Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo.podatki   »   KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM

KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM

Data: 2009-07-09 11:03:47
Autor: fart
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
W związku ze zmianą przepisów podatkowych, KOCHANE PAŃSTWO wprowadziło pomoc dla banków.
Jeśli spółka cywilna opłacała na trzech przelewach (dla mnie to idiotyczne, że na trzech, bo można załatwić to jednym, składamy przecież deklaracje szczegółowe) to teraz jeśli jest kilku wspólników, należy złożyć te trzy przelewy, jak dotychczas ale już tylko za pracowników, ale również po trzy przelewy za każdego wspólnika osobno.
CCOŚ WSPANIAŁEGO

BRAWO NASI USTAWODAWCY!!

Jak słyszę, że PREMIER albo MINISTER myślą, lub są przeciwni czemuś albo jak słyszę stwierdzenia, że zależy komuś na przedsiębiorcach ...

.... HIPOKRYZJA dyletantów

pozdrawiam
fart

Data: 2009-07-09 09:22:10
Autor: Wojciech Bancer
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
On 2009-07-09, fart <aser3-mój> wrote:
W związku ze zmianą przepisów podatkowych, KOCHANE PAŃSTWO wprowadziło pomoc dla banków.
Jeśli spółka cywilna opłacała na trzech przelewach (dla mnie to idiotyczne, że na trzech, bo można załatwić to jednym, składamy przecież deklaracje szczegółowe) to teraz jeśli jest kilku wspólników, należy złożyć te trzy przelewy, jak dotychczas ale już tylko za pracowników, ale również po trzy przelewy za każdego wspólnika osobno.
CCOŚ WSPANIAŁEGO

Ale o co chodzi?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2009-07-09 11:25:31
Autor: Baloo
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM

Użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał

W związku ze zmianą przepisów podatkowych, KOCHANE PAŃSTWO wprowadziło pomoc
dla banków.
Jeśli spółka cywilna opłacała na trzech przelewach (dla mnie to idiotyczne,
że na trzech, bo można załatwić to jednym, składamy przecież deklaracje
szczegółowe) to teraz jeśli jest kilku wspólników, należy złożyć te trzy
przelewy, jak dotychczas ale już tylko za pracowników, ale również po trzy
przelewy za każdego wspólnika osobno.
CCOŚ WSPANIAŁEGO

Ale o co chodzi?

"trzy przelewy" to mi się z ZUS'em kojarzą ;-)
Ale co do reszty to też nie mam pojęcia, co poeta miał na myśli.
Jakie zmiany przepisów podatkowych?

Data: 2009-07-09 10:17:55
Autor: jureq
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Dnia Thu, 09 Jul 2009 11:25:31 +0200, Baloo napisał(a):

"trzy przelewy" to mi się z ZUS'em kojarzą ;-) Ale co do reszty to też
nie mam pojęcia, co poeta miał na myśli. Jakie zmiany przepisów
podatkowych?

Jeśli się nie mylę, to od którejś z ostatnich nowelizacji spółka cywilna i chyba jawna nie może być płatnikiem ZUS za wspólnika.

http://www.dziennik.pl/gospodarka/porady-ekspertow-zus/article345042/
Poznaj_przepisy_o_ubezpieczeniach.html

Data: 2009-07-09 12:33:48
Autor: Baloo
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM

Użytkownik "jureq" <jureq@Xusun.to.z.adresu.Xop.pl> napisał


Jeśli się nie mylę, to od którejś z ostatnich nowelizacji spółka cywilna
i chyba jawna nie może być płatnikiem ZUS za wspólnika.

Ale co z tym mają wspólnego przepisy_podatkowe_?
MSP,ANC :)

Data: 2009-07-09 12:41:38
Autor: fart
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Ale co z tym mają wspólnego przepisy_podatkowe_?
MSP,ANC :)

amają :)

pozdrawiam
fart

Data: 2009-07-10 21:02:26
Autor: Gotfryd Smolik news
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
On Thu, 9 Jul 2009, Baloo wrote:

Użytkownik "jureq" <jureq@Xusun.to.z.adresu.Xop.pl> napisał

Jeśli się nie mylę, to od którejś z ostatnich nowelizacji spółka cywilna
i chyba jawna nie może być płatnikiem ZUS za wspólnika.

Ale co z tym mają wspólnego przepisy_podatkowe_?

  Tyle, że ZUS to parapodatek.
"Od zawsze" wisi w powietrzu pomysł, żeby do opisu grupy jasno wpisać
"podatki i parapodatki".
  Nie wiem czy nawet nie było już próby wprowadzenia do głosowania :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-07-10 22:45:10
Autor: 'Tom N'
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Gotfryd Smolik news w <news:Pine.WNT.4.64.0907102100210.2688quad>:

On Thu, 9 Jul 2009, Baloo wrote:

Użytkownik "jureq" <jureq@Xusun.to.z.adresu.Xop.pl> napisał

Jeśli się nie mylę, to od którejś z ostatnich nowelizacji spółka cywilna
i chyba jawna nie może być płatnikiem ZUS za wspólnika.

Ale co z tym mają wspólnego przepisy_podatkowe_?

  Tyle, że ZUS to parapodatek.
"Od zawsze" wisi w powietrzu pomysł, żeby do opisu grupy jasno wpisać
"podatki i parapodatki".
  Nie wiem czy nawet nie było już próby wprowadzenia do głosowania :D

Teraz to nawet bez głosowania RFD przepchać można:
<http://42.pl/cfv/?akcja=eksperyment> :D
--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2009-07-11 10:38:52
Autor: Gotfryd Smolik news
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
On Fri, 10 Jul 2009, 'Tom N' wrote:

"Od zawsze" wisi w powietrzu pomysł, żeby do opisu grupy jasno wpisać
"podatki i parapodatki".
  Nie wiem czy nawet nie było już próby wprowadzenia do głosowania :D

Teraz to nawet bez głosowania RFD przepchać można:
<http://42.pl/cfv/?akcja=eksperyment> :D

  Ale zapisali tylko dla zakładania (nie dla poprawienia)!

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-07-11 11:34:50
Autor: 'Tom N'
[OT] KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Gotfryd Smolik news w <news:Pine.WNT.4.64.0907111038180.228quad>:

On Fri, 10 Jul 2009, 'Tom N' wrote:

"Od zawsze" wisi w powietrzu pomysł, żeby do opisu grupy jasno wpisać
"podatki i parapodatki".
  Nie wiem czy nawet nie było już próby wprowadzenia do głosowania :D

Teraz to nawet bez głosowania RFD przepchać można:
<http://42.pl/cfv/?akcja=eksperyment> :D

  Ale zapisali tylko dla zakładania (nie dla poprawienia)!

Piotr Kucharski czasem na podatkach sie pojawiał, więc może i teraz
skomentuje :D

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2009-07-11 10:41:13
Autor: Gotfryd Smolik news
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
On Fri, 10 Jul 2009, Gotfryd Smolik news wrote:

"Od zawsze" wisi w powietrzu pomysł, żeby do opisu grupy jasno wpisać
"podatki i parapodatki".

  O, sprawdziłem - nie ma w skróconym opisie, ale jest w opisie pełnym!
http://www.killfile.pl/opisy/pl.soc.prawo.podatki.txt
+++
wszystkiego co sie wiaze z placeniem wszelkich
podatkow oraz innych przymusowych oplat (np. skladek ZUS).
-- -

  :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-07-09 14:06:06
Autor: Jacek Osiecki
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Dnia Thu, 9 Jul 2009 11:25:31 +0200, Baloo napisał(a):
Użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał
W związku ze zmianą przepisów podatkowych, KOCHANE PAŃSTWO wprowadziło pomoc dla banków.
Jeśli spółka cywilna opłacała na trzech przelewach (dla mnie to idiotyczne, że na trzech, bo można załatwić to jednym, składamy przecież deklaracje
Ale o co chodzi?
"trzy przelewy" to mi się z ZUS'em kojarzą ;-)
Ale co do reszty to też nie mam pojęcia, co poeta miał na myśli.
Jakie zmiany przepisów podatkowych?

Nie wiem, ale mam sc (łącznie trzech wspólników) i nasza księgowa też się
teraz obudziła... Dotąd wysyłaliśmy 3 przelewy, a teraz - 12 (3 za każdego
z nas + 1 zbiorczy za pracowników).

Kosztowo to akurat pikuś bo w mBanku nie płaci się za przelewy do ZUS, ale
wystarczająco upierdliwe :-/

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2009-07-10 13:36:34
Autor: Herald
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Dnia Thu, 9 Jul 2009 14:06:06 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a):


Kosztowo to akurat pikuś bo w mBanku nie płaci się za przelewy do ZUS, ale
wystarczająco upierdliwe :-/

Ale za to super do uzyskania zaświadczenia o niezaleganiu ze składkami :)
Pomimo zalegania w składkach (za pracowników) - zaświadczenie otrzymacie
jako wspólnicy (np tutaj musicie odprowadzać składki).
Innym plusem jest że łatwiej przedsiębiorcy "załatwić" te 900zł i zapłacić
za siebie w terminie niż np. 15tysięcy za "pracowników i siebie". A wtedy
ma ochronę w ubez. chorobowym :)
Ta zmiana jest korzystna mimo wszystko dla pracodawców działających w
formie spółek :)

Data: 2009-07-09 12:35:40
Autor: fart
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Ale o co chodzi?

Myśli wyprzedziły słowa
Chodzi o ZUS i sposób regulowania przelewów przez wspólników po zmianie przepisów podatkowych


pozdrawiam
fart

PS.
bo ja myślami jestem już daleko daaalej :)

Data: 2009-07-09 12:08:29
Autor: Wojciech Bancer
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
On 2009-07-09, fart <aser3-mój> wrote:

[...]

Myśli wyprzedziły słowa
Chodzi o ZUS i sposób regulowania przelewów przez wspólników po zmianie przepisów podatkowych

No to w jaki sposób robi to dobrze bankom, jak ja mam przelewy do ZUS = 0 zł? :>

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2009-07-09 15:11:51
Autor: fart
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Myśli wyprzedziły słowa
Chodzi o ZUS i sposób regulowania przelewów przez wspólników po zmianie
przepisów podatkowych

No to w jaki sposób robi to dobrze bankom, jak ja mam przelewy
do ZUS = 0 zł? :>

To tylko chwilowa sprawa z tym 0 zł.
Nawet się nie spodziejesz, jak nagle dowalą Ci opłaty .... i będziesz płakał, jak wszyscy :)))

pozdrawiam
fart

Data: 2009-07-09 13:49:05
Autor: Wojciech Bancer
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
On 2009-07-09, fart <aser3-mój> wrote:

[...]

No to w jaki sposób robi to dobrze bankom, jak ja mam przelewy
do ZUS = 0 zł? :>

To tylko chwilowa sprawa z tym 0 zł.
Nawet się nie spodziejesz, jak nagle dowalą Ci opłaty .... i będziesz płakał, jak wszyscy :)))

To już ta chwilowa sprawa trwa 2 lata. Nieźle.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2009-07-09 15:55:31
Autor: Baloo
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
"Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał

To już ta chwilowa sprawa trwa 2 lata. Nieźle.

Tylko wiesz, zmiany cenników na dobre rozpoczęły się dopiero na wiosnę tego roku.
Do tej pory generalnie wszystkie banki (a na pewno spora większość) oferowały darmowe przelewy.

Data: 2009-07-09 16:15:34
Autor: Tristan
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
W odpowiedzi na pismo z czwartek 09 lipiec 2009 15:11 (autor fart publikowane na pl.soc.prawo.podatki, wasz znak: <h34qf0$blo$1@atlantis.news.neostrada.pl>):

To tylko chwilowa sprawa z tym 0 zł.
Nawet się nie spodziejesz, jak nagle dowalą Ci opłaty .... i będziesz
płakał, jak wszyscy :)))

jacy wszyscy? W Aliorze: 0zł. Multibank: 0zł. --
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-07-09 16:26:23
Autor: Baloo
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
"Tristan" <niechce@spamu.pl> napisał

jacy wszyscy? W Aliorze: 0zł.

Mowa jest o bankach ;-)

Data: 2009-07-09 14:30:18
Autor: Wojciech Bancer
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
On 2009-07-09, Baloo <balu@onet.eu> wrote:

[...]

jacy wszyscy? W Aliorze: 0zł.
Mowa jest o bankach ;-)

A co jest złego w Aliorze? Ma obecnie najlepszą ofertę na rynku, dla prowadzących DG.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2009-07-09 16:38:26
Autor: Baloo
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM

Użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał w wiadomości news:slrnh5bvo7.22l.proteuspl-test.org...

A co jest złego w Aliorze?
Ma obecnie najlepszą ofertę na rynku, dla prowadzących DG.

Strasznie na niego ludziska jadą. Głównie, że organizacyjna klapa.
Osobiście nie doświadczyłem, bo w ostatniej chwili (bo lekturze grupy o bankach) zrezygnowałem z oferty.

Data: 2009-07-09 21:24:00
Autor: Piotrek
[OT] Re: KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Baloo wrote:
A co jest złego w Aliorze?
Ma obecnie najlepszą ofertę na rynku, dla prowadzących DG.

Strasznie na niego ludziska jadą. Głównie, że organizacyjna klapa.
Osobiście nie doświadczyłem, bo w ostatniej chwili (bo lekturze grupy o bankach) zrezygnowałem z oferty.

Przeniosłem się 2 tygodnie temu z powodu (niskiego) spreadu w ich autotradingu i nie narzekam:
- spread masz na poziomie 1 do 2 groszy od kursu międzybankowego,
- przelewy walutowe i złotowe dochodzą,
- pierwsze 20 lub 30 (zależy od typu rachunku) przelewów złotowych jest bezpłatnych,
- jak już musisz przyjść do banku to obsługują na siedząco (to znaczy klient też siedzi) i w klimatyzowanym pomieszczeniu,
- oferty o które prosisz dostajesz w terminie,
- poją wodą, kawą lub herbatą.

IMHO jak na razie nie ma się do czego przyczepić.

Piotrek

Data: 2009-07-09 15:28:49
Autor: Baloo
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM

Użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał w wiadomości news:slrnh5bnea.mgj.proteuspl-test.org...

No to w jaki sposób robi to dobrze bankom, jak ja mam przelewy
do ZUS = 0 zł? :>

Jeszcze? ;-) Co to za bank, który tak długo wytrzymuje?

Data: 2009-07-09 13:48:40
Autor: Wojciech Bancer
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
On 2009-07-09, Baloo <balu@onet.eu> wrote:

[...]

No to w jaki sposób robi to dobrze bankom, jak ja mam przelewy
do ZUS = 0 zł? :>

Jeszcze? ;-) Co to za bank, który tak długo wytrzymuje?

Alior, Multi, mBank, Citibank, VWBank Direct?
Naprawdę długo szukać nie trzeba.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2009-07-09 13:48:47
Autor: jureq
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Dnia Thu, 09 Jul 2009 15:28:49 +0200, Baloo napisał(a):

No to w jaki sposĂłb robi to dobrze bankom, jak ja mam przelewy do ZUS =
0 zł? :>

Jeszcze? ;-) Co to za bank, który tak długo wytrzymuje?

mBank

Data: 2009-07-09 14:07:42
Autor: Jacek Osiecki
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Dnia Thu, 9 Jul 2009 15:28:49 +0200, Baloo napisał(a):
Użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał w wiadomości
No to w jaki sposób robi to dobrze bankom, jak ja mam przelewy
do ZUS = 0 zł? :>
Jeszcze? ;-) Co to za bank, który tak długo wytrzymuje?

mBank - i podejrzewam że gdyby wprowadzili płatne przelewy do ZUS to
odpłynęłoby od nich sporo klientów których tylko te darmowe przelewy
do ZUS/US trzymają :)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2009-07-10 13:38:41
Autor: Herald
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Dnia Thu, 9 Jul 2009 14:07:42 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a):


mBank - i podejrzewam że gdyby wprowadzili płatne przelewy do ZUS to
odpłynęłoby od nich sporo klientów których tylko te darmowe przelewy
do ZUS/US trzymają :)

Zaiste - to jest decydująca kwestia - darmowe przelewy do ZUS/US :)))

Data: 2009-07-10 19:46:30
Autor: Jacek Osiecki
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Dnia Fri, 10 Jul 2009 13:38:41 +0200, Herald napisał(a):
Dnia Thu, 9 Jul 2009 14:07:42 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a):
mBank - i podejrzewam że gdyby wprowadzili płatne przelewy do ZUS to
odpłynęłoby od nich sporo klientów których tylko te darmowe przelewy
do ZUS/US trzymają :)
Zaiste - to jest decydująca kwestia - darmowe przelewy do ZUS/US :)))

A co innego trzyma ludzi przy kontach firmowych w mBanku? Pożyczki wysoko
oprocentowane, lokaty nisko, żadnych specjalnych bonusów, upierdliwości
wynikające z braku oddziałów, problemy z wpłatą pieniędzy (wpłatomaty? dobry
dowcip, widział ktoś działający?)...
Gdyby wprowadzili płatne przelewy do ZUS+US, nie mieliby już żadnej zalety :)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2009-07-10 22:41:34
Autor: Tristan
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
W odpowiedzi na pismo z piątek 10 lipiec 2009 21:46 (autor Jacek Osiecki publikowane na pl.soc.prawo.podatki, wasz znak: <slrnh5f6km.si1.joshua@tau.ceti.pl>):

A co innego trzyma ludzi przy kontach firmowych w mBanku? Pożyczki wysoko
oprocentowane, lokaty nisko,

Nie wszyscy chcą pożyczać albo lokować. Typowe konto służy do obrotów.
żadnych specjalnych bonusów, upierdliwości wynikające z braku oddziałów,

Czy ja wiem? Inne banki też mają takie upierdliwości. Chciałem przejść do
innego banku, ale co z tego, skoro oddziały są otwarte w chorych godzinach,
gdy ja jestem w pracy. I właśnie jedyny mBank oferuje mi wpłatomat czynny
do 21. Bo w sumie po nic innego oddział nie jest przydatny.
problemy z wpłatą pieniędzy (wpłatomaty? dobry dowcip, widział ktoś działający?)...

Ano fakt, permanentny stan zepsucia wpłatomatu w zabrskim M1 też mnie już
wkurwia i chciałem przejść do Aliora. Co z tego, skoro oddział w miejscu
dostępnym w zasadzie tylko pieszo i to w godzinach mojej pracy. Multibank
tak samo.
Gdyby wprowadzili płatne przelewy do ZUS+US, nie mieliby już żadnej zalety
:)

Zaletą był świetny system, ale go już mocno skopali. Choć nadal ta
optymistyczna kolorystyka sprawia, że czasami i kilka razy dziennie się
loguję, żeby popatrzeć choć chwilę. No i zaletą jest to, że sporo ludzi takie konto ma i przelewy se idą na
żywo. A jak się wyniosę do Aliora to będę samotny. Nawet se chciałem wypróbować Aliora, ale tam konto osobiste kosztuje 3zł
miesięcznie i ma limit operacji bezpłatnych i mi się odechciało. --
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-07-12 09:02:43
Autor: Jacek Osiecki
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Dnia Fri, 10 Jul 2009 22:41:34 +0200, Tristan napisał(a):
W odpowiedzi na pismo z piątek 10 lipiec 2009 21:46 (autor Jacek Osiecki publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
A co innego trzyma ludzi przy kontach firmowych w mBanku? Pożyczki wysoko
oprocentowane, lokaty nisko,
Nie wszyscy chcą pożyczać albo lokować. Typowe konto służy do obrotów.

Jak najbardziej.

żadnych specjalnych bonusów, upierdliwości wynikające z braku oddziałów,

Czy ja wiem? Inne banki też mają takie upierdliwości. Chciałem przejść do
innego banku, ale co z tego, skoro oddziały są otwarte w chorych godzinach,
gdy ja jestem w pracy. I właśnie jedyny mBank oferuje mi wpłatomat czynny
do 21. Bo w sumie po nic innego oddział nie jest przydatny.

Są banki z oddziałami w hipermarketach i obsługą kasową - np. ING,
Eurobank...

problemy z wpłatą pieniędzy (wpłatomaty? dobry dowcip, widział ktoś działający?)...
Ano fakt, permanentny stan zepsucia wpłatomatu w zabrskim M1 też mnie już
wkurwia i chciałem przejść do Aliora. Co z tego, skoro oddział w miejscu
dostępnym w zasadzie tylko pieszo i to w godzinach mojej pracy. Multibank
tak samo.

W Krakowie znalezienie działającego wpłatomatu mBanku/multibanku graniczy
z cudem :-/ Np. w tej chwili - na 12 wpłatomatów czynne 5, przy czym te
czynne według stronki często okazują się być nieczynnymi. Żeby wpłacić kasę
do normalnego banku to najwyżej w godzinach pracy się wybierzesz do marmurka
- przy mBanku musisz zjeździć pół miasta a i tak nie masz gwarancji że
cokolwiek Ci się uda.

Gdyby wprowadzili płatne przelewy do ZUS+US, nie mieliby już żadnej zalety
:)
Zaletą był świetny system, ale go już mocno skopali. Choć nadal ta
optymistyczna kolorystyka sprawia, że czasami i kilka razy dziennie się
loguję, żeby popatrzeć choć chwilę.

Co w tym systemie niby jest świetnego? Świetny to był sez@m BPH, mbank nie
dorasta mu w ergonomii i możliwościach do pięt...

No i zaletą jest to, że sporo ludzi takie konto ma i przelewy se idą na
żywo. A jak się wyniosę do Aliora to będę samotny.

Jakoś przy większości kontrahentów mi się to nie sprawdza. Kilku na krzyż
ma konta w mBanku, 99% przelewów idzie z innych banków. mBank to jest
istotny jak prowadzisz sklep na allegro ;)

Nawet se chciałem wypróbować Aliora, ale tam konto osobiste kosztuje 3zł
miesięcznie i ma limit operacji bezpłatnych i mi się odechciało.

Ja aliorowi podziękowałem po tym, jak usłyszałem ile makulatury musiałbym im
zanieść żeby dostać głupią kartę kredytową :)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2009-07-12 11:30:13
Autor: Tristan
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
W odpowiedzi na pismo z niedziela 12 lipiec 2009 11:02 (autor Jacek Osiecki publikowane na pl.soc.prawo.podatki, wasz znak: <slrnh5j9lj.sih.joshua@tau.ceti.pl>):

Czy ja wiem? Inne banki też mają takie upierdliwości. Chciałem przejść do
innego banku, ale co z tego, skoro oddziały są otwarte w chorych
godzinach, gdy ja jestem w pracy. I właśnie jedyny mBank oferuje mi
wpłatomat czynny do 21. Bo w sumie po nic innego oddział nie jest
przydatny.
Są banki z oddziałami w hipermarketach i obsługą kasową - np. ING,

ING jest bardzo drogi.
Eurobank...

Tam nie ma kont dla przedsiębiorców ZTCW.
W Krakowie znalezienie działającego wpłatomatu mBanku/multibanku graniczy
z cudem :-/ Np. w tej chwili - na 12 wpłatomatów czynne 5, przy czym te
czynne według stronki często okazują się być nieczynnymi. Żeby wpłacić
kasę do normalnego banku to najwyżej w godzinach pracy się wybierzesz do
marmurka

No to jeżdżę i sobie robię przelew :D Tylko kurde bez sensu są godziny
otwarcia.
Zaletą był świetny system, ale go już mocno skopali. Choć nadal ta
optymistyczna kolorystyka sprawia, że czasami i kilka razy dziennie się
loguję, żeby popatrzeć choć chwilę.
Co w tym systemie niby jest świetnego?

Wygodny i ładny i działający wygodnie również z klawiatury oraz z
wielozakładkami. Niestety zepsuli wielozakładki, zepsuli klawiaturę.
Przestało działać w niesłusznych przeglądarkach.... Więc idzie na gorsze
niestety.
Nawet se chciałem wypróbować Aliora, ale tam konto osobiste kosztuje 3zł
miesięcznie i ma limit operacji bezpłatnych i mi się odechciało.
Ja aliorowi podziękowałem po tym, jak usłyszałem ile makulatury musiałbym
im zanieść żeby dostać głupią kartę kredytową :)

A po co karta kredytowa? Kredyty konsumpcyjne są bez sensu. --
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-07-13 21:32:59
Autor: Jacek Osiecki
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Dnia Sun, 12 Jul 2009 11:30:13 +0200, Tristan napisał(a):
W odpowiedzi na pismo z niedziela 12 lipiec 2009 11:02 (autor Jacek Osiecki

Zaletą był świetny system, ale go już mocno skopali. Choć nadal ta
Co w tym systemie niby jest świetnego?
Wygodny i ładny i działający wygodnie również z klawiatury oraz z
wielozakładkami. Niestety zepsuli wielozakładki, zepsuli klawiaturę.

Kiedy niby działały "wielozakładki"? W tym interfejsie wszystko chodzi na
JS, nigdzie się nie uświadczy uczciwego linka...

Przestało działać w niesłusznych przeglądarkach.... Więc idzie na gorsze
niestety.

Ke? W jakiej nie działa?

Nawet se chciałem wypróbować Aliora, ale tam konto osobiste kosztuje 3zł
miesięcznie i ma limit operacji bezpłatnych i mi się odechciało.
Ja aliorowi podziękowałem po tym, jak usłyszałem ile makulatury musiałbym
im zanieść żeby dostać głupią kartę kredytową :)
A po co karta kredytowa? Kredyty konsumpcyjne są bez sensu.

Bo wygodna, a co? :)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2009-07-14 01:31:38
Autor: Tristan
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 13 lipiec 2009 23:32 (autor Jacek Osiecki publikowane na pl.soc.prawo.podatki, wasz znak: <slrnh5na0b.n15.joshua@tau.ceti.pl>):

Zaletą był świetny system, ale go już mocno skopali. Choć nadal ta
Co w tym systemie niby jest świetnego?
Wygodny i ładny i działający wygodnie również z klawiatury oraz z
wielozakładkami. Niestety zepsuli wielozakładki, zepsuli klawiaturę.
Kiedy niby działały "wielozakładki"?

parę lat temu, jak jeszcze było na ramkach.
W tym interfejsie wszystko chodzi na JS, nigdzie się nie uświadczy uczciwego linka...

Owszem, od kilku lat.
Przestało działać w niesłusznych przeglądarkach.... Więc idzie na gorsze
niestety.
Ke? W jakiej nie działa?

w Konquerorze. Wersja sprzed zmiany teraz działała, jak się ustawiło
udawanie Firefoxa 1.5, niestety to obrzydlistwo teraz po zmianach już nie
działa nawet z udawaniem :( Ba! nawet w Firefoksie 2 się częściowo
rozłaziło, więc w końcu zmusiło mnie do migracji na tego paściatego FFa 3.x

Nawet se chciałem wypróbować Aliora, ale tam konto osobiste kosztuje
3zł miesięcznie i ma limit operacji bezpłatnych i mi się odechciało.
Ja aliorowi podziękowałem po tym, jak usłyszałem ile makulatury
musiałbym im zanieść żeby dostać głupią kartę kredytową :)
A po co karta kredytowa? Kredyty konsumpcyjne są bez sensu.
Bo wygodna, a co? :)

E tam. Debetówka tak samo wygodna. --
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-07-20 06:51:18
Autor: Jacek Osiecki
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Dnia Tue, 14 Jul 2009 01:31:38 +0200, Tristan napisał(a):
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 13 lipiec 2009 23:32 (autor Jacek Osiecki  publikowane na pl.soc.prawo.podatki,

wielozakładkami. Niestety zepsuli wielozakładki, zepsuli klawiaturę.
Kiedy niby działały "wielozakładki"?
parę lat temu, jak jeszcze było na ramkach.

Może - ja od kiedy mam u nich konto, nie pamiętam by ich interfejs
zasługiwał gdziekolwiek na określenie "wygodny" :)

Przestało działać w niesłusznych przeglądarkach.... Więc idzie na gorsze
niestety.
Ke? W jakiej nie działa?
w Konquerorze. Wersja sprzed zmiany teraz działała, jak się ustawiło
udawanie Firefoxa 1.5, niestety to obrzydlistwo teraz po zmianach już nie
działa nawet z udawaniem :( Ba! nawet w Firefoksie 2 się częściowo
rozłaziło, więc w końcu zmusiło mnie do migracji na tego paściatego FFa 3.x

A to nie wiem, ja używam opery której niby nikt nie szanuje - ale działa bez
problemu :)

Ja aliorowi podziękowałem po tym, jak usłyszałem ile makulatury
musiałbym im zanieść żeby dostać głupią kartę kredytową :)
A po co karta kredytowa? Kredyty konsumpcyjne są bez sensu.
Bo wygodna, a co? :)
E tam. Debetówka tak samo wygodna.

Nie, bo muszę się martwić o to czy na nisko oprocentowanym koncie jest
wystarczająco dużo pieniędzy - w dodatku często płatność nią jest okupione
wpisywaniem PINu. O tym że czasami debetówka się nie nadaje do użycia
(wynajem samochodu) też warto wspomnieć.
Kredytówka jest od tego, żeby nie przejmując się tym gdzie i jak mam
porozkładane pieniądze - po prostu nią płacić, a gdy przyjdzie wyciąg -
wyrównać kwotę.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2009-07-20 12:23:52
Autor: Tristan
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 20 lipiec 2009 08:51 (autor Jacek Osiecki publikowane na pl.soc.prawo.podatki, wasz znak: <slrnh684v6.k4m.joshua@tau.ceti.pl>):

wielozakładkami. Niestety zepsuli wielozakładki, zepsuli klawiaturę.
Kiedy niby działały "wielozakładki"?
parę lat temu, jak jeszcze było na ramkach.
Może - ja od kiedy mam u nich konto, nie pamiętam by ich interfejs
zasługiwał gdziekolwiek na określenie "wygodny" :)

W porównaniu z Inteligo czy Multi to jest ekstremalnie wygodny. Choć psują
go niestety. W każdym razie, mnie do mBanku zawsze najbardziej przekonywał
właśnie interfejs.
A to nie wiem, ja używam opery której niby nikt nie szanuje - ale działa
bez problemu :)


Opera to dla mnie porażka. Niby działa lepiej niż Firefox, ale nie ma
adblocka. I cośtam jeszcze nie działało tak, jak bym widział...


Ja aliorowi podziękowałem po tym, jak usłyszałem ile makulatury
musiałbym im zanieść żeby dostać głupią kartę kredytową :)
A po co karta kredytowa? Kredyty konsumpcyjne są bez sensu.
Bo wygodna, a co? :)
E tam. Debetówka tak samo wygodna.
Nie, bo muszę się martwić o to czy na nisko oprocentowanym koncie jest
wystarczająco dużo pieniędzy

No przecież na kredytowej też masz konto z danym saldem. Tylko, że płacisz
prowizję za przywilej korzystania z ich kasy.
O tym że czasami debetówka się nie nadaje do użycia
(wynajem samochodu) też warto wspomnieć.

A nie wiem, nie wynajmuję samochodów. Ale ogólnie ten świat jest dziwny,
jeżeli nie można zapłacić debetową. --
Tristan

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)

Data: 2009-07-20 12:24:52
Autor: Jacek Osiecki
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Dnia Mon, 20 Jul 2009 12:23:52 +0200, Tristan napisał(a):
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 20 lipiec 2009 08:51 (autor Jacek Osiecki

Może - ja od kiedy mam u nich konto, nie pamiętam by ich interfejs
zasługiwał gdziekolwiek na określenie "wygodny" :)
W porównaniu z Inteligo czy Multi to jest ekstremalnie wygodny. Choć psują
go niestety. W każdym razie, mnie do mBanku zawsze najbardziej przekonywał
właśnie interfejs.

Widać nie miałeś do czynienia z sez@mem BPH :) Wiele banków mogłoby się od
nich uczyć na czym polega ergonomia i możliwości systemu...

A to nie wiem, ja używam opery której niby nikt nie szanuje - ale działa
bez problemu :)
Opera to dla mnie porażka. Niby działa lepiej niż Firefox, ale nie ma
adblocka. I cośtam jeszcze nie działało tak, jak bym widział...

Dla mnie firefox jest porażką, bo jest ciężki i powolny a niemal każdy
feature który w operze jest czymś naturalnym - dostępny jest po
zainstalowaniu fefnastu dodatków które się ze sobą gryzą :> A blokowanie
reklam jak najbardziej jest - używam i nie narzekam...

E tam. Debetówka tak samo wygodna.
Nie, bo muszę się martwić o to czy na nisko oprocentowanym koncie jest
wystarczająco dużo pieniędzy
No przecież na kredytowej też masz konto z danym saldem. Tylko, że płacisz
prowizję za przywilej korzystania z ich kasy.

1. Nie płacę żadnej prowizji.
2. Nie mam konta, tylko darmowy i odpowiednio wysoki "debet" który muszę
   spłacić raz w miesiącu nie ponosząc żadnych kosztów.

O tym że czasami debetówka się nie nadaje do użycia
(wynajem samochodu) też warto wspomnieć.
A nie wiem, nie wynajmuję samochodów. Ale ogólnie ten świat jest dziwny,
jeżeli nie można zapłacić debetową.

W większości wypożyczalni wszystko jest OK - zarezerwujesz, na stronie
zaakceptują płatność debetówką... jak tylko się pojawisz na miejscu to się
okazuje że mogą najwyżej przyjąć od Ciebie to samo jeszcze raz - w gotówce :)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2009-07-20 16:09:29
Autor: cef
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Jacek Osiecki wrote:

W każdym razie, mnie do mBanku zawsze najbardziej
przekonywał właśnie interfejs.

Widać nie miałeś do czynienia z sez@mem BPH :) Wiele banków mogłoby
się od nich uczyć na czym polega ergonomia i możliwości systemu...

Każdy to inaczej odbiera. Mbank wg mnie porażka,
w Sezamie zanim się polapałem jak działa
(nie był dla mnie taki ergonomiczny), to już byłem w Pekao
(kompletna porażka) i najlepszym interfejsem z przetestowanych
jak dla mnie jest Inteligo.
A kolejni powiedzą, że X albo Y.

Data: 2009-07-20 19:54:51
Autor: Tristan
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 20 lipiec 2009 14:24 (autor Jacek Osiecki publikowane na pl.soc.prawo.podatki, wasz znak: <slrnh68ogk.7b7.joshua@tau.ceti.pl>):

Może - ja od kiedy mam u nich konto, nie pamiętam by ich interfejs
zasługiwał gdziekolwiek na określenie "wygodny" :)
W porównaniu z Inteligo czy Multi to jest ekstremalnie wygodny. Choć
psują go niestety. W każdym razie, mnie do mBanku zawsze najbardziej
przekonywał właśnie interfejs.
Widać nie miałeś do czynienia z sez@mem BPH :) Wiele banków mogłoby się od
nich uczyć na czym polega ergonomia i możliwości systemu...

Możliwe. Używam Inteligo, Multibanka, Lukasa (sporadycznie, bo to tylko za
wpłatomat robi, bo nienawidzę tokenów) i mBanku. mBank jest cudny, choć
ciągle go psują. 
A to nie wiem, ja używam opery której niby nikt nie szanuje - ale działa
bez problemu :)
Opera to dla mnie porażka. Niby działa lepiej niż Firefox, ale nie ma
adblocka. I cośtam jeszcze nie działało tak, jak bym widział...
Dla mnie firefox jest porażką, bo jest ciężki i powolny

Wiem, temu używałem Konqa. niestety zestarzał się, a nowe KDE u mnie nie
działa zupełnie.
a niemal każdy feature który w operze jest czymś naturalnym - dostępny jest po
zainstalowaniu fefnastu dodatków które się ze sobą gryzą :> A blokowanie
reklam jak najbardziej jest - używam i nie narzekam...

No jest, o ile sam se zbudujesz filtry. Tak mi to wyjaśniał kolega. Że nie
ma jakiegoś takiego interfejsu do wczytania listy wyrażeń regularnych,
tylko trzeba se każdą niechcianą reklamę wklikiwać i analizować w jakim
zakresie dany URL ma być ew. blokowany.
E tam. Debetówka tak samo wygodna.
Nie, bo muszę się martwić o to czy na nisko oprocentowanym koncie jest
wystarczająco dużo pieniędzy
No przecież na kredytowej też masz konto z danym saldem. Tylko, że
płacisz prowizję za przywilej korzystania z ich kasy.
1. Nie płacę żadnej prowizji.

Nic, nawet rocznej opłaty?

2. Nie mam konta,

Masz, tylko nie takie ,,zwykłe'', ale po prostu zasilone kwotą kredytu. Więc
możesz wziąć sobie zrobić osobne konto z debetówką, zasilać je co miesiąc i
wyjdzie na to samo.
tylko darmowy i odpowiednio wysoki "debet" który muszę    spłacić raz w miesiącu nie ponosząc żadnych kosztów.

jeśli faktycznie masz 0zł, bez biegania i cudowania, to może to i może mieć
sens. --
Tristan

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)

Data: 2009-07-20 22:29:45
Autor: Jacek Osiecki
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Dnia Mon, 20 Jul 2009 19:54:51 +0200, Tristan napisał(a):
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 20 lipiec 2009 14:24 (autor Jacek Osiecki

psują go niestety. W każdym razie, mnie do mBanku zawsze najbardziej
przekonywał właśnie interfejs.
Widać nie miałeś do czynienia z sez@mem BPH :) Wiele banków mogłoby się od
nich uczyć na czym polega ergonomia i możliwości systemu...
Możliwe. Używam Inteligo, Multibanka, Lukasa (sporadycznie, bo to tylko za
wpłatomat robi, bo nienawidzę tokenów) i mBanku. mBank jest cudny, choć
ciągle go psują.

W BPH nie było problemu z wyszukaniem czegoś w historii konta na podstawie
fragmentu nazwy przelewu/kontrahenta, na liście operacji z karty kredytowej
były wszystkie operacje i nie było problemu z ustaleniem co było a co
będzie, był koszyk przelewów (stworzenie dowolnej ilości przelewów i
podpisanie jej za jednym rzutem), import i eksport przelewów do wielu
formatów - wszystko czego dusza zapragnęła. Do tego interfejs był lekki i
przejrzysty - mBank przy sez@mie to takie wielkie kulfoniaste coś.

Opera to dla mnie porażka. Niby działa lepiej niż Firefox, ale nie ma
adblocka. I cośtam jeszcze nie działało tak, jak bym widział...
Dla mnie firefox jest porażką, bo jest ciężki i powolny
Wiem, temu używałem Konqa. niestety zestarzał się, a nowe KDE u mnie nie
działa zupełnie.

Musiałbym się wtedy przerzucać z przyzwyczajeniami między windows i linuxem
- a tak, to mam operę tu i tu ;)

zainstalowaniu fefnastu dodatków które się ze sobą gryzą :> A blokowanie
reklam jak najbardziej jest - używam i nie narzekam...
No jest, o ile sam se zbudujesz filtry. Tak mi to wyjaśniał kolega.

Albo po prostu klikniesz prawym klawiszem na stronie i wybierzesz co ma być
blokowane. Jak masz choć trochę oleju w głowie to bez problemu przeedytujesz
wygenerowane regułki :)

Nie, bo muszę się martwić o to czy na nisko oprocentowanym koncie jest
wystarczająco dużo pieniędzy
No przecież na kredytowej też masz konto z danym saldem. Tylko, że
płacisz prowizję za przywilej korzystania z ich kasy.
1. Nie płacę żadnej prowizji.
Nic, nawet rocznej opłaty?

Nic. Skoro praktycznie za wszystko płacę KK, to nie ma problemu z
wyrobieniem obrotu przy którym karta jest darmowa.

2. Nie mam konta,
Masz, tylko nie takie ,,zwykłe'', ale po prostu zasilone kwotą kredytu. Więc
możesz wziąć sobie zrobić osobne konto z debetówką, zasilać je co miesiąc i
wyjdzie na to samo.

Nie wyjdzie:
 - przy niesłusznym obciążeniu to Ty walczysz o swoje pieniądze, zaś przy
   kredytówce bank musi powalczyć o swoje (jakimś cudem bardziej się do tego
   przykłada niż do odzyskiwania pieniędzy klienta)
 - musiałbyś blokować sporą kwotę na nisko oprocentowanym koncie - jak masz
   na KK limit 10k PLN to nie musisz co miesiąc tyle wydawać, ważne że czasami
   możesz mieć taką potrzebę. Nie bardzo widzę sens blokowania 10k na koncie
   do takiej debetówki ;) Nawet mając te 10k do swobodnej dyspozycji wolę
   trzmać je na lokacie.
 - kwestie bezpieczeństwa - prawie wszystkie debetówki są już autoryzowane
   PINem, co jest sporą wadą (zwłaszcza jeśli na koncie, jak sugerujesz,
   należy trzymać grubszą gotówkę).

tylko darmowy i odpowiednio wysoki "debet" który muszę    spłacić raz w miesiącu nie ponosząc żadnych kosztów.
jeśli faktycznie masz 0zł, bez biegania i cudowania, to może to i może mieć
sens.

Każdy kto używa KK świadomie i z głową ma ją za darmo lub nawet na niej
zarabia. Np. mimo że karta visa orange nie była bezpłatna, zarobiłem na niej
kilkukrotność tego co kosztowała...
Jak ktoś sobie daje wcisnąć 5 kart z opłatami i zwolnieniem przy rocznym
obrocie 50kpln, to sam sobie jest winien ;)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2009-07-21 10:47:21
Autor: Tristan
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 lipiec 2009 00:29 (autor Jacek Osiecki publikowane na pl.soc.prawo.podatki, wasz znak: <slrnh69rup.fb6.joshua@tau.ceti.pl>):

Możliwe. Używam Inteligo, Multibanka, Lukasa (sporadycznie, bo to tylko
za wpłatomat robi, bo nienawidzę tokenów) i mBanku. mBank jest cudny,
choć ciągle go psują.
W BPH nie było problemu z wyszukaniem czegoś w historii konta na podstawie
fragmentu nazwy przelewu/kontrahenta,

Tak, to fakt, tego mi brakuje.
na liście operacji z karty kredytowej były wszystkie operacje


A w mBanku nie ma?


i nie było problemu z ustaleniem co było a co będzie,

??

był koszyk przelewów (stworzenie dowolnej ilości przelewów i podpisanie jej za jednym rzutem),

Mnie tam by bardziej się przydał interfejs API do przelewów. Żeby se taki
koszyk móc automagicznie wygenerować z programu i 1 ruchem wczytać. Ale
tego chyba żaden bank nie daje.
Opera to dla mnie porażka. Niby działa lepiej niż Firefox, ale nie ma
adblocka. I cośtam jeszcze nie działało tak, jak bym widział...
Dla mnie firefox jest porażką, bo jest ciężki i powolny
Wiem, temu używałem Konqa. niestety zestarzał się, a nowe KDE u mnie nie
działa zupełnie.
Musiałbym się wtedy przerzucać z przyzwyczajeniami między windows i
linuxem - a tak, to mam operę tu i tu ;)

Konq też już jest dla Windowsa :D Aczkolwiek nie wiem jak się sprawuje.
zainstalowaniu fefnastu dodatków które się ze sobą gryzą :> A blokowanie
reklam jak najbardziej jest - używam i nie narzekam...
No jest, o ile sam se zbudujesz filtry. Tak mi to wyjaśniał kolega.
Albo po prostu klikniesz prawym klawiszem na stronie i wybierzesz co ma
być blokowane.

No wiem, ale ja nie chcę się bawić w samodzielną budowę filtrów. Instaluję
Adblocka (albo po prostu go mam w Konqu) i już. Ktoś za mnie przygotował
filtry. a tak co, będę uczył Operę przez miesiąc, a i tak nauczę gorzej niż
fachowcy.
2. Nie mam konta,
Masz, tylko nie takie ,,zwykłe'', ale po prostu zasilone kwotą kredytu.
Więc możesz wziąć sobie zrobić osobne konto z debetówką, zasilać je co
miesiąc i wyjdzie na to samo.
Nie wyjdzie:
 - przy niesłusznym obciążeniu to Ty walczysz o swoje pieniądze, zaś przy
   kredytówce bank musi powalczyć o swoje (jakimś cudem bardziej się do
   tego przykłada niż do odzyskiwania pieniędzy klienta)

Jak o swoje? Obciążą cię i już, tak samo przecieć. Po prostu będziesz miał
do spłaty tę kwotę.
 - musiałbyś blokować sporą kwotę na nisko oprocentowanym koncie - jak
 masz
   na KK limit 10k PLN to nie musisz co miesiąc tyle wydawać, ważne że
   czasami możesz mieć taką potrzebę. Nie bardzo widzę sens blokowania 10k
   na koncie do takiej debetówki ;)

No wiesz, jak coś kupuję za 10 tysięcy, to się przygotowuję wcześniej.
 - kwestie bezpieczeństwa - prawie wszystkie debetówki są już autoryzowane
   PINem, co jest sporą wadą (zwłaszcza jeśli na koncie, jak sugerujesz,
   należy trzymać grubszą gotówkę).

Wada i zaleta. Podpis jest sprawdzany dość pobieżnie.
Każdy kto używa KK świadomie i z głową

To co proponujesz np.?


--
Tristan

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)

Data: 2009-07-21 12:34:08
Autor: Jacek Osiecki
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Dnia Tue, 21 Jul 2009 10:47:21 +0200, Tristan napisał(a):
W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 lipiec 2009 00:29 (autor Jacek Osiecki publikowane na pl.soc.prawo.podatki, wasz znak: <slrnh69rup.fb6.joshua@tau.ceti.pl>):

na liście operacji z karty kredytowej były wszystkie operacje
A w mBanku nie ma?

Lista operacji w mBanku jest bardzo nieczytelna - i często podstawowe
informacje (np. waluta obciążenia i oryginalna kwota) są dostępne dopiero
po kliknięciu w operację.

i nie było problemu z ustaleniem co było a co będzie,
??

Zrób sobie w piątek przelew ustawiony na poniedziałek - zgadnij gdzie będzie
widoczny? :)

W mBanku dopiero od niedawna można sobie w ogóle wydrukować zestawienie
transakcji - wcześniej było to niemożliwe...

był koszyk przelewów (stworzenie dowolnej ilości przelewów i podpisanie jej za jednym rzutem),
Mnie tam by bardziej się przydał interfejs API do przelewów. Żeby se taki
koszyk móc automagicznie wygenerować z programu i 1 ruchem wczytać. Ale
tego chyba żaden bank nie daje.

Daje, dla klientów korporacyjnych. Ale i tak rozwiązanie BPH - przygotowujesz
excela/csv, importujesz - zostawia mBank daaaleko w tyle. A ta funkcjonalność
była gdzieś od 2003 :)

Musiałbym się wtedy przerzucać z przyzwyczajeniami między windows i
linuxem - a tak, to mam operę tu i tu ;)
Konq też już jest dla Windowsa :D Aczkolwiek nie wiem jak się sprawuje.

Wyrosłem z walki ze światem i używania totalnie niestandardowych rozwiązań
w imię ideałów. Używam tego co szybkie, wygodne i bezpieczne ;)

No jest, o ile sam se zbudujesz filtry. Tak mi to wyjaśniał kolega.
Albo po prostu klikniesz prawym klawiszem na stronie i wybierzesz co ma
być blokowane.
No wiem, ale ja nie chcę się bawić w samodzielną budowę filtrów. Instaluję
Adblocka (albo po prostu go mam w Konqu) i już. Ktoś za mnie przygotował
filtry. a tak co, będę uczył Operę przez miesiąc, a i tak nauczę gorzej niż
fachowcy.

Jak ktoś dostaje palpitacji na widok jakiejkolwiek reklamy - to może mu się
faktycznie opera nie spodobać. Ja tępię tylko wyskakujące przed oczy -
ewentualnie za jakieś gówna używające dźwięku w ramach zemsty blokuję
wszystkie reklamy z danego serwisu ;)

Nie wyjdzie:
 - przy niesłusznym obciążeniu to Ty walczysz o swoje pieniądze, zaś przy
   kredytówce bank musi powalczyć o swoje (jakimś cudem bardziej się do
   tego przykłada niż do odzyskiwania pieniędzy klienta)

Jak o swoje? Obciążą cię i już, tak samo przecieć. Po prostu będziesz miał
do spłaty tę kwotę.

Nie obciążą - bo na moją reklamację natychmiast anulują transakcję na mojej
karcie, anulują ją u sprzedawcy i ten musi udowodnić że ja tę transakcję
przeprowadziłem. Przy karcie debetowej bank ma gdzieś Twoją reklamację - dla
niego jest to operacja przezroczysta.

 - musiałbyś blokować sporą kwotę na nisko oprocentowanym koncie - jak
   masz na KK limit 10k PLN to nie musisz co miesiąc tyle wydawać, ważne że
   czasami możesz mieć taką potrzebę. Nie bardzo widzę sens blokowania 10k
   na koncie do takiej debetówki ;)
No wiesz, jak coś kupuję za 10 tysięcy, to się przygotowuję wcześniej.

OK. A teraz zamieniamy 10k na 3k. I nie mówimy o jednej transakcji na 3k,
tylko np. o awaryjnym zakupie biletu lotniczego i wypożyczeniu samochodu :)

 - kwestie bezpieczeństwa - prawie wszystkie debetówki są już autoryzowane
   PINem, co jest sporą wadą (zwłaszcza jeśli na koncie, jak sugerujesz,
   należy trzymać grubszą gotówkę).
Wada i zaleta. Podpis jest sprawdzany dość pobieżnie.

Wyłącznie wada. PIN można "ukraść" a Ty jako klient banku nijak nie
udowodnisz że nie przekazałeś go złodziejowi. A jak ktoś kupi moją kradzioną
kredytówką, to jest to problem banku/ubezpieczyciela.

Każdy kto używa KK świadomie i z głową
To co proponujesz np.?

Spłacanie całości w grace period, wybranie karty która ma odpowiednio niskie
limity wymagane do anulowania opłat rocznych, brak płatnych ubezpieczeń,
korzystne warunki (np. cobrand z programem lojalnościowym z którego
korzystasz, cashback itp.), autoryzacja podpisem, wydawca bezproblemowo
przyjmujący reklamacje transakcji zdalnych.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2009-07-21 15:09:53
Autor: Tristan
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 lipiec 2009 14:34 (autor Jacek Osiecki publikowane na pl.soc.prawo.podatki, wasz znak: <slrnh6bde0.gju.joshua@tau.ceti.pl>):

 
i nie było problemu z ustaleniem co
było a co będzie,
??
Zrób sobie w piątek przelew ustawiony na poniedziałek - zgadnij gdzie
będzie widoczny? :)

No w poniedziałek. No na liście operacji zaplanowanych. Chyba normalka.

W mBanku dopiero od niedawna można sobie w ogóle wydrukować zestawienie
transakcji - wcześniej było to niemożliwe...

No od kilku lat jest, aczkolwiek fakt, nie było kiedyś.
Musiałbym się wtedy przerzucać z przyzwyczajeniami między windows i
linuxem - a tak, to mam operę tu i tu ;)
Konq też już jest dla Windowsa :D Aczkolwiek nie wiem jak się sprawuje.
Wyrosłem z walki ze światem i używania totalnie niestandardowych rozwiązań
w imię ideałów.

Ja też. Ale akurat Konq rządzi. :D

Używam tego co szybkie, wygodne i bezpieczne ;)

O! to to to... Dlatego cierpię korzystając za Firefoksa. Konq świetnie się z
KDE integruje i działa milion razy wygodniej.
No jest, o ile sam se zbudujesz filtry. Tak mi to wyjaśniał kolega.
Albo po prostu klikniesz prawym klawiszem na stronie i wybierzesz co ma
być blokowane.
No wiem, ale ja nie chcę się bawić w samodzielną budowę filtrów.
Instaluję Adblocka (albo po prostu go mam w Konqu) i już. Ktoś za mnie
przygotował filtry. a tak co, będę uczył Operę przez miesiąc, a i tak
nauczę gorzej niż fachowcy.
Jak ktoś dostaje palpitacji na widok jakiejkolwiek reklamy - to może mu
się faktycznie opera nie spodobać.


Palpitacji jak palpitacji. Po prostu nie cierpię reklam, bo migają, hałasują
a do tego zajmują miejsce. Czasami jak siadam do cudzego kompa to się
dziwię o co kuźwa chodzi, jak oni mogą www przeglądać. Same migające
badziewia, a tekst między nimi gdzieś zagubiony. No ale ja starej daty
jestem i dla mnie najsensowniejszy wygląd to ma Wikipedia. Prosta,
przejrzysta i sama treść. Swoją stronę też w oparciu o MediaWiki prowadzę.
OK. A teraz zamieniamy 10k na 3k. I nie mówimy o jednej transakcji na 3k,
tylko np. o awaryjnym zakupie biletu lotniczego i wypożyczeniu samochodu
:)

Widać jesteśmy z innych światów. 3kzł to ja zarabiam, a nie wydaję, bo nagle
mi się zechce lecieć gdzieś.
Każdy kto używa KK świadomie i z głową
To co proponujesz np.?
Spłacanie całości w grace period, wybranie karty która ma odpowiednio
niskie limity wymagane do anulowania opłat rocznych, brak płatnych
ubezpieczeń, korzystne warunki (np. cobrand z programem lojalnościowym z
którego korzystasz, cashback itp.), autoryzacja podpisem, wydawca
bezproblemowo przyjmujący reklamacje transakcji zdalnych.

czyli?

--
Tristan

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)

Data: 2009-07-21 16:30:46
Autor: Jacek Osiecki
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Dnia Tue, 21 Jul 2009 15:09:53 +0200, Tristan napisał(a):
W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 lipiec 2009 14:34 (autor Jacek Osiecki publikowane na pl.soc.prawo.podatki,

i nie było problemu z ustaleniem co
było a co będzie,
??
Zrób sobie w piątek przelew ustawiony na poniedziałek - zgadnij gdzie
będzie widoczny? :)
No w poniedziałek. No na liście operacji zaplanowanych. Chyba normalka.

Nie do końca normalka - przelew będzie widoczny z poniedziałkową datą i
jeśli sobie nie ustawisz historii "do przodu" to go nie zobaczysz :)

W mBanku dopiero od niedawna można sobie w ogóle wydrukować zestawienie
transakcji - wcześniej było to niemożliwe...
No od kilku lat jest, aczkolwiek fakt, nie było kiedyś.

Nie od kilku lat tylko od paru miesięcy. Mówię o wydruku zestawienia, nie
o pojedynczych wydrukach z potwierdzeniami poszczególnych operacji.

Gdyby komuś z mBanku się chciało, to by mogli zrobić coś co na pewno by im
przysporzyło zwolenników: możliwość weryfikacji przelewów przez osoby
trzecie. Czyli: robię przelew, klikam w przycisk "link do weryfikacji"
i otrzymuję link, który mogę przesłać odbiorcy przelewu by sobie zobaczył
dokładnie to samo co ja po kliknięciu w przeelew wykonany. Ale cóż, takie
fanaberie pewnie zawsze pozostaną niespełnione - a póki co, łaskawie
wystawią potwierdzenie przelewu za jedyne 15zł :(

Konq też już jest dla Windowsa :D Aczkolwiek nie wiem jak się sprawuje.
Wyrosłem z walki ze światem i używania totalnie niestandardowych rozwiązań
w imię ideałów.
Ja też. Ale akurat Konq rządzi. :D

U mnie nie rządzi - taki sobie jest, do opery się funkcjonalnością nie umywa :P

OK. A teraz zamieniamy 10k na 3k. I nie mówimy o jednej transakcji na 3k,
tylko np. o awaryjnym zakupie biletu lotniczego i wypożyczeniu samochodu
:)
Widać jesteśmy z innych światów. 3kzł to ja zarabiam, a nie wydaję, bo nagle
mi się zechce lecieć gdzieś.

Zmień "zechce lecieć gdzieś" na "muszę szybko wracać do domu/firmy". Albo
lądujesz w drogim hotelu w mieście gdzie masz się spotkać z klientem
i okazuje się że owszem, pokrywają koszty - ale później. A tu trzeba
zapłacić 500zł/noc...

Każdy kto używa KK świadomie i z głową
To co proponujesz np.?
Spłacanie całości w grace period, wybranie karty która ma odpowiednio
niskie limity wymagane do anulowania opłat rocznych, brak płatnych
ubezpieczeń, korzystne warunki (np. cobrand z programem lojalnościowym z
którego korzystasz, cashback itp.), autoryzacja podpisem, wydawca
bezproblemowo przyjmujący reklamacje transakcji zdalnych.
czyli?

Np. citi ;) Choć mnie ostatnio wkurzyli, fakt...

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2009-07-21 19:22:22
Autor: 'Tom N'
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Jacek Osiecki w <news:slrnh6br9m.lj1.joshuatau.ceti.pl>:

Nie od kilku lat tylko od paru miesięcy.

Po ostatniej zmianie w mBanku, "wykonaj ponownie" na przelewach do US generuje przelew zwykły.  Komu przeszkadzało, żeby przelew ponowny do US był przelewem do US?

$A


CROSS:  pl.soc.prawo.podatki,pl.pregierz
  FUT:  pl.pregierz
--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2009-07-21 20:20:34
Autor: Tristan
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 lipiec 2009 18:30 (autor Jacek Osiecki publikowane na pl.soc.prawo.podatki, wasz znak: <slrnh6br9m.lj1.joshua@tau.ceti.pl>):

i nie było problemu z ustaleniem co
było a co będzie,
??
Zrób sobie w piątek przelew ustawiony na poniedziałek - zgadnij gdzie
będzie widoczny? :)
No w poniedziałek. No na liście operacji zaplanowanych. Chyba normalka.
Nie do końca normalka - przelew będzie widoczny z poniedziałkową datą

no to normalne, skoro w poniedziałek go masz robić.
i jeśli sobie nie ustawisz historii "do przodu" to go nie zobaczysz :)

No i słusznie. jak chcę oglądać przelewy przyszłe, to mam opcję ,,Operacje
zaplanowane'', w której mogę anulować np. taki przyszły przelew. Wad mBank
ma milion, ale tu zupełnie nie widzę problemu, a wręcz przeciwnie... Ja mam
zaplanowane z 20 przelewów w przód. Gdyby były od razu widoczne na
historii, to by zaciemniały strasznie obraz. Po co mi na historii przelew,
który będzie być może za pół roku wykonany dopiero czy za rok?
W mBanku dopiero od niedawna można sobie w ogóle wydrukować zestawienie
transakcji - wcześniej było to niemożliwe...
No od kilku lat jest, aczkolwiek fakt, nie było kiedyś.
Nie od kilku lat tylko od paru miesięcy.

oj wydaję mi się, że zapis do PDFów historii jest już z 2 lata. Bez sensu to jest to, że ich CSV jest skopany i nie nadaje się zbytnio do
używania :(
Gdyby komuś z mBanku się chciało, to by mogli zrobić coś co na pewno by im
przysporzyło zwolenników: możliwość weryfikacji przelewów przez osoby
trzecie. Czyli: robię przelew, klikam w przycisk "link do weryfikacji"
i otrzymuję link, który mogę przesłać odbiorcy przelewu by sobie zobaczył
dokładnie to samo co ja po kliknięciu w przeelew wykonany.

A po co takie coś? Zresztą, jakiś bank to ma?
Konq też już jest dla Windowsa :D Aczkolwiek nie wiem jak się sprawuje.
Wyrosłem z walki ze światem i używania totalnie niestandardowych
rozwiązań w imię ideałów.
Ja też. Ale akurat Konq rządzi. :D
U mnie nie rządzi - taki sobie jest, do opery się funkcjonalnością nie
umywa :P

E tam. Funkcjonalność pełna, a do tego świetna integracja z KDE. To dla mnie
ważne bardzo. Nie podobają mi się kombajny. Lubię jak pobieraniem zajmuje
się KGet, jak PDFy wyświetla wbudowany KPDF, a multimedia łyka wbudowana
Kaffeina.
OK. A teraz zamieniamy 10k na 3k. I nie mówimy o jednej transakcji na
3k, tylko np. o awaryjnym zakupie biletu lotniczego i wypożyczeniu
samochodu
:)
Widać jesteśmy z innych światów. 3kzł to ja zarabiam, a nie wydaję, bo
nagle mi się zechce lecieć gdzieś.
Zmień "zechce lecieć gdzieś" na "muszę szybko wracać do domu/firmy". Albo
lądujesz w drogim hotelu w mieście gdzie masz się spotkać z klientem
i okazuje się że owszem, pokrywają koszty - ale później. A tu trzeba
zapłacić 500zł/noc...

Dalej nie moja półka :D Jestem prostym instruktorem, a rodzinny dom
opuszczam na wakacje ino. --
Tristan

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)

Data: 2009-07-21 21:02:28
Autor: Jacek Osiecki
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Dnia Tue, 21 Jul 2009 20:20:34 +0200, Tristan napisał(a):
W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 lipiec 2009 18:30

jeśli sobie nie ustawisz historii "do przodu" to go nie zobaczysz :)

No i słusznie. jak chcę oglądać przelewy przyszłe, to mam opcję ,,Operacje
zaplanowane'', w której mogę anulować np. taki przyszły przelew. Wad mBank

Jest o tyle nielogiczne, że w pewnych warunkach nagle "znikają pieniądze" -
saldo konta jest niższe o przelewaną kwotę, a w historii (tej po kliknięciu
w saldo konta) nie widać transakcji która to saldo zmniejszyła. Tylko do
tego piję - niespecjalnie logiczne...

W mBanku dopiero od niedawna można sobie w ogóle wydrukować zestawienie
transakcji - wcześniej było to niemożliwe...
No od kilku lat jest, aczkolwiek fakt, nie było kiedyś.
Nie od kilku lat tylko od paru miesięcy.
oj wydaję mi się, że zapis do PDFów historii jest już z 2 lata.

http://matipl.pl/2008/07/10/mbank-zmiany-w-systemie-transakcyjnym/

"...ważną informacją jest możliwość eksportowania historii operacji na
rachunku. I do tego aż w 3 formatach: PDF, CSV oraz HTML."

Czyli 9 miesięcy, więc kilka miesięcy :)

Gdyby komuś z mBanku się chciało, to by mogli zrobić coś co na pewno by im
przysporzyło zwolenników: możliwość weryfikacji przelewów przez osoby
trzecie. Czyli: robię przelew, klikam w przycisk "link do weryfikacji"
A po co takie coś?

Żeby udowodnić że zapłaciłeś? Już kilka razy trafiałem na beton
stwierdzający "bez pieczątki banku nie uznajemy", zaś ostatnio jeden bank po
dostarczeniu mbankowego "dowodu" przelewu podatku zażądał, bym się udał do
nich do oddziału i przy dyrektorze oddziału dokonał tego wydruku - wtedy go
uznają...

Zresztą, jakiś bank to ma?

Nie ma, a przydałoby sie.

Widać jesteśmy z innych światów. 3kzł to ja zarabiam, a nie wydaję, bo
nagle mi się zechce lecieć gdzieś.
Zmień "zechce lecieć gdzieś" na "muszę szybko wracać do domu/firmy". Albo
lądujesz w drogim hotelu w mieście gdzie masz się spotkać z klientem
i okazuje się że owszem, pokrywają koszty - ale później. A tu trzeba
zapłacić 500zł/noc...
Dalej nie moja półka :D Jestem prostym instruktorem, a rodzinny dom
opuszczam na wakacje ino.

Jak instruktorem, to możesz zostać zaproszony na przeprowadzenie szkolenia
np. w jakimś sheratonie w Sztokholmie. No i weź tu zapłać jak nie masz karty
kredytowej ;)

Kredytówki po prostu ułatwiają życie, pozwalając człowiekowi na to by się
nie przejmował finansami.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2009-07-21 23:37:55
Autor: Tristan
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 lipiec 2009 23:02 (autor Jacek Osiecki publikowane na pl.soc.prawo.podatki, wasz znak: <slrnh6cb73.lj1.joshua@tau.ceti.pl>):

Jest o tyle nielogiczne, że w pewnych warunkach nagle "znikają pieniądze"
- saldo konta jest niższe o przelewaną kwotę, a w historii (tej po
kliknięciu w saldo konta) nie widać transakcji która to saldo zmniejszyła.
Tylko do tego piję - niespecjalnie logiczne...

E? Jak masz przelew przyszły to nie znikają. Nieraz nadawalem przelewy
przyszłe mając 0zł na koncie. Znikające pieniądze to są blokady z karty,
też widoczne na osobnym zestawieniu.
W mBanku dopiero od niedawna można sobie w ogóle wydrukować
zestawienie transakcji - wcześniej było to niemożliwe...
No od kilku lat jest, aczkolwiek fakt, nie było kiedyś.
Nie od kilku lat tylko od paru miesięcy.
oj wydaję mi się, że zapis do PDFów historii jest już z 2 lata.
http://matipl.pl/2008/07/10/mbank-zmiany-w-systemie-transakcyjnym/

No to rok temu... Może...

"...ważną informacją jest możliwość eksportowania historii operacji na
rachunku. I do tego aż w 3 formatach: PDF, CSV oraz HTML."
Czyli 9 miesięcy, więc kilka miesięcy :)

jakie 9? Mamy już prawie sierpień 2009, więc 13 miesięcy.
Gdyby komuś z mBanku się chciało, to by mogli zrobić coś co na pewno by
im przysporzyło zwolenników: możliwość weryfikacji przelewów przez osoby
trzecie. Czyli: robię przelew, klikam w przycisk "link do weryfikacji"
A po co takie coś?
Żeby udowodnić że zapłaciłeś?

No to niech zajrzy na swoje konto. To jest dopiero ostatecznym dowodem.
Już kilka razy trafiałem na beton stwierdzający "bez pieczątki banku nie uznajemy",

A przesłany link uznają?
No i co z autoryzacją? Chcesz tak przelewy nagle wszystkim dowolnie
udostępnić?

zaś ostatnio jeden bank po dostarczeniu mbankowego "dowodu" przelewu podatku zażądał, bym się udał
do nich do oddziału i przy dyrektorze oddziału dokonał tego wydruku -
wtedy go uznają...

No i słusznie. Bo te wszystkie potwierdzenia są warte tyle, co twoje słowo
jedynie. Liczy się wpływ realny na moje konto. Mam ci wygenerować wydruk
mbankowy, że zapłaciłem 1mln na Twoje konto? Chwila zabawy i jest. Teraz
nieco trudniej, bo zlikwidowali warstwę HTML i od razu leci PDF. Ale też
się da.
Widać jesteśmy z innych światów. 3kzł to ja zarabiam, a nie wydaję, bo
nagle mi się zechce lecieć gdzieś.
Zmień "zechce lecieć gdzieś" na "muszę szybko wracać do domu/firmy".
Albo lądujesz w drogim hotelu w mieście gdzie masz się spotkać z
klientem i okazuje się że owszem, pokrywają koszty - ale później. A tu
trzeba zapłacić 500zł/noc...
Dalej nie moja półka :D Jestem prostym instruktorem, a rodzinny dom
opuszczam na wakacje ino.
Jak instruktorem, to możesz zostać zaproszony na przeprowadzenie szkolenia
np. w jakimś sheratonie w Sztokholmie.

Nie mam uprawnień na niepolskę. Poza tym, nie rupaj se jajec...
Kredytówki po prostu ułatwiają życie, pozwalając człowiekowi na to by się
nie przejmował finansami.

Możliwe. Ja zupełnie tego nie czuję. Raczej mi się kojarzą z Bundym czy
Adrianem Molem. --
Tristan

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)

Data: 2009-07-21 22:16:13
Autor: Jacek Osiecki
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Dnia Tue, 21 Jul 2009 23:37:55 +0200, Tristan napisał(a):
W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 lipiec 2009 23:02 (autor Jacek Osiecki

Jest o tyle nielogiczne, że w pewnych warunkach nagle "znikają pieniądze"
- saldo konta jest niższe o przelewaną kwotę, a w historii (tej po
kliknięciu w saldo konta) nie widać transakcji która to saldo zmniejszyła.
Tylko do tego piję - niespecjalnie logiczne...
E? Jak masz przelew przyszły to nie znikają. Nieraz nadawalem przelewy
przyszłe mając 0zł na koncie. Znikające pieniądze to są blokady z karty,
też widoczne na osobnym zestawieniu.

Teraz nie pomnę kiedy dokładnie się to dzieje - nie wiem czy przypadkiem nie
wtedy, gdy wykonasz zwykły przelew wewnętrzny do mBanku w sobotę.... Jak
będę miał czas to sprawdzę.

Nie od kilku lat tylko od paru miesięcy.
[...]
oj wydaję mi się, że zapis do PDFów historii jest już z 2 lata.
http://matipl.pl/2008/07/10/mbank-zmiany-w-systemie-transakcyjnym/
[...]
Czyli 9 miesięcy, więc kilka miesięcy :)
jakie 9? Mamy już prawie sierpień 2009, więc 13 miesięcy.

Jakoś mi się na oczy rzuciło ;) i uznałem że to październik 2008.

im przysporzyło zwolenników: możliwość weryfikacji przelewów przez osoby
trzecie. Czyli: robię przelew, klikam w przycisk "link do weryfikacji"
A po co takie coś?
Żeby udowodnić że zapłaciłeś?
No to niech zajrzy na swoje konto. To jest dopiero ostatecznym dowodem.

Przeczytaj podany przeze mnie przykład.

Już kilka razy trafiałem na beton stwierdzający "bez pieczątki banku nie uznajemy",
A przesłany link uznają?

Link do strony _banku_ - chyba bank uznają już za wiarygodny?

No i co z autoryzacją? Chcesz tak przelewy nagle wszystkim dowolnie
udostępnić?

Wszystkim którzy znają linka - link wygenerowany jednorazowo, z dodatkowym
hashem md5 by nie można było sobie strzelać na ślepo.

po dostarczeniu mbankowego "dowodu" przelewu podatku zażądał, bym się udał
do nich do oddziału i przy dyrektorze oddziału dokonał tego wydruku -
wtedy go uznają...
No i słusznie. Bo te wszystkie potwierdzenia są warte tyle, co twoje słowo
jedynie. Liczy się wpływ realny na moje konto.

Przeczytaj uważnie: bank prosił o udowodnienie że zapłaciłem podatek (jako
uwiarygodnienie mojego PITa).

Mam ci wygenerować wydruk mbankowy, że zapłaciłem 1mln na Twoje konto?
Chwila zabawy i jest. Teraz nieco trudniej, bo zlikwidowali warstwę HTML
i od razu leci PDF. Ale też się da.

I właśnie dlatego przydałby się taki 'elektroniczny dowód', o którym piszę.

Dalej nie moja półka :D Jestem prostym instruktorem, a rodzinny dom
opuszczam na wakacje ino.
Jak instruktorem, to możesz zostać zaproszony na przeprowadzenie szkolenia
np. w jakimś sheratonie w Sztokholmie.
Nie mam uprawnień na niepolskę. Poza tym, nie rupaj se jajec...

Zawsze może Ci się trafić jakaś wielka fucha ;)

Kredytówki po prostu ułatwiają życie, pozwalając człowiekowi na to by się
nie przejmował finansami.
Możliwe. Ja zupełnie tego nie czuję. Raczej mi się kojarzą z Bundym czy
Adrianem Molem.

Mi się ani trochę nie kojarzą z jednym czy drugim... właściwie dlaczego
miałyby się kojarzyć? :)

--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2009-07-22 08:36:41
Autor: cef
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Jacek Osiecki wrote:

Już kilka razy trafiałem na beton
stwierdzający "bez pieczątki banku nie uznajemy",
A przesłany link uznają?

Link do strony _banku_ - chyba bank uznają już za wiarygodny?

To, że Ty jesteś nowoczesny nie oznacza, że z pomocą
tych środków załatwisz coś u innego klienta.
Gdybyś mnie podesłał taki link, to oczywiście bym zajrzał,
stwierdził, że fajny bajer i akceptuję, ale z decyzją i tak bym poczekał
na księgowanie na rachunku :-)

Data: 2009-07-22 10:57:47
Autor: Jacek Osiecki
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Dnia Wed, 22 Jul 2009 08:36:41 +0200, cef napisał(a):
Jacek Osiecki wrote:
Już kilka razy trafiałem na beton
stwierdzający "bez pieczątki banku nie uznajemy",
A przesłany link uznają?
Link do strony _banku_ - chyba bank uznają już za wiarygodny?
To, że Ty jesteś nowoczesny nie oznacza, że z pomocą
tych środków załatwisz coś u innego klienta.

Ale w moim przypadku - gdy bank żądał uwiarygodnienia faktu że zapłaciłem
podatek - wystarczyłoby, skoro poprosili mnie bym u nich w oddziale się
zalogował do mBanku i wydrukował jeszcze raz to potwierdzenie :)

Gdybyś mnie podesłał taki link, to oczywiście bym zajrzał,
stwierdził, że fajny bajer i akceptuję, ale z decyzją i tak bym poczekał
na księgowanie na rachunku :-)

A gdyby potwierdzenie oznaczało, że bank te pieniądze już przyjął i jedyne
co może zrobić to przelać na Twoje konto? Moim zdaniem taki link do systemu
transakcyjnego banku jest bez porównania bardziej wiarygodny od świstka z
poczty z przywaloną pieczęcią zrobioną z ziemniaka ;)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2009-07-22 13:42:36
Autor: cef
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Jacek Osiecki wrote:

Gdybyś mnie podesłał taki link, to oczywiście bym zajrzał,
stwierdził, że fajny bajer i akceptuję, ale z decyzją i tak bym
poczekał na księgowanie na rachunku :-)

A gdyby potwierdzenie oznaczało, że bank te pieniądze już przyjął i
jedyne co może zrobić to przelać na Twoje konto? Moim zdaniem taki
link do systemu transakcyjnego banku jest bez porównania bardziej
wiarygodny od świstka z poczty z przywaloną pieczęcią zrobioną z
ziemniaka ;)

Nie. Też już widzialem takie potwierdzenia z pieczątkami
i wydruki poleceń, potwierdzeń, a pieniądze nie wpłynęły,
bo coś tam się z nimi po drodze stało. W wydruki wierzę
i przyjmuję do wiadomości jako zapowiedź tego co ma nastąpić,
ale działania podejmuję po wpływie środków na rachunek.

Data: 2009-07-21 21:23:14
Autor: Tristan
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 20 lipiec 2009 19:54 (autor Tristan publikowane na pl.soc.prawo.podatki, wasz znak: <h429te$imm$1@news.interia.pl>):

I cośtam jeszcze nie działało tak, jak bym widział...


A już wiem czego jeszcze bardzo brakowało:

a) powiększania tekstu
b) przewijadełka

właśnie musiałem odpalić Operę, bo coś FF się zbuntował i nie chciał na
stronę Ery wejść i mi się przypomniało. --
Tristan

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)

Data: 2009-07-20 12:29:58
Autor: Maddy
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANK OM
Tristan pisze:

No przecież na kredytowej też masz konto z danym saldem. Tylko, że płacisz
prowizję za przywilej korzystania z ich kasy.

Jaką prowizję??

Mam różne kredytówki od ok. 10 lat i żadnej prowizji jeszcze nie płaciłam.

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Data: 2009-07-20 13:33:59
Autor: Tristan
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 20 lipiec 2009 12:29 (autor Maddy publikowane na pl.soc.prawo.podatki, wasz znak: <h41hhp$n5$1@nemesis.news.neostrada.pl>):

No przecież na kredytowej też masz konto z danym saldem. Tylko, że
płacisz prowizję za przywilej korzystania z ich kasy.
Jaką prowizję??
Mam różne kredytówki od ok. 10 lat i żadnej prowizji jeszcze nie płaciłam.

Możliwe. Nie znam oferty wszystkich banków. Miałem kiedyś z mBanku oraz z
Sygma (Real) i płaciłem. Aczkolwiek owszem, w Sygma pierwszy rok był w
promocji darmowy. Wiem, że kiedyś mBank też jakieś promocje miał, że darmo
przez jakiś czas. Kiedyś przysłali mi na siłę w GEmoneyu, też było tylko
przez rok darmo, ale szybko odesłałem i wymówiłem domyślną zgodę.  Wydawało mi się, że gratisowo nie dają i że gratis to tylko w promocjach. --
Tristan

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)

Data: 2009-07-20 14:13:35
Autor: Maddy
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANK OM
Tristan pisze:
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 20 lipiec 2009 12:29 (autor Maddy publikowane na pl.soc.prawo.podatki, wasz znak: <h41hhp$n5$1@nemesis.news.neostrada.pl>):

No przecież na kredytowej też masz konto z danym saldem. Tylko, że
płacisz prowizję za przywilej korzystania z ich kasy.
Jaką prowizję??
Mam różne kredytówki od ok. 10 lat i żadnej prowizji jeszcze nie płaciłam.

Możliwe. Nie znam oferty wszystkich banków. Miałem kiedyś z mBanku oraz z
Sygma (Real) i płaciłem. Aczkolwiek owszem, w Sygma pierwszy rok był w
promocji darmowy. Wiem, że kiedyś mBank też jakieś promocje miał, że darmo
przez jakiś czas. Kiedyś przysłali mi na siłę w GEmoneyu, też było tylko
przez rok darmo, ale szybko odesłałem i wymówiłem domyślną zgodę.  Wydawało mi się, że gratisowo nie dają i że gratis to tylko w promocjach.

Ty mówisz o opłacie rocznej za wznowienie kraty, opłacie za utrzymanie karty (zwykle miesięcznej) czy o prowizji od obrotu? Bo to trzy różne rzeczy.
Opłata roczna za kartę to i od debetowej i zwykłego elektrona może być, kredytówka nie jest jakimś wyjątkiem, większość banków ma opłaty od wszystkich kart. Czasami ludzie nawet nie wiedzą, że płacą.

Ale np. z mojej kredytówki zwracają opłatę roczną jak przekręcę odpowiednia kwotę lub minimum 10 transakcji w miesiącu (czy jakoś tak).
Nie wiem jaka ta kwota ale transakcji mam w miesiącu kilkadziesiąt bez jakiegoś specjalnego wysiłku wiec od paru lat za kartę nie płacę ani grosza.

Im karta mniej używana tym drożej kosztuje. Banki zarabiają na tym, że kartami się płaci.

A GE ma najgorszą ofertę kredytówki na rynku. Jedyna zaleta, to że dają na piękne oczy. Ale za to golą jak za platynową.

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Data: 2009-07-20 12:28:27
Autor: Jacek Osiecki
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Dnia Mon, 20 Jul 2009 14:13:35 +0200, Maddy napisał(a):
Tristan pisze:
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 20 lipiec 2009 12:29 (autor Maddy  publikowane na pl.soc.prawo.podatki,

przez jakiś czas. Kiedyś przysłali mi na siłę w GEmoneyu, też było tylko
przez rok darmo, ale szybko odesłałem i wymówiłem domyślną zgodę.  Wydawało mi się, że gratisowo nie dają i że gratis to tylko w promocjach.

[...]

A GE ma najgorszą ofertę kredytówki na rynku. Jedyna zaleta, to że dają na piękne oczy. Ale za to golą jak za platynową.

To nie widziałeś Cetelem :)
Mi przysłali w związku z tym że wziąłem kredyt konsumpcyjny... Nagabują cały
czas by ten szajs aktywować. Opłaty? Kilkadziesiąt PLN opłaty rocznej,
2zł/miesiąc za "administrowanie zadłużeniem" (bwahahaha) i... 3zł/miesiąc za
OBOWIĄZKOWE wyciągi przesyłane pocztą :) Ach, jeszcze chyba jakieś obowiązkowe
ubezpieczenie liczone od salda - generalnie, śmiech na sali biorąc pod uwagę
że to najzwyklejsza karta bez jakichkolwiek bonusów i ze śmiesznym limitem.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2009-07-20 16:18:31
Autor: Baloo
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
"Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrnh68onb.7b7.joshuatau.ceti.pl...

To nie widziałeś Cetelem :)
Mi przysłali w związku z tym że wziąłem kredyt konsumpcyjny... Nagabują cały
czas by ten szajs aktywować.

Nagabują Cię? Dziwne. Mi również przysłali kartę w związku z kredytem na sprzęt AGD. Odpisałem, że nie interesuje mnie to, wypowiadam umowę w części dotyczącej karty (taka była możliwość) i nie będę korzystać z karty. Odesłali potwierdzenie wypowiedzenia, przyjęli to do wiadomości i cała sprawa skończyła się bez problemu.
Może nie dość asertywnie się broniłeś? :)

Data: 2009-07-20 15:42:50
Autor: Jacek Osiecki
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Dnia Mon, 20 Jul 2009 16:18:31 +0200, Baloo napisał(a):
"Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości
To nie widziałeś Cetelem :)
Mi przysłali w związku z tym że wziąłem kredyt konsumpcyjny... Nagabują cały czas by ten szajs aktywować.

Nagabują Cię? Dziwne. Mi również przysłali kartę w związku z kredytem na sprzęt AGD. Odpisałem, że nie interesuje mnie to, wypowiadam umowę w części dotyczącej karty (taka była możliwość) i nie będę korzystać z karty. Odesłali potwierdzenie wypowiedzenia, przyjęli to do wiadomości i cała sprawa skończyła się bez problemu.
Może nie dość asertywnie się broniłeś? :)

Ja po prostu olałem przysłaną kartę :) pewnie dlatego nagabują...
Wycieczki na pocztę unikam jak ognia - większą odrazę mam tylko do ZUSu
(w którym zresztą często można załatwić sprawy szybciej niż kupić głupi
znaczek na poczcie :)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2009-07-20 19:46:12
Autor: Tristan
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 20 lipiec 2009 14:13 (autor Maddy publikowane na pl.soc.prawo.podatki, wasz znak: <h41n5k$1m4$1@atlantis.news.neostrada.pl>):

Ty mówisz o opłacie rocznej za wznowienie kraty, opłacie za utrzymanie
karty (zwykle miesięcznej) czy o prowizji od obrotu? Bo to trzy różne
rzeczy.

Prowizja od obrotu tak, ale prowizja miesięczna/roczna itp. to już kwestia
nazewnictwa. Tak czy siak, np. mBankowa WPVisa kosztuje 58zł rocznie. To
prowizja banku za ten luksus.
Opłata roczna za kartę to i od debetowej i zwykłego elektrona może być,

Może, ale zazwyczaj nie jest albo jest mniejsza. A poza tym, debetową i tak
trzeba mieć, choćby do bankomatu.
kredytówka nie jest jakimś wyjątkiem, większość banków ma opłaty od
wszystkich kart.

Możliwe, tylko dla mnie bez sensu płacić 60zł rocznie np. za taki luksus.
Sygma dawała po 12zł, ale bez wglądu w stan, historię i z limitem coś kole
400zł. A do tego zrobili mi manewr z nieautoryzowanym podniesieniem limitu,
co mnie naraziło na straty.


Ale np. z mojej kredytówki zwracają opłatę roczną jak przekręcę
odpowiednia kwotę lub minimum 10 transakcji w miesiącu (czy jakoś tak).

Możliwe. Ale to jest mniej więcej taka zabawa, jak niektórzy wyczyniają z
przedpłacanymi numerami. Wyrzuć popa do klopa i ciągłe analizowanie ofert i
dostosowywanie się. Mam ciekawsze zajęcia niż pilnować obrotów. Są
miesiące, gdy nie płacę za dużo kartą.
Nie wiem jaka ta kwota ale transakcji mam w miesiącu kilkadziesiąt bez
jakiegoś specjalnego wysiłku

A ja nie bardzo. Lubię kartę, ale sklepy jej nie lubią. Więc kilkadziesiąt
operacji nie mam.
A GE ma najgorszą ofertę kredytówki na rynku. Jedyna zaleta, to że dają
na piękne oczy. Ale za to golą jak za platynową.

Nie wiem, wmusili mi ją podstępem i natychmiast zrezygnowałem, bo już miałem
Sygmę i mBank. A teraz nie mam żadnej i jakoś mi nie brakuje. --
Tristan

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)

Data: 2009-07-20 23:56:05
Autor: Jacek Osiecki
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Dnia Mon, 20 Jul 2009 19:46:12 +0200, Tristan napisał(a):
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 20 lipiec 2009 14:13 (autor Maddy

Ty mówisz o opłacie rocznej za wznowienie kraty, opłacie za utrzymanie
karty (zwykle miesięcznej) czy o prowizji od obrotu? Bo to trzy różne
rzeczy.
Prowizja od obrotu tak, ale prowizja miesięczna/roczna itp. to już kwestia
nazewnictwa. Tak czy siak, np. mBankowa WPVisa kosztuje 58zł rocznie. To
prowizja banku za ten luksus.

Chyba że wyrobisz odpowiedni obrót.

Opłata roczna za kartę to i od debetowej i zwykłego elektrona może być,
Może, ale zazwyczaj nie jest albo jest mniejsza. A poza tym, debetową i tak
trzeba mieć, choćby do bankomatu.

Nie zawsze opłata za debetówkę jest mniejsza, natomiast z reguły nie da się
tej opłaty uniknąć - w przeciwieństwie do większości kredytówek :)

Ale np. z mojej kredytówki zwracają opłatę roczną jak przekręcę
odpowiednia kwotę lub minimum 10 transakcji w miesiącu (czy jakoś tak).
Możliwe. Ale to jest mniej więcej taka zabawa, jak niektórzy wyczyniają z
przedpłacanymi numerami. Wyrzuć popa do klopa i ciągłe analizowanie ofert i
dostosowywanie się. Mam ciekawsze zajęcia niż pilnować obrotów. Są
miesiące, gdy nie płacę za dużo kartą.

Ale czego pilnować? Normalnie używając karty wyrobisz obrót który zwalnia
Cię z opłat. Jeśli nie zwalnia - to albo traktujesz kartę jako luksus, albo
szukasz karty z odpowiednio niskimi wymaganiami dla bezkosztowości.

Nie wiem jaka ta kwota ale transakcji mam w miesiącu kilkadziesiąt bez
jakiegoś specjalnego wysiłku
A ja nie bardzo. Lubię kartę, ale sklepy jej nie lubią. Więc kilkadziesiąt
operacji nie mam.

Po dziwnych sklepach chadzasz :)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2009-07-21 10:35:41
Autor: Tristan
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 lipiec 2009 01:56 (autor Jacek Osiecki publikowane na pl.soc.prawo.podatki, wasz znak: <slrnh6a10l.fb6.joshua@tau.ceti.pl>):

Prowizja od obrotu tak, ale prowizja miesięczna/roczna itp. to już
kwestia nazewnictwa. Tak czy siak, np. mBankowa WPVisa kosztuje 58zł
rocznie. To prowizja banku za ten luksus.
Chyba że wyrobisz odpowiedni obrót.

no na mBankowej WPVisie raczej nie. Nie znalazłem.
Ale np. z mojej kredytówki zwracają opłatę roczną jak przekręcę
odpowiednia kwotę lub minimum 10 transakcji w miesiącu (czy jakoś tak).
Możliwe. Ale to jest mniej więcej taka zabawa, jak niektórzy wyczyniają z
przedpłacanymi numerami. Wyrzuć popa do klopa i ciągłe analizowanie ofert
i dostosowywanie się. Mam ciekawsze zajęcia niż pilnować obrotów. Są
miesiące, gdy nie płacę za dużo kartą.
Ale czego pilnować? Normalnie używając karty wyrobisz obrót który zwalnia
Cię z opłat.

No o ile dużo i namiętnie korzystasz z karty. Dla mnie to męczące. Potem
pamiętać o spłacie... Debetówki używam płynnie i bez myślenia. To tak jak w tej reklamie: ,,Jakbym chciał stać w długich kolejkach w banku,
to bym se założył konto w Lukasie''. A jakbym chciał myśleć o kartach, to
bym został dilerem kart.
Nie wiem jaka ta kwota ale transakcji mam w miesiącu kilkadziesiąt bez
jakiegoś specjalnego wysiłku
A ja nie bardzo. Lubię kartę, ale sklepy jej nie lubią. Więc
kilkadziesiąt operacji nie mam.
Po dziwnych sklepach chadzasz :)

Normalne, osiedlowe. Niby w niektórych można płacić kartą, ale zamieszanie
wtedy jest i paragonu nie dadzą wtedy... Ale za to mają dobre mięsko i
dobre warzywka. A tam gdzie mają dobre pieczywko, to w ogóle kart nie
przyjmują. --
Tristan

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)

Data: 2009-07-21 12:42:59
Autor: Jacek Osiecki
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Dnia Tue, 21 Jul 2009 10:35:41 +0200, Tristan napisał(a):
W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 lipiec 2009 01:56

kwestia nazewnictwa. Tak czy siak, np. mBankowa WPVisa kosztuje 58zł
rocznie. To prowizja banku za ten luksus.
Chyba że wyrobisz odpowiedni obrót.
no na mBankowej WPVisie raczej nie. Nie znalazłem.

Czyli to kiepska karta po prostu - na pewno bym takiej nie brał, chyba że
korzyści z jej używania przewyższają koszty wznowienia.

Ale czego pilnować? Normalnie używając karty wyrobisz obrót który zwalnia
Cię z opłat.
No o ile dużo i namiętnie korzystasz z karty. Dla mnie to męczące. Potem
pamiętać o spłacie... Debetówki używam płynnie i bez myślenia.

Przy debetówce musisz pamiętać o tym by zawsze zapewnić środki na koncie :)
To ja już wolę kredytówkę z dużym limitem. A spłata? W większości banków
może być robiona automatycznie.

To tak jak w tej reklamie: ,,Jakbym chciał stać w długich kolejkach w banku,
to bym se założył konto w Lukasie''. A jakbym chciał myśleć o kartach, to
bym został dilerem kart.

Dla mnie właśnie KK zwalnia z martwienia się o karty - płacę i już, bez
zastanawiania się czy wczoraj przelałem na konto powiązane z debetówką
odpowiednią kwotę...

Nie wiem jaka ta kwota ale transakcji mam w miesiącu kilkadziesiąt bez
jakiegoś specjalnego wysiłku
A ja nie bardzo. Lubię kartę, ale sklepy jej nie lubią. Więc
kilkadziesiąt operacji nie mam.
Po dziwnych sklepach chadzasz :)
Normalne, osiedlowe. Niby w niektórych można płacić kartą, ale zamieszanie
wtedy jest i paragonu nie dadzą wtedy... Ale za to mają dobre mięsko i
dobre warzywka. A tam gdzie mają dobre pieczywko, to w ogóle kart nie
przyjmują.

No widzisz, a ja mam sklepik który sprzedaje wędliny i pieczywko które
naprawdę zasługują na swoją nazwę - i nie ma problemu z płatnością kartą :)
Oprócz tego nie muszę się martwić o stan konta gdy wejdę sobie do sklepu
i kupię buty i kurtkę bo akurat pojawiła się okazja...

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2009-07-21 15:02:53
Autor: Tristan
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 lipiec 2009 14:42 (autor Jacek Osiecki publikowane na pl.soc.prawo.podatki, wasz znak: <slrnh6bduj.gju.joshua@tau.ceti.pl>):

Przy debetówce musisz pamiętać o tym by zawsze zapewnić środki na koncie
:) To ja już wolę kredytówkę z dużym limitem.

A ja wręcz przeciwnie. Jak mi Sygma dołożyła nieautoryzowane 600zł, to
popłynąłem na 600zł, bo miałem nawyk używania karty aż się skończy. Duży limit jest bez sensu, bo łatwo stracić (kradzież karty) i trudniej
wydatki pilnować. Na debetowej prościej, bo mam właściwy stan konta oraz
stały wyciąg. Na karcie niby też (u Sygmy akurat nie), ale trzeba osobno
kontrolować.
A spłata? W większości banków może być robiona automatycznie.

No o ile masz właśnie w ofercie tego banku. A bankowe oferty łączone są
niekorzystne jak widać.
To tak jak w tej reklamie: ,,Jakbym chciał stać w długich kolejkach w
banku, to bym se założył konto w Lukasie''. A jakbym chciał myśleć o
kartach, to bym został dilerem kart.
Dla mnie właśnie KK zwalnia z martwienia się o karty - płacę i już, bez
zastanawiania się czy wczoraj przelałem na konto powiązane z debetówką
odpowiednią kwotę...

No ja kwotę do wydania mam na koncie właśnie. Skoro jest do wydania w tym
miesiącu, to nie ma co jej mieć na lokacie.  --
Tristan

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)

Data: 2009-07-21 20:53:36
Autor: Jacek Osiecki
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Dnia Tue, 21 Jul 2009 15:02:53 +0200, Tristan napisał(a):
W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 lipiec 2009 14:42 (autor Jacek Osiecki

Przy debetówce musisz pamiętać o tym by zawsze zapewnić środki na koncie
:) To ja już wolę kredytówkę z dużym limitem.
A ja wręcz przeciwnie. Jak mi Sygma dołożyła nieautoryzowane 600zł, to
popłynąłem na 600zł, bo miałem nawyk używania karty aż się skończy.

Popłynąłeś na 600zł to znaczy że nie chciało Ci się dochodzić ich zwrotu,
czy jak?

Duży limit jest bez sensu, bo łatwo stracić (kradzież karty) i trudniej
wydatki pilnować.

Nie jest bez sensu - bo kradzież i tak Ciebie nie dotyczy, tylko banku
(czyli - ostatecznie - sprzedawcę). Od pilnowania wydatków to jest głowa :)

Na debetowej prościej, bo mam właściwy stan konta oraz stały wyciąg.

Na kredytowej też mam wiedzę o tym ile limitu mi pozostało - i nie muszę nic
kombinować niezależnie od tego czy w jednym miesiącu wydam x PLN czy 3*x PLN.

Na karcie niby też (u Sygmy akurat nie), ale trzeba osobno kontrolować.

Jeśli masz limit np. 10k, a średnio wydajesz 2k/miesiąc to nie musisz
specjalnie niczego kontrolować. Po prostu jak przychodzi wyciąg to patrzysz
czy nie ma tam "obcych" transakcji, ustawiasz w banku spłatę (lub nie, jeśli
masz automatyczną spłatę karty) i już.

A spłata? W większości banków może być robiona automatycznie.
No o ile masz właśnie w ofercie tego banku. A bankowe oferty łączone są
niekorzystne jak widać.

W mBanku są też karty zwolnione z opłat po przekroczeniu odpowiednich
obrotów, a w zeszłym roku często i gęsto mBank wydawał dowolne karty
kredytowe bezpłatne i z bezpłatnymi wznowieniami.

Dla mnie właśnie KK zwalnia z martwienia się o karty - płacę i już, bez
zastanawiania się czy wczoraj przelałem na konto powiązane z debetówką
odpowiednią kwotę...
No ja kwotę do wydania mam na koncie właśnie. Skoro jest do wydania w tym
miesiącu, to nie ma co jej mieć na lokacie.

A ja prowadzę DG i nie muszę się przejmować tym że w tym miesiącu będzie
większy przychód w połowie albo na końcu miesiąca - oszczędności spokojnie
leżą na lokatach a ja spłacam kartę kredytową (w całości oczywiście) wtedy
kiedy mi to pasuje.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2009-07-21 23:30:02
Autor: Tristan
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 lipiec 2009 22:53 (autor Jacek Osiecki publikowane na pl.soc.prawo.podatki, wasz znak: <slrnh6camg.lj1.joshua@tau.ceti.pl>):

A ja wręcz przeciwnie. Jak mi Sygma dołożyła nieautoryzowane 600zł, to
popłynąłem na 600zł, bo miałem nawyk używania karty aż się skończy.
Popłynąłeś na 600zł to znaczy że nie chciało Ci się dochodzić ich zwrotu,
czy jak?

Nie, chodzi o to, że miałem limit bodajże 600 czy 800zł. I tak mi
odpowiadało, że jak wydałem kartę do 0, to było OK. A nagle zrobili mi
1500zł bez powiadomienia (podobno gdzieśtam w umowie małym drukiem było, że
tak mogą zrobić). Ja, o tym nie wiedząc, wydawałem i wydałem około 600zł
więcej niż normalnie, a spłacić trzeba było, no nie :D. Niby miałem żarcia
za więcej, ale nie planowalem takiego obżarstwa.
Duży limit jest bez sensu, bo łatwo stracić (kradzież karty) i trudniej
wydatki pilnować.
Nie jest bez sensu - bo kradzież i tak Ciebie nie dotyczy, tylko banku
(czyli - ostatecznie - sprzedawcę). Od pilnowania wydatków to jest głowa
:)


No jakbym miał paragony sumować w głowie, to bym się zgłosił na geniusza.
Na debetowej prościej, bo mam właściwy stan konta oraz stały wyciąg.
Na karcie niby też (u Sygmy akurat nie), ale trzeba osobno kontrolować.
Jeśli masz limit np. 10k, a średnio wydajesz 2k/miesiąc to nie musisz
specjalnie niczego kontrolować. Po prostu jak przychodzi wyciąg to
patrzysz czy nie ma tam "obcych" transakcji, ustawiasz w banku spłatę (lub
nie, jeśli masz automatyczną spłatę karty) i już.

No ale w trakcie wydawania muszę pilnować czy nie wydałem już za dużo jak na
ten miesiąc. My średnio zarabiający tak mamy. Ty jesteś z innej półki,
skoro 2kzł miesięcznie to dla ciebie norma. Pewnie wydajesz pieniądze bez
zastanawiania się nad ich wypływem. Ja muszę liczyć i planować budżet.
Zarabiam dobrze, a jak na swój status wręcz bardzo dobrze, ale nie aż tak.
A spłata? W większości
banków może być robiona automatycznie.
No o ile masz właśnie w ofercie tego banku. A bankowe oferty łączone są
niekorzystne jak widać.
W mBanku są też karty zwolnione z opłat po przekroczeniu odpowiednich
obrotów,

No tak, jest Visa Classic. Jak przekroczę 18 000 rocznie. Bosko. Już się
rozpędzam.
a w zeszłym roku często i gęsto mBank wydawał dowolne karty kredytowe bezpłatne i z bezpłatnymi wznowieniami.

Możliwe, nie śledzę na bieżąco promocji. Popatrzyłem teraz w ofertę, po
Twoich słowach. --
Tristan

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)

Data: 2009-07-22 09:31:25
Autor: Jacek Osiecki
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Dnia Tue, 21 Jul 2009 23:30:02 +0200, Tristan napisał(a):
W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 lipiec 2009 22:53

A ja wręcz przeciwnie. Jak mi Sygma dołożyła nieautoryzowane 600zł, to
popłynąłem na 600zł, bo miałem nawyk używania karty aż się skończy.
Popłynąłeś na 600zł to znaczy że nie chciało Ci się dochodzić ich zwrotu,
czy jak?
Nie, chodzi o to, że miałem limit bodajże 600 czy 800zł. I tak mi
odpowiadało, że jak wydałem kartę do 0, to było OK. A nagle zrobili mi
1500zł bez powiadomienia (podobno gdzieśtam w umowie małym drukiem było, że

Ja bym się nie czuł zbyt komfortowo, płacąc kartą co do której nie wiem czy
zadziała (bo ją osuszam do dna)... Co jeśli pewnego dnia stojąc przy kasie
z pełnym wózkiem nie możesz za niego zapłacić?

Duży limit jest bez sensu, bo łatwo stracić (kradzież karty) i trudniej
wydatki pilnować.
Nie jest bez sensu - bo kradzież i tak Ciebie nie dotyczy, tylko banku
(czyli - ostatecznie - sprzedawcę). Od pilnowania wydatków to jest głowa
:)
No jakbym miał paragony sumować w głowie, to bym się zgłosił na geniusza.

Wystarczy pilnować rzędu wielkości - a jeśli w jednym miesiącu wpadniesz w
wielki szał zakupowy, to zawsze możesz zajrzeć do serwisu banku i sprawdzić
jak wyglądają sprawy. W normalnych warunkach wiesz czy wydajez więcej niż
zwykle i sam sprawdzisz w jakiej sytuacji jesteś.

specjalnie niczego kontrolować. Po prostu jak przychodzi wyciąg to
patrzysz czy nie ma tam "obcych" transakcji, ustawiasz w banku spłatę (lub
nie, jeśli masz automatyczną spłatę karty) i już.
No ale w trakcie wydawania muszę pilnować czy nie wydałem już za dużo jak na
ten miesiąc.

Jak wydaję pieniądze podobnie jak co miesiąc, to wiem mniej więcej jaki
będzie efekt - +- kilkaset PLN. Jeśli się zdarzają szaleństwa - to zawsze
mogę sprawdzić czy nie przegiąłem. A jeśli przegiąłem - zawsze jest ratunek
w postaci późniejszej spłaty karty...

My średnio zarabiający tak mamy. Ty jesteś z innej półki, skoro 2kzł
miesięcznie to dla ciebie norma.

2k miesięcznie na gospodarstwo domowe to tak dużo, przy dwóch osobach
pracujących? Bez przesady z tymi półkami :)
Pewnie wydajesz pieniądze bez zastanawiania się nad ich wypływem.

Po prostu na bieżąco oceniam czy mnie stać. Jak chcę kupić coś ponad
standard, muszę sprawdzić czy mogę to zrobić bez naruszania rezerw...

Ja muszę liczyć i planować budżet.

Jak każdy. Ale chyba nie planujesz budżetu ustalając czy w tym tygodniu
kupujesz wołowinę czy tylko kurczaka?

No o ile masz właśnie w ofercie tego banku. A bankowe oferty łączone
są niekorzystne jak widać.
W mBanku są też karty zwolnione z opłat po przekroczeniu odpowiednich
obrotów,
No tak, jest Visa Classic. Jak przekroczę 18 000 rocznie. Bosko. Już się
rozpędzam.

Fakt, mBank nigdy nie miał szczególnie ciekawej oferty kart (pomijając tę
akcję z kartami "darmowymi na zawsze"). Ale jak zajrzysz do polbanku to tam
limity są znacznie niższe i dodatkowo można je "zaspokoić" odpowiednią
liczbą transakcji: przy najniższej rangą "karcie praktycznej" jest to
3600PLN lub 24 transakcje rocznie - chyba nie jest to dużo? Przy najwyższej
kategorii ich kart, "prestiżowej", jest to 60 transakcji i 18kPLN - czyli
tyle co visa classic mBanku :)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2009-07-22 12:31:00
Autor: Tristan
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
W odpowiedzi na pismo z środa 22 lipiec 2009 11:31 (autor Jacek Osiecki publikowane na pl.soc.prawo.podatki, wasz znak: <slrnh6dn3c.93s.joshua@tau.ceti.pl>):

A ja wręcz przeciwnie. Jak mi Sygma dołożyła nieautoryzowane 600zł, to
popłynąłem na 600zł, bo miałem nawyk używania karty aż się skończy.
Popłynąłeś na 600zł to znaczy że nie chciało Ci się dochodzić ich
zwrotu, czy jak?
Nie, chodzi o to, że miałem limit bodajże 600 czy 800zł. I tak mi
odpowiadało, że jak wydałem kartę do 0, to było OK. A nagle zrobili mi
1500zł bez powiadomienia (podobno gdzieśtam w umowie małym drukiem było,
że
Ja bym się nie czuł zbyt komfortowo, płacąc kartą co do której nie wiem
czy zadziała (bo ją osuszam do dna)... Co jeśli pewnego dnia stojąc przy
kasie z pełnym wózkiem nie możesz za niego zapłacić?

No to właśnie sygnał, że już limit przekroczyłem wydatków i należy się
powstrzymać od zakupów.
Duży limit jest bez sensu, bo łatwo stracić (kradzież karty) i trudniej
wydatki pilnować.
Nie jest bez sensu - bo kradzież i tak Ciebie nie dotyczy, tylko banku
(czyli - ostatecznie - sprzedawcę). Od pilnowania wydatków to jest głowa
:)
No jakbym miał paragony sumować w głowie, to bym się zgłosił na geniusza.
Wystarczy pilnować rzędu wielkości - a jeśli w jednym miesiącu wpadniesz w
wielki szał zakupowy, to zawsze możesz zajrzeć do serwisu banku i
sprawdzić jak wyglądają sprawy.

No Sygma nie miała akurat zestawienia :D

W normalnych warunkach wiesz czy wydajez więcej niż zwykle i sam sprawdzisz w jakiej sytuacji jesteś.

