Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział w piątek, że w nowym roku jego partia rozpocznie "ofensywę ekonomiczną". PiS ma prezentować projekty ustaw i pomysły na gospodarkę.

Kaczyński był pytany przez dziennikarzy o przyjęty w piątek przez Sejm budżet

na 2011 r. z maksymalnym deficytem w wysokości 40,2 mld zł. Przyszłoroczne wydatki państwa mają wynieść 313,5 mld zł, a dochody 273,3 mld zł.

"Będą projekty. Będzie duża konferencja ekonomiczna. Ofensywa, którą rozpoczniemy w przyszłym roku, będzie pokazywała, że jest inna perspektywa ekonomiczna, społeczna odnosząca się do funkcjonowania państwa" - powiedział Kaczyński.

"To będą i propozycje szerzej sformułowane i projekty ustaw. Tego rodzaju ofensywa na pewno będzie. Chcemy pokazać społeczeństwu, że polityka, która jest w tej chwili prowadzona, musi pewnego dnia skończyć się krachem i że z jednej strony trzeba rozwiązać kwestię zadłużenia, a z drugiej prowadzić politykę prorozwojową" - podkreślił lider PiS.

Kaczyński mówił też o kształcie budżetu na 2011.

"W słowie mamy od dwóch lat w Polsce oszczędności budżetowe. W czynach mamy potężny pakiet

stymulacyjny. Wszystko dzieje się kosztem zadłużania państwa i co za tym idzie społeczeństwa. Przyjdzie dzień rozliczenia tej sytuacji. To może być dzień dla polskiej gospodarki niezwykle trudny" - powiedział Kaczyński.


http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/314067,kaczynski-zapowiada-wielka-ofensywe-pis.html


Śmiać mi się chce jak czytam, że kompletny ignorant ekonomiczny (specjalista od zadłużania państwa w czasie kryzysu) zapowiada "ofensywę ekonomiczną! Obudziło się chłopisko po pięciu z rzędu przegranych wyborach i chce na siłę uszczęśliwiać Polaków. Czy ta karykatura polityka wreszcie zrozumie, że Polacy pokazali mu środkowy palec, chciałem powiedzieć - podziękowali. Łazi, wydziera swój niewyparzony ryj i próbuje stworzyć wrażenie, że coś może, że coś potrafi, że w czymś jest kompetentny. Zrozum karzełku, żeby móc rządzić, trzeba po prostu wygrać wybory, co dla ciebie jest obecnie czymś abstrakcyjnym!


Przemysław Warzywny

--

"Donald Tusk po trwającej przez całe pięć lat twardej walce politycznej rzucił na kolana najgroźniejszego konkurenta, Jarosława Kaczyńskiego. Odebrał mu całą władzę i pozbawia właśnie ostatnich medialnych okienek na świat."

Azor jest pedałem pisze w piątek, 17 grudnia 2010 18:51, na grupie pl.soc.polityka:

"To będą i propozycje szerzej sformułowane i projekty ustaw. Tego rodzaju
ofensywa na pewno będzie. Chcemy pokazać społeczeństwu, że polityka, która
jest w tej chwili prowadzona, musi pewnego dnia skończyć się krachem i że z
jednej strony trzeba rozwiązać kwestię zadłużenia, a z drugiej prowadzić
politykę prorozwojową" - podkreślił lider PiS.
Kaczyński mówił też o kształcie budżetu na 2011.
"W słowie mamy od dwóch lat w Polsce oszczędności budżetowe. W czynach mamy
potężny pakiet stymulacyjny.
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/314067,kaczynski-zapowiada-wielka-ofensywe-pis.html

może ktoś z dobrych ludzi obecnych na grupie wytłumaczy, co pan prezes ma na myśli
jak mówi, w jednej wypowiedzi zupełnie różniące się myśli? z jednej strony zarzuca
rządowi, że nie prowadzi polityki prorozwojeowej, z drugiej czyni zarzut z
prowadzonej przez rząd polityki stymulującej gospodarkę.
--
3, 5, 7, 11, 13, 17, 19, 23, 29, 31, 37, 41, 43, 47, 53, 59, 61, 67...

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał

może ktoś z dobrych ludzi obecnych na grupie wytłumaczy, co pan prezes ma na myśli

Taka możliwość jest niemożliwa ;-)     Przychlast bez sznurówek sam nie wie co miał na myśli.



Przemysław Warzywny

--

"Donald Tusk po trwającej przez całe pięć lat twardej walce politycznej rzucił na kolana najgroźniejszego konkurenta, Jarosława Kaczyńskiego. Odebrał mu całą władzę i pozbawia właśnie ostatnich medialnych okienek na świat."

W dniu 2010-12-17 21:15, Azor jest pedałem pisze:

"Donald Tusk po trwającej przez całe pięć lat twardej walce politycznej
rzucił na kolana najgroźniejszego konkurenta, Jarosława Kaczyńskiego.
Odebrał mu całą władzę i pozbawia właśnie ostatnich medialnych okienek
na świat."

A w Radomiu nadal rządzi Szkaradek. :)