

Ja myślę, że producenci dętek są w zmowie z producentami pompek i ci ostatni dodają coś specjalnego do materiałów, z których wykonana jest pompka. Taki "destructex". To coś uwalnia sie do pompowanego powietrza i powoduje szybsze zużywanie dętek poprzez rozpad struktury gumiastej.

pozdr
Prot

Bardzo Przepraszam, Ale Kurwa Nie Mogłem Się Powstrzymać.

W dniu wtorek, 6 października 2015 23:49:24 UTC+2 użytkownik Prot Ogenes napisał:

więc należy rozkręcić i posmarować
Bardzo Przepraszam, Ale Kurwa Nie Mogłem Się Powstrzymać.

Jestem wdzięczny, że na tym forum nauczyłem się tolerancji do inności intelektualnych i nie podejmuję polemiki z ignorantami technicznymi.

On 2015-10-07 10:59, Ignac wrote:

W dniu wtorek, 6 października 2015 23:49:24 UTC+2 użytkownik Prot Ogenes napisał:

więc należy rozkręcić i posmarować
Bardzo Przepraszam, Ale Kurwa Nie Mogłem Się Powstrzymać.

Jestem wdzięczny, że na tym forum nauczyłem się tolerancji do inności
intelektualnych i nie podejmuję polemiki z ignorantami technicznymi.

Niewiele zrozumiałeś, więc i ja polemiki nie podejmuję zwłaszcza, że nie mając pojęcia do kogo mówisz, od razu starasz się go obrazić.

pozdr
Prot

Dnia Tue, 6 Oct 2015 23:49:13 +0200, Prot Ogenes napisał(a):

Niemniej, w nowych przerzutkach marketing nakazał montaż kółek na sucho,
więc należy rozkręcić i posmarować. Jakich forteli te suki syny jeszcze
użyją, pytam się grzecznie?

Ja myślę, że producenci dętek są w zmowie z producentami pompek i ci ostatni dodają coś specjalnego do materiałów, z których wykonana jest pompka. Taki "destructex". To coś uwalnia sie do pompowanego powietrza i powoduje szybsze zużywanie dętek poprzez rozpad struktury gumiastej.

Prot
Bardzo Przepraszam, Ale Kurwa Nie Mogłem Się Powstrzymać.

Ty sie smiej, a cholera wie czego dodaja do plastikow Chinczyki i jak
to wplywa na gume. A ich plastiki potrafia smierdziec bardzo ... plastyfikator jakis ?

Tylko ja bym tam nie polegal na producentach pompek, raczej gume
zrobil taka, co po roku zacznie pekac :-)

J.

W dniu 06.10.2015 o 09:26, Maciek pisze:

W dniu 05.10.2015 o 23:48, JDX pisze:

A tak przy okazji to czym smarujecie kółka dla plebsu, tj. na łożyskach
ślizgowych? Smarem stałym czy ciekłym (sprejem)?

Stałym - ŁT43, wypełniam również metalowe podkładki i rowki kółka. Potem
podkładki składam z kółkiem, to co wypłynie wycieram i montuje do
przerzutki.
Tłumaczę sobie, że tak "uszczelnione" łożysko na pewno wytrzyma bez syfu
do następnego serwisu :-) To co się będzie chciało przedostać z zewnątrz
zostanie w bezpiecznej odległości.
Problemów wynikających z tej metody nigdy nie miałem (np. zatarcia), a
łożysko wytrzymuje w bardzo dobrej kondycji do całkowitego zdarcia zębów
z kółka.

Stały smar stwarza opory obrotu tych kółek

Kółka są kompletnie bezobsługowe...
Ja polecam to rozwiązanie bo cenowo to wychodzi jak przyzwoite zwykłe kółka Shimano a nie ma czyszczenia i obsługi.

Na pewno odpada rozkręcanie przerzutki i czyszczenie/smarowanie tulejek. Złogi trzeba jedynie okresowo usuwać no ale to norma, wszędzie się odkładają.
W każdym razie, skoro u kolegi atm-a kółka się zacierają, maszyny mogą być dla niego alternatywą. Zwłaszcza, że tak jak piszesz, cenowo to nie majątek.