No przy większych kwotach. Jak dla kogoś +/- 1000zł to nie problem.
specjalnie niczego kontrolować. Po prostu jak przychodzi wyciąg to
patrzysz czy nie ma tam "obcych" transakcji, ustawiasz w banku spłatę
(lub nie, jeśli masz automatyczną spłatę karty) i już.
No ale w trakcie wydawania muszę pilnować czy nie wydałem już za dużo jak
na ten miesiąc.
Jak wydaję pieniądze podobnie jak co miesiąc, to wiem mniej więcej jaki
będzie efekt - +- kilkaset PLN.

No.... A dla mnie +/- kilkaset to już drastyczna różnica.
Jeśli się zdarzają szaleństwa - to zawsze mogę sprawdzić czy nie przegiąłem. A jeśli przegiąłem - zawsze jest
ratunek w postaci późniejszej spłaty karty...

No właśnie i wchodzisz w lichwiarskie procenty. Na to czatują banki. Stąd mi
się to z Molem skojarzyło. Nie wiem czy czytałeś. To taki
półgłówek-nieudacznik, który właśnie się cieszył, co mu bank dołożył
kredytu na 2tysiące funtów z oprocentowaniem 20%. I co se policzył, że
więcej na spłatę kredytu potrzebuje niż zarabia, to znów mu bank dołożył
kredytu i kupował kolejny szajs.
My średnio zarabiający tak mamy. Ty jesteś z innej półki, skoro 2kzł
miesięcznie to dla ciebie norma.
2k miesięcznie na gospodarstwo domowe to tak dużo, przy dwóch osobach
pracujących? Bez przesady z tymi półkami :)

No dużo. Nie wydaję tyle kartą. Skoro zarabiam około 3kzł, około 1200 idzie
na opłaty, jedzenie się kupuje zazwyczaj gotówką, bo cudowanie z kartą po
sklepikach i warzywniakach jest takie sobie, to ile mogę wydać kartą?

Ja muszę liczyć i planować budżet.
Jak każdy. Ale chyba nie planujesz budżetu ustalając czy w tym tygodniu
kupujesz wołowinę czy tylko kurczaka?

Ano. --
Tristan

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)

Data: 2009-07-22 10:55:15
Autor: Jacek Osiecki
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Dnia Wed, 22 Jul 2009 12:31:00 +0200, Tristan napisał(a):
W odpowiedzi na pismo z środa 22 lipiec 2009 11:31 (autor Jacek Osiecki

Ja bym się nie czuł zbyt komfortowo, płacąc kartą co do której nie wiem
czy zadziała (bo ją osuszam do dna)... Co jeśli pewnego dnia stojąc przy
kasie z pełnym wózkiem nie możesz za niego zapłacić?
No to właśnie sygnał, że już limit przekroczyłem wydatków i należy się
powstrzymać od zakupów.

Ja wolę wiedzieć o tym przed zakupami ;) patrząc na informację o dostępnym
limicie.

No jakbym miał paragony sumować w głowie, to bym się zgłosił na geniusza.
Wystarczy pilnować rzędu wielkości - a jeśli w jednym miesiącu wpadniesz w
wielki szał zakupowy, to zawsze możesz zajrzeć do serwisu banku i
sprawdzić jak wyglądają sprawy.
No Sygma nie miała akurat zestawienia :D

Ale pewnie miała przynajmniej podany przyznany i dostępny limit.

W normalnych warunkach wiesz czy wydajez więcej niż zwykle i sam sprawdzisz w jakiej sytuacji jesteś.
No przy większych kwotach. Jak dla kogoś +/- 1000zł to nie problem.

Dla mnie +-1kPLN to już by mógł być problem - i dbam o to żeby nie
przesadzić...

Jak wydaję pieniądze podobnie jak co miesiąc, to wiem mniej więcej jaki
będzie efekt - +- kilkaset PLN.
No.... A dla mnie +/- kilkaset to już drastyczna różnica.

Kilkaset czyli np. 200 :) Owszem, przy zakupach nie zastanawiam się czy
kupić mniej czy więcej sera, ale duże wydatki planuję. Inna sprawa, że przy
małym dziecku i tak wydatki idą na tyle w górę, że zaczyna być ciasno...

Jeśli się zdarzają szaleństwa - to zawsze mogę sprawdzić czy nie przegiąłem. A jeśli przegiąłem - zawsze jest
ratunek w postaci późniejszej spłaty karty...
No właśnie i wchodzisz w lichwiarskie procenty. Na to czatują banki.

Mam na myśli to, że za zakupy z marca płacę w kwietniu. Inna sprawa, że
ewentualne przegięcie i konieczność skorzystania z kredytu na karcie to
mógłby być dosyć skuteczny zimny prysznic - motywuje do tego by zacząć
uważać na wydatki ;)

Stąd mi
się to z Molem skojarzyło. Nie wiem czy czytałeś. To taki
półgłówek-nieudacznik, który właśnie się cieszył, co mu bank dołożył
kredytu na 2tysiące funtów z oprocentowaniem 20%. I co se policzył, że
więcej na spłatę kredytu potrzebuje niż zarabia, to znów mu bank dołożył
kredytu i kupował kolejny szajs.

Widać za młody byłem gdy to oglądałem, motywu z kredytem w ogóle nie
pamiętam. :)

2k miesięcznie na gospodarstwo domowe to tak dużo, przy dwóch osobach
pracujących? Bez przesady z tymi półkami :)
No dużo. Nie wydaję tyle kartą. Skoro zarabiam około 3kzł, około 1200 idzie
na opłaty, jedzenie się kupuje zazwyczaj gotówką, bo cudowanie z kartą po
sklepikach i warzywniakach jest takie sobie, to ile mogę wydać kartą?

No widzisz, a ja praktycznie za wszystko płacę kartą: naprawa samochodu,
paliwo, codzienne zakupy żywnościowe w pobliskim ABC/polomarkecie, zakupy
wędlin i mięsa (które nie straszą wyglądem po 1 dniu) w małym sklepiku w
którym mimo 5 osób obsługi kolejka często wije się przed lokalem, ewentualne
wyjście do restauracji jak już się zdarzy, większe wydatki typu bilet
lotniczy itd. Gotówką płacę za bułki w pobliskiej piekarni i za warzywa/owoce
w warzywniaku - nie wiem czy się uzbiera tego choćby 100zł na miesiąc.
Owszem, we wszystkich tych miejscach można płacić gotówką - tylko po co?
Musiałbym nosić w portfelu większą gotówkę (dla mnie >50 w portfelu to już
dyskomfort) i pamiętać o tym by latać do bankomatu.

Dlatego nie widzę niczego dziwnego w sytuacji, gdy przy zarobkach 2 osób
rzędu 3-4kPLN wydaje się 2kPLN kartą.

Ja muszę liczyć i planować budżet.
Jak każdy. Ale chyba nie planujesz budżetu ustalając czy w tym tygodniu
kupujesz wołowinę czy tylko kurczaka?
Ano.

No dobra, różnica w cenie faktycznie drastyczna :) Co nie zmienia faktu, że
prędzej bym stwierdził "droga ta wołowina, nie ma co szaleć" niż wyliczał
czy mnie stać na wołowinę...

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2009-07-22 13:12:42
Autor: Tristan
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
W odpowiedzi na pismo z środa 22 lipiec 2009 12:55 (autor Jacek Osiecki publikowane na pl.soc.prawo.podatki, wasz znak: <slrnh6ds0j.25l.joshua@tau.ceti.pl>):

Ja wolę wiedzieć o tym przed zakupami ;) patrząc na informację o dostępnym
limicie.


Ale to jest kolejne analizowanie.
No jakbym miał paragony sumować w głowie, to bym się zgłosił na
geniusza.
Wystarczy pilnować rzędu wielkości - a jeśli w jednym miesiącu wpadniesz
w wielki szał zakupowy, to zawsze możesz zajrzeć do serwisu banku i
sprawdzić jak wyglądają sprawy.
No Sygma nie miała akurat zestawienia :D
Ale pewnie miała przynajmniej podany przyznany i dostępny limit.

Nie. Tzn, można było zadzwonić i spytać, ale Online zero informacji.
Stąd mi
się to z Molem skojarzyło. Nie wiem czy czytałeś. To taki
półgłówek-nieudacznik, który właśnie się cieszył, co mu bank dołożył
kredytu na 2tysiące funtów z oprocentowaniem 20%. I co se policzył, że
więcej na spłatę kredytu potrzebuje niż zarabia, to znów mu bank dołożył
kredytu i kupował kolejny szajs.
Widać za młody byłem gdy to oglądałem, motywu z kredytem w ogóle nie
pamiętam. :)

A bo to co oglądałeś, to były pierwsze 2 części. A o kredytach było na pewno
w ostatniej (teraz już przedostatniej) ,,Broń masowego rażenia''.
2k miesięcznie na gospodarstwo domowe to tak dużo, przy dwóch osobach
pracujących? Bez przesady z tymi półkami :)
No dużo. Nie wydaję tyle kartą. Skoro zarabiam około 3kzł, około 1200
idzie na opłaty, jedzenie się kupuje zazwyczaj gotówką, bo cudowanie z
kartą po sklepikach i warzywniakach jest takie sobie, to ile mogę wydać
kartą?
No widzisz, a ja praktycznie za wszystko płacę kartą: naprawa samochodu,

Mechanik ma posa? To musi być jakiś luksusowy mechanik :D

paliwo,

No tak, czyli 200zł miesięcznie.
codzienne zakupy żywnościowe w pobliskim ABC/polomarkecie,

A w takim szajsie to ja nie kupuję :D Inna sprawa, że w naszym ABC to
zapomnij o kartach.
zakupy  wędlin i mięsa (które nie straszą wyglądem po 1 dniu) w małym sklepiku w
którym mimo 5 osób obsługi kolejka często wije się przed lokalem,


Ano. I tam są problemy z kartami.
ewentualne wyjście do restauracji jak już się zdarzy, większe wydatki typu
bilet lotniczy itd. Gotówką płacę za bułki w pobliskiej piekarni i za
warzywa/owoce w warzywniaku - nie wiem czy się uzbiera tego choćby 100zł
na miesiąc. Owszem, we wszystkich tych miejscach można płacić gotówką -
tylko po co? Musiałbym nosić w portfelu większą gotówkę (dla mnie >50 w
portfelu to już dyskomfort) i pamiętać o tym by latać do bankomatu.

Ano, ale czasami prościej gotówką. Też wolę kartę, ale opór sprzedawców
zniechęca. --
Tristan

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)

Data: 2009-07-22 11:21:05
Autor: Jacek Osiecki
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Dnia Wed, 22 Jul 2009 13:12:42 +0200, Tristan napisał(a):
W odpowiedzi na pismo z środa 22 lipiec 2009 12:55 (autor Jacek Osiecki

Ja wolę wiedzieć o tym przed zakupami ;) patrząc na informację o dostępnym
limicie.
Ale to jest kolejne analizowanie.

Ot zalogowanie się do jeszcze jednego serwisu - cała 1 minuta roboty :)

No Sygma nie miała akurat zestawienia :D
Ale pewnie miała przynajmniej podany przyznany i dostępny limit.
Nie. Tzn, można było zadzwonić i spytać, ale Online zero informacji.

Czyli to zła karta była :)

Widać za młody byłem gdy to oglądałem, motywu z kredytem w ogóle nie
pamiętam. :)
A bo to co oglądałeś, to były pierwsze 2 części. A o kredytach było na pewno
w ostatniej (teraz już przedostatniej) ,,Broń masowego rażenia''.

Może kiedyś sobie odświeżę :)

No widzisz, a ja praktycznie za wszystko płacę kartą: naprawa samochodu,
Mechanik ma posa? To musi być jakiś luksusowy mechanik :D

Każde ASO ma. A wymianę rozrządu wolę zrobić w ASO niż u Józka - umówię się
na konkretny termin, mam wygodną poczekalnię, przyjmują płatności kartą. Np.
ford teraz za 99zł robi przegląd+czyszczenie+wymiana płynów w klimatyzacji -
taniej niż warsztat który zajmuje się klimą.

paliwo,
No tak, czyli 200zł miesięcznie.

Albo 2-3 razy więcej - choć teraz faktycznie bywa że zatankuję raz w
miesiącu ;)

codzienne zakupy żywnościowe w pobliskim ABC/polomarkecie,
A w takim szajsie to ja nie kupuję :D

Ser, masło, mleko, herbata - te same co w innych sklepach, więc po co szukać
gdzieś dalej?

Inna sprawa, że w naszym ABC to zapomnij o kartach.

A to już ciekawe, w Krakowie we wszystkich ABC (obecnie polomarketach)
wymieniono kasy na takie wyposażone w POSy. Nawet zlikwidowano ograniczenia
typu minimalna kwota do płatności kartą (ostatnio zapomniałem portfela i
płaciłem za jabłka 5zł kartą :)

zakupy  wędlin i mięsa (które nie straszą wyglądem po 1 dniu) w małym sklepiku w
którym mimo 5 osób obsługi kolejka często wije się przed lokalem,
Ano. I tam są problemy z kartami.

W moim nie ma - i tak wąskim gardłem jest dostęp do krajalnicy wędlin, zaś
moja płatność kartą często trwa krócej niż płacenie gotówką przez babcię
która szuka portfela a potem liczy drobniaki ;)

na miesiąc. Owszem, we wszystkich tych miejscach można płacić gotówką -
tylko po co? Musiałbym nosić w portfelu większą gotówkę (dla mnie >50 w
portfelu to już dyskomfort) i pamiętać o tym by latać do bankomatu.
Ano, ale czasami prościej gotówką. Też wolę kartę, ale opór sprzedawców
zniechęca.

Właśnie w moim przypadku gotówką jest trudniej, bo musiałbym latać po nią do
bankomatu :) A niechęci sprzedawców nie zauważyłem...

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2009-07-22 14:25:46
Autor: Tristan
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
W odpowiedzi na pismo z środa 22 lipiec 2009 13:21 (autor Jacek Osiecki publikowane na pl.soc.prawo.podatki, wasz znak: <slrnh6dth1.25l.joshua@tau.ceti.pl>):
Ja wolę wiedzieć o tym przed zakupami ;) patrząc na informację o
dostępnym limicie.
Ale to jest kolejne analizowanie.
Ot zalogowanie się do jeszcze jednego serwisu - cała 1 minuta roboty :)

Przed każdymi zakupami?
No Sygma nie miała akurat zestawienia :D
Ale pewnie miała przynajmniej podany przyznany i dostępny limit.
Nie. Tzn, można było zadzwonić i spytać, ale Online zero informacji.
Czyli to zła karta była :)

No. Ale tania, 12zł rocznie :D

Widać za młody byłem gdy to oglądałem, motywu z kredytem w ogóle nie
pamiętam. :)
A bo to co oglądałeś, to były pierwsze 2 części. A o kredytach było na
pewno w ostatniej (teraz już przedostatniej) ,,Broń masowego rażenia''.
Może kiedyś sobie odświeżę :)

http://www.empik.com/szukaj?searchCategory=book&q=Adrian+Mole&pl=on&start=1&qtype=basicForm&_dyncharset=UTF-8


No widzisz, a ja praktycznie za wszystko płacę kartą: naprawa samochodu,
Mechanik ma posa? To musi być jakiś luksusowy mechanik :D
Każde ASO ma.

Aaaaaaaa... To ty masz auto do ASO :D

A wymianę rozrządu wolę zrobić w ASO niż u Józka - umówię się na konkretny termin, mam wygodną poczekalnię, przyjmują płatności
kartą.

Ja mam auto pełnoletnie niemalże. Inna sprawa, że niekoniecznie z braku
kasy. Na nówkę mnie może i nie stać, ale coś nowszego tak. Ale nie chcę.
Stare auta są fajne. Im starsze, tym fajniejsze. Niestety gdzieś jest limit
złomowatości. W każdym razie, im nowsze tym brzydsze i bezsensowniejsze.
codzienne zakupy żywnościowe w pobliskim ABC/polomarkecie,
A w takim szajsie to ja nie kupuję :D
Ser, masło, mleko, herbata - te same co w innych sklepach, więc po co
szukać gdzieś dalej?

A nie wiem, to mi się jakoś biedronkowato kojarzy :D

zakupy
wędlin i mięsa (które nie straszą wyglądem po 1 dniu) w małym sklepiku w
którym mimo 5 osób obsługi kolejka często wije się przed lokalem,
Ano. I tam są problemy z kartami.
W moim nie ma - i tak wąskim gardłem jest dostęp do krajalnicy wędlin, zaś
moja płatność kartą często trwa krócej niż płacenie gotówką przez babcię
która szuka portfela a potem liczy drobniaki ;)

No u mnie nie. U mnie trzeba zbierać paragony ze stoisk, potem iść do
stoiska z POSem, gdzie sumują ręcznie, autoryzują przez telefon i
ostatecznie znów wędrówka po stoiskach z paragonami. Co ciekawe, zabierają
wtedy paragony. Niby nielegalne, ale co poradzić. Albo chcę kartą zapłacić
albo mieć paragona :D
 
na miesiąc. Owszem, we wszystkich tych miejscach można płacić gotówką -
tylko po co? Musiałbym nosić w portfelu większą gotówkę (dla mnie >50 w
portfelu to już dyskomfort) i pamiętać o tym by latać do bankomatu.
Ano, ale czasami prościej gotówką. Też wolę kartę, ale opór sprzedawców
zniechęca.
Właśnie w moim przypadku gotówką jest trudniej, bo musiałbym latać po nią
do bankomatu :) A niechęci sprzedawców nie zauważyłem...

Oj marudzą, albo nie mają posów w ogólności. --
Tristan

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)

Data: 2009-07-22 14:24:55
Autor: Jacek Osiecki
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Dnia Wed, 22 Jul 2009 14:25:46 +0200, Tristan napisał(a):
W odpowiedzi na pismo z środa 22 lipiec 2009 13:21 (autor Jacek Osiecki
Ale to jest kolejne analizowanie.
Ot zalogowanie się do jeszcze jednego serwisu - cała 1 minuta roboty :)
Przed każdymi zakupami?

Przed każdymi _dużymi_ zakupami. Od tego mam KK z odpowiednim limitem, żeby
nie sprawdzać salda gdy chcę kupić chleb ser i jajka ;)

Nie. Tzn, można było zadzwonić i spytać, ale Online zero informacji.
Czyli to zła karta była :)
No. Ale tania, 12zł rocznie :D

Droga, moja jest za 0zł rocznie ;)

A bo to co oglądałeś, to były pierwsze 2 części. A o kredytach było na
pewno w ostatniej (teraz już przedostatniej) ,,Broń masowego rażenia''.
Może kiedyś sobie odświeżę :)
http://www.empik.com/szukaj?searchCategory=book&q=Adrian+Mole&pl=on&start=1&qtype=basicForm&_dyncharset=UTF-8

No widzisz, a ja miałem na myśli jakiś stary serial który kątem oka
widziałem będąc w podstawówce :)

No widzisz, a ja praktycznie za wszystko płacę kartą: naprawa samochodu,
Mechanik ma posa? To musi być jakiś luksusowy mechanik :D
Każde ASO ma.
Aaaaaaaa... To ty masz auto do ASO :D

Większość aut ma ASO, nie wszystkie korzystają :>

A wymianę rozrządu wolę zrobić w ASO niż u Józka - umówię się na konkretny termin, mam wygodną poczekalnię, przyjmują płatności
kartą.

Ja mam auto pełnoletnie niemalże. Inna sprawa, że niekoniecznie z braku
kasy. Na nówkę mnie może i nie stać, ale coś nowszego tak. Ale nie chcę.

Dla równowagi: dwa inne serwisy samochodowe, do których jeżdżę - również
przyjmują płatności kartami i nie robią przy tym fochów. Nawet się pytałem
czy nie mają nic przeciwko - "panie, co pan będziesz jechał po gotówkę".
Może to kwestia tego, że wszystkie serwisy samochodowe rżną klientów aż miło
i nie martwią się tymi 2% prowizji, która zresztą idzie w koszty :)

Stare auta są fajne. Im starsze, tym fajniejsze. Niestety gdzieś jest limit
złomowatości. W każdym razie, im nowsze tym brzydsze i bezsensowniejsze.

Ja mam 6-letniego focusa. Znajdź dla takiego auta wymianę rozrządu za 700zł
brutto (w ASO w tej chwili jest to za taką właśnie kwotę, części+robocizna),
znajdź zakład który zrobi przegląd+czyszczenie klimy za 99zł brutto :)
No chyba że wybierzesz jazdę ze śmierdzącą zgnilizną klimą dopóki się silnik
nie rozleci jak strzeli pasek rozrządu ;)

codzienne zakupy żywnościowe w pobliskim ABC/polomarkecie,
A w takim szajsie to ja nie kupuję :D
Ser, masło, mleko, herbata - te same co w innych sklepach, więc po co
szukać gdzieś dalej?
A nie wiem, to mi się jakoś biedronkowato kojarzy :D

Na biedronkę też mam alergię - same jakieś OEMy... Może i herbata
"supertania czarna" daje się wypić, ale nie widzę powodu by raz na 2
miesiące nie kupić liptona za 15zł zamiast coś niewiadomego za 10zł. :)
Zaś w ABC kupię mleko łowickie, kupię masło mlekovity albo fińskie, kupię
jaja ściółkowe (zawsze to lepiej niż klatkowe), kupię dobry ser żółty,
pepsi, piwo, i co tam jeszcze chcę. Więcej - np. w tym moim ulubionym
sklepiku z wędlinami nie kupię sera który lubię, tylko goudę za którą nie
przepadam.

W moim nie ma - i tak wąskim gardłem jest dostęp do krajalnicy wędlin, zaś
moja płatność kartą często trwa krócej niż płacenie gotówką przez babcię
która szuka portfela a potem liczy drobniaki ;)
No u mnie nie. U mnie trzeba zbierać paragony ze stoisk, potem iść do
stoiska z POSem, gdzie sumują ręcznie, autoryzują przez telefon i
ostatecznie znów wędrówka po stoiskach z paragonami. Co ciekawe, zabierają
wtedy paragony. Niby nielegalne, ale co poradzić. Albo chcę kartą zapłacić
albo mieć paragona :D

Więc w takim sklepie bym płacił gotówką. Nadal niewiele, bo jedna wizyta na
tydzień to jakieś 30zł. Tak, wędliny są drogie - ale przecież nie kupuję na
kilogramy :)

Ano, ale czasami prościej gotówką. Też wolę kartę, ale opór sprzedawców
zniechęca.
Właśnie w moim przypadku gotówką jest trudniej, bo musiałbym latać po nią
do bankomatu :) A niechęci sprzedawców nie zauważyłem...
Oj marudzą, albo nie mają posów w ogólności.

Widać mam szczęście do mniej marudzących sprzedawców :)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2009-07-22 20:43:58
Autor: Tristan
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
W odpowiedzi na pismo z środa 22 lipiec 2009 16:24 (autor Jacek Osiecki publikowane na pl.soc.prawo.podatki, wasz znak: <slrnh6e89n.tdo.joshua@tau.ceti.pl>):

A bo to co oglądałeś, to były pierwsze 2 części. A o kredytach było na
pewno w ostatniej (teraz już przedostatniej) ,,Broń masowego rażenia''.
Może kiedyś sobie odświeżę :)

http://www.empik.com/szukaj?searchCategory=book&q=Adrian+Mole&pl=on&start=1&qtype=basicForm&_dyncharset=UTF-8

No widzisz, a ja miałem na myśli jakiś stary serial który kątem oka
widziałem będąc w podstawówce :)

No. I serial był na podstawie dwóch pierwszych książek.
No widzisz, a ja praktycznie za wszystko płacę kartą: naprawa
samochodu,
Mechanik ma posa? To musi być jakiś luksusowy mechanik :D
Każde ASO ma.
Aaaaaaaa... To ty masz auto do ASO :D
Większość aut ma ASO, nie wszystkie korzystają :>

No wiesz, jak mam płacić 10 razy więcej za dużo niższą jakość.... Przecież
za wizytę zapłaciłbym więcej niż moje auto warte.
Dla równowagi: dwa inne serwisy samochodowe, do których jeżdżę - również
przyjmują płatności kartami i nie robią przy tym fochów. Nawet się pytałem
czy nie mają nic przeciwko - "panie, co pan będziesz jechał po gotówkę".
Może to kwestia tego, że wszystkie serwisy samochodowe rżną klientów aż
miło i nie martwią się tymi 2% prowizji, która zresztą idzie w koszty :)

A widzisz... A ja mam mechanika do którego od wielkanocy próbowałem się
dostać, a i tak części rzeczy jeszcze nie zrobił, bo ma taki nawał pracy. A
czemu ma nawał? Bo jest tani i bardzo solidny.
Stare auta są fajne. Im starsze, tym fajniejsze. Niestety gdzieś jest
limit złomowatości. W każdym razie, im nowsze tym brzydsze i
bezsensowniejsze.
Ja mam 6-letniego focusa.

E, jak masz nówkę auto toś burżuj :D

Znajdź dla takiego auta wymianę rozrządu za 700zł brutto (w ASO w tej chwili jest to za taką właśnie kwotę,
części+robocizna), znajdź zakład który zrobi przegląd+czyszczenie klimy za
99zł brutto :) No chyba że wybierzesz jazdę ze śmierdzącą zgnilizną klimą
dopóki się silnik nie rozleci jak strzeli pasek rozrządu ;)

Klima.... klimę to ja widuję w serwerowni szpitala... I w sumie nie tęsknię,
że nie mam w aucie. To strasznie niezdrowe, nieprzyjemne i drogie. W moim
aucie otwieram okna a na trasy i tak jeżdżę na noc.
Na biedronkę też mam alergię - same jakieś OEMy... Może i herbata
"supertania czarna" daje się wypić, ale nie widzę powodu by raz na 2
miesiące nie kupić liptona za 15zł zamiast coś niewiadomego za 10zł. :)

Ano. Wlazłem kiedyś, nie dość, że nie wiedziałem co kupić, to jeszcze jak
polazłem z koszykiem do kasy, to i tak mi zakupy zabrali, bo karty u nich
niet.
Zaś w ABC kupię mleko łowickie, kupię masło mlekovity albo fińskie, kupię
jaja ściółkowe (zawsze to lepiej niż klatkowe),

A jak te jajka poznajesz?

W moim nie ma - i tak wąskim gardłem jest dostęp do krajalnicy wędlin,
zaś moja płatność kartą często trwa krócej niż płacenie gotówką przez
babcię która szuka portfela a potem liczy drobniaki ;)
No u mnie nie. U mnie trzeba zbierać paragony ze stoisk, potem iść do
stoiska z POSem, gdzie sumują ręcznie, autoryzują przez telefon i
ostatecznie znów wędrówka po stoiskach z paragonami. Co ciekawe,
zabierają wtedy paragony. Niby nielegalne, ale co poradzić. Albo chcę
kartą zapłacić albo mieć paragona :D
Więc w takim sklepie bym płacił gotówką. Nadal niewiele, bo jedna wizyta
na tydzień to jakieś 30zł.

30zł na tydzień na żarcie? Ekonomiczny jesteś :D Ja tam zostawiam ze 100zł
jak idę. Chyba że idę codziennie, to mniej.
Ano, ale czasami prościej gotówką. Też wolę kartę, ale opór sprzedawców
zniechęca.
Właśnie w moim przypadku gotówką jest trudniej, bo musiałbym latać po
nią do bankomatu :) A niechęci sprzedawców nie zauważyłem...
Oj marudzą, albo nie mają posów w ogólności.
Widać mam szczęście do mniej marudzących sprzedawców :)

A klienci jak psioczą... Że czekać muszą aż autoryzuje się karta....

--
Tristan

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)

Data: 2009-07-22 20:04:46
Autor: Jacek Osiecki
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Dnia Wed, 22 Jul 2009 20:43:58 +0200, Tristan napisał(a):
W odpowiedzi na pismo z środa 22 lipiec 2009 16:24 (autor Jacek Osiecki

Mechanik ma posa? To musi być jakiś luksusowy mechanik :D
Każde ASO ma.
Aaaaaaaa... To ty masz auto do ASO :D
Większość aut ma ASO, nie wszystkie korzystają :>
No wiesz, jak mam płacić 10 razy więcej za dużo niższą jakość.... Przecież
za wizytę zapłaciłbym więcej niż moje auto warte.

Niektóre rzeczy robię poza ASO - ale są też czynności których poza ASO nie
ma sensu załatwiać bo i tak mechanik specjalizujący się w starych passatach
nie ma komputera ani narzędzi do diagnozowania.

Dla równowagi: dwa inne serwisy samochodowe, do których jeżdżę - również
przyjmują płatności kartami i nie robią przy tym fochów. Nawet się pytałem
czy nie mają nic przeciwko - "panie, co pan będziesz jechał po gotówkę".
Może to kwestia tego, że wszystkie serwisy samochodowe rżną klientów aż
miło i nie martwią się tymi 2% prowizji, która zresztą idzie w koszty :)
A widzisz... A ja mam mechanika do którego od wielkanocy próbowałem się
dostać, a i tak części rzeczy jeszcze nie zrobił, bo ma taki nawał pracy. A
czemu ma nawał? Bo jest tani i bardzo solidny.

A jest jakiś mechanik, do którego się dostaniesz bez problemu? Ja nie znam :)
Te dwa zakłady o których wspominałem, swoją robotę wykonują solidnie i
tanio. A ASO... przydaje się w sytuacjach jakie opisałem - gdy dzięki
promocjom kosztują tyle co inne warsztaty ;)
Właśnie, co do drożyzny itp: w fordach za 61zł robisz raz na rok przegląd
blacharki, by zachować prawo do gwarancji na perforację. Przyznasz że
niedrogo? ;) Dzięki temu już raz miałem na gwarancji poprawiane drzwi.
I tak aż focus będzie miał 12 lat.

Ja mam 6-letniego focusa.
E, jak masz nówkę auto toś burżuj :D

Z czasam przesiadam się do coraz młodszych aut, może kiedyś kupię nowe ;)
Wcześniej miałem 9-letniego escorta, wcześniej pełnoletniego puga 305 - i
obu się pozbyłem, gdy niezbędne naprawy zaczęły w ciągu roku zbliżać się do
wartości samochodu.

99zł brutto :) No chyba że wybierzesz jazdę ze śmierdzącą zgnilizną klimą
dopóki się silnik nie rozleci jak strzeli pasek rozrządu ;)
Klima.... klimę to ja widuję w serwerowni szpitala... I w sumie nie tęsknię,
że nie mam w aucie. To strasznie niezdrowe, nieprzyjemne i drogie. W moim
aucie otwieram okna a na trasy i tak jeżdżę na noc.

Ja już nie kupię auta bez klimy (i tylnej wycieraczki - ale to już inna
historia).
Gadanie o tym że niezdrowa to bajki - wszystko będzie niezdrowe jeśli
się źle stosuje ;) A komfort jest niezastąpiony - nawet jadąc w korku
mogę odpocząć... To samo się tyczy jakiegokolwiek wyjazdu - miło, chłodno
i cicho (zamiast ryku powietrza przy uchylonych oknach). No i większość
aut już jest z klimą, więc tym prostszy wybór.

Na biedronkę też mam alergię - same jakieś OEMy... Może i herbata
"supertania czarna" daje się wypić, ale nie widzę powodu by raz na 2
miesiące nie kupić liptona za 15zł zamiast coś niewiadomego za 10zł. :)
Ano. Wlazłem kiedyś, nie dość, że nie wiedziałem co kupić, to jeszcze jak
polazłem z koszykiem do kasy, to i tak mi zakupy zabrali, bo karty u nich
niet.

Ja do kas nie dotarłem :)

Zaś w ABC kupię mleko łowickie, kupię masło mlekovity albo fińskie, kupię
jaja ściółkowe (zawsze to lepiej niż klatkowe),
A jak te jajka poznajesz?

Normalnie, po numerkach - pierwsza cyfra to 2, zamiast 3 jak przy chowie
klatkowym. Instrukcję masz na każdym opakowaniu jajek ;) Z reguły
wypatrzenie czegoś innego niż "3" to fuks, natomiast "1" czy "0" to tylko
w specjalnych sklepach się znajdzie.

Więc w takim sklepie bym płacił gotówką. Nadal niewiele, bo jedna wizyta
na tydzień to jakieś 30zł.
30zł na tydzień na żarcie?

Na wędliny. W tym sklepie porządne wędliny kosztują 30-40zł/kg, a my
kilograma wędlin raczej w tydzień nie przejemy ;)

Ekonomiczny jesteś :D Ja tam zostawiam ze 100zł jak idę. Chyba że
idę codziennie, to mniej.

Chyba nigdy w tym sklepiku nie wydałem trzycyfrowej kwoty - mimo że nigdy
się nie powstrzymywałem i z reguły kupuję więcej niż trzeba :)

Oj marudzą, albo nie mają posów w ogólności.
Widać mam szczęście do mniej marudzących sprzedawców :)
A klienci jak psioczą... Że czekać muszą aż autoryzuje się karta....

E, sporo używa kart - nie wiem czy nawet nie większość.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2009-07-22 20:54:52
Autor: spp
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANK OM
Tristan pisze:

30zł na tydzień na żarcie? Ekonomiczny jesteś :D Ja tam zostawiam ze 100zł
jak idę.

Niemożliwe, nikt nie zje 200 kg ziemniaków tygodniowo.

--
spp

Data: 2009-07-11 09:11:50
Autor: Artur
KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM
Dnia Fri, 10 Jul 2009 19:46:30 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a):


A co innego trzyma ludzi przy kontach firmowych w mBanku?


Historia rachunku?
Przyzwyczajenie? Dobra współpraca (obsługa)?
Niezawodność systemu transakcyjnego?


problemy z wpłatą pieniędzy (wpłatomaty? dobry dowcip, widział ktoś
działający?)...


Oczywiście. I to wiele.
Z tym że akurat mieszkam w sporym mieście gdzie tych wpłatomatów trochę
jest :)- Nie wiem jak na "prowincji".


Gdyby wprowadzili płatne przelewy do ZUS+US, nie mieliby już żadnej zalety :)
 Przesadzasz.
Powiem więcej - gdyby znowu wprowadzili opłaty od zwykłych przelewów (na
rach, osobistych) to i tak bym nie zmienił banku z tego powodu. Po prostu
te parę złotych miesięcznie to pryszcz. Z tym że rachunki w mbanku mam od
raku 2000.


--
AMD Phenom II X4 940 Black Edition 3000@3650MHz || Gigabyte GA-MA790GP-DS4H
ATI Radeon HD3300 (DirectX10) 128MB DDR3 1333MHz || Zalman ZM600-HP (600W)
A-Data Extreme Edition 1066+ 2x2048MB CL5-3-5-12 2T || Aerocool Hi-Tech7PRO
Maxtor STM3500320AS - DiamondMax 22 || 7200 SATAII || 500GB
Seagate ST3160827AS - Barracuda || 7200.7 SATA NCQ 160827 3D Defense
System™; G-Force Protection - S-ATA150 || 160GB
LG DVDRW/DL GSA-H66N || Samsung DVDRW/DL SH-S202N

KOCHANE PAŃSTWO NAPĘDZA KASĘ BANKOM

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona