Data: 2009-05-27 00:57:17 | |
Autor: sklep | |
KURS I EGZAMIN NA KARTĘ ŁOWCY - 17.06.2009 WARSZAW A (Market) | |
Termin - 17.06.2009 godz. 18:00
Miejsce - Sklep nurkowy Snoork.pl, ul. Królowej Aldony 5, 03-928 Warszawa Koszty - koszt 350pln (płatne do dnia 15.06.2009 przelewem lub gotówką w naszej siedzibie) Zapisy i informacje - Snoork.pl, ul. Królowej Aldony 5, 03-928 Warszawa, wojtek@snoork.pl, 0 22 616 62 65, 0 503 766 459 Każdy uczestnik otrzyma śliczny, kolorowy, pięknie oprawiony regulamin Łowiectwa w Polsce, zaświadczenie o odbytym kursie i zdanym egzaminie, zaświadczenie dla policji stwierdzające iż kusza nie jest bronią, dwie koszulki (spearfishing.pl i mares pure instinct), smyczkę i czapkę mares pure instinct. I oczywiście potężną dawkę wiedzy i umiejętności od szanownego Pana Chomika. Podczas zajęć dowiecie się jak i kiedy odebrać upragnioną kartę ze Starostwa (na pewno będziecie potrzebować 2 zdjęć i 10 pln) Pozdrawiam Wojtek Snoork Diving Team |
|
Data: 2009-05-27 09:59:11 | |
Autor: Dziadek Mroz | |
KURS I EGZAMIN NA KARTĘ ŁOWCY - 17.06.2009 WARSZAWA (Market) | |
Podczas zajęć dowiecie się jak i kiedy odebrać upragnioną kartę ze Uważam że polowanie z kartą jest bez sensu i okrutne. DM |
|
Data: 2009-05-27 10:55:44 | |
Autor: WW | |
Dziadek Mroz pisze:
Podczas zajęć dowiecie się jak i kiedy odebrać upragnioną kartę ze Dlaczego ? Pozdrawiam WW |
|
Data: 2009-05-27 11:24:07 | |
Autor: Karol Susicki [DIVEZONE.PL] | |
Użytkownik "WW" <wuwu0@vp.pl> napisał w wiadomości news:gvivoa$2l3$2nemesis.news.neostrada.pl... Dziadek Mroz pisze: Dlatego, że trafiona kartą to ryba nie umiera od razu tylko się męczy długo :D pzdr, Karol |
|
Data: 2009-05-27 02:40:25 | |
Autor: sklep | |
On 27 Maj, 11:24, "Karol Susicki [DIVEZONE.PL]"
<d...@usunto.divezone.pl> wrote: Użytkownik "WW" <wu...@vp.pl> napisał w wiadomościnews:gvivoa$2l3$2nemesis.news.neostrada.pl... no właśnie nie! bo to specjalne kart dla łowców, ostre jak brzytwa, tną wszystko jak ręcznie kuty sprzęt najsarszych ninja. Produkowane przez Polski Związek Wedkarstwa starą metodą PRL. Przy dobrym trafieniu można od razu wy filetować nawet 8 kg szczupaka :D, i rozgrzać masełko na patelni ;). |
|
Data: 2009-05-27 18:08:04 | |
Autor: | |
sklep@snoork.pl napisał(a):
On 27 Maj, 11:24, "Karol Susicki [DIVEZONE.PL]"A jak już będziesz miał tą upragnioną kartę łowcy to przekonasz sie że można w Polsce wadzić sobie ją do duuuuuuuuuu...żej kieszeni ;) -- |
|
Data: 2009-05-27 14:26:57 | |
Autor: sklep | |
On 27 Maj, 20:08, " " <robertbg.SKA...@gazeta.pl> wrote:
sk...@snoork.pl napisał(a): :) nie sądze, chyba że należysz do pokolenia ssssstttttaaaaaarych łowców którym nie chce się nic zmieniać bo tak jak jest jest dobrze :). Moim skromnym zdaniem i wielu innych czynnych łowców Karta jest co najmniej bardzo ważna i daje bardzo wiele ... |
|
Data: 2009-05-28 08:33:27 | |
Autor: WW | |
sklep@snoork.pl pisze:
:) nie sądze, chyba że należysz do pokolenia ssssstttttaaaaaarych A konkretnie co daje? Mam kartę od początku i jeszcze NIGDY nie udało mi się z niej skorzystać. Pozdrawiam WW |
|
Data: 2009-05-28 09:06:26 | |
Autor: jacekplacek | |
sklep@snoork.pl napisał(a):
dobrze :). Moim skromnym zdaniem i wielu innych czynnych =B3owc=F3w Karta A konkretnie? Nie trzeba wtedy karty wędkarskiej? A co ze zgodą właściciela akwenu? O PZW głónie pytam. Jakimś psim swędem dzierżawią sporo akwenów, a jedyna działalność ogranicza się do ich mania (poza kłósowaniem na własnym, oczywiście). -- |
|
Data: 2009-05-28 06:19:42 | |
Autor: sklep | |
Karta Wędkarska nie jest wymagana, odpowiednikiem karty wędkarskiej
jest karta Łowcy Podwodnego. Działa na tej samej zasadzie co KW. Na zbiornikach nienależących do PZW dogadujemy się z właścicielem jeziora tak samo jak wędkarze. Na wodach PZW, łowienie jest legalne w ramach obowiązujących przepisów. Oczywiście wiąże się z opłatami takimi jakie ponoszą Wędkarze. W niektórych wypadkach trudno jest się dogadać z PZW ze względu na to iż łowcy uważani są (zresztą błędnie) za kłusowników, i nie są lubiani. Całe szczęście zmienia się to na lepsze i coraz więcej jezior jest nam udostępniane, a świadomość dotycząca sportu jakim jest spearfishing, wędkarzy i działaczy wzrasta. Tak czy inaczej jeziora o najlepszej widoczności i zarybieniu są w prywatnych rękach, a z dogadaniem się z tymi ludźmi większych problemów nie mamy. Obecnie mamy kilkadziesiąt zbiorników (w całej Polsce) na których jesteśmy mile widziani, z czego kilkanaście jest idealnych do łowiectwa. (piękne kilku kilogramowe ryby i widoczność na poziomie 5-6 m) Pozdrawiam Wojtek Snoork Diving Team |
|
Data: 2009-05-28 17:38:08 | |
Autor: | |
sklep@snoork.pl napisał(a):
Karta W=EAdkarska nie jest wymagana, odpowiednikiem karty w=EAdkarskiej gwarantuje że gdy będziesz sie "ubiegać" o pozwolenie na połów kuszą u prywatnego dzierżawcy wód lub jej właściciela (wyłączając PZW) nawet nie zapyta o kartę. Ten cały bełkot o tych kartach to ględzenie o martwych przepisach. -- |
|
Data: 2009-05-29 08:07:25 | |
Autor: nuroslaw | |
sklep@snoork.pl napisał(a): > Karta W=EAdkarska nie jest wymagana, odpowiednikiem karty w=EAdkarskiejje= > ziorat= > akimi jakie= > z PZWk= > =B3usownik=F3w,spo= > rtuObec= > niejeste=B6m= > yprzepisach. Mieszkam w okolicy gdzie jest duuużo wody. Toteż aktywnie działa tu Straz Rybacka, a ONA zapyta, zapyta. A oilnuje wszystkich akwenów, tez prywatnych. -- |
|
Data: 2009-05-29 00:38:54 | |
Autor: sklep | |
Dokładnie. Straż o kartę pyta i to zawsze. Jeżeli nie posiadasz karty
zabiorą ci sprzęt, jeżeli ją posiadasz a nie masz zezwolenia na akwen otrzymasz mandat ok 200 pln. No i oczywiście Policja. Bez karty i zaświadczenia o tym iż kusza nie jest bronią możesz mieć poważne problemy. A panowie z Policji bardzo często towarzyszą Straży lub chętnie odwiedzają sami akweny wodne. Więc mówienie że karta jest zbyteczna nie ma podstaw. Poza tym w świetle przepisów nie posiadając karty jesteśmy kłusownikami a za to grożą kolegia. |
|
Data: 2009-05-29 13:12:23 | |
Autor: | |
sklep@snoork.pl napisał(a):
Dok=B3adnie. Stra=BF o kart=EA pyta i to zawsze. Je=BFeli nie posiadasz kar= o widzę że znawca ...... na prywatnym lub gospodarstwa rybackiego jeziorze zapytają o pozwolenie właściciela wód a tak na marginesie to straż taka czy taka ma gdzieś wody prywatne a z tym pozwoleniem (zaświadczeniem) to naprawdę coś chyba pomyliłeś lepiej wypowiadaj się na tematy w których sie orientujesz "łowco podwodny" -- |
|
Data: 2009-05-29 22:05:05 | |
Autor: Haw | |
sklep@snoork.pl pisze:
Dokładnie. Straż o kartę pyta i to zawsze. Jeżeli nie posiadasz karty na szczescie jest inaczej. bo gdyby tak bylo to rybak z sieciami na swoim stawie bylby klusownikiem. na prywatnym wolnoc Tomku... Ustawa o Rybactwie Śródlądowym z dn. 18 kwietnia 1985 r. z późniejszymi zmianami: "Z obowiązku posiadania karty karty łowiectwa podwodnego są zwolnieni cudzoziemcy czasowo przebywający w Polsce, posiadający odpowiednie zezwolenie. Z obowiązku tego zwolnione są także osoby uprawiające połów kuszą w wodach uprawnionej do rybactwa osoby fizycznej, jeżeli uzyskały od niej stosowne zezwolenie."* a na panstwowym zdaje sie ze PZW nie bardzo pozwala "Główny dzierżawca wód w Polsce jakim jest Polski Związek Wędkarski, od lat unika wydawania takich zezwoleń na "swoje" wody. Słowo "swoje" celowo wzięliśmy w cudzysłów. Wody na których PZW prowadzi gospodarkę rybacką są w istocie własnością Skarbu Państwa i zasady ich wykorzystywania reguluje Prawo Wodne, Ustawa o Rybactwie Śródlądowym oraz Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Niestety PZW do dnia dzisiejszego konsekwentnie odmawia podwodnym łowcom sprzedaży zezwoleń na amatorski połów ryb za pomocą kuszy w wodach przez niego dzierżawionych. Taki stan rzeczy wynika z wrogiego nastawienia wędkarzy do każdego kto odławia "ich" ryby, poza nimi samymi. Czy taka postawa nie nosi Waszym zdaniem znamion dyskryminacji? Przecież chcemy podobnie jak wędkarze uczciwie wykupić zezwolenie i mieć szansę złowić coś dla siebie, przy czym należy tutaj stanowczo pokreślić, że dla nas "łowić" oznacza mniejsze limity połowowe i krótszy sezon, mniej dostępnych gatunków i mało czystych wód, które są niezbędnym wymogiem do uprawiania tego sportu."* zaswiadczeniem polskiego prawa nie zmienisz. jesli kusza jest bronia to zaswiadczenie nie pomoze, jesli nie jest to zaswiadczenie niepotrzebne. jak ktos ma wolna ramke nad lozkiem to moze sie przydac. *) cytaty pochodza w calosci ze strony http://www.pzlp.pl Pozdrawiam, Haw. |
|
Data: 2009-05-30 05:25:48 | |
Autor: | |
Haw <hawgroup@gmail.com> napisał(a):
Taki stan rzeczy wynika z wrogiego nastawienia wędkarzy do każdego kto odławia "ich" ryby, poza nimi samymi. Czy taka postawa nie nosi Waszym zdaniem znamion dyskryminacji? Przecież chcemy podobnie jak wędkarze uczciwie wykupić zezwolenie i mieć szansę złowić coś dla siebie, przy czym należy tutaj stanowczo pokreślić, że dla nas "łowić" oznacza mniejsze limity połowowe i krótszy sezon, mniej dostępnych gatunków i mało czystych wód, które są niezbędnym wymogiem do uprawiania tego sportu."* Widziałem nad Białym, wędkarz przygotował łowisko zanęcał, przypłynął nurek strzelił szczupaka na nie przygotowanym przez siebie łowisku. Wqrwienie wędkarza sięgnęło zenitu. Dochodzi jeszcze zmiana obyczajów wędkarzy i haczyki bez zadziora. Z całowaniem wypuszczanej rybki. Dlatego nie widać szans na przełamanie mentalności psa ogrodnika, po obu stronach. pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2009-05-30 09:03:10 | |
Autor: nuroslaw | |
Widziałem nad Białym, wędkarz przygotował łowisko zanęcał, przypłynął nurek drapieżnika zanęcał ??? czym? może ciastem :))). A w tak przygotowane łowisko mógł przyjsc inny wędkarz i nic nie może mu zrobić ten "pierwszy". tak więc nie rozumiem wqur...ia wedkarza. a ponoc wedkarstwo uspokaja... Dochodzi jeszcze zmiana obyczajów wędkarzy i haczyki bez zadziora. Z a wiesz ile razy miałem rybke na celowniku i jej odpusciłem ? Dlatego nie widać szans na przełamanie mentalności psa ogrodnika, po obustronach. jak będzie wiecej legalnych łowców, może bedziemy lepiej postrzegani i bedzie nam zalezalo na utrzymaniu dobrego imienia. jak na razie powszechnosc klusownictwa jest przerażajaca (takze wsrod wedkarzy majacych gdzies wymiary i limity ochronne) pozdr. -- |
|
Data: 2009-05-30 08:18:51 | |
Autor: | |
nuroslaw@poczta.fm napisał(a):
> Widziałem nad Białym, wędkarz przygotował łowisko zanęcał, przypłynął nurek Nie rżnij głupa, jest pojęcie piramidy troficznej, dalej chyba wiesz. jak będzie wiecej legalnych łowców, może bedziemy lepiej postrzegani i bedzie nam zalezalo na utrzymaniu dobrego imienia. jak na razie powszechnosc klusownictwa jest przerażajaca (takze wsrod wedkarzy majacych gdzies wymiary i limity ochronne) Chcesz nałapać ryb? użyj siatki, prądu lub materiałów wybuchowych, też pełnego sprzętu nurkowego, latarek i kuszy. Zawsze jest skrajność. pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2009-05-30 11:44:00 | |
Autor: nuroslaw | |
nuroslaw@poczta.fm napisał(a): > > Widziałem nad Białym, wędkarz przygotował łowisko zanęcał, przypłynąłnurek > > strzelił szczupaka na nie przygotowanym przez siebie łowisku. Wqrwienie W życiu nie spotkałem osoby która chcąc zapolować na drapieżnika, wystawia przynętę dla białorybu. Po co woblery, błystki itp, wystarczy listek sałaty, przyjdzie ślimaczek, ślimaczka zje płotka, płotkę podczas holowania zaatakuje okoń, a jak będziemy mieli szczęście na okonia trzepoczacego sie już tuż pod powierzchnią strzeli może szczupak, co ? Tak to tylko w Erze. > jak będzie wiecej legalnych łowców, może bedziemy lepiej postrzegani ibedzie > nam zalezalo na utrzymaniu dobrego imienia. jak na razie powszechnosc > klusownictwa jest przerażajaca (takze wsrod wedkarzy majacych gdzieswymiary i > limity ochronne)pełnego sprzętu nurkowego, latarek i kuszy. ale o co Ci chodzi? uważasz że Łowca wchodzi tylko po to aby nałapać jak najwiecej ryb, a wędkarz nie ? Łowca przynajmniej świadomie poluje, a wędkarz nie zawsze wie co mu się przyczepiło. Uważam, że jeśli polujące osoby będą miały karte, to zacznie im zależeć na odróznieniu się od kłusowników. Z innej strony, mam wrażenie, że jesli w Polsce zniosłoby się kartę wędkarską i łowcy podwodnego, nic to by nie zmieniło w podejściu wędkarzy i prawdziwych łowców. robiliby to co robia w tej chwili. Tak jak to było ze zniesieniem obowiązku karty pływackiej przy wypożyczaniu sprzętu pływającego. Uważam, że KARTY: wedkarskie, łowcy, rowerowe, pływackie są świetną nagrodą, certyfikatem dla dzieciaków w szkole, że opanowali wiedzę potrzebną do uprawianie tego sportu. na etapie, kiedy jeszcze można kształtować osobowość i poczucie odpowiedzialności. pozdr. o.N. -- |
|
Data: 2009-05-30 11:33:57 | |
Autor: | |
nuroslaw@poczta.fm napisał(a):
> Nie rżnij głupa, jest pojęcie piramidy troficznej, dalej chyba wiesz. Jak uważasz, w piątki do 13 szczupaki żrą siano, w pozostałe dni jagody z lasu. Są drapieżnikami, dla których ww frykasy są nie strawne, ich pokarmem są inne ryby. Dla których zanęta wędkarzy jest pożywieniem (oczywiście nie każda). Uważam, że KARTY: wedkarskie, łowcy, rowerowe, pływackie są świetną nagrodą, certyfikatem dla dzieciaków w szkole, że opanowali wiedzę potrzebną do uprawianie tego sportu. na etapie, kiedy jeszcze można kształtować osobowość i poczucie odpowiedzialności. Odpowiedzialność to właściwe określenie. pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2009-05-30 14:11:09 | |
Autor: nuroslaw | |
nuroslaw@poczta.fm napisał(a): > > Nie rżnij głupa, jest pojęcie piramidy troficznej, dalej chyba wiesz.będziemy > mieli szczęście na okonia trzepoczacego sie już tuż pod powierzchniąstrzeli > może szczupak, co ? Tak to tylko w Erze.lasu. Są drapieżnikami, dla których ww frykasy są nie strawne, ich pokarmem są inneA co ja niby innego tam wyzej zapisałem ? Totez jeśli chcesz złapać szczupaka rozumiem że nęcisz na inne ryby. :)) Toteż jeśli chcesz upolowac wilka zaczynasz hodowac krowy, to nie dziw się, że wczesniej znajdzie się ten, co upoluje wilka zanim ten zorientuje się, że krówki które tuczysz sa dla niego. I nie ma o co się wkur....ć, jak ktoś okazal się szybszy. równie dobrze tego szczupaka mógł wyciągnąć inny wędkarz. A w temacie ryb: też widziałem wkur.....go (ale na samego siebie) wędkarza. Pewien "nowoczesny" wędkarz nęcił, stosował wymyślne sposoby i przynęty i nic. A siadłem obok niego z prostą wędką i łapiąc na robaka, tuż przy nim wyciągnełem kilka śliczniutkich płotek i okoni, a ON nic. Głupie wiejskie ryby nie znając wykwintnych przysmakow braly tylko na czerwone rosówki, ledwo co wykopane z ziemi. -- |
|
Data: 2009-05-30 12:38:07 | |
Autor: | |
nuroslaw@poczta.fm napisał(a):
A co ja niby innego tam wyzej zapisałem ? Totez jeśli chcesz złapać szczupaka rozumiem że nęcisz na inne ryby. :)) Odróżniam wędkowanie od łowienia ryb, szczupaka złapaliśmy w kosz wiklinowy. Siatką się też skutecznie łapie. Gdzie możesz spotkać drapieżnika, tam gdzie jest jego pokarm czy tam gdzie jego niema, odpowiedź jest oczywista. pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2009-05-30 15:44:39 | |
Autor: nuroslaw | |
nuroslaw@poczta.fm napisał(a): > A co ja niby innego tam wyzej zapisałem ? Totez jeśli chcesz złapaćszczupaka > rozumiem że nęcisz na inne ryby. :))czyli jeśli ktoś chce zapolować na szczupaka to szuka miejsc on jest, a nie odciaga jego pokarm w inne chwilowe miejsce. Drapiezniki tak łatwo miejsc nie zmieniają. pozdrawia kończący w tym temacie. -- |
|
Data: 2009-05-30 14:15:14 | |
Autor: | |
nuroslaw@poczta.fm napisał(a):
czyli jeśli ktoś chce zapolować na szczupaka to szuka miejsc on jest, a nie odciaga jego pokarm w inne chwilowe miejsce. Drapiezniki tak łatwo miejsc nie zmieniają. W rzece spotkałem szczupaka drań się nie bał, znalazłem kijaszka (rzeka w rezerwacie) i tyknąłem nygusa. Zniknął z dołka, następnego dnia znowu jego spotkałem w dołku, tym razem szybko uciekł nie miał ochoty na ponowną fraternizację. W następnych dniach już jego nie widywałem, podobnie jak też w następnych latach. Dlatego nie bardzo wierzę w terytorialność tego drapieżnika. pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2009-05-30 17:44:30 | |
Autor: SHARMDIVER.PL | |
"Chłop żywemu nie przepuści" | |
demolant.WYTNIJ@gazeta.pl wrote:
Tu mi się masuneło na myśl powszechnie znane przysłowie: "Chłop żywemu nie przepuści" |
|
Data: 2009-05-30 20:05:48 | |
Autor: | |
SHARMDIVER.PL <diveinstructor@usuntoop.pl> napisał(a):
demolant.WYTNIJ@gazeta.pl wrote: Powinien być szczęśliwy, bo na ucztę z nim w roli głównej nie zaprosiłem. pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2009-05-30 10:13:14 | |
Autor: SHARMDIVER.PL | |
nuroslaw@poczta.fm wrote:
Widziałem nad Białym, wędkarz przygotował łowisko zanęcał, przypłynął nurek Powszechnie wiadomo, że na 'Szczupaki" są najlepsze "świerszczyki":) a ponoc wedkarstwo uspokaja... Szczególnie żony. Ale nie zawsze i do czasu... Prawdziwa historia: było sobie małżeństwo. Men wcześniejszy "balownik" był pasjonatem wędkarstwa - dokładnie wędkarstwa nocnego. Często wyruszał na nocne wędkowania i wracał nad ranem. Najczęściej "na bani". Tłumaczył iż jak się wędkuje z kolegami to trzeba coś wypić, "dla rozgrzewki" bo inaczej nudno i ryba nie "bierze". Żonie to się nie podobało ale uspokajało ją iż przynosił ryby. Niestety gdy piorąc jego spodnie po powrocie z "wędkowania" znalazła damskie majtki w kieszeni postanowiła przeprowadzić dochodzenie. Okazało się, że wędkarz wieczorami "balował" z kolegami i panienkami, a "złowione" ryby kupował w osiedlowym rybnym :) |
|
Data: 2009-05-30 13:08:39 | |
Autor: Wojtek Potoczak | |
SHARMDIVER.PL pisze:
"złowione" ryby kupował w osiedlowym rybnym :) Co za debil! -- pozdrawiam Wojtek Potoczak |
|
Data: 2009-05-29 20:52:18 | |
Autor: lev | |
KURS I EGZAMIN NA KARTĘ ŁOWCY - 17.06.2009 WARSZ AWA (Market) | |
Ale plywac mozna tylko w ABC ??
z butla nielegalnie?? Prawda ?? lev |
|
Data: 2009-06-01 12:13:52 | |
Autor: WW | |
KURS I EGZAMIN NA KARTĘ ŁOWCY - 17. 06.2009 WARSZAWA (Market) | |
lev pisze:
Ale plywac mozna tylko w ABC ?? Prawda. Pozdrawiam WW |
|