Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   KK po co?

KK po co?

Data: 2013-01-02 10:11:54
Autor: witek
KK po co?
Rafał Wiśniewski wrote:
Nie potrzebuję kredytu w karcie, podobno mogę płacić za zakupy w necie
elektronem (mbank). CZy KK jest mi do czegoś potrzebna?


Po to wystawiac na ryzyko pieniadze bankowe, a nie własne.

Zrozumiesz jak ci ktos oskubie karte w jakims egzotycznym kraju.

przy karcie debetowej bedziesz mial realna dziure budzetowa na koncie, przy karcie kredytowej, bedziesz mial po prostu wyzsze saldo, ale twoich pieniedzy nikt nie ruszy.

Szukaj kart takich w ktorych wyraznie napisane jest

a) z transakcje zgloszone przez ciebie jak nieautoryzowane odpowiada bank. Bez zadnych ale.

b) transakcje sporne nie podlegaja spłacie.

daje sie takie znalezc.

Data: 2013-01-03 00:12:23
Autor: Tomasz Chmielewski
KK po co?
On 01/02/2013 05:11 PM, witek wrote:
Rafał Wiśniewski wrote:
Nie potrzebuję kredytu w karcie, podobno mogę płacić za zakupy w necie
elektronem (mbank). CZy KK jest mi do czegoś potrzebna?


Po to wystawiac na ryzyko pieniadze bankowe, a nie własne.

Zrozumiesz jak ci ktos oskubie karte w jakims egzotycznym kraju.

Bardzo optymistyczne zalozenie.

Znajomemu oskubali KK w "egzotycznym" kraju (Meksyk) na spora kwote - bank umyl rece, w stylu, "to problem pomiedzy Panem a firma z Meksyku, jesli Pan nam pokaze prawomocny wyrok sadu, ze winna jest firma z Meksyku, to oczywiscie oddamy pieniadze".
Bank bardzo sprwnie zajal konto znajomego i "odebral, co do niego nalezy".

Dochodza do tego rowniez kurioza prawne, typu zgloszenie sprawy na policji:

- kto jest sprawca fraudu?
- firma XYZ z Mexico City
- aha... w takim razie musze wpisac "sprawca nieznany"
- alez ja znam sprawce, firma XYZ z Mexico City
- niestety nie jest mozliwe, abym ja wpisal jako sprawce, bo nie mam mozliwosci zweryfikowania - musze wpisac "sprawca nieznany"
- ale wtedy bank przeciez wypnie sie na moja reklamacje
- przykro mi, takie prawo


Po kilku latach przepychanek sadowych skonczylo ugoda; bank oddal ~3000 euro straty, znajomy stracil - ok. 500.


--
Tomasz Chmielewski
http://blog.wpkg.org


-- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

Data: 2013-01-02 17:32:09
Autor: witek
KK po co?
Tomasz Chmielewski wrote:
On 01/02/2013 05:11 PM, witek wrote:
Rafał Wiśniewski wrote:
Nie potrzebuję kredytu w karcie, podobno mogę płacić za zakupy w necie
elektronem (mbank). CZy KK jest mi do czegoś potrzebna?


Po to wystawiac na ryzyko pieniadze bankowe, a nie własne.

Zrozumiesz jak ci ktos oskubie karte w jakims egzotycznym kraju.

Bardzo optymistyczne zalozenie.

Znajomemu oskubali KK w "egzotycznym" kraju (Meksyk) na spora kwote -
bank umyl rece, w stylu, "to problem pomiedzy Panem a firma z Meksyku,
jesli Pan nam pokaze prawomocny wyrok sadu, ze winna jest firma z
Meksyku, to oczywiscie oddamy pieniadze".
Bank bardzo sprwnie zajal konto znajomego i "odebral, co do niego nalezy".

Bank nie ma racji.
Wystarczylo przejsc sie do sądu i z powrtem i bank szybciutko oddałby pieniadze.
W polskim prawie gorny limit odpwiedzialnosci to 150 euro.
Jesli bank chce skubnąć wiecej to musi udowodnic klientowi, ze to zwiniecie kasy stalo sie przy jego wspoludziale.
Na powiedzenie, ze to klient ma udowodnic ze jest niewinny nalezy im pokazac srodkowy palec.
A przy okazji to jest kolejny argument dlaczego nie nalezy uzywac debetowki.


Niestety na takie traktowanie klienta niewiele po za zagłosowaniem nogami można zrobic.



Dochodza do tego rowniez kurioza prawne, typu zgloszenie sprawy na policji:

- kto jest sprawca fraudu?
- firma XYZ z Mexico City
- aha... w takim razie musze wpisac "sprawca nieznany"
- alez ja znam sprawce, firma XYZ z Mexico City
- niestety nie jest mozliwe, abym ja wpisal jako sprawce, bo nie mam
mozliwosci zweryfikowania - musze wpisac "sprawca nieznany"
- ale wtedy bank przeciez wypnie sie na moja reklamacje
- przykro mi, takie prawo


bank jak wpisal w regulaminie moze wymagac zgloszenia kradziezy na policje, ale nie moze uzalezniac rozstrzygniecia sprawy od dzialan policji.
Policja moze sobie wpisywac co chce i jak chce.
Klient ma tylko przyniesc swistek, ze na policje zglosil. reszta go nie interesuje.

Taki zapis w regulaminach ma byc tylko straszakiem, bo za lewe zgloszenie w banku bank nic nie moze zrobic, ale za zgloszenie fikcyjnej kradziezy na policji mozna juz dostac w ucho.



Po kilku latach przepychanek sadowych skonczylo ugoda; bank oddal ~3000
euro straty, znajomy stracil - ok. 500.

bylo wziac co daja i szarpac sie o pozostalo 350.

Dlatego jeszcze raz powtarzam, jak macie mozliwosc bierzcie karty w instytucjach, ktore z polskimi bankami nie maja nic wspolnego.

Data: 2013-01-03 00:40:29
Autor: Tomasz Chmielewski
KK po co?
On 01/03/2013 12:32 AM, witek wrote:

Po kilku latach przepychanek sadowych skonczylo ugoda; bank oddal ~3000
euro straty, znajomy stracil - ok. 500.

bylo wziac co daja i szarpac sie o pozostalo 350.

Dlatego jeszcze raz powtarzam, jak macie mozliwosc bierzcie karty w
instytucjach, ktore z polskimi bankami nie maja nic wspolnego.

Rzecz dziala sie w Niemczech ;) a szarpiacym sie byl znany w pewnych kregach pisaz i reportazysta. Jak widac - nie pomoglo.


--
Tomasz Chmielewski
http://blog.wpkg.org



-- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

Data: 2013-01-02 20:19:18
Autor: witek
KK po co?
Tomasz Chmielewski wrote:
On 01/03/2013 12:32 AM, witek wrote:

Po kilku latach przepychanek sadowych skonczylo ugoda; bank oddal ~3000
euro straty, znajomy stracil - ok. 500.

bylo wziac co daja i szarpac sie o pozostalo 350.

Dlatego jeszcze raz powtarzam, jak macie mozliwosc bierzcie karty w
instytucjach, ktore z polskimi bankami nie maja nic wspolnego.

Rzecz dziala sie w Niemczech ;) a szarpiacym sie byl znany w pewnych
kregach pisaz i reportazysta. Jak widac - nie pomoglo.


Nie wiem jakie przepisy są w niemczech.
Moze kiepsko sie szarpał.

Data: 2013-01-03 10:25:50
Autor: Marcin Lubojanski
KK po co?
W dniu 2013-01-03 03:19, witek pisze:
Tomasz Chmielewski wrote:
On 01/03/2013 12:32 AM, witek wrote:

Po kilku latach przepychanek sadowych skonczylo ugoda; bank oddal ~3000
euro straty, znajomy stracil - ok. 500.

bylo wziac co daja i szarpac sie o pozostalo 350.

Dlatego jeszcze raz powtarzam, jak macie mozliwosc bierzcie karty w
instytucjach, ktore z polskimi bankami nie maja nic wspolnego.

Rzecz dziala sie w Niemczech ;) a szarpiacym sie byl znany w pewnych
kregach pisaz i reportazysta. Jak widac - nie pomoglo.


Nie wiem jakie przepisy są w niemczech.
Moze kiepsko sie szarpał.

W Niemczech jest w ogóle ciekawie z ichnimi kartami EC i (nie-)możliwością płacenia czymkolwiek innym w większości sklepów.

A co do kart kredytowych to w .de nierozróżnialne są karty wypukłe od kart kredytowych. Sam dostałem wypukłą debetówkę z ING gdzie w kopercie pisało że to kredytowa. Więc może ten pisarz też miał wypukłą debetówkę :P ?


Pozdrawiam
Marcin Lubojański
--
www.tramping.slask.pl - relacje z wypraw, galeria, porady, niusy,
tablica ogłoszeniowa 'szukam ludzi do wyprawy', rozkład PKS Katowice
www.duzy-biust.pl - porady dla Pań obdarzonych dużym biustem, recenzje
staników, jak dobrać odpowiedni biustonosz na duży biust, ćwiczenia na
jędrny biust

KK po co?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona