Data: 2010-09-07 16:28:43 | |
Autor: mastodont | |
Kaczyński: Mój brat będzie symbolem "Solidarności" | |
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"Political Fiction - Prezydent Jarosław Kaczyński Dobry nastrój Prezydenta RP Jarosława Kaczyńskiego psuł od niecałej godziny Minister Edukacji Narodowej. Jarosław, chcąc rozpamiętywać swoją zwycięską kampanię wyborczą musiał skierować uwagę ku przybyłemu. - Panie Preze....eeee, przepraszam! Prezydencie! - zaczął swoje tokowanie Minister Edukacji. - Zgodnie z pańskimi wytycznymi zabrałem się ostro do zadania które mi Pan wyznaczył. Powołałem Departament Historii Prawdziwej przy MEN i muszę powiedzieć iż zmiany w podręcznikach historii dla szkół ponadpodstawowych idą już pełną parą! Nie było to zresztą takie trudne, po prostu w większości wypadków zaraz po imieniu Lech, dokonaliśmy korekty drukarskiej i zmieniliśmy nazwisko z "Wałęsa" na "Kaczyński".... - Tylko pilnujcie, żeby w tym kontekście nic nie było tym razem o motorówce! - warknął rozdrażniony Prezydent. - Dodajcie, że to ja z bratem udaremniłem przerzut agenta "Bolka" do stoczni! - Dopilnujemy na pewno! - Zapewnił Minister. - Jeszcze tylko potrzebuję Pańskiej akceptacji na dodanie fragmentu, o tym jak to Pański Czcigodny brat skakał przez płot, bo Panie Prezydencie, z całym szacunkiem.....chodzi o wzrost. Musimy jakoś uprawdopodobnić tę wersję. - To nie możecie jakoś to tak ująć że na grzbiecie połamanych zdradzieckich kręgosłupów Michnika, Gieremka i Kuronia mój brat wspiąwszy się - przeskoczył? - zapytał Prezydent. - Doskonały pomysł! 2 w 1! - przyklasnął ochoczo minister. - Za jednym zamachem osądzimy tych karłów reakcji i przedstawimy prawdziwą historię strajku w stoczni - cieszył się dalej. - No!- rzucił Prezydent - A jak tam Elementarze? Czy zamiast tego postkomuszego psa Asa wreszcie występuje kot Alik? - zapytał. - Wszystko w najlepszym porządku, panie Prezydencie - zapewnił minister. - Tylko w lekturze "Janko Muzykant" sugerowałbym nie zmieniać imienia bohatera na "Jarek" jeśli można...- wyszeptał minister. - A dlaczegóż to?? - zdziwił się Prezydent. - Bo bohater na końcu umiera i nie miał brata.....- wysapał zapytany. - Aaaaaa, jeśli tak, to zostawcie..... - zasępił się Jarosław. - Aa! I jeszcze jedno! - przypomniał sobie prezydent - Tego "Pawła i Gawła" może by już tak nie nauczać, co? Jak myślicie? Znowu będą głupie skojarzenia. - Ta pozycja została już wykreślona z listy lektur - zapewnił gość. - Tak samo skasowaliśmy tego Żyda Brzechwę, Tuwima i antypolskego Miłosza. Wszystko pod kontrolą - zapewnił minister. - To dobrze! - odsapnął Prezydent. - Wołajcie mi tu jeszcze Ministra Infrastruktury! Przecież nie może istnieć lotnisko imienia Wałęsy! Lecha zostawcie, na literkach zaoszczędzimy.... - zaczął snuć plany. - Tak jest! - wyszeptał już w drzwiach Minister Edukacji Narodowej. Jarosław Kaczyński odwrócił się znowu w błogim nastroju do okna. Jego oczy cieszył widok wznoszonej piramidy imienia Jarosława i Lecha Kaczyńskich budowanej na ruinach wyburzonego posowieckiego Pałacu Kultury i Nauki. Młodzieżówki z Chrześcijańskiej Unii Jedności ochoczo podśpiewywały podczas podawania sobie cegieł.... -- mastodont www.polityczni.eu |
|