Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Kamerzysta/fotograf i prawo do zdj??/filmu

Kamerzysta/fotograf i prawo do zdj??/filmu

Data: 2011-02-17 11:13:08
Autor: Ariusz
Kamerzysta/fotograf i prawo do zdj??/filmu
W dniu 2011-02-16 18:16, tp_grupy_dyskusyjne pisze:
Witam,

Przymierzam się powoli do własnego wesela i chciałbym znaleźć kamerzystę
i fotografa, który nie będzie robił cyrków z wydaniem wszystkich
materiałów, jakie wykona (łącznie z projektem nadruku na CD, okładki,
itp) wraz z przekazaniem praw autorskich.

Czy ktoś ma wzór takiej umowy lub samego oświadczenia o przekazaniu praw
autorskich? Przy okazji mnie naszła taka wątpliwość - czy
kamerzysta/fotograf może w ogóle wydać tylko jedną kopię filmu na DVD
(pomijając ustalenia zawarte w umowie) i zastrzec sobie prawo autorskie
jak również zabronić kopiowania lub rozpowszechniania takiej płyty?
Pytam w kontekście tego, że po znajomych wiem, że często kamerzysta daje
tylko 1 kopię filmu, za inne każe płacić jak za zboże i jeszcze debilny
wg mnie nadruk na płycie i okładce, że wszelkie prawa autorskie
zastrzeżone a np. jak klienci potencjalni przyjdą to na lewo i prawo
pokazuje poprzednie materiały - nawet jeśli prawa autorskie są jego, to
czy może pokazywać komukolwiek film albo bardziej wizerunki osób na nim
zarejestrowanych?

Pozdrawiam
tp

Nie do końca tak jest, z tymi prawami w przypadku zamówienia USŁUGI w postaci czy to zdjęć, czy to filmu ślubnego.

Słowo klucz to właśnie usługa - zamawiasz wykonanie konkretnej usługi w konkretny sposób w określonym miejscu i czasie.
Urząd skarbowy tak właśnie traktuje tą formę działalności - jako usługę. Dlatego weselny filmowiec czy fotograf płaci podatek od wykonanej usługi - czyli VAT 23%, gdyby Urząd skarbowy traktował to jako sprzedaż dzieła można by rozliczać się 7% VATem (po ostatniej zmianie nie wiem do ilu wzrosło).

Wychodzi z tego, że fotograf/kamerzysta wykonują konkretne zlecenie, a właścicielem wszystkiego jest zleceniodawca. Oczywiście chodzi o autorskie prawa majątkowe, bo osobiste prawa pozostają u twórcy.

Jakby tym tokiem analizować sprawę to zlecając wykonanie usługi stajesz się właścicielem efektu tej usługi.

Nie zmienia to faktu, że US - moim zdaniem - źle interpretuje ten rodzaj usługi.

W końcu poeta napisze dla muzyka wiersz i rozliczy to jako dzieło, to że sporo fotografów robi przeciętne zdjęcia i nawet nie mieszczą w ramach sztuki, a więc brak im znamion dzieła. Z tym, że sztuki nie można zdefiniować czy ludowe diabły są sztuką?...

Wracając do tematu - to podpisujesz umowę jeżeli w umowie nie ma słowa, że Twórca (usługodawca) przenosi na ciebie autorskie prawa majątkowe to raczej ich nie masz - ustawa jest dość rygorystyczna nawet brak pól eksploatacji czyni ją nieważną - nie można zapisać na wszystkich polach eksploatacji, trzeba je wymienić np. druk, internet,...).

Radzę więc przeczytać dobrze umowę i poprosić o zmianę niekorzystnych dla ciebie warunków.

Choć pewnie niechybnie doczekamy się amerykańskiego stylu - czyli fotograf robi foty - młodzi za to płacą i dostają coś tam, rodzina dostaje linki do galerii i zamawia sobie odbitki, za które słono płaci. Również młodzi płacą słono za dodatkowe odbitki.

A tak przy okazji może ktoś ma konkretną interpretację US jaką stawką VAT objęte są usługi zdjęcia i filmowanie na ślubach - czy można to traktować jako sprzedaż autorskich praw majątkowych, bądź licencji do dzieła, czy jako usługę - jak kopanie rowu lub malowanie ścian.

Ariusz

Ariusz

Data: 2011-02-17 14:07:47
Autor: mvoicem
Kamerzysta/fotograf i prawo do zdj??/filmu
(17.02.2011 11:13), Ariusz wrote:

Wychodzi z tego, że fotograf/kamerzysta wykonują konkretne zlecenie, a
właścicielem wszystkiego jest zleceniodawca. Oczywiście chodzi o
autorskie prawa majątkowe, bo osobiste prawa pozostają u twórcy.

A poczytaj ty ustawę o ochronie tego i owego, potocznie "prawo
autorskie" i nie pisz bzdur.

p. m.

Data: 2011-02-17 15:25:06
Autor: Ariusz
Kamerzysta/fotograf i prawo do zdj??/filmu
W dniu 2011-02-17 14:07, mvoicem pisze:
(17.02.2011 11:13), Ariusz wrote:

Wychodzi z tego, że fotograf/kamerzysta wykonują konkretne zlecenie, a
właścicielem wszystkiego jest zleceniodawca. Oczywiście chodzi o
autorskie prawa majątkowe, bo osobiste prawa pozostają u twórcy.

A poczytaj ty ustawę o ochronie tego i owego, potocznie "prawo
autorskie" i nie pisz bzdur.

p. m.

Akurat dobrze znam tą ustawę, jestem fotografem, robię zdjęcia na ślubach, robię na różne zlecenia, i nie piszę bzdur.

Skoro - robiąc zdjęcia na weselu Urząd Skarbowy każe naliczać VAT 23% - to wg niego nie jest to dzieło - skoro nie jest dzieło to nie podlega pod tą ustawę - czyż nie tak jest. Jeżeli nie podlega pod ustawę więc nie może być mowy o ochronie autorskich praw majątkowych i osobistych.
Opinię o VAT uzyskałem od RADCY PODATKOWEGO.

(Oczywiście nie zgadzam się z tym ale tak jest)

Z drugiej strony mamy ustawę - która chroni autora i wg niej m.in. zdjęcia ze ślubu są indywidualnym dziełem więc podlegają ochronie.

Mam dwie rzeczy, które wzajemnie się znoszą - bo skoro USŁUGA - i tą usługą było by wykonanie miotły - to ta miotła będzie własnością usługobiorcy więc zdjęcia podobnie. Zamawiający zamawia usługę FOT ŚLUBNE i dostaje na własność efekt tej usługi.

Z drugiej strony - miotłę robi artysta ludowy i sprzedaje ją jako dzieło - klient dostaje prawo jej używania - licencję bądź prawo do samej miotły.

Kiedyś (chyba) aby dzieło powtarzalne mogło być dziełem potrzebna była opinia CEPELI, bądź trzeba było być zarejestrowanych w Cechu Rzemiosł Różnych - dość mglistą wiedzę mam w tej kwestii ale może ktoś wie i rozwinie lub wyprowadzi mnie z błędu.

Skoro zdjęcia robione na ślubie są podobne jedne do drugich, a raczej ciężko uniknąć powtarzalności kiedy robi się to co tydzień to nie koniecznie będą miały znamion dzieła indywidualnego.

Skoro jednak nie dzieło to nie chronione prawem autorskim

Generalnie wszystkie moje umowy na zdjęcia prócz weselnych mają formułę o przeniesieniu majątkowych praw autorskich bądź licencji. Do zdjęć weselnych nie stosuję takiego zapisu bo skoro nie są dziełem to nie mam do nich praw a w raz z zapłatą za usługę zamawiający nabywa przedmiot usługi. Co jednak zamawiającemu nie gwarantuje, że ma prawa do tych zdjęć - ot taki paradoks.

Jak już wcześniej pisałem jestem za tym, by każde zdjęcie było dziełem.
I podlegało pod ustawę o ochronie praw autorskich.

Myślę, że tu pomogła by opinia US skarbowego jak zakwalifikować taki rodzaj usługi.

Należy jednak pamiętać, że aby w pełni dysponować dziełem należało by mieć zgodę osób na tym zdjęciu przedstawionych - inaczej takiego zdjęcia nie można pokazać (w jakim zakresie reguluje ustawa). Nie można ślubu, a zwłaszcza wesela potraktować jako imprezę publiczną bo taką nie jest, więc zgodę powinno się uzyskać od wszystkich sfotografowanych w praktyce nie możliwe. Oczywiście odpowiedni zapis w umowie może zwolnić z takiego obowiązku z tym, że wtedy nam tych zdjęć nie wolno upublicznić a czy pokazani ich innej parze jest upublicznieniem..., tym bardziej wystawienie na stronie internetowej.

Temat dość zawiły - i w ewentualnym sporze do rozstrzygnięcia przez sąd.
Miałem okazję być na jednej rozprawie jako świadek - sprawa dotyczyła naruszenia wizerunku. Uwierz mi, że w sądzie ustawy kiedy nie są jednoznaczne nie mają żadnego znaczenia - bardziej liczą się opinie biegłych, obyczajowość, i widzi mi się sądu.

Jeszcze jeden mały przykład kiedy twórca zdjęcia tak naprawdę nie ma do niego praw - to wszelkiego rodzaju reprodukcje obrazów (innych dzieł chyba też dotyczy - oczywiście tych którym prawa wygasły nie pamiętam dokładnie ale chyba 75 lat po śmierci autora). Możesz zrobić piękne zdjęcie obrazu "jeleń na rykowisku", a i tak nie będziesz miał do niego praw, poza prawem do sprzedania konkretnej reprodukcji, z tym, że ten kto kupi może sobie to do woli reprodukować, powielać...

Ariusz

Data: 2011-02-17 15:39:58
Autor: Roman Rumpel
Kamerzysta/fotograf i prawo do zdj??/filmu
W dniu 2011-02-17 15:25, Ariusz pisze:


Akurat dobrze znam tą ustawę, jestem fotografem, robię zdjęcia na
ślubach, robię na różne zlecenia, i nie piszę bzdur.

Skoro - robiąc zdjęcia na weselu Urząd Skarbowy każe naliczać VAT 23% -
to wg niego nie jest to dzieło - skoro nie jest dzieło to nie podlega
pod tą ustawę - czyż nie tak jest.

Co ma piernik do wiatraka? Przekazanie praw autorskich jak najbardziej podlega pod VAT, wiec argument przeciwko Tobie, to raz. O tym co jest,a co nie jest utworem i komu przysługują do utworu prawa nijak nie może orzekać US, to dwa.

Jeżeli nie podlega pod ustawę więc
nie może być mowy o ochronie autorskich praw majątkowych i osobistych.
Opinię o VAT uzyskałem od RADCY PODATKOWEGO.

Nie ma kogoś takiego to raz. Są doradcy podatkowi i znowu - akurat oni nie są powołani do tego, żeby orzekać co jest, a co nie jest utworem, to dwa.

Z drugiej strony mamy ustawę - która chroni autora i wg niej m.in.
zdjęcia ze ślubu są indywidualnym dziełem więc podlegają ochronie.

Ano właśnie

Dalej juz tylko mieszasz systemy walutowe, wiec wycinam.


Generalnie wszystkie moje umowy na zdjęcia prócz weselnych mają formułę
o przeniesieniu majątkowych praw autorskich bądź licencji. Do zdjęć
weselnych nie stosuję takiego zapisu bo skoro nie są dziełem to nie mam
do nich praw a w raz z zapłatą za usługę zamawiający nabywa przedmiot
usługi. Co jednak zamawiającemu nie gwarantuje, że ma prawa do tych
zdjęć - ot taki paradoks.

Żaden paradoks. Nie masz takiego postanowienia w umowie - to dobrze dla Ciebie, źle dla klienta. Zdjęcia (wszystkie w zasadzie*) są utworem i tyle.

Jak już wcześniej pisałem jestem za tym, by każde zdjęcie było dziełem.
I podlegało pod ustawę o ochronie praw autorskich.

No i dobrze, bo tak jest

Myślę, że tu pomogła by opinia US skarbowego jak zakwalifikować taki
rodzaj usługi.

US nie jest od tego. US może wskazać jaki podatek się należy, ale nie od kwalifikacji utwór/nie utwór, zwłaszcza w kontekscie VAT. Można by ewentualnie dyskutować z US te kwestię w kontekście 50% kosztów uzyskania przy PIT

--
Roman Rumpel    Skype: rumpel.roman   www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak

Data: 2011-02-17 16:29:07
Autor: Ariusz
Kamerzysta/fotograf i prawo do zdj??/filmu
W dniu 2011-02-17 15:39, Roman Rumpel pisze:
W dniu 2011-02-17 15:25, Ariusz pisze:


Akurat dobrze znam tą ustawę, jestem fotografem, robię zdjęcia na
ślubach, robię na różne zlecenia, i nie piszę bzdur.

Skoro - robiąc zdjęcia na weselu Urząd Skarbowy każe naliczać VAT 23% -
to wg niego nie jest to dzieło - skoro nie jest dzieło to nie podlega
pod tą ustawę - czyż nie tak jest.

Co ma piernik do wiatraka? Przekazanie praw autorskich jak najbardziej
podlega pod VAT, wiec argument przeciwko Tobie, to raz. O tym co jest,a
co nie jest utworem i komu przysługują do utworu prawa nijak nie może
orzekać US, to dwa.

Działalność foto jest VATowska i nie można jej prowadzić na ryczałcie
A jaką stawką VAT jest objęte przeniesienie praw autorskich, a jaką usługa do zeszłego roku pierwsze 7% VAT, drugie 22% - więc różnica jednak jest, skoro sprzedajesz dzieło mogłeś skorzystać z 7% stawki VAT (po zmianach nie wiem ile ta stawka wynosi)
Więc niejako sprzedając coś na 22% VAT, a tak sprzedaje się zdjęcia ślubne sam dyskwalifikujesz to jako dzieło.


Jeżeli nie podlega pod ustawę więc
nie może być mowy o ochronie autorskich praw majątkowych i osobistych.
Opinię o VAT uzyskałem od RADCY PODATKOWEGO.

Nie ma kogoś takiego to raz. Są doradcy podatkowi i znowu - akurat oni
nie są powołani do tego, żeby orzekać co jest, a co nie jest utworem, to
dwa.
Masz rację Doradca Podatkowy - jakoś mi z głowy wypadło - i nie orzekał on co jest dziełem, a co nie - a jedynie dał mi opinię czy zdjęcia ślubne mogę opodatkować 7% VATem, wg. niego nie bo... w skórcie US nie traktuje tego jak dzieło a jako usługę.


Z drugiej strony mamy ustawę - która chroni autora i wg niej m.in.
zdjęcia ze ślubu są indywidualnym dziełem więc podlegają ochronie.

Ano właśnie

Ja się nie upieram, że zdjęcia ślubne to nie dzieło, ja piszę z praktyki to co wiem, dla mnie są dziełem - przynajmniej swoje za takie uważam, dla US nie są i to jet fakt. A skoro jedna z instytucji orzeknie, że nie są dziełem to jakiś adwokat może to wykorzystać w ewentualnym procesie.


Dalej juz tylko mieszasz systemy walutowe, wiec wycinam.


Generalnie wszystkie moje umowy na zdjęcia prócz weselnych mają formułę
o przeniesieniu majątkowych praw autorskich bądź licencji. Do zdjęć
weselnych nie stosuję takiego zapisu bo skoro nie są dziełem to nie mam
do nich praw a w raz z zapłatą za usługę zamawiający nabywa przedmiot
usługi. Co jednak zamawiającemu nie gwarantuje, że ma prawa do tych
zdjęć - ot taki paradoks.

Żaden paradoks. Nie masz takiego postanowienia w umowie - to dobrze dla
Ciebie, źle dla klienta. Zdjęcia (wszystkie w zasadzie*) są utworem i tyle.

No właśnie SĄ czy NIE - jeżeli są to tak źle dla klienta, nie są dobrze dla klienta - choć w praktyce chyba nie istotne - jeszcze nie słyszałem o fotografie weselnym, który by klienta po są dach ścigał za to, że ten źle użył jego zdjęć - chyba było by to ostatnie zlecenie tego fotografa

Jak już wcześniej pisałem jestem za tym, by każde zdjęcie było dziełem.
I podlegało pod ustawę o ochronie praw autorskich.

No i dobrze, bo tak jest

Myślę, że tu pomogła by opinia US skarbowego jak zakwalifikować taki
rodzaj usługi.

US nie jest od tego. US może wskazać jaki podatek się należy, ale nie od
kwalifikacji utwór/nie utwór, zwłaszcza w kontekscie VAT. Można by
ewentualnie dyskutować z US te kwestię w kontekście 50% kosztów
uzyskania przy PIT

Dokładnie jeżeli nie prowadzisz działalności gospodarczej 50 % kosztów..., jeżeli prowadzisz działalność to różnicy w VAT, a kwoty są nie małe.
Ale US nie powie ci - te zdjęcia możesz opodatkować 7%, a te 22, on ci powie jeżeli są dziełem - to 7 jeżeli usługą 22.

Więc jednak okazuje się, że dla tak znamienitej instytucji jak US zdjęcia nie są dziełem, a to tylko zwykła usługa - więc każdy fotofilmowiec może se wiarę w to, że jego wypociny mają znamiona utworu o indywidualnym charakterze powiesić na ścianie.
Oczywiście dla zamawiającego jeżeli nie ma wyraźnie napisane, że kupuje prawa majątkowe nie ma to znaczenia, o tyle dla samego fotografa owszem choćby z powodu 50% kosztów, czy różnicy w vacie
Ariusz

Data: 2011-02-17 18:20:01
Autor: Roman Rumpel
Kamerzysta/fotograf i prawo do zdj??/filmu
W dniu 2011-02-17 16:29, Ariusz pisze:
W dniu 2011-02-17 15:39, Roman Rumpel pisze:

Co ma piernik do wiatraka? Przekazanie praw autorskich jak najbardziej
podlega pod VAT, wiec argument przeciwko Tobie, to raz. O tym co jest,a
co nie jest utworem i komu przysługują do utworu prawa nijak nie może
orzekać US, to dwa.

Działalność foto jest VATowska i nie można jej prowadzić na ryczałcie

Co to ma do rzeczy?

A jaką stawką VAT jest objęte przeniesienie praw autorskich, a jaką
usługa do zeszłego roku pierwsze 7% VAT, drugie 22% - więc różnica
jednak jest, skoro sprzedajesz dzieło mogłeś skorzystać z 7% stawki VAT
(po zmianach nie wiem ile ta stawka wynosi)

To skad wiesz, jak nie wiesz? Przeniesienie praw autorskich to kaurat nie ma żadnych zwolnień - normalne 23% (było 22)

Więc niejako sprzedając coś na 22% VAT, a tak sprzedaje się zdjęcia
ślubne sam dyskwalifikujesz to jako dzieło.

Bzdura.


Jeżeli nie podlega pod ustawę więc
nie może być mowy o ochronie autorskich praw majątkowych i osobistych.
Opinię o VAT uzyskałem od RADCY PODATKOWEGO.

Nie ma kogoś takiego to raz. Są doradcy podatkowi i znowu - akurat oni
nie są powołani do tego, żeby orzekać co jest, a co nie jest utworem, to
dwa.
Masz rację Doradca Podatkowy - jakoś mi z głowy wypadło - i nie orzekał
on co jest dziełem, a co nie - a jedynie dał mi opinię czy zdjęcia
ślubne mogę opodatkować 7% VATem, wg. niego nie bo... w skórcie US nie
traktuje tego jak dzieło a jako usługę.

Jak to uzasadnił to ja nie wiem, i za to nie odpowiadam. Moze Ty nie zrozumiałeś. Oczywiscie, ze US traktuje to jako usługę, bo:

Art 5 ustawy o Vat - opodatkowaniu podlega m.in odpłatne świadczenie usług
Art 8 ust 1 pkt 1) przez świadczenie usług rozumie się przeniesienie praw do wartości niematerialnych i prawnych

Czyli przeniesienie autorskich praw majątkowych jest na potrezby VAT usługą, co absolutnie nie oznacza, ze jak to jest usługa to nei ma praw autorskich.


Ja się nie upieram, że zdjęcia ślubne to nie dzieło, ja piszę z praktyki
to co wiem, dla mnie są dziełem - przynajmniej swoje za takie uważam,
dla US nie są i to jet fakt.


Nie to nie jest fakt, to bzdura.
  A skoro jedna z instytucji orzeknie, że nie
są dziełem to jakiś adwokat może to wykorzystać w ewentualnym procesie.

Nikt tak nie orzekł. Wręcz przeciwnie. Orzeczenia SN nie pozostawiają wątpliwości, że fotografie sa utworami. W zasadzie wszystkie. Kontrowersje były tylko co do maksymalnie wiernych reprodukcji.



Żaden paradoks. Nie masz takiego postanowienia w umowie - to dobrze dla
Ciebie, źle dla klienta. Zdjęcia (wszystkie w zasadzie*) są utworem i
tyle.

No właśnie SĄ czy NIE - jeżeli są to tak źle dla klienta, nie są dobrze
dla klienta - choć w praktyce chyba nie istotne - jeszcze nie słyszałem
o fotografie weselnym, który by klienta po są dach ścigał za to, że ten
źle użył jego zdjęć - chyba było by to ostatnie zlecenie tego fotografa


A to już inna sprawa. Ja sobie moge wyobrazic fotografa, który dochodził by swoich praw, ale w praktyce rzeczywiście to rzadkie zjawisko. Co nie zmienia faktu, ze zdjęcia są chronionym utworem.

Jak już wcześniej pisałem jestem za tym, by każde zdjęcie było dziełem.
I podlegało pod ustawę o ochronie praw autorskich.

Moze nieporozumienie się bierze stąd, ze Ty używasz słowa "dzieło", które doradca rozumiał jako umowę o dzieło, natomiast prawo autorskie mówi o utworze (który może powstać w wyniku umowy o dzieło)

Dokładnie jeżeli nie prowadzisz działalności gospodarczej 50 %
kosztów..., jeżeli prowadzisz działalność to różnicy w VAT, a kwoty są
nie małe.
Ale US nie powie ci - te zdjęcia możesz opodatkować 7%, a te 22, on ci
powie jeżeli są dziełem - to 7 jeżeli usługą 22.


Nie US tak nie powie. Jeśli przenosisz prawa do zdjęć - masz 23% o co chodzi z 7% za dzieło nie wiem.

Więc jednak okazuje się, że dla tak znamienitej instytucji jak US
zdjęcia nie są dziełem, a to tylko zwykła usługa - więc każdy
fotofilmowiec może se wiarę w to, że jego wypociny mają znamiona utworu
o indywidualnym charakterze powiesić na ścianie.

Nie masz racji

Oczywiście dla zamawiającego jeżeli nie ma wyraźnie napisane, że kupuje
prawa majątkowe nie ma to znaczenia, o tyle dla samego fotografa owszem
choćby z powodu 50% kosztów, czy różnicy w vacie

No to jednak pzremysl swoje stanowisko
Ariusz


--
Roman Rumpel    Skype: rumpel.roman   www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak

Data: 2011-02-18 01:26:11
Autor: Gotfryd Smolik news
Kamerzysta/fotograf i prawo do zdj??/filmu
On Thu, 17 Feb 2011, Roman Rumpel wrote:

W dniu 2011-02-17 16:29, Ariusz pisze:
usługa do zeszłego roku pierwsze 7% VAT, drugie 22% - więc różnica
jednak jest, skoro sprzedajesz dzieło mogłeś skorzystać z 7% stawki VAT
(po zmianach nie wiem ile ta stawka wynosi)

To skad wiesz, jak nie wiesz? Przeniesienie praw autorskich to kaurat nie ma żadnych zwolnień - normalne 23% (było 22)

  Akurat tu jest wyjątek, a nawet dwa.
  Pic w tym, że Arriusz trochę namieszał.
  Po kolei:
- jest pewna drobna acz istotna różnica między *usługą*, a realizacją
  czegoś *na zamówienie*, a sprzedażą "rzeczy lub praw" - *GOTOWYCH*
  rzeczy lub praw.
- granica wcale nie przebiega na linii "umowa o dzieło/umowa zlecenia",
  przebiega na linii "mam rzecz lub prawo - obiecałem zrobić rzecz lub
  stworzyć prawo".

   Na tę różnicę, właśnie w kontekście podatkowym, zwracałem już kilka
  razy uwagę (powinno byc w archiwach, również tej grupy) choćby
  ze względu np. na "darowanie zdjęć": jak fotopstrykacz zrobi zdjęcia
  *dla siebie*, a potem je podaruje młodym lub gościom, to nie ma
  sprawy, darowizna, i raczej trudno przekroczyć limity ;)
   Ale jak *obieca zrobić* zdjęcia, czyli w momencie ich robienia
  *realizuje umowę*, to otrzymujący wcale nie są "obdarowani"!
  "Nieodpłatne świadczenie", dochodowy (podatek) się należy :P

- w VAT są dwie oddzielne regulacje, pozwalające to samo zdarzenie
  zaklasyfikować różnie.
http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,10,32,670,,,ustawa-z-dnia-11032004-r-o-podatku-od-towarow-i-uslug.html
+++
Art. 15.
1. Podatnikami są [...]
[...]
3. Za wykonywanš samodzielnie działalnoœć gospodarczš,
  o której mowa w ust. 1, nie uznaje się czynnoœci:
[...]
3) z tytułu których przychody zostały wymienione w art. 13 pkt 2-9
  ustawy [...] o podatku dochodowym
3a. Przepis ust. 3 pkt 3 stosuje się odpowiednio do usług twórców
  i artystów wykonawców w rozumieniu przepisów o prawie autorskim
  i prawach pokrewnych, wynagradzanych w formie honorariów
  za przekazanie lub udzielenie licencji do praw autorskich
  lub praw artystycznego wykonania albo ich wykonanie [...]
-- -

  Oczywiście z tej pierwszej wersji Ariusz *NIE* korzysta:
mógłby, jakby *nie chciał* samodzielnie prowadzić DG,
lecz świadczyć realizacje "dla kogoś": ten przepis zrównuje
(dla potrzeb VAT!) umowy wiążące się z wynagrodzeniem
"autorskim" z umowami osobistymi (tak określonymi w podatku
dochodowym): w ten sposób unika się (podatkowo) cyrku
z dochodzeniem, czy wynagrodzenie za umowę o osobiste
wykonanie dzieła *lub zlecenia* (!) należy rozliczać inaczej,
jeśli wynagrodzenie zawiera element autorski.
  Ale jest jeszcze:
[uwaga - to jest tabelka!]
+++
Wykaz towarów i usług, opodatkowanych stawkš podatku w wysokoœci 7%

Uwaga od redakcji:
Zgodnie z art. 146a pkt 2 ustawy o VAT od 1 stycznia 2011 r. do 31 grudnia 2013 r., z zastrzeżeniem art. 146f, stawka podatku wynosi 8%.
[...]
[...]
181 bez względu na symbol PKWiU
  Usługi twórców i artystów wykonawców w rozumieniu
  przepisów ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych
  wynagradzane w formie honorariów za przekazanie lub udzielenie
  licencji do praw autorskich lub praw do artystycznego wykonania
-- -

  Faktycznie, 8% VAT przysługuje.
  Warunkiem jest *osobiste* świadczenie lub "tworzenie" - zaś prowadzenie
DG temu zaprzecza. Zwracam uwagę na słowa "w formie honorariów"!

  Proponuję rzut oka do archiwów .podatki i jednolicie wyrażaną,
zarówno przez interpretacje US, IS jak i wyroki NSA, tezę że
"osobiście wytworzone" prawa autorskie w żadnym razie nie mogą
stanowić podstawy zaliczenia do WNiP w ramach DG.

  Nie wypowiem się co do rozliczenia "autorskiego" w przypadku wyżej,
ale w pierwszym przybliżeniu mi wychodzi, że upór (i możliwe
przeforsowanie np. w odwołaniu do NSA) uznania prawa do 8% VAT
spowoduje bardzo niezdrowy cios w plecy: "skoro są to przychody
z *osobistych* praw majątkowych, to nie stanowią one przychodu
w ramach DG, a to oznacza wylot z kosztów z DG oraz utratę prawa
do amortyzacji, bo amortyzować wolno tylko w ramach DG i wynajmu".

  Przyznaję, granica "osobistości" nie jest dostatecznie ścisła,
a do tego *BARDZO* brakuje mi tu sławnego zapisu "podatnik może",
które prosto i jednolicie regulowałby sprawę: jak podatnik coś
chce zaliczyć do DG, to nie zalicza tego do "osobistych" i już
(tak jest przy wynajmie, co akurat dla VAT nie ma znaczenia
bo dla VAT wynajem zalicza się do "DG").

Więc niejako sprzedając coś na 22% VAT, a tak sprzedaje się zdjęcia
ślubne sam dyskwalifikujesz to jako dzieło.

Bzdura.

  Zgadza się.
  Granica leży gdzie indziej - i o ile prawdą jest, że nie da się
"umowy na warunkach zlecenia" (dla porządku przypomnę, że potoczne
określenie "umowy zlecenia" jest nieścisłe - zlecenie jest tylko
i wyłącznie o czynność prawną) upchnąć w ramy "gotowej rzeczy
lub prawa" :>, to w drugą stronę owa "rzecz" mogła zarówno powstać
w *wyniku umowy* bądź być gotowa wcześniej (w tym drugim przypadku
nie jest to "umowa o dzieło"!), a dla VAT w ogóle liczy się rodzaj
wynagrodzenia, i jak ktoś zna "sądową klasyfikację pojęcia
honorarium" to poproszę o przytoczenie :D

Masz rację Doradca Podatkowy - jakoś mi z głowy wypadło - i nie orzekał
on co jest dziełem, a co nie - a jedynie dał mi opinię czy zdjęcia
ślubne mogę opodatkować 7% VATem, wg. niego nie bo... w skórcie US nie
traktuje tego jak dzieło a jako usługę.

Jak to uzasadnił to ja nie wiem, i za to nie odpowiadam.

  Ale to było "w skrócie" ;)

Moze Ty nie zrozumiałeś. Oczywiscie, ze US traktuje to jako usługę, bo:

Art 5 ustawy o Vat - opodatkowaniu podlega m.in odpłatne świadczenie usług
Art 8 ust 1 pkt 1) przez świadczenie usług rozumie się przeniesienie praw do wartości niematerialnych i prawnych

....z wyjątkami zacytowanymi wyżej.

Czyli przeniesienie autorskich praw majątkowych jest na potrezby VAT usługą, co absolutnie nie oznacza, ze jak to jest usługa to nei ma praw autorskich.

  Zgadza się.
  Co również nie implikuje konieczności podpadania pod VAT (w razie
wyłączenia wg 1. cytatu) ani możliwości użycia stawki obniżonej
(wg wyłączenia z 2. cytatu), tyle że Ariusz *nie chce* korzystać
z tych form, i dlatego pozostaje mu stawna podstawowa :D

Ja się nie upieram, że zdjęcia ślubne to nie dzieło, ja piszę z praktyki
to co wiem, dla mnie są dziełem - przynajmniej swoje za takie uważam,
dla US nie są i to jet fakt.


Nie to nie jest fakt, to bzdura.

  Pozostaje się zgodzić, błąd jest w "linii podziału", ona jest
poprowadzona zupełnie gdzie indziej, a nie na granicy "dzieło/zlecenie".

A skoro jedna z instytucji orzeknie, że nie
są dziełem to jakiś adwokat może to wykorzystać w ewentualnym procesie.

Nikt tak nie orzekł. Wręcz przeciwnie.

  Dla porządku dodam, żeby nie umknęło, że prawo dopuszcza "lokalne
definicje pojęcia", obowiązujące tylko w zakresie regulowanym daną
ustawą. Że tak przypomnę te 7 czy 8 *róznych* jednocześnie obowiązujących
definicji "DG w rozumieniu różnych ustaw": ustawy o swobodzie DG,
KC, Ordynacji, UoPDoF, UoVAT, UoSUS,...co pominąłem? ;)

Orzeczenia SN nie pozostawiają wątpliwości, że fotografie sa utworami. W zasadzie wszystkie. Kontrowersje były tylko co do maksymalnie wiernych reprodukcji.

*BYŁY*???

  To co orzeczono i na jakiej podstawie, bo ja ciągle (tu i na
..foto.cyfrowa) wyskakuję z tekstem, ze jak fotoobiecywacz ;) *SAM*
twierdzi, ze robi "doskonałe reprodukcje", to (również sam) określa
że mamy do czynienia z rzemiosłem najwyższej klasy - bez śladów
"artyzmu" :D

No właśnie SĄ czy NIE - jeżeli są to tak źle dla klienta, nie są dobrze
dla klienta - choć w praktyce chyba nie istotne - jeszcze nie słyszałem
o fotografie weselnym, który by klienta po są dach ścigał za to, że ten
źle użył jego zdjęć - chyba było by to ostatnie zlecenie tego fotografa


A to już inna sprawa. Ja sobie moge wyobrazic fotografa, który dochodził by swoich praw

  No, dochodzi ich metodą "luki w umowie", to dość częste.
  Np. klient spodziewa się odbitki którą sobie zeskanuje, a dostaje taką
posypaną metalicznie błyszczącymi ziarenkami i się wkurza (co faktu
że ona NIE wygląda "naturalnie" również nie zmienia).

Jak już wcześniej pisałem jestem za tym, by każde zdjęcie było dziełem.
I podlegało pod ustawę o ochronie praw autorskich.

Moze nieporozumienie się bierze stąd, ze Ty używasz słowa "dzieło", które doradca rozumiał jako umowę o dzieło,

  Ale jakby doradca chciał być ścisły, to określałby "umowę wykonywaną
osobiście".
  Bo podział między "dziełem" a "zleceniem" dotyczy ZUSu, ale nie
dochodowego ani VATu.

natomiast prawo autorskie mówi
o utworze (który może powstać w wyniku umowy o dzieło)

  A to tak.
  Ale tu jest niuans - owa różnica między *istniejącym* prawem a czymś
co się *wytwarza* na zamówienie.
  No i (w zakresie VAT) klient raczej nie płaci "honorarium za zdjęcie"
(lub film), stanowiące osobiste (by default) świadczenie artysty,
lecz "usługę zakładu", nawet jeśli jest ciche założenie że prowadzący
DG nie pośle swojego pracownika zamiast siebie (do czego w ramach
DG ma pełne prawo, co najwyżej klient się zdziwi :>)

Ale US nie powie ci - te zdjęcia możesz opodatkować 7%, a te 22, on ci
powie jeżeli są dziełem - to 7 jeżeli usługą 22.


Nie US tak nie powie. Jeśli przenosisz prawa do zdjęć - masz 23%

  No właśnie niekoniecznie.
  23% ma dlatego, że broni stanowiska że to "w ramach działalności, mógł
robić pracownik, mogłem ja, nie pamiętam" ;)
  Uznanie że mamy do czynienia z indywidualną, osobistą twórczością,
niesie komplikacje po stronie podatku dochodowego. Wbrew temu co
na 1. rzut oka wygląda bardzo dobrze (50% KUP).

o co chodzi z 7%

....teraz 8%...

za dzieło nie wiem.

  Usiłowałem wyjaśnić wcześniej.
  Masz zdjęcia, *nie* robione w ramach DG (bo z takimi to lepiej się nie
przyznać - a nuż skończy się awanturą o konieczność korekty kosztów
które przy okazji tych zdjęć zostały do kosztów DG zaliczone) i chciałbyś
prawa do takich zdjęć "osobiście" sprzedać. Firmie albo niefirmie.
  IMO (aczkolwiek doradcą nie jestem, a szarym podatnikiem VAT), jest
wtedy pełne prawo do stawki preferencyjnej.

Więc jednak okazuje się, że dla tak znamienitej instytucji jak US
zdjęcia nie są dziełem, a to tylko zwykła usługa

  Ależ "dzieło" *JEST* "zwykłą usługą"! Taką samą "zwykłą usługą"
jak np. umowa o roboty budowlane.
  "Dzieło" jest ortogonalne do "praw autorskich" i tyle (czytaj: może
być związane, może nie być, nie ma stałej korelacji).

- więc każdy
fotofilmowiec może se wiarę w to, że jego wypociny mają znamiona utworu
o indywidualnym charakterze powiesić na ścianie.

Nie masz racji

  No nie ma.

Oczywiście dla zamawiającego jeżeli nie ma wyraźnie napisane, że kupuje
prawa majątkowe nie ma to znaczenia, o tyle dla samego fotografa owszem
choćby z powodu 50% kosztów, czy różnicy w vacie

No to jednak pzremysl swoje stanowisko

  Też się zgadzam :O
  Problem jest w czym innym - w tym, czy Ty *CHCESZ* uznać, że to jest
"twoja osobista produkcja", a nie "DG w rozumieniu dochodowego".
  I oby się nie okazało, że za parę lat USy dostaną "wytyczne" i spróbują
tak właśnie uznać (że to nie DG).

pzdr, Gotfryd
(DG, VAT, ale nic bezpośrednio z foto związanego)

Data: 2011-02-18 11:35:10
Autor: Roman Rumpel
Kamerzysta/fotograf i prawo do zdj??/filmu
W dniu 2011-02-18 01:26, Gotfryd Smolik news pisze:

Dzięki Gotfryd za Twoje uwagi. W zasadzie to kończy dyskusję - ładnie wyłożyłeś. Do poczytania i zapamiętania.
Ja nie jestem podatkowcem, wiec jeśli coś napisałem nieściśle, to proszę o wybaczenie :)


--
Roman Rumpel    Skype: rumpel.roman   www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak

Data: 2011-02-18 14:40:19
Autor: Ariusz
Kamerzysta/fotograf i prawo do zdj??/filmu-ju? nie na temat
[ciach]

Faktycznie, 8% VAT przysługuje.
Warunkiem jest *osobiste* świadczenie lub "tworzenie" - zaś prowadzenie
DG temu zaprzecza. Zwracam uwagę na słowa "w formie honorariów"!


"A to polskie prawo właśnie"

Chwilę potrwa zanim przetrawię to co napisałeś, muszę poczytać jeszcze ustawy.

Ale na szybko i nie o koniecznie o prawach autorskich.

Jestem po dwóch kontrolach US - żadna nie wykazała uchybień.
A sprawa wygląda tak:

Prowadzę jednoosobową DG - książka i VAT

Sprzedaję licencje na zdjęcia (mikrostocki) - większość to eksport poza kraje UE - głównie USA - zwolnione z VAT lub VAT 0 (szczegółów nie pamiętam - tym zajmuje się księgowa z biura rachunkowego)

Robię zdjęcia ślubne - odprowadzam 23% VAT

Kupuję Autorskie Prawa Majątkowe do zdjęć na podstawie Umowy o Dzieło.
Sprzedaję Autorskie Prawa Majątkowe do zdjęć których jestem twórcą jak i tych, które kupiłem na podstawie umowy o dzieło.
Do każdej takiej sprzedaży sporządzona jest umowa o przeniesieniu APM

Te ostatnie rozliczałem na 7% (w tym roku nie miałem jeszcze okazji na 8%). Kiedyś na fakturze trzeba było napisać na podstawie jakiego artykułu i ustawy od jakiegoś czasu nie trzeba - choć US się czepił (ustnie), że nie pisałem ale w oficjalnym piśmie nic mi nie zarzucili.

Przed rozpoczęciem działalności zasięgnąłem opinii w dobrym biurze rachunkowym oraz w US na jakich zasadach mam rozliczać sprzedaż na mikrostockach i:

1. co miesiąc składam deklarację jako twórca
2. zakładam działalność i rozliczam się z działalności

Biorąc pod uwagę, kilka za i przeciw, a min. to, że robię również zdjęcia ślubne i inne zlecenia oraz mogę prowadzić sklep-ik internetowy (to ot tak przy okazji z innej branży - wędkarstwo) - wybrałem więc 2. opcję.

Jak już pisałem jestem po dwóch kontrolach US - chyba za każdym razem tak będzie kiedy złoże o zwrot VAT.

Co ciekawe w US nie potrafili mi odpowiedzieć na jakich zasadach mam się rozliczać z tej licencji na mikrostocki, bo sprzedaż pojedynczej
licencji to kilka zł.
Więc robię to tak - przychodzi mi "zbiorczy" przelew na konto i wystawiam fakturę na daną kwotę. Kursy Walut mam z głowy bo pieniądze są mi dostarczane za pośrednictwem PayPal, który sam przelicza po swoich kursach. Po zaksięgowaniu przelewu na podmiot w USA który mi przelał kasę wystawiam fakturę, którą księguję.

W zasadzie tu kontrola też miała kilka ale:
1. skoro zarabiam w USA to czemu nie przeliczam po kursie z danego dnia - no ale skoro mi faktycznie na konto wpływają złotówki od instytucji która podlega pod (coś tam) kontrolę bankową to jakoś przełknęli

2. Czy podmiot, któremu wystawiam fakturę je księguje - w zasadzie mnie to nie obchodzi gdyby to był kraj UE to była by różnica pomiędzy sprzedażą osobie prywatnej, a firmie, w przypadku exportu nie ma więc też jakoś przełknęli

3. Chcieli abym od firmy z USA - miał jakieś potwierdzenie czy czasem to nie jakaś fikcyjna firma, odesłałem ich do stron internetowych aby sobie sprawdzili sami wiarygodność tej firmy - chyba odpuścili.

Więc z tego wynika, że jako jednoosobowa DG mogę sprzedawać też na 8%VAT.

Szkoda, że  nie pamiętam która to art. ustawy, a nie mam jak teraz sprawdzić. Jak znajdę czas sprawdzę no i oczywiście poczytam to co napisałeś

Ariusz

Data: 2011-02-18 17:35:36
Autor: Gotfryd Smolik news
Kamerzysta/fotograf i prawo do zdj??/filmu-ju? nie na temat
On Fri, 18 Feb 2011, Ariusz wrote:

Jestem po dwóch kontrolach US - żadna nie wykazała uchybień.
A sprawa wygląda tak:

Prowadzę jednoosobową DG - książka i VAT

[...]
Kupuję Autorskie Prawa Majątkowe do zdjęć na podstawie Umowy o Dzieło.
Sprzedaję Autorskie Prawa Majątkowe do zdjęć których jestem twórcą jak
i tych, które kupiłem na podstawie umowy o dzieło.
[...]
Te ostatnie rozliczałem na 7% (w tym roku nie miałem jeszcze okazji na 8%).
[...]
Jak już pisałem jestem po dwóch kontrolach US - chyba za każdym razem tak będzie kiedy złoże o zwrot VAT.

  Akurat tu nie pasuje jedna sprawa: dla "osobistej" sprzedaży praw
majątkowych w ustawie o podatku *dochodowym* brakuje słów "podatnik
może".
  Wynika z tego, że taka sprzedaż nie łapie się pod DG dla potrzeb
podatku dochodowego, albo tłumacząc na nasze - do wpisania w KPiR.
  Ale po pierwsze na pewno nie wyłapie czegoś takiego kontrola prowadzona
pod kątem VAT (jeśli miałeś *kontrolę*, to kontrolerzy wręczyli Ci
pismo zawierające opis zakresu kontroli), a po drugie "zmiksowanie"
takiej sprzedaży razem ze sprzedażą obcych PA komplikuje rzecz :(

W zasadzie tu kontrola też miała kilka ale:
[...]

  Wszyskie nie do problemu jak widać :)

Więc z tego wynika, że jako jednoosobowa DG mogę sprzedawać też na 8%VAT.

  Ale to zdanie wyżej ma kilka różnych znaczeń, niezależnie od Twojej
intencji :)
- "DG w rozumieniu VAT" nie pokrywa się z "DG w rozumieniu dochodowego"
- oczywiście DG może prowadzić sprzedaż ze stawką preferencyjną
   (akurat trzeba sprzedawać coś co pod nią podlega)

IMO problemy które występują i mogą być przedmiotem dyskusji są dwa:
- to, iż "wykonanie zdjęć" składa się de facto z czynności
  które *są* "autorskie" oraz w sposób oczywisty obejmuje czynności
  które "autorskie" w żadnym razie nie są (robienie odbitek technikami
  masowymi to "rzemiosło" a nie "artyzm", prawda? - w odróżnieniu
  od wykonywania ich jakąś metodą "manualną")
   Mamy wtedy pytanie o zasadność prawa do "rozbijania" usługi na
  dwie części - w którymś niedawnym wątku, ale nie pamiętam na
  której grupie, był link do wyroku NSA wskazującego że nie ma
  podstaw (prawa) do obchodzenia opodatkowania metodą oddzielnego
  refakturowania, IMVHO ta sama zasada może być podstawą tezy
  US o opodatkowaniu stawką podstawową (i chyba trudno ją
  podważyć)
- to, że w podatku dochodowym nie ma pozwolenia na stosowanie zaliczania
  przychodów z osobistych praw majątkowych do DG, w odróżnieniu np.
  od wynajmu (który może być zaliczany zarówno do odrębnego źródła
  przychodu, jak i do DG, zależnie od tego czy podatnik rzecz stanowiącą
  podstawę czynszu ujmie w środkach DG czy nie), co jest mocno
  nielogiczne i musiałoby powodować po stronie podatnika poważne
  komplikacje, jeśli prowadzi "sprzedaż mieszaną".
   Pozwolenie na sprzedaż w ramach DG osobiście wytworzonych PA
  jest racjonalne - tyle, że IMO umocowania w ustawie nie ma!
   Wersja "tego nikt się nie przyczepi" wydaje się również
  być racjonalna, ale trzeba pamiętać że po ładnych kilku
  latach nieczepiania się "samochodów z kratką" na bazie dowodu
  rejestracyjnego jeden z USów poszedł w spór przed NSA i... wygrał.
  "bo nie ma przepisu, a podatnik tak sam z siebie bez uzasadnienia".
  IMO nie zaszkodziłoby mieć pisemną interpretację :D

Szkoda, że nie pamiętam która to art. ustawy, a nie mam jak teraz sprawdzić.

  Numer pozycji tabelki podawałem (to jest załącznik do ustawy).

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-02-18 19:53:53
Autor: Roman Rumpel
Kamerzysta/fotograf i prawo do zdj??/filmu-ju? nie na temat
W dniu 2011-02-18 17:35, Gotfryd Smolik news pisze:
On Fri, 18 Feb 2011, Ariusz wrote:

Jednakże wszystkie te rozważania można ominąć, jeżeli przyjmie się, że nie szukamy sposobu obniżenia stawki podatkowej VAT i od wszystkiego jednolicie naliczamy 23%, jednocześnie nikt nam nie przeszkodzi przy tym, (wbrew Ariuszowi) uznawać, że wszystkie nasze usługowo wykonywane slubne fotografie są utworami chronionymi prawami autorskimi, a odbitki to przecież tylko zwielokrotnienie utworu.
--
Roman Rumpel    Skype: rumpel.roman   www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak

Data: 2011-02-17 17:18:08
Autor: mvoicem
Kamerzysta/fotograf i prawo do zdj??/filmu
(17.02.2011 15:25), Ariusz wrote:
W dniu 2011-02-17 14:07, mvoicem pisze:
(17.02.2011 11:13), Ariusz wrote:

Wychodzi z tego, że fotograf/kamerzysta wykonują konkretne zlecenie, a
właścicielem wszystkiego jest zleceniodawca. Oczywiście chodzi o
autorskie prawa majątkowe, bo osobiste prawa pozostają u twórcy.

A poczytaj ty ustawę o ochronie tego i owego, potocznie "prawo
autorskie" i nie pisz bzdur.

Akurat dobrze znam tą ustawę, jestem fotografem, robię zdjęcia na
ślubach, robię na różne zlecenia, i nie piszę bzdur.

Śmiem twierdzić że:
- może i znasz, ale raczej nie rozumiesz,
- w/w fakt jest bardzo wygodny dla Twoich klientów, za to sam siebie
ewentualnie krzywdzisz (pozbawiając się ewentualnych przychodów z
przysługujących ci praw)


Skoro - robiąc zdjęcia na weselu Urząd Skarbowy każe naliczać VAT 23% -
to wg niego nie jest to dzieło - skoro nie jest dzieło to nie podlega
pod tą ustawę - czyż nie tak jest. Jeżeli nie podlega pod ustawę więc
nie może być mowy o ochronie autorskich praw majątkowych i osobistych.
Opinię o VAT uzyskałem od RADCY PODATKOWEGO.

Jak już ci R.R. napisał nie ma znaczenia co orzekł US lub radca, bo nie
mówimy tutaj o podatkach tylko o relacjach klient-fotograf.

To tak jakbyś na podstawie tego że US ci kazał naliczyć taki a nie inny
podatek za wynajem mieszkania uznawał taki a nie inny stosunek łączący
Cię z najemcą.


(Oczywiście nie zgadzam się z tym ale tak jest)

Z drugiej strony mamy ustawę - która chroni autora i wg niej m.in.
zdjęcia ze ślubu są indywidualnym dziełem więc podlegają ochronie.

Mam dwie rzeczy, które wzajemnie się znoszą

Czyli że nie ma dzieła/usługi? :) W jakim sensie się znoszą? :)

[...]
Generalnie wszystkie moje umowy na zdjęcia prócz weselnych mają formułę
o przeniesieniu majątkowych praw autorskich bądź licencji. Do zdjęć
weselnych nie stosuję takiego zapisu bo skoro nie są dziełem to nie mam
do nich praw a w raz z zapłatą za usługę zamawiający nabywa przedmiot
usługi. Co jednak zamawiającemu nie gwarantuje, że ma prawa do tych
zdjęć - ot taki paradoks.

Jak już wcześniej pisałem jestem za tym, by każde zdjęcie było dziełem.
I podlegało pod ustawę o ochronie praw autorskich.

Skoro jesteś za tym, to cię ucieszę - to podlega :). Tylko po co ci to
podleganie skoro i tak przenosisz prawa majątkowe na
zamawiających/zleceniodawców?

p. m.

Data: 2011-03-06 20:27:55
Autor: Marek Dyjor
Kamerzysta/fotograf i prawo do zdj??/filmu
Ariusz wrote:
W dniu 2011-02-17 14:07, mvoicem pisze:
(17.02.2011 11:13), Ariusz wrote:

Wychodzi z tego, że fotograf/kamerzysta wykonują konkretne
zlecenie, a właścicielem wszystkiego jest zleceniodawca. Oczywiście
chodzi o autorskie prawa majątkowe, bo osobiste prawa pozostają u
twórcy.

A poczytaj ty ustawę o ochronie tego i owego, potocznie "prawo
autorskie" i nie pisz bzdur.

p. m.

Akurat dobrze znam tą ustawę, jestem fotografem, robię zdjęcia na
ślubach, robię na różne zlecenia, i nie piszę bzdur.

Skoro - robiąc zdjęcia na weselu Urząd Skarbowy każe naliczać VAT 23%
- to wg niego nie jest to dzieło - skoro nie jest dzieło to nie
podlega pod tą ustawę - czyż nie tak jest. Jeżeli nie podlega pod ustawę więc
nie może być mowy o ochronie autorskich praw majątkowych i osobistych.
Opinię o VAT uzyskałem od RADCY PODATKOWEGO.

tak na marginesie to trzeba dodać, że interpretacją prawa przez US nie należy sie zbytnio kierować bo ich interpretację są z lekka skażone chęcią wydarcia podatnikom maksymalnej kasy.

US ma nawet dwie definicje samochodów ciężarowych inna dla podatku dochodowego a inną dla VAT :)

Kamerzysta/fotograf i prawo do zdj??/filmu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona