Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje życie...

Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje życie...

Data: 2011-10-14 03:03:43
Autor: emil
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje życie...

uderzył w jadącego z przeciwka rowerzystę. 62-letni rowerzysta jechał
prawidłowo i ubrany był w kamizelkę odblaskową.

Rowerzysta zginął na miejscu. Kierowca volkswagena, 53-letni mężczyzna,
miał 0,31 promila alkoholu w organizmie. Został zatrzymany przez policję."
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
No tak - kierowca był strasznie nachlany... Aż 0,3 promila... A główny
powód to tradycyjne, polskie wyprzedzanie cyklistów "na trzeciego"...
Najpewniej rowerzysta, zamiast zablokować pas, kleił się do krawędzi,
ułatwiając podjęcie przymulonemu alkoholem kierowcy kretyńskiej decyzji...

Mam taką żółtooczoj@bną pelerynkę z decathlonu, która dość regularnie zamienia się w pelerynę-niewidkę.

To chyba skutek nakazu jazdy na światłach 24h , kierowcy wypatrują świateł i nie zauważają nieoświetlonych uczestników ruchu.
Zwłaszcza przy słabszej widzialności (mgła, deszcz, zmierzch)

Tylko mocna lampka w trybie strobo zwiększa zauważalność rowerzysty.



0,3 promila to po smacznej szarlotce można wydmuchać , pijany to powyżej 1 promila.

Ja bym raczej tego 53-letniego kierowce wysłał do okulisty.

Data: 2011-10-14 09:32:02
Autor: Fabian
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje życie...
On 14.10.2011 03:03, emil wrote:
Mam taką żółtooczoj@bną pelerynkę z decathlonu, która dość regularnie
zamienia siÄ™ w pelerynÄ™-niewidkÄ™.

To chyba skutek nakazu jazdy na światłach 24h , kierowcy wypatrują
świateł i nie zauważają nieoświetlonych uczestników ruchu.
Zwłaszcza przy słabszej widzialności (mgła, deszcz, zmierzch)

No niestety.

Tylko mocna lampka w trybie strobo zwiększa zauważalność rowerzysty.

Kiedyś poświecę Ci mocną lampką strobo w twarz. Myślę nawet nad zamontowaniem specjalnie drugiej lampki skierowanej poziomo ustawionej na tryb strobo, aby włączać jak z naprzeciwka pojawia się taki delikwent. Może wtedy sam zrozumie jakie to miłe, szczególnie na kiepsko oświetlonej DDR.

Fabian.

Data: 2011-10-14 08:14:57
Autor: Ryszard Mikke
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje ¿ycie...
Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> napisa³(a):
On 14.10.2011 03:03, emil wrote:
> Mam taką żółtooczoj@bną pelerynkę z decathlonu, która dość regularni
e
> zamienia siÄ™ w pelerynÄ™-niewidkÄ™.
>
> To chyba skutek nakazu jazdy na światłach 24h , kierowcy wypatrują
> świateł i nie zauważają nieoświetlonych uczestników ruchu.
> Zwłaszcza przy słabszej widzialności (mgła, deszcz, zmierzch)

No niestety.

> Tylko mocna lampka w trybie strobo zwiększa zauważalność rowerzysty.

Kiedyś poświecę Ci mocną lampką strobo w twarz. Myślę nawet nad zamontowaniem specjalnie drugiej lampki skierowanej poziomo ustawionej na tryb strobo, aby włączać jak z naprzeciwka pojawia się taki delikwent. Może wtedy sam zrozumie jakie to miłe, szczególnie na kiepsko oświetlonej DDR.

Alez bez nerwacji Szanowny Panie. Kolega emil dobrze pisze, migajaca oczojebna
lampka NAPRAWDE bardzo pomaga sie przebijac przez korek - nagle spora ilosc
wystajacych lusterek ustawia sie rowno w rzadku z innymi.
I, prawde mowiac, wali mnie, czy kultura kierowcow tak wzrosla, czy tylko
chowaja lusterka, zebym nie pieprznal w nie rogiem - faktem jest, ze jak jade
bez lampki, to mnie nie widza, a jak walne lampka tak, ze zauwaza ja w
lusterku dostatecznie wczesnie, zeby wykonac jakis manewr, to czesto puszczaja.

Przy czym lampka musi migac, zeby zwracac uwage w lusterku, a nawet
przyciagnac wzrok kierowcy do lusterka ("co tam, kurde, mryga?").
Ale juz niekoniecznie wypalajace oczy strobo.

Dziala szczegolnie dobrze w pochmurne jesienne poranki.

A na smieszce czy chodniku zawsze mozna przelaczyc na low, co praktykuje.

--
rmikke

--


Data: 2011-10-14 10:31:44
Autor: Fabian
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje ¿ycie...
On 14.10.2011 10:14, Ryszard Mikke wrote:
Alez bez nerwacji Szanowny Panie. Kolega emil dobrze pisze, migajaca oczojebna
lampka NAPRAWDE bardzo pomaga sie przebijac przez korek - nagle spora ilosc
wystajacych lusterek ustawia sie rowno w rzadku z innymi.
I, prawde mowiac, wali mnie, czy kultura kierowcow tak wzrosla, czy tylko
chowaja lusterka, zebym nie pieprznal w nie rogiem - faktem jest, ze jak jade
bez lampki, to mnie nie widza, a jak walne lampka tak, ze zauwaza ja w
lusterku dostatecznie wczesnie, zeby wykonac jakis manewr, to czesto puszczaja.

Z przebijaniem siê przez korek nie mam raczej problemów, a jak kto¶ by mi z ty³u napiera³ migaj±cymi 3w po lusterku te¿ bym siê wkurza³. Na razie nie spotykam, pewnie dlatego, ¿e teraz prawie nie je¿d¿ê samochodem ;)

Przy czym lampka musi migac, zeby zwracac uwage w lusterku, a nawet
przyciagnac wzrok kierowcy do lusterka ("co tam, kurde, mryga?").
Ale juz niekoniecznie wypalajace oczy strobo.

Wydaje mi siê, ¿e wielu ludzi nie zastanawia siê jak to ¶wiate³ko w ró¿nych momentach jest przez innych widoczne. Chocia¿ odczucia w samochodzie to zawsze co innego. Je¿d¿±c w nocy w sumie siê jest bez przerwy o¶lepianym przez inne samochody, ale te¿ nie tak ³atwo jak na rowerze jest zjechaæ ze swojego toru jazdy i nie zauwa¿enie kamyczka na drodze ma inne konsekwencje.

Dziala szczegolnie dobrze w pochmurne jesienne poranki.

A na smieszce czy chodniku zawsze mozna przelaczyc na low, co praktykuje.

Jeden praktykuje prze³±czanie na low lub ci±g³y, a inny o¶lepia, o tych mówiê. Mi wystarcza, ¿e jestem widoczny dla samochodu wyje¿d¿aj±cego z podporz±dkowanej. Reszta zale¿y od poziomu kierowcy w przejmowaniu siê innymi na drodze.

Fabian.

Data: 2011-10-14 08:55:03
Autor: Ryszard Mikke
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje ¿ycie...
Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> napisa³(a):
On 14.10.2011 10:14, Ryszard Mikke wrote:
> Alez bez nerwacji Szanowny Panie. Kolega emil dobrze pisze, migajaca oczojebn
a
> lampka NAPRAWDE bardzo pomaga sie przebijac przez korek - nagle spora ilosc
> wystajacych lusterek ustawia sie rowno w rzadku z innymi.
> I, prawde mowiac, wali mnie, czy kultura kierowcow tak wzrosla, czy tylko
> chowaja lusterka, zebym nie pieprznal w nie rogiem - faktem jest, ze jak jade
> bez lampki, to mnie nie widza, a jak walne lampka tak, ze zauwaza ja w
> lusterku dostatecznie wczesnie, zeby wykonac jakis manewr, to czesto puszczaj
a.

Z przebijaniem siê przez korek nie mam raczej problemów,

To jakichs lepszych kierowcow masz na drodze chyba.
Ja caly czas sie nacinam na sytuacje, ze jedna kierowca przytuli sie do
kraweznika, a druga kierowca dwa samochody dalej - do autobusu po lewej.
Nadal najskuteczniejsza taktyka jest walic pomiedzy pasami ruchu, bo ZWYKLE
jakas szpara sie znajdzie - a na przytulonego do kraweznika nie ma sily.

A i tak jest z tym lepiej, niz dawniej.

a jak kto¶ by mi z ty³u napiera³ migaj±cymi 3w po lusterku te¿ bym siê wkurza³.

Moze sie i wkurzysz, ale zauwazysz i, byc moze, zareagujesz. A jak nie bede
migac, to pewnie nie zauwazysz, a nawet jesli, to juz bedzie za pozno.

A bonus mam taki, ze ostatnio jakis buc mnie wyprzedzil na wjezdzie w taka
waska boczna jezdnie przy Waszyngtona tylko po to, zeby sie przede mna czolgac
w poszukiwaniu miejsca parkingowego - i mialem satysfakcje, kiedy zobaczylem
jak gwaltownie przyciemnia lusterko :D

Na razie nie spotykam, pewnie dlatego, ¿e teraz prawie nie je¿d¿ê samochodem ;)

> Przy czym lampka musi migac, zeby zwracac uwage w lusterku, a nawet
> przyciagnac wzrok kierowcy do lusterka ("co tam, kurde, mryga?").
> Ale juz niekoniecznie wypalajace oczy strobo.

Wydaje mi siê, ¿e wielu ludzi nie zastanawia siê jak to ¶wiate³ko w ró¿nych momentach jest przez innych widoczne.

A inni sie zastanawiaja, ale zdarza im sie zapomniec przelaczyc. Mi tez sie
zdarza, podobnie jak zdarza sie zapomniec, ze jade samochodem na dlugich.
Sporadycznie, ale bywa.
Kierowcy nie maja oporow, zeby mi o tym przypomniec, blyskajac swoimi dlugimi
i wlasciwie nie mialbym pretensji, gdybys mi w takiej sytuacji tez przywalil
strobo po oczach.

--
rmikke

--


Data: 2011-10-14 11:11:45
Autor: Fabian
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje ¿ycie...
On 14.10.2011 10:55, Ryszard Mikke wrote:
Fabian<fabian1234567890@gazeta.pl>  napisa³(a):

On 14.10.2011 10:14, Ryszard Mikke wrote:
Alez bez nerwacji Szanowny Panie. Kolega emil dobrze pisze, migajaca oczojebn
a
lampka NAPRAWDE bardzo pomaga sie przebijac przez korek - nagle spora ilosc
wystajacych lusterek ustawia sie rowno w rzadku z innymi.
I, prawde mowiac, wali mnie, czy kultura kierowcow tak wzrosla, czy tylko
chowaja lusterka, zebym nie pieprznal w nie rogiem - faktem jest, ze jak jade
bez lampki, to mnie nie widza, a jak walne lampka tak, ze zauwaza ja w
lusterku dostatecznie wczesnie, zeby wykonac jakis manewr, to czesto puszczaj
a.

Z przebijaniem siê przez korek nie mam raczej problemów,

To jakichs lepszych kierowcow masz na drodze chyba.
Ja caly czas sie nacinam na sytuacje, ze jedna kierowca przytuli sie do
kraweznika, a druga kierowca dwa samochody dalej - do autobusu po lewej.
Nadal najskuteczniejsza taktyka jest walic pomiedzy pasami ruchu, bo ZWYKLE
jakas szpara sie znajdzie - a na przytulonego do kraweznika nie ma sily.

A i tak jest z tym lepiej, niz dawniej.

Wiesz, kierownica szosowa 40 cm robi swoje w ostrym i styl jazdy. Jak je¿d¿ê drugim rowerem, w sumie baranek 42 cm te¿ nie jest problemem ale zdarza mi siê otrzeæ sakw± o jeden czy drugi samochód, jednak my¶lê ¿e to nie problem, bo rys nie zostawiam.

a jak kto¶ by
mi z ty³u napiera³ migaj±cymi 3w po lusterku te¿ bym siê wkurza³.

Moze sie i wkurzysz, ale zauwazysz i, byc moze, zareagujesz. A jak nie bede
migac, to pewnie nie zauwazysz, a nawet jesli, to juz bedzie za pozno.

Akurat ja :) jak je¿d¿ê samochodem to zawsze zostawiam miejsce, gorzej jak kto¶ siê przeciska przy krawê¿niku, nie lubiê tej pozycji nowelizacji, chocia¿ sam czasem korzystam ;)

A bonus mam taki, ze ostatnio jakis buc mnie wyprzedzil na wjezdzie w taka
waska boczna jezdnie przy Waszyngtona tylko po to, zeby sie przede mna czolgac
w poszukiwaniu miejsca parkingowego - i mialem satysfakcje, kiedy zobaczylem
jak gwaltownie przyciemnia lusterko :D

No na takich to by siê przyda³ dodatkowy szperacz - wkurzacz :)

Kierowcy nie maja oporow, zeby mi o tym przypomniec, blyskajac swoimi dlugimi
i wlasciwie nie mialbym pretensji, gdybys mi w takiej sytuacji tez przywalil
strobo po oczach.

No, tylko ta dodatkowa lampka, no nie wiem. Na razie jesieni± i zim± du¿o mniej rowerzystów jest wiêc i problem mniejszy. W sumie i tak lepiej jak ma co cokolwiek, zawsze na skrzy¿owaniu czy gdzie¶ mo¿e kto¶ zwróci mu uwagê i bêdzie lepiej. Jak nie bêdzie mia³ w ogóle lampki to nie bêdzie czego prze³±czyæ :P

Fabian.

Data: 2011-10-14 09:26:20
Autor: Ryszard Mikke
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje ¿ycie... [OT]
Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> napisa³(a):
On 14.10.2011 10:55, Ryszard Mikke wrote:
> A bonus mam taki, ze ostatnio jakis buc mnie wyprzedzil na wjezdzie w taka
> waska boczna jezdnie przy Waszyngtona tylko po to, zeby sie przede mna
> czolgac w poszukiwaniu miejsca parkingowego - i mialem satysfakcje, > kiedy zobaczylem jak gwaltownie przyciemnia lusterko :D

No na takich to by siê przyda³ dodatkowy szperacz - wkurzacz :)

Nieee, najlepsze byloby to, co wczesniej opisales - jakies oczojebne
kilkunastohercowe strobo. Od tego bola oczy i zeby. :D

--
rmikke

--


Data: 2011-10-14 11:31:24
Autor: Fabian
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje ¿ycie... [OT]
On 14.10.2011 11:26, Ryszard Mikke wrote:
Fabian<fabian1234567890@gazeta.pl>  napisa³(a):

On 14.10.2011 10:55, Ryszard Mikke wrote:
A bonus mam taki, ze ostatnio jakis buc mnie wyprzedzil na wjezdzie w taka
waska boczna jezdnie przy Waszyngtona tylko po to, zeby sie przede mna
czolgac w poszukiwaniu miejsca parkingowego - i mialem satysfakcje,
kiedy zobaczylem jak gwaltownie przyciemnia lusterko :D

No na takich to by siê przyda³ dodatkowy szperacz - wkurzacz :)

Nieee, najlepsze byloby to, co wczesniej opisales - jakies oczojebne
kilkunastohercowe strobo. Od tego bola oczy i zeby. :D

Na DX kupi³em jak±¶ lampkê, porównywaln± z Bocialark± 3.1 tylko o bardziej skupionej wi±zce, wiêc mo¿e lm ma mniej, ale daje bardziej i ma taki tryb strobo, ¿e dyskoteka by siê nie powstydzi³a.

Fabian.

Data: 2011-10-14 12:00:05
Autor: Coaster
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje ¿ycie... [OT]
On 10/14/11 11:26 AM, Ryszard Mikke wrote:
Fabian<fabian1234567890@gazeta.pl>  napisa³(a):

On 14.10.2011 10:55, Ryszard Mikke wrote:
A bonus mam taki, ze ostatnio jakis buc mnie wyprzedzil na wjezdzie w taka
waska boczna jezdnie przy Waszyngtona tylko po to, zeby sie przede mna
czolgac w poszukiwaniu miejsca parkingowego - i mialem satysfakcje,
kiedy zobaczylem jak gwaltownie przyciemnia lusterko :D

No na takich to by siê przyda³ dodatkowy szperacz - wkurzacz :)

Nieee, najlepsze byloby to, co wczesniej opisales - jakies oczojebne
kilkunastohercowe strobo. Od tego bola oczy i zeby. :D


Ale czy wiesz, ze w wypadku kiedy kierowca choruje na padaczke, to mozesz spowodowac swoim strobem u niego atak choroby? Malo prawdopodobne statystycznie ale nie niemozliwe. Chcialbys byc taka sila sprawcza?

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Brown's Law Of Tire Sizing:
If two tires are marked with sizes that are mathematically
equal, but one is expressed as a decimal and the other as
a fraction, these two tires will not be interchangeable."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2011-10-14 10:53:27
Autor: Ryszard Mikke
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje ¿ycie... [OT]
Coaster <manypeny@mac.com> napisa³(a):
On 10/14/11 11:26 AM, Ryszard Mikke wrote:
> Fabian<fabian1234567890@gazeta.pl>  napisa³(a):
>
>> On 14.10.2011 10:55, Ryszard Mikke wrote:
>>> A bonus mam taki, ze ostatnio jakis buc mnie wyprzedzil na wjezdzie w taka
>>> waska boczna jezdnie przy Waszyngtona tylko po to, zeby sie przede mna
>>> czolgac w poszukiwaniu miejsca parkingowego - i mialem satysfakcje,
>>> kiedy zobaczylem jak gwaltownie przyciemnia lusterko :D
>>
>> No na takich to by siê przyda³ dodatkowy szperacz - wkurzacz :)
>
> Nieee, najlepsze byloby to, co wczesniej opisales - jakies oczojebne
> kilkunastohercowe strobo. Od tego bola oczy i zeby. :D
>

Ale czy wiesz, ze w wypadku kiedy kierowca choruje na padaczke, to mozesz spowodowac swoim strobem u niego atak choroby? Malo prawdopodobne statystycznie ale nie niemozliwe. Chcialbys byc taka sila sprawcza?

Niby wiem, ale nie skojarzylem. Nie, nie chcialbym.
*wzdech* Czyli pozostaje walniecie jakimis duzymi setkami lumenow...

--
rmikke

--


Data: 2011-10-14 13:13:11
Autor: Coaster
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje ¿ycie... [OT]
On 10/14/11 12:53 PM, Ryszard Mikke wrote:
Coaster<manypeny@mac.com>  napisa³(a):

On 10/14/11 11:26 AM, Ryszard Mikke wrote:
Fabian<fabian1234567890@gazeta.pl>   napisa³(a):

On 14.10.2011 10:55, Ryszard Mikke wrote:
A bonus mam taki, ze ostatnio jakis buc mnie wyprzedzil na wjezdzie w taka
waska boczna jezdnie przy Waszyngtona tylko po to, zeby sie przede mna
czolgac w poszukiwaniu miejsca parkingowego - i mialem satysfakcje,
kiedy zobaczylem jak gwaltownie przyciemnia lusterko :D

No na takich to by siê przyda³ dodatkowy szperacz - wkurzacz :)

Nieee, najlepsze byloby to, co wczesniej opisales - jakies oczojebne
kilkunastohercowe strobo. Od tego bola oczy i zeby. :D


Ale czy wiesz, ze w wypadku kiedy kierowca choruje na padaczke, to
mozesz spowodowac swoim strobem u niego atak choroby? Malo prawdopodobne
statystycznie ale nie niemozliwe. Chcialbys byc taka sila sprawcza?

Niby wiem, ale nie skojarzylem. Nie, nie chcialbym.
*wzdech* Czyli pozostaje walniecie jakimis duzymi setkami lumenow...


Wlasnie - wystarczy "blinda" - jest stosowana "od zawsze" ;-)

PS. Nic na to nie poradze, ze jako uzytkownika irytuja mnie mrugacze. Uzywam zwyklej lampki na dynamo i nie mam zadnych problemow. Moze dla tego, ze nie staram sie dorabiac literatury do dzialan kierowcow :-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Brown's Law Of Tire Sizing:
If two tires are marked with sizes that are mathematically
equal, but one is expressed as a decimal and the other as
a fraction, these two tires will not be interchangeable."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2011-10-14 14:00:58
Autor: Fabian
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje ¿ycie... [OT]
On 14.10.2011 13:13, Coaster wrote:
On 10/14/11 12:53 PM, Ryszard Mikke wrote:
Coaster<manypeny@mac.com> napisa³(a):

On 10/14/11 11:26 AM, Ryszard Mikke wrote:
Fabian<fabian1234567890@gazeta.pl> napisa³(a):

On 14.10.2011 10:55, Ryszard Mikke wrote:
A bonus mam taki, ze ostatnio jakis buc mnie wyprzedzil na
wjezdzie w taka
waska boczna jezdnie przy Waszyngtona tylko po to, zeby sie przede
mna
czolgac w poszukiwaniu miejsca parkingowego - i mialem satysfakcje,
kiedy zobaczylem jak gwaltownie przyciemnia lusterko :D

No na takich to by siê przyda³ dodatkowy szperacz - wkurzacz :)

Nieee, najlepsze byloby to, co wczesniej opisales - jakies oczojebne
kilkunastohercowe strobo. Od tego bola oczy i zeby. :D


Ale czy wiesz, ze w wypadku kiedy kierowca choruje na padaczke, to
mozesz spowodowac swoim strobem u niego atak choroby? Malo prawdopodobne
statystycznie ale nie niemozliwe. Chcialbys byc taka sila sprawcza?

Niby wiem, ale nie skojarzylem. Nie, nie chcialbym.
*wzdech* Czyli pozostaje walniecie jakimis duzymi setkami lumenow...


Wlasnie - wystarczy "blinda" - jest stosowana "od zawsze" ;-)

PS. Nic na to nie poradze, ze jako uzytkownika irytuja mnie mrugacze.
Uzywam zwyklej lampki na dynamo i nie mam zadnych problemow. Moze dla
tego, ze nie staram sie dorabiac literatury do dzialan kierowcow :-)

Nie masz ¿adnych problemów? Nikt Ciê nigdy nie spycha³ z drogi, nikt Ci nie zaje¿d¿a drogi, wyprzedza na gazetê itp?

Fabian.

Data: 2011-10-14 15:19:23
Autor: Coaster
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje ¿ycie... [OT]
On 10/14/11 2:00 PM, Fabian wrote:
On 14.10.2011 13:13, Coaster wrote:
On 10/14/11 12:53 PM, Ryszard Mikke wrote:
Coaster<manypeny@mac.com> napisa³(a):

On 10/14/11 11:26 AM, Ryszard Mikke wrote:
Fabian<fabian1234567890@gazeta.pl> napisa³(a):

On 14.10.2011 10:55, Ryszard Mikke wrote:
A bonus mam taki, ze ostatnio jakis buc mnie wyprzedzil na
wjezdzie w taka
waska boczna jezdnie przy Waszyngtona tylko po to, zeby sie przede
mna
czolgac w poszukiwaniu miejsca parkingowego - i mialem satysfakcje,
kiedy zobaczylem jak gwaltownie przyciemnia lusterko :D

No na takich to by siê przyda³ dodatkowy szperacz - wkurzacz :)

Nieee, najlepsze byloby to, co wczesniej opisales - jakies oczojebne
kilkunastohercowe strobo. Od tego bola oczy i zeby. :D


Ale czy wiesz, ze w wypadku kiedy kierowca choruje na padaczke, to
mozesz spowodowac swoim strobem u niego atak choroby? Malo
prawdopodobne
statystycznie ale nie niemozliwe. Chcialbys byc taka sila sprawcza?

Niby wiem, ale nie skojarzylem. Nie, nie chcialbym.
*wzdech* Czyli pozostaje walniecie jakimis duzymi setkami lumenow...


Wlasnie - wystarczy "blinda" - jest stosowana "od zawsze" ;-)

PS. Nic na to nie poradze, ze jako uzytkownika irytuja mnie mrugacze.
Uzywam zwyklej lampki na dynamo i nie mam zadnych problemow. Moze dla
tego, ze nie staram sie dorabiac literatury do dzialan kierowcow :-)

Nie masz ¿adnych problemów? Nikt Ciê nigdy nie spycha³ z drogi, nikt Ci
nie zaje¿d¿a drogi, wyprzedza na gazetê itp?

Powaznie? Barzdzo rzadko. Nie pcham stopy miedzy dzwi, zeby cos udowodnic, choc nie jezdze defensywnie i wolno. W tym roku moze ze trzy razy spotkalem sie z ewidentnym chamstwem. Dzis mijal mnie autobus, ktory juz kilka razy wyprzedzalem i tym razem minal mnie w odleglosci pewnie z 10 cm co nie napelnilo mnie miloscia do kierowcy ale jade tak, zeby nie utrudniac jazdy innym - mam swiadomosc bycia jednym z uczestnikow ruchu w miescie a nie pepkiem swiata. Jadac na rowerze w gestym ruchu jakos nie przezywam 'mrozacych krew w zylach' sytuacji o jakich sie czesto pisze na pretzlu. Moze dlatego, ze jezdze szybko? Albo ze generalnie nie interesuje mnie zycie umyslowe kierowcow? ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Brown's Law Of Tire Sizing:
If two tires are marked with sizes that are mathematically
equal, but one is expressed as a decimal and the other as
a fraction, these two tires will not be interchangeable."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2011-10-14 19:36:45
Autor: Fabian
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje ¿ycie... [OT]
On 14.10.2011 15:19, Coaster wrote:
Powaznie? Barzdzo rzadko. Nie pcham stopy miedzy dzwi, zeby cos
udowodnic, choc nie jezdze defensywnie i wolno. W tym roku moze ze trzy
razy spotkalem sie z ewidentnym chamstwem. Dzis mijal mnie autobus,
ktory juz kilka razy wyprzedzalem i tym razem minal mnie w odleglosci
pewnie z 10 cm co nie napelnilo mnie miloscia do kierowcy ale jade tak,
zeby nie utrudniac jazdy innym - mam swiadomosc bycia jednym z
uczestnikow ruchu w miescie a nie pepkiem swiata. Jadac na rowerze w
gestym ruchu jakos nie przezywam 'mrozacych krew w zylach' sytuacji o
jakich sie czesto pisze na pretzlu. Moze dlatego, ze jezdze szybko? Albo
ze generalnie nie interesuje mnie zycie umyslowe kierowcow? ;-)

Je¼dzisz szybko? Tzn? I je¿eli masz tak ma³o sytuacji niebezpiecznych to mo¿esz powiedzieæ ile robisz km po mie¶cie miesiêcznie? Jakie¶ zaje¿d¿anie drogi zdarza mi siê nie rzadziej ni¿ raz w tygodniu, a co najmniej raz na miesi±c mam sytuacjê w której gdybym nie wykaza³ siê refleksem i brakiem zaufania to le¿a³ bym na asfalcie. Robiê 150 km tygodniowo doje¿d¿aj±c do pracy. I ja nie mówiê o chamstwie, my¶lê, ¿e te niebezpieczne sytuacje s± przejawem g³upoty. Celowe akcje  w ci±gu roku rzeczywi¶cie mogê policzyæ na palcach jednej rêki.

Fabian.

Data: 2011-10-16 12:54:54
Autor: Ryszard Mikke
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje ¿ycie... [OT]
Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> napisa³(a):
On 14.10.2011 15:19, Coaster wrote:
> Powaznie? Barzdzo rzadko. Nie pcham stopy miedzy dzwi, zeby cos
> udowodnic, choc nie jezdze defensywnie i wolno. W tym roku moze ze trzy
> razy spotkalem sie z ewidentnym chamstwem. Dzis mijal mnie autobus,
> ktory juz kilka razy wyprzedzalem i tym razem minal mnie w odleglosci
> pewnie z 10 cm co nie napelnilo mnie miloscia do kierowcy ale jade tak,
> zeby nie utrudniac jazdy innym - mam swiadomosc bycia jednym z
> uczestnikow ruchu w miescie a nie pepkiem swiata. Jadac na rowerze w
> gestym ruchu jakos nie przezywam 'mrozacych krew w zylach' sytuacji o
> jakich sie czesto pisze na pretzlu. Moze dlatego, ze jezdze szybko? Albo
> ze generalnie nie interesuje mnie zycie umyslowe kierowcow? ;-)

Je¼dzisz szybko? Tzn? I je¿eli masz tak ma³o sytuacji niebezpiecznych to mo¿esz powiedzieæ ile robisz km po mie¶cie miesiêcznie? Jakie¶ zaje¿d¿anie drogi zdarza mi siê nie rzadziej ni¿ raz w tygodniu, a co najmniej raz na miesi±c mam sytuacjê w której gdybym nie wykaza³ siê refleksem i brakiem zaufania to le¿a³ bym na asfalcie. Robiê 150 km tygodniowo doje¿d¿aj±c do pracy. I ja nie mówiê o chamstwie, my¶lê, ¿e te niebezpieczne sytuacje s± przejawem g³upoty. Celowe akcje  w ci±gu roku rzeczywi¶cie mogê policzyæ na palcach jednej rêki.

Nooo, ja robie w tygodniu co najmniej polowe tego na samych dojazdach do pracy
i najbardziej przeszkadza mi, ze samochody w korku sa ustawione "w
choragiewke" - z ktorej strony bys ich nie mijal, zawsze ktorys palant na te
strone lusterko wystawi. Dopiero na drugim miejscu jest wyprzedzanie mnie "na
gazete" - a nawet czasem zachecam kierowce, zeby mnie smialo wyprzedzali (bo
wole, zeby to ciele wyprzedzilo mnie, jak widze, ze mam przed soba gladki
asfalt, niz zeby sie zdenerwowalo i zaczelo mnie wyprzedzac, jak akurat musze
ominac dziure...).

Ogolnie - przy odrobinie asertywnosci z mojej strony i upewnianiu sie przed
manewrem, ze w okolicy nie leci jakas szczegolnie niezrownowazona kierowca,
jezdze jak chce i nie ma, ze mnie nie wpuszcza. I nie cierpie na jakis
straszny natlok niebezpiecznych wrazen.

--
rmikke

--


Data: 2011-10-14 12:50:56
Autor: Tomasz Minkiewicz
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje życie... [OT]
On Fri, 14 Oct 2011 12:00:05 +0200
Coaster <manypeny@mac.com> wrote:

On 10/14/11 11:26 AM, Ryszard Mikke wrote:
> Fabian<fabian1234567890@gazeta.pl>  napisaÅ‚(a):
>
>> On 14.10.2011 10:55, Ryszard Mikke wrote:
>>> A bonus mam taki, ze ostatnio jakis buc mnie wyprzedzil na wjezdzie w taka
>>> waska boczna jezdnie przy Waszyngtona tylko po to, zeby sie przede mna
>>> czolgac w poszukiwaniu miejsca parkingowego - i mialem satysfakcje,
>>> kiedy zobaczylem jak gwaltownie przyciemnia lusterko :D
>>
>> No na takich to by się przydał dodatkowy szperacz - wkurzacz :)
>
> Nieee, najlepsze byloby to, co wczesniej opisales - jakies oczojebne
> kilkunastohercowe strobo. Od tego bola oczy i zeby. :D
>

Ale czy wiesz, ze w wypadku kiedy kierowca choruje na padaczke, to mozesz spowodowac swoim strobem u niego atak choroby? Malo prawdopodobne statystycznie ale nie niemozliwe. Chcialbys byc taka sila sprawcza?

A czy wiesz, że jak pieszy przechodzi przez jezdnię, to jadąc rowerem
możesz go potrącić, nawet jeśli będziesz bardzo uważał. A jak to będzie
starsza pani o kruchych kościach i uderzy czaszką w krawężnik, to
możesz ją ZABIĆ! Chciałbyś być taką siłą sprawczą?

--
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com>

Data: 2011-10-14 11:00:56
Autor: Ryszard Mikke
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje ¿ycie... [OT]
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> napisa³(a):
On Fri, 14 Oct 2011 12:00:05 +0200
Coaster <manypeny@mac.com> wrote:

> On 10/14/11 11:26 AM, Ryszard Mikke wrote:
> > Fabian<fabian1234567890@gazeta.pl>  napisaÅ‚(a):
> >
> >> On 14.10.2011 10:55, Ryszard Mikke wrote:
> >>> A bonus mam taki, ze ostatnio jakis buc mnie wyprzedzil na wjezdzie w tak
a
> >>> waska boczna jezdnie przy Waszyngtona tylko po to, zeby sie przede mna
> >>> czolgac w poszukiwaniu miejsca parkingowego - i mialem satysfakcje,
> >>> kiedy zobaczylem jak gwaltownie przyciemnia lusterko :D
> >>
> >> No na takich to by się przydał dodatkowy szperacz - wkurzacz :)
> >
> > Nieee, najlepsze byloby to, co wczesniej opisales - jakies oczojebne
> > kilkunastohercowe strobo. Od tego bola oczy i zeby. :D
> >
> > Ale czy wiesz, ze w wypadku kiedy kierowca choruje na padaczke, to > mozesz spowodowac swoim strobem u niego atak choroby? Malo prawdopodobne > statystycznie ale nie niemozliwe. Chcialbys byc taka sila sprawcza?

A czy wiesz, że jak pieszy przechodzi przez jezdnię, to jadąc rowerem
możesz go potrącić, nawet jeśli będziesz bardzo uważał. A jak to będzie
starsza pani o kruchych kościach i uderzy czaszką w krawężnik, to
możesz ją ZABIĆ! Chciałbyś być taką siłą sprawczą?

Nie, Coaster ma racje. Jednak zafundowanie sobie takiej "broni", ktorej uzycie
moze spowodowac atak padaczki to ZUPELNIE inna sprawa, niz wypadek.

Natomiast cos mi sie kojarzy, ze planowana nowelizacja jakiegos rozporzadzenia
w sprawie egzaminow na prawo jazdy, czy czegos takiego (nie pamietam
dokladnie, co to za akt prawny ma byc, ale wiem ze nieslyszacy protestowali,
bo powodowalby, ze nie mogliby prowadzic - i projekt zostal odpowiednio
zmieniony) miedzy innymi ma wyeliminowac kierowcow z padaczka.

Co nie zmienia faktu, ze na wszelki wypadek bym sobie jednak takiego
strobowkurwiacza nie instalowal.

--
rmikke

--


Data: 2011-10-14 13:17:56
Autor: Coaster
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje życie... [OT]
On 10/14/11 1:00 PM, Ryszard Mikke wrote:
Tomasz Minkiewicz<tommink@gmail.com>  napisaÅ‚(a):

On Fri, 14 Oct 2011 12:00:05 +0200
Coaster<manypeny@mac.com>  wrote:

On 10/14/11 11:26 AM, Ryszard Mikke wrote:
Fabian<fabian1234567890@gazeta.pl>   napisa�(a):

On 14.10.2011 10:55, Ryszard Mikke wrote:
A bonus mam taki, ze ostatnio jakis buc mnie wyprzedzil na wjezdzie w tak
a
waska boczna jezdnie przy Waszyngtona tylko po to, zeby sie przede mna
czolgac w poszukiwaniu miejsca parkingowego - i mialem satysfakcje,
kiedy zobaczylem jak gwaltownie przyciemnia lusterko :D

No na takich to by si� przyda� dodatkowy szperacz - wkurzacz :)

Nieee, najlepsze byloby to, co wczesniej opisales - jakies oczojebne
kilkunastohercowe strobo. Od tego bola oczy i zeby. :D


Ale czy wiesz, ze w wypadku kiedy kierowca choruje na padaczke, to
mozesz spowodowac swoim strobem u niego atak choroby? Malo prawdopodobne
statystycznie ale nie niemozliwe. Chcialbys byc taka sila sprawcza?

A czy wiesz, şe jak pieszy przechodzi przez jezdni�, to jad�c rowerem
moşesz go potr�ci�, nawet je�li b�dziesz bardzo uwaşa�. A jak to b�dzie
starsza pani o kruchych ko�ciach i uderzy czaszk� w kraw�şnik, to
moşesz j� ZABI�! Chcia�by� by� tak� si�� sprawcz�?

Nie, Coaster ma racje. Jednak zafundowanie sobie takiej "broni", ktorej uzycie
moze spowodowac atak padaczki to ZUPELNIE inna sprawa, niz wypadek.

Dzieki. Napisalem przeciez, ze "malo prawdobodobne ale nie niemozliwe". W kwestia zapobiegania wypadkom to zupelnie inna para kaloszy.


Natomiast cos mi sie kojarzy, ze planowana nowelizacja jakiegos rozporzadzenia
w sprawie egzaminow na prawo jazdy, czy czegos takiego (nie pamietam
dokladnie, co to za akt prawny ma byc, ale wiem ze nieslyszacy protestowali,
bo powodowalby, ze nie mogliby prowadzic - i projekt zostal odpowiednio
zmieniony) miedzy innymi ma wyeliminowac kierowcow z padaczka.

Co nie zmienia faktu, ze na wszelki wypadek bym sobie jednak takiego
strobowkurwiacza nie instalowal.

Zawsze moglbys sobie ostrzegawczo 'pomrugac' w oczy jakbys np. zaczal opowiadac niemadre dowcipy zamiast je zamykac (nie musialbys wtedy brac udzialu w turnieju i wygrywac w tym celu pol zamku) :-)


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Brown's Law Of Tire Sizing:
If two tires are marked with sizes that are mathematically
equal, but one is expressed as a decimal and the other as
a fraction, these two tires will not be interchangeable."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2011-10-14 14:38:04
Autor: Tomasz Minkiewicz
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje życie... [OT]
On Fri, 14 Oct 2011 13:17:56 +0200
Coaster <manypeny@mac.com> wrote:

On 10/14/11 1:00 PM, Ryszard Mikke wrote:
> Tomasz Minkiewicz<tommink@gmail.com>  napisaÅ‚(a):
>
>> On Fri, 14 Oct 2011 12:00:05 +0200
>> Coaster<manypeny@mac.com>  wrote:
>>
>>> On 10/14/11 11:26 AM, Ryszard Mikke wrote:
>>>> Fabian<fabian1234567890@gazeta.pl>   napisa�(a):
>>>>
>>>>> On 14.10.2011 10:55, Ryszard Mikke wrote:
>>>>>> A bonus mam taki, ze ostatnio jakis buc mnie wyprzedzil na wjezdzie w tak
>> a
>>>>>> waska boczna jezdnie przy Waszyngtona tylko po to, zeby sie przede mna
>>>>>> czolgac w poszukiwaniu miejsca parkingowego - i mialem satysfakcje,
>>>>>> kiedy zobaczylem jak gwaltownie przyciemnia lusterko :D
>>>>>
>>>>> No na takich to by si� przyda� dodatkowy szperacz - wkurzacz :)
>>>>
>>>> Nieee, najlepsze byloby to, co wczesniej opisales - jakies oczojebne
>>>> kilkunastohercowe strobo. Od tego bola oczy i zeby. :D
>>>>
>>>
>>> Ale czy wiesz, ze w wypadku kiedy kierowca choruje na padaczke, to
>>> mozesz spowodowac swoim strobem u niego atak choroby? Malo prawdopodobne
>>> statystycznie ale nie niemozliwe. Chcialbys byc taka sila sprawcza?
>>
>> A czy wiesz, şe jak pieszy przechodzi przez jezdni�, to jad�c rowerem
>> moşesz go potr�ci�, nawet je�li b�dziesz bardzo uwaşa�. A jak to b�dzie
>> starsza pani o kruchych ko�ciach i uderzy czaszk� w kraw�şnik, to
>> moşesz j� ZABI�! Chcia�by� by� tak� si�� sprawcz�?
>
> Nie, Coaster ma racje. Jednak zafundowanie sobie takiej "broni", ktorej uzycie
> moze spowodowac atak padaczki to ZUPELNIE inna sprawa, niz wypadek.

Dzieki. Napisalem przeciez, ze "malo prawdobodobne ale nie niemozliwe".

Bardzo sensowne podejście. Dokładnie takie samo, jak podejście
zwolenników prawnego przymusu noszenia kasków albo kamizelek.

