Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Kalkulator jazdy i utrzymania samochodu

Kalkulator jazdy i utrzymania samochodu

Data: 2009-07-30 09:54:23
Autor: Robert_J
Kalkulator jazdy i utrzymania samochodu
uwzględnia nawet spadek wartości samochodu

Nawet? ;-) mmmm....



Szczególnie ciekawie wylicza się to dla samochodów, które mało jeżdżą.
Wtedy koszty stałe (ubezpieczenie, przegląd, utrata wartości) mają większy
udział w kosztach w stosunku do paliwa i koszt za kilometr staje się
większy.

To bardzo odkrywcze, nie powiem ;-))).



Jestem ciekawy Waszych uwag i opinii. Przede wszystkim czy coś nie zostało
uwzględnione w kalkulatorze, jakieś koszty? Może koszty kredytu? Może
dopisać tuning? A może coś zostało wydumane? Z tą lokatą to pójście na
całość, ale jakby na to nie spojrzeć - to także "strata".

Z mankamentów samego kalkulatora, to przede wszystkim nie nadaje się on za
bardzo do kalkulowania kosztów nowych samochodów.

Może Cię zdenerwuję, może rozbawię, ale MZ chyba naprawdę nie masz co robić z wolnym czasem ;-)). Próbujesz zrobić coś, co i tak nie ma większego sensu. Sam piszesz że nie nadaje się to do kalkulowania kosztów nowych aut. A stare mają to do siebie, że nie jesteś w stanie przewidzieć co w nich padnie :-).



 Można to obejść,
przewidując sytuację za rok. To możliwe do przewidzenia, jeśli się ma
gwarancję producenta, wtedy koszty obowiązkowych przeglądów są znane, a
ewentualne usterki pokryje gwarancja.

Z tym że też nie do końca :-)



Jeszcze uwaga dla malkontentów - ten kalkulator liczy koszty. Ja wiem, że
auto to przede wszystkim wygoda, może nawet luksus, auto czasem ratuje w
pewnych sytuacjach. I to właśnie kosztuje.

Skoro to wiesz do właściwie czemu ma służyć ten kalkulator? Poprawie (czy pogorszeniu) samopoczucia?

Data: 2009-07-30 11:32:56
Autor: Technolog
Kalkulator jazdy i utrzymania samochodu
Dnia Thu, 30 Jul 2009 09:54:23 +0200, Robert_J napisał(a):

Szczególnie ciekawie wylicza się to dla samochodów, które mało jeżdżą.
Wtedy koszty stałe (ubezpieczenie, przegląd, utrata wartości) mają większy
udział w kosztach w stosunku do paliwa i koszt za kilometr staje się
większy.

To bardzo odkrywcze, nie powiem ;-))).

Jak się nie myśli na co dzień o takich rzeczach, to dochodzi się później (z
bólem ;) do takich wniosków ;)

Z mankamentów samego kalkulatora, to przede wszystkim nie nadaje się on za
bardzo do kalkulowania kosztów nowych samochodów.

Może Cię zdenerwuję, może rozbawię, ale MZ chyba naprawdę nie masz co robić z wolnym czasem ;-)). Próbujesz zrobić coś, co i tak nie ma większego sensu. Sam piszesz że nie nadaje się to do kalkulowania kosztów nowych aut. A stare mają to do siebie, że nie jesteś w stanie przewidzieć co w nich padnie :-).

Ależ nie tak - w kalkulatorze wpisujesz koszty z poprzedniego roku, które
znasz. Nie musisz nic przewidywać. Wpisujesz to, co wydałeś w poprzednim
roku. Jutro może sypnąć się rozrząd i cały silnik, albo pojeździsz 10 lat
bez naprawy - to jest poza możliwościami obliczenia. Tylko dla nowego auta nie możesz tych danych wpisać sprzed roku, bo nie
jeździsz nim roku.

Zasugerowałeś się chyba tym nowym autem i tak z rocznym wyprzedzeniem
traktujesz ten kalkulator ;) Powtarzam, on ma działać na przestrzeni
minionego roku, od rok temu, do dziś.

Jeszcze uwaga dla malkontentów - ten kalkulator liczy koszty. Ja wiem, że
auto to przede wszystkim wygoda, może nawet luksus, auto czasem ratuje w
pewnych sytuacjach. I to właśnie kosztuje.

Skoro to wiesz do właściwie czemu ma służyć ten kalkulator? Poprawie (czy pogorszeniu) samopoczucia?

Cel tego kalkulatora jest czysto... ambiwalentny ;)

Powyżej Kuba (aka cita) wpisał, iż wyszło mu poniżej 30 groszy za kilometr,
to taniej, niż chodzić piechotą. Więc jemu pewnie humor się polepszył.

Gdybyśmy wzięli jakąś nową z slaonu wypasioną furkę przy niewielkiej ilości
kilometrów to może wyjść na przykład 5 złotych za kilometr. I wtedy
właścicielowi może się to spodobać, pochwali się kolegom z wyraźną
sugestią, iż mnie stać ;)

Ostatnio znajomy prosił znajomego o podwiezienie 200 km na wyjazd na
wakacje. Mówi, że pokrywa koszty. Ja na to, że koszty paliwa to tak mniej
więcej połowa kosztów przejazdu. Wywiązała się gadka, pouruchamialiśmy
kalkulatory w komórkach i wyszło co wyszło, u mnie koszt paliwa w jeździe
to tylko 38% (chyba dodam to wyliczenie do kalkulatora).

Czyli ten kalkulator pogorszył samopoczucie tego, który chciał być
podwieziony. A może czyjeś poprawił, bo już wiadomo gdzie podziewają się te
wszystkie pieniądze ;)

Pozdrawiam
Technolog

Data: 2009-07-30 11:41:08
Autor: Kuba \(aka cita\)
Kalkulator jazdy i utrzymania samochodu
Technolog wydusił z siebie te słowy:



Powyżej Kuba (aka cita) wpisał, iż wyszło mu poniżej 30 groszy za
kilometr, to taniej, niż chodzić piechotą. Więc jemu pewnie humor się
polepszył.


szczewrze mówiąc pomyslalem, ze albo kalkulatro coś źle policzył, albo coś źle uzupełniłem ;)



Ostatnio znajomy prosił znajomego o podwiezienie 200 km na wyjazd na
wakacje. Mówi, że pokrywa koszty. Ja na to, że koszty paliwa to tak
mniej więcej połowa kosztów przejazdu. Wywiązała się gadka,
pouruchamialiśmy kalkulatory w komórkach i wyszło co wyszło, u mnie
koszt paliwa w jeździe to tylko 38% (chyba dodam to wyliczenie do
kalkulatora).

a mozesz, tak dla przejrzystości tekstu, napisac co doliczyles prócz kosztów paliwa?



--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

Data: 2009-07-30 11:51:59
Autor: Technolog
Kalkulator jazdy i utrzymania samochodu
Dnia Thu, 30 Jul 2009 11:41:08 +0200, Kuba (aka cita) napisał(a):

szczewrze mówiąc pomyslalem, ze albo kalkulatro coś źle policzył, albo coś źle uzupełniłem ;)

A co wpisałeś? ;>

Jak dużo jeździsz i masz gaz albo auto mało pali, to może tyle wyjść.
Pochwal się co to :)

Ostatnio znajomy prosił znajomego o podwiezienie 200 km na wyjazd na
wakacje. Mówi, że pokrywa koszty. Ja na to, że koszty paliwa to tak
mniej więcej połowa kosztów przejazdu. Wywiązała się gadka,
pouruchamialiśmy kalkulatory w komórkach i wyszło co wyszło, u mnie
koszt paliwa w jeździe to tylko 38% (chyba dodam to wyliczenie do
kalkulatora).

a mozesz, tak dla przejrzystości tekstu, napisac co doliczyles prócz kosztów paliwa?

Link z pierwszego posta: http://tinyurl.com/mbkfc5 - pod linkiem są
wszystkie dane, w poście jest też o jakie auto chodzi.

Dla nieklikających: 10 tysięcy km rocznie, spalanie 8 litrów, paliwo po 3.6
zł (diesel). To daje 0.288 zł za kilometr.

Dalej rocznie: ubezpieczenie 424 zł, wymiany opon 80 zł, koszty opon 1000
zł wystarczą na 5 sezonów, więc po 200 zł rocznie. Myję auto za dychę
miesięcznie, przegląd 160 zł, naprawy w zeszłym roku 500 zł, eksploatacja
(olej, klima) 300 zł, wartość auta rok temu 14 tysięcy, wartość auta
dzisiaj 12 tysięcy, lokata roczna rok temu 8% :)

Te wszystkie pozostałe koszty to 0,472 zł na kilometr :]

Pozdrawiam
Technolog

Data: 2009-07-30 12:33:08
Autor: Kuba \(aka cita\)
Kalkulator jazdy i utrzymania samochodu
Technolog wydusił z siebie te słowy:

Dnia Thu, 30 Jul 2009 11:41:08 +0200, Kuba (aka cita) napisał(a):

szczewrze mówiąc pomyslalem, ze albo kalkulatro coś źle policzył,
albo coś źle uzupełniłem ;)

A co wpisałeś? ;>

Jak dużo jeździsz i masz gaz albo auto mało pali, to może tyle wyjść.
Pochwal się co to :)

Chcialem tego uniknąć, bo jak znam zycie zaraz mnie zjedzom tu żywcem (choć po dodaniu 3 osob do KFa zycie na usnecie wrócilo do normy ;) )
To moja Omega z siga.
Ma gaz .. to prawda, ale czy pali mało - zależy jak na to spojrzec.
Mi srednio wychodzi 14-15 litrów LPG przy normalnej jeździe. (czasem nawet i 10 z trasy wyjdzie)
Ubezpieczenie OC 400PLN, napraw praktycznie żadnych (choć faktycznie wsadzilem w nią troche .. jednakże nie licze tego bo to zaraz po kupnie i tylko w ramach widzimisie)
Przejeżdzam ok 25-30tys rocznie (przy czym tutaj te dane są dość luźne, bo robie te kilometry na dwa samochody)
Reszta rubryczej jak w każdym samochodzie. Opony wpisalem 600 zł na 4 lata - bo kupilem nowe leżaki i mysle, ze 4 lata moze wytrzymają.
W porównaniu z Twoim linkiem do kalkulatora oszczędzilem na myciu (nie myje tego auta ;-) i olej policzylem 150, a nie 300)



--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

Data: 2009-07-30 12:36:15
Autor: Kuba \(aka cita\)
Kalkulator jazdy i utrzymania samochodu
Kuba (aka cita) wydusił z siebie te słowy:

(...)

http://Yada.Me/omega_30_24V


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

Data: 2009-07-30 13:06:57
Autor: Technolog
Kalkulator jazdy i utrzymania samochodu
Dnia Thu, 30 Jul 2009 12:36:15 +0200, Kuba (aka cita) napisał(a):

Kuba (aka cita) wydusił z siebie te słowy:

(...)

http://Yada.Me/omega_30_24V

Więc w Twoim wypadku koszt paliwa to 87% kosztu przejechanego kilometra
(policzyłem to ręcznie, 0.252/0.29 * 100), czyli Ty jak weźmiesz od kumpla
przy podwiezieniu go za samo paliwo, to będziesz bardzo mało stratny, w
przeciwieństwie do mnie - sknery ;) Pozdrawiam
Technolog

Data: 2009-07-30 12:44:06
Autor: Technolog
Kalkulator jazdy i utrzymania samochodu
Dnia Thu, 30 Jul 2009 12:33:08 +0200, Kuba (aka cita) napisał(a):

Technolog wydusił z siebie te słowy:

Dnia Thu, 30 Jul 2009 11:41:08 +0200, Kuba (aka cita) napisał(a):

szczewrze mówiąc pomyslalem, ze albo kalkulatro coś źle policzył,
albo coś źle uzupełniłem ;)

A co wpisałeś? ;>

Jak dużo jeździsz i masz gaz albo auto mało pali, to może tyle wyjść.
Pochwal się co to :)

Chcialem tego uniknąć, bo jak znam zycie zaraz mnie zjedzom tu żywcem (choć po dodaniu 3 osob do KFa zycie na usnecie wrócilo do normy ;) )

Też się obawiałem, że zjedzą mnie za to, że po co mi diesel, skoro robię
tylko 10 tysięcy rocznie.
To moja Omega z siga.
Ma gaz .. to prawda, ale czy pali mało - zależy jak na to spojrzec.
Mi srednio wychodzi 14-15 litrów LPG przy normalnej jeździe. (czasem nawet i 10 z trasy wyjdzie)
Ubezpieczenie OC 400PLN, napraw praktycznie żadnych (choć faktycznie wsadzilem w nią troche .. jednakże nie licze tego bo to zaraz po kupnie i tylko w ramach widzimisie)
Przejeżdzam ok 25-30tys rocznie (przy czym tutaj te dane są dość luźne, bo robie te kilometry na dwa samochody)
Reszta rubryczej jak w każdym samochodzie. Opony wpisalem 600 zł na 4 lata - bo kupilem nowe leżaki i mysle, ze 4 lata moze wytrzymają.
W porównaniu z Twoim linkiem do kalkulatora oszczędzilem na myciu (nie myje tego auta ;-) i olej policzylem 150, a nie 300)

Ja do oleju doliczyłem też nabicie klimy 150. Ta klima żre mi w lato litr
paliwa na 100, to ten luskus, a lubię chłodek i nie choruję od tego. I
wygląda to trochę jak tłumaczenie się, ale rzeczywiście auto wygląda
fatalnie jak jest chociaż trochę brudne, bo to taki typowy ciemno-granatowy
metalic, po zwykłym deszczu już widać zacieki z daleka. Więc podjeżdzam co
miesiąc na te bezdotykówki, żeby nie niszczyć lakieru i bo mam antenę CB,
której nie demontuję wcale.

Pozdrawiam
Technolog

Data: 2009-07-30 12:46:39
Autor: Kuba \(aka cita\)
Kalkulator jazdy i utrzymania samochodu
Technolog wydusił z siebie te słowy:

Ja do oleju doliczyłem też nabicie klimy 150. Ta klima żre mi w lato
litr paliwa na 100, to ten luskus, a lubię chłodek i nie choruję od
tego.

Mówiąc szczerze ja nei wiem ile auto mi pali mniej jak wyłącze klime .. bo zazwyczaj mam ją włączoną - zimą b. często również.


Więc podjeżdzam co miesiąc na te bezdotykówki, żeby nie
niszczyć lakieru i bo mam antenę CB, której nie demontuję wcale.

Ja mam taki szary metalik - on wygląda tak samo czysty jak i brudny ;)


ps. ja też nie zdejmuje anteny, chyba, ze auto sprzedaje ;)

Później dokleiłem linka z moimi wyliczeniami.

--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

Data: 2009-07-30 12:45:10
Autor: Robert_J
Kalkulator jazdy i utrzymania samochodu
Tam jest jeszcze jedna rzecz raczej wątpliwa. Napisałeś w opcji utrata wartości o zwiększeniu wartości w wyniku remontu. MZ to hipotetyczne zwiększenie wartości, bo sprzedając auto mało kiedy uzyskasz więcej niż cena rynkowa tłumacząc że "po remoncie" ;-)

Data: 2009-07-30 12:53:58
Autor: Technolog
Kalkulator jazdy i utrzymania samochodu
Dnia Thu, 30 Jul 2009 12:45:10 +0200, Robert_J napisał(a):

Tam jest jeszcze jedna rzecz raczej wątpliwa. Napisałeś w opcji utrata wartości o zwiększeniu wartości w wyniku remontu. MZ to hipotetyczne zwiększenie wartości, bo sprzedając auto mało kiedy uzyskasz więcej niż cena rynkowa tłumacząc że "po remoncie" ;-)

Zgoda, ale pomyślałem, że po co blokować taką funkcjonalność, skoro za to
odpowiada ta sama formułka. A na myśli miałem przede wszystki auta
zabytkowe. Ktoś w rok restaurując auto może zwiększyć jego wartość. Więc
może tak to zostawię, tylko ten opis usunąć?

Pozdrawiam
Technolog

Data: 2009-07-30 13:00:19
Autor: kamil
Kalkulator jazdy i utrzymania samochodu

"Technolog" <technokraton@gmail.kropka.com> wrote in message news:10wtfk4eve3rd$.1nr8gtl2c8ofa.dlg40tude.net...
Dnia Thu, 30 Jul 2009 09:54:23 +0200, Robert_J napisał(a):


Ostatnio znajomy prosił znajomego o podwiezienie 200 km na wyjazd na
wakacje. Mówi, że pokrywa koszty. Ja na to, że koszty paliwa to tak mniej
więcej połowa kosztów przejazdu. Wywiązała się gadka, pouruchamialiśmy
kalkulatory w komórkach i wyszło co wyszło, u mnie koszt paliwa w jeździe
to tylko 38% (chyba dodam to wyliczenie do kalkulatora).

Czyli ten kalkulator pogorszył samopoczucie tego, który chciał być
podwieziony. A może czyjeś poprawił, bo już wiadomo gdzie podziewają się te
wszystkie pieniądze ;)


Po przeczytaniu tego zaczalem sie zastanawiac, czy warto czasem wpadac do znajomych z butelka wina. Bo co prawda za wino zaplace, ale jeszcze moga mi podliczyc cene podgrzana wody i plyn do umycia kieliszkow po nim, albo nie daj boze poprosic o zwrot kosztow elektrycznosci i amortyzacji kanapy, na ktorej siedzialem.


Na szczescie moi znajomi nie wyciagaja kalkulatora, kiedy ich poprosze o przysluge. ;-)




Pozdrawiam
Kamil

Data: 2009-07-30 14:17:02
Autor: Technolog
Kalkulator jazdy i utrzymania samochodu
Dnia Thu, 30 Jul 2009 13:00:19 +0100, kamil napisał(a):

"Technolog" <technokraton@gmail.kropka.com> wrote in message news:10wtfk4eve3rd$.1nr8gtl2c8ofa.dlg40tude.net...

Czyli ten kalkulator pogorszył samopoczucie tego, który chciał być
podwieziony. A może czyjeś poprawił, bo już wiadomo gdzie podziewają się te
wszystkie pieniądze ;)

Po przeczytaniu tego zaczalem sie zastanawiac, czy warto czasem wpadac do znajomych z butelka wina. Bo co prawda za wino zaplace, ale jeszcze moga mi podliczyc cene podgrzana wody i plyn do umycia kieliszkow po nim, albo nie daj boze poprosic o zwrot kosztow elektrycznosci i amortyzacji kanapy, na ktorej siedzialem.

To nie bylo w domu przy winie tylko w barze przy piwie :) Ja widzę różnicę
;)

Na szczescie moi znajomi nie wyciagaja kalkulatora, kiedy ich poprosze o przysluge. ;-)

Mam takich znajomych i przyjaciół, których bym podwiózł chętnie gratis,
dorzucając obiad po drodze. I byłaby to dla mnie wielka frajda poprzebywać
z nimi te 3 godziny w aucie (jazda 200 km byłaby głównie A4-ką). Ale jak ktoś się na bezczelnego naprasza, bo przecież masz auto, a poza
sytuacjami, gdy ma sprawę, to znajomość się nie klei, to ja mu z
kalkulatora ;p Tym bardziej, że wycieczka, którą wykupił jest nietania,
tylko dostać się nie ma jak, bo przecież nie pojedzie pociągami ;p Ale
dlaczego ja mam do tego dopłacać?

Bo moje auto w stanie dobrym, audio też niczego sobie, przejechać się mogę
nie biorąc za to ani grosza, wracając posłucham sobie muzyki. No ale żeby
dopłacać do nakigo nartęta - nic z tego ;p

A jego autem podwozić go nie chcę, bo nie ma AC, poza tym nikomu tego nie
zaproponował ;p

Pozdrawiam
Technolog

Data: 2009-07-30 13:24:38
Autor: kamil
Kalkulator jazdy i utrzymania samochodu

"Technolog" <technokraton@gmail.kropka.com> wrote in message news:2evx6y58jt8x.fomeklmyo69v$.dlg40tude.net...
Dnia Thu, 30 Jul 2009 13:00:19 +0100, kamil napisał(a):

Mam takich znajomych i przyjaciół, których bym podwiózł chętnie gratis,
dorzucając obiad po drodze. I byłaby to dla mnie wielka frajda poprzebywać
z nimi te 3 godziny w aucie (jazda 200 km byłaby głównie A4-ką).

Ale jak ktoś się na bezczelnego naprasza, bo przecież masz auto, a poza
sytuacjami, gdy ma sprawę, to znajomość się nie klei, to ja mu z
kalkulatora ;p Tym bardziej, że wycieczka, którą wykupił jest nietania,
tylko dostać się nie ma jak, bo przecież nie pojedzie pociągami ;p Ale
dlaczego ja mam do tego dopłacać?

Bo moje auto w stanie dobrym, audio też niczego sobie, przejechać się mogę
nie biorąc za to ani grosza, wracając posłucham sobie muzyki. No ale żeby
dopłacać do nakigo nartęta - nic z tego ;p

A jego autem podwozić go nie chcę, bo nie ma AC, poza tym nikomu tego nie
zaproponował ;p


Bylo nie bylo, masz racje i nic juz nie mowie. Tez raz 160km na lotnisko o 2 nad ranem jechalem, ale nie dla kazdego takie przyjemnosci.

Najbardziej irytujacy sa znajomi wpadajacy wylacznie z problemami w dziedzinie, ktora znasz. Ja nie chodze jeczec po mechanikach, czy by mi auta za darmo nie naprawili bo przeciez 10 lat temu bylismy na tym samym filmie w kinie. ;-)



Pozdrawiam
Kamil

Data: 2009-07-30 14:37:27
Autor: Technolog
Kalkulator jazdy i utrzymania samochodu
Dnia Thu, 30 Jul 2009 13:24:38 +0100, kamil napisał(a):

Tez raz 160km na lotnisko o 2 nad ranem jechalem, ale nie dla kazdego takie przyjemnosci.

Powyżej pisałem delikatnie, ale prawda była taka, że siedzieliśmy sobie
paczką na zasłużonym piątkowym piwie i przyszedł znajomy-buc lansować się
wycieczką last minute, gdzie on to nie pojedzie i jak tanio nie kupił,
tylko potrzebuje szybko załatwić sobie podwiezienie na odległe lotnisko, bo
leci za 3 dni :)

I tak od soboty dziubałem ten kalkulator, kończąc go
wczorajszej/dzisiejszej nocy :)

Pozdrawiam
Technolog

Data: 2009-07-30 23:12:54
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
Kalkulator jazdy i utrzymania samochodu
Technolog pisze:
Dnia Thu, 30 Jul 2009 13:24:38 +0100, kamil napisał(a):

Tez raz 160km na lotnisko o 2 nad ranem jechalem, ale nie dla kazdego takie przyjemnosci.

Powyżej pisałem delikatnie, ale prawda była taka, że siedzieliśmy sobie
paczką na zasłużonym piątkowym piwie i przyszedł znajomy-buc lansować się
wycieczką last minute, gdzie on to nie pojedzie i jak tanio nie kupił,
tylko potrzebuje szybko załatwić sobie podwiezienie na odległe lotnisko, bo
leci za 3 dni :)

Ja tam na wypadek takich pytań od ludzi pokroju wspomnianego buca, trenuję sobie taekwondo. A ściślej, narazie trenuję sam okrzyk. ;)

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona.
GG: 291246, skype: kenickie_PL
"W życiu liczą się tylko szybkie wozy, szybkie kobiety i bary szybkiej obsługi."

Data: 2009-07-31 09:45:21
Autor: kamil
Kalkulator jazdy i utrzymania samochodu

"Marcin "Kenickie" Mydlak" <kenickie@pudelkopoangielsku43.pl> wrote in message news:h4t2c1$l6e$1news.dialog.net.pl...
Technolog pisze:
Dnia Thu, 30 Jul 2009 13:24:38 +0100, kamil napisał(a):

Tez raz 160km na lotnisko o 2 nad ranem jechalem, ale nie dla kazdego takie przyjemnosci.

Powyżej pisałem delikatnie, ale prawda była taka, że siedzieliśmy sobie
paczką na zasłużonym piątkowym piwie i przyszedł znajomy-buc lansować się
wycieczką last minute, gdzie on to nie pojedzie i jak tanio nie kupił,
tylko potrzebuje szybko załatwić sobie podwiezienie na odległe lotnisko, bo
leci za 3 dni :)

Ja tam na wypadek takich pytań od ludzi pokroju wspomnianego buca, trenuję sobie taekwondo. A ściślej, narazie trenuję sam okrzyk. ;)

Dziala? :-)




Pozdrawiam
Kamil

Data: 2009-07-31 23:28:05
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
Kalkulator jazdy i utrzymania samochodu
kamil pisze:
"Marcin "Kenickie" Mydlak" <kenickie@pudelkopoangielsku43.pl> wrote in message news:h4t2c1$l6e$1news.dialog.net.pl...
Technolog pisze:
Dnia Thu, 30 Jul 2009 13:24:38 +0100, kamil napisał(a):

Tez raz 160km na lotnisko o 2 nad ranem jechalem, ale nie dla kazdego takie przyjemnosci.
Powyżej pisałem delikatnie, ale prawda była taka, że siedzieliśmy sobie
paczką na zasłużonym piątkowym piwie i przyszedł znajomy-buc lansować się
wycieczką last minute, gdzie on to nie pojedzie i jak tanio nie kupił,
tylko potrzebuje szybko załatwić sobie podwiezienie na odległe lotnisko, bo
leci za 3 dni :)
Ja tam na wypadek takich pytań od ludzi pokroju wspomnianego buca, trenuję sobie taekwondo. A ściślej, narazie trenuję sam okrzyk. ;)

Dziala? :-)


Póki co, daje radę. :)

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona.
GG: 291246, skype: kenickie_PL
"W życiu liczą się tylko szybkie wozy, szybkie kobiety i bary szybkiej obsługi."

Kalkulator jazdy i utrzymania samochodu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona