Data: 2009-02-26 14:32:33 | |
Autor: Tomeks | |
KW. art. 51 | |
Art. 51. § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca
spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Pytanie - czy zakłócanie spokoju musi mieć charakter publiczny? Czy można zgodnie z prawem testować syrenę alarmową o 6:01 w bloku przy zamkniętych oknach i nie upubliczniając tegoż? Bo w komentarzach do tego atrykułu pojawia się pojęcie "spokoju publicznego", czy spokoju prywatnego mieć nie można? -- tomeks |
|
Data: 2009-02-26 14:53:31 | |
Autor: .B:artek. | |
KW. art. 51 | |
Tomeks wyskrobał(a):
Art. 51. § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem Jeżeli osobom trzecim nie będzie to przeszkadzało - tak samo jak nie przeszkadza np. słuchanie radia czy oglądanie TV (zazwyczaj) - to tak. A więc jest to uzależnione w dużej mierze od głośności tej syreny. Bo w komentarzach do tego atrykułu pojawia się pojęcie "spokoju Spokój publiczny to spokój innych osób oprócz tej, która dokonuje jakiegoś czynu. "Spokój prywatny" to w związku z tym powinien być spokój jednej, konkretnej osoby, być może bardziej wrażliwej niż ogół, większość. "Spokój publiczny" kojarzy mi się z takim stanem (spokoju), który jest wspólny jakiejś większości. Oczywiście to wszystko nie są kategorie mierzalne. -- ..B:artek. |
|
Data: 2009-02-26 15:18:01 | |
Autor: Maverick | |
KW. art. 51 | |
Tomeks wrote:
Art. 51. § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca Pora nie ma znaczenia - okreslenie ciszy nocnej wystepuje tylko w regulaminie spoldzielni. Wg prawa nie ma znaczenia o ktorej godzinie zaklocasz porzadek. Tak wiec jesli nikomu z sasiadow nie bedzie to przeszkadzac to mozesz. Bo w komentarzach do tego atrykułu pojawia się pojęcie "spokoju publicznego", Chodzi o to, czy przeszkadzasz sasiadom - sobie mozesz przeszkadzac do woli. -- Regards, Maverick PMS+ PJ S+ p M- W- P+:++ X+ L+ B++ M(+) Z++ T- W CB Nissan Bluebird - juz pelnoletni Astra II 1.8 Elegance |
|
Data: 2009-02-26 15:56:10 | |
Autor: Robert Tomasik | |
KW. art. 51 | |
Użytkownik "Tomeks" <brak@nospam.pl> napisał w wiadomości news:046dq4hd640tonjeslb3g7ff1dt5scv7or4ax.com...
Jak to już zauważyli inni pora tu nie ma znaczenia. Przepis również nie podaje jakiegoś liczbowego ograniczenia, po przekroczeniu którego dochodzi do popełnienia tego wykroczenia. To wszystko zależy od okoliczności i w taki sposób to ocenia sąd. Wrzeszcząca panienka na koncercie jest czymś normalnym i nie stanowi zakłócenia porządku. Ta sama Wrzeszcząca panienka na ulicy w dzień może również zmieścić się w normach, ale może podlegać ściganiu. W nocy krzycząc w miejscu publicznym z tym samym natężeniem bardzo szybko spowoduje reakcję służb porządkowych. A jeśli będzie krzyczała gdzieś w mieszkaniu - z tym samym natężeniem - to popełnienie lub nie przez nią wykroczenie w silnej mierze zależy od postawy sąsiadów czy współlokatorów. Ale należy w tym miejscu zauważyć, ze ważny jest również cel, jaki przyświeca sprawcy. Jeśli ta sama panienka nawet w środku nocy zacznie krzyczeć, bo ktoś ją będzie chciał zamordowywać, albo spadnie jej na nogę młotek, to trudno to uznać za zakłócenie. Generalnie to jeden z kilu czynów zabronionych, których popełnienie lub nie bardzo silnie zależy od okoliczności trudnych do jednoznacznego unormowania w prawie, które w razie wątpliwości podlegają ewentualnej ocenie sądu. |