Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Kaczyński Ty Matole

Kaczyński Ty Matole

Data: 2011-06-04 03:56:51
Autor: cirrus
Kaczyński Ty Matole
# Kiedyś takiego tytułu bym nie dał, ale skoro Dorn występuje w obronie tego określenia, a z kolei jego pryncypał, człowiek kryształowy moralnie, na dodatek autor deklaracji łódzkiej, która miała wyrugować ze słownika politycznego wzajemne inwektywy, z aprobatą się temu przygląda to znaczy, że Kaczyński zazdrości premierowi i sam z satysfakcją przyjmie publiczne nazywanie go - MATOŁEM. Można przy tym sądzić, że im częściej w mediach, a tym bardziej na konferencjach prasowych, przez dziennikarzy matołem nazywany będzie, tym większy będzie miał szacunek dla państwa a szczególnie dla panującej w Polsce wolności słowa.

Akcja Dorna jest o tyle pożyteczna, że teraz będzie można śmiało zwrócić się np. do Błaszczaka - Błaszczak matole,Co prezes miał na myśli mówiąc to i to...? Kempa też nie powinna się obrażać i trzaskać drzwiami, gdy np. usłyszy - trzeba być matołem pokroju Kempy, aby nie rozumieć...itd.

Mogę nieustannie sprawiać Kaczyńskiemu tę przyjemność i w imię permanentnego przypominania prezesowi o wolności słowa zastąpić jego imię, Jarosław, słowem "matoł". Matoł Kaczyński - to brzmi o wiele lepiej, jest bardziej adekwatne i zaspokoi potrzebę prezesa w aspekcie wolności słowa - przecież cały PiS z Dornem na czele o to właśnie walczy.

 Teraz poważniej - o tym jak daleko PiS-owi do standardów Platformy, niech świadczy proste porównanie, wystarczy wysilić wyobraźnię i wyobrazić sobie premiera Tuska lub marszałka Schetynę stojącego zamiast Dorna na ulicy z grupką krzykaczy. Czy takiego infantylnego, starego chłopa zachowującego się jak palant można sobie wyobrazić na poważnym rządowym stanowisku?- oczywiście można, bo przecież takie stanowisko piastował, ale było to w czasie, gdy u władzy byli jego podobnie potłuczeni kolesie, próbujący zrobić z Polski zakładnika zaburzonej pisowskiej mentalności.

Zdziecinnienie Dorna postępuje, nie jest już trzecim bliźniakiem, jest banitą, który wrócił na łono, ale który już nigdy nie będzie miał tej pisowskiej "czystości" co przed odejściem. Już zawsze obdarzany będzie ograniczonym zaufaniem i zawsze będzie w pewien sposób pokalany. Więc cóż mu pozostaje? - wygłupy. A to nawali się w Sejmie, a to hełmofon wręczy albo inny idiotyczny znaczek, ogólnie ma dobrą zabawę, a pisowscy wyborcy, szczególnie ci ledwie wiążący koniec z końcem, chętnie popatrzą na skretyniałego posła, który za ich niemałe pieniądze robi z siebie osła.

Degradacja Dorna postępuje. Ponieważ stracił przywilej bycia trzecim bliźniakiem został przesunięty do pisowskiej drugiej ligi, do takiej szarej masy, z której aby się wybić trzeba np. stanąć na rzęsach, albo kopnąć kogoś w tyłek, generalnie zrobić coś na poziomie inteligencji przeciętnego pisowskiego wyborcy i coś, co wywoła grymas zadowolenia u Kaczyńskiego.

Dla Kaczyńskiego takie, coraz bardziej prymitywne, zachowanie Dorna jest podwójnie przyjemne. Z jednej strony wpisuje się w prostackie ataki na premiera, z drugiej strony zaś, Kaczyński może mieć szczególną satysfakcję z obserwowania jak człowiek, który kiedyś w jakiś sposób był dla niego zagrożeniem, o którym mówiono, że jest bystry i inteligentny - po prostu się stacza.

Niestety, ale taka jest rzeczywistość, kto nie uciekł z PiS-u we właściwym momencie, lub co gorsza do niego wrócił i ma bliski kontakt z Kaczyńskim - kończy jak Dorn. W tej partii można siedzieć cicho i słuchać, lub jeżeli ktoś ma większy temperament i chce być zauważony oraz chce zasłużyć na pochwałę, musi robić z siebie błazna. Dorn w PiS-ie niewiele znaczy, został zdegradowany i gdzieś musi dać upust swojej frustracji. Zbliżają się wybory i tylko łaskawości Kaczyńskiego może ewentualnie zawdzięczać, że znajdzie się na liście wyborczej, z nadzieją na kolejne, dobrze płatne 4 lata sejmowych wygłupów. Ale żeby tak się stało trzeba sobie zasłużyć - jak w jakimś "X-factor" czy innym "Tańcu z gwiazdami". Trzeba wymyślać ciągle nowy repertuar i nieustannie przyciągać uwagę - zupełnie jak budząca sensację na jakimś prowincjonalnym jarmarku, dwugłowa krowa, albo baba z brodą - bo na koniec, surowa komisja w osobie Matoła Kaczyńskiego- ostatnio miłośnika wolnego słowa, dokona oceny. Dla niektórych będzie to Sąd Ostateczny. #
Ze strony:
http://tiny.pl/hffmq

--
stevep

Data: 2011-06-04 06:38:01
Autor: Niezalezny
Kaczyński Ty Matole

Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:isc3d5$d7d$1news.vectranet.pl...
# Kiedyś takiego tytułu bym nie dał, ale skoro Dorn występuje w obronie tego określenia, a z kolei jego pryncypał, człowiek kryształowy moralnie, na dodatek autor deklaracji łódzkiej, która miała wyrugować ze słownika politycznego wzajemne inwektywy, z aprobatą się temu przygląda to znaczy, że Kaczyński zazdrości premierowi i sam z satysfakcją przyjmie publiczne nazywanie go - MATOŁEM. Można przy tym sądzić, że im częściej w mediach, a tym bardziej na konferencjach prasowych, przez dziennikarzy matołem nazywany będzie, tym większy będzie miał szacunek dla państwa a szczególnie dla panującej w Polsce wolności słowa.

Akcja Dorna jest o tyle pożyteczna, że teraz będzie można śmiało zwrócić się np. do Błaszczaka - Błaszczak matole,Co prezes miał na myśli mówiąc to i to...? Kempa też nie powinna się obrażać i trzaskać drzwiami, gdy np. usłyszy - trzeba być matołem pokroju Kempy, aby nie rozumieć...itd.

Mogę nieustannie sprawiać Kaczyńskiemu tę przyjemność i w imię permanentnego przypominania prezesowi o wolności słowa zastąpić jego imię, Jarosław, słowem "matoł". Matoł Kaczyński - to brzmi o wiele lepiej, jest bardziej adekwatne i zaspokoi potrzebę prezesa w aspekcie wolności słowa - przecież cały PiS z Dornem na czele o to właśnie walczy.

Teraz poważniej - o tym jak daleko PiS-owi do standardów Platformy, niech świadczy proste porównanie, wystarczy wysilić wyobraźnię i wyobrazić sobie premiera Tuska lub marszałka Schetynę stojącego zamiast Dorna na ulicy z grupką krzykaczy. Czy takiego infantylnego, starego chłopa zachowującego się jak palant można sobie wyobrazić na poważnym rządowym stanowisku?- oczywiście można, bo przecież takie stanowisko piastował, ale było to w czasie, gdy u władzy byli jego podobnie potłuczeni kolesie, próbujący zrobić z Polski zakładnika zaburzonej pisowskiej mentalności.

Szanowny przedmówco, zaówno PO, PiS, PSL, SLD to ludzie którzy założyli grupe
nazywającą się demokracją leczto niema nic wspólnego z "demokracją", grupa ta
przy pomocy ......... doszła do władzy. Używając hasła nasza Polska patrzą jak mawiali
nasi dziadkowie (nie dziady) jak być przy korycie.

Zdziecinnienie Dorna postępuje, nie jest już trzecim bliźniakiem, jest banitą, który wrócił na łono, ale który już nigdy nie będzie miał tej pisowskiej "czystości" co przed odejściem. Już zawsze obdarzany będzie ograniczonym zaufaniem i zawsze będzie w pewien sposób pokalany. Więc cóż mu pozostaje? - wygłupy. A to nawali się w Sejmie, a to hełmofon wręczy albo inny idiotyczny znaczek, ogólnie ma dobrą zabawę, a pisowscy wyborcy, szczególnie ci ledwie wiążący koniec z końcem, chętnie popatrzą na skretyniałego posła, który za ich niemałe pieniądze robi z siebie osła.

Degradacja Dorna postępuje. Ponieważ stracił przywilej bycia trzecim bliźniakiem został przesunięty do pisowskiej drugiej ligi, do takiej szarej masy, z której aby się wybić trzeba np. stanąć na rzęsach, albo kopnąć kogoś w tyłek, generalnie zrobić coś na poziomie inteligencji przeciętnego pisowskiego wyborcy i coś, co wywoła grymas zadowolenia u Kaczyńskiego.

Dla Kaczyńskiego takie, coraz bardziej prymitywne, zachowanie Dorna jest podwójnie przyjemne. Z jednej strony wpisuje się w prostackie ataki na premiera, z drugiej strony zaś, Kaczyński może mieć szczególną satysfakcję z obserwowania jak człowiek, który kiedyś w jakiś sposób był dla niego zagrożeniem, o którym mówiono, że jest bystry i inteligentny - po prostu się stacza.

Niestety, ale taka jest rzeczywistość, kto nie uciekł z PiS-u we właściwym momencie, lub co gorsza do niego wrócił i ma bliski kontakt z Kaczyńskim - kończy jak Dorn. W tej partii można siedzieć cicho i słuchać, lub jeżeli ktoś ma większy temperament i chce być zauważony oraz chce zasłużyć na pochwałę, musi robić z siebie błazna. Dorn w PiS-ie niewiele znaczy, został zdegradowany i gdzieś musi dać upust swojej frustracji. Zbliżają się wybory i tylko łaskawości Kaczyńskiego może ewentualnie zawdzięczać, że znajdzie się na liście wyborczej, z nadzieją na kolejne, dobrze płatne 4 lata sejmowych wygłupów. Ale żeby tak się stało trzeba sobie zasłużyć - jak w jakimś "X-factor" czy innym "Tańcu z gwiazdami". Trzeba wymyślać ciągle nowy repertuar i nieustannie przyciągać uwagę - zupełnie jak budząca sensację na jakimś prowincjonalnym jarmarku, dwugłowa krowa, albo baba z brodą - bo na koniec, surowa komisja w osobie Matoła Kaczyńskiego- ostatnio miłośnika wolnego słowa, dokona oceny. Dla niektórych będzie to Sąd Ostateczny. #
Ze strony:
http://tiny.pl/hffmq

-- stevep

Data: 2011-06-04 09:11:50
Autor: Leprechuan
Kaczyński Ty Matole

Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:isc3d5$d7d$1news.vectranet.pl...
# Kiedyś takiego tytułu bym nie dał, ale skoro Dorn występuje w obronie tego określenia, a z kolei jego pryncypał, człowiek kryształowy moralnie, na dodatek autor deklaracji łódzkiej, która miała wyrugować ze słownika politycznego wzajemne inwektywy, z aprobatą się temu przygląda to znaczy, że Kaczyński zazdrości premierowi i sam z satysfakcją przyjmie publiczne nazywanie go - MATOŁEM. Można przy tym sądzić, że im częściej w mediach, a tym bardziej na konferencjach prasowych, przez dziennikarzy matołem nazywany będzie, tym większy będzie miał szacunek dla państwa a szczególnie dla panującej w Polsce wolności słowa.

PiS-owcy! Wy MATOŁY JEDNE!
PiS-owcy! Wy MATOŁY JEDNE!
PiS-owcy! Wy MATOŁY JEDNE!
PiS-owcy! Wy MATOŁY JEDNE!
PiS-owcy! Wy MATOŁY JEDNE!
PiS-owcy! Wy MATOŁY JEDNE!
PiS-owcy! Wy MATOŁY JEDNE!
PiS-owcy! Wy MATOŁY JEDNE!
PiS-owcy! Wy MATOŁY JEDNE!
PiS-owcy! Wy MATOŁY JEDNE!
PiS-owcy! Wy MATOŁY JEDNE!
PiS-owcy! Wy MATOŁY JEDNE!
PiS-owcy! Wy MATOŁY JEDNE!
PiS-owcy! Wy MATOŁY JEDNE!
PiS-owcy! Wy MATOŁY JEDNE!
PiS-owcy! Wy MATOŁY JEDNE!
PiS-owcy! Wy MATOŁY JEDNE!

Nie macie prawa się obrażać!!! Fajnie, co? ;)

BopmBel

Kaczyński Ty Matole

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona