Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Kaczyńsko - Ziobrowa rzeczywistośc.

Kaczyńsko - Ziobrowa rzeczywistośc.

Data: 2009-09-03 08:13:33
Autor: Jarek - akwizytor z Jasnej Góry
Kaczyńsko - Ziobrowa rzeczywistośc.
Po wizytach agentów ABW w areszcie u Barbary Kmiecik - głównego świadka obciążającego Barbarę Blidę - nie został żaden ślad.
Barbara Kmiecik - śląska bizneswoman i przyjaciółka Blidy - złożyła zeznania obciążające b. posłankę SLD właśnie po intensywnych odwiedzinach funkcjonariuszy służb specjalnych. Dlatego sejmowa komisja śledcza badająca okoliczności śmierci Blidy (zastrzeliła się 25 kwietnia 2007 r., gdy do jej domu weszła ekipa ABW) poprosiła prokuraturę o listę osób kontaktujących się z Kmiecik w areszcie. Posłowie chcą sprawdzić, kto z Agencji ją odwiedzał i z jaką intensywnością.

Komisja ma hipotezę, że Kmiecik była przez ABW nękana i obciążyła Blidę w zamian za obietnicę wyjścia na wolność.

Prokuratura przesłała komisji 18 nazwisk. Na liście jest rodzina Kmiecik, jej partner i czterech policjantów. Ani jednego funkcjonariusza Agencji.

To skąd wiadomo, że ją odwiedzali?

Zeznał to prokurator Emil Melka. Przyznał, że choć prowadził śledztwo w sprawie Blidy, to tak naprawdę kierowała nim katowicka delegatura ABW. - ABW w Katowicach miała do dyspozycji świadka, panią Barbarę K. Świadka tego przesłuchiwali funkcjonariusze Agencji, a ich czynności nie były protokołowane w sposób, w jaki komisja to sobie wyobraża - zeznał Melka.

Co miał na myśli? - pytamy Marka Wójcika (PO) z komisji śledczej.

Wójcik: - Być może Melce chodziło właśnie o nieformalny układ między Kmiecik a ABW?

W zeznaniach agentów, którzy stawali przed komisją, również przewija się ten wątek. Żaden z nich nie utrzymywał, że wizyt w areszcie nie było. - Twierdzili jednak, że wszystko odbywało się formalnie, że występowali do prokuratury o zgodę na te widzenia i zgodę dostawali. Szczegółów nie pamiętali - mówi Wójcik. - Ale widać, że wbrew temu, co do tej pory twierdziła Agencja, te wizyty były nieformalne. ABW nie chciała po sobie zostawiać śladów.

Kmiecik została zatrzymana w 2004 r. w związku z nieprawidłowościami w handlu węglem. Śledztwo zakończyło się w styczniu 2006 r. przekazaniem do sądu aktu oskarżenia. Nie było tam wątku Blidy. Pojawiła się tylko w roli świadka. Zaniepokoiło to ekipę ówczesnego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Zastępca prokuratora rejonowego w Katowicach Krzysztof Sierak zażądał od oskarżającego Kmiecik prokuratora wyjaśnień, dlaczego Blida nie ma statusu podejrzanej.

I właśnie w tym czasie ABW zaczyna operacyjnie interesować się siedzącą w areszcie Kmiecik. - W żadną inną sprawę nie było zaangażowanych tylu funkcjonariuszy - twierdzi szef komisji Ryszard Kalisz.

Prokurator Melka zeznał przed komisją, że Kmiecik prosiła wówczas ABW o pomoc w uchyleniu jej aresztu.

W aktach sprawy jest tylko jeden protokół z przesłuchania Kmiecik - z 25 maja 2006 r. Na przesłuchanie przewieziono ją z aresztu do ABW. Podczas przesłuchania było trzech funkcjonariuszy: dwóch z działu śledczego, jeden - operacyjnego. Ten trzeci nie przesłuchiwał. Skąd się tam wziął? Jeden z agentów śledczych zeznał przed komisją, że to sama Kmiecik prosiła o jego obecność podczas przesłuchania. Argumentowała, że "ma do niego zaufanie". Czyli musiał wcześniej na nie zapracować. Wcześniej - czyli przed 25 maja, kiedy Kmiecik siedziała w areszcie.

Żadnego z tych funkcjonariuszy nie ma liście osób odwiedzających Kmiecik.

25 maja Kmiecik zaczęła sypać o przestępstwach gospodarczych. Nazwisko Blidy jeszcze nie padło.

5 czerwca adwokaci Kmiecik złożyli wniosek o uchylenie aresztu tymczasowego, choć 29 maja sąd przedłużył go do 31 lipca. Już 7 czerwca Kmiecik wyszła na wolność. Tydzień później obciążyła Blidę. Właśnie to zeznanie Kmiecik posłużyło prokuraturze w kwietniu 2007 r. do sformułowania przeciwko Blidzie zarzutu pośrednictwa w przekazaniu łapówki w wysokości 80 tys. zł prezesowi Rudzkiej Spółki Węglowej. Ten w zamian za łapówkę miał umorzyć karę za nieterminową dostawę węgla.

Dlaczego ABW nieformalnie spotykała się z Kmiecik w areszcie?

- Chciała ukryć swoją operację nakłonienia Kmiecik, by złożyła zeznania obciążające Blidę - uważa Wójcik.

Komisja zastanawia się, czy wezwać Kmiecik na przesłuchanie.

Po śmierci byłej posłanki SLD wyszło na jaw, że nie było przeciwko niej żadnych dowodów, a jedynie zeznania Kmiecik. Na dodatek prokuratura ich nie zweryfikowała. Łapówka, w której wręczeniu miała pośredniczyć Blida, w ogóle nie została przekazana. Nie ustalono, kto miał dać pieniądze. I najważniejsze - kara nie została umorzona.


Read more: http://wyborcza.pl/1,75478,6995986,Sprawa_Barbary_Blidy__zatarty_slad_ABW.html#ixzz0Q1Nip2eP


Przemek

--

Ks. Tadeusz Rydzyk zebrał miliony na ratowanie Stoczni Gdańskiej. Ani złotówka nie trafiła do stoczniowców, choć prosili o pieniądze wielokrotnie. Nikomu nie powiodły się też próby wpłynięcia na księdza przy pomocy kościelnych zwierzchników bądź prokuratury. W końcu gdańszczanie zdecydowali się ujawnić prawdę "Gazecie"

http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,63546,3170824.html

Kaczyńsko - Ziobrowa rzeczywistośc.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona