Data: 2010-04-15 10:10:00 | |
Autor: Tomek | |
Kaczorowski - też na Wawel | |
Użytkownik "MH" <logiznam1@op.pl> napisał w wiadomości news:3461.0000180f.4bc5da43newsgate.onet.pl... Podobnoż też pójdzie na Wawel... Google Ci wyłączyli? "W styczniu 1988 prezydent Sabbat zgodnie z artykułami 13 i 24 Konstytucji RP z 23 kwietnia 1935 wyznaczył go na "następcę prezydenta na wypadek opróżnienia się urzędu przed zawarciem pokoju". Rola faktycznie tytularna, ale powiem tak - dla mnie był on bardziej prezydentem Polski niż Bierut czy Jaruzelski. I jak powiedział papież - "przechował suwerenność Polski". Czasem gesty, pewne zachowania, pewne miraże mają olbrzymie znaczenie dla świadomości narodowej. Istnienie rezydenta na wychodźctwie było właśnie czymś takim. Pewną myślą i ideą w czasach, gdy rządzili nami kolesie Jazruelskiego, Millera i Kwaśniewskiego. Czymś, o czym marzyli przez lata Polacy. On te marzenia ucieleśniał. Władzy nie miał żadnej, nie był przedtstawicielem rządu uznawanego przez kogokolwiek. Ale był... Jak przedwojenny sztandar zakopany w ziemi czekający na Wolność... Szkoda, że tak oczywiste sprawy trzeba niektórym tłumaczyć... Sądzę, że nie czujesz żadnego związku z Polską prawą, szlachetną i uczciwą. Ale może się mylę... Tomek |
|