Data: 2012-01-13 16:51:22 | |
Autor: stevep | |
"Kapitan Sakiewicz na tropie". | |
# Wyspecjalizowana w tropieniu spisków "Gazeta Polska" zajęła się ostatnimi zmianami w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, które jej zdaniem mają stanowić rzeczywisty zamach na demokrację tzw. grupy rządzącej przewodzonej przez premiera Donalda Tuska i prezydenta Bronisława Komorowskiego. Śledczy ze "stajni" redaktora Tomasza Sakiewicza przyjrzeli się bliżej nominacji Jacka Cichockiego na stanowisko szefa MSW i dopatrzyli się w tym podstępnego przejęcia przez premiera i prezydenta kontroli nad polskimi służbami specjalnymi. Czas przedstawić zaprezentowane przez "Gazetę Polską" niezbite dowody na istnienie sieci nieformalnych powiązań na linii Prezydent-Premier-Rząd Federacji Rosyjskiej.
Przypomniano, że już w 2007 roku, kiedy rozpoczęto proces tzw. "bondaryzacji" służb premier zapowiedział likwidację stanowiska koordynatora ds. służb specjalnych i rozpoczął ich przejmowanie biorąc tym samym wyłączną odpowiedzialność za organy państwa przystosowane do ochrony partyjnych interesów i budowę "rzeczpospolitej aferalnej". Opisywane działania miały odzwierciedlać podejrzaną sieć wspólnych interesów Pałacu Prezydenckiego i Kancelarii Premiera, których utrzymanie miało zagwarantować utrzymanie władzy w przypadku wybuchu społecznego niezadowolenia. To rozwiązania sprawdzone w okresie PRL, a praktykowane obecnie w putinowskiej Rosji - Pisze "Gazeta Polska" zwracając jednocześnie uwagę na wzorce działania sowieckiego KGB, którymi kierują się Tusk i Komorowski. Osoba nowego szefa MSW Jacka Cichockiego to zdaniem "Gazety Polskiej" w pełni dyspozycyjna wobec premiera marionetka inspirowanego działaniami KGB prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego, które tuż po wygranych przez Platformę Obywatelską wyborach rozpoczęło tajne konsultacje z funkcjonariuszami Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. Wśród ustalających z Rosjanami nowy powyborczy porządek w Polsce mieli być m.in. szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej i jego zastępca, którego "wywiad" prawdziwych Polaków zdemaskował, jako byłego tajnego współpracownika spec-służb PRL. Jednym z elementów przygotowanego przez BBN i Rosjan spisku miało być podzielenie MSWiA i utworzenie podejrzanego Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji. Wszystko to układa się zdaniem publicystów GP w logiczną całość i prowadzi ich zdaniem do zbudowania całkiem nowych służb specjalnych, służb, które funkcjonują zgodnie z układem kadrowym panującym z zlikwidowanych przez Macierewicza post sowieckich WSI. Według "Gazety Polskiej" premier Donald Tusk wrócił do peerelowskiej koncepcji, w której nikt oprócz premiera nie ma możliwości sprawowania jakiejkolwiek kontroli nad służbami specjalnymi. Jako dowód ostateczny na istnienie tajnego porozumienia Tuska z Komorowskim przywołuje się fakt rezygnacji premiera z kandydowania w wyborach prezydenckich i wysunięcia kandydatury Komorowskiego, który w dziwny sposób wygrał, a wygrać nie powinien. # Ze strony: http://tiny.pl/hjj2r -- stevep Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|
Data: 2012-01-13 17:58:49 | |
Autor: pluton | |
"Kapitan Sakiewicz na tropie". | |
... i wysunięcia kandydatury Spoleczenstwo polskie jest sterowane przez KGB. -- pozdrawiam P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online Nullification |
|
Data: 2012-01-14 05:04:23 | |
Autor: stevep | |
"Kapitan Sakiewicz na tropie". | |
Dnia 13-01-2012 o 17:58:49 pluton <zielonadupax@gazeta.pl> napisaĹ(a):
... i wysuniĂŞcia kandydatury Oraz Putina, na szczÄĹcie sÄ tacy co dadzÄ odpĂłr. -- stevep UĹźywam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|