Data: 2010-07-12 22:52:21 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Kajak z winylu i połamane wiosło | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" i1008a$re6$1@inews.gazeta.pl Kupiłem taśmę z maty szklanej (prawie 2 złote za 45 metrów długości 5 cm szerokości) Dziś minął tydzień, czyli tyle, ile potrzeba na pełne sklejenie. Złożyłem wiosło, pomachałem nim i mogę powiedzieć, że na razie :) trzyma się. żałuję, że nie oczyściłem złączki po próbach klejenia taśmami -- zapewne po oczyszczeniu Distal skleiłby jeszcze mocniej. :) Jeśli klejenie szybko puści, oczyszczę miejsce klejone, dam więcej kleju i więcej taśmy z włókna szklanego. Dokupione wiosło posłużyło mi w Augustowie (4 godziny pływania) i w Sokółce (2 godziny pływania) gdzie nawet niosłem pomoc dwóm istotom tonącym. Istoty te ubrane są w czarno-żółte kombinezony i uważane są za żądlące, ale ja akurat lubię pszczoły, osy itp. owady, więc zabrałem je z wody na kajak a z kajaka przeniosłem na pomost. :) (gdzie zapewne zdechły -- było albowiem około 18 godziny) Wiosło z małymi łopatami (dokupione) jest lekko ;) męczące, ale pływać się dało. :) Twarde złączki trochę ;) kaleczą ręce. (połamane mają miękkie, gumowe nakładki) -=- W Augustowie można wypożyczyć kajak (dla dwóch osób) na cały dzień za 20 złotych. :) Mimo dobrych wyników, strzeliłem sobie dziś i wczoraj (wczoraj -- ze 2 godziny przed pływaniem) trochę Ventolinu. :) Świat po Ventolinie robi się bardziej kolorowy, mięśnie nagle przestają boleć, członkowi jakby rosną skrzydła... Gdyby nie ubiegłoroczne ostre ataki astmy, być może nigdy bym nie dowiedział się o tym, co mi dolega. :) A warto dodać, że pierwszy atak ostry miał miejsce w czasie, gdy kąpałem się przed odwiedzeniem pociągu papieskiego -- oczywiście atak udaremnił mi to odwiedzenie, bo nie mając żadnego leku na rozszerzenie oskrzeli, po prostu dusiłem się godzinami. :) Czy więc można uznać, że Jan Paweł II nie jest świętym? Toż to jego pociąg (tak zwany złoty) zamierzałem obejrzeć. :) Obejrzeć, sfotografować... Wyśmiać z się z Jana Pawła II, zauważyć, że w godzinie swej niechlubnej (bo przedwczesnej -- w sobotę, nie w niedzielę, która była świętem Jana Pawła II, ale w przededniu) śmierci zapisał moją datę urodzin... I właśnie wtedy, gdy triumfowałem niepomny tego, że nad pokonanymi nie należy znęcać się -- otworzyłem drzwi prysznica i... pojąłem, że nie mogę oddychać... Ventolin albo wywalę w lutym 2011 roku (bo to jego okres ;) przydatności) albo zużyję wcześniej. Nadużycie to użycie częstsze niż 4 razy dziennie. :) Jeśli więc raz dziennie sztachnę się -- gdy: kolory dookoła mnie zmatowieją, mięśnie wykazywać będą zmęczenie, serce będzie niepotrzebnie telepać się z szybkością 80 uderzeń na minutę (było i 200 -- w spoczynku, nie po wysiłku, ale z pół roku temu) zaś oddech stanie się gorący (stany zapalne?!) -- nic złego nie będzie z powodu nadużycia. :) Kalibracja miernika (którego wyniki podaję w sigu) odpowie na pytanie: czy gdy mierzono mi ,,oddychanie'' spirometrami, było ze mną aż tak drastycznie/dramatycznie źle, jak to teraz wygląda. :) Być może miernik źle pokazuje (mierzy) a być może naprawdę u mnie PEFy są zwykle wysokie i gdy miałem napady duszności, byłem w stanie agonalnym. :) Spirometry mierzą wiele wielkości, więc zapewne uważny pulmonolog potrafi odgadnąć stan zdrowia pacjenta na podstawie wzajemnych relacji tychże czynników/wielkości. Ja tylko tyle wiem, że najwyraźniej mam bardzo wysokie PEFy wykazywane pikflometrem. Zatem przy badaniu spirometrycznym musiało być źle, choć wyniki były niezłe -- o ile mój pikflomtr pokazuje poprawnie. Kupiłem ten miernik w sklepie dla astmatyków, nie w drogerii czy w pasmanterii, ale to miernik chiński, choć ma znak CE i jest jakoś firmowany amerykańską produkcją... :) Wielkość FEV1 pokazuje poprawną. :) -=- Kajak i rower oraz inne ,,sporty domowe'' -- to wszystko ma dać mi ochronę przed astmą. :) (przed nudą też? -- pewnie przede wszystkim :) przed nudą, ale ponoć przed astmą także) Na rowerze niemal powyłamywałem sobie kciuki -- nie odczuwam ,,zbyt mocno'' bólu, dlatego doszło do solidnych przeciągnięć możliwości kciuków, gdy jeździęłm rowerkiem... Trochę bałem się tego, że kciuki nie dojdą do siebie bez pomocy chirurga, ale jest OK. :) (choć ciągle bolą -- po paru dniach od tego jeżdżenia) -=- Dzięki za podpowiedzi. Jeśli złączka puści w najbliższym czasie -- dam znać. :) (jeśli po latach -- być może zapomnę) -- 02 lipca 2010 roku, około godziny 12:46, padł kolejny rekord PEFów ! 739 ! VV oznacza sztach . Ventolinem ^ Wysokie szczytowe PEF oznacza, że w czasie badań . . 729 . . . . . spirometrycznych było ponadmiarowo źle * . 18 . 21 724 . . . . . . . . . . P . . ' . . . . . .06 . . . dni 709 .2425 . . lipiec . VVVV E . . . . . -- -- > . 699 2223 2627 29 01 03 . 07 101112 F 19 22 28 . . . 05 ' . . . 141516 19 690 28 02 06 08 2526 01 03 . 17.`'.20 680 ._. 30 VV .-09 l 21 24 29 31 04 1213 .'O`-' 670 ., ; o.' 05 '.O_' / VV 23 30 02 1011 `-:`-'.'.661'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~04'~'~ o.`., m . 20 maj 27 czerwiec 070809 o'\:/.d..'646|'.;. p \ ;'..;,,. ; .,. ; ;..,.;\|/... |
|
Data: 2010-07-18 19:30:28 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Kajak z winylu i połamane wiosło | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" i1fva9$kd9$1@inews.gazeta.pl Dziś minął tydzień, czyli tyle, ile potrzeba na pełne sklejenie. Klejenie puściło niemal natychmiast po zanurzeniu wiosła w wodzie. Jeśli klejenie szybko puści, oczyszczę miejsce klejone, Wyglada na to, że klej potrafi przykkleić się do plasytyku, ale plastyk nie był czysty. Wiosło z małymi łopatami (dokupione) jest lekko ;) męczące, ale pływać się dało. :) Wiosło połamane jest wygodniejsze. Ma miękkie rączki (brak odcisków) i ma większe łopatki -- łatwiej nim wiosłować. :) -- 02 lipca 2010 roku, około godziny 12:46, padł kolejny rekord PEFów ! 739 ! VV oznacza sztach . Ventolinem ^ Wysokie szczytowe PEF oznacza, że w czasie badań . . 729 . . . . . spirometrycznych było ponadmiarowo źle * . 18 . 21 719 . . . . . . . . . . . . . P . . ' . . . . . .06 . . . dni 709 .2425 . . lipiec . VVVV VV . E . . . . . -- -- > . 699 2223 2627 29 01 03 . 07 101112 17 F 19 22 28 . . . 05 ' . . . 141516 19 685 28 02 06 08 . 16 2526 01 03 . 17.`'.20 675 ._. 30 VV .-09 13 18 l 21 24 29 31 04 1213 .'O`-' 670 ., ; o.' 05 '.O_' / VV 23 30 02 1011 `-:`-'.'.661'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~04'~'~ o.`., 1415 m . 20 maj 27 czerwiec 070809 o'\:/.d..'646|'.;. p \ ;'..;,,. ; .,. ; ;..,.;\|/.. ......... .... |
|
Data: 2010-07-20 23:00:48 | |
Autor: Jackare | |
Kajak z winylu i połamane wiosło | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:i1vk2n$523$2inews.gazeta.pl...
Eneuelu Leszku! Przekonałeś się że poxipol, distal i inne kleje epoksydowe nie nadają się do klejenia niektórych tworzyw sztucznych a już na pewno nie do miejsc pracujących pod obciążeniem. Kleje epoksydowe nadają się po japońsku, czyli jako-tako do klejenia duroplastów, czyli tworzyw termo i chemoutwardzalnych (bakelit, ebonit, laminaty i odlewy oparte na żywicach epoksydowych). Nadają się też dobrze do klejenia drewna, metali, szkła, materiałów mineralnych. Jak łatwo zauważyć kleje epoksydowe potrzebują do stworzenia spoiny dwóch warunków: przyczepności zapewnionej przez porowatą powierzchnię (i jej odtłuszczenie) i dodatniej temperatury umożliwiającej utwardzenie spoiny. Kleje te na pewno nie nadają się do klejena tworzyw termoplastycznych jak PE, PP, PB, PA, PS czy ABS. Powierzchnia tych tworzyw i ich przełomu nie zapewnia odpowieniej przyczepności dla klejów epoksydowych, nawet po odtłuszczeniu acetonem, czterochlorkiem węgla lub innym skutecznym środkiem zmywającym Do klejenia tworzyw j.w. używa się odpowiednich klejów rozpuszczalnikowych (zdolnych do rozpuszczenia tworzywa) bądź temperatury, jednakże miejsca klejone zazwyczaj pozostaną osłabione, chyba że złączenie tworzyw będzie się odbywać w odpowiednich warunkach umożiwiających polifuzję czyli wzajemne przenikanie materiału obydwu łączonych części dające w efekcie jednorodny materiał. Do takiej dobrej jakościowo polifuzji potrzebne są zazwyczaj temperatura, ciśnienie, nadmiar materiału i ochrona miejsca łączenia (porównaj łączenie np rur PP i PB za pomocą zgrzewania kielichowego gdzie temperaturę zapewnia zgrzewarka, ciśnienie- odpowiedni docisk a nadmiar materiału i ochronę zewnętrzną odpowiednio dobrane średnice elementów łączonych i to że tylko część ich przekroju jest przetapiana a część pozostaje nienarażona na działanie wysokiej temperatury). Pewnych elementów z tworzywa nie da się naprawić lub ich naprawa jest wysoce nieopłacalna. Tak jest w Twoim przypadku. Nie wyrzucaj więcej pieniędzy na kleje, pogódź się z uszkodzeniem i kup sobie nowe wiosło. Jezeli chcesz mieć wiosło na lata, pomyśl o wiośle drewnianym łączonym za pomocą mosiężnych rurek z zatrzaskami. -- Jackare |
|
Data: 2010-07-21 23:28:57 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Kajak z winylu i połamane wiosło | |
"Jackare" i254ch$4vp$1@node1.news.atman.pl Eneuelu Leszku! Wytrzymałość na ścinanie -- 20 MPa!!! Tyle na pewno starczy! Ale te kleje nie kleją tego tworzywa lub to tworzywo jest brudne. :) Złączka ma długość 6 cm i średnicę wewnętrzną 30 mm, czyli obwód zewnętrzny (a to jest klejone) ponad 11 cm -- 66 cm kwadratowych, z czego co najmniej jedna trzecia wypada po złym (nierównym) podziale -- co z tego, że jedna część by miała i kilometr kwadratowy, skoro druga by miał a milimetr kwadratowy. 22 cm kwadratowe i 20 MPa to chyba ze 4400 kG, 44kN -- tyle powinno wystarczyć. :) 20 MPa 1000 hektopaskali to normalne ciśnienie czyli kG na cm kwadratowy, więc 20 MPa to 200 tysięcy hekto, czyli 200 atmosfer, czyli 200 kG na cm kwadratowy. Dobrze liczę czy merdam się w przecinkowaniu? Hekto to na pewno 100 -- pamiętam z piosenki o wylewaniu hektolitrów łez. ;) ([..] toczył zemnie hektolitry łez) Kleje epoksydowe nadają się po japońsku, czyli jako-tako do klejenia duroplastów, czyli tworzyw termo i chemoutwardzalnych (bakelit, ebonit, laminaty i odlewy oparte na żywicach epoksydowych). Nadają się też dobrze do klejenia drewna, metali, szkła, materiałów mineralnych. Jak łatwo zauważyć kleje epoksydowe potrzebują do stworzenia spoiny dwóch warunków: przyczepności zapewnionej przez porowatą powierzchnię (i jej odtłuszczenie) i dodatniej temperatury umożliwiającej utwardzenie spoiny. Była zdecydowanie dodatnia. :) Kleje te na pewno nie nadają się do klejena tworzyw termoplastycznych jak PE, PP, PB, PA, PS czy ABS. Powierzchnia tych tworzyw i ich przełomu nie zapewnia odpowieniej przyczepności dla klejów epoksydowych, nawet po odtłuszczeniu acetonem, czterochlorkiem węgla lub innym skutecznym środkiem zmywającym I tak, i nie -- ja skleiłem coś (pokrętło do korka w zlewie) z termoplastycznego w zlewie -- nie narzekam, choć musiałem poprawić. :) Do klejenia tworzyw j.w. używa się odpowiednich klejów rozpuszczalnikowych (zdolnych do rozpuszczenia tworzywa) bądź temperatury, jednakże miejsca klejone zazwyczaj pozostaną osłabione, chyba że złączenie tworzyw będzie się odbywać w odpowiednich warunkach umożiwiających polifuzję czyli wzajemne przenikanie materiału obydwu łączonych części dające w efekcie jednorodny materiał. Do takiej dobrej jakościowo polifuzji potrzebne są zazwyczaj temperatura, ciśnienie, nadmiar materiału i ochrona miejsca łączenia (porównaj łączenie np rur PP i PB za pomocą zgrzewania kielichowego gdzie temperaturę zapewnia zgrzewarka, ciśnienie- odpowiedni docisk a nadmiar materiału i ochronę zewnętrzną odpowiednio dobrane średnice elementów łączonych i to że tylko część ich przekroju jest przetapiana a część pozostaje nienarażona na działanie wysokiej temperatury). Odpada! Pewnych elementów z tworzywa nie da się naprawić lub ich naprawa jest wysoce nieopłacalna. Tak jest w Twoim przypadku. Nie wyrzucaj więcej pieniędzy na kleje, pogódź się z uszkodzeniem i kup sobie nowe wiosło. Jezeli chcesz mieć wiosło na lata, pomyśl o wiośle drewnianym łączonym za pomocą mosiężnych rurek z zatrzaskami. Nowy taki sam kajak w Auchan kosztuje dziś 99 złotych, a po poniedziałkowej skarbonce emeryckiej -- tylko 94, a to jeszcze nie jest posezonowa obniżka ceny. -=- Kupiłem nowe wiosło (ma dwa razy mniejszą powierzchnię -- źle wiosłuje się nim, ale jest mocne) za 25 złotych. Mam na nim 8 czy 10 godzin pływania. Dobre wiosło to ponoć wiosło z włókien węglowych lub z włókien szklanych. Kosztuje ponoć ;) mniej niż samochód. ;) -=- Kupiłem złączki instalatorskie do rur -- 32 mm wewnętrznej średnicy, czyli trochę za dużo, ale rurki (29.6 mm na zewnątrz rurki) się trzymają w nich bardzo dobrze -- złączki mają wewnątrz pierścienie zaciskające. :) Złączki są wykonane z polietylenu (jeśli dobrze pojmują moje palce ten materiał) czyli można po nich jeździć samochodem osobowym bez obawy o ich uszkodzenie. :) Koszt jednej to ponad 8 (osiem) złotych razem z podatkami, które odliczę, ale kajak jest jakoś przeklęty, bo kupowanie tych złączek przypłaciłem utratą karty kredytowej... Bank twierdzi, że niekoniecznie sklep dobrze uczynił, zabierając mi kartę, ja uważam, że kajak jest przeklęty, a jeśli nie kajak -- to przynajmniej wiosło. Może jutro popłynę tym kajakiem. :) Aby było śmieszniej -- sklep, w którym kupowałem złączki jedynie nadwerężył ,,moc'' (rzekomo wciskałem ,,zielony'' bez podawania PINU -- na pewno :) podawałem PIN, gdyż widziałem pojawiające się cztery gwiazdki) karty, zaś zabrano mi ją dopiero w następnym sklepie... Kupiłem tam 30 par majtek po 1.50 za sztukę. :) Kasjerka zdjęła z każdej pary śliczny wieszaczek (aż żal mi było -- wieszaczki są bardzo ładne, a i oznaczenie wielkości majtek (plastykowe -- każdy rozmiar w innym kolorze oznaczenia) były bardzo ładne) po czym zabrała mi złotą kartę kredytową... W innym sklepie kupiłem plecak za 4.99 -- ale tam nie płaciłem kartą kredytową a kartą sklepową. :) MZ -- ona źle policzyła cenę koszulek (3.80 zamiast 3.50) i celowo pobrudziła moje majtki brudną taśmą (nie musiała zdejmować/zsuwać majtek z zapakowanych koszulek) i niepotrzebnie zdjęła śliczne wieszaczki (pewnie dałoby się je sprzedać po 2 złote) i gdzieś pomyliła się, bo za same majtki powinienem był zapłacić 45 złotych, podczas gdy za wszystko (5 koszulek) kazała mi zapłacić tylko 49 z groszami... Kiedyś ta sama kasjerka pomyliła się przy liczeniu innych majtek. Miała całą masę po 1.99 i JEDNE za 2 złote -- policzyła 2 pary po 2 złote. :) Kasjerek jest dużo w Auchan? Owszem, ale i one mnie pamiętają, i ja czasami ;) je pamiętam -- zwłaszcza te, które moimi majtkami czyszczą zapaćkaną taśmę przy kasie. :) Po powrocie do domu jeszcze raz posprawdzam -- metki majtek odeszły :) razem z wieszaczkami. :) Ale został slip z terminala i same slipki oraz koszulki. :) (oraz ślady w historiach karcianych) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-07-22 00:05:25 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Kajak z winylu i połamane wiosło | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" i27orb$h5o$1@inews.gazeta.pl 22 cm kwadratowe i 20 MPa to chyba ze 4400 kG, 44kN -- tyle powinno wystarczyć. :) 20 MPa 1000 hektopaskali to normalne ciśnienie czyli kG na cm kwadratowy, Dobrze liczę czy merdam się w przecinkowaniu? Chyba merdam się. W sklepie policzyłem dobrze -- 440 kG i 4.4 kN. :) I diabli wiedzą, czy to starczy z uwagi na powstający lewarek. :) W sklepie uznałem, że nie -- stąd kupno złączek z PE. :) Liczenie na kalkulatorach jest trudne -- o wiele lepsze jest liczenie w pamięci. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|