Data: 2012-11-04 11:28:25 | |
Autor: u2 | |
Kaczyńscy wyłamali się z układu okrą głostołowego i dlatego był Smoleńsk | |
.... cała prawda, całą dobę :-) http://janpinski.nowyekran.pl/post/78780,kaczynscy-wylamali-sie-z-ukladu-okraglostolowego-i-dlatego-byl-smolensk - Kaczyńscy wyłamali się z układu okrągłostołowego i dlatego był Smoleńsk. Gra toczy się z gangsterami. Ktoś zacierał ślady i komuś ten zamach był na rękę. PO zyskała stanowisko prezydenta, to duża korzyść - powiedział z Onetowi Andrzej Gwiazda. Jacek Nizinkiewicz: Czy w dalszym ciągu uważa pan, że Okrągły Stół był błędem? Andrzej Gwiazda: Okrągły Stół nie był błędem. Był zdradą. W obradach Okrągłego Stołu uczestniczyli też bracia Kaczyńscy. A raczej Lech Kaczyński, który był bardzo aktywnym uczestnikiem Okrągłego Stołu. Wiem. Wiele musieli zrobić, żeby nas do siebie przekonać. Wiele dobrego. Kaczyńscy wyłamali się z układu okrągłostołowego i dlatego był Smoleńsk. Gra toczy się z gangsterami. Rosyjscy politycy są gangsterami, czy polska klasa rządząca? Obie klasy rządzące, a szczególnie ich specsłużby wykazują takie cechy. Rzymska zasada: "Winny jest ten, kto odniósł korzyść". Ktoś zacierał ślady i komuś ten zamach był na rękę. Komu katastrofa smoleńska "była na rękę"? PO zyskała stanowisko prezydenta, to duża korzyść. A pierwsze podejrzenie pada na tego, kto chciał "wyrżnąć watahę". To słowa Radosława Sikorskiego, wypowiedziane podczas jednego z wieców PO… Myślałem, że to Palikot. Nie pamiętam też, kto powiedział, że "prezydent gdzieś poleci i to się wszystko zmieni"… Bronisław Komorowski, podobnie jak szef MSZ, tłumaczył już sens swoich słów. Gdyby prokuratorzy nie mieli kagańca politycznego, to takie wypowiedzi kwalifikują do aresztowania. Radosław Sikorski i Bronisław Komorowski powinni zostać aresztowani? No co pan? Przecież mają immunitet. I większość w Sejmie. Skąd pan wie, że Lech Kaczyński zginał w wyniku zamachu? Załóżmy, że był to wypadek. Na terenie obcego państwa ginie prezydent wraz z naczelnymi dowódcami wojska i elitą polityków. Podejrzenie o zamach jest nieuniknione. Rządy obu państw, aby oczyścić się z podejrzeń, oddają śledztwo w ręce specjalistów państw trzecich i instytucji międzynarodowych. Zabezpieczają teren katastrofy i wszelkie, nawet najdrobniejsze, ślady. Żadne państwo nie zgodzi się narażać swego prestiżu w obronie jakiegoś kontrolera lotów. W Smoleńsku teren katastrofy zaorano i zasypano piaskiem. Drzewa wokół wycięto, a szczątki samolotu trzymano pod gołym niebem tak długo, aby deszcze zmyły wszelkie ślady chemiczne. Na koniec wrak umyto! To tak, jakby w miejscu zwykłego morderstwa, przed śledztwem umyto podłogi, wypucowano klamki i inne miejsca gdzie mogłyby pozostać odciski palców, zagrabiono ścieżki i trawniki. Niszczenie dowodów przestępstwa wskazuje winnego. Ale wraku nie przykrywali Rosjanie, mimo wielokrotnych próśb strony polskiej. O tym słyszę pierwszy raz. Premier Tusk grożąc Polakom wojną z Rosją, jeśli będą się domagać prawdy, jednoznacznie oskarżał o zamach Rosję. Ale ślady zacierali nie tylko Rosjanie. A kto jeszcze? Trudno znaleźć przedstawiciela rządu, który nie kłamał, ale na czele kłamców jest minister Kopacz. Rosjanie wprowadzili w błąd panią minister, która poleciała do Rosji wspierać rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej. Gdyby minister Kopacz powiedziała: strona rosyjska zapewnia nas, że wszystko jest w porządku, a ja im wierzę bezgranicznie, nie byłoby kłamstwa, a tylko dowód głupoty i niekompetencji dyskwalifikujący awans na marszałka Sejmu. Kopacz wiedziała, że polscy patolodzy nie zostali dopuszczeni do sekcji zwłok. Ale kłamała nie we własnym, lecz w imieniu rządu. Chciał się pan dowiedzieć kto leży w trumnie Anny Walentynowicz. Kiedy już się pan dowiedział, to co pan pomyślał? Że zakaz otwierania trumien był celowy. Jeżeli rząd nie zdementował fałszywych tez lansowanych w mediach, tym samym wziął odpowiedzialność za te oszustwa. Janusz, syn Anny Walentynowicz powiedział mi: w Moskwie mama nie miała na twarzy obrażeń, wyglądała jakby spała. Rodzina pani Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej nie mogła zidentyfikować zwłok swej krewnej z powodu zmiażdżenia głowy, natomiast zwłoki p. Anny rozpoznała po rysach twarzy. Po ekshumacji w 2012 r. ciało Anny Walentynowicz miało tylko szczątki głowy, bez twarzy. Co wydarzyło się między kwietniem 2010 r. a wrześniem 2012 r.? Kto profanował zwłoki? Gdzie jest twarz Anny Walentynowicz? Więcej: http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/gwiazda-kaczynscy-wylamali-sie-z-ukladu-okraglosto,2,5295183,wiadomosc.html |
|
Data: 2012-11-04 12:37:49 | |
Autor: Jusuf | |
Kaczyńscy wyłamali się z układu okrągłostołowego i dlatego był Smoleńsk | |
"u2" <u_2@o2.pl> schrieb im Newsbeitrag news:5096434c$0$1223$65785112news.neostrada.pl...
Baju,baju. Po co było im w ten układ wchodzić i polskich patriotów jak Lepper likwidować. -- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- - |
|