Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   KK DB - chwalę :)

KK DB - chwalę :)

Data: 2017-03-24 06:12:33
Autor: Kris
KK DB - chwalę :)
W dniu czwartek, 23 marca 2017 21:02:55 UTC+1 użytkownik WAM napisał:
 
A myślałem że takie rzeczy tylko w Citi :)
Własnie dlatego nie korzystam z kart kredytowych.
Sytuacja jaką opisałeś czy problemy jakie opisują inni niżej dzięki temu sa mi obce.
Zysku wielkich z korzystania z KK tez bym pewnie nie miał przy dzisiejszych stopach kredytowych
KK to wg mnie zabawa dla hobbystów

Data: 2017-03-24 14:29:45
Autor: J.F.
KK DB - chwalę :)
Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości grup
W dniu czwartek, 23 marca 2017 21:02:55 UTC+1 użytkownik WAM napisał:
A myślałem że takie rzeczy tylko w Citi :)
Własnie dlatego nie korzystam z kart kredytowych.
Sytuacja jaką opisałeś czy problemy jakie opisują inni niżej dzięki temu sa mi obce.
Zysku wielkich z korzystania z KK tez bym pewnie nie miał przy dzisiejszych stopach kredytowych
KK to wg mnie zabawa dla hobbystów

Ale to sa tylko drobne problemy, ktore zreszta znikaja gdy masz karte i konto w jednym banku.

A alternatywa:
-mozna miec troche gotowki i sie nie przejmowac stratami ze lezy na koncie, bo faktycznie nie warto tymi groszami,
-ale co bedzie jak Netflix konto wyczysci ? :-)
-mozna miec budzet napiety i podobnie narzekac na debetowki ... albo bankomaty,
-mozna miec niedobor w portfelu i wtedy narzekac na te przerozne kredyty, limity itp :-)

J.

Data: 2017-03-24 06:42:20
Autor: Kris
KK DB - chwalę :)
W dniu piątek, 24 marca 2017 14:30:02 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:

-ale co bedzie jak Netflix konto wyczysci ? :-)

Na jakiej podstawie?

-mozna miec budzet napiety i podobnie narzekac na debetowki ... >albo > bankomaty,
A co tu podobnego.
Wydajesz kasę która już zarobiłeś i już masz. Jak kasy na koncie nie ma to nie zapłacisz i tyle
Przy KK wydajesz pożyczona kasę najczęściej taką którą dopiero co zarobisz
-mozna miec niedobor w portfelu i wtedy narzekac na te przerozne kredyty, limity itp :-)
I pewnie dlatego zdecydowana większość użytkowników KK nie spłąca ich w gp tylko płaci "rate przyjazną" "wpłate minimalna" czy jak to tam bankowe marketoidy nazwą.
Ale i też nie żebym krytykował korzystanie z KK.
Każdy robi co tam lubi
Ja np w sytuacji autora watko w życiu nie pisałbym żadnej reklamacji tylko sprawę przyjął na klatę- zapłaciłem mniej jak się należało, trudno, za gapowe się płaci. Ale żeby uniknąć takich sytuacji nie korzystam z KK i póki co jakoś całkiem mi na tym świecie dobrze.
Żeby nie było- nie jestem zwolennikiem gotówki w portfelu mam przeważnie nie więcej jak 100zł na niespodziewane wydatki typu piwo z kolegą, wszędzie gdzie można kartą płacę. Ale debetówką

Data: 2017-03-24 07:20:14
Autor: Dawid Rutkowski
KK DB - chwalę :)
Hmmm, dziwne jest krytykowanie KK poprzez pryzmat użytkowników, którzy jej źle używają. Chyba że sobie sam nie ufasz i mimo nawyku płacenia kartą boisz się, że z KK możesz "popłynąć" ?

Płacenie debetówką ma sens dopiero od jakiegoś czasu, gdy z powodu ustawowego obniżenia IF banki wprowadziły warunkowe opłaty za debetówki - a debetówka może być też potrzebna do bankomatu.

Z drugiej strony są na rynku darmowe kredytówki - i to rozbija Twoją argumentację.

Zaś KK z dobrym limitem i za darmo może się przydać - np. teraz miałem taką sytuację, że kupowaliśmy meble w ikea przez net - wprowadzili to w końcu.
I pierwsze zamówienie poszło - a następnego dnia sobie przypomnieliśmy, że jeszcze jeden materac trzeba kupić, ale już nie było możliwości dodania go do zamówienia - choć transport dopiero na następny dzień - więc zamówienie odwołaliśmy i złożyliśmy nowe. W nowym - błąd, spostrzeżony dopiero po zapłaceniu. Poprawić się nie da, więc kolejna rezygnacja i następne zamówienie.
W rezultacie w operację zamiast 3015zł zaangażowane 8700zł - masz tyle "na debetówce" ?
A na KK płaci bank, ikea ma 14 dni na zwrot, co przy użytkowaniu dwóch KK z różnymi datami końca okresu, o jakim już tu pisałem, spowoduje, że kwota z tych dwóch anulowanych zamówień wróci sobie na kartę jeszcze przed końcem okresu rozliczeniowego i nie wejdzie na wyciąg.
Stratna trochę - na IF i koszcie zwrotu na kartę - będzie ikea.

Także KK polecam, oczywiście bezpłatną.
Wydawać możesz kasę, którą już zarobiłeś - na osobnym koncie oszczędnościowym (% mały, ale zawsze) trzymasz sumę, którą co miesiąc kartą wydajesz.
Jeśli sobie nie ufasz, bierzesz tylko taki limit, ile masz na tym koncie odłożone. Ale jeśli nie jest tak źle, bierzesz większy limit i w sytuacji większego zakupu masz swobodę - oczywiście na ten zakup kasa też już zarobiona sobie gdzie na koncie leży.
Przy płaceniu debetówką musisz tą kasę trzymać na ROR.
I do tego mieszają się przelewy z transakcjami kartą w historii...

Data: 2017-03-24 08:04:31
Autor: Kris
KK DB - chwalę :)
W dniu piątek, 24 marca 2017 15:20:16 UTC+1 użytkownik Dawid Rutkowski napisał:

Jeśli sobie nie ufasz, bierzesz tylko taki limit, >ile masz na tym koncie odłożone. Ale jeśli nie >jest tak źle, bierzesz większy limit i w sytuacji >większego zakupu masz swobodę - oczywiście na ten >zakup kasa też już zarobiona sobie gdzie na koncie >leży.

I ok. Ale ciągle zostaje mi pilnowanie terminów spłaty, kwot(większość wątku o tym masz),omyłkowo spłacę za mało to albo odsetki albo żebram w banku o anulowanie itp. Przy debetówce te problemy sa mi nie znane. Ale to mój świadomy wybór, inne wybory szanuję.

Przy płaceniu debetówką musisz tą kasę trzymać na ROR.
I nie widzę z tym problemu. Pewnie na koncie oszczędnościowym od tych kilku tysięcy co miesięcznie kartą wydajemy by mi równowartość flaszki rocznie urosła ale kolejny kłopot- pilnować konta oszczędnościowego, czuwać czy jakieś opłaty bank nie wprowadzi itp. Uważam że zysk nie wart fatygi
Mam ciekawsze hobby w życiu

I do tego mieszają się przelewy z transakcjami >kartą w historii...

A to co za problem. Nawet jak raz na jakiś czas w historię zaglądam to jest tam opcja filtruj i można osobno przelewy a osobno transakcje kartą wy filtrować.
Ale przyznam się ze nie bawię się w weryfikowanie slipów z historią płatności. Ew rzut oka na historię konta czy jakiejś podejrzanej płatności tam nie ma. Jak do tej pory wszystkie które wydawały mi się "podejrzane"(ze względu na kwotę czy nieznana mi nazwę sklepu) to były zakupy mojej żony;)  Z bankomatów z reguły potwierdzeń wypłat nie biorę a i w sklepach często zostawiam czy wyrzucam przy wyjściu. Ew jakieś większe zakupy czy jak jakaś rzecz objęta gwarancją to paragon ze slipem spinam i odkładam.
Co do rachunków typu prąd, woda, telefony, telewizja, internet itp to od dłuższego czasu korzystam z bm.pl i tam mam jakby co całą historię "stałych" moich opłat
I tak jakoś sobie żyję.

Data: 2017-03-24 08:13:59
Autor: Kris
KK DB - chwalę :)
W dniu piątek, 24 marca 2017 15:20:16 UTC+1 użytkownik Dawid Rutkowski napisał:
 
Z drugiej strony są na rynku darmowe kredytówki - i >to rozbija Twoją argumentację.

Ale co rozbija?
Jak są darmowe to brac bo darmowe. Może ze 3 kredytówką sugerujesz żebym sobie założył bo darmowe
Ołówki w Ikea też darmowe są ale nie biorę bo nie potrzebuję.
Dzięki "darmowej" kredytów ce zyskam możne równowartość marnej flaszki rocznie. Pod warunkiem ze terminów spłaty, kwot, zmian regulaminów i promocji dopilnuje.
Wole tego nie pilnować a za flaszkę debetówką zapłacić;)
Swego czasu z City do mnie dzwonili bo przy wejściu do kina dziewczyna stała i wnioski o kartę czy coś w tym stylu zbierała. żona się nad nią zlitowała i wniosek podpisałem. Proponowali mi chyba z 40tys limitu. Pytam ich po kiego mi taki limit skoro ja miesięcznie 10-15 razy mniej kartą wydaje
Człowiek po drugiej stronie słuchawki wciskał mi ze może kiedyś mi się przyda. Jak będę potrzebował to Sobie zawnioskuje, na zapas brać nie zamierzam-odpowiedziałem mu i rozmowa się skończyła.

Data: 2017-03-24 18:03:47
Autor: J.F.
KK DB - chwalę :)
Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:29dd8e31-8cb3-478c-8074-d8213a5f9b60@googlegroups.com...
Swego czasu z City do mnie dzwonili bo przy wejściu do kina dziewczyna stała
i wnioski o kartę czy coś w tym stylu zbierała. żona się nad nią zlitowała
i wniosek podpisałem. Proponowali mi chyba z 40tys limitu.
Pytam ich po kiego mi taki limit skoro ja miesięcznie 10-15 razy mniej kartą wydaje
Człowiek po drugiej stronie słuchawki wciskał mi ze może kiedyś mi się przyda.
Jak będę potrzebował to Sobie zawnioskuje, na zapas brać nie zamierzam-odpowiedziałem mu i rozmowa się skończyła.

Ale byles nastawiony na "nie".
Bo chyba mozna ustawic mniejszy limit, choc z Citi to glowy nie dam.

A po co ... ot masz przyklad wiceprezydenta Wroclawia, polecial sobie na Zanzibar, w hotelu pobieraja cala kwote z gory, karta nie wytrzymala takiej kwoty, znajomy poratowal swoja karta, a teraz prokurator sie czepia, ze to lapowka byla.
Moze i byla.
Jesli jednak nie byla, to drogo go kosztowal ten limit :-)

J.

Data: 2017-03-24 16:08:27
Autor: J.F.
KK DB - chwalę :)
Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:7c6a3be5-7bd6-47b4-a827-10dca6dcb988@googlegroups.com...
W dniu piątek, 24 marca 2017 14:30:02 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
-ale co bedzie jak Netflix konto wyczysci ? :-)

Na jakiej podstawie?

Bo moze :-)

-mozna miec budzet napiety i podobnie narzekac na debetowki ...  >albo > bankomaty,
A co tu podobnego.
Wydajesz kasę która już zarobiłeś i już masz. Jak kasy na koncie nie ma to nie zapłacisz i tyle

I zostaniesz 500km od domu bez paliwa, albo co gorsza z paliwem w baku :-)

Wiec albo pilnie pilnujesz salda i narzekasz, ze ksieguja sie po dwoch dniach (w przypadku DB jeszcze dluzej), albo zalatwiasz sobie maly kredyt i narzekasz na pilnowanie splat tego kredytu :-)

Przy KK wydajesz pożyczona kasę najczęściej taką którą dopiero co zarobisz

A to wcale niekoniecznie najczesciej.
Poza tym sporo osob ma jakis kredyt hipoteczny i sprawa wlasnosci kasy sie rozmywa :-)

-mozna miec niedobor w portfelu i wtedy narzekac na te przerozne
kredyty, limity itp :-)
I pewnie dlatego zdecydowana większość użytkowników KK nie spłąca ich w gp

Czy taka "zdecydowana wiekszosc" ... podejrzewam, ze u nas wcale nie taka duza.

Każdy robi co tam lubi
Ja np w sytuacji autora watko w życiu nie pisałbym żadnej reklamacji tylko sprawę przyjął na klatę- zapłaciłem mniej jak się należało, trudno, za gapowe się płaci.

Ale k*, bank powinien podac taka informacje wyraznie, a nie gdzies zadolowac.

Ale żeby uniknąć takich sytuacji nie korzystam z KK i póki co jakoś całkiem mi na tym świecie dobrze.
Żeby nie było- nie jestem zwolennikiem gotówki w portfelu mam przeważnie nie więcej jak 100zł na niespodziewane wydatki typu piwo z kolegą, wszędzie gdzie można kartą płacę. Ale debetówką

No to widzisz - z KK byloby Ci podobnie wygodnie. Tylko czasem ta oplata za gapowe.

Przy debetowce tez mozna - wyplacisz sobie 100zl z bankomatu, a zapomnisz, ze przeciez przyslali informacje o zmianie darmowych bankomatow :-)

J.

Data: 2017-03-24 08:27:50
Autor: Kris
KK DB - chwalę :)
W dniu piątek, 24 marca 2017 16:08:29 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:


Bo moze :-)
Na jakiej podstawie?
Znowu trolujesz?

I zostaniesz 500km od domu bez paliwa, albo co >gorsza z paliwem w baku
Trudno. Dokłądnie ten sam problem spotkałby mnie gdybym zatankował 500km od domu i miał przy sobie kk z "napiętym budzetem"

Wiec albo pilnie pilnujesz salda i narzekasz, ze ksieguja sie po dwoch dniach (w przypadku DB jeszcze dluzej), albo zalatwiasz sobie maly kredyt i narzekasz na pilnowanie splat tego kredytu :-)

Debetówka i tak i tak potrzebna., więc pilnuje jednego. Dodatkowa KK+ konto oszczędnościowe jak tu ktoś sugerował to dwie dodatkowe rzeczy do pilnowania


A to wcale niekoniecznie najczesciej.
Twardych danych raczej nie znajdziemy
Zarabiasz równowartość lub więcej miesiecznie swoich limitów na KK?
Poza tym sporo osob ma jakis kredyt hipoteczny i >sprawa wlasnosci kasy sie rozmywa :-)
To jest inna bajka
Kiedyś podawałeś tu argument że jak bank daje duży limit na Kk to brać niewykorzystwać bo kiedyś się przyda. Kuchenka się popsuje kasy, człowiek na bezrobociu nie będzie to limit jak znalazł
Pokrętne myślenie
Dom też może spłonąć więc moze warto mieć KK z limitami równowartości domu?

Czy taka "zdecydowana wiekszosc" ... podejrzewam, ze u nas wcale nie taka duza.

Tu tez ostatnio danych nie mogłemn znależć ale z przed kilku lat pamiętam zę pisali że zaledwi niecałe 30% spłaca w GP
Moje obserwacje to potwierdzaja. Ale to żaden twardy dowód

Ale k*, bank powinien podac taka informacje >wyraznie, a nie gdzies  zadolowac.

Ale nie podają jak widzisz i szukać trzeba. A ja leniwy jestem.


No to widzisz - z KK byloby Ci podobnie wygodnie.

Ale debetówkę raczej też bym musiał miec. Czyli pilnowanie 2 zamiast 1.

Przy debetowce tez mozna - wyplacisz sobie 100zl z bankomatu, a zapomnisz, ze przeciez przyslali informacje o zmianie darmowych bankomatow :-)

Leniwy jestem wole pilnować jednego zamiast kilku;)

Data: 2017-03-24 17:56:34
Autor: J.F.
KK DB - chwalę :)
Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:0866bf38-9060-46ef-a8d4-6b38add76e9d@googlegroups.com...
W dniu piątek, 24 marca 2017 16:08:29 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
Bo moze :-)
Na jakiej podstawie? Znowu trolujesz?

No przeciez w watku wyjasniono juz wszystko - nikt nie sprawdza, czy ma podstawe.
Wiec moze zabrac, a potem bedzie musial zwrocic i przeprosic :-)

I zostaniesz 500km od domu bez paliwa, albo co >gorsza z paliwem w baku
Trudno. Dokłądnie ten sam problem spotkałby mnie gdybym zatankował 500km od domu i miał przy sobie kk z "napiętym budzetem"

Oczywiscie, ale mozna wyrobic druga karte, zeby nie miec napietego limitu :-)

Wiec albo pilnie pilnujesz salda i narzekasz, ze ksieguja sie po dwoch
dniach (w przypadku DB jeszcze dluzej), albo zalatwiasz sobie maly
kredyt i narzekasz na pilnowanie splat tego kredytu :-)

Debetówka i tak i tak potrzebna., więc pilnuje jednego.
Dodatkowa KK+ konto oszczędnościowe jak tu ktoś sugerował to dwie dodatkowe rzeczy do pilnowania

Niestety.  Ale za pieniadze :-)

A to wcale niekoniecznie najczesciej.
Twardych danych raczej nie znajdziemy
Zarabiasz równowartość lub więcej miesiecznie swoich limitów na KK?

Nie. Ale co to ma do rzeczy - nie wykorzystuje tych limitow w calosci.

Ale to, ze mam gotowy kredyt, ktory moge wykorzystac w razie potrzeby, to tez zaleta.

Poza tym sporo osob ma jakis kredyt hipoteczny i >sprawa wlasnosci kasy
sie rozmywa :-)
To jest inna bajka

Troche podobna - wydajesz pieniadze na piwo, a dom niesplacony. Jak tak mozna :-P

Kiedyś podawałeś tu argument że jak bank daje duży limit na Kk to brać niewykorzystwać bo kiedyś się przyda. Kuchenka się popsuje kasy, człowiek na bezrobociu nie będzie to limit jak znalazł
Pokrętne myślenie
Dom też może spłonąć więc moze warto mieć KK z limitami równowartości domu?

Domu na karte nie kupisz, odsetki za duze w stosunku do kredytu, minimalnej splaty w wysokosci 10 czy nawet 5% nie dasz rady co miesiac .... ale poza tym  - czemu nie ?

Mieszkac gdzies trzeba, najlepiej "na swoim", pracy czy zdolnosci chwilowo mozesz nie miec.

Przy czym mieszkanie to mozna wynajac, o ile sie drobna kwote ma, a kto ci kuchenke na raty sprzeda ?
No, teraz moze i sprzedadza, sa te rozne raty w paru sklepach, kuchenki tam tez maja.

Ale jak dom splonie - trzeba na szybko troche ubran, komputer, moze mebli - i kto Ci pomoze ?

Ale k*, bank powinien podac taka informacje wyraznie, a nie gdzies zadolowac.
Ale nie podają jak widzisz i szukać trzeba. A ja leniwy jestem.

I to jest drobna wada.

No to widzisz - z KK byloby Ci podobnie wygodnie.
Ale debetówkę raczej też bym musiał miec. Czyli pilnowanie 2 zamiast 1.

1, bo w tym momencie pilnowanie konta mniejsze.

Choc jak dojda warunki zwolnienia z oplat miesiecznych, to sie tego pilnowania zaczyna robic duzo ...

J.

KK DB - chwalę :)

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona