Most Kotlarski Kraków, Kto na tym zjeździe ma pierwszeństwo?

http://goo.gl/maps/YIDvt
(pas w prawo)

oczywiście że samochód?


bonus szczery rowerzysta
http://www.youtube.com/watch?v=Jq9Mo9JuIV4#t=15

Most Kotlarski Kraków, Kto na tym zjeździe ma pierwszeństwo?

art. 27 po ust. 1
http://forum.tvp.pl/index.php?topic=40329.0

....w rzeczywistości? Samochody, bo kto będzie ryzykował jak jeżdżą tam ze znacznymi prędkościami (70km/h raczej standard).
Za to pięknie się sytuacja prostuje gdy policja stanie za przejściem, kierowcy nagle stają się przeuprzejmi ;-)

W dniu 2014-11-04 15:28, fifak pisze:

Most Kotlarski Kraków, Kto na tym zjeździe ma pierwszeństwo?

http://goo.gl/maps/YIDvt
(pas w prawo)

oczywiście że samochód?

Myślałem, że osoby bez PJ tu nie piszą. A jednak ;)

Pierwszeństwo oczywiście rowerzysty.

--
Liwiusz

On Tue, 4 Nov 2014, Liwiusz wrote:

W dniu 2014-11-04 15:28, fifak pisze:

Most Kotlarski Kraków, Kto na tym zjeździe ma pierwszeństwo?

http://goo.gl/maps/YIDvt
(pas w prawo)

oczywiście że samochód?

Myślałem, że osoby bez PJ tu nie piszą. A jednak ;)

  Mam przytoczyć moją ulubioną statystykę na temat fizycznych spotkań
nieuków na rowerach, co to zielonego pojęcia o przepisach nie mają,
z wysoce przeszkolonymi i przeegzaminowanymi dysponentami kierownic
w kształcie kółka? Bo oni są chyba słabo przeegzaminowani z tego
co trzeba, w zamian wiedzą jaki długi jest drążek od biegów ;>

  Ktoś to zresztą wspomniał - filmik zrobiony pod nieobecność
policji mógłby doskonale wykazać KTO wysuwa tezę zapodaną wyżej ;)

pzdr, Gotfryd

 Ktoś to zresztą wspomniał - filmik zrobiony pod nieobecność
policji mógłby doskonale wykazać KTO wysuwa tezę zapodaną wyżej ;)

http://tnij.org/zlgba5d
Pomijam bajdurzenie Dworaka, jednak filmik przedstawia w jakimś tam stopniu realia w podanej lokalizacji.
...a odnośnie KTO ;-) -  6:50 standard dla rowerzystów, jeżeli nie wysunie się przedniego koła na jezdnię, nikt się nie zatrzyma bo i po co.
O przepraszam wyjątkiem jest jakaś L-ka lub gdy jest kontrola policji za przejściem. Swoją drogą świetny punkt do złojenia, jednych i drugich ;-)

W dniu 2014-11-04 15:28, fifak pisze:

Most Kotlarski Kraków, Kto na tym zjeździe ma pierwszeństwo?

http://goo.gl/maps/YIDvt
(pas w prawo)

oczywiście że samochód?

Ani chybi samochod. Prawo silniejszego. ;) Zreszta jadacy rowerzysta zdaje sobie z tego sprawe i przezornie spoglada w lewo.

bonus szczery rowerzysta
http://www.youtube.com/watch?v=Jq9Mo9JuIV4#t=15

Czyli warto uzywac w samochodzie kamerki, jak w pewnym kraju na wschodzie.

Andrzej Ozieblo pisze:

Ani chybi samochod. Prawo silniejszego. ;) Zreszta jadacy rowerzysta
zdaje sobie z tego sprawe i przezornie spoglada w lewo.

Ja bym taki pewien nie byl. Oczywiscie sam bedac rowerzysta przepuscilbym samochod. Z drugiej strony samochod ma znak uwaga piesi i rowerzysci. Co sugeruje wzmozenie uwagi. Rowerzysci sa dobrze widoczni i widac, ze chce przejechac. Dla mnie to ewidentny blad inzynierow od drog i znakow i polski sposob tworzenia groznych dla zycia zagadek.
W podobnej sytuacji w Szwecji przed wjazdem na pasy stala by barierka zmuszajaca rowerzyste do prawie zatrzymania sie i obrocenia w kierunku by widziec nadjezdzajacy samochod.

bonus szczery rowerzysta
http://www.youtube.com/watch?v=Jq9Mo9JuIV4#t=15

Czyli warto uzywac w samochodzie kamerki, jak w pewnym kraju na wschodzie.

Ale na prawde samochod mial czerwone swiatlo. W swietle przepisow rowerzyscie nie wolno przejezdzac ale gdyby biegl obok roweru to juz tak. Znowu przepis, ktory generuje niebezpieczne sytuacje.
W tej sytuacji wina byla po obu stronach. W Holandii niewatpliwie winien byl kierowca i to mocno.

Jan Cytawa

W dniu czwartek, 6 listopada 2014 08:24:31 UTC+1 użytkownik cytawa napisał:

>> bonus szczery rowerzysta
>> http://www.youtube.com/watch?v=Jq9Mo9JuIV4#t=15
>
> Czyli warto uzywac w samochodzie kamerki, jak w pewnym kraju na wschodzie.

Ale na prawde samochod mial czerwone swiatlo. W swietle przepisow rowerzyscie nie wolno przejezdzac ale gdyby biegl obok roweru to juz tak. Znowu przepis, ktory generuje niebezpieczne sytuacje.
W tej sytuacji wina byla po obu stronach. W Holandii niewatpliwie winien byl kierowca i to mocno.

Yyy... Obejrzyj film jeszcze raz. Ja tam ewidentnie widzę, że w momencie wjeżdżania na pasy samochód
ma zielone, a piesi - czerwone. Zielone dla pieszych zapala się
w momencie, kiedy rowerzysta podnosi się z asfaltu.

rmikke pisze:

Yyy... Obejrzyj film jeszcze raz.

Obejrzalem. I widze, ze w swiatlo jest +/- biale a po zmianie tez +/- biale tylko to na dole.

Ja tam ewidentnie widzę, że w momencie wjeżdżania na pasy samochód
ma zielone, a piesi - czerwone. Zielone dla pieszych zapala się
w momencie, kiedy rowerzysta podnosi się z asfaltu.

Masz racje. Zmiana byla po zderzeniu, co zauwazylem, ale poniewaz kolory mi sie nie zmienily przypuszczalem, ze rowerzysta wjechal na swoim zielonym. Jednak on jest glupi.

Jan Cytawa

W dniu 2014-11-06 08:25, cytawa pisze:

Ja bym taki pewien nie byl. Oczywiscie sam bedac rowerzysta
przepuscilbym samochod. Z drugiej strony samochod ma znak uwaga piesi i
rowerzysci. Co sugeruje wzmozenie uwagi. Rowerzysci sa dobrze widoczni i
widac, ze chce przejechac. Dla mnie to ewidentny blad inzynierow od drog
i znakow i polski sposob tworzenia groznych dla zycia zagadek.
W podobnej sytuacji w Szwecji przed wjazdem na pasy stala by barierka
zmuszajaca rowerzyste do prawie zatrzymania sie i obrocenia w kierunku
by widziec nadjezdzajacy samochod.

Smiley widziales? :) Ale co do meritum zgadzam sie z Toba, mozna to bylo zrobic bezpieczniej. To akurat nie jest takie zle rozwiazanie. W Krakowie mamy gorsze. Np. skrzyzowanie Warszawskiej z Filipa. Sciezka rowerowa przecina dojazd do skrzyzowania. Widzialem juz tam dwa spotkania rowerzystow z samochodem. Co z tego, ze rowerzysta jest w prawie skoro dochodzi do czestych kolizji.

Ale na prawde samochod mial czerwone swiatlo.

Ja wiedze to samo co rmikke.

On Thu, 6 Nov 2014, Andrzej Ozieblo wrote:

Np. skrzyzowanie Warszawskiej z Filipa. Sciezka rowerowa
przecina dojazd do skrzyzowania.
Widzialem juz tam dwa spotkania rowerzystow z samochodem.

  A wystarczyłoby wpuścić rowerzystów na jezdnię (na pas
rowerowy) *przed* skrzyżowaniem... ale nie, w .pl obowiązuje
"odsunięcie na długość jednego auta" (od krawędzi przecięcia
jezdni), tak aby w maksymalnie źle widocznym miejscu strony
się nie widziały, a w szczególności nie widział (zawczasu)
zobowiązany do ustąpienia.
  No, daleki jestem od twardego stanowiska że na pewno nie
jest tak że NIE CHCE widzieć :>, niemniej rowerzystę właśnie
na jezdni WIDAĆ.

pzdr, Gotfryd