Data: 2010-12-22 21:43:27 | |
Autor: Przemyslaw Kwiatkowski | |
KK Tesco Banku -- drożej z kartą | |
Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
Bzdury. Na kartach kredytowych nadal widnieje logo MasterCard, jednak sieć nie korzysta z przelicznika tej organizacji, lecz z kursu ustalanego przez Royal Bank of Scotland Czyli dokładnie tak samo jak w zasadzie w każdym polskim banku, oczywiście z chlubnym wyjątkiem pewnego niepolskiego (i za to go kochamy). własny kurs przeliczania walut i dodatkowa opłata sięgająca nawet 2,75 proc. oznaczają w sumie 5 proc. prowizji od przeprowadzonej transakcji. Co jest co prawda dość wysokim poziomem, ale nie odbiega aż tak drastycznie od poziomu w Polsce - zwłaszcza w tych "gorszych" bankach. A zresztą weźmy choćby taki mBank - opłata za przewalutowanie 2% + różnica kursowa w stosunku do Visy/MC - pewnie z drugie tyle. Rzecznik sieci tłumaczy, że każdy klient został poinformowany o zmianach i zna zasady. Jednak jak wynika z informacji gazety, większość posiadaczy kart kredytowych Tesco o zmienionym kursie przeliczania walut dowiaduje się po powrocie z wakacji, czytając wyciąg z banku. Czyli jak zwykle dziennikarskie bicie piany. Jak widać to, że Kowalski (czy też raczej w tym wypadku Smith) podpisuje umowę z bankiem, nie zadawszy sobie trudu przeczytania regulaminu, oraz korzysta z instrumentu bankowego, o którego działaniu nie ma pojęcia - jest standardem nie tylko u nas. :-) -- MiCHA |
|