Grupy dyskusyjne

Kampania obsrywania nieżyjącego Prezydenta

	Data: 2011-04-17 19:54:35
Autor: Marek Czaplicki
Kampania obsrywania nieżyjącego Prezydenta
Hans Kloss pisze w wiadomości a229a742-1dfe-404b-9cdf- b2b59e4f7f12@dr5g2000vbb.googlegroups.com na pl.soc.polityka w dniu niedziela 17 kwiecień 2011 18:11: .. przybiera na sile nie tylko na psp. Wiadomo, zbliżają się wybory a jak tu obesrać Jarosława Kaczyńskiego inaczej niż obsrywając jego rodzinę? Każdy kto bierze w owym obsrywaniu udział to dla mnie śmieć, gnida, hiena cmentarna i kurwi syn. ja rozumiem, że można kogoś nie lubić. ale że aż tak?

	Data: 2011-04-17 20:07:13
Autor: the_foe
Kampania obsrywania nieżyjącego Prezydenta
W dniu 2011-04-17 19:54, Marek Czaplicki pisze: Hans Kloss pisze w wiadomości a229a742-1dfe-404b-9cdf- b2b59e4f7f12@dr5g2000vbb.googlegroups.com na pl.soc.polityka w dniu niedziela 17 kwiecień 2011 18:11: .. przybiera na sile nie tylko na psp. Wiadomo, zbliżają się wybory a jak tu obesrać Jarosława Kaczyńskiego inaczej niż obsrywając jego rodzinę? Każdy kto bierze w owym obsrywaniu udział to dla mnie śmieć, gnida, hiena cmentarna i kurwi syn. ja rozumiem, że można kogoś nie lubić. ale że aż tak? gosciu grzebie po smietnikach, ma wszy (takze lonowe), okrada trupy a na koniec dowiaduje sie ze jego rodzicielka daje dupy za wino! Tak go Bog pokaral za to, ze smial wysmiac subito LK. -- the_foe

	Data: 2011-04-17 20:20:25
Autor: Marek Czaplicki
Kampania obsrywania nieżyjącego Prezydenta
the_foe pisze w wiadomości iofa8f$age$3@news.dialog.net.pl na pl.soc.polityka w dniu niedziela 17 kwiecień 2011 20:07: W dniu 2011-04-17 19:54, Marek Czaplicki pisze: Hans Kloss pisze w wiadomości a229a742-1dfe-404b-9cdf- b2b59e4f7f12@dr5g2000vbb.googlegroups.com na pl.soc.polityka w dniu niedziela 17 kwiecień 2011 18:11: .. przybiera na sile nie tylko na psp. Wiadomo, zbliżają się wybory a jak tu obesrać Jarosława Kaczyńskiego inaczej niż obsrywając jego rodzinę? Każdy kto bierze w owym obsrywaniu udział to dla mnie śmieć, gnida, hiena cmentarna i kurwi syn. ja rozumiem, że można kogoś nie lubić. ale że aż tak? gosciu grzebie po smietnikach, ma wszy (takze lonowe), okrada trupy a na koniec dowiaduje sie ze jego rodzicielka daje dupy za wino! Tak go Bog pokaral za to, ze smial wysmiac subito LK. i tu jest pies pogrzebany. jedni wyborcy przyjmują taki punkt widzenia: dobra, są wybory, głosuje się na kogoś, ale potem trzeba w poniedziałek iść do pracy, a tam to już szara rzeczywistość. drudzy natomiast traktują akt głosowania tak jakby od krzyżyka ważyły się losy wszechświata co najmniej. :)