Dnia Tue, 1 Mar 2011 17:24:26 +0100, skippy napisał(a):

<http://samcik.blox.pl/2011/03/Wiemy-juz-jak-wicepremier-Pawlak-chce-walczyc-ze.html>

Odkąd pamiętam pomysły Pana Pawlaka mnie zadziwiały. Tym razem jestem całym
sercem za.  Nie robią już na mnie wrażenia biadolenia bankierów. W końcu
nie ma obowiązku prowadzenia działalności bankowej w tym strasznym, ciemnym
i  małoliberalnym kraju. Zawsze można przenieść się za wschodnią granicę i
tam czesać albo znaleźć sobie przyjemniejsze zajęcie.

Użytkownik "root" <root1@vp.pl> napisał w wiadomości news:sd3ect8vcyhu.ldl7mqoqhzcy$.dlg40tude.net...

Dnia Tue, 1 Mar 2011 17:24:26 +0100, skippy napisał(a):

<http://samcik.blox.pl/2011/03/Wiemy-juz-jak-wicepremier-Pawlak-chce-walczyc-ze.html>

Odkąd pamiętam pomysły Pana Pawlaka mnie zadziwiały. Tym razem jestem całym
sercem za.  Nie robią już na mnie wrażenia biadolenia bankierów. W końcu
nie ma obowiązku prowadzenia działalności bankowej w tym strasznym, ciemnym
i  małoliberalnym kraju. Zawsze można przenieść się za wschodnią granicę i
tam czesać albo znaleźć sobie przyjemniejsze zajęcie.

A tanie kredyty musi dać państwo!
:)

Dnia Tue, 1 Mar 2011 19:35:37 +0100, skippy napisał(a):

Użytkownik "root" <root1@vp.pl> napisał w wiadomości news:sd3ect8vcyhu.ldl7mqoqhzcy$.dlg40tude.net...

Dnia Tue, 1 Mar 2011 17:24:26 +0100, skippy napisał(a):

<http://samcik.blox.pl/2011/03/Wiemy-juz-jak-wicepremier-Pawlak-chce-walczyc-ze.html>

Odkąd pamiętam pomysły Pana Pawlaka mnie zadziwiały. Tym razem jestem całym
sercem za.  Nie robią już na mnie wrażenia biadolenia bankierów. W końcu
nie ma obowiązku prowadzenia działalności bankowej w tym strasznym, ciemnym
i  małoliberalnym kraju. Zawsze można przenieść się za wschodnią granicę i
tam czesać albo znaleźć sobie przyjemniejsze zajęcie.

A tanie kredyty musi dać państwo!
:)

No skoro uważasz że wciskanie Polaczkom od 10 lat kredytów w CHF na 5% lub
w złotówskach na 22% + 10% prowizji wymaga poświęcenia ze strony bankierów,
to może oni wystąpią z tą propozycją do Państwa. Po co dopłacać.

Użytkownik "root" <root1@vp.pl> napisał w wiadomości news:yso53xxil8ec.1ajv0r6by20im$.dlg40tude.net...

Dnia Tue, 1 Mar 2011 19:35:37 +0100, skippy napisał(a):

Użytkownik "root" <root1@vp.pl> napisał w wiadomości
news:sd3ect8vcyhu.ldl7mqoqhzcy$.dlg40tude.net...

Dnia Tue, 1 Mar 2011 17:24:26 +0100, skippy napisał(a):

<http://samcik.blox.pl/2011/03/Wiemy-juz-jak-wicepremier-Pawlak-chce-walczyc-ze.html>

Odkąd pamiętam pomysły Pana Pawlaka mnie zadziwiały. Tym razem jestem
całym
sercem za.  Nie robią już na mnie wrażenia biadolenia bankierów. W końcu
nie ma obowiązku prowadzenia działalności bankowej w tym strasznym,
ciemnym
i  małoliberalnym kraju. Zawsze można przenieść się za wschodnią granicę i
tam czesać albo znaleźć sobie przyjemniejsze zajęcie.

A tanie kredyty musi dać państwo!
:)

No skoro uważasz że wciskanie Polaczkom od 10 lat kredytów w CHF na 5% lub
w złotówskach na 22% + 10% prowizji wymaga poświęcenia ze strony bankierów,
to może oni wystąpią z tą propozycją do Państwa. Po co dopłacać.

Nie, na tym polu nie chcę dyskutować ogólnie o tej sferze, bo w tym zakresie wcale nikt nic nie proponuje.
Odjeżdżasz od szczegółnego problemu w anty-dzijo-kapitalistyczną ideologię, i OK, ale to iina nieco sprawa.

Pawlak zaproponował zmiany w pewnym szczególe, który przyniesie mu zysk, ale nikomu innemu nie przyniesie zysku ani strat.
On - zysk polityczny.
Krwiopijcy nawet jak dostaną po łapkach w kwestii spreadów, to odbiją gdzie indziej i tu bilans będzie zerowy.
O tym mniej więcej myślę, bo nie mamy do czynienia żadną propzycją systemową.

I o zakłamaniu, czego przykład dałem w kwestii cen energii elektrycznej.

Dnia Tue, 1 Mar 2011 19:55:17 +0100, skippy napisał(a):

Nie, na tym polu nie chcę dyskutować ogólnie o tej sferze, bo w tym zakresie wcale nikt nic nie proponuje.
Odjeżdżasz od szczegółnego problemu w anty-dzijo-kapitalistyczną ideologię, i OK, ale to iina nieco sprawa.

 

Pawlak zaproponował zmiany w pewnym szczególe, który przyniesie mu zysk, ale nikomu innemu nie przyniesie zysku ani strat.
On - zysk polityczny.
Krwiopijcy nawet jak dostaną po łapkach w kwestii spreadów, to odbiją gdzie indziej i tu bilans będzie zerowy.
O tym mniej więcej myślę, bo nie mamy do czynienia żadną propzycją systemową.

I o zakłamaniu, czego przykład dałem w kwestii cen energii elektrycznej.

Odpowiem jak liberał "mnie to ani ziębi ani parzy". Mnie kredyty już nie
obchodzą. Raz wziąłem i z ledwością spłaciłem. Teraz niech sobie szukają
jelenia gdzie indziej. Pomijając kwestię zysków robocopa z tej całej gadaniny, to banki sobie
poradzą, tak jak piszesz, wpieprzając koszty gdzie indziej. Im mniejsze
jest to "gdzie indziej", tym mniejsze prawdopodobieństwo naciągania. Dla
mnie jako klienta najważniejsze powinny być dwie informację stopa % w skali
roku i okres kapitalizacji (który w przypadku kredytu odpowiada 1
miesiącowi). Zero prowizji, zero opłat dodatkowych (np. opłata za spłatę
raty!!!). Generalnie cieszyłbym sie uproszczenia co bynajmniej nie ma nic
wspólnego z ograniczaniem banków. Teraz bowiem przychodząc do banku dostajesz na wstępie w łeb "bogatą"
ofertą  z 10 opcjami: jeśli to to tamto a jeśli to to coś innego. Po pewnym
czasie wychodzisz i z żylakami na mózgu i dalej zastanawiasz się "gdzie
jest haczyk". Temu jestem przeciwny jako klient. Lubie klarowność i uczciwość. Tego nie ma skippy. Jest za to "marketing
oszustwa". Wszystkie starania sprzedawcy kredytu skupiają się na tym że
odwrócić Twoją uwagę od najważniejszych kwestii, których istnienia nawet
nie podejrzewasz tak jak ja 8 lat temu nie podejrzewałem, że istnieje
"opłata od spłaty raty".

--

Użytkownik "root" <root1@vp.pl> napisał w wiadomości news:rlvsamg5xos1$.2i5juj3v8zyu.dlg40tude.net...

Dnia Tue, 1 Mar 2011 19:55:17 +0100, skippy napisał(a):

Nie, na tym polu nie chcę dyskutować ogólnie o tej sferze, bo w tym zakresie
wcale nikt nic nie proponuje.
Odjeżdżasz od szczegółnego problemu w anty-dzijo-kapitalistyczną ideologię,
i OK, ale to iina nieco sprawa.

Pawlak zaproponował zmiany w pewnym szczególe, który przyniesie mu zysk, ale
nikomu innemu nie przyniesie zysku ani strat.
On - zysk polityczny.
Krwiopijcy nawet jak dostaną po łapkach w kwestii spreadów, to odbiją gdzie
indziej i tu bilans będzie zerowy.
O tym mniej więcej myślę, bo nie mamy do czynienia żadną propzycją
systemową.

I o zakłamaniu, czego przykład dałem w kwestii cen energii elektrycznej.

Odpowiem jak liberał "mnie to ani ziębi ani parzy". Mnie kredyty już nie
obchodzą. Raz wziąłem i z ledwością spłaciłem. Teraz niech sobie szukają
jelenia gdzie indziej.
Pomijając kwestię zysków robocopa z tej całej gadaniny, to banki sobie
poradzą, tak jak piszesz, wpieprzając koszty gdzie indziej. Im mniejsze
jest to "gdzie indziej", tym mniejsze prawdopodobieństwo naciągania. Dla
mnie jako klienta najważniejsze powinny być dwie informację stopa % w skali
roku i okres kapitalizacji (który w przypadku kredytu odpowiada 1
miesiącowi). Zero prowizji, zero opłat dodatkowych (np. opłata za spłatę
raty!!!). Generalnie cieszyłbym sie uproszczenia co bynajmniej nie ma nic
wspólnego z ograniczaniem banków.

Jestem za.

Teraz bowiem przychodząc do banku dostajesz na wstępie w łeb "bogatą"
ofertą  z 10 opcjami: jeśli to to tamto a jeśli to to coś innego. Po pewnym
czasie wychodzisz i z żylakami na mózgu i dalej zastanawiasz się "gdzie
jest haczyk". Temu jestem przeciwny jako klient.
Lubie klarowność i uczciwość. Tego nie ma skippy. Jest za to "marketing
oszustwa". Wszystkie starania sprzedawcy kredytu skupiają się na tym że
odwrócić Twoją uwagę od najważniejszych kwestii, których istnienia nawet
nie podejrzewasz tak jak ja 8 lat temu nie podejrzewałem, że istnieje
"opłata od spłaty raty".

Nie odnosiłem się do tego co piszesz, jestem za stworzeniem prawa zapewniającego przejrzystość, prostotę itp. itd.

Ale zgomadzenie robocopów najwyraźniej woli tworzyć setki nowych ustaw rocznie, a nie zawracać sobie głowę tego rodzaju duperelami.

Ale zgromadzenie robocopów najwyraźniej woli tworzyć setki nowych ustaw rocznie, a nie zawracać sobie głowę tego rodzaju duperelami.

Ważne jest pójść na wybory, bo wtedy to będzie moja wina  a nie ich.
Jak nie pójdę, to też moja "bo wtedy nie narzekaj buraku".

:)

Dnia Tue, 1 Mar 2011 20:35:06 +0100, skippy napisał(a):

A pamiętasz ustawę antylichwiarską? To ci myśl powstała w mózgowiach
wybrańców narodu. Jak sie wszystkim podobało, ile gadaniny było. A
wystarczyłoby uprościć, zrobić coś a la wzór umowy (jak PIT): mają być
takie to a takie informacje na 1 stronie i finito. I niech se bank bierze
nawet 100% odsetek, byleby to napisał wprost na 1 stronie umowy.

Użytkownik "skippy" <man@the.moon> napisał w wiadomości news:ikjhpg$u2m$1news.onet.pl...

Ale zgomadzenie robocopów najwyraźniej woli tworzyć setki nowych ustaw rocznie, a nie zawracać sobie głowę tego rodzaju duperelami.

Skippy ale u nas problem jest chyba taki i pewnie zreszta gdzie indziej tez ze rzad zamiast rzadzic i wykonywac polecenia sejmu np wcielac w zycie ustawy, sam produkuje ustawy a barany w okraglym cyrku sa tylko od przyklepywania tego.
Przemek

Użytkownik "root"

No skoro uważasz że wciskanie Polaczkom od 10 lat kredytów w CHF na 5% lub
w złotówskach na 22% + 10% prowizji wymaga poświęcenia ze strony bankierów,
to może oni wystąpią z tą propozycją do Państwa. Po co dopłacać.

Bankierzy, dokłądnie tak samo jak OFE, poruszają się w prawie stworzonym nie przez siebie.
Tylko przez "mądre" państwo.
Takie gadania to jak nagonka na obszarników za komuny.

Co do finansowania oświaty przez państwo.

1) nie pasuje mi, że z moich podatków obibok robi 2 fakultety po czym wyjeżdża za granicę, i moje podatki służą innemu państwu

2) czy chodzi tylko o to, żeby państwo płaciło, czy też wymyślało różne mądrości? no bo płatnik wymaga. i ten płatnik wymyslił sobie, że w przedszkolu nie można uczyć literek. robi kontrole i jak zobaczy na ścianie literki to dyrektor i nauczyciel ma problem.

nie mam najmniejszej ochoty płacić za te wszystkie idiotyzmy wymyślone przez Twoich ulubieńców:)

Dnia Wed, 2 Mar 2011 11:48:17 +0100, skippy napisał(a):

Użytkownik "root"

No skoro uważasz że wciskanie Polaczkom od 10 lat kredytów w CHF na 5% lub
w złotówskach na 22% + 10% prowizji wymaga poświęcenia ze strony bankierów,
to może oni wystąpią z tą propozycją do Państwa. Po co dopłacać.

Bankierzy, dokłądnie tak samo jak OFE, poruszają się w prawie stworzonym nie przez siebie.
Tylko przez "mądre" państwo.
Takie gadania to jak nagonka na obszarników za komuny.

Co do finansowania oświaty przez państwo.

1) nie pasuje mi, że z moich podatków obibok robi 2 fakultety po czym wyjeżdża za granicę, i moje podatki służą innemu państwu

Skoro to obiboki, to jak to jest ze znajdują zatrudnienie w innym państwie.
Co w tym złego, że mądrzejszy wybiera inne życie w innym państwie.

2) czy chodzi tylko o to, żeby państwo płaciło, czy też wymyślało różne mądrości? no bo płatnik wymaga. i ten płatnik wymyslił sobie, że w przedszkolu nie można uczyć literek. robi kontrole i jak zobaczy na ścianie literki to dyrektor i nauczyciel ma problem.

Tu akurat ośwmieszyła się pani min. edukacji narodowej. Niewiele cię to
kosztuje, że nie uczą literek w przedszkolu.

nie mam najmniejszej ochoty płacić za te wszystkie idiotyzmy wymyślone przez Twoich ulubieńców:)

Jakich ulubieńców? Czy zakaz nauczania literek w przedszkolu wymyśliło SLD?
Jednym z niewielu krajów, gdzie nie ma państwowej oświaty jest Mali. Chcesz
sprowadzić Polskę do tego poziomu czy co?

Użytkownik "root" <root1@vp.pl> napisał w wiadomości news:nstljbyr0ilz$.cfwvqimomu7i$.dlg40tude.net...

Dnia Wed, 2 Mar 2011 11:48:17 +0100, skippy napisał(a):

Użytkownik "root"

No skoro uważasz że wciskanie Polaczkom od 10 lat kredytów w CHF na 5% lub
w złotówskach na 22% + 10% prowizji wymaga poświęcenia ze strony
bankierów,
to może oni wystąpią z tą propozycją do Państwa. Po co dopłacać.

Bankierzy, dokłądnie tak samo jak OFE, poruszają się w prawie stworzonym nie
przez siebie.
Tylko przez "mądre" państwo.
Takie gadania to jak nagonka na obszarników za komuny.

Co do finansowania oświaty przez państwo.

1) nie pasuje mi, że z moich podatków obibok robi 2 fakultety po czym
wyjeżdża za granicę, i moje podatki służą innemu państwu

Skoro to obiboki, to jak to jest ze znajdują zatrudnienie w innym państwie.
Co w tym złego, że mądrzejszy wybiera inne życie w innym państwie.

Udajesz, że nie rozumiesz problemu?
:)
Niech sobie wybierze, tylko proszę o zwrot kasy w takim przypadku.

2) czy chodzi tylko o to, żeby państwo płaciło, czy też wymyślało różne
mądrości? no bo płatnik wymaga. i ten płatnik wymyslił sobie, że w
przedszkolu nie można uczyć literek. robi kontrole i jak zobaczy na ścianie
literki to dyrektor i nauczyciel ma problem.

Tu akurat ośwmieszyła się pani min. edukacji narodowej. Niewiele cię to
kosztuje, że nie uczą literek w przedszkolu.

kosztuje mnie chów siły roboczej, a za te same pieniądze mogliby uczyć zdolniejsze dzieci czegoś więcej.
Ale administracyjnie zakazano.

Dnia Wed, 2 Mar 2011 13:42:12 +0100, skippy napisał(a):

kosztuje mnie chów siły roboczej, a za te same pieniądze mogliby uczyć zdolniejsze dzieci czegoś więcej.
Ale administracyjnie zakazano.

Ojoj. Jesli na 100tysięczną armię wydaje sie 28% PKB a na oświatę niecałe
5%, to gdzie Ty widzisz problem? O jakich pieniądzach mówisz?
Jakby tak wziąć wszystkie wydatki na tzw. "politykę społeczną" dodać naukę
(nie oświatę) ok 0,03% !!! i  administrację to i tak nie przekroczyłoby to
kwoty wydawanej na 100tyś żołnierzy. Żeby jakieś podboje przynajmniej z
tego były ale z kim będziesz wojował? Z Czechami?

Ojoj. Jesli na 100tysięczną armię wydaje sie 28% PKB a na oświatę niecałe
5%, to gdzie Ty widzisz problem?

przecinek się temu misiu przesunął
http://www.google.com/publicdata?ds=wb-wdi&met=ms_mil_xpnd_gd_zs&idim=country:POL&dl=pl&hl=pl&q=wydatki+na+wojsko+pkb+polska

Użytkownik "nazgul" <xpm@wp.pl> napisał w wiadomości news:4d6f6864$0$2455$65785112news.neostrada.pl...

Ojoj. Jesli na 100tysięczną armię wydaje sie 28% PKB a na oświatę niecałe
5%, to gdzie Ty widzisz problem?

przecinek się temu misiu przesunął
http://www.google.com/publicdata?ds=wb-wdi&met=ms_mil_xpnd_gd_zs&idim=country:POL&dl=pl&hl=pl&q=wydatki+na+wojsko+pkb+polska

sprawdzaj root
(odegralem sie;)

Dnia Thu, 3 Mar 2011 11:07:32 +0100, nazgul napisał(a):

http://www.google.com/publicdata?ds=wb-wdi&met=ms_mil_xpnd_gd_zs&idim=country:POL&dl=pl&hl=pl&q=wydatki+na+wojsko+pkb+polska

ehh pokolenie googli. ja się posługuję starym i dobrym rocznikiem
statystycznym

http://www.google.com/publicdata?ds=wb-wdi&met=ms_mil_xpnd_gd_zs&idim=country:POL&dl=pl&hl=pl&q=wydatki+na+wojsko+pkb+polska

ehh pokolenie googli. ja się posługuję starym i dobrym rocznikiem
statystycznym

albo starym albo nie takim dobrym ;-)

Dnia Thu, 3 Mar 2011 12:31:11 +0100, nazgul napisał(a):

http://www.google.com/publicdata?ds=wb-wdi&met=ms_mil_xpnd_gd_zs&idim=country:POL&dl=pl&hl=pl&q=wydatki+na+wojsko+pkb+polska

ehh pokolenie googli. ja się posługuję starym i dobrym rocznikiem
statystycznym

albo starym albo nie takim dobrym ;-)

Troche podkoloryzowałem, żeby uzyskać bardziej "miażdzący" efekt ;)
(nie mogę znaleźć teraz tych danych ale znajdę ;-)

Dnia Thu, 3 Mar 2011 11:07:32 +0100, nazgul napisał(a):

Ojoj. Jesli na 100tysięczną armię wydaje sie 28% PKB a na oświatę niecałe
5%, to gdzie Ty widzisz problem?

przecinek się temu misiu przesunął
http://www.google.com/publicdata?ds=wb-wdi&met=ms_mil_xpnd_gd_zs&idim=country:POL&dl=pl&hl=pl&q=wydatki+na+wojsko+pkb+polska

Ok pomyliłem się. Tu nie ma być procentu PKB ale mld zł.
I tak w 2009

Obrona narodowa: 18,2 mld
Oświata: 1,47 mld
Nauka: 4,5 mld
Dane z:
http://www.gazetapodatnika.pl/artykuly/wydatki_budzetu_porownanie_2008_2009-a_9461.htm

Z kolei w 2010 wydatki na obronność: 25,45 mld !!! (największe w historii)
http://www.cannon-fodder.mil.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1888:wydatki-wojskowe-2010&catid=23:aktualnoci

Co ciekawe w tabeli są takie pozycje jak obsługa długu publicznego: 32,74 mld
i ... najciekawsza pozycja:
Różne rozliczenia: 92,26 mld!!!!!

żytkownik "root" <root1@vp.pl> napisał w wiadomości news:c96f1uafsn1h.2ahabuco5vjg$.dlg40tude.net...

Dnia Thu, 3 Mar 2011 11:07:32 +0100, nazgul napisał(a):

Ojoj. Jesli na 100tysięczną armię wydaje sie 28% PKB a na oświatę niecałe
5%, to gdzie Ty widzisz problem?

przecinek się temu misiu przesunął
http://www.google.com/publicdata?ds=wb-wdi&met=ms_mil_xpnd_gd_zs&idim=country:POL&dl=pl&hl=pl&q=wydatki+na+wojsko+pkb+polska

Ok pomyliłem się. Tu nie ma być procentu PKB ale mld zł.
I tak w 2009

Obrona narodowa: 18,2 mld
Oświata: 1,47 mld
Nauka: 4,5 mld
Dane z:
http://www.gazetapodatnika.pl/artykuly/wydatki_budzetu_porownanie_2008_2009-a_9461.htm

Z kolei w 2010 wydatki na obronność: 25,45 mld !!! (największe w historii)
http://www.cannon-fodder.mil.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1888:wydatki-wojskowe-2010&catid=23:aktualnoci

Co ciekawe w tabeli są takie pozycje jak
obsługa długu publicznego: 32,74 mld
i ... najciekawsza pozycja:
Różne rozliczenia: 92,26 mld!!!!!

w sumie najwięcej wydają na to, co mnie najmniej obchodzi

Dnia Thu, 3 Mar 2011 12:28:36 +0100, skippy napisał(a):

w sumie najwięcej wydają na to, co mnie najmniej obchodzi

W szczególności na "różne rozliczenia"

root wrote:

Dnia Tue, 1 Mar 2011 17:24:26 +0100, skippy napisał(a):

<http://samcik.blox.pl/2011/03/Wiemy-juz-jak-wicepremier-Pawlak-chce-

walczyc-ze.html>

Odkąd pamiętam pomysły Pana Pawlaka mnie zadziwiały. Tym razem jestem
całym
sercem za.  Nie robią już na mnie wrażenia biadolenia bankierów. W końcu
nie ma obowiązku prowadzenia działalności bankowej w tym strasznym,
ciemnym
i  małoliberalnym kraju. Zawsze można przenieść się za wschodnią granicę i
tam czesać albo znaleźć sobie przyjemniejsze zajęcie.

Pewnie. Po co komu banki? Toż to jawne oszustwo. Jeszcze żeby były polskie i państwowe. Ale są prywatne i zagraniczne. Liberalizm? Wszyscy tu marzą o socjalizmie.

Dnia Tue, 01 Mar 2011 19:55:55 +0100, totus napisał(a):

root wrote:

Dnia Tue, 1 Mar 2011 17:24:26 +0100, skippy napisał(a):

<http://samcik.blox.pl/2011/03/Wiemy-juz-jak-wicepremier-Pawlak-chce-

walczyc-ze.html>

Odkąd pamiętam pomysły Pana Pawlaka mnie zadziwiały. Tym razem jestem
całym
sercem za.  Nie robią już na mnie wrażenia biadolenia bankierów. W końcu
nie ma obowiązku prowadzenia działalności bankowej w tym strasznym,
ciemnym
i  małoliberalnym kraju. Zawsze można przenieść się za wschodnią granicę i
tam czesać albo znaleźć sobie przyjemniejsze zajęcie.

Pewnie. Po co komu banki? Toż to jawne oszustwo. Jeszcze żeby były polskie i państwowe. Ale są prywatne i zagraniczne. Liberalizm? Wszyscy tu marzą o socjalizmie.

Przesadzasz. Przy czym nic bankom nie grozi. Chodziło mi raczej o ukrócenie
oszukańczych metod marketingowych i naciągania niż na ograniczanie banków,
o czym się rozpisuję w odpowiedzi do skippiego.