Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   KOD od 秗odka

KOD od 秗odka

Data: 2016-01-10 02:34:11
Autor: Mark Woydak
KOD od 秗odka


KOD od 艣rodka przypomina skrzy偶owanie bagna z PZPN-em, na dodatek
zarz膮dzanego z drugiego fotela." Dramatyczny list by艂ej kooordynatorki
KOD-u na Warmi臋 i Mazury

Anka Grzybowska, koordynatorka warmi艅sko-mazurskiego Komitetu Obrony
Demokracji, zamie艣ci艂a na swoim profilu Facebookowym obszerny list.
T艂umaczy w nim okoliczno艣ci swojego odej艣cia z KOD-u - pomimo, 偶e od
powstania tej organizacji uwa偶aj膮 j膮 za rzecz w 偶yciu niemal najwa偶niejsz膮.

Warto zapozna膰 si臋 z tym dokumentem, rzuca on bowiem 艣wiat艂o na wewn臋trzn膮
hierarchi臋 KOD, ka偶e postawi膰 pytania o szare eminencje tej spo艂eczno艣ci, i
pokazuje instrumentalne traktowanie zwyk艂ych aktywist贸w.

PONI呕EJ CA艁Y WPIS ANKI GRZYBOWSKIEJ (redakcja poprawi艂a jedynie liter贸wki):

    Zacznijmy od sprawy najwa偶niejszej - w 偶aden spos贸b nie podwa偶am idei
KOD-u i sensu jego istnienia. Moim zdaniem to jeden z najwspanialszych
ruch贸w spo艂ecznych, jakie kiedykolwiek w Polsce powsta艂y, jednocz膮cy
dziesi膮tki tysi臋cy Polak贸w pod wsp贸lnym szyldem. Jestem dumna z tego, 偶e
by艂am w w膮skim gronie, kt贸re ten ruch tworzy艂o i tego nic nie zmieni.
Pozostaje jedno - KOD od 艣rodka przypomina skrzy偶owanie bagna z PZPN-em, na
dodatek zarz膮dzanego z drugiego fotela.

    Przez ostatnie kilka tygodni by艂am koordynatorem KOD na wojew贸dztwo
warmi艅sko-mazurskie. W listopadzie dosta艂am dwie rzeczy - namaszczenie i
grup臋 na FB za艂o偶on膮 przez zast臋pc臋 Mateusza Kijowskiego, Jarka Marciniaka.
Marciniak to bardzo wa偶na posta膰 w KOD i o nim b臋dzie jeszcze mowa. To ten
cz艂owiek, nie Mateusz, posiada 鈥瀔lucze鈥 do FB wszystkich grup KOD w Polsce.
Gdyby odskoczy艂 Marciniak, regionalne struktury KOD pozosta艂yby przy nim.
To on je zak艂ada艂 i tylko on mo偶e je zlikwidowa膰. Tak dzia艂a FB.

    Nikt z nas nigdy przedtem czego艣 takiego nie robi艂. Dostali艣my puste
grupy i poza tym nic. Nie znali艣my ludzi i dzia艂ali艣my na bardzo niepewnym
gruncie. Nie mieli艣my 偶adnych umocowa艅 prawnych, na dodatek byli艣my
wystawieni na wszelkie mo偶liwe ataki - od narodowc贸w, poprzez liczne
partie, kt贸re w KOD-zie zobaczy艂y znakomite pole do z艂apania elektoratu,
wariat贸w, cham贸w wszelkiej ma艣ci. Dysponowali艣my kilkusettysi臋czna rzesz膮
g艂贸w do wyj臋cia. Robili艣my wszystko 鈥 od organizowania struktur, poprzez
za艂atwianie s艂onych paluszk贸w na spotkania i administrowania FB, po
odpieranie nieustaj膮cych atak贸w partii politycznych. Cz臋艣膰 z nas 鈥 w tym ja
- uzna艂a, ze idea KOD jest najwa偶niejsza - rzucili艣my absolutnie wszystko,
偶eby stworzy膰 z niczego ruch, kt贸ry poci膮gn膮艂 miliony Polak贸w. Pracowali艣my
w koszmarnym stresie 24 godziny na dob臋, ale wierzyli艣my w to, co robimy.
Wi臋kszo艣膰 z nas ma dom, rodziny, dzieci - wszystko posz艂o w odstawk臋.
Najwa偶niejszy by艂 KOD. Tworzyli艣my struktury, poznawali艣my ludzi, brali艣my
na siebie wszelkie mo偶liwe ataki. Koordynatorzy byli ods膮dzani od czci i
wiary, i traktowani jak ch艂opcy do bicia. Je艣li co艣 si臋 dzia艂o w regionie,
to by艂a zawsze nasza wina. Nikt nie s艂ucha艂 wyja艣nie艅. Mieli艣my robi膰,
robi膰, robi膰. I robili艣my.

    Dat膮 barierow膮 by艂o wyrzucenie z KOD Mazowsze jego koordynatora
Andrzeja Miszka. To chyba w tym momencie KOD zacz膮艂 si臋 sypa膰. Nie lubi臋
Miszka i by艂am za tym, 偶eby znikn膮艂, ale spos贸b za艂atwienia sprawy by艂
kompletnie idiotyczny. Miszka wyrzuci艂 Mateusz i jak to zwykle w KOD-zie
bywa nie poinformowa艂 o swojej decyzji pozosta艂ych koordynator贸w. Mia艂
racj臋, ale tego w taki spos贸b si臋 nie robi, zw艂aszcza, 偶e Andrzej prowadzi艂
najwi臋ksz膮 grup臋 regionalna w KODzie. Jeszcze dwa czy trzy dni wcze艣niej
Miszk by艂 jedna z wiod膮cych postaci w KOD - prowadzi艂 demonstracj臋 w Alei
Szucha 12 grudnia. Kilka dni p贸藕niej sta艂 si臋 dla KOD-u persona non grata.
Klepn臋li艣my to, zw艂aszcza, 偶e Miszk nie jest osoba jako艣 specjalnie
sympatyczn膮 i lubian膮. Poza tym to by艂a decyzja Mateusza, a w KOD z jego
decyzjami si臋 nie dyskutuje. Bijemy na lidera i robimy wszystko, 偶eby by艂
bez skazy. On zawsze ma racj臋 nawet gdyby tej racji nie mia艂. A przewa偶nie
jej nie mia艂.

    W tym czasie KOD sta艂 si臋 grup膮 wzajemnej adoracji - opr贸cz struktur
wojew贸dzkich, kt贸re zarz膮d mia艂 zazwyczaj w g艂臋bokim powa偶aniu, powsta艂y
niezliczone grupy i grupki zajmuj膮ce si臋 nie wiadomo czym. Do legendy KOD
przesz艂a grupa KOD_MEDIA, zwana 鈥瀔omedi膮鈥. W za艂o偶eniu ta grupa mia艂a
zajmowa膰 si臋 mediami i by膰 takim naszym 鈥瀊iurem prasowym鈥. W rezultacie ta
grupa nie zajmowa艂a si臋 niczym i napcha艂o si臋 do niej multum ludzi, kt贸rzy
przepychali si臋 mi臋dzy sob膮 艂okciami. Opowiem taka dykteryjk臋: na samym
pocz膮tku istnienia KOD zwo艂a艂am du偶e spotkanie w Olsztynie, w kt贸rym
uczestniczyli Mateusz Kijowski i Krzysztof 艁ozi艅ski z ma艂偶onka - szara
eminencj膮 KOD. To by艂 chyba 5 grudnia, czyli prapocz膮tki. Spotkanie nie
mia艂o najmniejszego sensu, podobnie jak wszystkie spotkania KOD - nie mamy
nadal osobowo艣ci prawnej i w zasadzie chodzi艂o o to, 偶eby pozna膰 si臋 w
realu. No, ale skoro mamy mie膰 spotkanie, to musimy mie膰 jaki艣 gad偶ety.
Cudem uda艂o mi si臋 skontaktowa膰 z tajemnicz膮 grup膮 KOD_MEDIA (przypominam,
偶e by艂am w贸wczas teoretycznie jedn膮 z najbardziej prominentnych os贸b w KOD)
w celu wycyganienia logotypu (BTW - bierzcie i czerpcie z tego wszyscy -
logotyp do dzisiaj nie jest zastrze偶ony). Wymy艣li艂am sobie, ze zrobi臋
znaczki. Okaza艂o si臋, 偶e znaczki musz臋 zaopiniowa膰 - projekt zrobi艂a nasza
grupowa graficzka ale jako艣 si臋 nie spodoba艂. Opiniowa艂am projekt przez
grup臋 KOD_MEDIA. Co p贸艂 godziny mia艂am inn膮 wersj臋, bo inna panienka
dochodzi艂a do g艂osu. W ko艅cu po dw贸ch dniach uzna艂am, ze nie ma o czym
m贸wi膰 i znaczek kaza艂am wyda膰, bo goni艂 mnie czas. KOD_MEDIA nadal go
opiniowa艂, znaczek ju偶 dawno istnia艂, a po tygodniu od spotkania na kt贸rym
go rozda艂am dowiedzia艂am si臋, 偶e jednak mog臋 go wyda膰. Takich kretynizm贸w
by艂o sporo.

    Zostawmy komedi臋, wr贸膰my do koordynator贸w. W Polsce by艂o nas chyba 18
os贸b. Jak mniemam - zaufanych, skoro prowadzili艣my regiony. Kilkana艣cie dni
temu na tajnej grupie KOOII pojawi艂 si臋 taki wpis jednego z cz艂onk贸w
zarz膮du KOD - 鈥瀢y tu kurwa nie jeste艣cie od filozofowania, tylko od roboty.
Jak si臋 nie podoba to won鈥. Wpis znikn膮艂 po kilkunastu minutach, ale mnie
zatka艂o. Bez sensu, bo doskonale wiedzia艂am, jak si臋 nas traktuje. (mam
screeny)

    Kolejn膮 dat膮 barierow膮 by艂o og艂oszenie zbierania podpis贸w pod nikomu
niepotrzebnym projektem obywatelskim. To by艂 chyba jeden z najwi臋kszych
skandali w KOD, kt贸ry koordynatorzy przykryli. Zacz臋艂o si臋 od zarz膮du KOD,
kt贸ry mia艂 miejsce dzie艅 przed s艂awn膮 konferencja pod sejmem. Z moich
informacji wynika, 偶e projekt mia艂 by膰 stworzony przez grup臋 naszych
konstytucjonalist贸w, potem opiniowany przez prawnik贸w i wreszcie pokazany
艣wiatu. Sta艂o si臋 nieco inaczej - nast臋pnego dnia Mateusz zwo艂a艂
konferencj臋 pod sejmem, pokazuj膮c niedopracowany prawnie bubel, napisany w
nocy na kolanie. O co tu chodzi艂o? O Marciniaka, kt贸ry postanowi艂
zaistnie膰, a kt贸ry ju偶 w tym czasie praktycznie zamieszka艂 u Mateusza i
mia艂 na niego absolutny wp艂yw. Absolwent prawa bez aplikacji postanowi艂, ze
stworzy jeden z najwa偶niejszych dokument贸w KOD. (Zanim mnie podasz do s膮du,
Jarek, pami臋taj, 偶e mam privy i maile od zarz膮du w tej sprawie, plus
ca艂kiem niez艂ych adwokat贸w. Tu akurat nie radz臋.) Koordynatorzy nie mieli o
tym zielonego poj臋cia - dowiadywali si臋 od os贸b trzecich, ze co艣 takiego w
og贸le ma miejsce. Ja dowiedzia艂am si臋 o tym od ekspedientki w sklepie
rybnym, kt贸ra zapyta艂a mnie, jak ma zbiera膰 podpisy. Nie mia艂am poj臋cia o
co chodzi i kompletnie os艂upia艂am. W tym czasie na mojej grupie si臋
zagotowa艂o, od g艂贸wnego roz艂amowca dowiedzia艂am si臋, 偶e co艣 zamiatam pod
dywan i nie chc臋 tego ujawni膰. Do tego zacz臋li dzwoni膰 do mnie prawnicy z
Uniwersytetu Warmi艅sko-Mazurskiego, kt贸rzy zg艂aszali rozliczne poprawki (a
cz臋艣膰 w og贸le si臋 od tego odci臋艂a) motywuj膮c to kompletnym bezsensem
prawnym. Kiedy zapyta艂am zarz膮d co z tym fantem robi膰, dowiedzia艂am si臋, 偶e
opieram si臋 na opiniach ludzi z jakiego艣 prowincjonalnego uniwerku, oni
maj膮 za sob膮 tuzy konstytucjonalizmu, mam to jako艣 przykry膰 i nie drze膰
mordy. Zapyta艂am o nazwiska, jedno z nich by艂o mi znane, wi臋c zadzwoni艂am
do cz艂owieka bez z艂ych intencji z pro艣ba o rad臋 i wyja艣nienia. Okaza艂o si臋,
ze kompletnie o niczym nie wie, a o sprawie dowiedzia艂 si臋 ode mnie.
Przykry艂am to - taka by艂a moja rola. Podpisy pod s艂awnym projektem do
dzisiaj chyba nie s膮 z艂o偶one do marsza艂ka sejmu (potrzeba by艂o 1000, co dla
KOD nie jest 偶adnym problemem). Tu chyl臋 czapk臋 z g艂owy przed Piotrem
Cykowskim, cz艂onkiem 艣cis艂ego kierownictwa KOD, kt贸ry ju偶 na samym pocz膮tku
odci膮艂 si臋 od tej inicjatywy.

    Jak zwykle koordynatorzy dowiadywali si臋 o wszystkim ostatni. Tak by艂o
z 鈥瀖isja KOD鈥. O 鈥瀖isji鈥, dokumencie stworzonym przez jakiego艣
gimnazjalist臋, dowiedzia艂am si臋 z kolejnego tekstu Mateusza. Kto艣 to wlepi艂
na moj膮 grup臋. Z tekstu dowiedzia艂am si臋, ze ja o nim doskonale wiem i mam
go da膰 do konsultacji. Tyle tylko, 偶e ja nie mia艂am o nim poj臋cia. W pocie
czo艂a, w 艣rodku nocy uda艂o mi si臋 ten tekst zdoby膰. W tym czasie od
cz艂onk贸w grupy po raz kolejny dowiedzia艂am si臋, 偶e co艣 przykrywam. Bo偶e,
gdybym mia艂a tak膮 moc, ch臋tnie bym to zrobi艂a, bo po przeczytaniu tego
czego艣 i po przejrzeniu 鈥瀙rojektu obywatelskiego鈥 ch臋tnie zrobi艂abym
wszystko, 偶eby nikt tego nie zobaczy艂.

    Jak to wygl膮da od 艣rodka? Dramatycznie. Szefowa grupy POLONIA Ania Krok
dosta艂a zawalu - w jej grupie rozpisano wybory na nowego koordynatora.
Kiedy okaza艂o si臋, 偶e Ania wygra艂a je w przedbiegach, wybory uniewa偶niono i
prowadzono tam nowego koordynatora. Grupa si臋 rozpad艂a. Dramatem Ani nikt
si臋 nie przej膮艂, zrobiono z niej wariatk臋 i roz艂amowca, podk艂adaj膮c pod to
fa艂szywe papiery dotycz膮ce jakiego艣 listu do PE w sprawie wst膮pienia Polski
z Unii. Wiedzia艂am o tym, ale nic z tym nie zrobi艂am - KOD by艂
najwa偶niejszy. Kolejna koordynatorka od kilkunastu dni siedzi na
psychotropach. Nie wytrzyma艂a. Dzi艣 posypa艂a si臋 grupa pozna艅ska, wcze艣niej
艁贸d藕. Na monity, 偶e dzieje si臋 co艣 z艂ego, zarz膮d nie reaguje.

    Ja odesz艂am sama. Uzna艂am, ze to jedyne rozwi膮zanie. Mog艂am
przetrzyma膰, kurczowo trzymaj膮c si臋 mitycznego sto艂ka, ale istnieje co艣
takiego jak przyzwoito艣膰 i dobro wsp贸lne. B臋d臋 z KODem zawsze i zawsze b臋d臋
Wam kibicowa膰, ale sob膮 tego ruchu ju偶 nie mog臋 firmowa膰. Za to co zrobi艂am
dla KOD-u nie us艂ysza艂am od zarz膮du nawet zwyk艂ego 鈥瀌zi臋kuj臋鈥. Dzi臋kowali
mi moi ludzie, szarzy i zwykli. Jestem z tego bardzo dumna i bardzo Wam
dzi臋kuj臋. Dla Was to robi艂am.

    To, dlaczego odesz艂am, wyja艣ni艂am. Nie chce mi si臋 powtarza膰 tych
samych argument贸w, wi臋c wklej臋 m贸j tekst - po raz kolejny powtarzam, kulawy
i ko艣lawy, pisany ze 艂zami w oczach i w koszmarnym stresie. 呕ycz臋 Wam
wszystkiego co najlepsze. Beze mnie. Nie pasuj臋 do dworku i ju偶 niczego nie
chc臋 przykrywa膰, 艂膮cznie z alimentami i finansami Mateusza, kt贸re osobi艣cie
uznaj臋 za skandal. Nie chce by膰 d艂u偶ej kopana i traktowana jak niewolnik.
Nie mam zamiaru patrze膰 przez palce na ruch, kt贸ry sama tworzy艂am, a kt贸ry
rozpada si臋 w rekach. Nie chc臋 robi膰 event贸w takich jak dzisiejszy tylko
to, 偶eby pokaza膰, ze ten ruch jeszcze istnieje i mamy MOC. Nie mamy 偶adnej
mocy. Ta MOC opiera si臋 na grupach za艂o偶onych przez Marciniaka i jest to
pistolet przy艂o偶ony do g艂owy.

    Dzi臋kuj臋 za te kilka tygodni. Uwierzy艂am w co艣, co jest jedynie
trampolin膮 dla kilkunastu os贸b. Przepraszam za to. Wszystkich 鈥瀖oich ludzi鈥
zrobi艂am w bambuko. Taka by艂a moja rola, ale wykonywaniem rozkaz贸w nie da
si臋 niczego wyja艣ni膰.

    Anka

    Mateusz, mo偶e w ko艅cu powiesz, jak jest z rejestracj膮 KOD-u i dlaczego
tak d艂ugo to si臋 ci膮gnie, mimo sympatii s臋dzi贸w? Powiedz w ko艅cu prawd臋.

    鈥濳ochani, sytuacja jest taka: wczoraj wyrzuci艂am Czachorowskiego.
Spraw臋 znacie, bo dyskutowa艂am ja tu od wielu tygodni, dopytywa艂am o rad臋 i
razem z Wami zastanawia艂am si臋 co z tym zrobi膰. Wczoraj defetyzm faceta
przekroczy艂 mas臋 krytyczn膮. Wyrzuci艂am go, tworz膮c w ten spos贸b nowego
Miszka.

    Spraw臋 uciszali艣my, awantura by艂a niesamowita, ale cz臋艣ciowo uda艂o si臋
to jako艣 uspokoi膰. Podejrzewam, 偶e jeszcze dwa dni i zapanowa艂by spok贸j,
zw艂aszcza, ze jeste艣my w trakcie organizowania du偶ych imprez i ludzie maj膮
co robi膰.

    Kiedy ju偶 wszystko zacz臋艂o si臋 wycisza膰, wczoraj p贸藕nym wieczorem
zupe艂nie nie wiadomo sk膮d wmiesza艂a si臋 w to wszystko Agnieszka 艁ozi艅ska,
偶ona Krzysztofa. Zrobi艂a si臋 awantura na forum mi臋dzy ni膮, a moimi
wsp贸艂pracownikami 鈥 艁ozi艅ska na spotkanie w Olsztynie, zaplanowane na
wtorek dla grupy Warmia, a przygotowywane od 10 dni przez moich sztabowc贸w
na forum publicznym zaprosi艂a ca艂o艣膰 grupy warmi艅sko-mazurskiej. Sale mam
na 50 os贸b, mo偶e przyj艣膰 300-400. Co ciekawsze - zaprosi艂a na nie r贸wnie偶鈥
organizator贸w, kt贸rzy dostali sza艂u. Niezgodnie z agenda 艁ozi艅ska ma tam
dyskutowa膰 z osobami usuni臋tymi z grupy (czyli Czachorowskim i jego
kolegami), kt贸rzy nie s膮 ju偶 cz艂onkami KOD, wi臋c ich obecno艣膰 tam jest co
najmniej w膮tpliwa. Na dodatek twierdzi艂a, ze uzgodni艂a to 鈥瀦 drug膮 stron膮鈥
czyli jak mniemam ze mn膮 - problem w tym, 偶e nikt niczego ze mn膮 nie
uzgadnia艂, a o sprawie dowiedzia艂am si臋 dzisiaj rano z panicznych telefon贸w
moich wsp贸艂pracownik贸w. Moj膮 ostatni膮 rol膮 w KOD b臋dzie odwo艂anie tego
spotkania - ze wzgl臋d贸w bezpiecze艅stwa nie mog臋 do niego dopu艣ci膰.

    Dalej jest tylko 艣mieszniej. Na 19 stycznia 艁ozi艅ska za moimi plecami
zwo艂a艂a w艂asne zebranie, w jakiej艣 knajpie w Olsztynie dla ca艂ej grupy
warmi艅sko-mazurskiej. Nie wiem, jak ona sobie to wyobra偶a organizacyjnie,
ja si臋 pod tym nie podpisz臋. Na to spotkanie mnie wezwa艂a. Po prostu kaza艂a
mi przyj艣膰. Powiesi艂a ten post na stronie g艂贸wnej grupy wraz z dramatycznym
apelem, ze to, co robimy rozbija KOD od 艣rodka, etc. Tym samy pozbawi艂a
mnie jakichkolwiek argument贸w, podwa偶y艂a m贸j autorytet i wytr膮ci艂a mi bro艅
z r臋ki.

    W tym samym czasie screeny forum wyp艂yn臋艂y na zewn膮trz i zacz臋艂a
dzwoni膰 prasa, z pytaniami co si臋 dzieje w KOD, skoro a偶 sam Ojciec
Za艂o偶yciel musi si臋 w to wmiesza膰. Odbijam ich, ale sprawa sta艂a si臋
publiczna.

    Dlaczego o tym pisz臋. Po namy艣le uzna艂am, 偶e nie mam ju偶 偶adnej
mo偶liwo艣ci prowadzenia grupy. Uzna艂am, 偶e dla dobra KOD, powinnam
zrezygnowa膰 i poprosi膰 Radka o wprowadzenie zarz膮du komisarycznego. Gdyby
chodzi艂o o kogo艣 innego, nie o 艁ozi艅skich, za艂atwi艂abym to inaczej, ale nie
mog臋 podwa偶a膰 autorytetu za艂o偶yciela KOD-u, bo to mo偶e zaszkodzi膰 nam
wszystkim. To, co si臋 sta艂o jest dla mnie niezrozumia艂e i absolutnie nie
czuj臋 si臋 temu winna. Mimo to, zdaj膮c sobie spraw臋 z tego, czy ta ca艂a
przedziwna historia mo偶e si臋 sko艅czy膰, bior臋 win臋 na siebie, 偶eby zdj膮膰
odium z jednej z najwa偶niejszych os贸b w KOD-zie, bo to rzutuje na ca艂y
ruch, a do tego nie mog臋 dopu艣ci膰. Nie chc臋 dochodzi膰, dlaczego tak si臋
sta艂o, bo bardzo lubi臋 prywatnie oboje 艁ozi艅skich, a do Krzysztofa mam
ogromny szacunek. Poprosi艂am moich sztabowc贸w o niewypowiadanie si臋 w
prasie na ten temat.

    Dzi臋kuj臋 moim znakomitym sztabowcom i wsp贸艂pracownikom - bez Was nie
da艂abym rady.

    By艂o mi bardzo mi艂o Was wszystkich pozna膰. To by艂y 艣wietne tygodnie.
Gdyby kto艣 z Was by艂 kiedy艣 na Mazurach, dajcie prosz臋 zna膰, macie m贸j
telefon. Spotkamy si臋 nad Nidzkim. B臋d臋 Wam kibicowa膰.鈥

Data: 2016-01-10 09:36:01
Autor: Mark Woydak
KOD od 艣rodka
WON GNIDO PODSZYWACZU!!!


Mark Woydak

--


U偶ytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forest.de> napisa艂 w wiadomo艣ci news:zov7nid4niry$.lv8xk9fc07sh$.dlg40tude.net...


KOD od 艣rodka przypomina skrzy偶owanie bagna z PZPN-em, na dodatek
zarz膮dzanego z drugiego fotela." Dramatyczny list by艂ej kooordynatorki
KOD-u na Warmi臋 i Mazury

Anka Grzybowska, koordynatorka warmi艅sko-mazurskiego Komitetu Obrony
Demokracji, zamie艣ci艂a na swoim profilu Facebookowym obszerny list.
T艂umaczy w nim okoliczno艣ci swojego odej艣cia z KOD-u - pomimo, 偶e od
powstania tej organizacji uwa偶aj膮 j膮 za rzecz w 偶yciu niemal najwa偶niejsz膮.

Warto zapozna膰 si臋 z tym dokumentem, rzuca on bowiem 艣wiat艂o na wewn臋trzn膮
hierarchi臋 KOD, ka偶e postawi膰 pytania o szare eminencje tej spo艂eczno艣ci, i
pokazuje instrumentalne traktowanie zwyk艂ych aktywist贸w.

PONI呕EJ CA艁Y WPIS ANKI GRZYBOWSKIEJ (redakcja poprawi艂a jedynie liter贸wki):

   Zacznijmy od sprawy najwa偶niejszej - w 偶aden spos贸b nie podwa偶am idei
KOD-u i sensu jego istnienia. Moim zdaniem to jeden z najwspanialszych
ruch贸w spo艂ecznych, jakie kiedykolwiek w Polsce powsta艂y, jednocz膮cy
dziesi膮tki tysi臋cy Polak贸w pod wsp贸lnym szyldem. Jestem dumna z tego, 偶e
by艂am w w膮skim gronie, kt贸re ten ruch tworzy艂o i tego nic nie zmieni.
Pozostaje jedno - KOD od 艣rodka przypomina skrzy偶owanie bagna z PZPN-em, na
dodatek zarz膮dzanego z drugiego fotela.

   Przez ostatnie kilka tygodni by艂am koordynatorem KOD na wojew贸dztwo
warmi艅sko-mazurskie. W listopadzie dosta艂am dwie rzeczy - namaszczenie i
grup臋 na FB za艂o偶on膮 przez zast臋pc臋 Mateusza Kijowskiego, Jarka Marciniaka.
Marciniak to bardzo wa偶na posta膰 w KOD i o nim b臋dzie jeszcze mowa. To ten
cz艂owiek, nie Mateusz, posiada 鈥瀔lucze鈥 do FB wszystkich grup KOD w Polsce.
Gdyby odskoczy艂 Marciniak, regionalne struktury KOD pozosta艂yby przy nim.
To on je zak艂ada艂 i tylko on mo偶e je zlikwidowa膰. Tak dzia艂a FB.

   Nikt z nas nigdy przedtem czego艣 takiego nie robi艂. Dostali艣my puste
grupy i poza tym nic. Nie znali艣my ludzi i dzia艂ali艣my na bardzo niepewnym
gruncie. Nie mieli艣my 偶adnych umocowa艅 prawnych, na dodatek byli艣my
wystawieni na wszelkie mo偶liwe ataki - od narodowc贸w, poprzez liczne
partie, kt贸re w KOD-zie zobaczy艂y znakomite pole do z艂apania elektoratu,
wariat贸w, cham贸w wszelkiej ma艣ci. Dysponowali艣my kilkusettysi臋czna rzesz膮
g艂贸w do wyj臋cia. Robili艣my wszystko 鈥 od organizowania struktur, poprzez
za艂atwianie s艂onych paluszk贸w na spotkania i administrowania FB, po
odpieranie nieustaj膮cych atak贸w partii politycznych. Cz臋艣膰 z nas 鈥 w tym ja
- uzna艂a, ze idea KOD jest najwa偶niejsza - rzucili艣my absolutnie wszystko,
偶eby stworzy膰 z niczego ruch, kt贸ry poci膮gn膮艂 miliony Polak贸w. Pracowali艣my
w koszmarnym stresie 24 godziny na dob臋, ale wierzyli艣my w to, co robimy.
Wi臋kszo艣膰 z nas ma dom, rodziny, dzieci - wszystko posz艂o w odstawk臋.
Najwa偶niejszy by艂 KOD. Tworzyli艣my struktury, poznawali艣my ludzi, brali艣my
na siebie wszelkie mo偶liwe ataki. Koordynatorzy byli ods膮dzani od czci i
wiary, i traktowani jak ch艂opcy do bicia. Je艣li co艣 si臋 dzia艂o w regionie,
to by艂a zawsze nasza wina. Nikt nie s艂ucha艂 wyja艣nie艅. Mieli艣my robi膰,
robi膰, robi膰. I robili艣my.

   Dat膮 barierow膮 by艂o wyrzucenie z KOD Mazowsze jego koordynatora
Andrzeja Miszka. To chyba w tym momencie KOD zacz膮艂 si臋 sypa膰. Nie lubi臋
Miszka i by艂am za tym, 偶eby znikn膮艂, ale spos贸b za艂atwienia sprawy by艂
kompletnie idiotyczny. Miszka wyrzuci艂 Mateusz i jak to zwykle w KOD-zie
bywa nie poinformowa艂 o swojej decyzji pozosta艂ych koordynator贸w. Mia艂
racj臋, ale tego w taki spos贸b si臋 nie robi, zw艂aszcza, 偶e Andrzej prowadzi艂
najwi臋ksz膮 grup臋 regionalna w KODzie. Jeszcze dwa czy trzy dni wcze艣niej
Miszk by艂 jedna z wiod膮cych postaci w KOD - prowadzi艂 demonstracj臋 w Alei
Szucha 12 grudnia. Kilka dni p贸藕niej sta艂 si臋 dla KOD-u persona non grata.
Klepn臋li艣my to, zw艂aszcza, 偶e Miszk nie jest osoba jako艣 specjalnie
sympatyczn膮 i lubian膮. Poza tym to by艂a decyzja Mateusza, a w KOD z jego
decyzjami si臋 nie dyskutuje. Bijemy na lidera i robimy wszystko, 偶eby by艂
bez skazy. On zawsze ma racj臋 nawet gdyby tej racji nie mia艂. A przewa偶nie
jej nie mia艂.

   W tym czasie KOD sta艂 si臋 grup膮 wzajemnej adoracji - opr贸cz struktur
wojew贸dzkich, kt贸re zarz膮d mia艂 zazwyczaj w g艂臋bokim powa偶aniu, powsta艂y
niezliczone grupy i grupki zajmuj膮ce si臋 nie wiadomo czym. Do legendy KOD
przesz艂a grupa KOD_MEDIA, zwana 鈥瀔omedi膮鈥. W za艂o偶eniu ta grupa mia艂a
zajmowa膰 si臋 mediami i by膰 takim naszym 鈥瀊iurem prasowym鈥. W rezultacie ta
grupa nie zajmowa艂a si臋 niczym i napcha艂o si臋 do niej multum ludzi, kt贸rzy
przepychali si臋 mi臋dzy sob膮 艂okciami. Opowiem taka dykteryjk臋: na samym
pocz膮tku istnienia KOD zwo艂a艂am du偶e spotkanie w Olsztynie, w kt贸rym
uczestniczyli Mateusz Kijowski i Krzysztof 艁ozi艅ski z ma艂偶onka - szara
eminencj膮 KOD. To by艂 chyba 5 grudnia, czyli prapocz膮tki. Spotkanie nie
mia艂o najmniejszego sensu, podobnie jak wszystkie spotkania KOD - nie mamy
nadal osobowo艣ci prawnej i w zasadzie chodzi艂o o to, 偶eby pozna膰 si臋 w
realu. No, ale skoro mamy mie膰 spotkanie, to musimy mie膰 jaki艣 gad偶ety.
Cudem uda艂o mi si臋 skontaktowa膰 z tajemnicz膮 grup膮 KOD_MEDIA (przypominam,
偶e by艂am w贸wczas teoretycznie jedn膮 z najbardziej prominentnych os贸b w KOD)
w celu wycyganienia logotypu (BTW - bierzcie i czerpcie z tego wszyscy -
logotyp do dzisiaj nie jest zastrze偶ony). Wymy艣li艂am sobie, ze zrobi臋
znaczki. Okaza艂o si臋, 偶e znaczki musz臋 zaopiniowa膰 - projekt zrobi艂a nasza
grupowa graficzka ale jako艣 si臋 nie spodoba艂. Opiniowa艂am projekt przez
grup臋 KOD_MEDIA. Co p贸艂 godziny mia艂am inn膮 wersj臋, bo inna panienka
dochodzi艂a do g艂osu. W ko艅cu po dw贸ch dniach uzna艂am, ze nie ma o czym
m贸wi膰 i znaczek kaza艂am wyda膰, bo goni艂 mnie czas. KOD_MEDIA nadal go
opiniowa艂, znaczek ju偶 dawno istnia艂, a po tygodniu od spotkania na kt贸rym
go rozda艂am dowiedzia艂am si臋, 偶e jednak mog臋 go wyda膰. Takich kretynizm贸w
by艂o sporo.

   Zostawmy komedi臋, wr贸膰my do koordynator贸w. W Polsce by艂o nas chyba 18
os贸b. Jak mniemam - zaufanych, skoro prowadzili艣my regiony. Kilkana艣cie dni
temu na tajnej grupie KOOII pojawi艂 si臋 taki wpis jednego z cz艂onk贸w
zarz膮du KOD - 鈥瀢y tu kurwa nie jeste艣cie od filozofowania, tylko od roboty.
Jak si臋 nie podoba to won鈥. Wpis znikn膮艂 po kilkunastu minutach, ale mnie
zatka艂o. Bez sensu, bo doskonale wiedzia艂am, jak si臋 nas traktuje. (mam
screeny)

   Kolejn膮 dat膮 barierow膮 by艂o og艂oszenie zbierania podpis贸w pod nikomu
niepotrzebnym projektem obywatelskim. To by艂 chyba jeden z najwi臋kszych
skandali w KOD, kt贸ry koordynatorzy przykryli. Zacz臋艂o si臋 od zarz膮du KOD,
kt贸ry mia艂 miejsce dzie艅 przed s艂awn膮 konferencja pod sejmem. Z moich
informacji wynika, 偶e projekt mia艂 by膰 stworzony przez grup臋 naszych
konstytucjonalist贸w, potem opiniowany przez prawnik贸w i wreszcie pokazany
艣wiatu. Sta艂o si臋 nieco inaczej - nast臋pnego dnia Mateusz zwo艂a艂
konferencj臋 pod sejmem, pokazuj膮c niedopracowany prawnie bubel, napisany w
nocy na kolanie. O co tu chodzi艂o? O Marciniaka, kt贸ry postanowi艂
zaistnie膰, a kt贸ry ju偶 w tym czasie praktycznie zamieszka艂 u Mateusza i
mia艂 na niego absolutny wp艂yw. Absolwent prawa bez aplikacji postanowi艂, ze
stworzy jeden z najwa偶niejszych dokument贸w KOD. (Zanim mnie podasz do s膮du,
Jarek, pami臋taj, 偶e mam privy i maile od zarz膮du w tej sprawie, plus
ca艂kiem niez艂ych adwokat贸w. Tu akurat nie radz臋.) Koordynatorzy nie mieli o
tym zielonego poj臋cia - dowiadywali si臋 od os贸b trzecich, ze co艣 takiego w
og贸le ma miejsce. Ja dowiedzia艂am si臋 o tym od ekspedientki w sklepie
rybnym, kt贸ra zapyta艂a mnie, jak ma zbiera膰 podpisy. Nie mia艂am poj臋cia o
co chodzi i kompletnie os艂upia艂am. W tym czasie na mojej grupie si臋
zagotowa艂o, od g艂贸wnego roz艂amowca dowiedzia艂am si臋, 偶e co艣 zamiatam pod
dywan i nie chc臋 tego ujawni膰. Do tego zacz臋li dzwoni膰 do mnie prawnicy z
Uniwersytetu Warmi艅sko-Mazurskiego, kt贸rzy zg艂aszali rozliczne poprawki (a
cz臋艣膰 w og贸le si臋 od tego odci臋艂a) motywuj膮c to kompletnym bezsensem
prawnym. Kiedy zapyta艂am zarz膮d co z tym fantem robi膰, dowiedzia艂am si臋, 偶e
opieram si臋 na opiniach ludzi z jakiego艣 prowincjonalnego uniwerku, oni
maj膮 za sob膮 tuzy konstytucjonalizmu, mam to jako艣 przykry膰 i nie drze膰
mordy. Zapyta艂am o nazwiska, jedno z nich by艂o mi znane, wi臋c zadzwoni艂am
do cz艂owieka bez z艂ych intencji z pro艣ba o rad臋 i wyja艣nienia. Okaza艂o si臋,
ze kompletnie o niczym nie wie, a o sprawie dowiedzia艂 si臋 ode mnie.
Przykry艂am to - taka by艂a moja rola. Podpisy pod s艂awnym projektem do
dzisiaj chyba nie s膮 z艂o偶one do marsza艂ka sejmu (potrzeba by艂o 1000, co dla
KOD nie jest 偶adnym problemem). Tu chyl臋 czapk臋 z g艂owy przed Piotrem
Cykowskim, cz艂onkiem 艣cis艂ego kierownictwa KOD, kt贸ry ju偶 na samym pocz膮tku
odci膮艂 si臋 od tej inicjatywy.

   Jak zwykle koordynatorzy dowiadywali si臋 o wszystkim ostatni. Tak by艂o
z 鈥瀖isja KOD鈥. O 鈥瀖isji鈥, dokumencie stworzonym przez jakiego艣
gimnazjalist臋, dowiedzia艂am si臋 z kolejnego tekstu Mateusza. Kto艣 to wlepi艂
na moj膮 grup臋. Z tekstu dowiedzia艂am si臋, ze ja o nim doskonale wiem i mam
go da膰 do konsultacji. Tyle tylko, 偶e ja nie mia艂am o nim poj臋cia. W pocie
czo艂a, w 艣rodku nocy uda艂o mi si臋 ten tekst zdoby膰. W tym czasie od
cz艂onk贸w grupy po raz kolejny dowiedzia艂am si臋, 偶e co艣 przykrywam. Bo偶e,
gdybym mia艂a tak膮 moc, ch臋tnie bym to zrobi艂a, bo po przeczytaniu tego
czego艣 i po przejrzeniu 鈥瀙rojektu obywatelskiego鈥 ch臋tnie zrobi艂abym
wszystko, 偶eby nikt tego nie zobaczy艂.

   Jak to wygl膮da od 艣rodka? Dramatycznie. Szefowa grupy POLONIA Ania Krok
dosta艂a zawalu - w jej grupie rozpisano wybory na nowego koordynatora.
Kiedy okaza艂o si臋, 偶e Ania wygra艂a je w przedbiegach, wybory uniewa偶niono i
prowadzono tam nowego koordynatora. Grupa si臋 rozpad艂a. Dramatem Ani nikt
si臋 nie przej膮艂, zrobiono z niej wariatk臋 i roz艂amowca, podk艂adaj膮c pod to
fa艂szywe papiery dotycz膮ce jakiego艣 listu do PE w sprawie wst膮pienia Polski
z Unii. Wiedzia艂am o tym, ale nic z tym nie zrobi艂am - KOD by艂
najwa偶niejszy. Kolejna koordynatorka od kilkunastu dni siedzi na
psychotropach. Nie wytrzyma艂a. Dzi艣 posypa艂a si臋 grupa pozna艅ska, wcze艣niej
艁贸d藕. Na monity, 偶e dzieje si臋 co艣 z艂ego, zarz膮d nie reaguje.

   Ja odesz艂am sama. Uzna艂am, ze to jedyne rozwi膮zanie. Mog艂am
przetrzyma膰, kurczowo trzymaj膮c si臋 mitycznego sto艂ka, ale istnieje co艣
takiego jak przyzwoito艣膰 i dobro wsp贸lne. B臋d臋 z KODem zawsze i zawsze b臋d臋
Wam kibicowa膰, ale sob膮 tego ruchu ju偶 nie mog臋 firmowa膰. Za to co zrobi艂am
dla KOD-u nie us艂ysza艂am od zarz膮du nawet zwyk艂ego 鈥瀌zi臋kuj臋鈥. Dzi臋kowali
mi moi ludzie, szarzy i zwykli. Jestem z tego bardzo dumna i bardzo Wam
dzi臋kuj臋. Dla Was to robi艂am.

   To, dlaczego odesz艂am, wyja艣ni艂am. Nie chce mi si臋 powtarza膰 tych
samych argument贸w, wi臋c wklej臋 m贸j tekst - po raz kolejny powtarzam, kulawy
i ko艣lawy, pisany ze 艂zami w oczach i w koszmarnym stresie. 呕ycz臋 Wam
wszystkiego co najlepsze. Beze mnie. Nie pasuj臋 do dworku i ju偶 niczego nie
chc臋 przykrywa膰, 艂膮cznie z alimentami i finansami Mateusza, kt贸re osobi艣cie
uznaj臋 za skandal. Nie chce by膰 d艂u偶ej kopana i traktowana jak niewolnik.
Nie mam zamiaru patrze膰 przez palce na ruch, kt贸ry sama tworzy艂am, a kt贸ry
rozpada si臋 w rekach. Nie chc臋 robi膰 event贸w takich jak dzisiejszy tylko
to, 偶eby pokaza膰, ze ten ruch jeszcze istnieje i mamy MOC. Nie mamy 偶adnej
mocy. Ta MOC opiera si臋 na grupach za艂o偶onych przez Marciniaka i jest to
pistolet przy艂o偶ony do g艂owy.

   Dzi臋kuj臋 za te kilka tygodni. Uwierzy艂am w co艣, co jest jedynie
trampolin膮 dla kilkunastu os贸b. Przepraszam za to. Wszystkich 鈥瀖oich  ludzi鈥
zrobi艂am w bambuko. Taka by艂a moja rola, ale wykonywaniem rozkaz贸w nie da
si臋 niczego wyja艣ni膰.

   Anka

   Mateusz, mo偶e w ko艅cu powiesz, jak jest z rejestracj膮 KOD-u i dlaczego
tak d艂ugo to si臋 ci膮gnie, mimo sympatii s臋dzi贸w? Powiedz w ko艅cu prawd臋.

   鈥濳ochani, sytuacja jest taka: wczoraj wyrzuci艂am Czachorowskiego.
Spraw臋 znacie, bo dyskutowa艂am ja tu od wielu tygodni, dopytywa艂am o rad臋 i
razem z Wami zastanawia艂am si臋 co z tym zrobi膰. Wczoraj defetyzm faceta
przekroczy艂 mas臋 krytyczn膮. Wyrzuci艂am go, tworz膮c w ten spos贸b nowego
Miszka.

   Spraw臋 uciszali艣my, awantura by艂a niesamowita, ale cz臋艣ciowo uda艂o si臋
to jako艣 uspokoi膰. Podejrzewam, 偶e jeszcze dwa dni i zapanowa艂by spok贸j,
zw艂aszcza, ze jeste艣my w trakcie organizowania du偶ych imprez i ludzie maj膮
co robi膰.

   Kiedy ju偶 wszystko zacz臋艂o si臋 wycisza膰, wczoraj p贸藕nym wieczorem
zupe艂nie nie wiadomo sk膮d wmiesza艂a si臋 w to wszystko Agnieszka 艁ozi艅ska,
偶ona Krzysztofa. Zrobi艂a si臋 awantura na forum mi臋dzy ni膮, a moimi
wsp贸艂pracownikami 鈥 艁ozi艅ska na spotkanie w Olsztynie, zaplanowane na
wtorek dla grupy Warmia, a przygotowywane od 10 dni przez moich sztabowc贸w
na forum publicznym zaprosi艂a ca艂o艣膰 grupy warmi艅sko-mazurskiej. Sale mam
na 50 os贸b, mo偶e przyj艣膰 300-400. Co ciekawsze - zaprosi艂a na nie r贸wnie偶鈥
organizator贸w, kt贸rzy dostali sza艂u. Niezgodnie z agenda 艁ozi艅ska ma tam
dyskutowa膰 z osobami usuni臋tymi z grupy (czyli Czachorowskim i jego
kolegami), kt贸rzy nie s膮 ju偶 cz艂onkami KOD, wi臋c ich obecno艣膰 tam jest co
najmniej w膮tpliwa. Na dodatek twierdzi艂a, ze uzgodni艂a to 鈥瀦 drug膮 stron膮鈥
czyli jak mniemam ze mn膮 - problem w tym, 偶e nikt niczego ze mn膮 nie
uzgadnia艂, a o sprawie dowiedzia艂am si臋 dzisiaj rano z panicznych telefon贸w
moich wsp贸艂pracownik贸w. Moj膮 ostatni膮 rol膮 w KOD b臋dzie odwo艂anie tego
spotkania - ze wzgl臋d贸w bezpiecze艅stwa nie mog臋 do niego dopu艣ci膰.

   Dalej jest tylko 艣mieszniej. Na 19 stycznia 艁ozi艅ska za moimi plecami
zwo艂a艂a w艂asne zebranie, w jakiej艣 knajpie w Olsztynie dla ca艂ej grupy
warmi艅sko-mazurskiej. Nie wiem, jak ona sobie to wyobra偶a organizacyjnie,
ja si臋 pod tym nie podpisz臋. Na to spotkanie mnie wezwa艂a. Po prostu kaza艂a
mi przyj艣膰. Powiesi艂a ten post na stronie g艂贸wnej grupy wraz z dramatycznym
apelem, ze to, co robimy rozbija KOD od 艣rodka, etc. Tym samy pozbawi艂a
mnie jakichkolwiek argument贸w, podwa偶y艂a m贸j autorytet i wytr膮ci艂a mi bro艅
z r臋ki.

   W tym samym czasie screeny forum wyp艂yn臋艂y na zewn膮trz i zacz臋艂a
dzwoni膰 prasa, z pytaniami co si臋 dzieje w KOD, skoro a偶 sam Ojciec
Za艂o偶yciel musi si臋 w to wmiesza膰. Odbijam ich, ale sprawa sta艂a si臋
publiczna.

   Dlaczego o tym pisz臋. Po namy艣le uzna艂am, 偶e nie mam ju偶 偶adnej
mo偶liwo艣ci prowadzenia grupy. Uzna艂am, 偶e dla dobra KOD, powinnam
zrezygnowa膰 i poprosi膰 Radka o wprowadzenie zarz膮du komisarycznego. Gdyby
chodzi艂o o kogo艣 innego, nie o 艁ozi艅skich, za艂atwi艂abym to inaczej, ale nie
mog臋 podwa偶a膰 autorytetu za艂o偶yciela KOD-u, bo to mo偶e zaszkodzi膰 nam
wszystkim. To, co si臋 sta艂o jest dla mnie niezrozumia艂e i absolutnie nie
czuj臋 si臋 temu winna. Mimo to, zdaj膮c sobie spraw臋 z tego, czy ta ca艂a
przedziwna historia mo偶e si臋 sko艅czy膰, bior臋 win臋 na siebie, 偶eby zdj膮膰
odium z jednej z najwa偶niejszych os贸b w KOD-zie, bo to rzutuje na ca艂y
ruch, a do tego nie mog臋 dopu艣ci膰. Nie chc臋 dochodzi膰, dlaczego tak si臋
sta艂o, bo bardzo lubi臋 prywatnie oboje 艁ozi艅skich, a do Krzysztofa mam
ogromny szacunek. Poprosi艂am moich sztabowc贸w o niewypowiadanie si臋 w
prasie na ten temat.

   Dzi臋kuj臋 moim znakomitym sztabowcom i wsp贸艂pracownikom - bez Was nie
da艂abym rady.

   By艂o mi bardzo mi艂o Was wszystkich pozna膰. To by艂y 艣wietne tygodnie.
Gdyby kto艣 z Was by艂 kiedy艣 na Mazurach, dajcie prosz臋 zna膰, macie m贸j
telefon. Spotkamy si臋 nad Nidzkim. B臋d臋 Wam kibicowa膰.鈥

KOD od 秗odka

Nowy film z video.banzaj.pl wi阠ej »
Redmi 9A - recenzja bud縠towego smartfona