Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Kaczyński i Kłamiński zrobieni w balona.

Kaczyński i Kłamiński zrobieni w balona.

Data: 2009-10-30 07:54:23
Autor: Roger Perejro
Kaczyński i Kłamiński zrobieni w balona.
CBA nie było w stanie przełknąć porażki - tego, że nie dotarło z łapówką do Leppera, że cała akcja się wysypała. W myśl teorii "podejrzeń, układów" winny musiał się znaleźć. Padło na Kaczmarka.
 Warszawska prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie przecieku o tajnej akcji CBA w tzw. aferze gruntowej. Sprawie, która najpierw zmiotła ze sceny politycznej Andrzeja Leppera, bo Jarosław Kaczyński bez dowodów postawił go w stan oskarżenia. Następnie "zabiła" Janusza Kaczmarka, szefa MSWiA, bo premier na podstawie informacji CBA uznał bez dowodów, że jest winny "zdrady".

Wczoraj prokuratura uzasadnieniem decyzji o umorzeniu sprawy przecieku zmiotła filozofię Zbigniewa Ziobry, Mariusza Kamińskiego i Jarosława Kaczyńskiego, że można oskarżać bez podstaw, tylko w oparciu o podejrzenia, o teorię "układu". Prokuratura słowu "prawo" przywróciła znaczenie, które zatraciło ono, odkąd wmalowało je na sztandarach Prawo i Sprawiedliwość.

Wytłumaczyła, że nie można było, nie znając treści rozmów, oskarżać o ujawnienie tajemnicy, która w tych rozmowach miała być przekazywana. To było wiadomo od ponad dwóch lat. Potem okazało się, że łańcuchy poszlak budowane na polityczne potrzeby (by odeprzeć "atak na prokuraturę"), w tym słynny łańcuch Jerzego Engelkinga, zastępcy Zbigniewa Ziobry, ma luki.

Wczoraj poznaliśmy odpowiedź na kolejne pytanie: Co spowodowało fiasko tajnej operacji CBA, jeśli nie przeciek? "Nie ma żadnego bezpośredniego dowodu, że Andrzej K. i Piotr R. zostali ostrzeżeni" - usłyszeliśmy od prokuratorów w odpowiedzi. Andrzej K. i Piotr R. to "załatwiacze", którzy za łapówkę mieli odrolnić ziemię w ministerstwie kierowanym przez Leppera. Przypomnijmy, że 6 lipca 2007 r. CBA położyło przed jednym z nich walizkę z 2,7 mln zł. A jednak Andrzej K. nie wziął pieniędzy. Dlaczego? "Bo nie dysponował decyzją ministra rolnictwa" - odpowiada prokuratura. Czyli nie załatwił tego, co obiecał. Wycofał się, zostawiając CBA z ręką w nocniku, czyli walizką z milionami.

Stawiam hipotezę: CBA nie było w stanie przełknąć tej porażki. Tego, że nie dotarło z łapówką do Leppera, że cała akcja się wysypała. W myśl teorii "podejrzeń, układów" winny musiał się znaleźć. Padło na Kaczmarka. W konsekwencji przez ponad dwa lata prokuratura weryfikowała tezę, że był on w "układzie". Oto konsekwencje "zatrucia" prokuratury.


http://wyborcza.pl/1,75968,7202328,Ani_przeciek__ani_uklad.html


Przemek

--

"Sprawa Barbary Blidy. Prokuratura wyjaśniająca samobójstwo posłanki SLD przygotowała zarzuty dla generała Witolda M., byłego szefa ABW za rządów PiS. To on rozkazał filmować zatrzymywanych. Przez wiele lat bliski wspólpracownik Lecha Kaczyńskiego. W ciągu dwóch lat awansował z porucznika na generała".

Kaczyński i Kłamiński zrobieni w balona.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona