Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   KOLEJNA MANIPULACJA ZDEMASKOWANA

KOLEJNA MANIPULACJA ZDEMASKOWANA

Data: 2010-05-12 18:16:48
Autor: cyc
KOLEJNA MANIPULACJA ZDEMASKOWANA

Użytkownik "cytryna" <cytryna4@poczta.onet.eu> napisał w wiadomości news:3461.000026e5.4bea7f97newsgate.onet.pl...

z Internetu:
By nie trącić czasu na redagowanie wklejam kolejny  przykład odkryty przez
internautę celowej dezinformacji  Mariusz Handzlik do Radosława Sikorskiego:
Szanowny Panie Ministrze. Uprzejmie informuję, że w związku z przypadającą w
tym roku 70. rocznicą mordu polskich jeńców wojennych w lesie katyńskim,
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Pan Lech Kaczyński planuje oddać hołd
ofiarom na Polskim Cmentarzu Wojennym w Katyniu.
23 lutego
Andrzej Kremer (MSZ) do Władysława Stasiaka: Szanowny Panie Ministrze. W
nawiązaniu do rozmów odbytych z Panem Ministrem w dniu 22 lutego i 12 lutego
oraz do pisma (...) pozwolę sobie ponownie potwierdzić Panu Ministrowi, że
zgodnie z coroczną tradycją, Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa
organizuje, w dniu 10 kwietnia 2010, wyjazd oficjalnej delegacji polskiej na
coroczne uroczystości w Katyniu. (...) Mając powyższe na uwadze, zwracam się
do Pana Ministra z uprzejmą prośbą o ostateczne potwierdzenie gotowości
Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej do uczestniczenia w tych uroczystościach
i przewodniczenia delegacji polskiej.
Ta korespondencja, opublikowana przed chwilą na stronach Wprost, ostatecznie
wyjaśnia sprawę rzekomego "wciskania się" nieproszonego Kaczyńskiego na
katyńskie uroczystości. Nie ulega już wątpliwości nie tylko to, że prezydent
zaplanował swój wyjazd na długo przedtem zanim Putin zaplanował wyjazd Tuska,
ale też że była to delegacja jak najbardziej oficjalna, a o jej
przewodniczenie prezydent został poproszony przez MSZ Radka Sikorskiego.
Jednoznaczne rozstrzygnięcie tej kwestii rodzi jednak nowe pytania.
Dlaczego polska dyplomacja nigdy oficjalnie nie potwierdziła tego, o czym
świetnie wiedziała i na co miała dokumenty, tylko dopuściła do żenującej i
upokarzającej głowę państwa, a więc i samo państwo, dyskusji na temat
rzekomego wpychania się prezydenta na uroczystości? Czy bierne przysłuchiwanie
się kolejnym wypowiedziom poniżającym prezydenta i podważającym zasadność jego
wyjazdu do Katynia było zgodne z polską racją stanu?
Dlaczego polskie media w tym akurat przypadku zaniechały swoich funkcji
kontrolnych i aż do dzisiaj nie sprawdziły jak to naprawdę było i kto w tym
gorszącym sporze ma rację? Dlaczego dziennikarze zamiast informować wzięli
czynny - świadomy lub nie - udział w kampanii dezinformacji, nie tylko nie
prostując ewidentnych jak widać przekłamań, ale także wzmacniając je swoimi
komentarzami lub "listami do redakcji"?
Dlaczego Tusk przyjął zaproszenie Putina na osobne uroczystości, a jego
kancelaria wspólnie z kancelarią Putina uzgodniła ich datę na o trzy dni
wcześniejszą niż oficjalne polskie obchody (Centrum Informacyjne Rządu "Datę
spotkania Premierów RP i FR w Katyniu/Smoleńsku (7 kwietnia) ustaliły w trybie
roboczym kancelarie Szefów obu rządów"), zamiast zaprosić Putina do wzięcia
udziału w oficjalnych polskich uroczystościach odbywających się jak co roku 10
kwietnia?
Dlaczego politycy Platformy i kibicujące im media (o postkomunistach i
licznych użytecznych idiotach bez przydziału nie wspominając) włożyły tyle
wysiłku w obniżenie rangi polskich oficjalnych uroczystości, a premier dał się
użyć do podniesienia rangi rosyjskich (bo nie wspólnych) uroczystości, zamiast
zadbać o odpowiednią rangę, oprawę i gości uroczystości polskich?

ikar


Obchody rocznicy katynskiej w dniu 7.IV organizowal rzad Rosji a nie rzad Polski . Na uroczystosci te rzad Rosji zaprosil premiera Tuska jako , ze byla to uroczystosc na szczeblu rzadowym a wiec z premierami . Nawet jesliby Tusk chcial aby delegacja polska skladala sie rowniez z prezydenta , to nie byl w stanie tego przeprowadzic , chyba , ze proszac sie w imieniu Kaczynskiego aby i jego Putin zaprosil . Z tego co pamietam , nawet byly takie proby , ktore spelzly na niczym bo Kaczynski swim zwyczajem obrazil sie na wszystkich a kancelaria jego nie przeslala na prosbe MSZ Rosji stosownych  dokumentow potwierdzajacych przyjazd prezydenta oraz schematycznego  zarysu przebiegu uroczystosci  z prezydentem .
To , ze prezydent polecial na uroczystosci w dniu 10.IV jest zatem  wina tylko jego samego i jego ludzi z kancelarii .
Zrzucanie winy na kogokolwiek na to , ze prezydeent nie byl obecny 7.IV jest najzwyczajniejsza przedwyborcza , prymitywna manipilacja w ktorej manipulant -propagandzista zaklada , ze ludzie nie pamietaja juz szczegolow zdarzen  i mozna im wcisnac cokolwiek .


cyc

KOLEJNA MANIPULACJA ZDEMASKOWANA

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona