"Jeśli Donald Tusk postawi w wyborach prezydenckich na Radosława Sikorskiego, to będzie bardzo zabawnie" - mówi w wywiadzie dla tygodnika "Newsweek" Jarosław Kaczyński. Dlaczego tak uważa? Bo, zdaniem szefa Prawa i Sprawiedliwości, na Sikorskiego są haki.

Jakie to haki? Tego Kaczyński zdradzić już nie chce. Według "Newsweeka" zasłania się tajemnicą państwową. Dodaje jednak, że o wszystkim wie premier Donald Tusk - i to od czasu zanim Radosław Sikorski został powołany na szefa resortu spraw zagranicznych.

Na pytanie dziennikarzy "Newsweeka", czy jest konkretna wiedza bądź wydarzenie, które dyskredytują Sikorskiego, szef PiS odpowiada, że tak. Twierdzi, że chodzi o zdarzenie, które miało miejsce już po tym, jak Sikorski został szefem ministerstwa obrony w rządzie PiS.

"Z tego powodu Sikorski został zdymisjonowany w lutym 2007 roku?" - dopytują dziennikarze. "Tak, choć do dymisji doszło z pewnym opóźnieniem" - odpowiada lider Prawa i Sprawiedliwości. Jednocześnie krytykuje innego potencjalnego kandydata PO na prezydenta.

"Komorowskiego i tak kompromituje obrona WSI, które były prostą kontynuacją komunistycznych wojskowych specsłużb. Każdy Polak powinien się zastanowić, zanim będzie głosować na kogoś takiego" - podkreśla Jarosław Kaczyński w rozmowie z "Newsweekiem".

Czytaj także: Haki na Radka Sikorskiego

http://www.dziennik.pl/polityka/article548915/Kaczynski_Na_Sikorskiego_sa_haki.html



Przemek

http://pepepe.pl/ Jeszcze 312 dni kompromitowania RP!



To jest najlepszy dowód na to jak bardzo Jarosław Kaczyński boi się, że jego brat przegra wybory. Wtedy naprawdę będzie zabawnie jak Lech Kaczyński przegra z człowiekiem, którego pomawiał, nagrywał, a potem ze strachu przed odpowiedzialnością  unikał prokuratury!


--
"Posłowie mieli jednak wątpliwości, czy Przemysław Gosiewski nie wiedział,
kto tak naprawdę jest autorem nowelizacji ustawy. Jarosław Urbaniak z PO
przypomniał zeznania Anny Cendrowskiej, która z kolei twierdziła, że wiedza
o tym, iż w ustawie maczał palce Totalizator Sportowy, była powszechna."

Artur Borubar <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał(a):

zdaniem szefa Prawa i Sprawiedliwości, na Sikorskiego są haki.

A ja idę o zakład że pan Kaczyński ani razu nie wspomniał nawet  w swoim
wywiadzie o żadnych "hakach" i że są one jedynie wytworem bujnej wyobraźni
"dziennikarzy" Newsweeka, ochoczo podchwyconym przez grupową palikociarnię.
J-23

--

Użytkownik "Hans Kloss" <necr0c0w.SKASUJ@gazeta.pl> napisał

A ja idę o zakład że pan Kaczyński ani razu nie wspomniał nawet  w swoim
wywiadzie o żadnych "hakach" i że są one jedynie wytworem bujnej wyobraźni
"dziennikarzy" Newsweeka, ochoczo podchwyconym przez grupową palikociarnię.
J-23

Tzn. oczekujesz na pozwanie Newsweeka przez Kaczyńskiego, czy uważasz, że twojego idola nie będzie na to stac?

Przemek

--
"Posłowie mieli jednak wątpliwości, czy Przemysław Gosiewski nie wiedział,
kto tak naprawdę jest autorem nowelizacji ustawy. Jarosław Urbaniak z PO
przypomniał zeznania Anny Cendrowskiej, która z kolei twierdziła, że wiedza
o tym, iż w ustawie maczał palce Totalizator Sportowy, była powszechna."

Artur Borubar <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał(a):

Tzn. oczekujesz na pozwanie Newsweeka przez Kaczyńskiego, czy uważasz, że twojego idola nie będzie na to stac?

Po pierwsze: pan Kaczyński nie jest moim idolem. Po drugie: uważam że
procesowanie się z palikociarstwem, kłamectwem czy innym ludzkim bydłem jest
poniżej godności przyzwoitego człowieka. Dawniej polecało się po prostu
służbie obić kijami takie bydlę, teraz można najwyżej wzruszyć ramionami i
robić swoje, a w wolnej chwili strzelić od niechcenia plaskacza w plugawy
palikociarski pysk.
J-23

--

On 13 Lut, 16:29, "Hans Kloss" <necr0c0w.SKA...@gazeta.pl> wrote:
Bijesz rekordy swojej ignorancji i głupoty w każdym kolejnym poście.
Czyżbyś półgłówku nie wiedział,ze Jarosław Kaczyński wytoczył proces
Palikotowi.
Znów wyszedłeś na durnia.
Ale po raz kolejny wytrzesz swoją obsraną gębę i będziesz udawał, ze
przecież nic się nie stało.
I takie nic, taki gamoń,  ośmiela się pouczać i strofować innych

zbig napisał(a):
..

Czyżbyś półgłówku nie wiedział,ze Jarosław Kaczyński wytoczył proces
Palikotowi.

A co mi do  tego śmieciu?

Znów wyszedłeś na durnia.

Sam wyszedłeś na durnia, debilnięty palikociarski półmózgu. Pan
Kaczyński wdał się, umysłowy pedrylu, w awanturę procesową z chamem,
która to awantura jest poniżej jego godności- tylko co mi do tego tępy
śmieciu?

Ale po raz kolejny wytrzesz [...]

STUL: PLUGAWY RYJ MATOLE BEZ  BEZ ROZUMU. Zrozumiane ? WYPIERDALAJ, w
tyl zwrot i wypad.
T ostatni twój post, pedrylu na który zareagowałem, Albowiem wdawanie
się w polemiki z takim  kawałkiem obspermionej flegmy jak ty jest
poniżej mojej godności.
J-23

On 13 Lut, 18:52, Hans Kloss <mrdevi...@gmail.com> wrote:

zbig napisał(a):


STUL: PLUGAWY RYJ MATOLE BEZ  BEZ ROZUMU. Zrozumiane ? WYPIERDALAJ, w
tyl zwrot i wypad.
T ostatni twój post, pedrylu na który zareagowałem, Albowiem wdawanie
się w polemiki z takim  kawałkiem obspermionej flegmy jak ty jest
poniżej mojej godności.

Wytarłeś mordę ale i tak gówno ci się z niej wylewa.
Możesz sobie łachudro wsadzić mnie do sitka ale i tak publika będzie
krwawić z zajadów na klawiaturę ze śmiechu, czytając jak będę obnażał
kolejne pokłady bezmiaru twojego debilizmu.
Na twoim miejscu zmieniłbym nick i kompa bo tu już nikt rozumny nie
będzie cię brał na poważnie.

Użytkownik "zbig" <zbigniew_@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:7f04eeef-cb18-4bc4-9f6c-115d8d225bb7f15g2000yqe.googlegroups.com...
On 13 Lut, 18:52, Hans Kloss <mrdevi...@gmail.com> wrote:

zbig napisał(a):


STUL: PLUGAWY RYJ MATOLE BEZ BEZ ROZUMU. Zrozumiane ? WYPIERDALAJ, w
tyl zwrot i wypad.
T ostatni twój post, pedrylu na który zareagowałem, Albowiem wdawanie
się w polemiki z takim kawałkiem obspermionej flegmy jak ty jest
poniżej mojej godności.

Wytarłeś mordę ale i tak gówno ci się z niej wylewa.
Możesz sobie łachudro wsadzić mnie do sitka ale i tak publika będzie
krwawić z zajadów na klawiaturę ze śmiechu, czytając jak będę obnażał
kolejne pokłady bezmiaru twojego debilizmu.
Na twoim miejscu zmieniłbym nick i kompa bo tu już nikt rozumny nie
będzie cię brał na poważnie.
-- -- -- -- -
zbig ty nie musisz nic pisac juz wszystko o tobie wiadomo, a z tym obnazaniem pokladow debilizmu to juz dojeb...tylko ze to obrocilo sie przeciwko tobie, hue hue
awe

On 13 Lut, 20:10, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:

zbig ty nie musisz nic pisac juz wszystko o tobie wiadomo, a z tym
obnazaniem pokladow debilizmu to juz dojeb...tylko ze to obrocilo sie
przeciwko tobie, hue hue
awe

He, he... Zamieść jeszcze jakąś niebanalną uwagę. Pośmiejemy się
cieniasie.

Użytkownik "zbig" <zbigniew_@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:79bc4102-0a61-47cf-8608-93c33828170ei39g2000yqm.googlegroups.com...
On 13 Lut, 20:10, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:

zbig ty nie musisz nic pisac juz wszystko o tobie wiadomo, a z tym
obnazaniem pokladow debilizmu to juz dojeb...tylko ze to obrocilo sie
przeciwko tobie, hue hue
awe

He, he... Zamieść jeszcze jakąś niebanalną uwagę. Pośmiejemy się
cieniasie.
-- -- -- -- -
nie sadze zeby twoje poczucie humoru dorownywalo mojemu, tak wiec nie zawracaj duupy
awe

Użytkownik "Hans Kloss" <necr0c0w.SKASUJ@gazeta.pl> napisał

Po pierwsze: pan Kaczyński nie jest moim idolem.

Nie pan, tylko pospolity kłamca.

Po drugie: uważam że

procesowanie się z palikociarstwem, kłamectwem czy innym ludzkim bydłem jest
poniżej godności przyzwoitego człowieka.

Jeśli tak, to Kaczyński nie powinien miec problemu z pozwaniem gazety, bowiem z przyzwoitością nie ma nic wspólnego. Jest zdolny do każdego kłamstwa, jeśli ono dotyczy premiera Tuska,lub PO.

 Dawniej polecało się po prostu

służbie obić kijami takie bydlę, teraz można najwyżej wzruszyć ramionami i
robić swoje, a w wolnej chwili strzelić od niechcenia plaskacza w plugawy
palikociarski pysk.

W pozycji tych obijanych byli bliźniaki, o czy może świadczyc ich zakompleksienie.

Przemek
--
"Posłowie mieli jednak wątpliwości, czy Przemysław Gosiewski nie wiedział,
kto tak naprawdę jest autorem nowelizacji ustawy. Jarosław Urbaniak z PO
przypomniał zeznania Anny Cendrowskiej, która z kolei twierdziła, że wiedza
o tym, iż w ustawie maczał palce Totalizator Sportowy, była powszechna."

Użytkownik "Artur Borubar" <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał w wiadomości news:hl6fug$359$1news.onet.pl...

Użytkownik "Hans Kloss" <necr0c0w.SKASUJ@gazeta.pl> napisał

A ja idę o zakład że pan Kaczyński ani razu nie wspomniał nawet  w swoim
wywiadzie o żadnych "hakach" i że są one jedynie wytworem bujnej
wyobraźni "dziennikarzy" Newsweeka, ochoczo podchwyconym przez grupową palikociarnię.
J-23

Tzn. oczekujesz na pozwanie Newsweeka przez Kaczyńskiego, czy uważasz, że twojego idola nie będzie na to stac?
Przemek

To samo mówił również Bielan.

--
stevep

W dniu 2010-02-13 15:24, Artur Borubar pisze:

To jest najlepszy dowĂłd na to jak bardzo JarosÂław KaczyĂąski boi siĂŞ, Ĺźe jego brat przegra wybory. Wtedy naprawdĂŞ bĂŞdzie zabawnie jak Lech KaczyĂąski przegra z czÂłowiekiem, ktĂłrego pomawiaÂł, nagrywaÂł, a potem ze strachu przed odpowiedzialnoÄĽciħ  unikaÂł prokuratury!

Akurat Jaro jest mało umoczony w odróżnieniu do lodziarni z peło :]

Artur Borubar pisze:

"Jeśli Donald Tusk postawi w wyborach prezydenckich na Radosława Sikorskiego, to będzie bardzo zabawnie" - mówi w wywiadzie dla tygodnika "Newsweek" Jarosław Kaczyński. Dlaczego tak uważa? Bo, zdaniem szefa Prawa i Sprawiedliwości, na Sikorskiego są haki.

widać, że pan Jarosław Kaczyński traktuje inne partie min. PO jak PiS. jako partie wodzowskie. głosowanie w wyborach wewnątrzpartyjnych nie mają dla niego znaczenia, kogo wybiorą szeregowi członkowie partii na swego kandydata w wyborach np. prezydenckich. wg pana Jarosława Kaczyńskiego istnieje tylko wola wodza, który to samodzielnie ustala kto jest kandydatem na to, kto jest kandydatem na inne stanowisko. daje nam to obraz tzw demokracji wewnątrzpartyjnej w PiS-ie. zabawna sytuacja.

Jakie to haki? Tego Kaczyński zdradzić już nie chce. Według "Newsweeka" zasłania się tajemnicą państwową. Dodaje jednak, że o wszystkim wie premier Donald Tusk - i to od czasu zanim Radosław Sikorski został powołany na szefa resortu spraw zagranicznych.

tu parę słów rozsądku. skoro domniemane haki są tajemnicą państwową to każda próba ich ujawnienia może się spotkać z sankcją karną i na to będzie się powoływał pan Jarosław Kaczyński, gdy nie będzie chciał ich ujawnić.

Przemek
http://pepepe.pl/ Jeszcze 312 dni kompromitowania RP!
To jest najlepszy dowód na to jak bardzo Jarosław Kaczyński boi się, że jego brat przegra wybory. Wtedy naprawdę będzie zabawnie jak Lech Kaczyński przegra z człowiekiem, którego pomawiał, nagrywał, a potem ze strachu przed odpowiedzialnością  unikał prokuratury!

poczekajmy jeszcze na oficjalne stanowisko PiS-u, kogo wystawi w wyborach prezydenckich. chociaż muszę stwierdzić, że PiS bardzo aktywnie przygotowuje grunt do ogłoszenia obecnego prezydenta swoim kandydatem. a to jakieś badania "głębokie i dokładne", a to jakieś jak widać z artykułu Newsweeka "haki" na każdego poważnego kontrkandydata :-)

On 13 Lut, 20:39, marek czaplicki <em...@gazeta.pl> wrote:

 "haki" na każdego poważnego kontrkandydata :-)

Te "haki" to na 99% (przeczytam jutrzejszy wywiad dla pewności)
jedynie bełkot pismaków. Jakie znowu "haki" mogą być potrzebne na
ludzi którzy się niejednokrotnie publicznie skompromitowali? "Hakiem"
nazywa się potocznie jakąś wstydliwą tajemnice, której ujawnieniem
można człowieka szantażować. Tymczasem bredzenia komoruskiego o
drzwiach od stodoły, jamajce i nowym członku UE- Norwegii albo
"dożynanie watahy" apfelbauma żadnymi "hakami" nie są i być nie mogą
bo sa powszechnie znane. Także ów powód na podstawie którego
zdymisjonowano apfelbauma nijak żadnym hakiem być nie może  bo zna go,
sądząc ze słów pana Kaczyńskiego, zupełnie pokaźne grono osób.
J-23
PS. peło JEST partią wodzowską czy to się komuś podoba czy nie. I nie
widzę w tym nic złego, przeciwnie- partia typu "demokratycznego" czyli
rządzona kolektywnie, bez wyrazistego i niemal wszechwładnego lidera,
skazana jest na porażkę w konfrontacji z partią "wodzowską". Dobrym
przykładem mogą tu być pederaści.pl, lsd po odejściu mjulera oraz
AWS.

Hans Kloss pisze:

On 13 Lut, 20:39, marek czaplicki <em...@gazeta.pl> wrote:

 "haki" na każdego poważnego kontrkandydata :-)

Te "haki" to na 99% (przeczytam jutrzejszy wywiad dla pewności)
jedynie bełkot pismaków. Jakie znowu "haki" mogą być potrzebne na
ludzi którzy się niejednokrotnie publicznie skompromitowali? "Hakiem"
nazywa się potocznie jakąś wstydliwą tajemnice, której ujawnieniem
można człowieka szantażować. Tymczasem bredzenia komoruskiego o
drzwiach od stodoły, jamajce i nowym członku UE- Norwegii albo
"dożynanie watahy" apfelbauma żadnymi "hakami" nie są i być nie mogą
bo sa powszechnie znane. Także ów powód na podstawie którego
zdymisjonowano apfelbauma nijak żadnym hakiem być nie może  bo zna go,
sądząc ze słów pana Kaczyńskiego, zupełnie pokaźne grono osób.
J-23

skoro zna je pokaźne grono osób to dlaczego pan Jarosław Kaczyński wstrzymuje się z ich ujawnienie, epatując tylko opinię publiczną swoją głęboką wiedzą.

PS. peło JEST partią wodzowską czy to się komuś podoba czy nie. I nie
widzę w tym nic złego, przeciwnie- partia typu "demokratycznego" czyli
rządzona kolektywnie, bez wyrazistego i niemal wszechwładnego lidera,
skazana jest na porażkę w konfrontacji z partią "wodzowską". Dobrym
przykładem mogą tu być pederaści.pl, lsd po odejściu mjulera oraz
AWS.

skazywać na porażkę to skazali się właśnie liderzy partii wodzowskich w konfrontacji z wyborem ludzi, członków społeczeństwa. nie tak dawno głównym rozgrywającym na scenie partii wodzowskich właśnie, był niejaki Lepper i na razie słuch o nim zaginął. chociaż ostatnio pokazał się w sexaferze-reaktywacja.
partie wodzowskie w Polsce zdobywają jakieś tam poparcie społeczne tylko dlatego, że niektórzy członkowie społeczeństwa są przyzwyczajeni do czysto gabinetowego stylu uprawiania polityki. przenosi się to na wybory, kto kogo popiera i na kogo zaleca oddać głos. na zakończenie postu mam pytanie; czy Donald Tusk wiedząc o ty że jest "wodzem" w PO zrezygnowałby z udziału w wyborach prezydenckich?

On 13 Lut, 21:18, marek czaplicki <em...@gazeta.pl> wrote:

skoro zna je pokaźne grono osób to dlaczego pan Jarosław Kaczyński
wstrzymuje się z ich ujawnienie, epatując tylko opinię publiczną swoją
głęboką wiedzą.>

Nie wiem, mogę się jedynie domyślać że nie chce przedwcześnie zużywać
argumentów które będą przydatne w czasie kampanii wyborczej. Osobiście
uważam że ta jego maniera "wiem ale nie powiem' jest wysoce szkodliwa,
mężczyzna ma trzymać język za zębami  a posiadanej broni po prostu
użyć znienacka gdy okoliczności po temu okażą się sprzyjające..

. na zakończenie postu mam pytanie; czy Donald Tusk wiedząc o ty że jest "wodzem" w PO
zrezygnowałby z udziału w wyborach prezydenckich?

TYLKO wtedy jego rezygnacja jest zrozumiała. W partii rządzonej
kolektywnie byłby, podobnie jak inni ze ścisłego kierownictwa, jedynie
jednym z trybików maszyny. Jego ewentualna wygrana byłaby bardzo
korzystna  dla jego kariery osobistej i nie odbiłaby się negatywnie na
partii- po prostu jeden trybik zostałby w niej zastąpiony innym.
Tymczasem dla partii typu wodzowskiego utrata wodza to katastrofa po
której partia, o ile nie jest w stanie wyłonić nowego charyzmatycznego
lidera, idzie w rozsypkę. Taki właśnie los spotkał samoobronę po
kompromitacji leppera, podczas gdy w lsd po utracie wodza kwasiora
znalazł się inny dobry kandydat na wodza w postaci mjullera. Na
szczęście po jego kompromitacji kandydatów na wodza zabrakło (ambicje
miał olexes,  w parze z ambicjami nie szły jednak możliwości) i dzięki
temu lsd spadła na margines wielkiej polityki.
J-23

Hans Kloss pisze:

Nie wiem, mogę się jedynie domyślać że nie chce przedwcześnie zużywać
argumentów które będą przydatne w czasie kampanii wyborczej. Osobiście
uważam że ta jego maniera "wiem ale nie powiem' jest wysoce szkodliwa,
mężczyzna ma trzymać język za zębami  a posiadanej broni po prostu
użyć znienacka gdy okoliczności po temu okażą się sprzyjające.

z Twoich słów wynika, że kandydatem na prezydenta z PiS będzie pan Jarosław Kaczyński. to on będzie używał argumentów w kampanii wyborczej, bo to jego wiedza okaże się przydatna w owej kampanii. czyżby pan Lis miał sobie odgryźć 1/3 języka? :-)

J-23

On 13 Lut, 22:34, marek czaplicki <em...@gazeta.pl> wrote:

z Twoich słów wynika, że kandydatem na prezydenta z PiS będzie pan
Jarosław Kaczyński.

Rozumowanie które cię do tego wniosku doprowadziło musiało być,
delikatnie pisząc, bardzo pokrętne. Przecież to zupełnie nieistotne
kto będzie kandydatem PiS w wyborach prezydenckich- kampanię i tak
będzie mu robiła cała partia a "niezależne" media i palikociarnia będą
każdego kandydata PiS-u zgodnie opluwać ze wszystkich sił.
J-23

Hans Kloss pisze:

On 13 Lut, 22:34, marek czaplicki <em...@gazeta.pl> wrote:

z Twoich słów wynika, że kandydatem na prezydenta z PiS będzie pan
Jarosław Kaczyński.

Rozumowanie które cię do tego wniosku doprowadziło musiało być,
delikatnie pisząc, bardzo pokrętne. Przecież to zupełnie nieistotne
kto będzie kandydatem PiS w wyborach prezydenckich- kampanię i tak
będzie mu robiła cała partia a "niezależne" media i palikociarnia będą
każdego kandydata PiS-u zgodnie opluwać ze wszystkich sił.
J-23

to może przypomnę Twoje słowa
"Nie wiem, mogę się jedynie domyślać że nie chce przedwcześnie zużywać
argumentów które będą przydatne w czasie kampanii wyborczej. Osobiście
uważam że ta jego maniera "wiem ale nie powiem' jest wysoce szkodliwa,
mężczyzna ma trzymać język za zębami  a posiadanej broni po prostu
użyć znienacka gdy okoliczności po temu okażą się sprzyjające.
"
co Ty tu widzisz pokrętnego? piszesz że pan Jarosław Kaczyński nie chce przedwcześnie zużywać argumentów i użyć je dopiero gdy sprzyjające okoliczności na to wskażą. naturalnym dla mnie wydaje się myśl, że wg Ciebie ten kto używa i czeka na sprzyjające okoliczności, ten będzie kandydatem PiS-u na prezydenta. dla Ciebie nieistotnym wydaje się kandydat PiS-u w wyborach prezydenckich. dla mnie kandydat ów wydaje się bardzo istotny. może się bowiem okazać lepszym kandydatem od innych.

On 14 Lut, 10:18, marek czaplicki <em...@gazeta.pl> wrote:

co Ty tu widzisz pokrętnego?

To ze nie napisałem "argumentów które będą przydatne w trakcie JEGO
kampanii wyborczej" tylko w "kampanii wyborczej" w ogólności- przy
czym może to być kampania wyborcza jego kolegi, ciotki czy nawet kota.
Po prostu w sposób zupełnie nie uprawniony rozszerzyłeś moją wypowiedź
i nadałeś jej samowolnie znaczenie którego ona w oryginale w ogóle nie
miała. Numer znany jeszcze Arystotelesowi i wchodzący w skład
nieuczciwych metod dyskusji, opisanych w "Erystyce" przez
Schopenhauera.

naturalnym dla mnie wydaje się myśl, że wg Ciebie ten kto używa i czeka na sprzyjające okoliczności, ten będzie kandydatem PiS-u na prezydenta.

To ciekawa koncepcja, niemniej ja odnoszę wrażenie że ten kto "używa i
czeka" ten raczej kieruje kampanią wyborczą niż sam kandyduje. A
pomysł żeby kampanią kierował sam kandydat jest, delikatnie pisząc,
mocno oryginalny.

dla Ciebie nieistotnym wydaje się kandydat PiS-u w wyborach prezydenckich. dla mnie kandydat ów wydaje się bardzo istotny. może się bowiem okazać lepszym kandydatem od innych.

On prawdopodobnie będzie lepszy od innych (niewielka to wprawdzie
chwała, zważywszy na jakość  tych "innych" właśnie) co wcale nie
znaczy że wygra. Będzie zaciekle zwalczany przez "niezależne" media,
fanatycznych a wpływowych propełowców, liczne grono wyznawców Antypisa
i czcicieli świętej Blidy a to jak sobie z szykującym się zmasowanym
seansem nienawiści poradzi zależy w znacznie większej mierze od
prowadzących jego kampanię wyborczą niż od niego samego. Choć
oczywiście na Lecha Kaczyńskiego pałkarze "partii miłości" wylali
przez ostatnie 2 lata takie kubły gnojówki że wielu słabszych na
umyśle wyborców dało się "przekonać" jakim to fatalnym był on
prezydentem- i u n ich jego kandydatura jest spalona. Na zmianę jednak
jest już chyba za późno- gdyby o tym pomyśleć rok wcześniej to można
by wypromować kandydaturę Kornela Morawieckiego który byłby
prawdopodobnie nie do pokonania nawet dla samego donka.
J-23

Hans Kloss pisze:

To ciekawa koncepcja, niemniej ja odnoszę wrażenie że ten kto "używa i
czeka" ten raczej kieruje kampanią wyborczą niż sam kandyduje. A
pomysł żeby kampanią kierował sam kandydat jest, delikatnie pisząc,
mocno oryginalny.

więc dlaczego Lech Kaczyński jako prezydent-elekt po wygranej kampanii w 2005 roku meldował: "panie prezesie melduję wykonanie zadania"? czy tak zachowuje się człowiek, który wygrywa wybory? zwraca się jak podwładny do przełożonego? skoro on niczym nie kierował i za nic nie był odpowiedzialny to jakież to ważne zadanie powierzył mu pan prezes? wg mnie wygranie wyborów za wszelką cenę i takież to zadanie ma teraz. utrzymać za wszelką cenę władzę prezydencką. nawet gdy nie łączy się ona z realną władzą. poza tym pan Jarosław Kaczyński nie wysuwa żadnych merytorycznych argumentów. chyba że, za argument uznamy "wiem ale nie powiem"?

On 14 Lut, 14:29, marek czaplicki <em...@gazeta.pl> wrote:

więc dlaczego Lech Kaczyński jako prezydent-elekt po wygranej kampanii w
2005 roku meldował: "panie prezesie melduję wykonanie zadania"?

Członek partii Prawo i Sprawiedliwość meldował (żartobliwie) jej
szefowi (czyli swojemu przełożonemu) wykonanie zadania jakim było
wygranie wyborów prezydenckich. Co w tym dziwnego?

czy tak zachowuje się człowiek, który wygrywa wybory? zwraca się jak podwładny
do przełożonego?

Bo przecież BYŁ PODWŁADNYM szefa swojej partii. Dopiero chwilę (nie
chce mi  ię sprawdzać jak długą dokładnie)  przed objęciem urzędu
zrezygnował z członkostwa i podwładnym być przestał. Ja się bardzo
dziwię czemu ty się dziwisz...

poza tym pan Jarosław Kaczyński nie wysuwa żadnych
merytorycznych argumentów. chyba że, za argument uznamy "wiem ale nie
powiem"?

Oooo, masz AŻ TAKIE wtyki w Newsweeku że czytałeś wywiad z panem
Jarosławem Kaczyńskim zanim został wydrukowany? Moje gratulacje ;)
J-23

W dniu 2010-02-13 21:18, marek czaplicki pisze:

na zakończenie
postu mam pytanie; czy Donald Tusk wiedząc o ty że jest "wodzem" w PO
zrezygnowałby z udziału w wyborach prezydenckich?

Dobrze wiedział, że miałby duże szanse przegrać po raz drugi w wyborach
prezydenckich. Te sondaże podawane prze usłużne merdia nie są
reprezentatywne i służą tylko do medialnej ściemy. Woli teraz "realną"
władzę premiera, a na wybory pośle Radka S. :)

u2 pisze:

Dobrze wiedział, że miałby duże szanse przegrać po raz drugi w wyborach
prezydenckich. Te sondaże podawane prze usłużne merdia nie są
reprezentatywne i służą tylko do medialnej ściemy.

więc przekonał Ciebie pan Jarosław Kaczyński słowami o: głębszych, bardziej reprezentatywnych i rzetelniejszych badaniach?

W dniu 2010-02-13 22:28, marek czaplicki pisze:

Dobrze wiedział, że miałby duże szanse przegrać po raz drugi w wyborach
prezydenckich. Te sondaże podawane prze usłużne merdia nie są
reprezentatywne i służą tylko do medialnej ściemy.

więc przekonał Ciebie pan Jarosław Kaczyński słowami o: głębszych,
bardziej reprezentatywnych i rzetelniejszych badaniach?

Nie słyszałem tego, ale bardziej reprezentatywne od sondaży są zwykle
same wybory.

u2 pisze:

W dniu 2010-02-13 22:28, marek czaplicki pisze:

Dobrze wiedział, że miałby duże szanse przegrać po raz drugi w wyborach
prezydenckich. Te sondaże podawane prze usłużne merdia nie są
reprezentatywne i służą tylko do medialnej ściemy.

więc przekonał Ciebie pan Jarosław Kaczyński słowami o: głębszych,
bardziej reprezentatywnych i rzetelniejszych badaniach?

Nie słyszałem tego, ale bardziej reprezentatywne od sondaży są zwykle
same wybory.

oczywiście. masz całkowitą rację. sondaże wskazują za to pewne tendencje i dają wskazówki politykom, co w ich działalności publicznej podoba się społeczeństwu, a co nie.

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:336b64e5-8600-4030-ab44-b4c96a2adb50y33g2000yqb.googlegroups.com...
On 13 Lut, 20:39, marek czaplicki <em...@gazeta.pl> wrote:

 "haki" na każdego poważnego kontrkandydata :-)

Te "haki" to na 99% (przeczytam jutrzejszy wywiad dla pewności)
jedynie bełkot pismaków. Jakie znowu "haki" mogą być potrzebne na
ludzi którzy się niejednokrotnie publicznie skompromitowali? "Hakiem"
nazywa się potocznie jakąś wstydliwą tajemnice, której ujawnieniem
można człowieka szantażować. Tymczasem bredzenia komoruskiego o
drzwiach od stodoły, jamajce i nowym członku UE- Norwegii albo
"dożynanie watahy" apfelbauma żadnymi "hakami" nie są i być nie mogą
bo sa powszechnie znane. Także ów powód na podstawie którego
zdymisjonowano apfelbauma nijak żadnym hakiem być nie może  bo zna go,
sądząc ze słów pana Kaczyńskiego, zupełnie pokaźne grono osób.
J-23
PS. peło JEST partią wodzowską czy to się komuś podoba czy nie. I nie
widzę w tym nic złego, przeciwnie- partia typu "demokratycznego" czyli
rządzona kolektywnie, bez wyrazistego i niemal wszechwładnego lidera,
skazana jest na porażkę w konfrontacji z partią "wodzowską". Dobrym
przykładem mogą tu być pederaści.pl, lsd po odejściu mjulera oraz
AWS.

Kto to jest apfelbaum?
Jeśli nie czytałeś artykułu, to dlaczego zabierasz głos?

On 14 Lut, 15:36, "Bogdan Idzikowski" <bogda...@sz.home.pl> wrote:

Kto to jest apfelbaum?

"szukajcie a znajdziecie"

Jeśli nie czytałeś artykułu, to dlaczego zabierasz głos?

Jak nie wiesz o co chodzi to po co się wtrącasz? Nikt z grupowiczów
tego wywiadu nie czytał z prostej przyczyny-bo się jeszcze drukiem
(ani na siecii) nie ukazał. Ale nie przeszkodziło to nikomu z nich w
obsrywaniu Kaczyńskiego. Btw. dlaczegoś się o "nieczytanie" przyczepił
jedynej osoby która nawołuje o wstrzymanie się z ocenami DO CZASU
UKAZANIA SIĘ owego wywiadu?
J-23

Użytkownik "marek czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał

poczekajmy jeszcze na oficjalne stanowisko PiS-u, kogo wystawi w wyborach prezydenckich. chociaż muszę stwierdzić, że PiS bardzo aktywnie przygotowuje grunt do ogłoszenia obecnego prezydenta swoim kandydatem. a to jakieś badania "głębokie i dokładne", a to jakieś jak widać z artykułu Newsweeka "haki" na każdego poważnego kontrkandydata :-)

Czy kadziło może pomóc nieboszczykowi?

Przemek

--
"Posłowie mieli jednak wątpliwości, czy Przemysław Gosiewski nie wiedział,
kto tak naprawdę jest autorem nowelizacji ustawy. Jarosław Urbaniak z PO
przypomniał zeznania Anny Cendrowskiej, która z kolei twierdziła, że wiedza
o tym, iż w ustawie maczał palce Totalizator Sportowy, była powszechna."

Artur Borubar pisze:

Czy kadziło może pomóc nieboszczykowi?
Przemek

masz rację. nie wiem tylko, czy w PiS-ie znają przykazanie lekarskie "po pierwsze; nie szkodzić"? czy ujawnianie kolejnych rewelacji o hakach, tajnych badaniach i w ogóle tzw "czarny PR", teraz przyniesie więcej korzyści w postaci głosów czy szkody w postaci utraty zaufania. wiele zależy od Polaków czy lubią taką "twardą" walkę polityczną, czy też mają jej dosyć? i tu wracamy do kadzidła, czy pomoże, czy zaszkodzi?

Użytkownik "marek czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał

masz rację. nie wiem tylko, czy w PiS-ie znają przykazanie lekarskie "po pierwsze; nie szkodzić"? czy ujawnianie kolejnych rewelacji o hakach, tajnych badaniach i w ogóle tzw "czarny PR", teraz przyniesie więcej korzyści w postaci głosów czy szkody w postaci utraty zaufania. wiele zależy od Polaków czy lubią taką "twardą" walkę polityczną, czy też mają jej dosyć? i tu wracamy do kadzidła, czy pomoże, czy zaszkodzi?

Wybory w 2005 roku pozwoliły Polakom dowiedziec się, że zasada "primum non nocere" nie dotyczy takich partii jak pis, ponieważ jest to partia szkodników. Banda wyzuta z jakichkolwiek zasad, dla której cel uświęca środki, a jedynym celem jest władza. Projekcja atrybutywna towarzyszy pisuarowej hołocie codziennie. Obarczanie konkurencji swoimi wadami, hipokryzja i zakłamanie to nieodłączni towarzysze pisuarowo - moherowej swołoczy. O uczciwej twardej walce nie może byc mowy. Przesłuchanie Gosiewskiego jednoznacznie pokazało, że afera hazardowa jest aferą Jarosława Kaczyńskiego.....


Przemek
--
"Posłowie mieli jednak wątpliwości, czy Przemysław Gosiewski nie wiedział,
kto tak naprawdę jest autorem nowelizacji ustawy. Jarosław Urbaniak z PO
przypomniał zeznania Anny Cendrowskiej, która z kolei twierdziła, że wiedza
o tym, iż w ustawie maczał palce Totalizator Sportowy, była powszechna."

Artur Borubar pisze:

Wybory w 2005 roku pozwoliły Polakom dowiedziec się, że zasada "primum non nocere" nie dotyczy takich partii jak pis, ponieważ jest to partia szkodników. Banda wyzuta z jakichkolwiek zasad, dla której cel uświęca środki, a jedynym celem jest władza.

zastanawiam się tylko czy w warunkach demokracji pole popisu dla takich partii będzie nadal, czy też są one nieodłącznym warunkiem do powstania normalnego systemu. jako normalny rozumiem taki, w którym dla polityków nie ma większej wartości jak ludzie, wyborcy, elektorat czy jak to cudo nazwiemy :-) .

Projekcja atrybutywna towarzyszy pisuarowej hołocie codziennie. Obarczanie konkurencji swoimi wadami, hipokryzja i zakłamanie to nieodłączni towarzysze pisuarowo - moherowej swołoczy.

nie nazywałbym moherów swołoczą. są to ludzie, którzy mają i jest u nich podtrzymywany prosty obraz świata. my: dobzi, uczciwi, szlachetni; oni: źli, nieuczciwi, członkowie "układu", "szarej sieci"

O uczciwej twardej walce nie może byc mowy. Przesłuchanie Gosiewskiego jednoznacznie pokazało, że afera hazardowa jest aferą Jarosława Kaczyńskiego.....

niestety, nie mam zbyt dużo czasu na bardzo uważne śledzenie polityki i wszystkich polityków. więc co tam najważniejszego wydukał przyjaciel wszystkich kolejarzy? :-)

Przemek

Użytkownik "marek czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał

niestety, nie mam zbyt dużo czasu na bardzo uważne śledzenie polityki i wszystkich polityków. więc co tam najważniejszego wydukał przyjaciel wszystkich kolejarzy? :-)

Został złapany na kłamstwie w sprawie, która ma decydujące znaczenie w rozwikłaniu afery hazardowej Jarosława Kaczyńskiego. Gosiewski twierdził, iż nie wiedział, że projekt ustawy jest napisany przez Totalizator i myślał, że jest to projekt ministerstwa finansów. Poseł Urbaniak powołując się na zeznania Anny Cendrowskiej, która zeznała, że wiedza kto maczał palce w napisaniu projektu ustawy była powszechna, udowodnił kłamstwo Gosiewskiemu lobbującemu na rzecz Totalizatora. Interes pisu w lobbowaniu na rzecz Totalizatora polegał na tym, że z pieniędzy Totalizatora finansowany jest Rydzyk, który z kolei popiera pis!
Może trochę skomplikowane, ale jakże logiczne. Ileż to już razy można było byc świadkiem kalumni rzucanych na przeciwników pisu, przez Jarosława Kaczyńskiego, które po bliższym przyjrzeniu okazywały się aferą autorsta partii Kaczyńskiego Tak było i tym razem.

Przemek
--
"Posłowie mieli jednak wątpliwości, czy Przemysław Gosiewski nie wiedział,
kto tak naprawdę jest autorem nowelizacji ustawy. Jarosław Urbaniak z PO
przypomniał zeznania Anny Cendrowskiej, która z kolei twierdziła, że wiedza
o tym, iż w ustawie maczał palce Totalizator Sportowy, była powszechna."

Artur Borubar pisze:

Użytkownik "marek czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał

niestety, nie mam zbyt dużo czasu na bardzo uważne śledzenie polityki i wszystkich polityków. więc co tam najważniejszego wydukał przyjaciel wszystkich kolejarzy? :-)

Został złapany na kłamstwie w sprawie, która ma decydujące znaczenie w rozwikłaniu afery hazardowej Jarosława Kaczyńskiego. Gosiewski twierdził, iż nie wiedział, że projekt ustawy jest napisany przez Totalizator i myślał, że jest to projekt ministerstwa finansów. Poseł Urbaniak powołując się na zeznania Anny Cendrowskiej, która zeznała, że wiedza kto maczał palce w napisaniu projektu ustawy była powszechna, udowodnił kłamstwo Gosiewskiemu lobbującemu na rzecz Totalizatora. Interes pisu w lobbowaniu na rzecz Totalizatora polegał na tym, że z pieniędzy Totalizatora finansowany jest Rydzyk, który z kolei popiera pis!
Może trochę skomplikowane, ale jakże logiczne. Ileż to już razy można było byc świadkiem kalumni rzucanych na przeciwników pisu, przez Jarosława Kaczyńskiego, które po bliższym przyjrzeniu okazywały się aferą autorsta partii Kaczyńskiego Tak było i tym razem.

Przemek

dziękuję.

"Artur Borubar" <brońmy RP przed pisem@op.pl> wrote

"Jeśli Donald Tusk postawi w wyborach prezydenckich na Radosława
Sikorskiego, to będzie bardzo zabawnie" - mówi w wywiadzie dla tygodnika
"Newsweek" Jarosław Kaczyński. Dlaczego tak uważa? Bo, zdaniem szefa Prawa

i

Sprawiedliwości, na Sikorskiego są haki.

Miejmy nadzieje, ze wyciekna, nawet jesli tajne.
Wystarczy juz agentow typu Bolka czy Alka jako prezydentow.

--
Smart questions to stupid answers

Użytkownik "brat_olin" <brat_olin@yahoo.com> napisał

Miejmy nadzieje, ze wyciekna, nawet jesli tajne.
Wystarczy juz agentow typu Bolka czy Alka jako prezydentow.

Wyciekną? Tzn. zakładasz, że Kaczyński nie będzie chciał ich ujawnic dobrowolnie?

Przemek

--
Sledztwo w sprawie afery hazardowej Jarosława Kaczyńskiego wykazało, że w czasie rządów PiS
liczba automatów o niskich wygranych wzrosła o 200 proc., a wicepremier Gosiewski lobbował na rzecz Totalizatora Sportowego.

Użytkownik "Artur Borubar" <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał w wiadomości news:hl6cne$q8q$1news.onet.pl...

"Jeśli Donald Tusk postawi w wyborach prezydenckich na Radosława Sikorskiego, to będzie bardzo zabawnie" - mówi w wywiadzie dla tygodnika "Newsweek" Jarosław Kaczyński. Dlaczego tak uważa? Bo, zdaniem szefa Prawa i Sprawiedliwości, na Sikorskiego są haki.

Jakie to haki? Tego Kaczyński zdradzić już nie chce. Według "Newsweeka" zasłania się tajemnicą państwową. Dodaje jednak, że o wszystkim wie premier Donald Tusk - i to od czasu zanim Radosław Sikorski został powołany na szefa resortu spraw zagranicznych.

Na pytanie dziennikarzy "Newsweeka", czy jest konkretna wiedza bądź wydarzenie, które dyskredytują Sikorskiego, szef PiS odpowiada, że tak. Twierdzi, że chodzi o zdarzenie, które miało miejsce już po tym, jak Sikorski został szefem ministerstwa obrony w rządzie PiS.

"Z tego powodu Sikorski został zdymisjonowany w lutym 2007 roku?" - dopytują dziennikarze. "Tak, choć do dymisji doszło z pewnym opóźnieniem" - odpowiada lider Prawa i Sprawiedliwości. Jednocześnie krytykuje innego potencjalnego kandydata PO na prezydenta.

"Komorowskiego i tak kompromituje obrona WSI, które były prostą kontynuacją komunistycznych wojskowych specsłużb. Każdy Polak powinien się zastanowić, zanim będzie głosować na kogoś takiego" - podkreśla Jarosław Kaczyński w rozmowie z "Newsweekiem".

Czytaj także: Haki na Radka Sikorskiego

http://www.dziennik.pl/polityka/article548915/Kaczynski_Na_Sikorskiego_sa_haki.html



Przemek

Problem jest nastepujacy .
Jesli konus wie cos o przestepczej dzialalnosci Sikorskiego i nie zglasil tego organom scigania , to popelnia przestepstwo ktorego skutkiem powinno bc aresztowanie kunusa i wyrok sadowy a wiec sam jest przestepca .
Jesli konus posiadl o Sikorskim wiedze , ktora tego ostatniego stawia w moralnie dwuznacznym swietle i nie oglosil tego publicznie wtedy kiedy powolywano Sikorskiego na wazne panstwowe funkcje , to znaczy ze moralnie jest w znacznie gorszym polozeniu niz ten , ktorego usiluje oskarzac i ze ukrywajac ten fakt dzialal na szkode Polski .
No i na koniec . Jesli konus nie ma na Sikorskiego ani haka w postaci przestepczej dzialanosci tego ostatniego  , ani w postaci  moralnego bledu , to znaczy , ze konus klamie .
Biorac pod uwage powyzsze , czy tak , czy siak , konus powinien wyladowac w kryminale bo albo wiedzial i nie powiedzil , albo sklamal naruszajac osobiste dobra , bylo nie bylo znaczacego polksiego polityka .
Tak to juz jest z konusami .

cyc

On 14 Lut, 09:52, "cyc" <j...@ja.pl> wrote:

Problem jest nastepujacy .
Jesli konus wie cos o przestepczej dzialalnosci Sikorskiego i nie zglasil
tego organom scigania , to popelnia przestepstwo ktorego skutkiem powinno bc
aresztowanie kunusa

"KUNUSA"??  Mam nadzieję że nie masz zatem nic przeciw temu abym cie w
dalszej części mojego postu nazywał gnojkiem ;).
Otóż, gnojku, problem jest taki że nikt tu o żadnym przestępstwie
nawet nie wspominał. Bo czy przestępstwem jest, gnojku, epizod w
życiorysie w postaci posady agenta wywiadu obcego (niechby nawet i
zaprzyjaźnionego) mocarstwa? Nie jest gnojku, ale to nie zmienia faktu
ze jest to fakt zupełnie dyskwalifikujący człowieka jako kandydata na
pełnienie ważnych (a nawet mniej ważnych) funkcji państwowych. I
takich dyskwalifikujących kandydata a nie będących przestępstwami
okoliczności może być dużo więcej- ot, choćby żona agentka
Mossadu ;).  Zrozumiał gnojek? Zatem w tył zwrot i odmaszerować tam
skąd przypełzł, czyli na kupę gnoju.
J-23

On 14 Lut, 11:29, Hans Kloss <mrdevi...@gmail.com> wrote:

On 14 Lut, 09:52, "cyc" <j...@ja.pl> wrote:

> Problem jest nastepujacy .
> Jesli konus wie cos o przestepczej dzialalnosci Sikorskiego i nie zglasil
> tego organom scigania , to popelnia przestepstwo ktorego skutkiem powinno bc
> aresztowanie kunusa

"KUNUSA"??  Mam nadzieję że nie masz zatem nic przeciw temu abym cie w
dalszej części mojego postu nazywał gnojkiem ;).
Otóż, gnojku, problem jest taki że nikt tu o żadnym przestępstwie
nawet nie wspominał. Bo czy przestępstwem jest, gnojku, epizod w
życiorysie w postaci posady agenta wywiadu obcego (niechby nawet i
zaprzyjaźnionego) mocarstwa? Nie jest gnojku, ale to nie zmienia faktu
ze jest to fakt zupełnie dyskwalifikujący człowieka jako kandydata na
pełnienie ważnych (a nawet mniej ważnych) funkcji państwowych. I
takich dyskwalifikujących kandydata a nie będących przestępstwami
okoliczności może być dużo więcej- ot, choćby żona agentka
Mossadu ;).  Zrozumiał gnojek? Zatem w tył zwrot i odmaszerować tam
skąd przypełzł, czyli na kupę gnoju.
J-23

cuchniesz latryną

On 14 Lut, 11:35, zbig <zbigni...@gazeta.pl> wrote:

cuchniesz latryną

Wprawdzie zarzekłem się nie reagować na posty śmiecia ale  to nie
znaczy ze od czasu do czasu nie wymierzę mu plaskacza w tępy pysk. a
zatem...
.....czujesz smród latryny? Oznacza to prawdopodobnie że  zbyt zaciekle
sapiesz w kierunku monitora ;)
J-23

On 14 Lut, 12:04, Hans Kloss <mrdevi...@gmail.com> wrote:

On 14 Lut, 11:35, zbig <zbigni...@gazeta.pl> wrote:

> cuchniesz latryną

Wprawdzie zarzekłem się nie reagować na posty

Tyle są warte wasze obietnice.

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości
news:248d917d-4017-4796-8908-1bfdc94faa7136g2000yqu.googlegroups.com...
On 14 Lut, 09:52, "cyc" <j...@ja.pl> wrote:

Problem jest nastepujacy .
Jesli konus wie cos o przestepczej dzialalnosci Sikorskiego i nie zglasil
tego organom scigania , to popelnia przestepstwo ktorego skutkiem powinno
bc
aresztowanie kunusa

"KUNUSA"??  Mam nadzieję że nie masz zatem nic przeciw temu abym cie w
dalszej części mojego postu nazywał gnojkiem ;).
Otóż, gnojku, problem jest taki że nikt tu o żadnym przestępstwie
nawet nie wspominał. Bo czy przestępstwem jest, gnojku, epizod w
życiorysie w postaci posady agenta wywiadu obcego (niechby nawet i
zaprzyjaźnionego) mocarstwa? Nie jest gnojku, ale to nie zmienia faktu
ze jest to fakt zupełnie dyskwalifikujący człowieka jako kandydata na
pełnienie ważnych (a nawet mniej ważnych) funkcji państwowych. I
takich dyskwalifikujących kandydata a nie będących przestępstwami
okoliczności może być dużo więcej- ot, choćby żona agentka
Mossadu ;).  Zrozumiał gnojek? Zatem w tył zwrot i odmaszerować tam
skąd przypełzł, czyli na kupę gnoju.
J-23
.........................


Pozwolisz , ze odwdzieczajac Ci sie , co jest  "oczywista  oczywistoscia " ,
za ten pelen iscie pisowskiej kultury zwrot , jakim mnie raczyles okreslic ,
beda zwracal sie do Ciebie  " glupku " . Nie powinno Cie to ani dziwic , ani obrazac bo sadze , ze mimo wszystkich swoich intelektualnych ulomnosci , wiesz o sobie tyle , ze zgodzisz sie z trafnoscia mojej oceny .
A zatem glupku , zwracam Ci uwage na to , ze , po pierwsze , uzycie wobec
osoby o ktorej pisalem  pojecia " konus "  jest jak najbardziej na miejscu
i to nie tylko ze wzgledu na mikry ( co nawet sady uznaly za oczywiste ) , ze nie powiem karzelkowaty jej wzrost  ale rowniez dlatego , ze owa
konusowatosc osoby przenosi sie na jej specyficzne "walory " charakteru .
Po drugie , pojecie to oddaje rowniez konusowaty a wiec ograniczony sposob
potrzegania przez konusa tego , co okresla sie jako norma moralna a co z uwagi na przestepczy
charakter jest czynu ( zatajenie przed organami scigania powzietej o przestepczym dzialaniu informacji ) , jest z gruntu naganne .
Fakt , ze konus ma " haki " na Sikorskiego , podany zostal do publicznej wiadomosci przez samego konusa , czego byc moze taki jak Ty glupek  nie zauwazyl o czym glupkowi dla jasnosci sytuacji , przypominam .
Jesliby glupek mial jeszcze cos w tej materii do powiedzenia lub mial jakies watpliwosci , niech glupek sie nie wstydzi i pisze lub pyta . Bede z uwagi na ograniczone mozliwosci percepcji glupka cierpliwy i postaram sie do konca wyjasnic wszystko co trzeba !.

cyc

On 14 Lut, 12:43, "cyc" <j...@ja.pl> wrote:

Fakt , ze konus ma " haki " na Sikorskiego , podany zostal do publicznej
wiadomosci przez samego konusa ,

Kłamiesz gnojku, o "hakach" bredzili jedynie "obiektywni" dziennikarze
Newsweeka. Jako pożyteczne ćwiczenie proponuję znalezienie linka do
WYPOWIEDZI pana Kaczyńskiego (powtarzam: do wypowiedzi nie do
bełkotliwych komentarzy) w której wspomina on cokolwiek o jakichś
"hakach".
Do dzieła towarzyszu!
J-23

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:e0aa384a-7ac3-4eb2-a7ef-9ff21e7e1879e1g2000yqh.googlegroups.com...
On 14 Lut, 12:43, "cyc" <j...@ja.pl> wrote:

Fakt , ze konus ma " haki " na Sikorskiego , podany zostal do publicznej
wiadomosci przez samego konusa ,

Kłamiesz gnojku, o "hakach" bredzili jedynie "obiektywni" dziennikarze
Newsweeka. Jako pożyteczne ćwiczenie proponuję znalezienie linka do
WYPOWIEDZI pana Kaczyńskiego (powtarzam: do wypowiedzi nie do
bełkotliwych komentarzy) w której wspomina on cokolwiek o jakichś
"hakach".
Do dzieła towarzyszu!
J-23

Towarzysz oswieci glupka bo jak on tego nie zrobi , to czy znajdzie sie inny , ktory zechce podjac sie tego dziala ?.
"Jeśli Donald Tusk postawi w wyborach prezydenckich na Radosława Sikorskiego, to będzie bardzo zabawnie - mówi "Newsweekowi" Jarosław Kaczyński. Dlaczego? Bo - jak twierdzi lider PiS - na Sikorskiego są haki. Ale nie chce powiedzieć jakie. Zasłania się tajemnicą państwową.".
Rozumiem , ze dla glupka jedyna wairygodna gazeta jest ND Ojca , Doktora, Dyrektora Rydzyka i ze tylko slowa tego ostatniego moga wniesc swiatlo do mrocznej mozgownicy glupka ale ja mimo wzystko uwazam , ze "Newsweek " jest wiarygodniejszy i ze jak pisze , ze informacje taka uzyskal z wywiadu , to znaczy , ze tak bylo !.


cyc

On 14 Lut, 13:34, "cyc" <j...@ja.pl> wrote:

 Dlaczego? Bo - jak twierdzi lider PiS - na Sikorskiego s haki.
Ale nie chce powiedzie jakie. Zas ania si tajemnic pa stwow .".

To jest gnojku KOMENTARZ  dziennikarskich hien z niusłika. Kaczor
według nich " twierdzi że na sikorskiego są haki-" no to ja czekam na
DOSŁOWNE zacytowanie jego słów, po czym sam ocenię co tak naprawdę
"twierdził lider PiS". Bo ide o zakład (nie znając nawet treści
wywiadu!) ze prawda okaze się taka sama jak w audycjach radia Erewań.
Wam zaś wystarczy rzucić najgrubszymi nawet nićmi szyte kłamstwo i od
razu sikacie ze szczęścia po nogach.
J-23

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:0c0f242d-9828-4845-8a86-fd879991bb4036g2000yqu.googlegroups.com...
On 14 Lut, 13:34, "cyc" <j...@ja.pl> wrote:

 Dlaczego? Bo - jak twierdzi lider PiS - na Sikorskiego s haki.
Ale nie chce powiedzie jakie. Zas ania si tajemnic pa stwow .".

To jest gnojku KOMENTARZ  dziennikarskich hien z niusłika. Kaczor
według nich " twierdzi że na sikorskiego są haki-" no to ja czekam na
DOSŁOWNE zacytowanie jego słów, po czym sam ocenię co tak naprawdę
"twierdził lider PiS". Bo ide o zakład (nie znając nawet treści
wywiadu!) ze prawda okaze się taka sama jak w audycjach radia Erewań.
Wam zaś wystarczy rzucić najgrubszymi nawet nićmi szyte kłamstwo i od
razu sikacie ze szczęścia po nogach.
J-23

To nie jest glupku komentarz , tylko stwierdzenie faktu a ten mowi , ze konus wlasie taki dal glos !.
Mydlisz oczy mydlku jak na mohera przystalo a konus byc moze kiedy zreflektuje sie jaka popelnil saobojcza gafe , to podobnie jak Ty zacznie mataczyc , co zreszta ma w zwyczaju od kiedy kradl ze swoim bratem ksiezyc .

cyc

On 14 Lut, 14:33, "cyc" <j...@ja.pl> wrote:

To nie jest [...] komentarz , tylko stwierdzenie faktu

A to się gnojku okaże jutro jak wywiad z kaczorem zostanie
opublikowany. I jak się okaże (czego jestem pewny na 99%) że kaczor
nic o żadnych "hakach" na apfelbauma w tym wywiadzie nie wspominał to
ci ten wywiad do gardła wepchnę ;).
J-23

On 14 Lut, 14:33, "cyc" <j...@ja.pl> wrote:

> To nie jest [...] komentarz , tylko stwierdzenie faktu

A to się gnojku okaże jutro jak wywiad z kaczorem zostanie
opublikowany. I jak się okaże (czego jestem pewny na 99%) że kaczor
nic o żadnych "hakach" na apfelbauma w tym wywiadzie nie wspominał to
ci ten wywiad do gardła wepchnę ;).

Ale się nie okaże , głupku..  Gdyby ów wywiad nie był prawdziwy , gwarantuję
że już byłoby złożone powództwo przeciw Newsweekowi przez twojego idola.
Podobno nową brykę kupiłeś... I jak , przy włączonych światłach pali tyle samo
co bez , głupku ??

MH


--

On 14 Lut, 14:51, "MH" <logiz...@op.pl> wrote:

Ale się nie okaże , głupku..  Gdyby ów wywiad nie był prawdziwy , gwarantuję
że już byłoby złożone powództwo przeciw Newsweekowi przez twojego idola.\

Wywiad jest, durniu prawdziwy. Za to "komentarz" do niego  a zwłaszcza
owo bredzenie o "hakach" to na 99% swobodna improwizacja  njusłikowych
pałkarzy.
Jeżeli jest inaczej, to oznacza że kaczor oszalał. Okaże się w
poniedziałek.

Podobno nową brykę kupiłeś... I jak , przy włączonych światłach pali tyle samo
co bez , głupku ??

Przypomnij może półmózgu jak się liczy procenty z procentów? Wtedy ja
policzę czy pali więcej czy mniej  ;)
J-23

Przeciez o hakach na Sikorskiego wiadomo od paru ladnych lat, wiec co tu niby "konus" mial podawac do publicznej wiadomosci. O tych sprawach wiedza wszyscy politycy
awe

Użytkownik "cyc" <ja@ja.pl> napisał

Biorac pod uwage powyzsze , czy tak , czy siak , konus powinien wyladowac w kryminale bo albo wiedzial i nie powiedzil , albo sklamal naruszajac osobiste dobra , bylo nie bylo znaczacego polksiego polityka .
Tak to juz jest z konusami .

Mam nadzieję, że właśnie tak skończy swoją karierę polityczną ten pospolity kłamca, autor afery hazardowej, obrońca Cugier - Kotki i opluwacz premiera Tuska.

Przemek
--
Sledztwo w sprawie afery hazardowej Jarosława Kaczyńskiego wykazało, że w czasie rządów PiS
liczba automatów o niskich wygranych wzrosła o 200 proc., a wicepremier Gosiewski lobbował na rzecz Totalizatora Sportowego.

On Sat, 13 Feb 2010 15:24:44 +0100, "Artur Borubar" <brońmy RP przed
pisem@op.pl> wrote:

"Jeśli Donald Tusk postawi w wyborach prezydenckich na Radosława Sikorskiego, to będzie bardzo zabawnie" - mówi w wywiadzie dla tygodnika "Newsweek" Jarosław Kaczyński. Dlaczego tak uważa? Bo, zdaniem szefa Prawa i Sprawiedliwości, na Sikorskiego są haki. [...]

 litosci, zabierzcie juz tych blizniakow ze sceny!!!


--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

On 2010-02-14 17:16, ":heÂŽsk:" wrote:

On Sat, 13 Feb 2010 15:24:44 +0100, "Artur Borubar"<brońmy RP przed
pisem@op.pl>  wrote:

"Jeśli Donald Tusk postawi w wyborach prezydenckich na Radosława
Sikorskiego, to będzie bardzo zabawnie" - mówi w wywiadzie dla tygodnika
"Newsweek" Jarosław Kaczyński. Dlaczego tak uważa? Bo, zdaniem szefa Prawa i
Sprawiedliwości, na Sikorskiego są haki. [...]

  litosci, zabierzcie juz tych blizniakow ze sceny!!!

-- -- -- -- -- -- -- -- --

Sam sobie zabierz, albo palnij sobie w ten pusty leb, histeryku!