--
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com>

Data: 2011-10-14 15:44:20
Autor: Coaster
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje życie... [OT]
On 10/14/11 2:38 PM, Tomasz Minkiewicz wrote:
On Fri, 14 Oct 2011 13:17:56 +0200
Coaster<manypeny@mac.com>  wrote:

On 10/14/11 1:00 PM, Ryszard Mikke wrote:
Tomasz Minkiewicz<tommink@gmail.com>   napisaÅ‚(a):

On Fri, 14 Oct 2011 12:00:05 +0200
Coaster<manypeny@mac.com>   wrote:

On 10/14/11 11:26 AM, Ryszard Mikke wrote:
Fabian<fabian1234567890@gazeta.pl>    napisa�(a):

On 14.10.2011 10:55, Ryszard Mikke wrote:
A bonus mam taki, ze ostatnio jakis buc mnie wyprzedzil na wjezdzie w tak
a
waska boczna jezdnie przy Waszyngtona tylko po to, zeby sie przede mna
czolgac w poszukiwaniu miejsca parkingowego - i mialem satysfakcje,
kiedy zobaczylem jak gwaltownie przyciemnia lusterko :D

No na takich to by si� przyda� dodatkowy szperacz - wkurzacz :)

Nieee, najlepsze byloby to, co wczesniej opisales - jakies oczojebne
kilkunastohercowe strobo. Od tego bola oczy i zeby. :D


Ale czy wiesz, ze w wypadku kiedy kierowca choruje na padaczke, to
mozesz spowodowac swoim strobem u niego atak choroby? Malo prawdopodobne
statystycznie ale nie niemozliwe. Chcialbys byc taka sila sprawcza?

A czy wiesz, şe jak pieszy przechodzi przez jezdni�, to jad�c rowerem
moşesz go potr�ci�, nawet je�li b�dziesz bardzo uwaşa�. A jak to b�dzie
starsza pani o kruchych ko�ciach i uderzy czaszk� w kraw�şnik, to
moşesz j� ZABI�! Chcia�by� by� tak� si�� sprawcz�?

Nie, Coaster ma racje. Jednak zafundowanie sobie takiej "broni", ktorej uzycie
moze spowodowac atak padaczki to ZUPELNIE inna sprawa, niz wypadek.

Dzieki. Napisalem przeciez, ze "malo prawdobodobne ale nie niemozliwe".

Bardzo sensowne podejście. Dokładnie takie samo, jak podejście
zwolenników prawnego przymusu noszenia kasków albo kamizelek.


Nie znam meandrow, jakimi chodzila Twa mysl. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem przymusu jazdy w kasku i kamizelce. Jestem tez przeciwnikiem uzywania przez rowerzystow agresywnych sygnalow swietlnych skierowanych do przodu, emitujacych swiatlo w sposob zarezerwowany dla pojazdow uprzywilejowanych, majacych na celu glownie polechtanie ego rowerzysty.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Brown's Law Of Tire Sizing:
If two tires are marked with sizes that are mathematically
equal, but one is expressed as a decimal and the other as
a fraction, these two tires will not be interchangeable."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2011-10-14 14:35:12
Autor: Tomasz Minkiewicz
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje życie... [OT]
On Fri, 14 Oct 2011 11:00:56 +0000 (UTC)
"Ryszard Mikke" <rmikke@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote:

Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> napisał(a): > On Fri, 14 Oct 2011 12:00:05 +0200
> Coaster <manypeny@mac.com> wrote:
> > > On 10/14/11 11:26 AM, Ryszard Mikke wrote:
> > > Fabian<fabian1234567890@gazeta.pl>  napisał(a):
> > >
> > >> On 14.10.2011 10:55, Ryszard Mikke wrote:
> > >>> A bonus mam taki, ze ostatnio jakis buc mnie wyprzedzil na wjezdzie w tak
> a
> > >>> waska boczna jezdnie przy Waszyngtona tylko po to, zeby sie przede mna
> > >>> czolgac w poszukiwaniu miejsca parkingowego - i mialem satysfakcje,
> > >>> kiedy zobaczylem jak gwaltownie przyciemnia lusterko :D
> > >>
> > >> No na takich to by się przydał dodatkowy szperacz - wkurzacz :)
> > >
> > > Nieee, najlepsze byloby to, co wczesniej opisales - jakies oczojebne
> > > kilkunastohercowe strobo. Od tego bola oczy i zeby. :D
> > >
> > > > Ale czy wiesz, ze w wypadku kiedy kierowca choruje na padaczke, to > > mozesz spowodowac swoim strobem u niego atak choroby? Malo prawdopodobne > > statystycznie ale nie niemozliwe. Chcialbys byc taka sila sprawcza?
> > A czy wiesz, że jak pieszy przechodzi przez jezdnię, to jadąc rowerem
> możesz go potrącić, nawet jeśli będziesz bardzo uważał. A jak to będzie
> starsza pani o kruchych kościach i uderzy czaszką w krawężnik, to
> możesz ją ZABIĆ! Chciałbyś być taką siłą sprawczą?

Nie, Coaster ma racje. Jednak zafundowanie sobie takiej "broni", ktorej uzycie
moze spowodowac atak padaczki to ZUPELNIE inna sprawa, niz wypadek.

Nie twierdzę, że taka sama. Będę się natomiast upierał, że wywołanie
ataku epilepsji przez migającego rowerzystę jest o tyle rzędów mniej
prawdopodobne od zabicia staruszki (przez rowerzystÄ™ dowolnego,
migającego czy nie), że jeśli z troski o epileptyków mamy rezygnować
z szybkiego migania, to tym bardziej powinniśmy – w trosce o staruszki
– zrezygnować z jeżdżenia w ogóle.

Odstaw rower – uratuj życie!

Co nie zmienia faktu, ze na wszelki wypadek bym sobie jednak takiego
strobowkurwiacza nie instalowal.

No ja też nie, ale nie dlatego, żebym się bał iż padaczkę u kogoś
wywołam, tylko dlatego, że tak w ogóle staram się ludzi nie wkurwiać
(chyba że zasłużą).

--
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com>

Data: 2011-10-14 15:38:39
Autor: Coaster
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje życie... [OT]
On 10/14/11 2:35 PM, Tomasz Minkiewicz wrote:
On Fri, 14 Oct 2011 11:00:56 +0000 (UTC)
"Ryszard Mikke"<rmikke@gazeta.SKASUJ-TO.pl>  wrote:

Tomasz Minkiewicz<tommink@gmail.com>  napisaÅ‚(a):

On Fri, 14 Oct 2011 12:00:05 +0200
Coaster<manypeny@mac.com>  wrote:

On 10/14/11 11:26 AM, Ryszard Mikke wrote:
Fabian<fabian1234567890@gazeta.pl>   napisał(a):

On 14.10.2011 10:55, Ryszard Mikke wrote:
A bonus mam taki, ze ostatnio jakis buc mnie wyprzedzil na wjezdzie w tak
a
waska boczna jezdnie przy Waszyngtona tylko po to, zeby sie przede mna
czolgac w poszukiwaniu miejsca parkingowego - i mialem satysfakcje,
kiedy zobaczylem jak gwaltownie przyciemnia lusterko :D

No na takich to by się przydał dodatkowy szperacz - wkurzacz :)

Nieee, najlepsze byloby to, co wczesniej opisales - jakies oczojebne
kilkunastohercowe strobo. Od tego bola oczy i zeby. :D


Ale czy wiesz, ze w wypadku kiedy kierowca choruje na padaczke, to
mozesz spowodowac swoim strobem u niego atak choroby? Malo prawdopodobne
statystycznie ale nie niemozliwe. Chcialbys byc taka sila sprawcza?

A czy wiesz, że jak pieszy przechodzi przez jezdnię, to jadąc rowerem
możesz go potrącić, nawet jeśli będziesz bardzo uważał. A jak to będzie
starsza pani o kruchych kościach i uderzy czaszką w krawężnik, to
możesz ją ZABIĆ! Chciałbyś być taką siłą sprawczą?

Nie, Coaster ma racje. Jednak zafundowanie sobie takiej "broni", ktorej uzycie
moze spowodowac atak padaczki to ZUPELNIE inna sprawa, niz wypadek.

Nie twierdzę, że taka sama. Będę się natomiast upierał, że wywołanie
ataku epilepsji przez migającego rowerzystę jest o tyle rzędów mniej
prawdopodobne od zabicia staruszki (przez rowerzystÄ™ dowolnego,
migającego czy nie), że jeśli z troski o epileptyków mamy rezygnować
z szybkiego migania, to tym bardziej powinniśmy – w trosce o staruszki
– zrezygnować z jeżdżenia w ogóle.

IMHO 'szybkie mruganie po galach' _z przodu_ jest bez sensu - w dzien to herezja, po zmroku jak jest na tyle jasno (lampy uliczne), ze nie sluzy oswietleniu jest niepotrzebne, jak jest ciemno to w dodatku jest utrudnieniem. IMHO na sciezce rowerowej to grubianstwo. Nie bierz tak wszytkiego do siebie - specjalnie dla Ciebie nie bede zmienial pogladow na te sprawe. ;-)


Odstaw rower – uratuj życie!

http://pl.wikipedia.org/wiki/Padaczka_odruchowa (Padaczka fotogenna)


Co nie zmienia faktu, ze na wszelki wypadek bym sobie jednak takiego
strobowkurwiacza nie instalowal.

No ja też nie, ale nie dlatego, żebym się bał iż padaczkę u kogoś
wywołam, tylko dlatego, że tak w ogóle staram się ludzi nie wkurwiać

To Ci sie chwali. Tylko nie instaluj dodatkowo jeczacej stale syreny (oczywiscie dzwiekiem przerywanym).

(chyba że zasłużą).

A jednak 'JA im pokaze'? :-P


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Brown's Law Of Tire Sizing:
If two tires are marked with sizes that are mathematically
equal, but one is expressed as a decimal and the other as
a fraction, these two tires will not be interchangeable."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2011-10-14 16:07:58
Autor: Tomasz Minkiewicz
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje życie... [OT]
On Fri, 14 Oct 2011 15:38:39 +0200
Coaster <manypeny@mac.com> wrote:

On 10/14/11 2:35 PM, Tomasz Minkiewicz wrote:
> On Fri, 14 Oct 2011 11:00:56 +0000 (UTC)
> "Ryszard Mikke"<rmikke@gazeta.SKASUJ-TO.pl>  wrote:
>
>> Tomasz Minkiewicz<tommink@gmail.com>  napisaÅ‚(a):
>>
>>> On Fri, 14 Oct 2011 12:00:05 +0200
>>> Coaster<manypeny@mac.com>  wrote:
>>>
>>>> On 10/14/11 11:26 AM, Ryszard Mikke wrote:
>>>>> Fabian<fabian1234567890@gazeta.pl>   napisał(a):
>>>>>
>>>>>> On 14.10.2011 10:55, Ryszard Mikke wrote:
>>>>>>> A bonus mam taki, ze ostatnio jakis buc mnie wyprzedzil na wjezdzie w tak
>>> a
>>>>>>> waska boczna jezdnie przy Waszyngtona tylko po to, zeby sie przede mna
>>>>>>> czolgac w poszukiwaniu miejsca parkingowego - i mialem satysfakcje,
>>>>>>> kiedy zobaczylem jak gwaltownie przyciemnia lusterko :D
>>>>>>
>>>>>> No na takich to by się przydał dodatkowy szperacz - wkurzacz :)
>>>>>
>>>>> Nieee, najlepsze byloby to, co wczesniej opisales - jakies oczojebne
>>>>> kilkunastohercowe strobo. Od tego bola oczy i zeby. :D
>>>>>
>>>>
>>>> Ale czy wiesz, ze w wypadku kiedy kierowca choruje na padaczke, to
>>>> mozesz spowodowac swoim strobem u niego atak choroby? Malo prawdopodobne
>>>> statystycznie ale nie niemozliwe. Chcialbys byc taka sila sprawcza?
>>>
>>> A czy wiesz, że jak pieszy przechodzi przez jezdnię, to jadąc rowerem
>>> możesz go potrącić, nawet jeśli będziesz bardzo uważał. A jak to będzie
>>> starsza pani o kruchych kościach i uderzy czaszką w krawężnik, to
>>> możesz ją ZABIĆ! Chciałbyś być taką siłą sprawczą?
>>
>> Nie, Coaster ma racje. Jednak zafundowanie sobie takiej "broni", ktorej uzycie
>> moze spowodowac atak padaczki to ZUPELNIE inna sprawa, niz wypadek.
>
> Nie twierdzę, że taka sama. Będę się natomiast upierał, że wywołanie
> ataku epilepsji przez migającego rowerzystę jest o tyle rzędów mniej
> prawdopodobne od zabicia staruszki (przez rowerzystÄ™ dowolnego,
> migającego czy nie), że jeśli z troski o epileptyków mamy rezygnować
> z szybkiego migania, to tym bardziej powinniśmy – w trosce o staruszki
> – zrezygnować z jeżdżenia w ogóle.

IMHO 'szybkie mruganie po galach' _z przodu_ jest bez sensu

No ale może nie zmieniaj tematu. Że jest bez sensu, to jedna kwestia,
do której, o ile pamiętam, w ogóle się nie odnosiłem. Że może być –
przynajmniej dla niektórych innych użytkowników drogi – niebezpieczne,
to zupełnie inna, bardzo przy tym wątpliwa.

> Odstaw rower – uratuj życie!

http://pl.wikipedia.org/wiki/Padaczka_odruchowa (Padaczka fotogenna)

Noi?

Ja wiem, że takie zjawisko istnieje, ale że faktycznie może wystąpić
w wyniku zastroboskopowania kierowcy przez rowerzystę, to mógłbyś
pokazać na jakimś przykładzie. Niechby jednym, nie jestem wymagający.

>> Co nie zmienia faktu, ze na wszelki wypadek bym sobie jednak takiego
>> strobowkurwiacza nie instalowal.
>
> No ja też nie, ale nie dlatego, żebym się bał iż padaczkę u kogoś
> wywołam, tylko dlatego, że tak w ogóle staram się ludzi nie wkurwiać

To Ci sie chwali. Tylko nie instaluj dodatkowo jeczacej stale syreny (oczywiscie dzwiekiem przerywanym).

> (chyba że zasłużą).

A jednak 'JA im pokaze'? :-P

A wiesz, że manewry erystyczne, które stosujesz, są chamskie
i wkurwiające? Więc może popracuj nad konsekwencją i wiarygodnością,
na początek w ten sposób, że się odpierdolisz od mojego rozumienia
i stosowania kultury współżycia z innymi ludźmi, póki sam się tego
nie nauczysz.

--
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com>

Data: 2011-10-14 19:06:31
Autor: Coaster
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje życie... [OT]
Tomasz Minkiewicz wrote:
On Fri, 14 Oct 2011 15:38:39 +0200
Coaster <manypeny@mac.com> wrote:

On 10/14/11 2:35 PM, Tomasz Minkiewicz wrote:
On Fri, 14 Oct 2011 11:00:56 +0000 (UTC)
"Ryszard Mikke"<rmikke@gazeta.SKASUJ-TO.pl>  wrote:

Tomasz Minkiewicz<tommink@gmail.com>  napisaÅ‚(a):

On Fri, 14 Oct 2011 12:00:05 +0200
Coaster<manypeny@mac.com>  wrote:

On 10/14/11 11:26 AM, Ryszard Mikke wrote:
Fabian<fabian1234567890@gazeta.pl>   napisał(a):

On 14.10.2011 10:55, Ryszard Mikke wrote:
A bonus mam taki, ze ostatnio jakis buc mnie wyprzedzil na wjezdzie w tak
a
waska boczna jezdnie przy Waszyngtona tylko po to, zeby sie przede mna
czolgac w poszukiwaniu miejsca parkingowego - i mialem satysfakcje,
kiedy zobaczylem jak gwaltownie przyciemnia lusterko :D
No na takich to by się przydał dodatkowy szperacz - wkurzacz :)
Nieee, najlepsze byloby to, co wczesniej opisales - jakies oczojebne
kilkunastohercowe strobo. Od tego bola oczy i zeby. :D

Ale czy wiesz, ze w wypadku kiedy kierowca choruje na padaczke, to
mozesz spowodowac swoim strobem u niego atak choroby? Malo prawdopodobne
statystycznie ale nie niemozliwe. Chcialbys byc taka sila sprawcza?
A czy wiesz, że jak pieszy przechodzi przez jezdnię, to jadąc rowerem
możesz go potrącić, nawet jeśli będziesz bardzo uważał. A jak to będzie
starsza pani o kruchych kościach i uderzy czaszką w krawężnik, to
możesz ją ZABIĆ! Chciałbyś być taką siłą sprawczą?
Nie, Coaster ma racje. Jednak zafundowanie sobie takiej "broni", ktorej uzycie
moze spowodowac atak padaczki to ZUPELNIE inna sprawa, niz wypadek.
Nie twierdzę, że taka sama. Będę się natomiast upierał, że wywołanie
ataku epilepsji przez migającego rowerzystę jest o tyle rzędów mniej
prawdopodobne od zabicia staruszki (przez rowerzystÄ™ dowolnego,
migającego czy nie), że jeśli z troski o epileptyków mamy rezygnować
z szybkiego migania, to tym bardziej powinniśmy – w trosce o staruszki
– zrezygnować z jeżdżenia w ogóle.
IMHO 'szybkie mruganie po galach' _z przodu_ jest bez sensu

No ale może nie zmieniaj tematu. Że jest bez sensu, to jedna kwestia,
do której, o ile pamiętam, w ogóle się nie odnosiłem. Że może być –
przynajmniej dla niektórych innych użytkowników drogi – niebezpieczne,
to zupełnie inna, bardzo przy tym wątpliwa.

Odstaw rower – uratuj życie!
http://pl.wikipedia.org/wiki/Padaczka_odruchowa (Padaczka fotogenna)

Noi?

Ja wiem, że takie zjawisko istnieje, ale że faktycznie może wystąpić
w wyniku zastroboskopowania kierowcy przez rowerzystę, to mógłbyś
pokazać na jakimś przykładzie. Niechby jednym, nie jestem wymagający.

Co nie zmienia faktu, ze na wszelki wypadek bym sobie jednak takiego
strobowkurwiacza nie instalowal.
No ja też nie, ale nie dlatego, żebym się bał iż padaczkę u kogoś
wywołam, tylko dlatego, że tak w ogóle staram się ludzi nie wkurwiać
To Ci sie chwali. Tylko nie instaluj dodatkowo jeczacej stale syreny (oczywiscie dzwiekiem przerywanym).

(chyba że zasłużą).
A jednak 'JA im pokaze'? :-P

A wiesz, że manewry erystyczne, które stosujesz, są chamskie
i wkurwiające? Więc może popracuj nad konsekwencją i wiarygodnością,
na początek w ten sposób, że się odpierdolisz od mojego rozumienia
i stosowania kultury współżycia z innymi ludźmi, póki sam się tego
nie nauczysz.


Burza w szklance wody. Przypisujesz mi intecje, ktorych nie mialem. Nie wiem czy masz jakies powazne problemy osobiste, ktore przenosisz tutaj na pretzla, czy uwazasz, ze w sumie malo istotna sprawa lampki rowerowej upowaznia Cie do lamania zasad Netykiety, ale twoja pelna nieuzasadnionej agresji reakcja budzic musi o najmniej smutek.
Swiadectwo kultury osobistej kultury wystawiasz sobe swoim slownictwem z marginesu (lamiac bez problemowo netykiete). Coz, jak widac pretzel juz nie jest takim przyjaznym miejscem jakim byl 10 lat temu.

EOT

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent choice
for the high-mileage rider who doesn't mind the fact
that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2011-10-25 23:08:59
Autor: Gotfryd Smolik news
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje życie... [OT]
On Fri, 14 Oct 2011, Coaster wrote:

IMHO 'szybkie mruganie po galach' _z przodu_ jest bez sensu

  W kwestii formalnej: w±tek zacz±³ siê od rzadkiego przypadku,
kiedy mog³oby mieæ sens. Niekoniecznie ci±g³e, ale na widok
przymierzaj±cego siê do wyprzedzania.

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-10-16 12:44:24
Autor: Ryszard Mikke
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje ¿ycie... [OT]
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> napisa³(a):
On Fri, 14 Oct 2011 11:00:56 +0000 (UTC)
"Ryszard Mikke" <rmikke@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote:

> Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> napisał(a): > > > On Fri, 14 Oct 2011 12:00:05 +0200
> > Coaster <manypeny@mac.com> wrote:
> > > > > On 10/14/11 11:26 AM, Ryszard Mikke wrote:
> > > > Fabian<fabian1234567890@gazeta.pl>  napisał(a):
> > > >
> > > >> On 14.10.2011 10:55, Ryszard Mikke wrote:
> > > >>> A bonus mam taki, ze ostatnio jakis buc mnie wyprzedzil na wjezdzie w
 tak
> > a
> > > >>> waska boczna jezdnie przy Waszyngtona tylko po to, zeby sie przede mn
a
> > > >>> czolgac w poszukiwaniu miejsca parkingowego - i mialem satysfakcje,
> > > >>> kiedy zobaczylem jak gwaltownie przyciemnia lusterko :D
> > > >>
> > > >> No na takich to by się przydał dodatkowy szperacz - wkurzacz :)
> > > >
> > > > Nieee, najlepsze byloby to, co wczesniej opisales - jakies oczojebne
> > > > kilkunastohercowe strobo. Od tego bola oczy i zeby. :D
> > > >
> > > > > > Ale czy wiesz, ze w wypadku kiedy kierowca choruje na padaczke, to > > > mozesz spowodowac swoim strobem u niego atak choroby? Malo prawdopodobne > > > statystycznie ale nie niemozliwe. Chcialbys byc taka sila sprawcza?
> > > > A czy wiesz, że jak pieszy przechodzi przez jezdnię, to jadąc rowe
rem
> > możesz go potrącić, nawet jeśli będziesz bardzo uważał
. A jak to będzie
> > starsza pani o kruchych kościach i uderzy czaszką w krawężnik, to
> > możesz ją ZABIĆ! Chciałbyś być taką siłą sprawcz
ą?
> > Nie, Coaster ma racje. Jednak zafundowanie sobie takiej "broni", ktorej uzyci
e
> moze spowodowac atak padaczki to ZUPELNIE inna sprawa, niz wypadek.

Nie twierdzę, że taka sama. Będę się natomiast upierał, że wywołanie
ataku epilepsji przez migającego rowerzystę jest o tyle rzędów mniej
prawdopodobne od zabicia staruszki (przez rowerzystÄ™ dowolnego,
migającego czy nie), że jeśli z troski o epileptyków mamy rezygnować
z szybkiego migania, to tym bardziej powinniśmy – w trosce o staruszki
– zrezygnować z jeżdżenia w ogóle.

Ale ja w ogole nie o prawdopodobienstwie.

Naprawde nie widzisz roznicy miedzy wypadkiem, a zafundowaniem sobie czegos,
co nie jest Ci niezbedne, ani nawet nie ma wiekszego wplywu na twoje zycie, a
stwarza ryzyko?

Odstaw rower – uratuj życie!

> Co nie zmienia faktu, ze na wszelki wypadek bym sobie jednak takiego
> strobowkurwiacza nie instalowal.

No ja też nie, ale nie dlatego, żebym się bał iż padaczkę u kogoś
wywołam, tylko dlatego, że tak w ogóle staram się ludzi nie wkurwiać
(chyba że zasłużą).

A jak epileptyk zasluzy? A skad wiesz, ze ten facet, co Cie wkurzyl, nie ma
padaczki?

Ja sie raz nacialem na kierowce z padaczka. Na szczescie - zlapalo go, jak
stal na czerwonym...

--
rmikke

--


Data: 2011-10-16 14:58:47
Autor: Marek
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje ¿ycie... [OT]
Ryszard Mikke wrote:
Naprawde nie widzisz roznicy miedzy wypadkiem, a zafundowaniem sobie czegos,
co nie jest Ci niezbedne, ani nawet nie ma wiekszego wplywu na twoje zycie, a
stwarza ryzyko?

Czy zdajesz sobie sprawê, ¿e nara¿asz na zad³awienie spowodowane nag³ym atakiem ¶miechu podczas czytania twoich wypocin? Pisanie nie jest ci niezbêdne a stwarzasz ryzyko. "Czy chcia³by¶ byæ tak± si³± sprawcz±?"

Marek

Data: 2011-10-16 13:06:53
Autor: Ryszard Mikke
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje ¿ycie... [OT]
Marek <.@.> napisa³(a):
Ryszard Mikke wrote:
> Naprawde nie widzisz roznicy miedzy wypadkiem, a zafundowaniem sobie czegos,
> co nie jest Ci niezbedne, ani nawet nie ma wiekszego wplywu na twoje zycie, a
> stwarza ryzyko?

Czy zdajesz sobie sprawê, ¿e nara¿asz na zad³awienie spowodowane nag³ym atakiem ¶miechu podczas czytania twoich wypocin? Pisanie nie jest ci niezbêdne a stwarzasz ryzyko. "Czy chcia³by¶ byæ tak± si³± sprawcz±?"

Bardzo Cie przepraszam i prosze o nieczytanie moich postow, skoro stwarza to
dla Ciebie ryzyko. Serio, wrzuc mnie do KF-a.

Masz troche racji, pisanie nie jest mi niezbedne, ale to juz u mnie stary
nalog. To jest silniejsze ode mnie. Od tej pory czytasz moje posty na wlasne
ryzyko, you have been warned.

Natomiast nalogu uzywania stroboskopu jeszcze nie mam, wiec postaram sie go
sobie nie zafundowac.

--
rmikke

--


Data: 2011-10-16 15:32:13
Autor: Marek
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje ¿ycie... [OT]
Ryszard Mikke wrote:
Marek <.@.> napisa³(a):
Czy zdajesz sobie sprawê, ¿e nara¿asz na zad³awienie spowodowane nag³ym atakiem ¶miechu podczas czytania twoich wypocin? Pisanie nie jest ci niezbêdne a stwarzasz ryzyko. "Czy chcia³by¶ byæ tak± si³± sprawcz±?"

Bardzo Cie przepraszam i prosze o nieczytanie moich postow, skoro stwarza to
dla Ciebie ryzyko. Serio, wrzuc mnie do KF-a.

Bardzo ciê przepraszam i proszê nie patrz bezpo¶rednio w ¶wiat³o gdy jadê ze stroboskopem. Serio, ewentualnie wybierz inn± trasê.

Masz troche racji, pisanie nie jest mi niezbedne, ale to juz u mnie stary
nalog. To jest silniejsze ode mnie. Od tej pory czytasz moje posty na wlasne
ryzyko, you have been warned.

Masz trochê racji, jazda ze stroboskopem nie jest mi niezbêdna, ale to ju¿ u mnie stary na³óg. To jest silniejsze ode mnie. Od tej pory poruszasz siê po drogach na w³asne ryzyko, you have been warned.

Marek

Data: 2011-10-16 20:32:14
Autor: Ryszard Mikke
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje ¿ycie... [OT]
Marek <.@.> napisa³(a):
Ryszard Mikke wrote:
> Marek <.@.> napisa³(a): >> Czy zdajesz sobie sprawê, ¿e nara¿asz na zad³awienie spowodowane nag³ym >> atakiem ¶miechu podczas czytania twoich wypocin? Pisanie nie jest ci >> niezbêdne a stwarzasz ryzyko. "Czy chcia³by¶ byæ tak± si³± sprawcz±?"
> > Bardzo Cie przepraszam i prosze o nieczytanie moich postow, skoro stwarza to
> dla Ciebie ryzyko. Serio, wrzuc mnie do KF-a.

Bardzo ciê przepraszam i proszê nie patrz bezpo¶rednio w ¶wiat³o gdy jadê ze stroboskopem. Serio, ewentualnie wybierz inn± trasê.

Ale zauwaz, ze Ty wiesz, co zrobic po ostrzezeniu. Wrzudacz mnie do KF i masz
spokoj. A ja nadal nie wiem, gdzie, kiedy i dlaczego wlasciwie mam nie jezdzic. Wysil sie troche bardziej z tym odwracaniem kota ogonem...

> Masz troche racji, pisanie nie jest mi niezbedne, ale to juz u mnie stary
> nalog. To jest silniejsze ode mnie. Od tej pory czytasz moje posty na wlasne
> ryzyko, you have been warned.

Masz trochê racji, jazda ze stroboskopem nie jest mi niezbêdna, ale to ju¿ u mnie stary na³óg. To jest silniejsze ode mnie. Od tej pory poruszasz siê po drogach na w³asne ryzyko, you have been warned.

Wlasnie probujesz mnie namowic do niewychodzenia z domu ze wzgledu na Twoj
nalog. Czy ja Cie probowalem namowic do nieczytania w ogole ze wzgledu na moj?

Znaj propocja, Mocium Panie...

--
rmikke

--


Data: 2011-10-14 13:08:07
Autor: Coaster
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje życie... [OT]
On 10/14/11 12:50 PM, Tomasz Minkiewicz wrote:
On Fri, 14 Oct 2011 12:00:05 +0200
Coaster<manypeny@mac.com>  wrote:

On 10/14/11 11:26 AM, Ryszard Mikke wrote:
Fabian<fabian1234567890@gazeta.pl>   napisaÅ‚(a):

On 14.10.2011 10:55, Ryszard Mikke wrote:
A bonus mam taki, ze ostatnio jakis buc mnie wyprzedzil na wjezdzie w taka
waska boczna jezdnie przy Waszyngtona tylko po to, zeby sie przede mna
czolgac w poszukiwaniu miejsca parkingowego - i mialem satysfakcje,
kiedy zobaczylem jak gwaltownie przyciemnia lusterko :D

No na takich to by się przydał dodatkowy szperacz - wkurzacz :)

Nieee, najlepsze byloby to, co wczesniej opisales - jakies oczojebne
kilkunastohercowe strobo. Od tego bola oczy i zeby. :D


Ale czy wiesz, ze w wypadku kiedy kierowca choruje na padaczke, to
mozesz spowodowac swoim strobem u niego atak choroby? Malo prawdopodobne
statystycznie ale nie niemozliwe. Chcialbys byc taka sila sprawcza?

A czy wiesz, że jak pieszy przechodzi przez jezdnię, to jadąc rowerem
możesz go potrącić, nawet jeśli będziesz bardzo uważał. A jak to będzie
starsza pani o kruchych kościach i uderzy czaszką w krawężnik, to
możesz ją ZABIĆ! Chciałbyś być taką siłą sprawczą?


A co to ma wspolnego ze stroboskopem? NIC.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Brown's Law Of Tire Sizing:
If two tires are marked with sizes that are mathematically
equal, but one is expressed as a decimal and the other as
a fraction, these two tires will not be interchangeable."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2011-10-15 10:40:09
Autor: Miko³aj \"Miki\" Menke
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje ¿ycie... [OT]
Dnia 14.10.2011 12:00 u¿ytkownik Coaster napisa³ :
Ale czy wiesz, ze w wypadku kiedy kierowca choruje na padaczke, to
mozesz spowodowac swoim strobem u niego atak choroby? Malo prawdopodobne
statystycznie ale nie niemozliwe. Chcialbys byc taka sila sprawcza?

Je¿eli to w ogóle prawda (bo raczej pachnie jakim¶ urban legend), to
taka osoba nie powinna kierowaæ ¿adnym pojazdem.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2011-10-15 11:36:48
Autor: Marek
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje ¿ycie... [OT]
Miko³aj "Miki" Menke wrote:
Dnia 14.10.2011 12:00 u¿ytkownik Coaster napisa³ :
Ale czy wiesz, ze w wypadku kiedy kierowca choruje na padaczke, to
mozesz spowodowac swoim strobem u niego atak choroby? Malo prawdopodobne
statystycznie ale nie niemozliwe. Chcialbys byc taka sila sprawcza?

Je¿eli to w ogóle prawda (bo raczej pachnie jakim¶ urban legend), to
taka osoba nie powinna kierowaæ ¿adnym pojazdem.

Epileptycy nie maj± ³atwej drogi do uzyskania prawa jazdy. Epileptyków "fotoczu³ych" jest ok. 5% w ca³ej populacji chorych na padaczkê. Wiêksza jest szansa, ¿e epileptyk za kierownic± zwyczajnie dostanie ataku ni¿ to, ¿e trafisz na epileptyka, którego atak pobudzisz stroboskopem. Diagnozowanie choroby najczê¶ciej podejmuje siê dopiero po pierwszym napadzie gdy¿ wcze¶niej w³a¶ciwie nie ma podstaw. I dopóki tak jest dopóty bêd± incydenty, ¿e kto¶ kto nie wie o chorobie, gdzie¶ na drodze np. dostanie pierwszego ataku. Podobnie ma siê sprawa z zas³abniêciami, wylewami itp. Ale jak to w wypowiedziach Coastera bywa zdarzenie o gównianym prawdopodobieñstwie podnosi do rangi problemu egzystencjalnego bo gdzie¶ co¶ tam wyczyta³. Ju¿ sam fakt, ¿e formu³uje takie pytanie ¶wiadczy o tym, ¿e bardziej chce nawywijaæ kilka erystycznych ho³ubców w swoim szalonym uniesieniu i potrzebie pieprzenia trzy po trzy ni¿ ¿e zale¿y mu na zrozumieniu problemu i rzetelnej ocenie jego wp³ywu na pozosta³ych uczestników ruchu.

Z badañ: (http://www.padaczka.net.pl/artykul.php?ks=53)
35% doros³ych pacjentów ma prawo jazdy, przy czym 28% uzyska³o dokument przed rozpoznaniem choroby, a 7% ju¿ po rozpoznaniu padaczki.
23% doros³ych osób z padaczk± prowadzi pojazdy mechaniczne: przewa¿nie w sytuacjach codziennych, na krótkich znanych trasach oraz w wyj±tkowych wypadkach.
Co trzeci doros³y pacjent bez prawa jazdy twierdzi, ¿e chcia³aby mieæ ten dokument w przysz³o¶ci.

Marek

Data: 2011-10-16 13:03:14
Autor: Ryszard Mikke
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje ¿ycie... [OT]
Marek <.@.> napisa³(a):
Miko³aj "Miki" Menke wrote:
> Dnia 14.10.2011 12:00 u¿ytkownik Coaster napisa³ :
>> Ale czy wiesz, ze w wypadku kiedy kierowca choruje na padaczke, to
>> mozesz spowodowac swoim strobem u niego atak choroby? Malo prawdopodobne
>> statystycznie ale nie niemozliwe. Chcialbys byc taka sila sprawcza?
> > Je¿eli to w ogóle prawda (bo raczej pachnie jakim¶ urban legend), to
> taka osoba nie powinna kierowaæ ¿adnym pojazdem.

Epileptycy nie maj± ³atwej drogi do uzyskania prawa jazdy. Epileptyków "fotoczu³ych" jest ok. 5% w ca³ej populacji chorych na padaczkê. Wiêksza jest szansa, ¿e epileptyk za kierownic± zwyczajnie dostanie ataku ni¿ to, ¿e trafisz na epileptyka, którego atak pobudzisz stroboskopem. Diagnozowanie choroby najczê¶ciej podejmuje siê dopiero po pierwszym napadzie gdy¿ wcze¶niej w³a¶ciwie nie ma podstaw. I dopóki tak jest dopóty bêd± incydenty, ¿e kto¶ kto nie wie o chorobie, gdzie¶ na drodze np. dostanie pierwszego ataku. Podobnie ma siê sprawa z zas³abniêciami, wylewami itp. Ale jak to w wypowiedziach Coastera bywa zdarzenie o gównianym prawdopodobieñstwie podnosi do rangi problemu egzystencjalnego bo gdzie¶ co¶ tam wyczyta³. Ju¿ sam fakt, ¿e formu³uje takie pytanie ¶wiadczy o tym, ¿e bardziej chce nawywijaæ kilka erystycznych ho³ubców w swoim szalonym uniesieniu i potrzebie pieprzenia trzy po trzy ni¿ ¿e zale¿y mu na zrozumieniu problemu i rzetelnej ocenie jego wp³ywu na pozosta³ych uczestników ruchu.

Z badañ: (http://www.padaczka.net.pl/artykul.php?ks=53)
35% doros³ych pacjentów ma prawo jazdy, przy czym 28% uzyska³o dokument przed rozpoznaniem choroby, a 7% ju¿ po rozpoznaniu padaczki.
23% doros³ych osób z padaczk± prowadzi pojazdy mechaniczne: przewa¿nie w sytuacjach codziennych, na krótkich znanych trasach oraz w wyj±tkowych wypadkach.
Co trzeci doros³y pacjent bez prawa jazdy twierdzi, ¿e chcia³aby mieæ ten dokument w przysz³o¶ci.

Fajnie, ze odrobiles prace domowa (serio, bez przekasu).

Tylko jak to sie ma do tematu?

A jak Ci sie juz trafi taka "wygrana w totka" i spowodujesz u kogos atak, to co?

Moim zdaniem, jesli moge cos zalatwic w sposob powodujacy pomijalnie niskie
ryzyko i w sposob w ogole go nie powodujacy, nalezy wybrac ten drugi.
Przynajmniej jesli niepowoduje to wyraznego wzrostu kosztow - a akurat w tym
wypadku da sie.

I w tej sytuacji nie widze sensu obrony uzycia stroboskopu, choc poczatkowo
pomysl mi sie podobal.

--
rmikke

--


Data: 2011-10-16 03:58:57
Autor: Coaster
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje ¿ycie... [OT]
Miko³aj "Miki" Menke wrote:
Dnia 14.10.2011 12:00 u¿ytkownik Coaster napisa³ :
Ale czy wiesz, ze w wypadku kiedy kierowca choruje na padaczke, to
mozesz spowodowac swoim strobem u niego atak choroby? Malo prawdopodobne
statystycznie ale nie niemozliwe. Chcialbys byc taka sila sprawcza?

Je¿eli to w ogóle prawda (bo raczej pachnie jakim¶ urban legend), to
taka osoba nie powinna kierowaæ ¿adnym pojazdem.


Masz dokladnie odmienne zdanie niz prawodawca:
http://www.padaczka.net.pl/artykul.php?ks=183

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent choice
for the high-mileage rider who doesn't mind the fact
that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2011-10-16 12:58:21
Autor: Ryszard Mikke
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje ¿ycie... [OT]
Coaster <manypeny@mac.com> napisa³(a):
Miko³aj "Miki" Menke wrote:
> Dnia 14.10.2011 12:00 u¿ytkownik Coaster napisa³ :
>> Ale czy wiesz, ze w wypadku kiedy kierowca choruje na padaczke, to
>> mozesz spowodowac swoim strobem u niego atak choroby? Malo prawdopodobne
>> statystycznie ale nie niemozliwe. Chcialbys byc taka sila sprawcza?
> > Je¿eli to w ogóle prawda (bo raczej pachnie jakim¶ urban legend), to
> taka osoba nie powinna kierowaæ ¿adnym pojazdem.
> Masz dokladnie odmienne zdanie niz prawodawca:
http://www.padaczka.net.pl/artykul.php?ks=183

Ale to wlasnie ma sie zmienic, o ile dobrze kojarze.

--
rmikke

--


Data: 2011-10-17 15:08:00
Autor: staszaiwa
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje ¿ycie...


> uderzy³ w jad±cego z przeciwka rowerzystê. 62-letni rowerzysta jecha³

> prawid³owo i ubrany by³ w kamizelkê odblaskow±.

>

> Rowerzysta zgin±³ na miejscu. Kierowca volkswagena, 53-letni mê¿czyzna,

> mia³ 0,31 promila alkoholu w organizmie. Zosta³ zatrzymany przez policjê."

> -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

> No tak - kierowca by³ strasznie nachlany... A¿ 0,3 promila... A g³ówny

> powód to tradycyjne, polskie wyprzedzanie cyklistów "na trzeciego"...

> Najpewniej rowerzysta, zamiast zablokowaæ pas, klei³ siê do krawêdzi,

> u³atwiaj±c podjêcie przymulonemu alkoholem kierowcy kretyñskiej decyzji...

>

Mam tak± ¿ó³tooczoj@bn± pelerynkê z decathlonu, która do¶æ regularnie

zamienia siê w pelerynê-niewidkê.



To chyba skutek nakazu jazdy na ¶wiat³ach 24h , kierowcy wypatruj±

¶wiate³ i nie zauwa¿aj± nieo¶wietlonych uczestników ruchu.

Zw³aszcza przy s³abszej widzialno¶ci (mg³a, deszcz, zmierzch)



Tylko mocna lampka w trybie strobo zwiêksza zauwa¿alno¶æ rowerzysty.


Mocna lampka wymaga mocnego alternatora, którego w rowerze z przyczyn fizycznych zainstalowac siê nie da.

Oczywi¶cie pomijam opcje wo¿enia akumulatorków i codziennego pamiêtania o
³adowaniu ich w domu.

--


Data: 2011-10-17 13:40:34
Autor: Ryszard Mikke
Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje ¿ycie...
staszaiwa@vp.pl napisa³(a):
Mocna lampka wymaga mocnego alternatora, którego w rowerze z przyczyn fizycznych zainstalowac siê nie da.

Oczywi¶cie pomijam opcje wo¿enia akumulatorków i codziennego pamiêtania o
³adowaniu ich w domu.

Ojtam ojtam.

http://www.bumm.de/produkte/dynamo-scheinwerfer/lumotec-iq-cyo-t.html

--
rmikke

--


Kamizelka odblaskowa nie zawsze ratuje życie...

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona