Data: 2009-03-06 08:01:58 | |
Autor: antyanatinae | |
KOMPRO-PIC | |
Trzeba być wdzięcznym prezesowi Kaczyńskiemu, że szybko wyzwala nas z dysonansu poznawczego, w który wprowadził publikę, prezentując jakiś czas temu inną twarz - swoją i swojej partii.
20 lat temu w czasie obrad Okrągłego Stołu w pobliżu ówczesnego gmachu KC wisiał wielki transparent z napisem "Partia ta sama, ale nie taka sama". Po okresie niejasności w sprawie istoty PiS, będących efektem sesji psychoterapeutycznych (od tego zapewne wywodzi się skrót PR), mamy już jasność - PiS, partia ta sama i taka sama. http://wyborcza.pl/1,75968,6344354,KOMPRO_PIS.html Przemek "Jakby pomysłów na kompro-PiS było mało, gotowość mediowania w sporze zgłosił prezydent. Sęk w tym, że tu nie zdanie prezydenta, ale nadprezydenta się liczy, a jedyną osobą, z którą prezydent jest w stanie pójść na kompromis, jest jego brat. Przy czym i tu idzie o kompro-PiS, czyli pójście nie na kompromis, ale na rękę prezesowi. Może niech prezydent, który w środę nie chce referendum w sprawie euro, a w czwartek po telefonie od brata zmienia zdanie, już lepiej nie mediuje. Może na początek prezydent niech pójdzie na kompromis ze sobą w sprawie traktatu lizbońskiego". -- Poseł Janusz Palikot o braciach Kaczyńskich: "Dajemy się oszukiwać durnym bliźniakom" |
|